Problemy z TŻ a może to ze mną coś jest nie tak??? =(

[et-ka]

to szczerze mówiąc, niczego Ci nie ujmując, ale dziwię się też rodzinie, która szuka sobie osoby z innego miasta, której wcześniej nie może poznać, zobaczyć, przetestować. bo piszesz, że raczej są na Ciebie zdecydowani!
ale myślę również, że szybko byś się wszystkiego nauczyła i na pewno sobie poradziła..

[beata_agnieszka]

Hej,
A czy ta praca jest legalna (rejestrowana)? Bo to w sumie takie podejzane troszke, ze decyduja sie na osobe, ktorej nie znaja i nie maja okazji poznac przed rozpoczeciem pracy. Kami, zastanow sie dobrze, bo w sumie to jednak ryzyko, niewiadomo co to za ludzie....
Pozdrawiam

[Ptysio5]

No dokładnie, też mi to jakoś dziwnie wygląda. Do takiego maluszka bez referencji, sprawdzenia, doświadczenia... dziwne
Dobrze byłoby gdyby Ci się udało coś zmienić, ale jakoś nie jestem przekonana do tego ..

[kami828]

Wiem że opiekunki do dzieci można tak samo rejestrowac w urzędzie pracy jak każdą inną ale nie wiem jak będzie to wszystko wyglądało,czy mnie tam zameldują,bo to praca na minimum rok czasu.Cały czas sie zastanawiam,mam miesiąc na załatwienie spraw.Może Oni nie moga nikogo innego znaleść a że poszukują opiekunki z zamieszkaniem to obojętne Im jest skąd Ona będzie.Mam nadzieję że nie wpakuje sie znowu w nic złego.

Ta babka zadała mi pare pytań np. jakie mam doświadczenie w opiece nad dziećmi,napisałam Jej że opiekowałam sie moją bratanicą od urodzenia (teraz ma 4 latka) jak widać to Jej wystarczy.Oczywiście czeka mnie okres próbny o którym sie okaże czy zostane.

[beata_agnieszka]

Kami ja bym nie ryzykowala bez papierow, mogo Ci na przyklad nie wyplacic po miesiacu i wystawic na bruk i co wtedy??? Wierz mi , nie warto ufac ludziom "na slowo", bo nawet dobry znajomy potrafi cie do wiatru wystawic, a co dopiero taka obca (obce) osoba.
Poza tym zauwazylam, ze jestes osoba dosc naiwna (nie mam tu absolutnie nic zlego namysli), a takie osoby latwo jest wykorzystac. Uwazaj na siebie i nie ufaj nieznajomym (jak mamy zawsze ucza ). Sprawdz wszystko przed podjeciem decyzji, nie rzucaj sie na glebokie wody.SPRAWDZ WSZYSTKO !!!
Powodzenia.

[kami828]

Sprawdze nie bój sie mam znajomego w Wawie On mi pomoże sprawdzi tą rodzinke,dzisiaj odpowiedziałam na kilka ogłoszeń może znajde coś innego bo widze że ta babka zamieściła wczoraj nowe ogłoszenie nie wiem po co skore sie ze mną umówiła.

Ja jestem naiwna ale tylko w miłości uwierz w życiu umiem walczyć o swoje i nie daje sie wykorzystywać może nie uwierzycie ale tak jest.

[Lil' Hottie]

Napisane przez kami828

Jest taka sprawa...mój TŻ przyjeżdża na święta i sylwestra do Polski bo teraz przebywa za granicą.Będzie w Polsce tylko dwa tygodnie a zobaczymy sie i tak dopiero po świętach (nie mieszkamy w tym samym mieście).Mam do Niego jechać tzn. On po mnie ma przyjechać i wrócimy do Niego i chciałabym Was poprosić o rade.Otóż nie układało Nam sie za dobrze zanim wyjechał,prawie sie rozstaliśmy wogóle mamy za sobą wiele kryzysów(Jego zdrada) ale chciałabym żeby wiele sie zmieniło.On twierdzi że mnie bardzo kocha,że chce ze mną być,że tęskni itd. nie wiem czy mam Mu wierzyć bo bywało naprawde różnie...Bardzo bym chciała żeby zobaczył we mnie kogos innego.Zmieniłam sie bardzo ale nie potrafie Mu pokazać tego jaka jestem zabawna,opiekuńcza itd. przy Nim zawsze jestem naburmuszona,często wszczynam kłótnie,jestem wredna,chamska,czasen wulgarna,nie miła,dowalam Mu Wyżywam sie po tym co mi zrobił ale nie chce tak dłużej.Chce być taka jak na początku Naszej znajomości.Chciałabym z Nim szczerze porozmawiać o Nas,kocham Go bardzo i chce być dla Niego dobra tylko za każdym razem kiedy coś mi nie pasuje zaczyna być nie fajnie.Jestem przewrażliwiona,boje sie że Go znowu strace...Jak moge Mu pokazać że jestem fajną dzieczyną,tą w ktorej sie zakochał?Czasem sobie myśle że lepiej będzie jak dam se spokój z Nim,że znowu pocierpie pół roku tak jak wtedy kiedy mnie zostawił dla innej i mi przejdzie.Ale bardzo chce z Nim być pod warunkiem że On sie zmieni.Tam gdzie mieszka obraca sie w niefajnym towarzystwie,nie potrafi być z jedną kobietą jak twierdza Jego kumple(czyli notorycznie mnie zdradzał) lubi wypic,poimprezować.Powied ziałam Mu że Go zostawie jak mnie zdradzi jeszcze raz itd. nie wiem w sumie co mam robić....kurde załozyłam wątek z myślą że spytam jak zaskoczyć TŻ moją zmianą a kończe pisanie i problemach jakie mam z Nim samym Chyba musiałam sie "wygadać"sorki dziewczyny ale ja jestem w dołku.Chciałabym żeby On sie we mnie zakochał na nowo i chce żeby stał sie dobrym człowiekiem, sznanującym sie chłopakiem który jest wierny swojej kobiecie.To będzie trudne bo mam tylko kilka dni na pokazanie Mu jak fajnie może mieć ze mną bo spowrotem wraca za granice.Wogóle warto?Ciągle na Niego czekam,ciągle znosze Jego wybryki.Kiedyś powiem "dość" ale chce żyć z myślą że przynajmniej próbowałam...

wiesz co kochana wybacz moja szczerosc, ale mysle ze nie warto czegokolwiek robic dla tego czlowieka. szczerze watpie aby taka osoba zmienila sie nagle przez pare dni. Ty bedziesz sie meczyc i starac by on czul sie jak najlepiej, nastepnie po kilku dniach znow wroci do swojego srodowiska i bedzie robil to co zawsze (czyli imprezowal z dziewczynami jak wynika z opisu kolegow). ktos, kto raz zdradzil zrobi to ponownie, mysle ze akurat tutaj wynika to z jego natury - nie dojrzal do prawdziwego, powaznego zwiazku, pije imprezuje i zmienia kobiety jak rekawiczki mowiac Tobie ze wszystko jest ok - bo przeciez tego nie widzisz, nie jestes tam na miejscu i nie jestes w stanie zweryfikowac jego zachowania. on mysli sobie, ze jesli raz mu wybaczylas to bedziesz wybaczac ciagle, wiesz co mysle, ze w ogole nie powinnas do niego wracac i tak jak mowisz troche pocierpiec i zapomniec, bo miedzy wami juz nie bedzie dobrze - on ciagle jest jaki jest, wcale sie nie zmienil i nie wydoroslal i nadal "dupy mu w glowie" a Ty ciagle pamietasz co Tobie zrobil, ciagle jest to w Twojej podswiadomosci i nie potrafisz wyzbyc sie zalu do niego, ktory pojawia sie na kazdym kroku kiedy macie ze soba kontakt, widze ze jest to silniejsze od Ciebie, ze jestes dla niego niemila, opryskliwa itp... nie ma sensu z tym walczyc ale sie rozpisalam. zycze powodzenia

[beata_agnieszka]

W drodze wyjasnien: nie uwazam, ze naiwnosc jest sama w sobie jakims "wielkim negatywem", zle oceniam ludzi korzystajacych z tego, ze ktos potrafi tak szybko i latwo zaufac.

[et-ka]

Napisane przez Lil' Hottie

wiesz co kochana wybacz moja szczerosc, ale mysle ze nie warto czegokolwiek robic dla tego czlowieka. szczerze watpie aby taka osoba zmienila sie nagle przez pare dni. Ty bedziesz sie meczyc i starac by on czul sie jak najlepiej, nastepnie po kilku dniach znow wroci do swojego srodowiska i bedzie robil to co zawsze (czyli imprezowal z dziewczynami jak wynika z opisu kolegow). ktos, kto raz zdradzil zrobi to ponownie, mysle ze akurat tutaj wynika to z jego natury - nie dojrzal do prawdziwego, powaznego zwiazku, pije imprezuje i zmienia kobiety jak rekawiczki mowiac Tobie ze wszystko jest ok - bo przeciez tego nie widzisz, nie jestes tam na miejscu i nie jestes w stanie zweryfikowac jego zachowania. on mysli sobie, ze jesli raz mu wybaczylas to bedziesz wybaczac ciagle, wiesz co mysle, ze w ogole nie powinnas do niego wracac i tak jak mowisz troche pocierpiec i zapomniec, bo miedzy wami juz nie bedzie dobrze - on ciagle jest jaki jest, wcale sie nie zmienil i nie wydoroslal i nadal "dupy mu w glowie" a Ty ciagle pamietasz co Tobie zrobil, ciagle jest to w Twojej podswiadomosci i nie potrafisz wyzbyc sie zalu do niego, ktory pojawia sie na kazdym kroku kiedy macie ze soba kontakt, widze ze jest to silniejsze od Ciebie, ze jestes dla niego niemila, opryskliwa itp... nie ma sensu z tym walczyc ale sie rozpisalam. zycze powodzenia

taaaaaaaaa
czasem warto czytać całe wątki. a nie, nie czasem.
ZAWSZE warto czytać cały wątek.

[kami828]

Lil' Hottie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź masz racje tak sie własnie stało jak napisałaś wrócił i wybrał swoje towarzystwo ale to już sprawa zamknięta...

[kami828]

Zobaczcie jakiej treści e-maila dostałam od tej babki co miałam do Niej jechać:

Witam Pani Kamilo!!

W ostatnim e-mail napisała Pani że będzie szukała pracy jeszcze u siebie. Doceniam i dziękuje za szczerość i w takim razie proszę powiadomić mnie jak najszybciej jak z Pani strony ta oferta nie będzie już aktualna.

A wracając do mojej oferty prosiłabym o zabranie ze sobą aktualnych wyników badań (w związku z tym że to jest małe dziecko). Interesuje mnie aktualne badanie krwi, moczu, badanie na nosicielstwo HIV, prześwietlenie płuc pod kątem gruźlicy. Prosiłabym jescze o jakiś dokładniejszy termin przyjazdu, bo nie wiem jak mam w pracy załatwić tę sprawę i na kiedy szykować dla Pani pokój.



Z góry za wszystko dziękuję Jolanta



Czy lekarz może mi od tak sobie dać skierowanie na takie badania?Bo jeśli nie to bym musiała je zrobić prywatnie za co sie płaci!A to badanie na nosicielstwo HIV to już całkiem...za to sie płaci przecież.Co o tym myślicie?Skoro nie mam pracy to normalka że nie mam kasy na takie badania.Rozumiem że babka chce mieć pewność bo powierza mi moje dziecko ale bez przesady.Co mam Jej napisać.Pozatym ja choruje na astme oskrzelową pewnie to będzie miało jakieś dla Niej znaczenie chodź ta choroba nie jest chorobą zakaźną.Już widze jak se wyjechałam... :/

[et-ka]

a masz książeczkę sanepidowską? myslę, że aktualna książeczka, by wystarczyła. a badanie na nosicielstwo jest jak najbardziej bezpłatne.

[kami828]

Wątpie żeby mój lekarz dał mi bez powodu skierowanie na badania krwi i moczu bo mają jakiś tam limit a mi dawał tylko jak byłam chora.Nie wiem czy wogóle w moim mieście robi sie badania na nosicielstwo HIV już mi sie odechciało wszystkiego bez kitu.

[Ptysio5]

samo się nie odmieni raczej. nie pstryk i czarodziejska różczka. Musisz sama coś z tym zrobić, tymbardziej, ze jak juz się żaliłaś nikt Ci nie pomoże

[bess]

Kami jak macie sanepid to sie robi (powiedziala ta ktora wybiera sie od 2 mies i wybrac nie moze)
A ta babka Cie nie widziala?Rozmawialyscie przez telefon???

[kami828]

Ta babka widziała moje zdjęcia,nie prosiła o numer tel. ani nic.Ja nie znam sie na tych sanepidach itd. Dzisiaj była u mnie kumpela,od poniedziałku idzie do pracy jej chłopak jej załatwił bo niby przyjmuja w jednym zakłądnie u nas,poprosiłam zeby mi też załatwili,okaże sie w poniedziałek.Mam nadzieję że sie uda jakbym miała prace odkładałabym na szkołe i we wrzesniu zaczęła nauke w zaocznym liceum tylko nie wiem czy przez 3 lata miałabym tą prace.Chciałabym żeby sie udało byłabym szczęśliwa chodź to praca mało ambitna jednak pieniążki są a przedewszystkim zajęcie.Trzymajcie kciuki bo ja cały czas o tym myśle.Ja wiem ze samo sie nic nie robi że szczęściu trzeba dopomóc,mam nadzieję że wszytsko sie ułoży czas najwyższy zacząć żyć a nie tylko istnieć

[bess]

Ryzykowna sprawa ale jakby co zawsze łatwiej uciec z wawy niz z anglii.

[kami828]

bess dokładnie dlatego poczekam do poniedziałku potem coś postanowie bo coś musze.

[et-ka]

Kami, mimo wszystko ja chyba bym się bała

[Ptysio5]

Ja też (chyba się filmów za dużo naoglądałam )
ale z drugiej strony - ja nie muszę czegoś zmieniać, wyrwać się, odbić. Gdybym musiała, to nie wiem co bym postanowiła.


chyba jednak też bym się bała...

[Ptysio5]

Kami, no i jak?

[kami828]

Ptysio5 nijak bo nie odpisałam tamtej babce,moja kumpela ta która miała mi załatwić prace pokłóciła sie z chłopakiem wyprowadziła sie i nie poszła sama do roboty.Jak zawsze coś musi sie sypnąć.Ja już nie mam pomysłu co robić.

[giraffe]

A może zarejstruj się w Urzędzie Pracy?? Tam być może wyszukają Ci jakąś pracę.

[kami828]

Jestem zarejestrowana już rok czasu i nic nie mają,chodze pytam nic nie ma i zawsze pytają o szkołe :/

[kitosa]

Kami a co powiesz na staż absolwencki? Urząd Pracy nie proponuje Ci? Chyba, że juz go masz, albo trzeba ukończyć szkołę średnią..Nie jestem pewna. Jak coś możesz popytać, czy mają jakieś propozycje stażu. Trzymaj się.

[kami828]

Na staż przyjmują tylko po szkole średniej i w dodatku chyba jak ktoś sie dalej uczy,ja już mam to wszystko obcykane i wiem że na prace bez szkoły nie mam szans a do szkoły ide we wrzesniu i miną 3 lata zanim ją skończe a co w tym czasie mam robić?

[kitosa]

Napisane przez kami828

Na staż przyjmują tylko po szkole średniej i w dodatku chyba jak ktoś sie dalej uczy,ja już mam to wszystko obcykane i wiem że na prace bez szkoły nie mam szans a do szkoły ide we wrzesniu i miną 3 lata zanim ją skończe a co w tym czasie mam robić?

A szkoła będzie w weekendy? Co do pracy..miej oczy i uszy szeroko otwarte. Lada dzień może się coś trafić. I z tą koleżanką może wypali. Nic nie wiadomo. Bądżmy dobrej mysli.

[kami828]

Tak szkoła w weekendy.Póki co to sie nie zapowiada ale okaże sie...w końcu nigdzie sie nie wybieram czas pokaże...

Napisał do mnie esa tak koleś z sylwestra chce sie dziś spotkać.Odpisałam Mu co sie stało że se o mnie przypomniał i cisza hehe

[Ptysio5]

Napisane przez kami828

Na staż przyjmują tylko po szkole średniej i w dodatku chyba jak ktoś sie dalej uczy,ja już mam to wszystko obcykane i wiem że na prace bez szkoły nie mam szans a do szkoły ide we wrzesniu i miną 3 lata zanim ją skończe a co w tym czasie mam robić?

mam znajomego po zawodówce i załąpal się na taki zawodowy. i nie brali pod uwagę czy się uczy dalej

[kami828]

Ptysio faceci mają z góry łatwiej,u mnie w mieście jest dla Nich praca od zaraz w tych samych zakładach w których ja próbowałam,trzeba mieć znajomości albo szczęście żeby dostać robote.