Błędy ortograficzne na forum

[cattt]

Napisane przez Fresa

W innym wątku poczytaj o moim podpisie ,na razie nie planuję go zmieniac .

Nie mam takiej potrzeby

Napisane przez Fresa

Tamta zapowiadała się ciekawie,a raczej ciekawsko -co robi wielką różnicę .

Ty użyłaś słowa "ciekawie",skąd mogłam sie wiedzieć,że u ciebie to słowo miało wydźwięk raczej "ciekawski"
Bardziej zrozumiałe formułowanie wypowiedzi też jest w cenie.

Napisane przez Fresa

Trzymam je sobie na "czarną godzinę" ,w jakiejś naprawdę ciekawej i zażartej/rozgrzanej do czerwoności dyskusji .

Ah,no tak,nie ma to jak 'uschnięty' wąż w kieszeni

Napisane przez Fresa

Co do załącznika-gdzieś ,w jakimś wątku dawno temu-wstawiłam już ten tekst -bodajże były to "ciekawostki językowe" Silvy .

Fakt, tekst popularny i dość ciekawy.Sama widziałam go w podpisach u dwóch wizażanek.

[Fresa]

Napisane przez cattt

Ty użyłaś słowa "ciekawie",skąd mogłam sie wiedzieć,że u ciebie to słowo miało wydźwięk raczej "ciekawski"
Bardziej zrozumiałe formułowanie wypowiedzi też jest w cenie.

Hmmm,gdy zdanie napisane jest poprawnie ,nie ma w nim błędów ani innych literówek,to nie powinno byc problemu z odczytaniem "intencji" autora tekstu .

Poza tym-to są moje odczucia,co do przestawiania litere w wyrazie/dokoptowywania nadprogramowej (bo i tak sie zdarza) -i wcale nie musisz podzielac mojego zdania,bo Tobie może to nie przeszkadzac .

[cattt]

Napisane przez Fresa

Hmmm,gdy zdanie napisane jest poprawnie ,nie ma w nim błędów ani innych literówek,to nie powinno byc problemu z odczytaniem "intencji" autora tekstu .

Dawno takiej bzdury nie czytałam.Od kiedy to intencje ukryte są za poprawnością gramatyczną?

Kręcisz Fre,kręcisz...


Dobra,nieważne.


chyba mam jakąś alergię

[monyczkaaa]

Mnie niedbałość o język i o poprawny zapis strasznie drażni. Sama święta nie jestem, ale się staram. Ostatnio nawet zwróciłam jednej z wizażanek uwagę, kiedy odczytanie jej postu zajęło mi sporo czasu, otrzymałam odpowiedź, że jej to nie przeszkadza. no tak.


PS. Cattt, miło Cię widzieć

[cattt]

Napisane przez monyczkaaa

Mnie niedbałość o język i o poprawny zapis strasznie drażni. Sama święta nie jestem, ale się staram. Ostatnio nawet zwróciłam jednej z wizażanek uwagę, kiedy odczytanie jej postu zajęło mi sporo czasu, otrzymałam odpowiedź, że jej to nie przeszkadza. no tak.


PS. Cattt, miło Cię widzieć

hej

słyszałam,że budujesz stadiony

[monyczkaaa]

Napisane przez cattt

hej

słyszałam,że budujesz stadiony

dopiero zaczynam
Jeden będzie nawet w kształcie kota z walizką

[Luba]

Napisane przez cattt

chyba mam jakąś alergię

Na truskawki?

[Rena]

Napisane przez cattt

odezwała się ta co ma podpis napisany od tyłu..lol

skręcenie się skręciło

[Fresa]

Napisane przez Luba

Na truskawki?

No ba ,a na cóż by innego .

[Biała Dama]

Napisane przez ŁAJKA

Nawet tutaj nie zajrzy i nie wypowie się jedna nastolatka z drugą ,ktora powinna znależć się w księdze Ginessa pod względem ilości byków przypadających na jedno zdanie
A po co?
Nie ich problem
Tylko nasz

smutne to, ale niestety prawdziwe...

[havana]

Trudno całkowicie wyeliminować błędy, ale przy odrobinie dobrej woli można je OGRANICZYĆ. Mnie też się zdarzają błędy, kiedy piszę na klawiaturze, kiedy piszę ręcznie - mniej. Zauważyłam, że odkąd czytam w internecie teksty najeżone 'bykami', moja własna znajomość ortografii spada w zastraszającym tempie po prostu jestem wzrokowcem, a tyle się już napatrzyłam na różne wersje pisowni... moim ulubionym słówkiem jest "stamtąd" kiedy czytam "z tam tont" to naprawdę muszę się zastanowić, co autor miał na myśli Szukałam wątku o ortografii, bo na forum modowym ostatnio wciąż czytam "orginalnie", po kilkunastym razie w ciągu paru dni ciśnienie mi podskoczyło to już nie jest literówka bo niemal wszyscy tak piszą. Oczywiście dużo jest gorszych błędów, ale to mi się jakoś tak w oczy rzuciło

[atka83]

Odświeżam ten wątek,bo napewno będzie łączony z wątkiem-bykom stop.

Mnie tam czasami rażą byki ortograficzne,sama staram się ich nie robić.
No,ale jak to pisze kliętka lub mo(rze) a wcale nie o wode morską chodzi to....

[pAtiŚ]

Napisane przez atka83

Odświeżam ten wątek,bo napewno będzie łączony z wątkiem-bykom stop.

Mnie tam czasami rażą byki ortograficzne,sama staram się ich nie robić.
No,ale jak to pisze kliętka lub mo(rze) a wcale nie o wode morską chodzi to....

ja ostatnio zwróciłam wizażance uwagę, bo napisała 'klijętka' i dostałam upomnienie.
wiem, wiem - moja wina

[m.a.r.t.a]

Ostatnio szukałam dla jednej Wizażanki pewne informacje i pamiętałam, że były one w wątku "oczepiny" wklepywałam to słowo do wyszukiwarki i wyskakiwał wątek, ale nie z tym co chciałam. Póżniej się okazało, że zamiast oczepiny dziewczyna napisała otrzepiny i się nie dziwie że wyszukiwarka nie mogła znaleźć.

[awia]

Marto - o zesz, myslalam, ze mam rozdwojenie jaźni. Masz moj poprzedni avatar

[m.a.r.t.a]

Napisane przez awia

Marto - o zesz, myslalam, ze mam rozdwojenie jaźni. Masz moj poprzedni avatar

Tak?Ups nie wiedziełam.. dobrze, że teraz obydwie nie mamy tego samego, ale dla mnie to nie problem żeby zmienić na nowy...

Pozdrawiam

[nineczka]

Ja uwazam, ze jesli nie bedzie sie poprawialo bledow, to jak taka osoba, ktora je robi ma sie nauczyc? Owszem, trzeba napisac o tych bledach w mily sposob, a nie w chamski. Szczerze wam powiem, ze ja jestem wzrokowcem i bardzo czesto jak widze cos napisanego z bledem, to zapada mi to w pamiec i potem czesto zastanawiam sie jak cos sie pisze.

[izia17]

Napisane przez nineczka

Ja uwazam, ze jesli nie bedzie sie poprawialo bledow, to jak taka osoba, ktora je robi ma sie nauczyc? Owszem, trzeba napisac o tych bledach w mily sposob, a nie w chamski. Szczerze wam powiem, ze ja jestem wzrokowcem i bardzo czesto jak widze cos napisanego z bledem, to zapada mi to w pamiec i potem czesto zastanawiam sie jak cos sie pisze.

Też tak mam, zanim miałam internet to czytałam książki i moja ortografia była naprawde bardzo dobra ale teraz napatrzyłam się na te błędy i bywa, że napisze "jusz" lub "spodkanie" i w ogóle masę błędów robie i to takich głupich

[prettycow]

Mnie tylko dziwi to, ze za zwrócenie uwagi na błędy ( nie wytyaknie po chamsku jako argument w ognistej dyskusji) można dostac upomnienie lub bana regulaminowo. Natomiast za brak znajomości pisowni i brak szacunku dla innych użytkowniczek ( bo pisanie postów "po byku" za taki właśnie brak kultury i szacunku dla innych uważam) żadnych konsekwencji regulamin nie przewiduje - cacy cacy po główce, bo może dysleksa, bo trudnosci jakies. A dla mnie czyste lenistwo. Są słowniki - papierowe, internetowe, wtyczki sprawdzające pisownie, można wkleic do worda i on wspaniałomyślnie poprawi byki - cała akcja to kopiuj - wklej A zaświadczenie o dysleksji to moze w szkole działa ale w życiu juz nie bardzo - pracodawcy pokażą????

Koło każdego posta jest przycisk "zły post" może obok " post analfabety" zamieścimy i kto uzbiera ten dostaje bana niech się SzAlOnE DzIeFfcYnEcKi (choc nie tylko) pisac nauczą - jak w szkole nie dają rady. Bo prawda jest niestety taka, że ten wątek odwiedzają tylko osoby, którym błędy przeszkadzają, a nie osoby które te błędy robią.
I oczywiscie nie chodzi tu o literówki czy jakies "pojedyncze egz." które każdemu sie od czasu do czasu zdarzą - przecież nie wszyscy jesteśmy polonistami i mistrzami ortografii.

[nineczka]

Wydaje mi sie, ze jesli ktos zostanie poprawiony, to szybciej zapamieta jak co sie pisze. A jak kazdy bedzie milczal, to taka osoba (mowie tez o sobie) bedzie ciagle robila te same bledy.

[pAtiŚ]

Napisane przez nineczka

Wydaje mi sie, ze jesli ktos zostanie poprawiony, to szybciej zapamieta jak co sie pisze. A jak kazdy bedzie milczal, to taka osoba (mowie tez o sobie) bedzie ciagle robila te same bledy.

Otóż to.

[lemoorka]

A mnie denerwuje, może inaczej irytuje brak znaków interpunkcyjnych ( szkoda klawiatury) i niski pozom wypowiedzi, np:

"maricn mnie kocha ale ja niewiem czy go kocham bo ostatnio calowalam sie z jego kolega a jego kolega nie powiedzial mu o tym ja tez mu niepowiedzialam o tym bo po co mam mowic jeszcze sie zdenerwuje i narobie sobie klopotu a tak bardzo sie kochamy ze niemorzemy zyc bez siebie no nie wiem co teraz zrobic powiedziec marcinowi ze calowalam sie z tomkiem to wszystkoe jest takie zagmatfane a ta milosc taka cienzka "*

* mojego autorstwa na podstawie wątków z przymrużeniem oka na forum intymnie"

[gaga]

FRESA emigracja do polskich znaków może wyniknąc z tego...moge podac tylko i nie tylko przykłady które znam .Pierwszy to moje rodzeństwo,które wyjechalo za granice jako male dzieci i bardzo dawno, w domu tylko mama z nimi mowiła po polsku,a nie było tak jak dziś możliwości kupienia poskich szasopism, nie bylo też możliwości żeby mama mogla im poświęcić więcej czasu na ortografię polską,bo musiały sie uczyć języka niemieckiego angielskiego, a potem też francuskiego w szkole,więc było to ważniejsze, wdomu ważne było żeby nie zapomniały po polsku.Ja teraz mam maly problem z moim synkiem,ponieważ od ponad roku jestem rownież w niemczech, więc on musiał sie nauczyć języka wlaściwie dwóch jednocześnie, więc nie zawracam mu glowy pisownią polską.Oczywiście zawsze poprawiam jego błędy jak pisze np listę zakupów,(bo to też sposób )Na szczeście jest internet ,bo przez to utrzymuje kontakt zeznajomymi z Polski więc pisze po polsku, ale na nieszczęście nie chce czytać(niestey po niemiecku też nie)tzn nie wogóle ale czyta mało, nawet jakmu pzrywożę z Polski różne ciekawe książki, czy czasopisma ,które lubi.Niestetynie będę na niego naciskała i go zmuszała,bo wtedy wogóle pzrestanie.Robię różne zrezcy żeby troche pisał w języku polskim,ale dyplomatycznie.Myślę, że jak będzie trochę starszy i kogoś pozna, z kim będzie chcial utrzymywać kontakt choćby przez GG, sam będzie do pisowni pzrywiązywałwage.Dlatego myśle że młodym ludziom,którzy być może wyjechali jako dzieci , ciężej jest z ortografią dać sobie radę .Nie uważam też oprócz tego, że jest to aż taki powód żeby osoby które być może mają z tym problem, a chcialy sie udzielać na wizażu,nie miały na nim sie udzielać. Co do osób z dyslekcją, nie każda z tych osób wychodzi z dyslekcji... Myślicie że te osoby aby wejść na wizaż mają siedzieć ze słownikiem, i stersować się godzinami nad znalezieniem słowek?No może tak troszkę tolerancji?
Sama mam syna (bo mam dwóch) on wyszedł z dyslekcji.. poniekąd.. bo sam mi mówi ,że ma program do korygacji błedów, wiec piszac teksty,nie z tym problemów. Wyćwiczył też to jak z nimi sobie radzić ,bo dlugie lata chodził na zajęcia dla dyslektyków. Niesty nie wszyscy na nie chodzili.

[nineczka]

A ile jest tu takich osob, ktore wyjechaly z Polski jako male dzieci? Rozumiem Twoj punkt widzenia ale jako osoba, ktora znalazla sie w innym kraju i muszaca uczyc sie jezyka od poczatku stwierdzam, ze jest bardzo trudno nauczyc sie poprawnie jezyka jesli nikt Cie nie poprawia. Bo skad mam wiedziec, czy to co napisalam czy powiedzialam jest poprawne? Owszem nagminne poprawianie moze byc dolujace ale naprawde jesli ktos robi bardzo podstawowe bledy typu "ktury" "morze- a nie chodzi tu o wode" to moze warto w kulturalny sposob powiedziec komus, ze to pisze sie inaczej?

[gaga]

nineczka , to nie moj punkt widzenia a próba odpowiedzi na jedno z pytań oraz potwierdzenie tego ,że jeżeli ktoś nie chce alebo nie ma możliwości aby być poprawianym będzie robił błedy.A jeżeli Ty miałaś taką możliwość i chęć, to tylko Cię chwalić.
Zawsze też warto kulturalnie zwrocić uwagę, ale czy koniecznie na forum?
Owszem, można lecz zazwyczaj taka forma może być odebrana jako atak na swoja osobę.

[nineczka]

To moze moglibysmy ustalic, ze jesli ktos robi straszne bledy, to moze wyslac takiej osobie wiadomosc na priv, zeby mogla zrobic Edit i poprawic?

[Luba]

Napisane przez nineczka

To moze moglibysmy ustalic, ze jesli ktos robi straszne bledy, to moze wyslac takiej osobie wiadomosc na priv, zeby mogla zrobic Edit i poprawic?

Alez nie ma przeszkod. Nie trzeba niczego ustalac, bo tak juz jest od dawna, ze wizazanki posylaja sobie PW z prosbami o poprawienie bledow
Nawet jesli sa te bledy "pojedynczym wypadkiem przy pracy".
A podejrzewam, ze jesli ktos robi straszne bledy to tym bardziej takie PW dostaje. Tylko chodzi o to, ze jesli ktos przypadkiem zrobi blad to jest wdzieczny za zwrocenie uwagi i szybko go poprawia. Jesli zas mamy do czynienia z osoba robiaca bledy "na kopy" to wtedy nie dosyc, ze nie przejmuje sie tymi bledami i ich nie poprawia to jeszcze mozna przez PW paru niemilych rzeczy sie dowiedziec...


gaga, masz racje z tym czytaniem, moze chociaz gazety syna zainteresuja? Moze sa gazety ktore zajmuja sie tym czym on sie interesuje, np sportem? Czytanie naprawde duzo daje, mam tego przyklad w swoim domu

[silesianna]

Napisane przez gaga

Co do osób z dyslekcją, nie każda z tych osób wychodzi z dyslekcji... Myślicie że te osoby aby wejść na wizaż mają siedzieć ze słownikiem, i stersować się godzinami nad znalezieniem słowek?No może tak troszkę tolerancji?
Sama mam syna (bo mam dwóch) on wyszedł z dyslekcji.. poniekąd.. bo sam mi mówi ,że ma program do korygacji błedów, wiec piszac teksty,nie z tym problemów. Wyćwiczył też to jak z nimi sobie radzić ,bo dlugie lata chodził na zajęcia dla dyslektyków. Niesty nie wszyscy na nie chodzili.

przepraszam Gaga bardzo, ale nie mogę się powstrzymać, mam nadzieję, że tematyka wątku mnie usprawiedliwi choć odrobinę: "dysleksja", a nie "dyslekcja" tak w ramach tematu o błędach
a dla osób z dysleksją jest firefox2, słownik w wordzie - to wszystko już było mówione. nie trzeba siedzieć godzinami nad słownikiem, żeby napisać coś na wizażu, wystarczy skorzystać z komputera. sama mam dysleksję i błogosławię te słowniki w programach - bardzo ułatwiają życie i w sumie robią wszystko za nas.

a czasami trafia się na taki tekst najeżony literówkami i pozbawiony znaków interpunkcyjnych, że nie wiadomo w ogóle, o co autorce/autorowi chodziło. i jak napiszę: weź sprecyzuj i powstawiaj przecinki, bo niestety nie mam pojęcia o czym mówisz, taki masz bałagan w swoim tekście" - to dostanę upomnienie za brak szacunku, tak? a czy takie "babolenie", że nie da się zrozumieć czyjejś wypowiedzi przez niechlujne pisanie nie jest brakiem szacunku?
domagam się ostrzeżeń za niechlujne pisanie tak samo, jak jak ostrzeżenia dostają osoby zwracające uwagę na forum publicznym.

a regulamin wizażu i tak jest niezgodny z ustawą o języku polskim.

[prettycow]

Silesianna zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości


a tak na marginesie ciekawe ile jest Wizażanek, ktore mają problem z j. polskim bo wychowały się w innym kraju i dlatego mają problemy z pisownią
Wiekszośc takich postów świadczy jednak bardziej i niechlujstwie.

Jesli dzieci uczą sie jezyka z internetu, to tym bardziej na wizażu powninien jakis rygor zaistniec - ja tez czasem glupieje, jak sie napatrze (a jestem wzrokowcem) i czasem sama nie wiem co jak napisac! Co dopiero małolaty siedzące na Wizażu??

I nie demonizujmy tak slowników - korzystanie z nich nie wymaga godzinnego ich wertowania - no chyba, ze sie nie zna alfabetu i ma sie problem z wyszukaniem wyrazu.

A poza tym patrz posty wyżej : słowniki internetowe, word, wtyczki firefoxa.

Ja swego czasu także miałam słownik przy kompie (taki zwykły papierowy) i korzystalam z niego dosc często, żeby nie zglupiec i żeby moje wypwiedzi był traktowane poważnie.

I oczywiscie można wyslać PW do Wizażanki aby sobie poprawiła "byczka" ale to zależy od osoby. Ciekawe czy taka osoba, która pisze posty bez znaków interpunkcyjnych i z blędami, rzeczywiście sie przejmie i je poprawi, czy "oleje" lub też jeszcze chamsko odpowie??

[nineczka]

I zwroc tu komus uwage na priv. Choroba choroba ale jak widac, nie kazdego obchodzi zeby z nia walczyc. Najlepiej "zarazac" innych...
Przeczytajcie, czy moja uwaga a raczej prosba byla skierowana w chamski sposob?

"Napisane przez nineczka
poprawic swoje blad.. w wyrazie"drogi".. to powinno byc napisane z "u" otwarte.. drugi..
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...772&p age=113

Od tej osoby: Zadowolona
Jak ci nieodpowiada że osoby z dyslekcją piszą na forum to lepiej wogóle nie wchoć na forum albo unikaj moich wypowiedzi bo ja pełno byków robie i nie mam zamiaru nad wszystkim się zastanawiać . A ty jak nie masz co robić to zajmij się szydełkowaniem

Moja wiadomosc: Wyslalam Ci wiadomosc na priv zeby nie bylo, ze jakos chce Cie urazic. JEst watek na temat bledow i dziewczyny napisaly, ze to bedzie najlepszy sposob zeby kogos nie urazic a jednoczenie, zeby taka osoba mogla poprawic swoje bledy. Nie bylo moim zamiarem obrazenie Cie. Sama robie bledy i jesli zalwazysz jakis to prosze daj mi znac. Choroba, choroba ale czasami mozna cos poprawic jak ktos grzecznie zwroci Ci uwage.


Od tej osoby: Radze ci nie zwracać mi uwagi
Jakbym chciala sie błędami przejmować to bym włączyła worda i sobie sprawdziła sama. I daj mi już święty spokuj bo mnie już denerwujesz, znajdź sobie lepiej porzyteczne zajęcie."


Sama przyznala, i wie o tym, ze moze sprawdzic pisownie w word..ale po co skoro zawsze mozna zaslaniac sie dysleksja. Czy tak nie latwiej?