Mój instruktor jazdy

[jowasia]

Napisane przez Trusmilk

Powoli zakochuję się w nim jest taki czuły i odpowiedzialny. Może za krótko go znam, ale nie widzę w nim na dzień dzisiejszy żadnych wad

A pewnie, że kochaj

[asiuk]

Napisane przez Trusmilk

Powoli zakochuję się w nim jest taki czuły i odpowiedzialny. Może za krótko go znam, ale nie widzę w nim na dzień dzisiejszy żadnych wad

Bardzo się cieszę Twój facet z pewnością zalicza sie do tych instruktorów, którzy nie podrywają byle kogo Mój Ulubiony Instruktor tak bardzo cieszy się, że się żeni, że aż go miło posłuchać, jak o tym mówi. Mój szwagier też jest instruktorem jazdy Ciesz się tym, co masz, i nie martw na zapas nachalnymi kursantkami. Takie dziewczyny były i będą nadal, niestety.

Wad nie widzisz, bo faktycznie krótko się znacie Ale to nie czas, żeby się nad tym zastanawiać. Każdy etap znajomości ma swoje prawa. Teraz jest idealnie, później powinno być i tak coraz lepiej, jeśli macie być razem Pozdrawiam serdecznie.

[DsC]

Trusmilk Twoja miłość kwitnie, a moja chyba już wygasa ...tak czytam ten wątek, że aż dołuje mnie mój związek czasami chciałabym żeby było tak jak na początku

[Trusmilk]

Napisane przez DsC

Trusmilk Twoja miłość kwitnie, a moja chyba już wygasa ...tak czytam ten wątek, że aż dołuje mnie mój związek czasami chciałabym żeby było tak jak na początku

Hmm...rzeczywiście początki są najfajniejsze, motyle w brzuchu itd. Potem do związku wkrada się rutyna, ale przecież i tak najbardziej się liczy uczucie łączące dwoje ludzi

[pluto17-17]

dsc wiesz ze na taki problem jak ty masz najlepiej wyslać faceta gdzieś
mój pojechal i jest w ogole inaczej normalnie tak jak na początku

pamietasz jak twój był w wojsku to tak samo było u mnie tez
pózniej wyszedł z woja i zaczeły sie małe problemy, teraz jest znów idealnie

[DsC]

jedynie gdzie ja go moge wysłać to do pracy od września...
a jak nie znajdzie to się z nim żegnam niestety :/

[kala507]

Przeczytałam wszystko. Normalnie świetna historia, gratuluje i życzę szczęścia Może faktycznie powinnaś napisac książkę? A jak wyglądają teraz Wasze nauki jazdy ?

[pluto17-17]

zegnasz ??? co ja mam przez to rozumiec dsc???

[DsC]

Napisane przez pluto17-17

zegnasz ??? co ja mam przez to rozumiec dsc???

to co najgorsze...ale to nie temat tego wątku
najważniejsza jest tutaj Trusmilk i jej instruktorek

[pluto17-17]

hmmm napisz jak co na naszym wątku chyba wiesz gdzie ?/
bo tutaj nie bedziemy zasmiecac

[Trusmilk]

Napisane przez kala507

Przeczytałam wszystko. Normalnie świetna historia, gratuluje i życzę szczęścia Może faktycznie powinnaś napisac książkę? A jak wyglądają teraz Wasze nauki jazdy ?

Dopiero od 10 września mam jazdy, bo 18 mam egzamin Mam do wyjeżdżenia 9 godzin. Nie mam pojęcia jak to teraz będzie wyglądało.

[DsC]

jabym go namawiała żeby przed egzaminem jak najwięcej czasu mi poświęcił na jazdy, żeby zdać ...co z tego, ze 9 Ci zostało?! zawsze można zostać więcej

[pluto17-17]

trusmilk na pewno wezmie cie na jakies dodatkowe jazdy
masz wielkie szanse by zdac bo on cie na pewno pięknie nauczy

[Cerfona]

Trusmilk tylko pamietaj żeby patrzeć na droge a nie na niego

[kala507]

Napisane przez DsC

jabym go namawiała żeby przed egzaminem jak najwięcej czasu mi poświęcił na jazdy, żeby zdać ...co z tego, ze 9 Ci zostało?! zawsze można zostać więcej

Ja też bym brała jak najwięcej jazd dodatkowych

[kasiulkaaa1989]

Przeczytałam Twoja historie i naprawde Ci zazdroszcze,że tak sie potoczyła. Oczywiscie takze sie ciesze. Niestety moja historia nie zakonczyla sie tak wspaniale. Ja mialam jazdy pol roku temu mialam 18 lat,kiedy poszlam za pierwsza jazde moj instrukror byl niezbyt mily. Na kolejnej jezdzie cos sie zmienilo zaczal ze mna rozmawiac,lapal mnie za kolana-niby pod pozorem zebym szybciej jechala.Powiedzial ze ma 25 lat,czyli tyle co moj chlopak. Mialam imieniny kiedy odwiozl mnie do domu wzial mnie za reke i skladal zyczenia potem mnie pocalowal w reke. kiedy wysiedlismy z elki pocalowal mnie w usta i sie calowalismy!!!Boze on ma zone i dwie corki-dowiedzialam sie o tym dopiero pozniej nie od niego. Nie moglam sobie tego darowac. Ale po kolejnej jezdzie-byl wtedy dzien kobiet dal mi kwiatka i znow sie cvalowalismy. Przez niego zerwalam z chlopakiem z ktorym chodzialm 3 lata,bo tak sie zauroczylam. Niestety kiedy zdalam za pierwszym razem egzamin wszystko sie skonczylo. nawet teraz kiedy jedzie mam motyle w brzuchu. jednak bardzo tego zaluje(

[SiSleyS]

Trusmilk nie możesz być zazdrosna o te kursantki! Zaczynając z nim znajomość musiałaś być przygotowana na to, że inne dziewczyny będą za nim latać i próbować go poderwać.

Zazdrość może tylko zniszczyć Wasz związek- w Twoim przypadku jest to bardzo ważne byś się po prostu tymi dziewuchami nie przejmowała Wbij sobie do głowy, że on gdyby chciał to by mógł sobie z każdą (chętną i takich nie brakuje) 'pobaraszkować' ale tego nie robi. Wybrał Ciebie z grona tych nachalnych i natrętnych dziewczyn- co znaczy, że musisz się z nich wyróżniać i mieć coś wyjątkowego w sobie

W sobotę byliśmy razem w klubie i siedzieliśmy w loży, podchodzi do niego kursantka i zaczyna opowiadać jak tęskni za jazdami z nim itp, itd. a później się pyta czy dalej jest wolny(siedzieliśmy przytuleni, to chyba o czymś świadczy!). Mnie to, aż szczęka opadła z wrażenia. On odpowiedział, że obok siedzi jego wybranka, po czym ona odpowiedziała czy miałabym coś przeciwko, gdyby ona porwała go na chwilę i potańczyła, ja mówie, że nie(oczywiście, że tak!), a mój instruktor przeprosił ją i powiedział, że nie może mnie zostawić, bo brzuch mnie boli i że innym razem(skłamał chyba widział, że dziewczynka mnie trochę wyprowadziła z równowagi).

Zachował się on bardzo odpowiednio
Co do tej 'lasencji' to po prostu mi by też szczena opadła Siedzicie razem przytuleni i ona zadaje takie pytanie??? A potem jeszcze ten taniec??!!
O matko, gdyby taka na mnie trafiła to bym jej chyba......


p.s. 'obok siedzi moja wybranka'- bardzo ładnie powiedziane
mnie się zdaje, że to znaczy, że traktuje Cię serio

[pluto17-17]

oż ci niektórzy instruktorzy ...
miał zone i dzieci do tego 25 lat i jeszcze sie zabieral za kursantki ... brrrr

[kala507]

Ja miałam trzech instrukorów jednego głownego i dwóch zastępczych, Głowny miał ok 45 lat ale całkiem normalny, drugi totalny erotoman miałam z nim raz spotkanie na placu i mi wystarczyło sympatyczny ale erotoman a trzeci w samochodzie na cały głos spiewał piosenkę Jamal "Policeman" a śpiewać to on nie umiał

[pluto17-17]

kala no to mialas wesoło ;-)
ja juz miałam styczność z 2 erotomanami

[Marua:)]

Napisane przez kala507

Ja miałam trzech instrukorów jednego głownego i dwóch zastępczych, Głowny miał ok 45 lat ale całkiem normalny, drugi totalny erotoman miałam z nim raz spotkanie na placu i mi wystarczyło sympatyczny ale erotoman a trzeci w samochodzie na cały głos spiewał piosenkę Jamal "Policeman" a śpiewać to on nie umiał

Moj ma 47 lat i spiewa
" teraz chodz tu do mnie, poczuj sie swobodnie, przy mnie badz, przy mnie baaaaaaaaaaaaaaadz"
Nie wiem czyja to piosenka ale leci w radiu czesto. Smiac mi sie wtedy chce.
Ma jeszcze dziwny nawyk co jakis czas nerwowo wacha palce pzrez np 10-15 sekund, wtedy z trudem sie powstrzymuej zeby nie wypuchnac smiechem, patrze w druga strone, staram sie o czyms innym myslec bo by mi glupio bylotak wybuchnac

[flossy]

Napisane przez Marua:)

Moj ma 47 lat i spiewa
" teraz chodz tu do mnie, poczuj sie swobodnie, przy mnie badz, przy mnie baaaaaaaaaaaaaaadz"
Nie wiem czyja to piosenka ale leci w radiu czesto. Smiac mi sie wtedy chce.
Ma jeszcze dziwny nawyk co jakis czas nerwowo wacha palce pzrez np 10-15 sekund, wtedy z trudem sie powstrzymuej zeby nie wypuchnac smiechem, patrze w druga strone, staram sie o czyms innym myslec bo by mi glupio bylotak wybuchnac

znając mnie, już dawno bym nie wytrzymała i wybuchnęła śmiechem
heheh jestem cała posikana

[pluto17-17]

ja też bym nie dała rady ale bym buchła smiechem buahahha
wącha koles palce heheheh

[Marua:)]

No przyklada je do nosa i glosno wdycha powietrze nosem i wydycha trzymajac te palce tam i tak nimi ruszajac, albo jak by sie pod nosem troche drapal nie wie jak to okreslic....
Nie no teraz jak tak gadacie to chyba nie wyrobie na nastepnej jezdzie

[Małgosia89]

Napisane przez Marua:)

No przyklada je do nosa i glosno wdycha powietrze nosem i wydycha trzymajac te palce tam i tak nimi ruszajac, albo jak by sie pod nosem troche drapal nie wie jak to okreslic....
Nie no teraz jak tak gadacie to chyba nie wyrobie na nastepnej jezdzie

[pluto17-17]

buhahahah ale koleś nie wytrzymam normalnie

trusmilk co tam u ciebie???

[DsC]

hahahaha moja kuzynka tez miala taki nawyk z tymi palcami ;d

[pluto17-17]

buhahah to twoja kuzynka by sie nadala na jazdy z tym instruktorem razem by sobie wąchali paluszki

[Cerfona]

ale się uśmiałam masakra mam nadzieje, że jak ja pójde na prawko to mój instruktor nie będzie wąchał palców

[kala507]

Napisane przez Marua:)

Moj ma 47 lat i spiewa
" teraz chodz tu do mnie, poczuj sie swobodnie, przy mnie badz, przy mnie baaaaaaaaaaaaaaadz"
Nie wiem czyja to piosenka ale leci w radiu czesto. Smiac mi sie wtedy chce.
Ma jeszcze dziwny nawyk co jakis czas nerwowo wacha palce pzrez np 10-15 sekund, wtedy z trudem sie powstrzymuej zeby nie wypuchnac smiechem, patrze w druga strone, staram sie o czyms innym myslec bo by mi glupio bylotak wybuchnac

Ja też bym nie wytrzymała i bym wybuchneła a piosenke śpiewa Feel

Ajj dziewczynki ciężki dzień mam, wróciłam właśnie z pogrzebu taty mojego przyjaciela, a właściewie to ktoś bardziej bliski niż tylko przyjaciel