10 kg w dół - od poniedziałku 06.04 - silna determinacja - znajda sie chetne? :)

[sabbatha]

Nija - też ci ciężko bez chleba? Mi najgorzej w pracy :|

[grubasinska]

Przepraszam, ze sie wtracam do rozmowy, ale apropo chleba to mi tez bylo na poczatku bardzo ciezko bez bialych, swiezutkich buleczek... Pozniej jadlam tylko pelnoziarnisty chlebek, a teraz po miesiacu to juz jem tylko pieczywo Wasa i wcale nie tesknie za pieczywkiem...

[Nija_]

Napisane przez sabbatha

Nija - też ci ciężko bez chleba? Mi najgorzej w pracy :|

Bardzo ciężko nie jest. Ale "na śniadanie" jadłam do tej pory np. 3 plasterki żółtego sera i słodycze. No i zamiast tych słodyczy chcę wprowadzić pieczywo

No i pieczywo pełnoziarniste zawiera witaminę B2. A ja nie jem mięsa ani ryb, więc jakoś muszę uzupełniać ten niedobór.

[sabbatha]

aahhh no tak. Ja jem pieczywo, staram się kupować z ziarnami, orkiszowe itp. Bułek nigdy nie jadałam więc nie ma problemu. Ale w pracy ciężko mi coś innego wymyślić bo nie zawsze mam z czego sałatki np. robić. Dlatego zamiast chleba ostatnio wychodzę np. na naleśniki czy zupę.

A Wasą to ja niestety się nie najem

[Kissulka]

Mi też wasa nie smakuje.. wolę wafle Sonko- te z solą morską oraz te pełnoziarniste z wiesiołkiem co do pieczywka-to uwielbiam pełnoziarnisty chlebek ze słonecznikiem, ale bardzoo rzadko jem, tylko na 2śn jako kanapkę /2 kromeczki / czasami.
a co do bułek.. kupuję, jeśli jestem głodna na mieście, grahamki z ziarnami

[88niezapominajka88]

ja od dzis dietkuje ladnie, tzn kalorycznie bylo ok, gorzej z jakoscia ale od jutra bedzie perfekt i w tej kwestii to bedzie ostateczne starcie z moimi kilosami,nie dam sie

[grubasinska]

Ja tez kiedys myslalam ze Wasa nie da sie najesc... Teraz zjadam 2 "kromki" i juz mam dosc... Mysle ze jest to kwestia przyzwyczajenia zoladka... A co jecie np na kolacje?

[Kissulka]

ja np najczęściej serek wiejski (taki twarożkowy biały styropian) pyszny jest
albo puszeczka tuńczyka w sosie własnym, ale od razu się przyznaję, że po 1/2 puszki już czuję się najedzona

wasa ponoć jest niezdrowa.. ale nigdy nie szukałam w necie czy to prawda, tak słyszałam tylko

[sabbatha]

na kolacje? Zalezy. Teraz np. jak nie bylam w pracy to jadlam ogolnie wiecej wiec na kolacje juz musialam sie hamowac. Ja jestem typem co wyjdzie bez sniadania ale kolacja musi byc...

Dzisiaj zjadlam malutka miseczke salatki i popilam herbatka na odchudzanie

A normalnie? Np. smażę pomidory na prawie suchej patelni teflonowej i dodaje serek wiejski (tak też czasami na śniadanie jem) i przyprawy. (całość całkiem na ciepło, serek wiejski się rozpuszcza prawie jak ser żółty)

Inna kolacja to trochę warzyw na patelnię.

Ja muszę coś konkretniejszego z reguły i najlepiej ciepłego, bo potrafię w nocy wstać jeść...

[eweelinaa91]

Ja na kolację zwykle jem wieśniaka z warzywami. Wasą się nie żywię, bo to przecież niemal wcale nie ma wartości odżywczych. Lepiej zjeść pieczywo pełnoziarniste niż żywić się tekturkami, nie wierzę, że kalorycznie źle na tym wyjdziecie. :P

[Kissulka]

Napisane przez eweelinaa91

Ja na kolację zwykle jem wieśniaka z warzywami. Wasą się nie żywię, bo to przecież niemal wcale nie ma wartości odżywczych. Lepiej zjeść pieczywo pełnoziarniste niż żywić się tekturkami, nie wierzę, że kalorycznie źle na tym wyjdziecie. :P

Popieram

[sabbatha]

mam dylemat

kromka chleba to taka cala czy polowka?

[m4dziia]

Napisane przez sabbatha

mam dylemat

kromka chleba to taka cala czy polowka?

wydaje mi się, że taka pojedyncza to kromka :P ale ja niewiem

na śniadanie zjadłam Activie + 2 wafle ryżowe + szklanka pepsi max (tak na trawienie bo mi to pomaga)

ja jednak stwierdzam, że największy problem mam z przekąskami, nie jem o tych samych godzinach i podjadam między głównymi posiłkami a potem nawet nie pamiętam nieraz co jem

i po odrobinie ćwiczeń czuje się taaaaka napuchnięta

[Tygrysiak]

hej wszystkim
ja dzielnie zaczynam punktować od rana:

bułeczka - 2 p
serek wiejski 3% tłuszczu 150g - 2,5 p

to 4,5 p na 17 jakie mam zamiar wyjesc. Ale ukladam ten jadłospis i nie moge go wypełnic.. zobacyzmy co bedzie wieczorem

[Elusienka87]

Witam ponownie
Nie wiem czy napisać ile wczoraj zjadłam... Byłam u rodziny i był grill Tam skrzydełko .. tam udko.. grzeszki jak nie wiem! Ale nie mogłam się oprzeć... Później pojechałam do Teściowej.... Tutaj serniczek tutaj torcik... a ok. 23 znowu to samo Ciężko było odmówić.. no nie wypadało.. taki serniczek... miodzio Ale od dzisiaj tak jak pisałam.. i zamierzałam... zaczyna się mniejsze jedzonko i zdrowsze przede wszystkim Akurat siedze teraz w domku to będe mogła pokombinować miedzy innymi z obiadkiem zdrowszym niż zwykle Wieczorem bieganko mam stadion pod nosem a jednak cieżko ruszyć moją szanowną... d.. pupe No ale nic pogoda sprzyja... jak się zrobi cieplej jeszcze to zamierzam się wybrać nad Solinę z moimi znajomymi także tam pogramy w siatkę popływamy to się spali kalorie i koleżanka ma do mnie jeszcze przyjechać to rower albo rolki i dawaj Bo ileż można tak siedziec bezczynnie i jeść
Ojoj się rozpisałam troszke Idę zażyć tlenu

[Donka94]

Oo, ja w takim razie też się przyłączam . Boze przy 165cm waże jakieś hymm, boję sie stanac na wagę, ale ponad 60kg, nogi jak nogi mam zgrabne, ręce też, najgorzej jest z brzuchem i boczkami, tego muszę się pozbyć, koniecznie. Mam nadzieję, że zrzucę 10kg do wakacji, jak będę zdeterminowana, bo chcę wskoczyć, w moje zeszło roczne bikini, a z takim brzuchulem i boczkami, to aż wstyd. Zaczynam dzisiaj. Mój plan:
*A6W codziennie
*przez pierwsze 2tygodnie, dieta tylko owocowo-warzywna, żadnych wędlin, makaronów, ryżu,ziemniaków, pieczywa, mięsa, zup. Do picia tylko niegazowana woda mineralna, niesłodzona zielona herbata.
*kolejne dni:bez pieczywa (tylko ciemne, w minimalnych ilościach), bez ziemniaków, bez makaronu, bez słododyczy!, bez napojów gazowanych!,chipsów!, bez tłustych mięs, bez fast foodów i innych paskudnych rzeczy, które kocham jeść. Będę jadła wafle ryżowe, które bardzo lubię, bezcukrowe jogurty, pierś z grilla elektrycznego, troszkę ryżu, owocowe, warzywa, a piła zielona herbatę i wodę mineralną niegazowaną.
*zobaczymy jakie będą efekty tego wszystkiego .
*rano godzina na rolkach lub godzina biegania, tak jak już pisałam A6W, brzuszki, wieczorem: rowerek/rolki./biegania, Mam nadzieję, ze będę wstawałą przed 6 zeby tą godzinę móc poćwiczyć, bo na 7 muszę być spowrotem w domu, bo do szkoły chodzę.

Dziewczyny nie wiem czy mi sie uda, naprawdę potrzebuję waszego wsparcia.
Pozdrawiam, Donka.

[eweelinaa91]

Pomierzyłam się, zważyłam i nawet nie załamałam. Moje wymiary:

waga - 65 kg
biceps - 27 cm
biust - 91 cm
talia - 68,5 cm
pas - 87 cm
biodra - 102 cm
udo - 60 cm
łydka - 41 cm

Na śniadanko owsianka z rodzynkami, serkiem wiejskim i bf, a na drugie omlet z 2 jaj z serkiem fit, szynką, ziołami prowansalskimi i chrzanem.

[Kissulka]

Napisane przez Donka94

Oo, ja w takim razie też się przyłączam . Boze przy 165cm waże jakieś hymm, boję sie stanac na wagę, ale ponad 60kg, nogi jak nogi mam zgrabne, ręce też, najgorzej jest z brzuchem i boczkami, tego muszę się pozbyć, koniecznie. Mam nadzieję, że zrzucę 10kg do wakacji, jak będę zdeterminowana, bo chcę wskoczyć, w moje zeszło roczne bikini, a z takim brzuchulem i boczkami, to aż wstyd. Zaczynam dzisiaj. Mój plan:
*A6W codziennie
*przez pierwsze 2tygodnie, dieta tylko owocowo-warzywna, żadnych wędlin, makaronów, ryżu,ziemniaków, pieczywa, mięsa, zup. Do picia tylko niegazowana woda mineralna, niesłodzona zielona herbata.
*kolejne dni:bez pieczywa (tylko ciemne, w minimalnych ilościach), bez ziemniaków, bez makaronu, bez słododyczy!, bez napojów gazowanych!,chipsów!, bez tłustych mięs, bez fast foodów i innych paskudnych rzeczy, które kocham jeść. Będę jadła wafle ryżowe, które bardzo lubię, bezcukrowe jogurty, pierś z grilla elektrycznego, troszkę ryżu, owocowe, warzywa, a piła zielona herbatę i wodę mineralną niegazowaną.
*zobaczymy jakie będą efekty tego wszystkiego .
*rano godzina na rolkach lub godzina biegania, tak jak już pisałam A6W, brzuszki, wieczorem: rowerek/rolki./biegania, Mam nadzieję, ze będę wstawałą przed 6 zeby tą godzinę móc poćwiczyć, bo na 7 muszę być spowrotem w domu, bo do szkoły chodzę.

Dziewczyny nie wiem czy mi sie uda, naprawdę potrzebuję waszego wsparcia.
Pozdrawiam, Donka.

myślę, że zbyt radykalną wymyśliłaś sobie tę dietę... zdrowa dieta to ograniczanie wszelkiego zła, ale nie można zrobic dla organizmu takiego CIACH! OD DZIS ŻYWIMY SIE INACZEJ.... musisz dostarczac wszystkiego, a nie tylko witamin z warzyw i owoców. na śniadanie np owsianka z twarożkiem, potem na 2 kanapeczka, obiad to np mieśko z warzywami, podw - jakis jogurcik, a na kolację wieśniak z warzywami... nie można zyc na samych owocach i warzywach........

[Elusienka87]

Donka94 Ja nie chce Ci odbierać Twojego zapału... ale zapał to jedno a wykonannie drugie. Zaplanować jest łatwo co można zrobić... ale wątpie, ze wytrzymasz na diecie owocowo-warzywnej przez 2 tygodnie przy takim wyczerpującym wysiłku fizycznym. Wiesz ja też już zapał do ćwiczeń do wszystkiego miałam ale pozostał tylko zapał Chodzisz do szkoł takze potrzebujesz energi, witamin pozatym brak cukru da Ci o sobie znac Będziesz wyczerpana i nie bedziesz chyba miała siły na te wszystkie cwiczenia... Chyba ze naprawde bedziesz dawała rade czego oczywiscie Ci zycze... Ale moze zacznij na poczatku od mniej rygorystycznej diety aby przyzwyczaic organizm do tej diety ktora chcesz zastosowac teraz Nie wiem ja pisze to co mi przychodzi na mysl czytajac to co napisałas... Mam nadzieje, że w jakis sposob to Ci pomoze Ja dzisiaj jestem pierwszy dzien na diecie i czuje sie wysmienicie Rano sniadanko, 1.5 h temu kanapeczka z chlebka grahamka z chudą szyneczką a teraz zabierała sie bede za obiad jakis zdrowy pewnie cos zrobie z kaszy jakies do tego warzywa gotowane i woda i woda i woda pozniej przegryze jakies jabłko czy jakas znowu mała kanapeczke i bedzie miodzio a jak troszke mi sie organizm przystouje do nowego odzywiania to zastosuje diete jednodniowa oczyszczajaca tak dwa razy w miesiacu No i czuje sie juz lekko.. a nie ciezka przejedzona Ela Pozdrawiam idę coś pichcic

[karmiii]

Napisane przez sabbatha

I błagam jeśli ktoś mnie będzie rozliczał z tego znowu, że napiłam się kilku łyków piwa, to nie ukrywam, że się wkurzę. Ja nie rozliczam ze słodyczy, ciast, niećwiczenia itp. Nie po to jest ten wątek żeby komuś wkręcać problemy. Mówię raz i nie będę się powtarzać. Ostatnio na każdym prawie wątku ktoś o coś się doczepi i robią się niepotrzebne zgrzyty, a chyba nie chcemy żeby kobietki zaczęły uciekać.

Ja też uwielbiam piwko i nie sądzę, że to jest problem

[Kissulka]

Napisane przez sabbatha

mam dylemat

kromka chleba to taka cala czy polowka?

mi się zawsze wydawało, że cała ale po głębszym zastanowieniu to sama nie wiem

[karmiii]

A tak w ogóle to wczoraj było bardzo mało dietetycznie bo ok 1800kcal ale poćwiczyłam rano godzinkę więc jakoś ujdzie. Dziś kolega się zapytał co robię że chudnę w oczach a ja myślałam że te trzy kilo są niewidoczne mam nadzieje że choć raz uda mi się wytrwać do końca

[Nija_]

Zważyłam się i jest 70
Jeden kilogram a ile radości

Niestety rano znowu jadłam słodycze. Nie miałam nic na śniadanie, mama miała jechać rano po wielkie zakupy, myślałam, że rano tzn. ok. 7,8 i jak wstanę to już będzie coś do jedzenia. No a wyszło tak, że dopiero ok. 12 zjadłam pieczywo pełnoziarniste.

Później odgrzeję sobie zupę pomidorową z wczoraj, a od jutra już naprawdę rzucam słodycze

[Tygrysiak]

ciąg dalszy mojego jadłospisu:

śniadanie:
bułka 2p
serek wiejski 3% tłuszczu, 150 g - 2,5 p

obiad:
bułka 2p
serek jak wyżej - 2,5 p
pastella do bułki - 3,5 p
surówka - 0p
dressing z oliwy - 1p

w planach mam na kolację:
brokuły - 0p
masełko do brokuł 2p
2 banany -2p

wychodzi 17,5p

a w planach siłownia wieczorem

[Kissulka]

Napisane przez Tygrysiak

ciąg dalszy mojego jadłospisu:

śniadanie:
bułka 2p
serek wiejski 3% tłuszczu, 150 g - 2,5 p

obiad:
bułka 2p
serek jak wyżej - 2,5 p
pastella do bułki - 3,5 p
surówka - 0p
dressing z oliwy - 1p

w planach mam na kolację:
brokuły - 0p
masełko do brokuł 2p
2 banany -2p

wychodzi 17,5p

a w planach siłownia wieczorem

jak dla mnie, to chyba brakuje 2 śn i podwieczorku

(gratuluję chęci liczenia, mi by się nie chciało )

[cameleon91]

Napisane przez eweelinaa91

Ja na kolację zwykle jem wieśniaka z warzywami. Wasą się nie żywię, bo to przecież niemal wcale nie ma wartości odżywczych. Lepiej zjeść pieczywo pełnoziarniste niż żywić się tekturkami, nie wierzę, że kalorycznie źle na tym wyjdziecie. :P

mam pytanie na diecie SB schłudłas 5kg;>?

[Tygrysiak]

Napisane przez Kissulka

jak dla mnie, to chyba brakuje 2 śn i podwieczorku

(gratuluję chęci liczenia, mi by się nie chciało )

podgryzam w międzyczasie marchewki ale nie liczę ich bo są za 0 p

no i te 2 banany są wcisnete na kolacje ale w sumie nie zjem ich zaraz po brokułach, pewnie przed albo jakoś później

[karmiii]

Napisane przez Nija_

Zważyłam się i jest 70
Jeden kilogram a ile radości

Gratulacje Nija

Poszukuję sportu który mnie wciągnie bo na razie tańczę przy intensywnej muzyce po godzinie dziennie, robię ćwiczenia z płyt z shape'a lub biegam ale żadne z tych ćwiczeń nie przypadło mi do gustu tak żeby je wykonywać dla samej przyjemności i zapewne gdybym schudła to dałabym sobie z nimi spokój. Więc szukam czegoś co dawałoby mi przyjemność i ćwiczyłabym niezależnie od wyglądu, macie pomysły? Może założę osobny wątek

[Tygrysiak]

Napisane przez karmiii

Gratulacje Nija

Poszukuję sportu który mnie wciągnie bo na razie tańczę przy intensywnej muzyce po godzinie dziennie, robię ćwiczenia z płyt z shape'a lub biegam ale żadne z tych ćwiczeń nie przypadło mi do gustu tak żeby je wykonywać dla samej przyjemności i zapewne gdybym schudła to dałabym sobie z nimi spokój. Więc szukam czegoś co dawałoby mi przyjemność i ćwiczyłabym niezależnie od wyglądu, macie pomysły? Może założę osobny wątek

a nie lubisz np jeździć na rowerze, rolkach czy pływać?

[Nija_]

Napisane przez karmiii

Gratulacje Nija

Poszukuję sportu który mnie wciągnie bo na razie tańczę przy intensywnej muzyce po godzinie dziennie, robię ćwiczenia z płyt z shape'a lub biegam ale żadne z tych ćwiczeń nie przypadło mi do gustu tak żeby je wykonywać dla samej przyjemności i zapewne gdybym schudła to dałabym sobie z nimi spokój. Więc szukam czegoś co dawałoby mi przyjemność i ćwiczyłabym niezależnie od wyglądu, macie pomysły? Może założę osobny wątek

Wow, godzinę! Ja po 15 minutach rozgrzewki z płyty z ćwiczeniami padam ze zmęczenia Ta rozgrzewka to marsz, podnoszenie kolan, chodzenie do przodu i do tyłu i takie tam.