Odchudzanie na zawołanie i Dieta Turbo PART II

[Xfionka]

Napisane przez red_chameleon

ja też bym chciała szybkich efektów, dlatego właśnie byłam na TURBO.
Dobrze, że zważyłaś się 3 razy, tak powinno się ważyć Nie masz z przodu 7 i nie będziesz mieć jeśli będziesz trzymała dietkę
Aha i nie pozwalam Ci ruszać kopytek, ani mi się waż
Ja też bym sobie chętnie coś pojadła dziś, ale nie mogę, bo wiem co będzie. Znowu zacznę żreć i waga wróci w mig. Dlatego zajmę się innymi rzeczami. Wystarczająco dużo mam lekcji na jutro.

Mi te 3kg na tydzien by wystarczyło a na turbo ciężko by mi było 6 razy dziennie jeść ; o
ruszyłam kopytka! ;(( zaliczyłam jako posiłek BW ale tylko troszkę zjadłam, i były pyszne ;D! a teraz siedzę i wcinam sałatkę warzywną, nasypałam pieprzu za dużo i pali.
Innymi rzeczami, ha. Ja mam właśnie ferie do końca tygodnia, a za oknem zima na całego, no a wszyscy znajomi powyjeżdżali, więc nie mam co innego robić ;( i tak przy normalnych warunkach (niedietowych) bym już się słodkim opychała ;d więc jest dobrze.

Napisane przez czaszka_

dziewczyny juz mam dosc tych białkowych posilkow na onz, a wlasciwie jajecznicy co wy jecie?? np na sniadanie lub 2gie sniadanie??
jak robicie te salatki z tunczyka i jajeczna?

Hm, z białkowych produktów jest jeszcze serek wiejski. Ja osobiście bardzo za nim przepadam A jakby tak dosypać mu różnych orzechów? Myślę że mogłoby wyjść całkiem smaczne.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

W ogóle nie wiem co w sprawie chleba zrobić, bo za cholerę nie mogę tu znaleźć owsianego, o otrębach już nie mówiąc ;((

[tristia]

Napisane przez czaszka_

no tak ale podalas BW a nie same białkowe a mi chodzi z czego jakies salatki moge zrobic z samych białek

oj wybacz, zapędziłam się A jajka , szynka,. orzechy ? Lubisz takie połączenia ? W sumie na samych białkowych ciężko coś wykombinować bo nie ma tam za wiele produktów dlatego ja dodawałam sobie np pomidora czy cebulę.

[red_chameleon]

Xfionka dasz radę, nawet w ferie. Ja prowadziłam TURBO podczas drugiego tygodnia ferii i codziennie wstawałam o 6:30. Zmobilizowałam się. Ty za to dasz rade nie ruszać słodkości
Ja sałatki warzywne to polubiłam tylko z majonezem light (od 7 dnia jadłam tyko tak). Nie przepadam za samymi warzywami. Wiesz co, nie przejmuj się tymi kopytkami, ja też troszkę odstępowałam od diety, a mimo to był efekt. A właściwie w którym jesteś dniu ONZ?
czaszka ja z białkowych jadłam głównie orzechy, ale oprócz nich jajka, s.wiejski, sałatkę jajeczno-tuńczykową, albo s. wiejski zmieszany z tuńczykiem, pierś z kurczaka opiekana serem.
Kurcze, chyba zatęskniłam za TURBO, ale jak to możliwe? Przecież w ostatnich dniach miałam jej już dość. Teraz jem same owocki przez kilka dni, a potem chyba wracam do Turbo albo zrobię ONZ.
Xfionka co do chlebka owsianego to w Lidlu jest podobno chleb Landgut i on się podobno nadaje (wyczytałam na tym forum). Jak coś to posiadam 2 przepisy na taki chleb (skopiowałam z tego forum) do zrobienia w domku. Jak byś chciała to mów śmiało
Kurcze, od paru godzin robię matmę i jeszcze jej nie skończyłam. Tylko czasami się odrywam i tu zaglądam
Widzę, że są nowe dziewczyny i nowe wyzwania To mi się podoba

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Zapomniałam napisać, że była u mnie przyjaciółka. Przyszła żebym pomogła jej w matmie i przy okazji przyniosła takie kokosowe ciasteczka w czekoladzie, które kiedyś wcinałyśmy razem:P Nie skusiłam się, nawet lepiej, w ogóle mnie to nie ruszyło

[Xfionka]

Napisane przez red_chameleon

Xfionka dasz radę, nawet w ferie. Ja prowadziłam TURBO podczas drugiego tygodnia ferii i codziennie wstawałam o 6:30. Zmobilizowałam się. Ty za to dasz rade nie ruszać słodkości
Ja sałatki warzywne to polubiłam tylko z majonezem light (od 7 dnia jadłam tyko tak). Nie przepadam za samymi warzywami. Wiesz co, nie przejmuj się tymi kopytkami, ja też troszkę odstępowałam od diety, a mimo to był efekt. A właściwie w którym jesteś dniu ONZ?

Xfionka co do chlebka owsianego to w Lidlu jest podobno chleb Landgut i on się podobno nadaje (wyczytałam na tym forum). Jak coś to posiadam 2 przepisy na taki chleb (skopiowałam z tego forum) do zrobienia w domku. Jak byś chciała to mów śmiało
Kurcze, od paru godzin robię matmę i jeszcze jej nie skończyłam. Tylko czasami się odrywam i tu zaglądam
Widzę, że są nowe dziewczyny i nowe wyzwania To mi się podoba

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Zapomniałam napisać, że była u mnie przyjaciółka. Przyszła żebym pomogła jej w matmie i przy okazji przyniosła takie kokosowe ciasteczka w czekoladzie, które kiedyś wcinałyśmy razem:P Nie skusiłam się, nawet lepiej, w ogóle mnie to nie ruszyło

Hah, pewnie że dam radę ! Na którym dniu? dopiero dziś zaczynałam, ot co.
A o sałatkę to nie chodziło mi taką z gotowanych warzyw, tylko na zasadzie sałata, pomidor, ogórek, kukurydza, cieciorka, papryka, i co tam jeszcze się w lodówce znajdzie

A za wskazówkę co do chlebka dziękuję, na pewno sprawdzę w Lidlu, akurat mam dość blisko A jak nie znajdę to biorę się za pieczenie ;D Dużo babrania z czymś takim jest?

kokosanki w czekoladzie? ;> proooooszę Cię

[red_chameleon]

A kto mi ostatnio Nutellą pod nosem wymachiwał?? To były takie ciasteczka Dr...coś tam. O mam: http://www.delikatesy.net.pl/index.p...=5907471414112
Ja też miałam na myśli surowe warzywa. Wyślę Ci za chwilkę prywatną wiadomość z tymi dwoma przepisami na chlebek
Ależ jestem wymęczona dzisiejszym dniem. Zaraz spadam do wyrka

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Pierwsza część wiadomości jest skierowana do Xfionka

[Xfionka]

Napisane przez red_chameleon

A kto mi ostatnio Nutellą pod nosem wymachiwał?? To były takie ciasteczka Dr...coś tam. O mam: http://www.delikatesy.net.pl/index.p...=5907471414112
Ja też miałam na myśli surowe warzywa. Wyślę Ci za chwilkę prywatną wiadomość z tymi dwoma przepisami na chlebek
Ależ jestem wymęczona dzisiejszym dniem. Zaraz spadam do wyrka

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Pierwsza część wiadomości jest skierowana do Xfionka

Dziękuję Ci, dziękuję, dostałam a nie powiedziałaś, dużo jest z tym roboty i brudzenia kuchni? bo ja to mam taki zwyczaj, że jak coś piekę, to kuchnia wygląda jak po wojnie

I te surowe warzywa jesz z majonezem? ;> pierwsze słyszę :P

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

A Twoje ciasteczka po prostu ZIGNOROWAŁAM !

[idgi]

oj kusicie Paskudy tymi ciachami i nutellami
dziś miałam wpadkę z pączkiem. kurde jak zawsze na onz na pierwszych 3 dniach spadało mi tak z 1,5 kg to teraz mam wrażenie że nic mi nie zeszło... jutro rano wskoczę na wagę, zobaczymy co to się dzieje. muszę wprowadzić jakieś ćwiczenia bo oponka mi urosła (a nigdy nie miałam aż takiej nawet jak ważyłam 70)

[red_chameleon]

Fuj, fuj, te okropne 70 kg! Nie damy się kilogramom dziewczyny
Xfionka ja tego chlebka jeszcze nie robiłam, ale właściwie w przepisie nie wygląda na takie skomplikowane szczególnie w tym gdzie wszystko się miksuje. Zdaj nam relacje jak już go zrobisz w jakim stanie jest Twoja kuchnia
Surowe warzywka z majonezem są pycha (w porównaniu do warzywek bez majonezu):P
idgi przepraszamy za te ciastka i nutelle. Niedobre z nas łakomczuchy i jak widać nie możemy się powstrzymać
Nie strasz tym brakiem spadku wagi! Zważ się jutro i koniecznie napisz jak u Ciebie z tą wagą. A może akurat pozytywnie się zaskoczysz

[idgi]

63... całe pół kg zeszło

[czaszka_]

Dziewczyny nie wytrzymałam i musiałam sie zważyć a miałam nie patrzeć na wage do końca diety 5ty dzien ONZ i schudłam 2 kilo ale co z tego jak nie widać po mnie...

[Xfionka]

idgi właśnie, przepraszamy, przepraszamy to się już więcej nie powtórzy !
btw. widzę, że też zaczynałaś od 70 i marzysz o 55 ;D jakiego jesteś wzrostu i kiedy zaczynałaś dietę?

red_chameleon majonez jest ZŁY, zapamiętaj, ZŁY
taa, jak mnie w ogóle wpuszczą do kuchni, bo jak wyskoczę z pomysłem upieczenia chleba to szczerze wątpię ;P a tak właśnie dziś szperałam i znalazłam przepis na chlebek owsiany z jabłkami, pasowałby, co nie?

czaszka_ ja właśnie dlatego nie lubię się ważyć ;d lepiej patrzeć po sobie i po ubraniach co ubywa, największa satysfakcja Aczkolwiek mniejsza liczba na wadze jest dość motywująca ;P

[idgi]

mam około 175cm wzrostu, zaczynałam koniec sierpnia/początek września. najwięcej udało mi się zrzucić do 60,5kg a później były wspomniane przeze mnie święta i domowa rozpusta. 55 mi się marzy i nie marzy, skończę, jak już będę dobrze wyglądać (pewnie będzie to 58 a jak nie to dalej się poleci)

[anbel_13]

Napisane przez idgi

63... całe pół kg zeszło

Gratuluję oby tak dalej!

A ja zaczęłam dzisiaj serię cwiczeń A6W - zobaczymy dokąd dotrwam


---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez czaszka_

Dziewczyny nie wytrzymałam i musiałam sie zważyć a miałam nie patrzeć na wage do końca diety 5ty dzien ONZ i schudłam 2 kilo ale co z tego jak nie widać po mnie...

Za chwilę poczujesz po ubraniach

[Xfionka]

idgi przy 175cm 63kg to i tak już dobrze wyglądać musisz A święta to zawsze zmora dietujących, dobrze, że chociaż wielkanoc nie jest taka straszna ;D

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

btw. w diecie nie ma praktycznie mowy o przyprawach (albo czegoś nie doczytałam) można używać wszystkich poza znikomymi ilościami soli pewnie, dobrze dedukuję?

[Paseczkowa]

A u mnie z jednodniowej przerwy w diecie zrobiła się tygodniowa Dziś już na szczęście jest ok. Nigdy więcej nie będę robić przerwy między turami Wydaje mi się, że jednak przez ten tydzień nie przytyłam, uff...

[anbel_13]

Uff! Ja po turze cwiczeń: 60 brzuszków, 50 pompek, bo na więcej czas nie pozwolił...

[red_chameleon]

Xfionka masz racje co do tego majonezu. Na następnym TURBO, które zaczynam prawdopodobnie w poniedziałek będę musiała zestopować Chlebek owsiany z jabłkiem? Nie jestem pewna. Można jeść chyba chlebek z otrębami, a nie owsiany. Przypraw możesz chyba używać ile chcesz. Wyjątek to sól. Najlepiej byłoby w ogóle jej nie stosować, ale nie przesadzajmy Potrawy muszą mieć jakiś smak

Dziś średnio wypalił mój owocowy dzień. Do połowy dnia było ok (bo w szkole), ale na obiad zjadłam coś ala omlet z warzywami i 1,5 kromki chleba. A teraz niedawno zjadłam pół krokieta, troszkę pizzy (sklepowej, zrobionej w piekarniku) i troszkę warzywek z ryżem i mięsem zrobionych na patelni. I jestem nażarta. Jakby się to zebrało do kupy to nie było tego aż tak dużo. Ale jednak odbiegłam od planu.:/
idgi poczekaj do końca tej tury. Może po którymś razie stosowania spadek masy jest mniejszy.
czaszka zrobisz z trzy tury i będzie widać
anbel_13 i tak super, że w ogóle ćwiczysz. Ja nie mogę się zmobilizować ostatnio pomimo dietki, która staram się trzymać.

[tristia]

dziewczyny ja jestem załamana. Nie trzymam diety, nie mam wsparcia i wogóle jest źle. Spróbuje od poniedziałku znowu dietkować ale z moim nastawieniem nie wiem co z tego wyjdzie

Trzymam za was kciuki cały czas, obyście dały radę, nie to co ja..

[Xfionka]

red_chameleon ''chleb owsiany lub z otrębami'' cytując dlatego pomyślałam, że z jabłkiem trzymałby się planu ;P A ja właśnie wróciłam z zakupów, mam full warzyw, tuńczyka (nie w oleju oczywiście), jabłuszka, kiwi, pomarańcze, serki wiejskie, wodę smakową, która nie ma smaku tylko pachnie i dorwałam nawet owsiane bułeczki ;D więc mam wszystko potrzebne do życia, tylko dietować !
A jeśli o przyprawy chodzi to pewnie, że trochę soli potrzeba ;d ale tak poza tym to sypię do wszystkiego dużo pieprzu, albo czegoś zielonego, a do twarożku dziś dałam cynamon i kardamon (no i łyżeczkę cukru, jedyny dzisiejszy grzech), pychotka ;d

co do anbel_13, totalnie podpisuję się pod odpowiedzią poprzedniczki ;d

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

tristia nawet tak nie mów ! wsparcie masz u nas, a najważniejsze to się nie poddawać! a zacząć od poniedziałku to dobry pomysł, bo już kilka dziewczyn się deklarowało, więc będzie Ci raźniej
Ty trzymasz kciuki za nas a my za Ciebie, dasz radę !

[tristia]

Xfionka dziękuję ale ja naprawdę już nie daję rady. Denerwują mnie ciągłe komentarze rodziny i przyjaciół " jeteś glupia, nie odchudzaj się". Nie potrafię ich przekonać że robię to dla siebie i w końcu sama zaczynam w to wątpić, Dziś mam jakiś zmutny dzień. Do poniedziałku mam nadzieję mi przejdzie i przeproszę was za smuty na forum

[Xfionka]

tristia po prostu zacznij ignorować ich komentarze. jak zobaczą, że nic sobie z tego nie robisz to przestaną

[idgi]

tristia - dokładnie tak jak pisze Xfionka, nie przejmować się i ignorować. ja cały czas mam z tym problemy ale jest co raz lepiej, walczę i nie daję się. przed rozpoczęciem diety było pełno komentarzy złośliwych (najwięcej od babci) np jak wstałam i robiłam sobie śniadanie "cooo tyle jesz? gruba jesteś itp" nei raz się przez to popłakałam, było pełno kłótni. zaczęłam się odchudzać, jakiś czas był spokój 3 posiłki przygotowywałam sobie i jadłam na osobności, żeby nikt nic mi nie mówił. teraz przerzucili się w drugą stronę, przy każdym posiłku są docinki czemu tak mało co ja wyprawiam ale nie daję się już złamać, przez te kilka miesięcy się już w większości uodporniłam

[Xfionka]

idgi takie coś jest okropne i w jedną i w drugą. ludzie chyba nie zdają sobie sprawy jak krzywdzą kogoś, uderzając w tak czuły punkt.


btw. Dziewczyny, dieta nie jest taka zła ;D czy może być coś lepszego od miseczki pełnej świeżych owoców? i nic niedozwolonego, trzymamy się zasad

[Ilonusek]

Napisane przez misialinana

Witam Turbowiczki ...Znajdzie sie moze miejsce dla jeszcze jednej zdesperowanej?

Ja mam do stracenie na pewno wiecej niz wiekszosc z Was (co zreszta widac w moim podpisie) Mialam juz kiedys kilka podejsc do tej diety. I calkiem dobrze mi szlo... Potem rozchorowalam sie - torbiel --> leki hormonalne i przybylo mi kilkanascie kilo, ktore musze w koncu zrzucic.

Tak jak RedSpinka ZACZYNAM OD PONIEDZIALKU. ktos jeszcze bedzie moze wtedy zaczynal??

Ja również zaczynam od poniedziałku II ture, na I udało mi się zrzucić 4,5kg w 2tyg - mam nadzieję, że teraz też mi nieźle pójdzie
Ale po tym obżarstwie muszę się za siebie wziąć, żeby na wiosnę móc kupować już ciuszki rozmiar mniejsze

[Xfionka]

Napisane przez Ilonusek

4,5kg w 2tyg

Jak to tak? ;>

[czaszka_]

dziewczyny dzis zrobiłam wielki bląd w ONZ mam nadzieje ze to nie wpłynie bardzo na moją diete
dzis pracowalam bardzo długo, nie przewidzialam tego i byłam głodna i zjadlam na miescie na WB zwykly chleb z serem zoltym pomidorem i ogorkiem i juz nie jadlam 4go posiłku
jak myslicie bardzo to przeszkodzi diecie?

[red_chameleon]

czaszka myślę, że to nie przeszkodzi diecie I nie martw się tak bardzo takimi szczegółami, najważniejsze, że ogólnie trzymasz się planu diety i jesteś zdeterminowana
Xfionka skoro może być chlebek owsiany to wszystko się zgadza. Ten z jabłuszkami możesz kiedyś zrobić Napisałaś, że kupiłaś tuńczyka, ale nie w oleju? Jakiego w takim razie? Ja kupuję w oleju, ale jem beż tego oleju. W sosie własnym to już nie bardzo (przynajmniej w Turbo), chyba, że na ONZ jest inaczej
Świetnie wygląda ta Twoja sałatka owocowa. Tak się składa, że właśnie przed chwilą zjadłam takie śniadanko, tylko nie było w niej pomarańczki i przypraw i było zdechłe kiwi, nie to co Twoje I masz racje taka sałatka to niebo w gębie będąc na diecie (niestety w Turbo mogę łączyć max 2 owoce)
tristia nie załamuj się! Zobaczysz, przyjdą lepsze dni. U mnie w rodzinie jest tak, że nie mogę przy mamie jeść czegokolwiek słodkiego, bo ona mówi, że nie może na to patrzeć. Mi jest przykro, choć wiem, że ona ma rację. Dlatego zawsze jadłam słodkie w ukryciu. Staraj się im wytłumaczyć, żeby uszanowali Twoje postępowanie, a jak nie da rady w tę stronę to po prostu ich zignoruj. idgi napisała, że nauczyła się tak robić Ty też możesz
Jadę dzisiaj na zakupy z siostrą i przyjaciółką i muszę uważać na to co jem Bułeczka fitnes i jogurt do picia z ziarnami już przygotowany
Dziewczyny miłego weekendowego dietowania

[czaszka_]

red_chameleon dzieki za pocieszenie, bo juz sie balam ze juz wiecej nic nie da ta dieta. juz do konca postaram sie kurczowo jej trzymac
a co do wagi to juz spadło 3 kg a jestem na 6 dniu no chyba ze waga zepsuta i nie tak pokazuje..... bylo 59kg a jest 56kg

[Xfionka]

czaszka_ no to sama widzisz, że nic się nie stało, skoro 3 kg mniej ;D ja tam się jeszcze nie ważę, okres dostałam więc i tak na nic by to było ;p
btw. ile masz wzrostu? ;>

red_chameleon a pewnie, że zrobię a potem będę was torturować zdjęciami !
czemu w sosie własnym nie bardzo? jeśli w ogóle o dietę chodzi to już chyba lepszy jest od tego w oleju, bynajmniej mi się wydaje i takiego kupiłam ;P
tylko 2 owoce? powiem szczerze, że nie czytałam za dokładnie zasad turbo o jak zobaczyłam 6 posiłków dziennie to mi się już odechciało

[Ilonusek]

Napisane przez Xfionka

Jak to tak? ;>

Sama nie wiem, jakoś tak poleciało

No ale jestem już po zważeniu po wielkim tygodniowym obżarstwie!
Startowałam z 67,8kg ----> po 2 tyg na Turbo 63,5kg ----> po SPA (waga z dziś rano) 66,4kg, czyli 3kg więcej ale i tak 1,4kg mniej od wyjściowej

W poniedziałek zaczynam II Ture TURBO!!