Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-02-27, 22:29   #361
Nati_kk
Zakorzenienie
 
Avatar Nati_kk
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 5 921
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez jowisz Pokaż wiadomość
Escale a pondichery: już dawno nic mnie tak pozytywnie nie zaskoczyło. Escale wprowadziło mnie wręcz w stan euforyczny zapach zdecydowanie letni, rześki, energetyzujący. Czuję się dokładnie tak jak na załączonym obrazku Rześka czarna herbata, kardamon, jaśminu nie wyczuwam. Da mnie na lato idealny.
Boski!
Herbata mówisz? Trzeba będzie wypróbować
__________________
Bo zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji


Wymienię

Razem od 08.07.2009
Zaręczeni 17.09.2011
Ślubujemy 06.09.2014

Nati_kk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-28, 20:55   #362
Dominkab
skacze bryka i wiruje ...
 
Avatar Dominkab
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Zabrałam się za Huitieme Art Parfums

Fareb - otwarcie mocne, świdrujące w nosie z całą siłą bardzo suchych ostrych przypraw. Bardzo mocno czuć nieśmiertelnik i , jak dla mnie to imbir, ale niech im będzie, że to korzeń żeńszenia. Kłócić się nie będę, nie wąchałam. Z czasem nieznacznie wyczuwalna staje się ciemna gorzka czekolada. I tak trwa całe godziny. Jedyna zmienną jest pojawienie się paczuli. Byłam pewna, ze tak już zostanie. Jakież przeżyłam zaskoczenie, gdy po 6 godzinach od aplikacji wyczułam na ręce lekko przydymione, suche i posypane ostrymi przyprawami kadzidło. Muszę globalne testy zrobić, bo ciekawy z niego typ.

Manguier metisse - mango soczyste, smakowite słodkie i trochę orzechowe. To zapach wczesnego lata lub późnej wiosny. Dni już są ciepłe, ale drzewa jeszcze kwitną, a my jemy słodkie owoce siedząc pod kwitnącą białymi kwiatami akacją. Tak, tak wiem, że to frangipani i daje sie bardzo wyraźnie wyczuć. Frangipani pięknie uzupełnia słodką słodycz owocu, ale mi zapach, który wyczuwam kojarzy sie również z akacjowymi kwiatami, a z tym zapachem mam więcej przyjemnych skojarzeń i wspomnień więc wolę, wąchając nadgarstek myśleć, że to kwiaty akacji.

Sucre d'ebene - słodki, bardzo słodki, dużo cukru, też tego topionego w specjalnej maszynie, który potem kończy jako wata cukrowa, chociaż nie pachnie samą watą, tylko tym krótkim momentem topienia cukru. A w tym wszystkim nagle wyczuwalna staje się nuta.... niemowlaka - przepięknie pachnącej lekko słodko, lekko mlecznie, lekko mydlano i lekko pudrowo malutkiej główki
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek")

elska

flickr

Moment Uchwycony
Dominkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-28, 21:46   #363
itaka
DobraRada-NieGłaszczGada.
 
Avatar itaka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Opolszczyzna
Wiadomości: 11 417
GG do itaka
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Givenchy Play for Her - hmmm...... zacznę od tego, że.....nie lubię magnolii w perfumach, bo mnie zawsze przyduszała. Nie bardzo lubię kwiat tiare, bo za słodki i za pudrowy. Nie lubię w zapachach nuty pieprzu, bo potrafi wyłonić się na mojej skórze w najmniej oczekiwanym momencie i mnie zaskoczyć (jak pojawiające się nagle bolesne kłucie w boku gdy śmiejemy się z czegoś na cały głos)...

No ogólnie - nie jestem zwolenniczką kwiatowych zapachów.....

Ale TU sprawa wygląda zupełnie inaczej

Są TU kwiatuszki, świeże, poruszane lekkim, ciepłym powiewem wiatru.

Wąchając TEN zapach nasuwa mi się w myślach obraz posłodzonych .....pocukrzonycj jakby.... lub obsypanych słodkawym puderkiem kwiatów. Który to puderek wydostaje się przy najmniejszym ich ruchu i miło drażni receptory zapachowe.
Jest pełnia lata, przyodziane w zwiewną sukienkę przechadzamy się po łące i w pewnym momencie zadajemy sobie pytanie "o... co tu tak ładnie pachnie? Kwiaty - nie kwiaty....? "

Albo inne skojarzenie- lekkie kwiaty (ja czuję chyba frezję?) "kapnięte" kroplą miodu lub innego słodkiego nektaru, który fantastycznie współgra i dogaduje się z całością zapachu.
Pieprz ? Owszem jest dyskretna ostrzejsza nutka, ale to jest jakiś przebrzmiały w tle ton, on się nie narzuca i nie drażni, chociaż ......no jest, ale nie przeszkadza.

Zapach słodkawo-kwiatowo-słodko-ciepły, miły, aksamitny - coś jak mały kociak, z którym z przyjemnością się bawimy by od czasu do czasu zdziwić się jak to taki słodki kłębuszek ma czelność nagle zaczepić nas ostrymi pazurkami...

Ślady po pazurkach zostają jako pamiątka miłej zabawy, ślady w pamięci po tym pieprzyku w zapachu - również

Naczytałam się w opisach, że to zapach kwiatowy i podeszłam do próbki jak jeż.
I nastąpiło moje pozytywne zadziwienie - tak mogłabym pachnieć i takim zapachem chciałabym się otulać wczesną i pełną wiosną ..... to jest zapach, który chcę i (znając siebie) - będę mieć
__________________



B
ądź dobry! Każdy, kogo spotykasz, prowadzi ciężki bój...

Fragrantica

Mój wątek wymiankowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1260976

Edytowane przez itaka
Czas edycji: 2011-02-28 o 21:48
itaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-01, 09:56   #364
LillyS
Zadomowienie
 
Avatar LillyS
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Bvlgari różane - ale mnie nie zachwyciło. Mało zapachów z różą mnie zachwyca. W sumie jedynie Very Irresistible z tych mi znanych (ale tam róża nie jest typowo "różana"). Tu miałam różę, ale z przygaszonym Bvlgari Pour Femme w tle. I jakoś niestety ciut chemicznie mi pachniało, choć róża zapewne miała być wiernie oddana. Takie 4-/5 pkt. Jeszcze potestuję, może coś się zmieni.
__________________
Na wylocie flakony:
Flower by Kenzo Le Parfum - 40 ml/75
Halle Berry, Reveal, 14,5/50 ml
i próbki
tu
LillyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-01, 12:58   #365
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Dominkab Pokaż wiadomość
Rome Made in Italy - kadzidło chłodne, lekko metaliczne, ze słoną nutą, niedużą dozą irysu i dużą kamiennego pyłu, na początku delikatnie skropione mandarynką, pomarańczą i bergamotą, te jednak szybko ulatują. Piękna wodna nuta wypełnia Rome od spodu. Zapach początkowo słonawo-cierpki i bardzo przestrzenny. Ciekawe, że po kilku godzinach przechodzi przemianę w coś czego nie spodziewałam się ani po początkowych nutach ani po rozwinięciu serca. Staje się słodkawą kadzidlaną paczulą z ledwo wyczuwalną nutką ambry. Traci przestrzenność, zbija się w kulkę, ale jakże piękną, puchatą i ciepłą kulkę.
O! Brzmi zachęcająco.

Chloe EdP - nieładny kwiatowo-mydlany zapach. Kwiaty gryzą mnie w nos, nieładnie się rozwijają, za dużo ich, za pospolicie, za ... Nie dla mnie zdecydowanie, zapach powiela stereotyp nudnego kwieciucha.

Chloe Intense - ten znowu ładny, pachnie przede wszystkim ciemnoczerwoną różą i sandałem. Choć nie czuję zbyt wielu składników, zapach jest pełny, okrągły, skończony. Szkoda, że tak bardzo się przyczaja, ale ten typ tak ma, bo co niby ma być tutaj lotne?

Rose 31 Le Labo - czyli wpadłam po uszy. Róża, jakiej nigdy wcześniej nie wąchałam. Nuty sprawiają wrażenie miszmaszu, składniki szlachetne, ale dziwnie połączone.
Róża od początku do końca, chłodna, purpurowa, żywa. Do tego kadzidło, oud i cedr. Przyprawy, których zazwyczaj nie lubię tu są pięknym dodatkiem: kumin nie poci się, pieprz nie gryzie w nos, goździki nie przeszkadzają, nie sprawiają wrażenia orientalnego bazaru.
Zapach jest chłodno-ciepły, jednocześnie lotny i osadzony na solidnej bazie. Stworzony jako męski i na pewno męskości nikomu nie ujmie, mimo że zdecydowanie różany. Klasa sama w sobie.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 04:59   #366
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Allure Sensuelle edt(och i ach)- kupilam w ciemno, miałam kiedyś edp, ale coś mi w nich przeszkadzało, za duzo słodyczy, za duzo paczuli... Edt są idealne-lżejsza, jakby odmłodzona wersja edp. Dla niewprawnego nosa raczej nie bedzie wielkiej różnicy, ale ja trafiłam na swój ideał. Pokochałam tę wersję Sensuelle
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 18:27   #367
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Incense oud - zawód, wielki zawód... prawie taki sam jak Nu, czy BC
Początek piękny - kadzidło, prawdziwie ostre. Środek - istna tragedia - różane mydliny
Koniec drzewny, ale nie powalający
Jestem na nie zdecydowanie

Za to palący dym Czarnego Turmalina mnie zachwycił Jest piękny, prawdziwie dymny... Gorzki - jak prawdziwa spalona katedra - cudo.
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-03, 18:47   #368
Halkatlah
Raczkowanie
 
Avatar Halkatlah
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 397
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Durbano - Rock Crystal
kadzidło - marzenie... i tak wyraźny kardamon! nie spodziewałam się go tu w takiej ilości .
jestem nim oczarowana.

I baardzo dziękuję sprawczyni prezentu
Halkatlah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 19:03   #369
pingwin2
Zakorzenienie
 
Avatar pingwin2
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez slodka_kicunia_17_wera Pokaż wiadomość
Incense oud - zawód, wielki zawód... prawie taki sam jak Nu, czy BC
Początek piękny - kadzidło, prawdziwie ostre. Środek - istna tragedia - różane mydliny
Koniec drzewny, ale nie powalający
Jestem na nie zdecydowanie

Za to palący dym Czarnego Turmalina mnie zachwycił Jest piękny, prawdziwie dymny... Gorzki - jak prawdziwa spalona katedra - cudo.
zazdroszczę, że nie lubisz Incense oud
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett
Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują


Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu
Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu




pingwin2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 19:14   #370
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Galliano Le Parfum - początkowe aldehydy bardzo nowoczesne, noszalne, a do tego wiśniowe A dalej ładna, figlarna róża i coś... No właśnie, coś co wymyka mi się i nie daje się do końca zidentyfikować. Zapach ma w sobie wiele uroku, przejrzystości, jest w nim coś klasycznego, a jednocześnie nowoczesnego. Lekki, ale nie świeżuchowaty. Jedynie intensywność i trwałość nieco mnie rozczarowuje.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 19:17   #371
fergieunia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 697
GG do fergieunia
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Jimmy Choo - EDP : No cóż, nie przypadł mi ten zapach do gustu. Na początku wręcz niedobrze mi się zrobiło od jego mocy. Myślałam ( na moje nieszczęście), ze tak pozostanie. Na szczescie już po godzinie stał się łagodny i bardzo bliskoskórny. Moc gruszki i słodkiej włoskiej pomarańczy był wrecz odrzucający. Zapach bardzo przypominał sezonówki Escady. Mdłość sztucznych owoców umknęła i zrobiła miejsce orchidei tygrysiej i paczuli indonezyjskiej. W takiej odsłonie jest zdecydowanie bardziej znośny. Zapach mnie nie zachwycił. Zdecydowanie nie mój; wywoływał by u mnie odruchy wymiotne. Nie lubię tego typu perfum;/
Guerlain – My insolence: Pudrowy, intensywny „ z ogonem” mogący wywoływać bóle głowy, ciepły i miękki przyjemniaczek. Bradzo fajna i ciekawa kompozycja zapachowa. Gdyby nie aromat ciastka cytrynowego zapach byłby za mdły, a tak jest nawet ok. Ciekawy, intryguje mnie. Po jednych testach trudno mi powiedzieć, czy zdecydowałabym się na pełnowymiarową flaszeczkę, ale odlewka nawet by mnie ucieszyła. Powoli zaczynam się przekonywać do tego zapachu. Z czasem nabiera wyrazistości i „ charakterku” stając się uwodzicielskim zapachem
__________________
Kto powiedział, że muszę być taka jak inni? Indywidualność jest piękna.

Oszczędzam na PERFUMY!!
fergieunia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-03, 20:11   #372
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Galliano Le Parfum - początkowe aldehydy bardzo nowoczesne, noszalne, a do tego wiśniowe A dalej ładna, figlarna róża i coś... No właśnie, coś co wymyka mi się i nie daje się do końca zidentyfikować. Zapach ma w sobie wiele uroku, przejrzystości, jest w nim coś klasycznego, a jednocześnie nowoczesnego. Lekki, ale nie świeżuchowaty. Jedynie intensywność i trwałość nieco mnie rozczarowuje.
Agnysko, na mnie Galliano był dziko trwały.
Jest fajowy.
A dzisiaj testowałam w naszym Wypasionym Douglasie Black Orchid. do tej pory znałam tylko Białą Paczulę.... ech, też podoba mi się ten Orchid.
W klimacie podobny jakoś do Galliano wydaje mi się.
Ale- choć Galliano nosiłam z wielką przyjemnością- to BO, oprócz niewątpliwej urody, i wielkiego podobania mi się jest rozpaczliwie nie mój.
I jakoś go nie pragnę przez to.
To tak jak nie jestem w stanie zapragnąć Clooney`a, choć jest pięknym i ogólnie zachwycającym siwym ciachem.
__________________
Kot najgorszego sortu

Edytowane przez Kota
Czas edycji: 2011-03-03 o 20:20
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 18:31   #373
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Na mnie Black Orchid jest piękny, zachwycający, oszałamiający...dopóki nie wyschnie. Potem (czyli po chwili) nie ma o czym gadać

Santal de mysore Lutensa- etapy rozwoju:
1) kukułki (cukierki)
2) kukułki w rosołku z kostki
3) posypane curry
4)podlane gumą arabską

Ogólnie- przyprawowa katastrofa. Bardzo trwała.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 09:48   #374
agnes_bdg
perfumowy zawrót głowy
 
Avatar agnes_bdg
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 045
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Testy, dużo testów

Parfumerie Generale, L'Eau de Circe piękny zapach, bardzo podobny do Rush, ale szlachetniejszy i mniej....plastikowy. Niestety także mniej trwały mainstreamowego odpowiednika


Jimmy Choo - i flakonik i zawartość musi kojarzyć się z Flowerbomb. Sam zapach wtórny, mniej słodki niż Flowerbomb, wyczuwam kwaskowatą, sztuczną nutę.

Issey Miyake Eau Florale - nowość, zdecydowanie bardziej zmysłowa i kwiatowa wersja stożkowatego flakonu, który zawsze omijałam szerokim łukiem. Na wiosnę fajna, ale nic specjalnego

Chinatown Bond No.9 - wow, test tylko na bloterku, zdecydowanie zachwyciło mnie, szkoda, że nie miałam okazji wypróbować na skórze. Piękny zapach, niebanalny, kwiatowy. Gdzie go znaleźć??? ( w przyjaznej cenie)

CdG Sequoia - kolejne wow. Chcę pachnieć sekwoją, jeśli ona pachnie właśnie tak... Cudo, pięknie mi towarzyszyła pewnego wieczoru w Londynie.... dla mnie zapach idealny na codzień.... na każdą okazję. Chcę go mieć, choć małą odleweczkę.

Black Cashmere ( nowa wersja) - niestety dla mnie delikatniejsze wcielenie kamyczka. Szkoda... Jak stare wersje już będą nieosiągalne, pewnie się zdecyduję na nową.
__________________

Rozpaczliwie poszukuję choć kropli Byzantine Rochas i AA Winter Delice




Edytowane przez agnes_bdg
Czas edycji: 2011-03-06 o 11:19
agnes_bdg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 10:51   #375
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Agnes - http://missala.pl/index.php?id=3&pro...omen-edp-100ml
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 11:18   #376
agnes_bdg
perfumowy zawrót głowy
 
Avatar agnes_bdg
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 045
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez slodka_kicunia_17_wera Pokaż wiadomość
dzięki
z tej listy to stać mnie aktualnie na próbkę, a cena wersji mini 7 ml to jakieś nieporozumienie
__________________

Rozpaczliwie poszukuję choć kropli Byzantine Rochas i AA Winter Delice



agnes_bdg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 11:31   #377
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez agnes_bdg Pokaż wiadomość
dzięki
z tej listy to stać mnie aktualnie na próbkę, a cena wersji mini 7 ml to jakieś nieporozumienie
No niestety biznes jest biznes, a chory człowiek wymyśla ceny..

Ibej:
http://shop.ebay.pl/?_from=R40&_trks...All-Categories

alzd:
http://www.ausliebezumduft.de/bond-n...own-10077.html
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 14:13   #378
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Santal de mysore Lutensa- etapy rozwoju:
1) kukułki (cukierki)
2) kukułki w rosołku z kostki
3) posypane curry
4)podlane gumą arabską
Brzmi prawdziwie fujowo

Escentric 02 - krewny ogródków Hermesa i Dzongkhi, bardzo dobrze mi się go nosiło, ale wyobrażam sobie to cudowne orzeźwienie podczas upałów, wtedy na pewno jest niezastąpiony. Pachnie warzywkami, czymś między selerem, pietruszką i marchwią i dużą ilością gorzkawej wody. Nie jest banalnym świeżuchem, tylko bardzo dobrym orzeźwiającym zapachem.

Joop Le Bain - początek cieplutki i złoty jak omszała morela, a potem prawdziwy marcepan, który trwa i trwa... Bardzo miło, ale nie w moim stylu.

In Black Del Pozo - jakoś do mnie nie przemówił. Niby wiśnia, niby słodycz, ale to wszystko jakieś infantylne, za słodkie, lekko drażniące. Intensywnośc na plus.

i Sounds&Visions M. Buxton - początek bardzo przypomina mi Let me play the Lion, a później wyłania się z tego piękna mieszanka cytrusów z imbirem i drzewnością (jasną a la Hinoki). Nie całkiem lekki, ale odświeżający. Przyjemny, ale można bez niego żyć.

Padparadscha - ogromna ilość przypraw na ciepłej bazie, mam wrażenie, jakbym wąchała jakieś danie z dziczyzny. Pieprz, jałowiec, ziele angielskie, goździki. Nie lubię tego zdecydowanie, do tego jakoś prędko gaśnie.

Apres L'Ondee - fiołki i klej biurowy w tubie. Nie lubię ani jednego ani drugiego.

Grace Oriflame - też fiołek, a do tego jaśmin. Jak na ten zestaw składników brzmi całkiem strawnie, całkiem miękko i miło. Sprawia dobre wrażenie, nie brzmi tanio, po prostu nie w moim stylu.
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2011-03-07 o 18:40
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-08, 04:54   #379
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Kenzo Amour Florale-przyleciały w ciemno. Zacznę od tego, że nie mają nic wspólnego z klasykiem. pachną jak bukiet polnych świeżych kwiatów na poczatku, potem zaczyna dominować jedna kwiatowa nuta, ale nie mogę skojarzyć co to jest. Zapch bardzo znajomy, jakiegoś popularnego(pospolitego) kwiecia. Ogólnie bardzo wiosenny, przyjemny, słodko-lekki. Zapach jest tak realistyczny, ze gdyby ktoś podstawił mi pod nos, a ja nie wiedziałabym co wącham, pomyslałabym, że to zapach prawdziwych kwiatów. Nie ma ani jednej syntetycznej, taniej nuty i za to lubię zapachy Kenzo-są niezwykłe, jakby stworzone przez naturę, a nie człowieka

No i flakonk-coś cudownego
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-09, 10:47   #380
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Daisy Eau So Fresh, Marc Jacobs - Stokrotkę rzeczywiście na początku można wyczuć, lekko zieloną, świeżą, w towarzystwie rześkich, ale dość słodkich owocowych akordów. Im bardziej zapach się rozwija, tym bardziej przypomina mi Parisienne YSL, i to uważam za jego minus, bo po pierwsze robi się bardzo wtórnie, a po drugie zbyt słodko, żeby nie napisać mdło, jednostajnie i nudno. Wolałabym żeby został taki jak w otwarciu i nie rozwijał sie, wtedy też byłoby nudno, ale przyjemniej...
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-09, 21:30   #381
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

dotarły olejki z Perfumers Apprentice
i znów znalazłam coś pięknego dla siebie,a mianowicie:

Ambrettolide och i ach!pachnie jak bobas, czystością i mydełkiem, nie mogę się nawąchać ręki ten składnik bazy jest znajomy, bezpieczny i taki przyjemny jutro zrobię mieszankę ze spirytem i zleję się globalnie

Linalool jest stosowany w nutach głowy jako odpowiednik cytrusów i tak właśnie go odbieram - prosty zapach cytryny, bez upiększaczy co dla mnie jest dużą zaletą, mocny ale krótkotrwały, jak to z cytrusami zwykle bywa na lato będzie i d e a l n y

Ionone Beta
hmmmm, prawdziwy dziwak, coś jakby połączenie nut woskowych, terpentynowych i drzewnych, trochę jak rozgrzebana ziemia, o porażającej mocy, wytrawny, niestety nie mam go do czego porównać

Musk R1 to piżmo z lekkim zwierzęcym akcentem, który jednak szybko ucieka i zostaje znów czystość - podoba mi się
__________________
próbki na wymianę




Edytowane przez kriss_de_valnor
Czas edycji: 2011-03-09 o 22:22
kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-10, 14:52   #382
Srebrna Lisica
Zakorzenienie
 
Avatar Srebrna Lisica
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ok.Płocka
Wiadomości: 6 174
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Honore Des Pres 'Vamp a NY- Podoba mi się tylko pierwsze 5 minut, czyli rum i jego intensywność, później jest tylko coraz gorzej- słabowita tuberoza i.....tuman kurzu. To wszystko razem wzięte siedzi na skórze ok. 3 godz.
Jesus del Pozo In black- Wszystkie te wiśnie i inne takie rozcieńczone,......a takich nie lubię.Plus za trwałość.


Srebrna Lisica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 22:47   #383
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Wiosna przyszła (?) testuję rzeczy różowe

Miracle Lancome- zapach pozornie mły i przyjemny, ale po dłuższym czasie męczący, sztuczny, niby przyczepić się nie można, ale coś jest nie tak- zostaje jedna, dość nachalna, charakterystyczna nutka, jakby za wiele proszku do prania. ale generalnie- na mały plus. Trwały.

Inside Delight Trussardi- świeży, ma w sobie wiele uroku, mydlany- co lubię. Nie wydał mi się teraz tak chłodny, jak kiedyś- to na plus, ale, niestety, ocieplenie jest melonowe. W sumie nie tępię melona, jesli jest dobrze podany- tu jest zgrabnie wkomponowany, jednak nie wiem, czy się przekonywać do niego, czy nie? Można polubić- to pewne. Zapach sympatyczny.

Stella in Two - baaardzo lubię- zapach bardzo świeży, trochę wiercący, ale nie męcząco. Zdecydowanie nie jest zapachem "naturalnym"- mnie ta piwonia nie przekonuje, ale w tym wypadku sztuczność jest na plus- dla wielbicielek prania pachnącego proszkiem- bardzo ładnym.

naf Naf Rose- najpierw- odrzut, potem wywąchałam coś sympatycznego, Dość kwaskowy, chemiczny, ale przyciągający. Róża syntetyczna, ale odurzająca, zapach nie jest słodki. Chyba fajny, ale na początku trzeba zacisnąć zęby. Za drugim razem mogę mieć inne zdanie- bo bardzo...jadowity.

Femme individuelle Mont blanc- pozoty mylą- pastelowo różowy flakon jest słodkim killerem, powiedziałabym, że nawet intrygującym. Dużo wanilii, ale w wydaniu dość złożonym, jakby lekko dymnym. Niestety, po dłuższym (to prawda) czasie zostaje ta przypalona- wiercąco waniliowa nutka, mnie to przeszkadza, ale może się podobać.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-15, 19:05   #384
aileenn
Mother of Cats
 
Avatar aileenn
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 6 815
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Yardley English Rose - dla mojego nosa to jakieś nieporozumienie. Róży nie czuję W ogóle niewiele czuję, dopóki nie zbliżę nosa do skóry, a i wtedy zapach jest rachityczny i kojarzy się raczej z bliżej nieokreślonym kwiatowym mydełkiem, a nie z Królową Ogrodów. Co ciekawe, mój TŻ twierdzi, że w pokoju, w którym testowałam angielską różyczkę, różą jak najbardziej pachnie
__________________

aileenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-15, 22:08   #385
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Love In White, Creed - obrzydliwe. Siku robione w trawie przy trupinie na wsi.

Love in Black, Creed - najbardziej skondensowany pudrowy fiołek jakiego wąchała. To jak zmieszane ze sobą Meteoryty, fiołek De Jardin, fiołkowa Chloe i Paris Balenciagi, które z biegiem czasu przekształcają się w fiołkowe mydliny.
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-15, 23:08   #386
Idealist
Wtajemniczenie
 
Avatar Idealist
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 2 134
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Chloe Rose - najpierw zachwyt ale pózniej niestety rozczarowanie ; piękna róża na mnie kwasnieje i to bardzo.
Idealist jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 00:37   #387
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez aileenn Pokaż wiadomość
Yardley English Rose - dla mojego nosa to jakieś nieporozumienie. Róży nie czuję W ogóle niewiele czuję, dopóki nie zbliżę nosa do skóry, a i wtedy zapach jest rachityczny i kojarzy się raczej z bliżej nieokreślonym kwiatowym mydełkiem, a nie z Królową Ogrodów. Co ciekawe, mój TŻ twierdzi, że w pokoju, w którym testowałam angielską różyczkę, różą jak najbardziej pachnie
O! A dla mnie to strasznie mocny, nawet nachalny zapach- róża taka z gruba ciosana, nawet dość ordynarna, ale ma urok perszerona.
Lubię go bardzo


następne różowości- thę One Rose- toż to kompot- truskawkowy, mocno wygotowany, mnie się bardzo podoba, kojarzy mi się z zapachem kompotu z przedszkola, kompotu luksusowego, bo robionego z mrożonki, a nie dżemu

Lanvin Jeanne- dla mnie to zapach mleczny- konkretnie herbata z dużą ilością mleka- no tak mi się kojarzy, przyjemnie i miło.
Byłabym wdzięczna za odpowiedź, czy to jest strasznie nietrwały zapach, czy jestem zepsuta Aromatics Elixirem?

Very Irrestible edp- pozornie ładny, elegancki, ale w noszeniu globalnym rażacy pojedynczą, wiercącą, syntetyczną nutką. Szkoda.

Silk Touch Max Mara- pierwsze skojarzenie- jeziorko z podmokłymi brzegami i śniętymi rybami pływającymi na wierzchu- ponieważ jestem wędkarką, to skojarzenie bylo całkiem pozytywne. Niezły zapach, nawet dość wyrazisty
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-03-16, 10:28   #388
Srebrna Lisica
Zakorzenienie
 
Avatar Srebrna Lisica
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ok.Płocka
Wiadomości: 6 174
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Accord Parfait Fougere- świetne, tylko dwa składniki: ambra i lawenda. Efekt: brat bliźniak Esprit du Tigre Heeley, na pewno prostszy, za to o wieeele trwalszy, jeden psik na nadgarstek trwał od rana do późnych godzin wieczornych
Srebrna Lisica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 14:57   #389
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Allure edt Chanel - hmmm... nie wiem co mnie sklonilo do testowania, moze to, ze keidys moja mama miala edt. Nie czuje sie w tym zapachu dobrze, poczatek daje po nosie cytrusami z alkoholem, potem wychodza jakies cieple waniliowo-ambrowo-rozane nuty, ktore wcale nie sa kremowe; owszem - ceiply zapach, puchaty, ale kojarzy mi sie z ieplym, grubym swetrem, ktory okropnie gryzie skore swoimi szorstkimi wloknami. Nie czuje w nim elegancji, ale oryginalny to on jest - nie znam podobnego zapachu.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-17, 12:15   #390
LillyS
Zadomowienie
 
Avatar LillyS
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Pin up girl Pokaż wiadomość
Love In White, Creed - obrzydliwe. Siku robione w trawie przy trupinie na wsi.
.
Rany boskie

justynaneyman, ależ mnie zakoczyło to, co napisałaś o Silk Touch

Dziś ruszyłam odświeżyć próbkę Emporio Armani Diamonds. No, ja wiem, sztuczne diamenty, albo nawet i nie diamenty - po prostu sztuczne, przejrzyste koraliki o obłym kształcie- ale ten zapach coś w sobie ma. Zwykle nie lubię zapachów Armaniego, zapachów z dodatkiem róży a tu... pognałam na Allegro po flaszkę. Mam skojarzenia z The One Dolce&Gabbany przy Diamonds. Tylko z "Diamentami" trzeba uważać, żeby się nie zapsikać na amen, bo mocarne są
LillyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.