Styczniowe dzieciaczki 2011:)

[agnieszka0087]

Napisane przez gosiaczek071

czesc
byoismy u tesciow na weekend i nie mailam jak pisac

u nas z jedzeniem jest tak, Kuba dostaje ano mleko, potem kaszke z tej miekkiej butelki z lyzeczka lovi, zjada 150 ml, robie mu z nestle mleczna-pszenna z biszkoptami lub mleczna manne. Mam tez bobovite mleczna bananowa ale jakos nie bardzo mu podchodzi. zje, ale woli tamte. potem dostaje owocek, ze sloika, potem obiadek, nastepnie jogurcik i mleko na kolacje. generalnie tyle, melko odrzucil i pije ok 3 porcji dziennie, czasem ta druga butle daje mu po obiadku. Kuba jest tylko na sloiczkach, kiedys probowalam mu ugotowac to plul dalej niz widzial, nie chcial tknąć. sloiki sa dobre, hania jadla do 1.5 roku. Pije ostatnio po troszke herbtaki z hipp jablko z melisa. sokow jak nie pil tak nie pije, pluje i nie chce polykac nawet.

tylko kupy ma dziwne. wiadomo, ze nie beda juz takie zolte jak na samym mleku, ale te sa bure bardzo i zajezdzaja kwasem.... dupe ma troche odparzona, bo robi kilka takich knutow plastelinowych, zbitych dziennie (sorry za dosadny opis, ale moze ktores z waszych dzieci tak mialo??) wczoraj i przedwczoraj jadl sliwki, to rzadsza byla kupa ale tez cuchaniala kwachem. nie wiem co moze byc przyczyną....

co do pieluch , my na poczatku lecielismy na pampersie, uczulil, nastepnie huggies ale przeciekaly, rossmanowe babydream ale odparzyly, powrot do przeciekajacych huggiesow, ale po kilku nocach z przemoczonymi pizamami wrocilam do pampersow ktore cudownie ptzrestaly go uczulac. i teraz uzywamy pampersow rozm 5. chusteczki, wszytsko jedno jakie, choc z przewaga cleanic, nie lubie
pampersowych, huggiesowych, te z dady sa ok, rossmanowe beznadziejne. Lubie tez johnsons&johnsons. ale w domu to staram sie wacikami z wodą.

co do corki i zazdrosci, nie byla zazdrosna od paczatku wcale ale to moze zasluga tego, ze oni maja osobne pokoje, mlody na poczatku nie mial wstepu do hani pokoju, a i maz nie mogl go brac na rece bo tata byl jej. ja poswiecalam jej kazda wolna chwile i bylo ok. teraz bardzo sie kochaja, czasem jej cos strezli do glowy i ciagnie go za noge czy reke, ale bardzo go kocha i widac to. on tez sie do niej cieszy jak szalony

no właśnie...te kupy-mój grochu robi identycznie tak jak napisałaś-w więc powoli zaczynam wierzyc w to ze to normalne bo nie tylko moj mały tak robi.Nie wiem czy to normalne czy też nie-pytałam sie mojej siostry bo jest juz matką dwójki dzieci i stwierdziła ze dziecko robi zawsze kupkę inną-w zależności co jadł wcześniej-czasem robi pomarańczową-dosłownie ten kolor-po marchewce rzecz jasna-i właśnie taką plastelinową.
A JAK TO WYGLĄDA Z KUPKAMI WASZYCH DZIECI MAMUŚKI???

[magda-lenka*]

Hejka Ach jak ja lubię taką pogodę jak dziś Oby jak najwięcej takich dni, bo w końcu nadal lato...

Co do kupek - moja robi różne, raz rzadsze, raz właśnie taka ciastolina, czasem bardziej zbite, kolory też przeróżne Ja wiem tylko, że kolor zielony powinien niepokoić i długo utrzymujący się śluz w kupce

[katey]

oj nasza tez robi roznie...czasem rzadziej (po jablkach,gruszkach,sliwka ch,morelach) a czasem na twardo wrecz...a zapach i tak jest beeeeeeeeeeeeee
ale skoro zjada juz praktycznie normalnie to dlatego..w koncu nasze tez nie pachna zachecajaco :P

[karolinaP103]

Moj mały robi kupki takie plastelinowe. Kolor zależy od tego co jadł -zapach też Jak dam mu coś co łatwo fermentuje to kupka jest starsznie śmierdząca

[asiuk]

Moja też robi różne kupy, od ciemno zielonych i cuchnących do takich zbitych plastelinowych bobków Jest na Nutramigenie, więc taka zielona kupa jest czymś zupełnie normalnym.

Byłyśmy w piątek u gastrologa, wprowadzamy jej powoli Bebilon Pepti (już kiedyś go piła, ale jej nie służył). Ma brzydkie krostki na plecach (nie potówki) już od dawna i musimy w końcu iść do dermatologa.

Co do jedzenia, Ewa zjada 5 posiłków na dobę, 4 mleczne z kleikiem ryżowym i jeden obiadek ze słoika z mięsem (codziennie) i połową żółtka (co drugi dzień). Owoce dostaje w formie deseru po obiadku. Bardzo lubi soki, zresztą nie zauważyłam, żeby jakiś owoc jej nie smakował

[O La La]

Cześć dziewczyny dołączam do Was,ja też urodziłam w styczniu

[agnieszka0087]

Napisane przez O La La

Cześć dziewczyny dołączam do Was,ja też urodziłam w styczniu

Witamy
Napisz coś o sobie i o swoim dzidziusiu...chłopczyk,có reczka???Jak rodziłaś???naturalnie czy przez cc?

[asiuk]

Cześć, O La La

Dziewczyny, mam do Was pytanie. Jak ubieracie do snu swoje dzieci i czym je przykrywacie? Moja córka bardzo się poci, choć u niej to akurat zauważyłam prawie od początku. Wczoraj teściowa zarzuciła mi, że ją przegrzewam W zależności od temperatury ubieram ją w body z krótkim lub długim rękawem i wkładam do cienkiego śpiworka. W nocy strasznie się wierci i nie wiem, czy kołderka spełniłaby swoje zadanie.
Jak jest u Was?

[gosiaczek071]

Cześć
Mój Kuba zawsze śpi w pajacyku. Przykrywam go cienkim kocykiem po zasnieciu a jak klade się spać to zaminiam kocyk na kolderke.

Nie wiem czy slyszalyscie o takich siateczkach na owoce dla dzieci? Wkłada się tam owocka i to ma uchwyt i dziecko samo memła sobie. Kuba lubi bardzo
W czym karmicie dzieci? Ja młodego od tygodnia w krzeselku. Wczoraj dostał takie 2w1 ze potem można rozłożyć na krzeselko i stolik. Ale paski ma za długie i muszę przeszyc.

[asiuk]

Gosiaczku, a nie odkrywa się przez noc? Moja zmienia przez sen pozycje, czasem muszę ją przewracać, bo śpi np. w poprzek łóżeczka, twarzą w ochraniaczu
Ja karmię małą w leżaczku, moja jeszcze nie siedzi.

[O La La]

Napisane przez agnieszka0087

Witamy
Napisz coś o sobie i o swoim dzidziusiu...chłopczyk,có reczka???Jak rodziłaś???naturalnie czy przez cc?

Mam synka,rodziłam przez cc-przez co chyba teraz nie mogę pozbyć się brzucha właściwie to nie jest tak bardzo dokuczliwy,ani duży no ale...jest! Nie mam pojęcia jak go zrzucić-wiadomo jak to przy dziecku człowiek cały dzień na nogach,biega w tą i z powrotem a brzuch ani drgnie Macie jakieś sposoby?Boje się że już nigdy nie wróci do stanu sprzed ciąży,prawdopodobnie po cc trudno jest zgubić brzuch powód-już nie te mięśnie.Piszą że po jakimś czasie się odregenerowują,ale to już nie to samo.Ale jakby nie patrzeć to wszystko wynagradza mój syncio

A tak wogóle to szykujemy się do wyjazdu do UK i ostatnio o niczym innym nie myślę-strasznie przeżywam.

P.S. Ale te 7 miesięcy szybko minęło. Czy któryś z Waszych dzieciaczków już siedzi? Bo mój jak się go posadzi to siedzi,ale jeszcze taki "pijaczek" jest troszkę,ale koniecznie chce usiąść sam i nawet dobrze mu to wychodzi.

[magda-lenka*]

Hej
Witam nową mamusię

Dziś pierwszy raz przyszła do nas opiekunka...Nasza córeczka była bardzo ostrożna, siedziała u niej na kolanach i patrzyła raz na nią, raz na nas Nie śmiała się, ale tez nie płakała. Niania ma 57 lat i jest baaardzo miła. Opowiedziała nam trochę o sobie, mówiła, że to już piąte dziecko, którym będzie się opiekowała. Każdym ze swoich podopiecznych opiekowała się przez 3 lata. Zobaczymy jak to będzie u nas Jutro też przychodzi do małej i zostanie z nią sama, bo my z TŻ idziemy kupić płytki. Mam nadzieję, że córcia nie zrobi mega awantury

Co do spania: nasza od początku śpi w pajacyku i jest przykrywana kołderką. Mieszkamy w domku i nie jest u nas aż tak ciepło. Kiedy nocki były ciepłe to przykrywaliśmy ją cienkim kocykiem. Z tą kołderką to faktycznie nie jest łatwo, bo nasza mała też "wędruje" po łóżeczku i często śpi w poprzek, lub do góry nogami albo nóżki całkowicie wychodzą jej przez szczebelki W nocy ją odwracam i przykrywam z powrotem, zwłaszcza, że jeszcze karmię. Też myślałam o tym śpiworku, ale czy on nie ogranicza zbytnio ruchów dziecka?

Co do karmienia: Ja karmię od 2 miesięcy w krzesełku do karmienia, a tak od miesiąca mała siedzi sama (od ponad 2 tyg bardzo stabilnie).

Jeżeli chodzi o te siateczki, to gdzie je można kupić? Co można w nie włożyć oprócz jabłuszka?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez asiuk

Co do jedzenia, Ewa zjada 5 posiłków na dobę, 4 mleczne z kleikiem ryżowym i jeden obiadek ze słoika z mięsem (codziennie) i połową żółtka (co drugi dzień). Owoce dostaje w formie deseru po obiadku. Bardzo lubi soki, zresztą nie zauważyłam, żeby jakiś owoc jej nie smakował

Kurde, zapomniałam o podawaniu tego żółtka

[asiuk]

Napisane przez magda-lenka*

Dziś pierwszy raz przyszła do nas opiekunka...Nasza córeczka była bardzo ostrożna, siedziała u niej na kolanach i patrzyła raz na nią, raz na nas Nie śmiała się, ale tez nie płakała. Niania ma 57 lat i jest baaardzo miła. Opowiedziała nam trochę o sobie, mówiła, że to już piąte dziecko, którym będzie się opiekowała. Każdym ze swoich podopiecznych opiekowała się przez 3 lata. Zobaczymy jak to będzie u nas Jutro też przychodzi do małej i zostanie z nią sama, bo my z TŻ idziemy kupić płytki. Mam nadzieję, że córcia nie zrobi mega awantury

Co do spania: nasza od początku śpi w pajacyku i jest przykrywana kołderką. Mieszkamy w domku i nie jest u nas aż tak ciepło. Kiedy nocki były ciepłe to przykrywaliśmy ją cienkim kocykiem. Z tą kołderką to faktycznie nie jest łatwo, bo nasza mała też "wędruje" po łóżeczku i często śpi w poprzek, lub do góry nogami albo nóżki całkowicie wychodzą jej przez szczebelki W nocy ją odwracam i przykrywam z powrotem, zwłaszcza, że jeszcze karmię. Też myślałam o tym śpiworku, ale czy on nie ogranicza zbytnio ruchów dziecka?

Naszą Ewą opiekuje się teściowa. Mieszkamy wszyscy razem, tj. teściowie mieszkają na parterze, my na piętrze. Mamy osobne wejście. Zresztą mam wrażenie, że małej jest wszystko jedno, kto się nią zajmuje. Nie zauważyłam, żeby była jakoś wyjątkowo przywiązana do jednej osoby

Jeśli można spytać, ile taka niania kosztuje? I na ile godzin zostaje z dzieckiem?
Ja pracuję teraz na 3/4 etatu, ale ustawiłam sobie tak, że od poniedziałku do środy nie ma mnie od 7 do ok. 17. w czwartek wychodzę z pracy o 14 i o 15 jestem w domu, natomiast piątki mam wolne. Pracuję w innym mieście i najwygodniej mi właśnie w takim systemie.

Co do krępowania ruchów w śpiworku, gdy córka za bardzo wędruje, zwłaszcza przekręca się z pleców na brzuch i odwrotnie, to trochę się okręca wokół nóżek, ale nie sądzę, żeby jakoś szczególnie jej to przeszkadzało. Ja nie wstaję do niej w nocy, więc nie mogłabym poprawiać jej kołderki. Teraz mamy ok. 22 st., ale najlepiej się śpi i nam i małej przy 19 st.
Moja trochę siedzi, jak się ją posadzi, ale musi się czegoś przytrzymać

[magda-lenka*]

Napisane przez asiuk

Jeśli można spytać, ile taka niania kosztuje? I na ile godzin zostaje z dzieckiem?
Ja pracuję teraz na 3/4 etatu, ale ustawiłam sobie tak, że od poniedziałku do środy nie ma mnie od 7 do ok. 17. w czwartek wychodzę z pracy o 14 i o 15 jestem w domu, natomiast piątki mam wolne. Pracuję w innym mieście i najwygodniej mi właśnie w takim systemie.

Jasne, że można Nasza bierze 4 zł za godzinę, a to na ile godzin będzie zostawać z małą, będzie zależeć od mojej pracy Jestem nauczycielem
Ps. Popytam jeszcze innych o ten śpiworek i chyba spróbujemy

[asiuk]

Napisane przez magda-lenka*

Jasne, że można Nasza bierze 4 zł za godzinę, a to na ile godzin będzie zostawać z małą, będzie zależeć od mojej pracy Jestem nauczycielem
Ps. Popytam jeszcze innych o ten śpiworek i chyba spróbujemy

To całkiem korzystnie Fajnie masz jako nauczyciel, moja mama była nauczycielką (obecnie na emeryturze), moja siostra też uczy Obydwie są po filologii polskiej.
Ja jestem architektem (na razie bez uprawnień do samodzielnego projektowania), na razie po macierzyńskim jest ok, ale jak się zdarzy jakiś "deadline", to nie wiem, czy będę wracać punktualnie do domu W ciąży pracowałam do 7. miesiąca, w listopadzie poszłam już na L4 za namową lekarza, bo już pod koniec siedziałam w robocie po 10h.

[gosiaczek071]

Siateczke widziałam w Tesco. Z firmy canpol. A co możesz włożyć? Każdy owoc, banana brzoskwinie gruszki, byle bez skórki.
A wy gotujecie dzieciom same? Jeśli tak to błagam o konkretne przepisy ze szczegółowym opisem... Ja lecę na sloikach:/
A i mój Kuba się nie kręci bardzo w nocy, a jeśli chodzi o spiworek to z zasady nie krępuje ruchów o ile dziecko bardzo się nie wierci, bo jeśli tak to może się zawijac przy obrotach. Córka bardzo się kręciła i skopywala koldre wiec spała w spiworku do ok roku czasu. Potem koldra.

[magda-lenka*]

Architekt super Chociaż siedzenia po tyle godzin nie zazdroszczę, tu akurat nauczyciele mają dobrze

[asiuk]

Napisane przez gosiaczek071

Siateczke widziałam w Tesco. Z firmy canpol. A co możesz włożyć? Każdy owoc, banana brzoskwinie gruszki, byle bez skórki.
A wy gotujecie dzieciom same? Jeśli tak to błagam o konkretne przepisy ze szczegółowym opisem... Ja lecę na sloikach:/
A i mój Kuba się nie kręci bardzo w nocy, a jeśli chodzi o spiworek to z zasady nie krępuje ruchów o ile dziecko bardzo się nie wierci, bo jeśli tak to może się zawijac przy obrotach. Córka bardzo się kręciła i skopywala koldre wiec spała w spiworku do ok roku czasu. Potem koldra.

Ja też jadę na słoikach
Śpiworek zaczęłam stosować od ok. 4. miesiąca, wcześniej mała spała w pajacyku i rożku.

Napisane przez magda-lenka*

Architekt super Chociaż siedzenia po tyle godzin nie zazdroszczę, tu akurat nauczyciele mają dobrze

Dzięki U mnie faktycznie czasu upływa mnóstwo, u Ciebie z tym jest pewnie znacznie lepiej, ale pracować z dzieciakami jednak bym nie chciała

[magda-lenka*]

Ja kupuję słoiczki, ale też często gotuję proste gęste zupki warzywne (zależy co mam w domu) z mięsem. Moi rodzice mają swój ogródek i gotuję po prostu to co akurat rośnie. Teraz np. marchew, fasolka, kalarepka, dokładam ziemniaki i np. kalafior. W osobnym garnku gotuję mielone z indyka lub swojskiego kurczaka i potem wszystko miksuję blenderem. Można też do tego dodać ugotowany ryż. Myślę, że można po prostu kierować się tym co jest w gotowych słoiczkach - czytać skład i robić podobne miksy.

[gosiaczek071]

tylko cholerka to tyle czasu zajmuje... no i nie mam blendera wiec na razie sobie oduszczam i tak. Raz pozyczylam blender, sprobowalam ugotowac ziemniaka i marchewke, taka podjarana mu dalam i co... nie chcial jesc krzywil sie, wypluwal i musialam dac sloik.
dzis dostal pierwszy raz danie mniej papkowate, radzil sobie nawet choc nie latwo bylo, troche ciezko bylo mu przelykac ale w efekcie zjadl pol sloika, byla to cielecina z ryzem i warzywkami.

jakos znow polubil mleko, dzis poszly 4 butle.

a dawalycie juz jogurciki? humana i nestle robia takie po 4 m-cu, kuba bardzo lubi malinowy i brzoskwiniowy.

kuboslaw juz wyrasta z rozmiaru 6-9 z mothercare. A ma 7 miesiecy... duze dziecko chyba bede miec.

a czym sie wasze bobaski bawią? mysle nad kupnem cymbalkow rainforest z fishera, wszystkie grzechotki juz mu sie zniudzily a dzis pochlanial klocki lego swojej siostry najlepsza zabawka jest gazeta, jak moze ja podrzec, albo zwalanie pilota na podloge. mimo wszytsko bede mu tez kupowac zabawki interaktywne.

[asiuk]

Nie daję młodej jogurtów na razie, bo dopiero wprowadzamy w malutkich ilościach laktozę w formie Bebilonu Pepti. Jak Ewa dojdzie do zwykłego mm, to może wtedy.

Ja nie gotowałam nigdy dla małej, nie mam na to czasu. Jesteśmy z TŻ na diecie, gotowanie dla nas samych pochłania zdecydowanie za dużo czasu, co dopiero jeszcze dla małej

Nasza wali różnymi rzeczami o podłogę Grzechotki też ją bawią krótko, ale niezawodne jest machanie jej tetrą nad głową Lubi sobie potarmosić książeczkę z Canpola

Zmykam zrobić sobie coś do pracy na jutro i nyny.

Dobrej nocy!

[magda-lenka*]

Z tym gotowaniem nie jest aż tak źle, choć przyznam samo obranie tych warzyw trochę trwa...
Moja też wczoraj dostała pierwszy raz danie mniej papkowate Troszkę się krztusiła ale zjadła cały słoik Dziś dałam pierwszy raz jogurcik malucha z bobovity. Mała tak jadła, że aż się jej uszy trzęsły i zdecydowanie miała ochotę na więcej. Szkoda, że te jogurciki takie drogie. W Rossmannie ponad 8zł za 4 kubeczki.

Co do zabawek: moja lubi grzechotki, puste plastikowe butelki 1,5l, piloty, papierki po batonach, plastikowe kubeczki a największym hitem jest niezbyt mocno nadmuchany balon Trzyma go w rękach i po prostu szaleje - macha rękami i nogami, śmieje się, przykłada do buzi...Mamy z niej wtedy mega ubaw

[agnieszka0087]

Napisane przez gosiaczek071

Cześć
Mój Kuba zawsze śpi w pajacyku. Przykrywam go cienkim kocykiem po zasnieciu a jak klade się spać to zaminiam kocyk na kolderke.

Nie wiem czy slyszalyscie o takich siateczkach na owoce dla dzieci? Wkłada się tam owocka i to ma uchwyt i dziecko samo memła sobie. Kuba lubi bardzo
W czym karmicie dzieci? Ja młodego od tygodnia w krzeselku. Wczoraj dostał takie 2w1 ze potem można rozłożyć na krzeselko i stolik. Ale paski ma za długie i muszę przeszyc.

Mój mały już twardo siedzi więc karmię go w krzesełku,szelki też były za długie więc tez musiałam przeszyc

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez asiuk

Cześć, O La La

Dziewczyny, mam do Was pytanie. Jak ubieracie do snu swoje dzieci i czym je przykrywacie? Moja córka bardzo się poci, choć u niej to akurat zauważyłam prawie od początku. Wczoraj teściowa zarzuciła mi, że ją przegrzewam W zależności od temperatury ubieram ją w body z krótkim lub długim rękawem i wkładam do cienkiego śpiworka. W nocy strasznie się wierci i nie wiem, czy kołderka spełniłaby swoje zadanie.
Jak jest u Was?

Mój mały ma pidzamke-spodnie i bluzke.Czasem zakladam mu tez bluzke i rajstopki.przykrywam kocykiem.Też sie strasznie poci-nie lubi miec za cieplo,ciagle sie odkrywa a ja wstaje i go przykrywam i taki juz nasz rytuał...lubi byc odkryty i opierac nozki o szczebelki w lozeczku.Czasem nawet jak jest ciepla noc to go klade w koszulce,pozniej sprawdzam raczki ale zawsze ma cieple.Mój maly to bystrzak-jak jest mu zimno sie sie nie odkryje,jeszcze podciagnie sobie pod szyje kocyk a jak jest mu goraca to potrafi wszystko skotłowac w nogach

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez O La La

Mam synka,rodziłam przez cc-przez co chyba teraz nie mogę pozbyć się brzucha właściwie to nie jest tak bardzo dokuczliwy,ani duży no ale...jest! Nie mam pojęcia jak go zrzucić-wiadomo jak to przy dziecku człowiek cały dzień na nogach,biega w tą i z powrotem a brzuch ani drgnie Macie jakieś sposoby?Boje się że już nigdy nie wróci do stanu sprzed ciąży,prawdopodobnie po cc trudno jest zgubić brzuch powód-już nie te mięśnie.Piszą że po jakimś czasie się odregenerowują,ale to już nie to samo.Ale jakby nie patrzeć to wszystko wynagradza mój syncio

A tak wogóle to szykujemy się do wyjazdu do UK i ostatnio o niczym innym nie myślę-strasznie przeżywam.

P.S. Ale te 7 miesięcy szybko minęło. Czy któryś z Waszych dzieciaczków już siedzi? Bo mój jak się go posadzi to siedzi,ale jeszcze taki "pijaczek" jest troszkę,ale koniecznie chce usiąść sam i nawet dobrze mu to wychodzi.

Mój grosiu siedzi juz sam-jest silny.Co do brzucha-ja w ciazy przytylam 34kg i mialam ogromny brzuch.teraz zostal mi pomarszczony flak i to caly w roztepach...ach...tez mi smutno i przykro z tego powodu tym bardziej ze dbalam o siebie w ciazy i po porodzie,smarowalam sie maslem schea i nic...taki los mamusi...moze kiedys sie z tym pogodze ?!

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez magda-lenka*

Hej
Witam nową mamusię

Dziś pierwszy raz przyszła do nas opiekunka...Nasza córeczka była bardzo ostrożna, siedziała u niej na kolanach i patrzyła raz na nią, raz na nas Nie śmiała się, ale tez nie płakała. Niania ma 57 lat i jest baaardzo miła. Opowiedziała nam trochę o sobie, mówiła, że to już piąte dziecko, którym będzie się opiekowała. Każdym ze swoich podopiecznych opiekowała się przez 3 lata. Zobaczymy jak to będzie u nas Jutro też przychodzi do małej i zostanie z nią sama, bo my z TŻ idziemy kupić płytki. Mam nadzieję, że córcia nie zrobi mega awantury

Co do spania: nasza od początku śpi w pajacyku i jest przykrywana kołderką. Mieszkamy w domku i nie jest u nas aż tak ciepło. Kiedy nocki były ciepłe to przykrywaliśmy ją cienkim kocykiem. Z tą kołderką to faktycznie nie jest łatwo, bo nasza mała też "wędruje" po łóżeczku i często śpi w poprzek, lub do góry nogami albo nóżki całkowicie wychodzą jej przez szczebelki W nocy ją odwracam i przykrywam z powrotem, zwłaszcza, że jeszcze karmię. Też myślałam o tym śpiworku, ale czy on nie ogranicza zbytnio ruchów dziecka?

Co do karmienia: Ja karmię od 2 miesięcy w krzesełku do karmienia, a tak od miesiąca mała siedzi sama (od ponad 2 tyg bardzo stabilnie).

Jeżeli chodzi o te siateczki, to gdzie je można kupić? Co można w nie włożyć oprócz jabłuszka?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------


Kurde, zapomniałam o podawaniu tego żółtka

Mi-jak wiesz-opiekunka trafila sie super ale do dzis przezywam,mysle...a jak tesknie-to tylko 8godzin pracy a jednak aż.W pracy jak pomysle sobie o grosiu to mam az lzy w oczach z tesknoty-tlumacze sobie ze pracuje dla niego-aby mu niczego nie brakowało

[jaasia88]

hej dziewczyny

wracam po małej przerwie pojechaliśmy na weekend do kuzyna i tak jakoś nie miałam czasu wejść i coś popisać

to zacznę od początku... witam nową mamusię

mój Karolek od samego początku śpi tylko i wyłącznie w pajacyku, nie przykrywam go niczym bo tego nie lubi, zimą w pokoju mieliśmy około 18st i to mu pasowało w becik nie włożyłam go ani razu leżą 2 nowe w szafie a jak jest gorąco to śpi w koszulce i pampersiku

co do siedzenia to już od dawna siedzi, jak tylko go posadziliśmy to tak zaczął siedzieć i się nawet nie chwiał teraz już sam siada, robi to bardzo sprytnie

w weekend majowy Karolek dostał krzesełko do karmienia z bebeconfort i od tamtej pory karmie go w krzesełku

też nie go tuje dla niego specjalnych zupek, on tego nie lubi za to uwielbia wszystko co słone i pikantne daje mu normalne obiady, to co my jemy tymi słoiczkami to

no i to by było na tyle

[asiuk]

Cześć! Ja już w pracy

Odnośnie powrotu z macierzyńskiego, ja tęskniłam za małą przez pierwsze kilka dni, potem się przyzwyczaiłam Teraz nawet się cieszę, że mam taką odskocznię od domowego grajdołka i mogę zająć głowę czymś innym.

Czy Wasze dzieci też tak non stop gadają? Mojej się wręcz buzia nie zamyka Rodzice miesiąc starszej Lenki byli w szoku na wspólnym wyjeździe - stwierdzili, że ciągle myśleli, że ta od nich to taka głośna jest, ale jak spędzili czas z naszą, to zmienili zdanie

Ja w ciąży przytyłam 17 kg, cały czas mam te 5 kg na plusie. Na szczęście nie mam na brzuchu rozstępów, ale coś za coś - mam skłonności do cellulitu, a po ciąży to już w ogóle mam masakrę na nogach i tyłku

[magda-lenka*]

Hej

Moja córa też dużo gada, cały czas "dadadada, tatatata..." albo coś tam śpiewa (krzyczy), no i znowu sporo pluje Ostatnio nauczyła się klaskać - jak jej się pokazuje "kosi kosi" to ona robi to samo Tylko raczkować nie chce

Co do brzucha, to ja chyba jestem szczęściarą, bo zawsze miałam płaski brzuch, dwa dni od porodu też Myślę, że bez znaczenia jest także fakt, że przed ciążą 3 lata chodziłam regularnie na aerobik no i do tej pory smaruję brzuch oliwką dla ciężarnych Rozstępów na brzuchu brak (za to na pupie mam od chyba 100 lat ) Waga: 2 kg mniej jak przed ciążą, ale pewnie dlatego, że nadal karmię

[jaasia88]

a ja muszę się pochwalić Karolciu ma drugiego ząbka

ja byłam szczupła zanim poznałam TŻ później przytyło nam się obojgu, teraz waże tyle co przed ciążą i mam okropne rozstępy na "boczkach" i udach, ale pojawiły się dopiero po porodzie w ciąży przytyłam 22kg oj jak ja bym chciała wyglądać tak jak przed poznaniem TŻ

[O La La]

Napisane przez asiuk

Nie daję młodej jogurtów na razie, bo dopiero wprowadzamy w malutkich ilościach laktozę w formie Bebilonu Pepti. Jak Ewa dojdzie do zwykłego mm, to może wtedy.

Mój synek też jest na Bebilonie Pepti,ale ze względu na skazę białkową tylko że ja cały czas zastanawiam się czy to faktycznie skaza białkowa,bo jak jadł Bebilon Pepti 1 to nawet ładnie mu wszystkie plamki zeszły,ale jak przeszliśmy na 2-ójkę,to pojawiają się znowu(tylko jest dużo mniej i dość szybko znikają).I tu zastanawiam się czy to jest faktycznie skaza czy może jednak tak jak u Ciebie-na laktozę?
Zastanawiałam się czy właśnie z takich mlek jak Nutramigen czy Bebilon Pepti można przejść z czasem na zwykłe mm?

Ja też ostatnio zastanawiałam się czy dać spróbować jogurtu i obserwować,myślałam też o podaniu kaszki z mm,bo jak narazie podaję bezmleczne-mieszam z Pepti.

[asiuk]

Napisane przez magda-lenka*

Moja córa też dużo gada, cały czas "dadadada, tatatata..." albo coś tam śpiewa (krzyczy), no i znowu sporo pluje Ostatnio nauczyła się klaskać - jak jej się pokazuje "kosi kosi" to ona robi to samo Tylko raczkować nie chce

Co do brzucha, to ja chyba jestem szczęściarą, bo zawsze miałam płaski brzuch, dwa dni od porodu też Myślę, że bez znaczenia jest także fakt, że przed ciążą 3 lata chodziłam regularnie na aerobik no i do tej pory smaruję brzuch oliwką dla ciężarnych Rozstępów na brzuchu brak (za to na pupie mam od chyba 100 lat ) Waga: 2 kg mniej jak przed ciążą, ale pewnie dlatego, że nadal karmię

To u mnie tak samo Młoda uwielbia "gaga", potem "kaka" oraz "mama", dziś ponoć klaskała na "kosi-kosi", ale ja nie widziałam niestety

Zazdroszczę brzucha. Ja nie mam jakiegoś tragicznego, ale zawsze mógłby wyglądać lepiej

No i ja za bardzo nie karmiłam

Napisane przez jaasia88

a ja muszę się pochwalić Karolciu ma drugiego ząbka

Gratuluję

Napisane przez O La La

Mój synek też jest na Bebilonie Pepti,ale ze względu na skazę białkową tylko że ja cały czas zastanawiam się czy to faktycznie skaza białkowa,bo jak jadł Bebilon Pepti 1 to nawet ładnie mu wszystkie plamki zeszły,ale jak przeszliśmy na 2-ójkę,to pojawiają się znowu(tylko jest dużo mniej i dość szybko znikają).I tu zastanawiam się czy to jest faktycznie skaza czy może jednak tak jak u Ciebie-na laktozę?
Zastanawiałam się czy właśnie z takich mlek jak Nutramigen czy Bebilon Pepti można przejść z czasem na zwykłe mm?

Ja też ostatnio zastanawiałam się czy dać spróbować jogurtu i obserwować,myślałam też o podaniu kaszki z mm,bo jak narazie podaję bezmleczne-mieszam z Pepti.

Moja w szpitalu dostawała najpierw Bebilon HA, ale miała jakieś plamy na twarzy, więc podali jej Bebilon Pepti i znacznie się poprawiło. Jednak robiła bardzo często kupki, ze śluzem i potem z krwią. Gastrolog przepisał jej Nutramigen i przeszło idealnie

My właśnie ponownie wprowadzamy małej Bebilon Pepti, bo jest nieco mniej rygorystyczny w składzie. Następnym celem będzie mleko HA, a ostatecznie - normalne mm Większość dzieci wyrasta z takiej nietolerancji

Ja na razie podaję do mleka kleik ryżowy lub kukurydziany, a na noc - kaszkę "Zdrowy brzuszek" - zbożową, bezmleczną. Gdy kupuję słoiczki, zawsze wybieram takie bez dodatku mleka i bez masła. Jeszcze nie podawałam małej cielęciny i wołowiny, ale muszę wkrótce spróbować

[O La La]

Napisane przez asiuk

Moja w szpitalu dostawała najpierw Bebilon HA, ale miała jakieś plamy na twarzy, więc podali jej Bebilon Pepti i znacznie się poprawiło. Jednak robiła bardzo często kupki, ze śluzem i potem z krwią. Gastrolog przepisał jej Nutramigen i przeszło idealnie

My właśnie ponownie wprowadzamy małej Bebilon Pepti, bo jest nieco mniej rygorystyczny w składzie. Następnym celem będzie mleko HA, a ostatecznie - normalne mm Większość dzieci wyrasta z takiej nietolerancji

Ja na razie podaję do mleka kleik ryżowy lub kukurydziany, a na noc - kaszkę "Zdrowy brzuszek" - zbożową, bezmleczną. Gdy kupuję słoiczki, zawsze wybieram takie bez dodatku mleka i bez masła. Jeszcze nie podawałam małej cielęciny i wołowiny, ale muszę wkrótce spróbować

No ja właśnie robię tak samo jak Ty tylko mój to w ciągu dnia wogóle nie chce już jeść mleka,tylko w nocy!
No ja właśnie co do zmiany mleka mam teraz "nie lada" dylemat,bo wyjeżdzamy...oczywiście dostanę tam odpowiednik Bebilonu Pepti,ale nie wiem czy jest sens. Może spróbuje podać małemu tą kaszkę na mm i poobserwuję jesli nic nie będzie się działo to może będę dawała mleko HA,a jak zacznie go wysypywać to wtedy pójdę po receptę.

A podawałaś może ryby?