Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona piąta:)

[mamaoptymistka]

WITAJCIE moje kochane.

Wiem że tęskniłyście bo mi to okazałyście no ale ja tęskniłam bardziej więc wracam.

U nas bardzo dużo się działo przez te kilka dni.
Dziś w nocy mieliśmy przerwę w spaniu od 3 do 4,30 czułam się jakby mnie wypluł dinozaur a potem przydepnął.

Mój młodszy synuś nabył nową umiejętność plucia śmieszne to jest bardzo.
Wyczaiłam że moje dziecko ma siłę się obrócić z pleców na brzuch bez problemów bo już kilka razy jak pojawiałam się blisko niego z U na wierzchu to ten głodomor tak się wygiął że fiknął.
Pytanie czemu ten leniuszek nie może dla zabawki takiego obrotu zrobić.

Dzieciaczkom świętującym życzę pysznych deserków i obiadków.

[Eve1603]

Napisane przez blueberry_11

Miałam dzisiaj stłuczkę, w zasadzie to mieliśmy, bo Kubuś był na tylnym siedzeniu. Na szczęście nic nam się nie stało, samochód ma tylko kilka rys na zderzaku, ale jak sobie pomyślę, co mogłoby się stać, to aż mi się na płacz zbiera....

wspolczuje, ale faktycznie szczescie w nieszczesciu. 2 lata temu w mojego tz wjechal facet busem, tz sie zakrecil o 360 i walnal nastepnego goscia, cala tylna szyba spadla na kanape, samochod do kasacji i nie wiem co sprawilo, ze wtedy tz jechal sam, cos nad nami czuwalo i ja z malusim Olkiem z nim nie pojechalismy. Nie chce myslec co by bylo, Olek jezdzil jeszcze w foteliku tylem do kierunku jazdy, wiec szyba spadlaby prosto na niego...

[blueberry_11]

Napisane przez Eve1603

wspolczuje, ale faktycznie szczescie w nieszczesciu. 2 lata temu w mojego tz wjechal facet busem, tz sie zakrecil o 360 i walnal nastepnego goscia, cala tylna szyba spadla na kanape, samochod do kasacji i nie wiem co sprawilo, ze wtedy tz jechal sam, cos nad nami czuwalo i ja z malusim Olkiem z nim nie pojechalismy. Nie chce myslec co by bylo, Olek jezdzil jeszcze w foteliku tylem do kierunku jazdy, wiec szyba spadlaby prosto na niego...

Ja nawet o aucie nie pomyślałam, jak ten facet we mnie wjechał to wysiadłam z auta w takim tempie, że się ludzie oglądali, bo pewnie myśleli, że jakąś dziką awanturę zrobię, a ja poleciałam od razu do Kubusia, żeby sprawdzić czy nic mu nie jest. Zupełnie inaczej się myśli i reaguje mając dziecko.

[Siasiek]

Napisane przez Eve1603

wspolczuje, ale faktycznie szczescie w nieszczesciu. 2 lata temu w mojego tz wjechal facet busem, tz sie zakrecil o 360 i walnal nastepnego goscia, cala tylna szyba spadla na kanape, samochod do kasacji i nie wiem co sprawilo, ze wtedy tz jechal sam, cos nad nami czuwalo i ja z malusim Olkiem z nim nie pojechalismy. Nie chce myslec co by bylo, Olek jezdzil jeszcze w foteliku tylem do kierunku jazdy, wiec szyba spadlaby prosto na niego...

O matkooo!!! Świeczki mi w oczach stanęły.

Blue najadłaś się strachu pewnie...nie będziesz się bała teraz jeździć z małym?

Mamaopt ale masz ładny avatarek
Już dobrze się czujesz?

[mamaoptymistka]

Napisane przez Siasiek

Mamaopt[/B] ale masz ładny avatarek
Już dobrze się czujesz?

Dzięki
Czuję się bardzo dobrze.
Chciałam powiedzieć że waga synusia i uwielbiam takie okrąglaski
Co do zlotu w ankiecie nie wezmę udziału bo nie wiem jaki termin podać, jak już dokonacie wyboru to jak będę mogła to przyjadę.

[gosiek217]

agus87 za dobre wyniki

blueberry_11 dobrze że się nic nie stało ,
mamaoptymistka
Grazin dla Sebusia dzielny chłopak


witam wieczorową porą Michaś śpi, spędziliśmy dzisiaj 3h na spacerze nogi mi włażą nie powiem gdzie,

idę szukać sukienki na chrzciny

[blueberry_11]

Napisane przez Siasiek

O matkooo!!! Świeczki mi w oczach stanęły.

Blue najadłaś się strachu pewnie...nie będziesz się bała teraz jeździć z małym?

Mamaopt ale masz ładny avatarek
Już dobrze się czujesz?

Nie, nie będę się bała. Ja bardzo lubię z nim jeździć, gadamy sobie, śpiewamy piosenki, obgadujemy innych kierowców

[gusiagatko]

Lolka No pewnie! Skoro ten kurs nic nowego nie wnosi w Twoje umiejetnosci jezykowe to szkoda pieniedzy i czasu
I smiem twierdzic, ze niemiecki masz bardziej opanowany niz ja, skoro sie nudzisz na kursie dla zaawansowanych

zosiaaa Milo, ze o mnie pomyslalas
A lozko juz przetestowane, zdalo egzamin

blueberry Jak dobrze, ze nic sie nie stalo

mamaoptymistka Jestes
Wspolczuje przerwy w spanku. Niestety wiem jak to jest

[andziot]

mężul pojechał po hamburgery


przeczytałam pobierznie

anula miniturowe to plesniawki nie są, mają parę milimetrów średnicy i często czerwone w około

mamaopt znów subtelna kobietka w avatarze ... Twój nick + ten avatar i mam idealną mamuśke przed oczami

blubery dobrze że nic się Wam nie stało !!!

[Paulizia]

Hejo!
Bylam w Next'cie wymienic ten kombinezonik na pajace. Wybralam na 6-9 miesiecy, ale musze odebrac w poniedzialek, bo nie bylo na sklepie. Pochodzilam tez popatrzec za jakas fajna kurtka, ale niestety... lipa... czy teraz sa same pikowane zimowe kurtki tudziez plaszcze???

A moj Ante jak typowy chlop, syn swojego ojca, wnuk dziadka... nienawidzi chodzic po sklepach. Siary mi narobil chyba z 10 razy



Blueberry jak dobrze, ze nic sie nie stalo... oj strachu sie najadlas A Kubus sie nie wystraszyl?

Mamaoptymistka lubisz Keire? Dobrze, ze juz jestes z nami!

Eve to koniecznie musze poszukac tych rajtuz. Jest polski sklep internetowy w Londynie i maja nawet ladne, ale 5 funtow przesylka wiec sie nie oplaca. Mimo wszystko polecam ten sklep, bo zamawialam tam swiece i szatke i przyslali na drugi dzien tak wiec expresowo, ale za cos placisz tego piataka

Daisy alez proszu

MoniaK pochwal sie co uklepalas w koncu dla tych gosci

Mary turkusowe dodatki napeno bedziesz wygladac najpiekniej zapomnialam o hymnie swiat... fuckt ja tez kocham




Dziewczyny oswieccie mnie co za dzieciaczki dzis swietuja, bo tez bym zyczenia zlozyla

[anula_81]

ja ide spac bo jestem wyczerpana i zdolowana, pol dnia dzisiaj przeplakalam , wiec oczy mnie pieka , TZ mnie wkurza bo mnie nie rozumie, dla niego wszytsko takie proste.

Napisane przez zosiaaa

no to jest macierzyński, wszędzie tak powinno być


Anula pleśniawki to takie kropki zważonego serka, przynajmniej mi to się tak kojarzyło

n ona na jezyku nie ma, ma takie bialy ale zawsze taki miala,

Napisane przez Siasiek

Niko miał na języku, u nas też zaczęło się od dwóch malutkich kropeczek
później przeszło na wargi, od środka miał już bardzo dużo.
Przejedź delikatnie palcem, jak nie zejdzie to raczej pleśniawki.
Ale na dziąsłach?!

ona na jezyku wlasnie nie ma, na dziaslach ma dwie takie malusie kropeczki a jak wlozylam palucha do buzi jej(bo inaczej nie da sie sprawdzic naszej Zosi) to ma jedna krostke wyczuwalna taka odstajaca na wewnetrznej stronie policzka po jednej stronie i jedna po drugiej.
i nie chce jesc od dwoch dni i wyje, wiec pewnie to to kurcze.
wy dostaliscie nystatyne czy jakos tak co? ale z tym trzeba do lekarza nie? nie chce z Zoska teraz do pediatry lazic bo tam milion chorych dzieci teraz jesienia
a mialas jakies domowe sposoby na poczatku jak to dziadostwo zwalczyc?


mamooptymistko ofots tesknilysmy!! dobrze ze wrocilas, sliczne zdjatko na avatarze
ps. moja zoska tez od 3 dni calymi dniami pluje

blueberry wspolczuje stluczki

nie karmie dzisiaj malej na spiocja. to i tak nie pomaga, wiec olewam.
martwie sie tymi plesniawkami, kurcze moglam jej myc milion razy te zabawki no, bardziej uwazac, ostatnio nawet jadlysmy razem jabluszka, oblizalam lyzeczke jej, kurcze glupia matka ze mnie no...

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

andziotku to mam sie nie martwic? a te krosteczki na wewnetrznej stronie policzka?

to moze jednak zeby? bo dwie dolne jedynki juz sa mega spuchniete i wydaje nam sie z TZtem(dzisiaj z latareczka tam zagladal..) ze ida zabki ida

[Zytus]

Witam wieczorową porą.
Jakoś miałam więcej pisać i mi to nie wychodzi.

Moje dziecko dziś posmakowało pierwszy raz marchewy i mialam ubaw z jego miny. Nie wiedział na początku o co chodzi, a później załapał że fajnie się tym pluje Dobrze ze zakupiłam dziś 2 większe śliniaczki.

No i dziś pierwszy raz miałam dłuższą rozłąkę z moim dzieciem, aż na 2,5godz zostawiłam go z babcią. Myślałam że gorzej to zniosę, ale nie było tak źle, no ale jakos powrotu do pracy sobie nie wyobrażam.

[ddaaiissyy]

Dziewczynki, please help me
kupiłam Kaszki Holle te bezmleczne
czy stosować jak na instrukcji ???


Dziekuje za odzew odnosnie smoczków !!
kupiłam w Smyku
Kochane jestescie !!

Anulka mam , ostatnie 3 !! Ale tesciowa jutro na placu imbramowskim mi dokupi bo tam podobno są w sklepie ze zdrową żywnoscia.

Kupilismy kombinezonik columbi na jesień

[gusiagatko]

Napisane przez ddaaiissyy

Kupilismy kombinezonik columbi na jesień

Poka, poka


Co do kaszek Holle to zjadlam sobie jedna z tych probek Wiem okropna jestem ale nie moglam sie powstrzymac a akurat byla podwojna. Bananowa na dobranoc pycha! Na wodzie robilam

[violisia]

nieeeeeeeee !!!!!!!

nowy watek?!
kilkanaście stron nadrabiania?!
litości;( ... chora jestem.. wiec znowu bede w tyle

[agus87]

hej
wylelkałam się z córunią


wiem, ze późno, ale dzisiaj miałyśmy PIERWSZĄ WSPÓLNĄ KĄPIEL W WANNIE

jeszcze nigdy Oleńka nie cieszyla się tak podczas kąpieli
śmiała sie w głos i pluskała

[ddaaiissyy]

Napisane przez gusiagatko

Poka, poka


Co do kaszek Holle to zjadlam sobie jedna z tych probek Wiem okropna jestem ale nie moglam sie powstrzymac a akurat byla podwojna. Bananowa na dobranoc pycha! Na wodzie robilam

no ale ja chcialam na moim mleczku, tylko udojone mam 160 ml................ i nie wiem ile wsypac kaszki

[andziot]

Napisane przez ddaaiissyy

Dziewczynki, please help me
kupiłam Kaszki Holle te bezmleczne
czy stosować jak na instrukcji ???

czyli jak ???
ja robię mm i na oko dosypuję miarki, żeby była ospowiedniej konsystencji (nie za gęsta i nie za rzadka)

[mamaoptymistka]

Napisane przez Paulizia

Mamaoptymistka lubisz Keire? Dobrze, ze juz jestes z nami!

Jej uroda mnie urzeka, a o niej samej niewiele wiem.

Napisane przez anula_81

TZ mnie wkurza bo mnie nie rozumie, dla niego wszytsko takie proste.
.....
martwie sie tymi plesniawkami, kurcze moglam jej myc milion razy te zabawki no, bardziej uwazac, ostatnio nawet jadlysmy razem jabluszka, oblizalam lyzeczke jej, kurcze glupia matka ze mnie no...[COLOR="Silver"]

Anula skopię Ci teraz tyłek, wystaw
Zbiera Ci się już od dawna ale dziś to już porządnie.
Dobrze że dla męża proste i TY patrz na niego i się ucz ....
Ty się nakręcasz, potem płaczesz i w efekcie masz zły humor.
Zajmujesz się małą jesteś odpowiedzialna i pilnujesz porządku więc przestań schizować i ciągle powtarzasz że jesteś głupią matką bo zaraz sama w to uwierzysz albo już wierzysz.
Macierzyństwo nie polega na samobiczowaniu. Skup się na istotnych rzeczach. Pleśniawki bardzo często się zdarzają i to nie jest Twoja wina.
Anula jako matka zmierzysz się prawdopodobnie z wieloma trudnymi (na prawdę trudnymi) sytuacjami więc spokojnie podchodź do wszystkiego i z pewnym dystansem.
Twardo trzeba oddzielić to na co mamy wpływ a to na co wcale wpływu nie mamy.
Skupiamy się na pozbyciu się pleśniawek a nie szukaniu w sobie winy.
Twoja wielka wrażliwość na wszystko może prowadzić do depresji lub szaleństwa.
Gdzie radość, gdzie optymizm
Napisz sobie dużymi literami pozytywy bycia mamą i wywieś na lodówce i codziennie czytaj. Na dole napisz czerwonym pisakiem
JESTEM NAJWSPANIALSZĄ MAMĄ DLA ZOSI.

[andziot]

Napisane przez ddaaiissyy

no ale ja chcialam na moim mleczku, tylko udojone mam 160 ml................ i nie wiem ile wsypac kaszki

160 to za dużo
tyle ci nie zje na pewno na pierwszy raz
ja daję Gabie teraz z 60ml i dosypuję 3miarki od mleka kaszki

[ddaaiissyy]

Napisane przez andziot

czyli jak ???
ja robię mm i na oko dosypuję miarki, żeby była ospowiedniej konsystencji (nie za gęsta i nie za rzadka)

na instrukcji jest ze na 200ml... a ja tylko 160 udojone mam
aha to tez dam na oko.
A mleko najpierw rozmrozic tak? potem dodac kaszke ??

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez ddaaiissyy

na instrukcji jest ze na 200ml... a ja tylko 160 udojone mam
aha to tez dam na oko.
A mleko najpierw rozmrozic tak? potem dodac kaszke ??

to ile mleka jej dac na pocztek ??

[andziot]

mamaopt uwielbiam Cię !!!
anulka Ciebie też uwielbiam więc posuchaj mamyopt

[gusiagatko]

Daisy Wiem, wiem Niestety nie pomoge bo nigdy tak nie robilam. Pewnie bede robila "na oko" jak andziotek

Anula Kochana do lozka marsz! Wypocznij troszeczke i nie zadreczaj sie tak wszystkim Skarbie. Spokojnej nocy Tobie i Zosience

[mamaoptymistka]

Napisane przez andziot

mamaopt uwielbiam Cię !!!
anulka Ciebie też uwielbiam więc posuchaj mamyopt

Andziot ja Ciebie też
a Anulę bardzo też bardzo podobnie zachowywałam się jak Ty Anula i wzywałam lekarza do kataru, kiedyś Wam pisałam. Po wizycie na której 15 minut wykładał zasady higieny jamy nosowej i skasował 70 zł zrozumiałam że fiksuje niepotrzebnie. Potem doświadczyłam prawdziwego zmartwienia, troski, bólu i strachu o chore dziecko i to mnie nauczyło że trzeba CIESZYSZ SIĘ tym co wydaje się czymś normalnym i niezmiennym czyli ZDROWIEM DZIECKA.

[violisia]

Napisane przez mamaoptymistka

Jej uroda mnie urzeka, a o niej samej niewiele wiem.



Anula skopię Ci teraz tyłek, wystaw
Zbiera Ci się już od dawna ale dziś to już porządnie.
Dobrze że dla męża proste i TY patrz na niego i się ucz ....
Ty się nakręcasz, potem płaczesz i w efekcie masz zły humor.
Zajmujesz się małą jesteś odpowiedzialna i pilnujesz porządku więc przestań schizować i ciągle powtarzasz że jesteś głupią matką bo zaraz sama w to uwierzysz albo już wierzysz.
Macierzyństwo nie polega na samobiczowaniu. Skup się na istotnych rzeczach. Pleśniawki bardzo często się zdarzają i to nie jest Twoja wina.
Anula jako matka zmierzysz się prawdopodobnie z wieloma trudnymi (na prawdę trudnymi) sytuacjami więc spokojnie podchodź do wszystkiego i z pewnym dystansem.
Twardo trzeba oddzielić to na co mamy wpływ a to na co wcale wpływu nie mamy.
Skupiamy się na pozbyciu się pleśniawek a nie szukaniu w sobie winy.
Twoja wielka wrażliwość na wszystko może prowadzić do depresji lub szaleństwa.
Gdzie radość, gdzie optymizm
Napisz sobie dużymi literami pozytywy bycia mamą i wywieś na lodówce i codziennie czytaj. Na dole napisz czerwonym pisakiem
JESTEM NAJWSPANIALSZĄ MAMĄ DLA ZOSI.

dokładnie

moja mala dzis miala drugie starcie ze szczebelkami z lozeczka..:/ niewyrobila jak mnie chciala znaleźć i sciagła w dół ochraniacz, ryk i lament.. ale czasem nie da sie wszystkiego przewidziec.. ( ochraniacz dorobil sie kolejnej wstazeczki do przywiazania )

[gusiagatko]

mamaoptymistka

[ania2631]

Cześć Gerls

U nas dzień nijako minął..Deszcz i wichura,a kalosze dziurawe czyli nici ze spaceru - nuda... .Ala już śpi , małżu też śpi,a ja mam chwilkę dla siebie

Grazin-padłam ze smiechu i śmiać się przestać nie mogę
CYTUJE:
"a jeszcze sie lekarka pytała czy JUZ SIE UMIE NA BOK PRZEKRĘCIC
a ja no heloł kobieto on na brzuchu w lezaku lezy
"""
i dla Sebusia za szczepienie

bluberry-dobrze że nic wam się niestało..A Kubuś był wystraszony??

Paulizia-mogę prosić o przepis na twoją szrlotkę

gusia-czyli łóżko się sprawdziło w wyczynach ekstramalnych

daisy-kombinezonik-jaki rozmiar kupiłaś,taki w sam raz czy wiekszy? kurcze bo nie wiem jaki kupić

k19-mnie nie boli

mamaoptymistka-awatar i nick-doskonale do ciebie pasują ...Dobrze że wszystko już w porządku....

Andziot-ja na diecia,a ty mi tu o hamburgerach piszesz

Anula-przytulam mocno i siły życzę...A głupia to ty na pewno nie jesteś i proszę mi tu takich bzdur nie pisać

noo to narazie na tyleeee

A i jeśli macie ochotę to zapraszam do głosowania

[Siasiek]

Napisane przez mamaoptymistka

Macierzyństwo nie polega na samobiczowaniu. Skup się na istotnych rzeczach.
(...)Twardo trzeba oddzielić to na co mamy wpływ a to na co wcale wpływu nie mamy.

te pokłony są dla Ciebie.
Jak te słowa nie podziałają na naszą Anule to zostaje rzeczywiście czynem ją przekonać

[blueberry_11]

Paulizia - trochę się wystraszył, spłakał się biedaczek, ale tylko chwilę.

Dzięki dziewczyny, rzeczywiście całe szczęście, że się nic nie stało.

Mamaoptymistka - fajny masz avatar

[ddaaiissyy]

Anulka, Słonko !! Wiesz, gdy Gabik miał może ze 3 tygodnie to także miała (chyba) pleśniawki, do tego ropiało jej masakrycznie oczko.
Miałam mega doła, że takie maleństwo a ja już nie umiem się o nią odpowiednio troszczyć i co będzie później - doprowadzę ją do chorób i nieszczęść. Ryczeć mi się chciało, a teraz z perspektywy czasu wiem, że pleśniawki to naprawdę pikuś i mimo, że ja wówczas do przesady dbałam o higienę np. kąpanie w wodzie przegotowanej to takie coś się przyplątało.
Kotuś, nie martw się, bo to nie pierwszy na pewno i nie ostatni powód do troski, baa to NIE jest powód do troski !! Przypuszczam, że u takich maluszków pleśniawki tak samo można łatwo złapać jak katar
Im bardziej będziesz przewrażliwiona na punkcie Zosieńki tym gorzej dla Ciebie bo byle czym się będziesz nakręcała i dołowała a Ty przecież jesteś najcudowniejszą Mamunią i wszystko robisz perfekcyjnie więc PROSZĘ CIĘ a nawet BŁAGAM nie wyrzucaj sobie głupich pleśniawek !!!!!! Dbasz o Zosię najlepiej jak umiesz i potrafisz i z całą pewnoscia pleśniaweczki nie są Twoją zasługą.... podobnie jak katarek.
Pojawiły się i tak samo szybciutko znikną !!!
Uszy do góry i uśmiech proszę !!!
Tż ma służbowy tel z którego może dzwonić na calusi swiat i gadac 24/24 za darmo to dyndę tam kiedyś do Ciebie i Ci jeszcze do główki nakładę

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

ania2631 kupiłam rozmiar 68, troszkę luźny ale na zimę wiem, że kupię 74

Gusiaczku, zrobię jutro fotke, dobrze? za chwilkę będziemy Malutką kąpać i potem kaszką kąpsiac.
Hihi ja tez Gabi zjadłam wczoraj próbkę kaszki bananowej tylko nestle. Uwielbiam kaszki

blueberry, ale trauma Współczuję stresu. Bardzo Kubuś płakał ?