U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[tikki85]

Napisane przez karolca

Wy tu o domkach, działkach... a my mamy hipotekę na M3 w bloku Póki nie zarabiamy po 10 tysięcy każde to domek, ogródek pozostaje w naszych marzeniach.
Ale... może los się do nas kiedyś uśmiechnie i będziemy mieć to, o czym marzymy

Nooo...my podobnie. Też domku prędko mieć nie będziemy . Już i tak na hipotekę idzie fortuna .

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Aalegna - my na 40 , więc jeszcze gorzej

[evvcia_]

Napisane przez lena_mi

Dzięki evvcia, tak stosuję sól morską i ten syrop dla kobiet w ciązy Prenalen.. Mam nadzieję, że minie, bo ten katar mi szczególnie w nocy bardzo dokucza;/

Właśnie zerkam na moje kostki i powoli znów znikają

evvcia usg będziesz miała na pewno przed porodem na IP.. Tak mi sie wydaje..

A tak lekarka (czy lekarz) to której chodzisz na Kleczewskiej, to pracuje też w jakimś szpitalu?

Ja już o każdym ze szpitali słyszałam tak diametralnie różne opinie, że stwierdziłam że się nie będę sugerowac, pierdzielę..

Na Madalińskiego chodziłam kiedyś do super ginki, niestety już tam nie pracuje. Ale przed samą ciążą byłam tam na takim kontrolnym dowcipnym usg i lekarka powiedziała mi że mam mięśniaka..
I się przestraszyłam, bo niby był całkiem spory, a na poprzednim usg nic nie było.. więc świadczyłoby to o tym że bardzo szybko rośnie..
Poszłam prywatnie żeby sprawdzic u innego lekarza co i jak, no i ta druga ginka powiedziała że mięśniaka nie ma..
ale.. że widzi że za parę dni będę miała gotowe jajeczko do zapłodnienia także ja za telefon do męża co by go przygotowac że dajemy czadu
i tak się zaczęłą historia z moją ciążą
Także moja córcia już na etapie jajeczka była wypatrzona

No to ładna historia Będziesz miała co opowiadać kiedyś jak to było i dobrze, że ta pierwsza gin się pomyliła!

Ten mój lekarz nie pracuje w żadnym szpitalu, bo jest też całym kierownikiem tej przychodni i ma dużo obowiązków niby, a jest on tam też jedynym ginem i codziennie przyjmuje 7 godzin, więc chyba już sobie nie bierze dodatkowych dyżurów w szpitalu, a szkoda. Za tydzień równo mam wizytę (do której zamierzam dotrwać w dwupaku) to będę z nim gadać jaki szpital mi poleca itp. Oni jak coś dają skierowanie do Bielańskiego.

W ogóle tyle dziewczyn miało na 13ego termin i żaden dzidziuś tego dnia się nie urodził, ani jeden

[iw32]

Napisane przez gosia261282

To za wizyte!

Dzięki

[karolca]

Napisane przez karo_z

Dziewczyny odnośnie puchnięcia to słyszałam że podobno w pomarańczach, grejfrutach jest jakiś składnik, który pomaga...diosmina czy coś takiego...
Moja teściowa mi sprzedała tę informację i mówiła że zamiast jeść tabletki kurowała się pomarańczami i pomogło

ale diosmina w tabletkach jest w grupie D dla kobiet w ciąży (sprawdzałam, bo też już miałam pomysł aby się tym poratować).
Jak jadłam cytrusy (dużo i codziennie) nie było lepiej.

Napisane przez aalegna

witaj w klubie z tą hipoteką na mieszkanko w bloku my na 30 lat się wpakowaliśmy i dopiero rok spłacony

my mieliśmy na 40 lat... ale trochę się poprawiło finansowo a bank leciał w kulki i przenieśliśmy kredyt do innego banku, wzięliśmy trochę więcej pieniędzy na remont i kredyt na 25 lat jeszcze 22 lata nam zostały

[iw32]

Napisane przez lena_mi

Muszę odwiedzic kiedyś Poznań i okolice (jeszcze nigdy nie byłam, wstyd! ) to Wam się na leżaczek wbiję

To zapraszam od razu też do mnie

[lena_mi]

Napisane przez evvcia_

No to ładna historia Będziesz miała co opowiadać kiedyś jak to było i dobrze, że ta pierwsza gin się pomyliła!

Ten mój lekarz nie pracuje w żadnym szpitalu, bo jest też całym kierownikiem tej przychodni i ma dużo obowiązków niby, a jest on tam też jedynym ginem i codziennie przyjmuje 7 godzin, więc chyba już sobie nie bierze dodatkowych dyżurów w szpitalu, a szkoda. Za tydzień równo mam wizytę (do której zamierzam dotrwać w dwupaku) to będę z nim gadać jaki szpital mi poleca itp. Oni jak coś dają skierowanie do Bielańskiego.

W ogóle tyle dziewczyn miało na 13ego termin i żaden dzidziuś tego dnia się nie urodził, ani jeden

o właśnie evvcia, podpytaj go jaki szpital poleca, na pewno się orientuje

[tikki85]

Napisane przez karolca

my mieliśmy na 40 lat... ale trochę się poprawiło finansowo a bank leciał w kulki i przenieśliśmy kredyt do innego banku, wzięliśmy trochę więcej pieniędzy na remont i kredyt na 25 lat jeszcze 22 lata nam zostały

Ooo...super! Takie 22 lata to marzenia . Ale...pocieszam się tym, że jak w końcu pójdę do pracy to spłacimy ten kredyt wcześniej .
Fajnie by było mieć domek w Hiszpanii

[lena_mi]

Napisane przez iw32

To zapraszam od razu też do mnie

a dziękuję!
o! i jeszcze do evvci na Mazury muszę się wybrac

[karolca]

Napisane przez evvcia_

W ogóle tyle dziewczyn miało na 13ego termin i żaden dzidziuś tego dnia się nie urodził, ani jeden

Noo... miałam nadzieję, że moja będzie z 13, ale uparte to dziecię jest, że nie wiem.

[Karo89]

Napisane przez rybka13

Chcialam obwiescic, ze:

MoniaHan wlasnie urodzila!

gratulacje!!!


za dzisiejsze wizyty!

Dzień dobry
ja od rana coś działam, to z praniem, to z firankami czaję się na te okna, bo pięknie słoneczko świeci, ale mąż co chwile na górę przychodzi, albo teściowa wpada i tak nijak nie można się zabrać chociaż za jedno, bo już by mnie zczaili a w tedy to by mnie


Chciałam podziękować wszystkim wizażankom rozmawiającym o naleśnikach dzięki Wam, wiem co zrobić na obiad

[evvcia_]

Napisane przez lena_mi

a dziękuję!
o! i jeszcze do evvci na Mazury muszę się wybrac

Właśnie miałam to pisać musisz zbierać siły na podróżowanie
a gina zapytam na pewno, ciekawe jakie ma zdanie na ten temat.

Napisane przez karolca

Noo... miałam nadzieję, że moja będzie z 13, ale uparte to dziecię jest, że nie wiem.

Ciekawe co dziś lekarz powie na wizycie na którą masz?

[desia888]

Napisane przez emigra

Pilam dwa duze kubki dziennie (przy czym zaparzalam mocniejszy wywar, bo ok 5-6 lyzeczek suszu na ok 800 ml) a wiesiolka lykalam dwa razy dziennie (dawka 1000 razem) herbatka zawiera ponoc sporo zelaza...

Ale ja po porodzie zaraz mialam ponoc HB kolo 5 i bylam tak slaba, ze jak mnie posadzily siostry na wc zebym siusiu zrobila (bez tego nie mogli mnie na oddzial przewiezc) to po 30 sec mnie cucily na kibelku bo zemdlalam .. siusiu nie zrobilam, zalozyly mi cewnik i tak dwie doby sie meczylam nie umialam wstac sama, taka bylam slaba, a nie mogli mi dac zelaza bo czekali na pierwsza kupke poporodowa (a wiadomo ze zelazo zatwardza czesto). Wstawac tak naprawde zaczelam w piatek wieczorem - najpierw na chwilke do wc, albo do lozeczka malej, zaczelam ja dopiero przewijac sama i tak sie rozkrecilo ... a jak maz mnie odbieral w sobote i szlismy na parking to myslalam ze ducha wyzione

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Desia, ja zawsze powtarzalam, ze nie dam sobie na glowe wejsc, ze dziecko bedzie spalo samo w lozeczku, itp a co? Juz w pierwsza noc poporodzie jak na porodowce nas trzymali to polozyli mala w moim lozku i kazali mi zdjac koszulke zebysmy golymi cialami sie przytulaly i tak cala noc spedzilysmy, ja do lozeczka przeniosly po nastepnej dobie, wiec sie przyzwyczailam ze spi ze mna i jest bezpieczna. W szpitalu spala ciagle potem ze mna na lozku (najczesciej na moich piersiach) i to bylo dla mnie ukojenie, bo jak odkladalam ja do lozeczka to czulam sie jak bez reki i balam ze przestanie oddychac czy cos. Schiza, wiem, ale co zrobic.

Moj maz jak mala sie urodzila tez ciagle sluchal czy oddycha, itp chcial nawet taki monitor oddechu kupic

niestety ale w domu tez mala zamiast spac w dostawce, ktora mam na wyciagniecie reki, spi mi najczesciej na klatce piersiowej lub obok na poduszce (przy czym ja w nocy sie nie ruszam, co owocuje tez marnym stanem nad ranem jak chce kosci rozprostowac) ale musze ja przyzwyczaic do spania w nocy w dostawce bo nie moge ciagle polamana chodzic ... w dzien spi ciagle w lozeczku dziennym i jest spokojna, wiec pewnie i w nocy nam sie uda - tylko ja musze sie ogarnac

Dzieki za info co do wiesiolka i herbatki
A to faktycznie slaba bylas z tego co opisujesz!
Ja dalam rade juz po 2 godz na siusi isc i mi sie udalo i juz tej samej nocy chodzilam z Adasiem po korytarzu, jednak kazda z Nas jest inna!
Tak wiec, mimo ze porod mialam ciezki to uwazam ze bardzo szybko doszlam do siebie.
A to co opisujesz ze jak bez reki sie czujesz, no to juz tak zostanie ( pocieszylam Cie?)
, Adas ma 6 a ja ciagle sie o Niego martwie Tz twierdzi ze przesadnie, ale ja nic na to nie moge poradzic
Ale musicie znalezc sposob, ktory usatysfakcjonuje wszystkich,wiadomo- bliskosc swoja droga, ale Ty tez musisz sie wyspac
Dacie rade, jestem pewna

[iw32]

Napisane przez Flowerbombka

Iw nie martw się...jak będziesz miała juz Internet to wrócisz do nas

Mam nadzieję, że to już niedługo

Napisane przez koniakonia

ja też bym chciała mieć domek z ogródkiem, tylko nie wiem nadal gdziea tż każe szukać działki, no bo jak tak siedzę w domu to przecież mogę , a nie tylko forum forum , jak ja nie lubię decyzji na całe życie
Lena zwalimy się do Desi na ogródek na mały tydzień skoro ma takie fajne meble ogrodowe

No a do mnie to już nikt nie przyjedzie ? Zapraszam

Napisane przez lena_mi

iw32 kciukiza wizytę!

Dziękuję

Napisane przez desia888

Czuj sie zaproszona kiedy tylko zechcesz!
No ja tak samo nigdy nie mialam ogrodu wlasnego, dlatego tak sie ciesze bo uwielbiam zaprosic pare osob i pogrillowac
A On tak sie ze mnie nabija tylko bo wie jak uwielbiam zakupy

No i do mnie zapraszam

Napisane przez lena_mi

jestem za, ciekawe tylko co desia na to
ja też bym chciała domek, ale mój tż to już mniej.. Poza tym to rzeczywiście trochę uciążliwe by było, dojeżdzac codziennie 2 godziny do pracy spod miasta (bo w mieście to działki są tak drogie, że ja pierdziu)..
Może za sto lat jakąś działeczkę rekreacyjną na Mazurach by chociaż kupic..

jak mieszkaliśmy w mieście to TŻ dojeżdżał 40 minut do pracy, teraz mamy 17 km do Poznania i zajmuje mu to dokładnie tyle samo czasu

Napisane przez karolca

Wy tu o domkach, działkach... a my mamy hipotekę na M3 w bloku Póki nie zarabiamy po 10 tysięcy każde to domek, ogródek pozostaje w naszych marzeniach.
Ale... może los się do nas kiedyś uśmiechnie i będziemy mieć to, o czym marzymy

My za nasz domek zapłaciliśmy tyle co 3-pokojowe mieszkanie w Poznaniu. Oczywiście też hipoteka na 30 lat (na 40 lat hipoteki byliśmy już za starzy

Napisane przez evvcia_

Właśnie już się zaczynałam o Ciebie martwić! Dobrze, że to tylko brak neta Czekamy na spektakularny powrót
Powodzenia na wizycie

Dziękuję, wszystko dobrze jak do tej pory

Napisane przez karo_z

my na szczęście nie mamy hipoteki i marzy nam się domek... zastanawiamy się intensywnie czy nie zacząć realizować marzenia korzystając z ostatniego roku "rodziny na swoim"

Przeanalizuj dokładnie spłaty w tym rodzaju kredytu. Wiem, że jak nam doradca finansowy wyliczył to wyszło nam dużo więcej do spłaty dlatego, że "Rodzinę na swoim" dostaniesz tylko w złotówkach a my w euro dostaliśmy tańszy kredyt i po 30 latach wychodzi mniej do spłaty

[lena_mi]

Napisane przez evvcia_

Właśnie miałam to pisać musisz zbierać siły na podróżowanie
a gina zapytam na pewno, ciekawe jakie ma zdanie na ten temat.

coś czuję że jakmi zejdzie ta opuchlizna po ciąży to będę śmigac że hoho
mam nadzieję, że moja córa będzie dobrze znosiła podróże samochodem

[desia888]

Napisane przez lena_mi

Dzięki evvcia, tak stosuję sól morską i ten syrop dla kobiet w ciązy Prenalen.. Mam nadzieję, że minie, bo ten katar mi szczególnie w nocy bardzo dokucza;/

Właśnie zerkam na moje kostki i powoli znów znikają

evvcia usg będziesz miała na pewno przed porodem na IP.. Tak mi sie wydaje..

A tak lekarka (czy lekarz) to której chodzisz na Kleczewskiej, to pracuje też w jakimś szpitalu?

Ja już o każdym ze szpitali słyszałam tak diametralnie różne opinie, że stwierdziłam że się nie będę sugerowac, pierdzielę..

Na Madalińskiego chodziłam kiedyś do super ginki, niestety już tam nie pracuje. Ale przed samą ciążą byłam tam na takim kontrolnym dowcipnym usg i lekarka powiedziała mi że mam mięśniaka..
I się przestraszyłam, bo niby był całkiem spory, a na poprzednim usg nic nie było.. więc świadczyłoby to o tym że bardzo szybko rośnie..
Poszłam prywatnie żeby sprawdzic u innego lekarza co i jak, no i ta druga ginka powiedziała że mięśniaka nie ma..
ale.. że widzi że za parę dni będę miała gotowe jajeczko do zapłodnienia także ja za telefon do męża co by go przygotowac że dajemy czadu
i tak się zaczęłą historia z moją ciążą
Także moja córcia już na etapie jajeczka była wypatrzona


emigra fajnie że już coraz lepiej się czujesz!

A wiesz ze jakby co to otrivinem mozesz sobie na noc psiknac?
Teraz juz lekarze na to pozwalaja bo spray dziala miesjcowo
To tak tylko chcialam wtracic jakbys juz totalnie nie mogla oddychac w nocy to nie ma sie co meczyc!
No i polecam nawilzacz powietrza, mojeproblemy i adasia z suchym nosem poszly w niepamiec! Naprawde!

Co do szpitali to mi sie wydaje ze duzo zalezy od szczescia na jaka zmiane sie trafi.
A troche tez od naszego podejscia do sprawy, mysle ze jesli my z szacunkiem do personelu to tym samym nam odplaca, no chyab ze trafimy na kogos komu totalnie brak kultury

Wow, to wiedzialas praktycznie juz przed zaplodnieniem

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez lena_mi

chętnie oblukam, ale nawet jakby mebli nie było to bym dupką na trawce się rozłożyła, wymagająca nie jestem!
Wasze towarzysto, kiełbacha na grila, trawka i piwko (jak już nie będę karmic) wystarczą no i pogoda!

Dobrze mowisz

[karolca]

Napisane przez evvcia_

Ciekawe co dziś lekarz powie na wizycie na którą masz?

Też jestem ciekawa co mi powie.
Na 15.30

Napisane przez iw32

My za nasz domek zapłaciliśmy tyle co 3-pokojowe mieszkanie w Poznaniu. Oczywiście też hipoteka na 30 lat (na 40 lat hipoteki byliśmy już za starzy

Nam mieszkanie udało kupić się przed boomem cenowym (a raczej jak się zaczynał ale poprzedni właściciel za późno się obudził ). Mieliśmy okazję pół roku wcześniej kupić pod miastem nieduży domek do lekkie remontu w cenie naszego mieszkania, ale nie mieliśmy wówczas zdolności kredytowej :/
Jak znaleźliśmy nasze mieszkanie, to domek kosztował tyle co mieszkanie 4-pokojowe w nowym budownictwie.
Myśleliśmy nawet nad zakupem większego mieszkania w tzw. TBS-ach, ale kolejki na kilka lat na przód więc zrezygnowaliśmy.

[karo_z]

Napisane przez tikki85

Ooo...super! Takie 22 lata to marzenia . Ale...pocieszam się tym, że jak w końcu pójdę do pracy to spłacimy ten kredyt wcześniej .
Fajnie by było mieć domek w Hiszpanii

Jakiś czas temu się zastanawiałam nad tym...jak ceny nieruchomości w Hiszpani poleciały w dół i można było taki domek nad morzem kupić za tyle co u nas mieszkanie 50m2.
Ale oczywiście pomysł upadł jak się człowiek dłużej nad tym zastanowił

[lena_mi]

Napisane przez iw32

Mam nadzieję, że to już niedługo

No a do mnie to już nikt nie przyjedzie ? Zapraszam


jak mieszkaliśmy w mieście to TŻ dojeżdżał 40 minut do pracy, teraz mamy 17 km do Poznania i zajmuje mu to dokładnie tyle samo czasu

Przyjedziemy, przyjedziemy!
I jak do siebie też zapraszam, tyle, że u mnie nie ma takich atrakcji;/

A to pewnie też zależy gdzie taka działeczka z domkiem się znajduje, z której strony z miasta. Choc do Wawy w godzinach szczytu to chyba wszystkie dojazdówki są zawalone;/
śmiejemy się z tż, że na emeryturę domek sobie wybudujemy pod miastem, a tymczasem będziemy pewnie blokersami
trudno, oby tylko ten bloczek był nowszy a mieszkanko w nim jakieś dwa razy większe niż teraz
no i tarasik jakby był to bym sobie kurcze las tam wyhodowała!

[desia888]

Napisane przez iw32

Mam nadzieję, że to już niedługo



No a do mnie to już nikt nie przyjedzie ? Zapraszam



Dziękuję



No i do mnie zapraszam



jak mieszkaliśmy w mieście to TŻ dojeżdżał 40 minut do pracy, teraz mamy 17 km do Poznania i zajmuje mu to dokładnie tyle samo czasu



My za nasz domek zapłaciliśmy tyle co 3-pokojowe mieszkanie w Poznaniu. Oczywiście też hipoteka na 30 lat (na 40 lat hipoteki byliśmy już za starzy



Dziękuję, wszystko dobrze jak do tej pory



Przeanalizuj dokładnie spłaty w tym rodzaju kredytu. Wiem, że jak nam doradca finansowy wyliczył to wyszło nam dużo więcej do spłaty dlatego, że "Rodzinę na swoim" dostaniesz tylko w złotówkach a my w euro dostaliśmy tańszy kredyt i po 30 latach wychodzi mniej do spłaty

Ja przyjade, daleko nie mam

[karolca]

Napisane przez iw32

Przeanalizuj dokładnie spłaty w tym rodzaju kredytu. Wiem, że jak nam doradca finansowy wyliczył to wyszło nam dużo więcej do spłaty dlatego, że "Rodzinę na swoim" dostaniesz tylko w złotówkach a my w euro dostaliśmy tańszy kredyt i po 30 latach wychodzi mniej do spłaty

Otóż to.
My mamy kredyt we franku. Co prawda waluta jest teraz droga, ale oprocentowanie razem z marżą banku wynosi 1,4% w skali roku. Tak więc co miesiąc spłacamy 98% kapitału. Chcieliśmy jakiś czas temu zamienić kredyt na inną walutę lub na złotówki, poszliśmy do doradcy finansowego, przeczytał uważnie umowę i powiedział, że tak dobrego kredytu, na tak korzystnych warunkach jeszcze nie widział i że mamy się tego trzymać rękoma i nogami a on nam nic nie doradzi, jedynie jakiś plan oszczędnościowy może nam zaproponować

[desia888]

Napisane przez lena_mi

Przyjedziemy, przyjedziemy!
I jak do siebie też zapraszam, tyle, że u mnie nie ma takich atrakcji;/

A to pewnie też zależy gdzie taka działeczka z domkiem się znajduje, z której strony z miasta. Choc do Wawy w godzinach szczytu to chyba wszystkie dojazdówki są zawalone;/
śmiejemy się z tż, że na emeryturę domek sobie wybudujemy pod miastem, a tymczasem będziemy pewnie blokersami
trudno, oby tylko ten bloczek był nowszy a mieszkanko w nim jakieś dwa razy większe niż teraz
no i tarasik jakby był to bym sobie kurcze las tam wyhodowała!

Ja jestem w bloku wychowana i nie uwazam zeby cos mnie wielkiego ominelo, w bloku tez mozna przeciez byc szczesliwym

[evvcia_]

Napisane przez lena_mi

coś czuję że jakmi zejdzie ta opuchlizna po ciąży to będę śmigac że hoho
mam nadzieję, że moja córa będzie dobrze znosiła podróże samochodem

Też mam taką nadzieję ja to już na Boże Ciało (tj. 7 czerwca) chciałabym z małą jechać na Mazury, ale nie wiem czy 250km ponad w jedną stronę będzie wykonalne z takim maluchem... No ale zobaczymy w sumie już tak się na to nie napalam, bo wiem, że pod koniec czerwca wracamy na Mazury tak czy siak

[karo_z]

Napisane przez iw32

Mam nadzieję, że to już niedługo



No a do mnie to już nikt nie przyjedzie ? Zapraszam



Dziękuję



No i do mnie zapraszam



jak mieszkaliśmy w mieście to TŻ dojeżdżał 40 minut do pracy, teraz mamy 17 km do Poznania i zajmuje mu to dokładnie tyle samo czasu



My za nasz domek zapłaciliśmy tyle co 3-pokojowe mieszkanie w Poznaniu. Oczywiście też hipoteka na 30 lat (na 40 lat hipoteki byliśmy już za starzy



Dziękuję, wszystko dobrze jak do tej pory



Przeanalizuj dokładnie spłaty w tym rodzaju kredytu. Wiem, że jak nam doradca finansowy wyliczył to wyszło nam dużo więcej do spłaty dlatego, że "Rodzinę na swoim" dostaniesz tylko w złotówkach a my w euro dostaliśmy tańszy kredyt i po 30 latach wychodzi mniej do spłaty

wiem, wiem...w walucie taniej ale większe ryzyko. Na pewno jak się będziemy decydować na budowę to srawdzimy wszystkie opcje
Póki co myślimy czy chcemy domek bliżej gór ( na żywieczczyźnie - gdzie mamy trochę rodziny) czy tutaj na śląsku ale gdzies na uboczu...wtedy nie bylibyśmy zmuszeni do zmiany wielu spraw w życiu...m.in pracy męża.
Ciężka decyzja...

[lena_mi]

Napisane przez desia888

A wiesz ze jakby co to otrivinem mozesz sobie na noc psiknac?
Teraz juz lekarze na to pozwalaja bo spray dziala miesjcowo
To tak tylko chcialam wtracic jakbys juz totalnie nie mogla oddychac w nocy to nie ma sie co meczyc!
No i polecam nawilzacz powietrza, mojeproblemy i adasia z suchym nosem poszly w niepamiec! Naprawde!

Co do szpitali to mi sie wydaje ze duzo zalezy od szczescia na jaka zmiane sie trafi.
A troche tez od naszego podejscia do sprawy, mysle ze jesli my z szacunkiem do personelu to tym samym nam odplaca, no chyab ze trafimy na kogos komu totalnie brak kultury

Wow, to wiedzialas praktycznie juz przed zaplodnieniem

Dobrze mowisz

jak to co mam nie pomoże to będę kombinowac dalej dzięki za porady! a nawilżacz to jedna z rzeczy które mam na liście do kupienia.. !

tak, też mi się wydaje że dużo zalezy od zmiany w szpitalu - na kogo się trafi. No i także od tego jak przebiega nasz poród, itd.
Ale trzeba byc dobrej myśli!

śmieję się że moją córcie znam już od jajeczka, choc w sumie wtedy córcią jeszcze nie była, bo z plemniczkiem się nie połączyło jajeczko

Ale w sumie ta cała historia z męśniakiem tak mnie właśnie skłoniła do wcześniejszej ciązy (ja chciałam gdzieś za rok zacząc próby, ale stwierdziłam, że nie wiadomo jak to ze zdrowiem będzie, i czy ten mięśniak jest czy go w końcu nie ma.. no i mąż chciał juuuż!)

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez desia888

Ja jestem w bloku wychowana i nie uwazam zeby cos mnie wielkiego ominelo, w bloku tez mozna przeciez byc szczesliwym

ja też całe życie w bloku, ale zawsze marzył mi się ogród..
fajnie jakby dzieciaki miały gdzie sobie pobiegac
ale racja, szczęście można wszędzie znaleźc

[karo_z]

Napisane przez karolca

Otóż to.
My mamy kredyt we franku. Co prawda waluta jest teraz droga, ale oprocentowanie razem z marżą banku wynosi 1,4% w skali roku. Tak więc co miesiąc spłacamy 98% kapitału. Chcieliśmy jakiś czas temu zamienić kredyt na inną walutę lub na złotówki, poszliśmy do doradcy finansowego, przeczytał uważnie umowę i powiedział, że tak dobrego kredytu, na tak korzystnych warunkach jeszcze nie widział i że mamy się tego trzymać rękoma i nogami a on nam nic nie doradzi, jedynie jakiś plan oszczędnościowy może nam zaproponować

dokładnie...pisałaś że kupowaliście mieszaknie przed tym boomem, wtedy też były super warunki kredytowe... ja sobie pluje w brodę, że wtedy nie kupiliśmy mieszkania choćby po to żeby je komuś wynajmować i na nim zarabiać...
Sami mieszkamy w mieszkaniu lokatorskim mojego taty i co najlepsze nie da się go na mnie "przepisać" musimy czekać aż będzie je można wykupić na własność a do tego czasu zostało ok 6 lat...:/

[lena_mi]

Napisane przez evvcia_

Też mam taką nadzieję ja to już na Boże Ciało (tj. 7 czerwca) chciałabym z małą jechać na Mazury, ale nie wiem czy 250km ponad w jedną stronę będzie wykonalne z takim maluchem... No ale zobaczymy w sumie już tak się na to nie napalam, bo wiem, że pod koniec czerwca wracamy na Mazury tak czy siak

evvcia nas też będzie czekała podróż do moich rodziców (troszkę bliżej -180 km i jeszcze nie wiem dokładnie kiedy, zobaczymy), mam nadzieję, że nasze dzieciaczki będą "samochodowe"

[desia888]

Napisane przez evvcia_

Też mam taką nadzieję ja to już na Boże Ciało (tj. 7 czerwca) chciałabym z małą jechać na Mazury, ale nie wiem czy 250km ponad w jedną stronę będzie wykonalne z takim maluchem... No ale zobaczymy w sumie już tak się na to nie napalam, bo wiem, że pod koniec czerwca wracamy na Mazury tak czy siak

Mysle ze spokojnie dacie rade dojechac, my z Adasiem jechalismy ze szwecji do PL jak mial 2 m-ce jakos.
Trzeba robic przerwy i dziecko wyciagac co jakos czas, a jak Wam szczescie dopisze to przespi 3 godziny w foteliku!

Lena ja do 20 roku mieszkalam z rodzicami w blokach, potem sie wybudowalismy i 2 lata bodajze mieszkalam zanim poznalam TZ i znowu wyladowalam w bloku
A domek z ogrodkiem to dla mnie tez szczyt marzen!
Tyle ze wlasnie moj Tz ma 2 lewe rece i nie lubi prac domowych i ogrodowych, dlatego w gre wchodzi maly ogrod, taki ktory ja ogarne sama, myslimy o max 250 m2 dzialki.
W zupelnosci wystarczy na moje potrzeby!

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez evvcia_

No właśnie przeglądałam sobie stronkę i kilka forów z opiniami, to wydaje się być ok Tylko tak jak Lena mam daleko dość nawet nie wiem czy bym trafiła, bo w tamte części Wawy to rzadko się wybieram bardzo rzadko
Najbliżej mam Bielański, Bródnowski no i Inflancką. Ciekawe gdzie wyląduję

A jak tam Twoja dzidzia się miewa?

co człowiek to opinia
Wiktorek je, spi i robi pelne pieluszki w nocy czasem budzi sie czesciej niz 3 razy a to dlatego ze przysypia przy piersi a tak to jest kochany i lubi sie kapac

[desia888]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

co człowiek to opinia
Wiktorek je, spi i robi pelne pieluszki w nocy czasem budzi sie czesciej niz 3 razy a to dlatego ze przysypia przy piersi a tak to jest kochany i lubi sie kapac

To bardzo fajnie ze grzeczny z Niego chlopczyk
A jak brzuszek?

[88natka]

Napisane przez rybka13

Wiadomosc od MoniaHan:

Hania urodzila sie wczoraj o 21:11, 2990g.
Wlasciwie to sn, ale nie do konca, po 14h porodu wyciagali ja ze mnie jakimis narzedziami, bo parlam 3h a glowka nie schodzila. Takze moj porod z przejsciami. Dzisiaj pewnie wracamy do domu. Pozdrowionka!


Dzielna kobieta Monia duzo zdrowka dla Ciebie i Hani

gratulacje

Napisane przez rybka13

Pewnie by ulzyli, gdyby wiedzieli ze mala sie nie wpasowala w kanal, ale tutaj nie robia USG przed porodem, wiec pewnie nie wiedzieli czemu mala nie wychodzi Przez to tak umeczyli Monie.
ewelajna tez miala wyciagana corcie vacum, ale nie pamietam juz po jakim czasie podjeli to dzialanie...

u mnie bylo tak samo jak u Moni parlam 3h i glowka nie schodzila, w koncu wyciageli odkurzaczem. Nie wiem czemu nie robia tutaj usg przed.