Już przyszła wiosna, topimy marzannę i wydajemy za mąż kolejną pannę - PM 2012 cz. XX

[Anulka_p]

Dzień dobry

Lecę do pracy i po południu was nadrobię przy jakimś słodkim ciachu, bo mam od rana ogromną ochotę na coś pysznego i słodkiego. Miłego, słonecznego dnia

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Chatka

Laski, normalnie taka jestem zmordowana, że nie wiem, jak się nazywam... Ta praca jest fajna, ludzie super, atmosfera też, ale taka wyczerpująca.... A w zeszłym tygodniu moja Prezeska przeszła samą siebie i kazała mi zrobić "na jutro" robotę, nad którą siedziałam (razem z TŻtem zresztą, bo mi pomagał) do północy... Nie wiem do dziś, czy to był jakiś test, jak się zachowam, czy Ona naprawdę miała gdzieś, ile nad tym będę siedzieć, tak czy siak za fajne to nie było...

Poza tym nie mam kompletnie siły ani chęci do planowania ślubu, bo po prsotu marazm całkowity. Całe szczęście TŻ ogarnia to jakoś i dzięki Niemu trochę ruszamy do przodu, chociaż powoli... W sumie od świąt porządnie ruszymy z kopyta, bo będziemy rozdawać pierwsze zaproszenia.

Tak wpadłam, żeby pokazać, że żyję (ledwo, ale jednak).
Napisałam tego posta wczoraj i w momencie, kiedy chciałam go wysłać padł net Więc wysyłam teraz, dzień dobry

no niestety w firmach tak bywa bardzo często ze szefowie coś zadają i tyle, nie interesuje ich jak to zostanie zrobione nie wiem czy Cię to pocieszy ale idzie się przyzwyczaić

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

nie wiem czy bym potrafiła zimną krew zachować, normalnie wielką łaskę Wam robi że ciężkie pieniądze w parafii zostawicie

[a u d r e y]

Napisane przez ona8686

Statuetka Oskara? Albo kosz z kwiatami sami jeszcze nie wiemy. Ostatnio zastanawialiśmy się nad bardziej śmieszna forma podziękowań, typu: rodzice ślubują, a na koniec wręczyć im coś. Doszliśmy też do wniosku z Tż, że jak byliśmy mali to na żadnym weselu nie było podziękowań dla rodziców i skąd to się teraz w ogóle wzięło? Także druga opcja jest taka, że będzie sto lat, a album i coś jeszcze dostaną na osobności już tylko prywatnie.


Miłego dnia

To samo mówiła moja mama odnośnie podziękowań. Że ona nie chce żadnych podziękowań na sali, bo nawet nie wie skąd się to wzięło, bo ona nie pamięta czegoś takiego i woli w inny dzień pójść na kolację do restauracji niż zajmować się tym podczas wesela. Więc tak będzie.
Tyle że w poniedziałek po weselu jadą nad morze, to będzie trzeba przełożyć na sierpień

Napisane przez Nattiv

Coś nie mogę spać i wzięłam się za pranie. Już wiem wszystko co i jak z pracą. Oczywiście obiecali co innego dali co innego no ale co zrobić, kasa potrzebna i nawet te pół etatu dobre. Jutro nie pójdę do pracy i zrobię porządki wiosenne w końcu.

dobre i to...

Napisane przez (kicia)

Ja w sumie liczyłam tylko księży tych którzy tu są bez tych co są ale nie są no nie wiem jak to nazwać. W każdym razie Maj jako kapelan szpitala raczej kasy z parafialnych pieniędzy nie dostaje tylko tu jedynie mieszka. A Zając to też nie mam pojęcia jak to z nim jest


Cześć dziewczynki u mnie piękne słońce ale dalej urywa głowy wiatr

Kiciu oscar za składnie przeczytałam pogrubione kilka razy i dalej nie wiem o co chodzi

Napisane przez MARGIDA

cześć dziewczynki
nadrobiłam Was, ale nie mam siły odpisywać, jakaś bez życia jestem - mój TŻ mówi, że to brak słońca, sexu i magnezu

pisałyście o ginach - to powiem Wam, że na mojej pierwszej (pierwszej ever) wizycie rozbierałam się się z kurtki, a że miałam około 20 srebrnych bransoletek na ręku, to jak szarpnęłam rękaw, to wszystkie z hukiem i brzękiem upadły na podłogę
teraz mnie to śmieszy, ale wtedy płonęłam żywym ogniem ze wstydu

wybrażam sobie poziom Twojego zażenowania

Napisane przez kindziulindzia

smoking za 1199zł w Konsulu ale dostaliśmy 10% rabatu więc wyszło taniej
koszulę będziemy dobierać w piątek

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

no niewiarygodne...

[klaudusk_a]

Napisane przez kindziulindzia

smoking za 1199zł w Konsulu ale dostaliśmy 10% rabatu więc wyszło taniej
koszulę będziemy dobierać w piątek

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

wyobrażam sobie waszą złość
my mieliśmy podobna sytuację jak poszliśmy zaklepać termin ślubu, to najppierw nam wyskoczył z tekstem, że dlaczego dfopiero teraz decydujemy się na slub skoro nasza córka ma już prawie 2 lata a poza tym, to stwierdził, że musimy porozmawiać z proboszczem na temat nauk bo w naszej sytuacji (chodzi o dziecko) niewiadomo jak będzie
Myślałam, że go wtedy zastrzelę, a jak zapytałam ile za ślub to : "organista i kościelny 250zł i ofiara na kościół..od 500zł"

[Gorska_Kozica]

Witam się pięnie i słonecznie
Mimo, że się zrobiło ładnie to ja dalej chodze jakaś taka śnięta i zmęczona. Nie wiem juz o co kaman. Az byłam nawet wyniki porobić, ale wszytsko w normie. Witaminki łykam, nocy nie zarywam.... starość chyba to się nazywa

Co do kasy za ślub, to więcej jak 500 zlotych nie damy. Na pewno nie damy na sobie wymusić więcej. Ta kasa to ofiara, a nie zapłata, więc lepiej niech książe nie zaczyna ze mną Ale wydaje się być normalny. Zobaczymy

Napisane przez kindziulindzia

smoking za 1199zł w Konsulu ale dostaliśmy 10% rabatu więc wyszło taniej
koszulę będziemy dobierać w piątek

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

Co za po**b Chyba bym go tam na miejscu pogryzła. Chodziliście na nauki - chodziliście. Religie mieliście - mieliście. A ten Wam jeszcze chce egzamin robić? No szczyt wszystkiego

[Magdzia0108]

Napisane przez Kessi_86

Magdzia0108 znalazłam na all ten komplet biżuterii co Ci się podobał z Apartu fioletowy za 189 zł

Można linka? Lookne, ale chyba zdecyduje sie na kryształ bez koloru bo już makijaż będę miała fioletowy

Fotek wczoraj nie dodałam, bo nie byłam już na laptopie, ale dzisiaj zrobię to wieczorem. Zamówiłam sobie buty do tańczenia na pierwszy taniec. Mają być zrealizowane do 4 tygodni. Ciekawe jakie będą

Jutro idziemy na spisanie protokołu, tylko, że my jeszcze musimy dwa indywidualne spotkania z babka z poradni umówić. Chyba nie będzie ksiądz robił problemów z tego? Zastanawiam się też nad tym faktem, że mieszkamy razem ze sobą czy to mówić księdzu (chodzi tu o spowiedź) bo z tego co wiem to po spisaniu protokołu daje karteczkę do spowiedzi i potem drugą przed samym ślubem?

[kindziulindzia]

wczoraj szczyt mojej złości był na poziomie APOGEUM

jutro mamy ten protokół zobaczymy wtedy jaka będzie gadka, a jak usłyszę jeszcze raz jakiś tekst typu nie udzielę Wam ślubu to zabieram papiery i niech mnie w pocałują

[maruda80]

Wiecie co, gotuje się we mnie jak to czytam, nam za ślub policzyli tez ok. 1 tys.
I wcale się nie dziwie że ludzie biorą tylko cywilny.

Akurat "mam przyjemność" pracować w instytucji kościelnej - wystarczy mi to co widzę co tutaj się dzieje. Na pracownikach oszczędzają - dostajemy najniższe krajowe i to prawie z wielką łaską (z tekstem że na nasze miejsce jest kolejka chętnych). W grudniu pracownicy zaczęli się buntować (bo rodziny na utrzymaniu, rosnące koszty utrzymania) ale NIC to nie dało... ręce opadają.

A sami ile zarabiają, ale nie znają realiów życia " w świecie" (ile za żywność, gaz, prąd)

[MARGIDA]

Napisane przez kindziulindzia

wczoraj szczyt mojej złości był na poziomie APOGEUM

jutro mamy ten protokół zobaczymy wtedy jaka będzie gadka, a jak usłyszę jeszcze raz jakiś tekst typu nie udzielę Wam ślubu to zabieram papiery i niech mnie w pocałują

oddychaj, kindziuś, oddychaj...
powoli, głęboko...
odin, dwa, tri. cietyrie...

[tenebrosa]

Dzień dobrrry!

Napisane przez Nika0208

tenebrosa - przypomnij mi czy kupowaliści już papier na zaproszenia a jak to gdzie

Kupowaliśmy na allegro u użytkownika Golonka2601. Papier Elfenbens o fakturze w prążki (z jednej strony), w kolorze ecru, gramatura 246. Mają też koperty kaskad, które idealnie pasują kolorem do tego papieru.

Napisane przez chocolate muffin

Gdzieś mi umknęły, pokażesz jeszcze raz ?

Takie: Film http://www.jubiler-jubiler.pl/sklep/...m.php?idp=1513 Fotka: http://www.jubiler-jubiler.pl/sklep/...leZl=0&lang=pl
Nietypowe, ale nasze

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33026356]
tenebrosa fajne obrączki ale nie mój styl ja stwierdziłam że obrączki wybiera tż ze mną tylko skonsultuje czy mi się podobają, bo jak byliśmy mierzyć to u mnie dziwnie wyglądała gruba obrączka a u niego cieniutka, ale co się dziwić skoro ja mam rozmiar 10 a on 24[/QUOTE]

Powiem Ci, że dla nas to tez było zaskoczenie, bo byliśmy przekonani, że weźmiemy 4 mm półokrągłe i jednokolorowe, dopóki nie zmierzyliśmy tych Oboje nie mamy dużych dłoni i nawet nie wyobrażałam sobie, że 6 mm może fajnie wyglądać, bo nawet przy 5 mm obrączka była już za toporna dla mnie... A tu proszę bardzo - zamiast 4 mm jest 6, zamiast jednokolorowych są dwa kolory i wzorek, zamiast półokrągłych płaskie. Widać to miałby być te i już

Napisane przez Chatka

Tenebrosko, obrączki nietypowe, ale to Wam się mają podobać po kres Waszych dni Gratuluję wyboru

Co do tej wódki, to my też na razie w , jak ze wszystkim, a zaproszenia w u nas w tej samej fazie, co u Was A dowiadywałaś się może już gdzieś, czy jak byśmy razem kupowały %, to byłoby taniej?

Laski, normalnie taka jestem zmordowana, że nie wiem, jak się nazywam... Ta praca jest fajna, ludzie super, atmosfera też, ale taka wyczerpująca.... A w zeszłym tygodniu moja Prezeska przeszła samą siebie i kazała mi zrobić "na jutro" robotę, nad którą siedziałam (razem z TŻtem zresztą, bo mi pomagał) do północy... Nie wiem do dziś, czy to był jakiś test, jak się zachowam, czy Ona naprawdę miała gdzieś, ile nad tym będę siedzieć, tak czy siak za fajne to nie było...

Poza tym nie mam kompletnie siły ani chęci do planowania ślubu, bo po prsotu marazm całkowity. Całe szczęście TŻ ogarnia to jakoś i dzięki Niemu trochę ruszamy do przodu, chociaż powoli... W sumie od świąt porządnie ruszymy z kopyta, bo będziemy rozdawać pierwsze zaproszenia.

Chatko, po pierwsze 3mam kciuki, żeby prezeska już nie odwalała takich akcji. Wiadomo, że czasami trzeba się poświęcić, bo i ja nie raz pracuję po 12 godzin, ale mam nadzieję, że nie będzie to u Ciebie stałą praktyką

W kwestii wódki nic jeszcze nie wiem, poza tym co dziewczyny pisały na wizażu. Już nie wiem która to pisała, chyba Agis albo magdalenne, w każdym razie podobno w tym Leclercu rzeczywiście jest opłacalnie jak się pogada z kierownikiem. Ale będziemy też dzwonić po hurtowniach, bo chcielibyśmy umówić się tak, że jak zostanie, to możemy oddać wódkę, a chyba nie wszędzie tak się da zakombinować.

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

Ło matko Współczuję przejść z księdzem. My wybieramy się za miesiąc, ciekawe co nas tam spotka

Dobrego dnia Dziewcionki! Czas popracować

[(kicia)]

audrey bo o to chodziło. Po prostu mamy tu dwóch księży którzy chyba nie są jako księża tej parafi jeden to kapelan szpitala a drugi to rezydent który się zajmuje organizacja różnych pielgrzymek wyjazdów ale nie tylko z naszej parafi. Więc ja to odbieram tak że oni tu mieszkają ale kasy z parafialnej kasy nie powinni brać.


kindzia zabiła bym tego księdza jak można tak ludzi potraktować

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez kindziulindzia

smoking za 1199zł w Konsulu ale dostaliśmy 10% rabatu więc wyszło taniej
koszulę będziemy dobierać w piątek

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

o jaaaa... brak słów

[Gorska_Kozica]

Napisane przez kindziulindzia

wczoraj szczyt mojej złości był na poziomie APOGEUM

jutro mamy ten protokół zobaczymy wtedy jaka będzie gadka, a jak usłyszę jeszcze raz jakiś tekst typu nie udzielę Wam ślubu to zabieram papiery i niech mnie w pocałują

Dokładnie! Jak sie będzie znowu coś rzucał, to sajonara. Nie on jeden ślubow udziela. Niech sie ugryzie w kant doopy.

[klaudusk_a]

dobra ja idę z córą na rowerek złapać troszkę słonka
mam nadzieję, że nie będę miała dużo nadrabiania

[Agis88]

Napisane przez tenebrosa

Cześć Panienki i Panie!

Witam się w nowym wątku. Jestem zapracowana i nie zanosi się na jakieś luzy przez najbliższe dni, a tu zaproszenia leżą i czekają aż je ktoś dokończy i złoży Na szczęście zaczynamy zapraszanie od kwietnia, to może uda mi się do tego czasu je zrobić, jak myślicie?

Widziałam zdjęcia z górskiego pleneru Seagirl - powiem tylko WOW! Cudownie się te foty ogląda, są rewelacyjne!

Marylko, świetne zakupy, a buty meliski te plastikowe prezentują się tak słodko

U nas ze ślubnych postępów to po trzech wizytach u jubilerów prawie wybraliśmy dzisiaj obrączki Prawdopodobnie będzie to model H09 z firmy Łazur, czyli takie: http://www.jubiler-jubiler.pl/sklep/...m.php?idp=1781
Tylko że białe złoto nie będzie satynowane/matowe, a błyszczące. Pozostało już tylko zamówić, myślę, że na dniach to zrobimy

Poza tym ciągle zastanawiamy się jaką markę wódki wybrać. Teściowa ostatnio powiedziała, że słyszała w TV, że przed euro ma alkohol zdrożeć, więc moglibyśmy kupić wcześniej. Co powiecie o białej żubrówce?
A i jak już jesteśmy prze temacie wódki, to ja tez pomimo że jestem z lubelskiego to o tejLubelskiej Trzy Zbożanie słyszałam ani nawet nie widziałam w sklepach.

A ja wciąż dumam na tym jak biżuteria by mi pasowała, ale chyba podejmę ostateczną decyzję w czerwcu, bo póki co to zarobiona jestem :P Waham się między zestawem:
kolczyki grona i bransoletka ze swarków z efektem AB np. coś takiego http://allegro.pl/artsowa-swarovski-...199368437.html lub http://allegro.pl/piekny-komplet-swa...158910341.html
a
pozłacanym kompletem kolczyki+wisiorek z kryształkami http://allegro.pl/swarovski-naszyjni...204875194.html

Doradzicie mi coś? A może któraś ma zupełne propozycje do mojej sukni? Wszelkie rady mile widziane

Obrączki ładne i oryginalne Co do biżu to dla mnie nr 2 pewnie dlatego ze mam jakąs dziwna awersje do svarowskiego której sama nie potrafie wytlumaczyc a żubrówki też nie polecam, dobra była na poczatku jak wchodzila teraz juz nie bardzo....

Napisane przez Nattiv

Coś nie mogę spać i wzięłam się za pranie. Już wiem wszystko co i jak z pracą. Oczywiście obiecali co innego dali co innego no ale co zrobić, kasa potrzebna i nawet te pół etatu dobre. Jutro nie pójdę do pracy i zrobię porządki wiosenne w końcu.

Najważniejsze ze masz prace i nie musisz szukac nowej chociaz takie cos na pewno wkurza ale nic z tym nie da się zrobić...

Napisane przez maruda80

Wiecie co, gotuje się we mnie jak to czytam, nam za ślub policzyli tez ok. 1 tys.
I wcale się nie dziwie że ludzie biorą tylko cywilny.

Akurat "mam przyjemność" pracować w instytucji kościelnej - wystarczy mi to co widzę co tutaj się dzieje. Na pracownikach oszczędzają - dostajemy najniższe krajowe i to prawie z wielką łaską (z tekstem że na nasze miejsce jest kolejka chętnych). W grudniu pracownicy zaczęli się buntować (bo rodziny na utrzymaniu, rosnące koszty utrzymania) ale NIC to nie dało... ręce opadają.

A sami ile zarabiają, ale nie znają realiów życia " w świecie" (ile za żywność, gaz, prąd)

I kto by pomyslal ze w instytucjach koscielnych maja taki stosunek do pracownika, myslalam ze chociaz tam szanuja czlowieka...K

Kindzia ten ksiądz jest nienormalny jak mógł tak do Was się odnosić... Ja tez ide za miesiac zobaczymy jak bedzie u mnie... Nie mam zamiaru dawać mu wiecej niż 600 zl z dolą dla organisty juz oczywiscie...

[baskaeta]

Napisane przez ona8686

U mnie sesje planuje pod tym samym kątem Myślałam nad czerwonymi balonikami w kształcie serca wypełnione helem oraz dużymi okularami (zielone, fioletowe) w kształcie serca Jak na razie to takie tam rozmyślania

ooo fajne pomysły ja musze spisać te rzeczy i jakoś sie przygotować do sesji

Napisane przez ladystar

tak w ogole to mam za soba koszmarny dzien!!
nie bede tutaj przynudzac, ale w takie dni jak dzis mam ochote wyprowadzic sie z tego kraju!!!
Urzedy w pl to dla mnie cos czego nie ogarniam, panie sa tam jakby z innej epoki, nawet te mlode!! Samo otwarcie ust wymaga od nich ogromnego wysilku, a rozmowa ze mna (w godzinach przyjmowania stron, nie po czasie, nie przed, tylko w wyznaczonych, uwaga 3 godz. w ciagu dnia!!) to jest taka łaska, ze w ramach wdziecznosci powinnam przynajmniej dorzucic jej druga pensje. Rozmowa odbywa sie w tak idiotyczny sposob, ze czasem naprawde mam ochote walnac glowa w sciane Dodatkowo przy kazdym projekcie panie na swoj sposob interpretuja prawo, to co dopisuje w jednym, musze skreslac w drugim
Rozmowa:
-Prosze napisac ktore dzialki nie sa wpisane do rejestru zabytkow!! a nie "teren inwestycji nie jest wpisany do rejestru zabytkow", mi slowa "teren inwestycji nic nie mowia!!"
- przeciez kilka linijek wczesniej jest napisane, ze teren inwestycji to dzialki nr ....
- PROSZE WPISAC TAK JAK MOWIE BO TAK NIE MOZE ZOSTAC!!!!!!


a do tej pory we wszystkich projektach ktore zrobilam tak bylo napisane i nie bylo problemu
ZWARIUJE!!!!
A takich rzeczy przy kazdym projekcie jest ok. trzydziestu
Nie dziwie sie ze wiekszosc architektow staje sie alkoholikami

heh spokojnie siła i spokój oceanu ale szcezrze też czasem amm ochotę się wyprowadzić

Napisane przez D0tk4

Smacznego dziewczyny!

Napisane przez marylka80

To ja juz do was z domku pisze tak jak obiecalam

Z dobrych wiadomosci:
-w czwartek ide mierzyc sukienke niestety musialam przelozyc przymiarke bo buty nie doszly na czas. Odnosnie butow to z 3 par ktore zamowilam z Menbura 2 w ogole nie nadaja sie do chodzenia, ba nawet do stania przez 5 min, wiec od razu osterzegam przed zamawianiem butow z tej firmy przez internet. Trzeba je przymierzyc. Ja mialam wszystkie z odkrytymi palcami i byly jakos tak beznadziejnie wyciete ze dwa pace wpadaly do tej dziurki i gnioltly jak cholera. Takze od razu jada z powrotem. Jedne ecru z kokardka, sa cudne i calkiem wygodne, wiec na pewno je zostawiam. No a najwieksza niespodzianka byly te smieszne plastikowe, juz nie pamietam ich firmy, bo ja to w ogole do tego uwagi nie przywiazuje, sa przeurocze, super wygodne, sa dokladnie w takim kolorze jaki szukalam no i pachna truskawkami No i je tez oczywiscie zostawiam, jeszcze nie wiem czy pojde w nich do koscila czy beda na przebranie, ale na pewno na weselu je zaloze. Fotki w zalaczeniu.

-przypadkiem trafilam na dwa fajne sweterki, jeden identycznie pasuje do butkow, drugi jest bardziej nude, zabieram oba na przymiarke i zdecyduje ktory zostanie.

-sprawa bizuteri tez sie rozwiazala, beda te korale ktore mialam na pierwszej przymiarce, bo maja cudny kolor, dokupilam do nich bransoletke i chyba tak zostanie.

-no i w sobote podeszlam przepiekne serduszka szkatulki, dosc duze, jedno bedzie wykorzystane na kopery a drugie na bizuterie

-i kupilam tez fajne serwerki ktore maja nasze kolory...ponizej fotka
(wlasnie jak jest u was z serwetkami? macie materialowe czy papierowe, bo u nas w karczmie to materialowych nie maja, pani daje zwykle biale, wiec pomyslalm ze kupie jakies pod kolor :

hejka fajne zakupy

Napisane przez (kicia)

jestem niby ale kurcze finanse przeglądam allegro i można kupic szyfonowe dlugie sukienki już za 150 zł sama już nie wiem ta moja miala kosztowac 230 zł... niby mam kase ale przez ostatnią naprawę auta TŻ nie odłożył nic w tamtym msc ( na auto poszło 600zł) no i sama nie wiem jak to finansowo potoczy się dalej

mam watpliwości czy nie znajdę tańszej

ja jadę do maximusa ze świadkową przed ślubem i tam coś wybierzemy - ciekawe jakie ceny beda

Napisane przez jagodzia133

U mnie sprawy ślubne nadal stoją w miejscu a dzisiaj stuknęło mi równe 2 miesiące do ślubu ale powiem wam że z tżcikiem dogaduje się jak nigdy dotąd nawet wczoraj podczas spaceru powiedział że ciekawe kiedy to wszystko runie nigdy tak długo nie było u nas dobrze w ogóle się nie kłócimy spędzamy z sobą mnóstwo czasu itd. wogóle wyłączyliśmy się ze spraw ślubnych.... no w sobotę kupiliśmy koszule na spinki do garnituru i szukamy butów ale tak poza tym to plaża. TŻcik wymyślił że w tym tygodniu pojedzie do mijesca gdzie mamy zamówione noclegi i na salę. Ostatnio odpadły nam 4 osoby z Karpacza więc w sumie na 2 miesiące przed ślubem odpadło nam 6 osób.

Napisane przez jagodzia133

a dobrze ostanio mi przyszła sztaluga dzisiaj światełka zamówiłam girlandy perłowe i kryształowe już idą pocztą :P idą kwiatowe serca i serca z piór tak naprawdę już prawie jestem na finiszu :P No i motywujemy się z tżcikiem żeby pójść i zamówić stronę internetową oraz ulotki i wizytówki.

gfajnie ze interes sie rozkręca

Napisane przez niusia_87

nie zakładaj, że aż tyle os nie przyjdzie, a jak przyjdą prawie wszyscy to będziesz się cieszyć, że Cię bliscy nie zawiedli

heh my rozdalismy za duzo i chciałabym zeby poodawiało troszki osób

Napisane przez niut0

W czwartek rano idziemy spisywać protokół - co muszę wziąć oprócz dokumentów? Kasa na zapowiedzi, coś jeszcze?

dodowy osobiste i wszytskie dokumenty jakie wymaga parfia


a tak w ogóle witajcie

[kindziulindzia]

jutro się wszystko okaże bo łaskawie się z nami umówił
najważniejsze że TŻ wczoraj ubrałam i jest zadowolony

[(kicia)]

Napisane przez baskaeta

ja jadę do maximusa ze świadkową przed ślubem i tam coś wybierzemy - ciekawe jakie ceny beda

Spore te co ja patrzyłam kiecki nie było tańszej niż 400zł z długich choć krótkie też były drogie. No chyba że u chińczyków ale tam nie patrzyłam

[Madziuniusia]

Śniadaniowe dzień dobry

[a u d r e y]

Kiciu ostatnio na studiach mieliśmy dyskusję o księżach. Wykładowczyni oświeciła mnie, bo ja np o tym nie wiedziałam, że ksiądz co miesiąc płaci jakiś podatek, płaci na jakiegoś tam biskupa przypisanego do siebie, kardynała, na kilku innych jeszcze (bo każdy ksiądz ich utrzymuje ) dodatkowo np. u nas jest stary proboszcz, odszedł jako proboszcz ale mieszka na plebanii, a obecny płaci coś na niego, bo to niby dokładka do emerytury i kilka innych opłat. Z tymże ten podatek wynosi mp ponad 1000zł rocznie czyli dla niego kasa żadna.
Akurat na naszego proboszcza złego słowa nie powiem, bo póki co za nic kasy nie wziął, ciągle powtarza że wesele wystarczająco kosztuje, na zapowiedzi Nam powiedział 50 zł. Ale w kościele w którym był TŻt za głupi akrt chrztu wziął ksiądz "co łaska" a na łapie miał busole tissota za kilka tysięcy. Co łaska!

Dzisiaj przyjeżdża okno do kuchni

[Oriflame_Rybnik]

Witajcie

Kurcze nie wiem czemu ale nie przychodzą mi powiadomienia z tego wątku w ustawieniach,a zawsze mi przychodziły....

[iceflower]

Napisane przez tenebrosa

W temacie ginów, to ja też idę w sobotę, standardowo cytologia mnie czeka i chyba zmienię środek hormonalny na te 4 miesiące przed ślubem. Ogólnie to ja też chodzę do faceta i chwalę sobie. U kobiety nigdy nie byłam, więc nie mam porównania.

Ja idę jutro, teraz nie mam stałego ginekologa, wcześniej był to mężczyzna i teraz też staram się wybierać mężczyzn. U kobiety byłam dwa razy, porównanie wypada na plus mężczyzn - sa jakoś tak bardziej konkretni, no i trafiałam zawsze dobrze pod względem merytorycznym.

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33026356]iceflower zaciągnij go tak czy siak najpóźniej w kwietniu, nie wiem jak on sobie wyobraża że znajdzie garniak dla siebie 2tyg przed ślubem[/QUOTE]

On sobie wyobraża że w ogóle go nie kupi, wczoraj mi powiedział, że przecież na pewno będzie dobry, a mierzyć nie zamierza dalej na razie.

Napisane przez magdalennne

A my też ciągle nie wiemy jaką tą wódkę wziąć. Mamie nie pasuje ani Stock ani Soplica. Najlepiej Finlandie dla niej... Nie wiem tylko skąd kasę na to weźmiemy

Ojejku u znajomych była w zeszłym roku Finlandia, dużo osób się źle po niej czuło. Musieli trafić na jakąś kiepską partię, ale autentycznie fatalnie się to skończyło dla wielu osób. Potem dopijaliśmy resztki tej weselnej Finlandii na jakiejś imprezie i też na drugi dzień dobrze nie było.

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

O rany współczuje naprawdę, mnie by chyba trafiło.

[maruda80]

Uff, zaklepałam termin u fryzjera na ślub (bo wydawało mi się że to tyle jeszcze czasu, a tu miesiąc został) na fryz próbną, 2 tyg. przed ślubem balejaż, i w dniu ślubu czesanie (na godz. 9). -chociaż nie wiem czy to nie za późno (2 godz. chyba jej wystarczą?)

Makijaż próbny mam za tydzień we wtorek.
Tak więc na razie wszystko OK.

Mam pytanko co do orkiestry i fotografa - bo nie wiem czy wypada się kontaktować miesiąc przed w sprawie np. obgadania wskazówek, wytycznych czy to dopiero przed samym ślubem?

[megan713]

Witam w mroźno-słoneczny poranek

Napisane przez magdalennne

Też byłam u faceta pierwszy raz i też przez to przechodziłam. Chociaż po gościu to spłynęło wszystko

Jeeeej... ja na mojej pierwszej wizycie na zdania "proszę sie rozebrać" zdjęłam sweter, bluzke i przy podkoszulce sobie przypomniałam że to podwozie będziemy oglądać ;p

Napisane przez patiss89

My mamy na weselu Żubrówkę Białą...

My również, kupowaliśmy w maju w zeszłym roku, bo tez baliśmy sie że jak nie będzie "nowa" na rynku to się skiepści. 1 flaszeczka byla wypróbowana i jest bardzo w porząsiu

Napisane przez kindziulindzia

wczoraj szczyt mojej złości był na poziomie APOGEUM

jutro mamy ten protokół zobaczymy wtedy jaka będzie gadka, a jak usłyszę jeszcze raz jakiś tekst typu nie udzielę Wam ślubu to zabieram papiery i niech mnie w pocałują

Kindzia pamiętaj, że złość piekności szkodzi ;p ale tak na serio to temu ksiedzu sie należy czasami sie trafi naprawde jakiś pseudo-pasterz który owieczki by najchetniej prądem potraktował. Zero pomocy i zero wyrozumiałości... nie mówię, że to reguła, bo naprawde znam inne przypadki, ale jak czasem posłucham o tym co wyprawiaja Księża to mnie całkiem odrzuca...

[justyna_g4]

Hejo!

Już się lepiej czuję. Gorączka spadała tylko głowa boli strasznie.

Napisane przez kindziulindzia

smoking za 1199zł w Konsulu ale dostaliśmy 10% rabatu więc wyszło taniej
koszulę będziemy dobierać w piątek

odnośnie księdza - na dzień dobry opierdzielił nas, że przyszlismy do niego w rekolekcje takie sprawy załatwiać - jak to usłyszałam włączył mi się agresor daliśmy mu wszystkie dokumenty, które mieliśmy to on do mnie że brakuję mi jakiegoś świadectwa i ślubu nam nie udzieli i co my sobie wyobrażamy, że przychodzimy do niego 2 miesiące przed!! powinniśmy być równo 3 miesiące przed!! to ja do niego że pracuję że trzeba było pozałatwiać inne dokumenty i trochę się zeszło
oświadczył nam że da nam jakieś książeczki i będziemy musieli się tego nauczyć bo zrobi nam egzamin więc ja do niego że ja już wyszkoliłam od podstawówki po liceum i trochę za późno na dalszą edukację, to on do nas że młodzież taka właśnie jest że się nie przykładamy itd więc ja do niego że mam 27 lat i należę do grupy dorosłych a nie młodzieży bo podjęliśmy decyzję o ślubie to on do nas że zaraz pewnie będziemy się rozwodzić no mówię Wam tak nas zagotował że chciałam zabrać nasze dokumenty podziękować mu i powiedzieć mu że w takim układzie w innej parafii weźmiemy ślub

Jakaś masakra. Też bym się wkurzyła. Ciekawe co nasz powie jak przyjdziemy. Już przy rezerwowaniu godziny jechał tekstami.

U mnie organistka bierze 200zł niezależnie czy gra czy nie ( dużo osób nie chce, żeby śpiewała bo pieje strasznie) nie mam pojęcia ile kościelnemu i siostrze, która ubiera kościół ( bo nikt inny nie może). Przed nami jest ślub wiec będę chciała się dogadać z tamtą parą, żeby na pół zapłacić, a nie każdy tyle samo.

[Agis88]

Mam pytanie zamawiała może któraś coś z tej stronki? http://www.areyoufashion.com/?gclid=...FQnP3wodUQyPKA
jej reklama czesto wyswietla sie na wizazu a mi spodobala się tam jedna sukienka taka jakw zalaczniku tylko mietowa ale nie wiem jak u nich z jakościa itp....

[justyna_g4]

Napisane przez maruda80

Uff, zaklepałam termin u fryzjera na ślub (bo wydawało mi się że to tyle jeszcze czasu, a tu miesiąc został) na fryz próbną, 2 tyg. przed ślubem balejaż, i w dniu ślubu czesanie (na godz. 9). -chociaż nie wiem czy to nie za późno (2 godz. chyba jej wystarczą?)

Makijaż próbny mam za tydzień we wtorek.
Tak więc na razie wszystko OK.

Mam pytanko co do orkiestry i fotografa - bo nie wiem czy wypada się kontaktować miesiąc przed w sprawie np. obgadania wskazówek, wytycznych czy to dopiero przed samym ślubem?

Co do fryzury to moja fryzjerka mówiła, że jej na pewno wystarcza 2h i tak też będę sie umawiać. Jeśli chodzi o fotografa i orkiestrę to nam powiedzieli kiedy mamy przyjść dogadać szczegóły. Z tego co pamiętam to z orkiestrą umówiliśmy się miesiąc przed, a z fotografem i kamerzystą 2 tygodnie przed ślubem.

[maruda80]

Napisane przez justyna_g4

Hejo!

Już się lepiej czuję. Gorączka spadała tylko głowa boli strasznie.



Jakaś masakra. Też bym się wkurzyła. Ciekawe co nasz powie jak przyjdziemy. Już przy rezerwowaniu godziny jechał tekstami.

U mnie organistka bierze 200zł niezależnie czy gra czy nie ( dużo osób nie chce, żeby śpiewała bo pieje strasznie) nie mam pojęcia ile kościelnemu i siostrze, która ubiera kościół ( bo nikt inny nie może). Przed nami jest ślub wiec będę chciała się dogadać z tamtą parą, żeby na pół zapłacić, a nie każdy tyle samo.

Padłam

Z czymś takim się nie spotkałam jeszcze by płacić organistce by nie grała...
U nas też strasznie pieje - wszystkie chyba tak mają, ale na szczęście przenieśli ją w drugi koniec Polski.
U mnie będzie grał kolega z podstawówki który teraz jest organistą, więc pewnie dużo nie weźmie.

[jagata]

Napisane przez a u d r e y

Kiciu ostatnio na studiach mieliśmy dyskusję o księżach. Wykładowczyni oświeciła mnie, bo ja np o tym nie wiedziałam, że ksiądz co miesiąc płaci jakiś podatek, płaci na jakiegoś tam biskupa przypisanego do siebie, kardynała, na kilku innych jeszcze (bo każdy ksiądz ich utrzymuje ) dodatkowo np. u nas jest stary proboszcz, odszedł jako proboszcz ale mieszka na plebanii, a obecny płaci coś na niego, bo to niby dokładka do emerytury i kilka innych opłat. Z tymże ten podatek wynosi mp ponad 1000zł rocznie czyli dla niego kasa żadna.
Akurat na naszego proboszcza złego słowa nie powiem, bo póki co za nic kasy nie wziął, ciągle powtarza że wesele wystarczająco kosztuje, na zapowiedzi Nam powiedział 50 zł. Ale w kościele w którym był TŻt za głupi akrt chrztu wziął ksiądz "co łaska" a na łapie miał busole tissota za kilka tysięcy. Co łaska!

Dzisiaj przyjeżdża okno do kuchni

No tak płacą z naszych pieniędzy. Bo albo kasę dostają z funduszu kościelnego, albo z wypłaty za naukę religii w szkole (przecież to też z naszych pieniędzy) albo z kasy którą otrzymają od wiernych. Biedni to oni nie są. Oczywiście trafiają się wyjątki, ale zazwyczaj zapamiętuje się tych najbardziej postrzelonych....mam w rodzinie i księdza i zakonnicę i niby są nieszkodliwi, ale tacy jacyś oderwani od życia - > np. moja kuzynka, która jest przez ślubami wieczystymi powiedziała, że ona dziękuje Bogu, że dzieci nie ma i nie będzie miała... a utrzymują się ze wspólnej kasy. Każda zakonnica co zarobi oddaje siostrze przełożonej i jak potrzebują kasę na nowe buty czy coś innego to muszą o to prosić siostrę! Poza tym ona w ogóle nie przejmuje się tym czy wystarczy im kasy na prąd, gaz czy ogrzewanie zimą bo tym zajmuje się tylko i wyłącznie siostra przełożona. A i normalne codzienne prace w domu, czy na podwórku traktuje jako zadanie do wykonania (jakby było to coś wyjątkowego ).

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez maruda80

Padłam

Z czymś takim się nie spotkałam jeszcze by płacić organistce by nie grała...
U nas też strasznie pieje - wszystkie chyba tak mają, ale na szczęście przenieśli ją w drugi koniec Polski.
U mnie będzie grał kolega z podstawówki który teraz jest organistą, więc pewnie dużo nie weźmie.

niestety, czasem trzeba zapłacić organiście za sam fakt, że nie będzie grał ani śpiewał bo on/ ona niby udostępnia organy i swoje miejsce innemu

[maruda80]

Napisane przez jagata

No tak płacą z naszych pieniędzy. Bo albo kasę dostają z funduszu kościelnego, albo z wypłaty za naukę religii w szkole (przecież to też z naszych pieniędzy) albo z kasy którą otrzymają od wiernych. Biedni to oni nie są. Oczywiście trafiają się wyjątki, ale zazwyczaj zapamiętuje się tych najbardziej postrzelonych....mam w rodzinie i księdza i zakonnicę i niby są nieszkodliwi, ale tacy jacyś oderwani od życia - > np. moja kuzynka, która jest przez ślubami wieczystymi powiedziała, że ona dziękuje Bogu, że dzieci nie ma i nie będzie miała... a utrzymują się ze wspólnej kasy. Każda zakonnica co zarobi oddaje siostrze przełożonej i jak potrzebują kasę na nowe buty czy coś innego to muszą o to prosić siostrę! Poza tym ona w ogóle nie przejmuje się tym czy wystarczy im kasy na prąd, gaz czy ogrzewanie zimą bo tym zajmuje się tylko i wyłącznie siostra przełożona. A i normalne codzienne prace w domu, czy na podwórku traktuje jako zadanie do wykonania (jakby było to coś wyjątkowego ).

Dokładnie.
W zakonach tak jest, niestety prowadzi to do oderwania od rzeczywistości .
Wiadomo że księża to inny poziom zamożności.