Memento dla fanek opalania-wszystko o bezpiecznym opalaniu!

[Mysia_]

Ufff, wreszcie rpzeczytałam [prawie] cały wątek. Jestem dumna z siebie
Zgadnijcie co zrobiłam?Przyniosłam sobie filtr i wysmarowałam buzie Tyle sie tego tu naczytałam, że musialam Zgadzam się z dziewczynami, które mówią [hm, raczej piszą ] , że opalanie jest bardzooo szkodliwe, i choć niektore dziewczyny mówią:"Chodze na solarium od...miesiecy, lat. Moja skóra jest super, zdrowa, jędrna.Pozbyłam sie pryszczy" - to ja radze przestać na jakiś czas i zobaczyć jak nasza wspaniała skóra będzie wyglądała, gdy zbladnie? Poza tym jeśli teraz nie widać skutków opalania się, to nie znaczy że tak będzie zawsze. Może pogadamy za parę lat? Aha, juz mowie-nie ejstem bladziochem, mogę sie opalac i nie mam kompleksów-bo takie stwierdzenia tu też padły dla przeciwniczek. Nawet powiem więcej:jestem opalona- łaaaaał, nie? Na stronie 9 i dalszych stronach rozmawiałyście o atrakcyjności kobiet, biorąc pod uwagę stopień opalenia. Za którą facet sie obejrzy:za opaloną czy za bladą? to nie ma znaczenia! a jeśli dla jakiegoś ma to znaczenia to tylko można współczuć. Ja też miałam manię na chodzenie na solarium, wyrosłam z tego po czytaniu takich artykułow jak podane w tym wątku i po obejrzeniu takich zdjęć jak np.w 1 poście. Nie mówię że stronię od słońca, choc szczerze mówiac chyba zacznę, choc nie lubię bladości-stosuje balsamy brązujące itd. Wracając jeszcze do tej atrakcyjności, moj TŻ sam poprosił mnie, żebył sie nie opalała, tzn na słoneczku gdy jestesmy na wakacjach-owszem ale żebym nie biegała na solarium, jak to kiedyś robiłam. Więc to chyba nie jest tak jak niektóre pisały, skoro sam mężczyzna prosi o nieopalanie się?Przypomniało mi się też o dziewczynie brata mojego chłopaka-jest bardzo opalona mimo że 2 lata młodsza ode mnie jej skóra wygląda okropnie. Myslalam,z e tylko ja jako kobieta to zauważyłam, a moj TŻ powiedział mi:"widziałas co ona ze soba zrobiła?cała twarzpomarszczona". Oczywiscie przesadził, ale faceci chyba nie owijaja w bawełnę, naprawdę wygląda paskudnie tak spalona. Temat:"opalanie sie" to temat rzeka. Mozna dyskutowac i dyskutować. Pozdrawiam

[hogatk@]

Mam pytanko do was, wiem że nie jest za bardzo związany z tematem ale prosiłabym o odpowiedź Czy przyśpieszacze opalania należy stosować pod filtrem słonecznym czy na nim ??

[Erato]

Napisane przez hogatk@

Mam pytanko do was, wiem że nie jest za bardzo związany z tematem ale prosiłabym o odpowiedź Czy przyśpieszacze opalania należy stosować pod filtrem słonecznym czy na nim ??

No jeśli już, to pod filtrem. Przyśpieszacz musi się wchłonąć, żeby przyśpieszyć syntezę melaniny, co nastąpi wskutek działania UV - żaden filtr ich nie zablokuje całkowicie. Jednocześnie dla ochrony skóry filtr zawsze powinien byc ostatnią warstwą

[dzióbek]

O RANY! A ja tak strasznie lubię leżeć na słoneczku... Zainwestuję jednak w balsamy brązujące...

[BabciaWeatherwax]

Informacja z PAP:

Osoby poniżej 18 roku życia nie powinny korzystać z solariów - twierdzą
eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Co roku około 66 000 ludzi
umiera z powodu szczególnie złośliwego nowotworu skóry - czerniaka. Młodzi
ludzie, którzy opalali się w solarium, jako dorośli są bardziej narażeni na
nowotwory skóry.

Łóżka opalające mogą emitować poziom promieniowania ultrafioletowego (UV)
wielokrotnie wyższy, niż Słońce w samo południe.

Szczególnie narażeni są mający z natury bladą skórę mieszkańcy
krajów, w których opalenizna jest społecznie akceptowana - na
przykład Australii, Nowej Zelandii, Ameryki Północnej i północnej
Europy.

W Szwecji i Norwegii roczna liczba zachorowań na nowotwory skóry
potroiła się w ciągu ostatnich 45 lat, zaś w USA - podwoiła w
ciągu 30 lat. Główne przyczyny to moda na opaleniznę oraz
popularność solariów.

Jak dotąd opalania w solarium zakazały osobom poniżej 18 lat
Francja i amerykański stan Kalifornia. Natomiast Belgia, Francja i
Szwecja ograniczyły prawnie emitowany przez łóżka opalające poziom
UV-B - najbardziej niebezpiecznej postaci promieniowania UV. (PAP)

[natii4]

Buniu też ostatnio słyszałam o tym co wkleiłaś.

Co do Australii-Aborygeni raka nie mają, a biali kolonizatorzy z UK tak. Postępowanie wbrew naturze kończy się źle. Ciała białych ludzi nie są przygotowane do życia na dużych wysokościach lub w krajach np. przy równiku

[rzastin]

Napisane przez KASIA&BOLO

witam wszystkich mam takie pytanie byłam wczoraj na solarium na 30 min i troszke się spaliłam czułam się dobrze ,w nocy się obudziłam i szłam do kuchni napić się wody nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i przewróciłam się na podłoge mój mąż to słyszał i przybiegł szybko ,zaniusł mnie na łużko jeszcze teraz czuję sie osłabiona .Dodam jeszcze że byłam na ostrej diecie ,może to przez odwodnienie? prosze o odpowiedz

Jezus Maria, 30 min.
Nic dziwnego, że padłaś, przecież jak się długo leży nawet na zwykłym słońcu to tak, mniej więcej, wyglądają objawy udaru, mogą dochodzić wymioty i gorączka w dodatku jesteś osłabiona dietą /jesz wieczorem?/. Pewnie byłaś na mocnym łóżku.
Skróć czas opalania do 15 minut, jeśli juz koniecznie musisz tam chodzić, pij dużo wody, może łykaj betakaroten. Najlepiej to oczywiście odpuścić sobie solarium.
Nie chcę Cię straszyć, ale jak Twoja skóra będzie wyglądać za 10 lat przy 30 minutach na łóżku w solarium?
Pozdrawiam, uważaj na siebie

[eve_malutka]

do 15 minut skrocic ? wogule przestac chodzic !
Albo raz na miesiac na 10 i ani grama wiecej (ja tak chodze)...

[Gonia1]

Napisane przez eve_malutka

do 15 minut skrocic ? wogule przestac chodzic !
Albo raz na miesiac na 10 i ani grama wiecej (ja tak chodze)...

OK, tylko że jak ktoś chodzi na solarium, to po to, żeby się opalić, a jak będzie chodzić raz w miesiącu na 10 minut, to nie będzie widać żadnego efektu.

[Anuska77]

Zdjecie okropne to fakt (pani wygląda na osobę starszą, zażywającą kąpieli słonecznych regularnie przez długi czas i bez żadnej filtrowej ochrony, efekty widzimy), ale nie popadajmy w skrajności. Należy zachować zdrowy rozsądek we wszystkim. Odrobina słońca i ładnej złotej opalenizny nie zaszkodzi pod warunkiem stosowania zabezpieczenia w postaci kremów ochronnych, a po opalaniu balsamów głęboko nawilżających, żeby nie dopuścić do przesuszenia skóry i w konsekwencji szybkiego się jej starzenia.

[justa79]

Napisane przez JakCiastkoZkremem

Wystarczy jak będziemy opalać się z umiarem i stosować odpowiednich kosmetyków, które regenerują zniszczone tkanki skóry.

nie jest to takie proste, jak niektórym się wydaje. promienie UV wyrządzają NIEODWRACALNE szkody w skórze. UVA dociera tam, gdzie kosmetyki NIE docierają. zregenerować możesz sobie co najwyżej przesuszony naskórek, DNA nie naprawisz.

[dudus26]

no masakra ochyda ffffffuuuuuuujjjjjjjjjjjj zatkalo mnie :/

[agi77]

opalanie jest szkodliwe. i jest to udowodnione przez naukowców. Szczegolnie w solarium, gdzie docierają do nas promienia UVA, które sa znacznie bardziej szkodliwe niż UVB.
Brytyjscy naukowcy uowodnili, że osoby które opalały się w solarium były 3 razy bardziej narazone na raka skóry!!! I to moim zdanie powinno mówic samo za siebie

[mimi.80]

Dziewczyny spójrzcie jak obecnie wygląda Cameron, fanka opalania.
http://thesuperficial.com/2006/10/ca...ike_death.html
a jestem pewna ze odwiedza salony kosmetyczne i nie zaluje pieniędzy na najlepsze preparaty regenerujące

[carmelka]

Nigdy nie korzystałam z solarium, choć pare razy w okresie poźnej podstwówki i wczesnego liceum udało mi się dość mocno opalić, no i naprawde dziwię się nałogowym fanką solarium. W moim liceum były dwie bardzo charakterystyczne dziewczyny. Obie miały bardzo mocno rozjaśnione włosy i do tego były dosłownie opalone na pomarańczowo w solarium. Przez ten silny kontrast, pomimo ładnych rysów twarzy, zgrabnych sylwetek i fajnych ubrań, nie wyglądały atrakcyjnie. Potocznie nazywano je solarinami. Parę dni temu spotkałam na mieście jedną z nich, w delikatnym, prawie niewidocznym makijarzu, bez śladów sztucznej opalenizny. I wierzcie mi jej cera wyglądała fatalnie. Dziewczyna ma 24 lata, a wygląda co najmniej 15 lat starzej. Ma strasznie wysuszoną, ziemistą cerę. Okropne zmarszczki na czole, pod oczami i w okolicach ust. Także uważam, że nie warto tracić kasy na solarium. Już chyba lepiej kupić fajny peeling i dobry krem brązujący

[aga01]

Solrina... jak to subtelnie brzmi

[artystyczny_nieład]

moim zdaniem ta kobieta jest juz stara i te pomarszczenia to jest tylko skutek opalania...bo napewno od opalania od razu tak sie wyglądac nie edzie chyba ze juz sie kompletnie przesadza ja opalam sie na sloncu moze nie długo ale jest...i na solarke tez chodze nie co drugi dzien ale sam fakt

[Moniska84]

Dziewczyny mam pytanie..a mianowicie w styczniu wychodze za mąż, chcialabym sie ladnie opalic, ale nie zbyt mocno, sztucznie aby dobrze wyglądac w sukni ślubnej.Mam problem z rozszerzonymi i popękanymi naczynkami na twarzy, z tego co wiem solarium jest w takim przypadku niewskazane. Jak często stosować balsamy brązujące i jak sie smarować aby zyskac ladna, równą opaleniznę na całym ciele??Co polecacie?

Jesli byl gdzies taki wątek , lub temat jest w niewłasciwym miejscu proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam

[Przezlosliwa]

Ale mnie zirytowały niektóre dyskusje w tym wątku, grrr.

Mam nadzieję, że się nie powtórzę.

Kiedyś modna była bladość. Wynikało to z tego, że na taki odcień cery mogły sobie pozwolić tylko i wyłącznie kobiety arystokratycznego pochodzenia, które nie musiały pracować i nie spędzały czasu na słońcu tylko np. w cieniu parasolki.

Jestem bardzo blada, wręcz anemicznie blada. Uwielbiam to w sobie. I lubią to we mnie inni. Wiem, że to się podoba, więc śmieszą mnie tutaj wypowiedzi dziewczyn, że to się facetom nie podoba. Na brak adoratorów nie narzekam, wręcz przeciwnie, hehe.

I nie chodzi o to która bardziej spodoba się facetom. To jak wyglądamy ma wpływ na to, jacy faceci zwracają na nas uwagę. Swój do swego ciągnie. Z reguły facet, który lubi pomarańczowe laski z przerysowanym makijażem i wyzywającym ubiorze w techno-stylu nie miałby u mnie najmniejszych szans.

Dla mnie opalenizna nie jest zbyt kobieca, kojarzy mi się z czymś brudnym. Często łączy się z bezguściem. No i zawsze patrzę na nią jak na reakcję obronną organizmu.

Mówię o przesadzaniu ze słońcem. Jeśli ktoś korzysta z niego mądrze, to proszę bardzo - kwestia gustu.
Ja osobiście nie korzystam wcale i mam z tego tyle plusów, że pewnie nigdy tego nie zmienię

[lilka18]

Przesadzacie!wiadome ze opalanie jest szkodliwe ale co teraz nie jest? ja chodze na solarium ale moze nie robie iinych szkodliwych dla zdrowia rzeczy tak jak np ten kto nie chodzi do solarium! Lubie sie poprostu opalac, lepiej się czuje opalona! i mnie to zdjęcie nie odstraszylo

[jaga_2001]

Napisane przez Przezlosliwa

Ale mnie zirytowały niektóre dyskusje w tym wątku, grrr.

Mam nadzieję, że się nie powtórzę.

Kiedyś modna była bladość. Wynikało to z tego, że na taki odcień cery mogły sobie pozwolić tylko i wyłącznie kobiety arystokratycznego pochodzenia, które nie musiały pracować i nie spędzały czasu na słońcu tylko np. w cieniu parasolki.

Jestem bardzo blada, wręcz anemicznie blada. Uwielbiam to w sobie. I lubią to we mnie inni. Wiem, że to się podoba, więc śmieszą mnie tutaj wypowiedzi dziewczyn, że to się facetom nie podoba. Na brak adoratorów nie narzekam, wręcz przeciwnie, hehe.

I nie chodzi o to która bardziej spodoba się facetom. To jak wyglądamy ma wpływ na to, jacy faceci zwracają na nas uwagę. Swój do swego ciągnie. Z reguły facet, który lubi pomarańczowe laski z przerysowanym makijażem i wyzywającym ubiorze w techno-stylu nie miałby u mnie najmniejszych szans.

Dla mnie opalenizna nie jest zbyt kobieca, kojarzy mi się z czymś brudnym. Często łączy się z bezguściem. No i zawsze patrzę na nią jak na reakcję obronną organizmu.

Mówię o przesadzaniu ze słońcem. Jeśli ktoś korzysta z niego mądrze, to proszę bardzo - kwestia gustu.
Ja osobiście nie korzystam wcale i mam z tego tyle plusów, że pewnie nigdy tego nie zmienię

Rowniez jestem anemicznie blada, ale nie powiedzialabym, zeby to sie podobalo innym. Przynajmniej ja sie z takimi ludzmi nie spotkalam (nie mieszam w to TZ, bo to wyjatek), ale od reszty spoleczenstwa w okresie wiosenno-letnim ciagle slysze jakies zlosliwe dygresje pod moim adresem typu "a gdzie sie opalalas", "idz na solarke" "wysmaruj sie balsamem brazujacym"' "a czemu ty taka blada". Wkurza mnie to, bo "co komu do domu gdy chata nie jego"? Wiem, ze wiekszosc pytajacych to bezmozgowce, bo nie potrafia skojarzyc pewien fakt, a mianowicie pore roku i rodzaj mojego ubrrania. Przeciez wiadomo, ze latem w kozuchu chodzci nie bede i tego nie robie, wiec moja bladosc z czegos wynika. A jestem blada, bo opialic sie nie moge, nawet stosujac filtry potrafie sie niezle spiec Jak na razie to pierwsze lato, kiedy to obylo sie bez nawet zarumienienia a mimo to kolorku troche nabrala, minimalnie, bo j a go widze, al inni oczywiscie tego nie zauwazaja. Nie moga tez chhyba pojac tego, ze na solarke niebezpiecznie jest chodzic, poza tym opalenizna stamtad jest po prostu sztucza. I trzeci fakt to taki, ze jestem uczulona na wselkie ogolniedostene balsamy, tak wiec nawet zabrazowic sie balsamem nie moge, bo zaraz mam przesuszona skore. Tak wiec skazana jestme na bladosc, co z jednej strony mnie martwi, bo wygladam jak smierc, z drugiej zas strony, gdy chociaz troche sie opale to wydaje mi sie, ze jestem brudna

[Lilu7]

Kidys miałam 'manię solarium' Było to jeszcze w szkole średniej Chodziłam praktycznie dwa/trzy razy w tygodniu na solarium przez około miesiąc To naprawdę wciąga Opanowałam się w porę, teraz do solarium chodzę naprawdę sporadycznie, raz/dwa razy na miesiąc/dwa Jutro zamierzałam pójść, ale chyba zrezygnuję Za to mam koleżankę, ma 16 lat i jest maniaczką opalania, potrafi pójść w ciągu tygodnia nawet parę razy na 25-30 minut. Wygląda naprawdę brzydko, nie miałam jakoś odwagi, a raczej głupio było mi jej powiedzieć, że wygląda dość szkaradnie z tą spalenizną, bo opalenizną, już tego nazwać nie można A teraz widzę, że więcej krzywdy robię jej nic nie mówiąc Tzn. zwracałyśmy jej czasami uwagę, że troszeczkę przesadza, ale ona się tylko na to śmiała, mówi, że chce być czarna

[lilka18]

Napisane przez Lilu7

Kidys miałam 'manię solarium' Było to jeszcze w szkole średniej Chodziłam praktycznie dwa/trzy razy w tygodniu na solarium przez około miesiąc To naprawdę wciąga Opanowałam się w porę, teraz do solarium chodzę naprawdę sporadycznie, raz/dwa razy na miesiąc/dwa Jutro zamierzałam pójść, ale chyba zrezygnuję Za to mam koleżankę, ma 16 lat i jest maniaczką opalania, potrafi pójść w ciągu tygodnia nawet parę razy na 25-30 minut. Wygląda naprawdę brzydko, nie miałam jakoś odwagi, a raczej głupio było mi jej powiedzieć, że wygląda dość szkaradnie z tą spalenizną, bo opalenizną, już tego nazwać nie można A teraz widzę, że więcej krzywdy robię jej nic nie mówiąc Tzn. zwracałyśmy jej czasami uwagę, że troszeczkę przesadza, ale ona się tylko na to śmiała, mówi, że chce być czarna

a to faktycznie jest za dużo!!!!zdecydowanie!! a ja myslalam ze ja przesadzam

[martynek_]

czy ta kobieta nie widzi co z siebie zrobiła? nadal siedzi na słoncu, no dajcie spokój... ;O :conf used:

[martynek_]

Napisane przez Lilu7

Kidys miałam 'manię solarium' Było to jeszcze w szkole średniej Chodziłam praktycznie dwa/trzy razy w tygodniu na solarium przez około miesiąc To naprawdę wciąga Opanowałam się w porę, teraz do solarium chodzę naprawdę sporadycznie, raz/dwa razy na miesiąc/dwa Jutro zamierzałam pójść, ale chyba zrezygnuję Za to mam koleżankę, ma 16 lat i jest maniaczką opalania, potrafi pójść w ciągu tygodnia nawet parę razy na 25-30 minut. Wygląda naprawdę brzydko, nie miałam jakoś odwagi, a raczej głupio było mi jej powiedzieć, że wygląda dość szkaradnie z tą spalenizną, bo opalenizną, już tego nazwać nie można A teraz widzę, że więcej krzywdy robię jej nic nie mówiąc Tzn. zwracałyśmy jej czasami uwagę, że troszeczkę przesadza, ale ona się tylko na to śmiała, mówi, że chce być czarna

Twoja kolezanka raczej czarna nie bedzie...jedynie brzydko pomaranczowo brązowa... powinnas starac się jednak ją jakos przekonac... rozumiem pójsc pare razy, no ale bez przesady... pozdro

[tetaa]

Hm, słonce nigdy mnie nie łapało, a jeśłi to zaaawsze na róż, czerwień, a potem schodzenie skóry. Ogólnie nie cierpię gorąca, więc dla mnie plaża to kara... Za to byłam na solarium i podobało mi się Lubię to, jest cieplutko, świeci słoneczko. Szkoda tlyko, że nawet tam opalić się z moją karnacją to sztuka Aktualnie na solarium nie chodzę z powodu bardzo naczynjowej cery, a w wakacje wysokie filtry! Jednak kiedy mam ochotę to idę na solarium, bo sprawia mi to przyjemnośc. Tylko oczywiście wtedy przykrywam twarz ręcznikiem

[marciszonek]

jezu, to chyba jakas animacja komputerowa
ta pani ma jakis kombinezon
babciom jest zimno nawet jak jest 30 stopni (krążenie) weszla chyba w jakis latex

[paulisia_elk]

fotomontarz jak nic widac odrazu

[sikora777]

A ja lubie sie opalać czy to jest w solarium, czy na plaży, uwielbiam słońce oczywiście zachowując zdrowy rozsądek - bo to jest najwazniejsze przy korzystaniu ze słoneczka. Pozdrawiam .

[motylek507]

Ja moge tylko napisac, za fakt faktem fotka dosc szokujaca, choc to mnie nie odstraszy od solarium Najwazniejszy jest umiar- wtedy nie zaszkodzi.