Razem schudniemy 20kg! - część II

[Bottega]

lordi, fuj, fuj, fuj! Jak czytałam o łożysku, to przypomniało mi się jak "moja" (wtedy tak jakby) klacz rodziła. Bleee. Nie chcę rodzić. Najlepiej byłoby, gdyby dziecko mogłoby wyskoczyć od tak, na szybko Liczę do trzech i już jest z nami, a w koło nie ma krwi i innych takich. Właaaśnie! Zdarzyło Ci się, że matka zemdlała tuż po porodzie jak zobaczyła własną krew?
ha! chociaż jako noworodek byłam lżejsza niż większość! Ważyłam 2,8kg
Udanego urlopu!

este, 4kg to WIELKIE dziecko
Ja też miałam kolki i to właśnie po mleku matki, więc dlaczego od razu zakładasz, że dziecko nie może tego z takiego powodu? Nie rozumiem. Źle, że powiedziała Ci, że przez Twoje mleko dziecko cierpi?
Ja uważam, że zdrowsza matka (o normalnej wadze) = zdrowsze dziecko.
co do obiadu - a nie masz nic więcej?
Moje propozycje:
- ugotowałać brokuła i makaron, po ugotowaniu (i rozdrobnieniu brokuła na różyczki) siup na patelnię + trochę kukurydzy/groszku + 1 jajko. Podsmażyć do ścięcia się jajka, doprawić do smaku i gotowe //może też być do tego papryka, pomidor - co lubisz, albo pierś z kurczaka pokrojona w kosteczkę
- jak masz jeszcze jakieś warzywka (np. marchewki), to możesz zrobić zupę krem z makaronem

superkas, hahahaha boże... współczuję xD
Ja swoje olejki kupiłąm w aptece (zamówili dla mnie) i za 2 zapłaciłam łącznie 15zł.

Puchatku! Oszzzz Ty! A tak na serio to GRATULACJE! TY CHUDZINO WSTRĘTNA!

Czarna, a myślałaś może o tym, żeby zamiast tych zwykłych słodyczy w weekend zrobić (razem z nią) np. jakieś ciasteczka owsiane lub batoniki zbożowe? Zdrowe, smaczne, a do tego inne niż to, co widzimy na sklepowych półkach Mam nadzieję, że uczysz ją jeść warzywka? Wcina marchewy?

este, nie obraź się, ale ja bym dziecko nie karmiła produktami light. Moim zdaniem powinno się po prostu uczyć dzieci zdrowo odżywiać i nie jeść ponad miarę, a nie przyzwyczajać do produktów light. Jak chce zjeśc jakiś owoc smakowy, a nie chcesz żeby jadła sam cukier czy słodzik (jak w przypadku większościjogurtów), to może kup serek homo zwykły lub naturalny i pomieszaj jej z owocem/owocami. Powinno wyjśc smaczne, słodkie i zdrowe Czasami możesz też przecież zrobić jej jakiś shake np. z truskawkami lub bananem,albo nawet sałatka owocowa. Jak ma ochotę na słodkie, to niech sięga po takie coś - dla małej to w sam raz, masa potrzebnych witamin

gothika, ja kupiłam stevię w tabletkach i próbowałam ją już z różnym pokarem i za każdym razem powoduje u mnie odruch wymiotny. Mój TŻ też próbował i ma to samo (na normalny Lidlowy słodzik się nie krzywił, wręcz przeciwnie - kocha jak robię mu do naleśników twaróg z jogurtem nat. i z tym słodzikiem).

[czarnaDama2394]

Wyrafinowana-Oj ty moja kruszynko jaki mi fajnie to czytać bardzo bardzo bardzo mi milutko

Superkas-bardzo ładne imię nie typowe i dlatego piękne nie lubię tego co inni mają ja muszę mieć coś czego ktoś nie ma chodzi oczywiście o to,że ktoś ma tak to i ja muszę nie cierpię tego oj nie nie
Bottega-ona warzywa i owoce bardziej lubi niż te cukierki i te inne śmieci Powaga!! Uczę ją jeść zdrowa a nie byle jak i pożywnie,ale jak każde dziecko czasem ma chęć zjeść jakiś słodycz lub coś innego bo wiadomo to dziecko więc w weekend zawsze coś zje,chodź przyznam,że nie zawsze ma na to ochotę produktów light raczej jej nie daje bo też uważam że nie dla dzieci są takie produkty stworzone,robię jej często sałatkę owocową polaną jogurtem.UWIELBIA JĄ!Dobry pomysł z tym pieczeniem czy robieniem ciasteczek
Dobrze mówisz z tymi jogurtami własnej roboty ja jej tak robię i woli te niż te że sklepu bo są duże kawałki owoców i ogólnie jest smaczne.Zawsze wybiera sobie te owoce a później wyjadą jogurt he he

[estecorazon]

Bottega ja jej nie daje produktów light tylko ona podchdzi do mnie i dziubka otwiera i czasami coś skubnie, bardziej chodziło mi o to, że woli pieczywo chrupkie niż kinder jajko albo zwykły chlebek, je z checią takie rzeczy choć wiadomo, że to minimajne ilości Wystarczy, że ja jem light ona niech je normalne. Ostatnio kupiłam sobie czerwonego grejpfruta to ja jadłam miąższ a ona piła sok i tak jej smakowało, że stała przy mnie dopóki sok jakiś dało się wycisnąć Masz rację 4 kg to w mojej rodzinie chyba rekord Aczkolwiek ja na to wpływu nie miałam, czerpała z mojego posiłku tyle witamin ile potrzebowała no i tak sobie urosła hehehe Też uważam, że powinna jeść jak najwięcej owoców i warzyw, od małego wszystko jej robię sama zupki, budynie czy przeciery owocowe, nie kupowałam w słoikach bo moim zdaniem skoro mama jest z dzieckiem w domku to czemu nie miałaby robić sama? Niby niektóre słoiki są bio i wogóle ale to znowu nie ma smaku Także ja i Czarna jesteśmy mamuśkami na medal (wyjdzie w praniu)

A co do kolek Bottega rozumiem że dziecko może mieć kolki bo ja zjem coś ostrego, ciężkostrawnego a to wszystko wpływa na jakość pokarmu to ok rozumiem ale nie że mała ma kolki bo ja piję mleko albo jem twarożek a tak mi ta położna powiedziała, Wkońcu moje mleko produkuje się między innymi na bazie nabiału jaki spożywam a ona zabroniła mi kategorycznie jakiegokolwiek nabiału. Wtedy nie wiedziałam co i jak i się posłuchałam a teraz wiem, że to była kompletna bzdura, ja pokarm straciłam a kolki nadal były. Potem już się dowiedziałam, że dzieci pijące z butelki często połykają za dużo powietrza i mają kolki więc poprostu przy piciu herbatki czy mleka na dworzu z butli mogła połknąć za dużo powietrza. Jejku jak ona cierpiała, masakra a ja razem z nią naprawdę A ile leków na to kupiłam ojojo i wkońcu zdał się Espumisan i niemieckie krople to jej pomagało i przy regularnym stosowaniu kolek nie miała potem stopniowo odstawiłam i kolki poszły w zapomnienie

[Bottega]

Czarna, w takim razie SUPER! Jestem bardzo zadowolona, że tak rozsądnie postępujesz!

Moja genialna współlokatorka wyprowadza się w weekend, a ma całą szufladę mrożonek - dostałam część (jadalną) w spadku Mam na jakieś 3 zupy

hahaha: /smsy/
Ja: Pamiętaj, żeby kupić mi słodzik //bo u nas w Lidlu go nie było
TŻ: a po co Ci słodzik? Przecież jesteś najsłodsza bez słodzika

ehhh


edit:
este, no to dobrze Racja - jak siedziesz z małą w domu, to głupotą byłoby dawać jej kupne "obiadki" i inne takie Tylko pamiętaj, żeby jej nie przekarmiać, niech też zachowa jakieś odstępy między posiłkami (nie dawaj jej skubnąć, jak 15 min temu jadła, bo się nauczy podskubywać i będzie tak robić jako starsza, a nie będzie tego liczyć jako posiłek), żeby jej cukier nie szalał i żeby nie miałą problemów jak będzie starsza.

[estecorazon]

Bottega ona ma stałe pory posiłków tak jak i my Staram się aby nasze posiłki były w jednakowych godzinach ale i tak czasami zamiast swojego woli moje hehe a mi wtedy za mało zostaje żarcik taki, Twój TŻ jaki kochany hehehe no po co ci kochanie słodzik

[lordi]

Napisane przez Bottega

lordi, fuj, fuj, fuj! Jak czytałam o łożysku, to przypomniało mi się jak "moja" (wtedy tak jakby) klacz rodziła. Bleee. Nie chcę rodzić. Najlepiej byłoby, gdyby dziecko mogłoby wyskoczyć od tak, na szybko Liczę do trzech i już jest z nami, a w koło nie ma krwi i innych takich. Właaaśnie! Zdarzyło Ci się, że matka zemdlała tuż po porodzie jak zobaczyła własną krew?
ha! chociaż jako noworodek byłam lżejsza niż większość! Ważyłam 2,8kg
Udanego urlopu!

Nie, nie zdarzylo sie zeby jakas matka zemdlala po porodzie jak zobaczyla swoja krew prawdopodobnie dlatego ze tej krwi wcale nie ma az tak duzo, tzn srednio przy porodzie z nacieciem krocza utrata nie przekracza 300ml, tyle ze czesto krew jest zmieszana z plynem owodniowym i innymi ustrojowymi i dlatego wydaje sie jakby bylo wiecej utraty. a poza tym jak kobieta rodzi to nie widzi wszystkiego, bo nie ma takiej mozliwosci nie jest w stanie wygiac sie tak zeby zajrzec sobie w krocze Pod łożkiem porodowym sa takie specjalne pojemniki do ktorych splywaja odchody porodowe i pologowe wiec tez nie jest tak ze krew plynie po podlodze itd a porod jak wiesz trwa dosc dlugo wiec jest tez przyzwyczajona ze jak ja badam to wyciagam zabarwiona krwia rekawiczke, albo cienka stróżka krwi polnynie po nodze jak chodzi w trakcie skurczy

[estecorazon]

lordi podziwiam Cie, ja bym chyba nie potrafiła pracować przy osobach, które rodzą hehe krzyczą i wogóle i tyle krwi i Ty nacinasz i wogóle.... tak samo w hospicjum też bym nie mogła, jak patrzysz jak ktoś umiera, myjesz, ubierasz no masakra. Wielki Podziw

[Bottega]

Boże, lordi, jeszcze coś napiszesz i będziesz musiała biec tu do mnie by mnie ocucić! Przysięgam, że mi słabo...
Jestem odporna na ból, nie boję się bólu, tylko... jakoś tak działa moja psychika, że jak widzę lub czuję krew (nie wiem jak Ty, ale ja wyczuwam zapach krwi, strasznie intensywnie zresztą plus mam wrażenie, że czuję jej smak w buzi - coś jak rdza) czy krew z czymś, to ojj źle ze mną. Kiedyś przeprowadzono mi operację na żywca, bo genialna zlekceważyłam zakaz picia i jedzenia, a nie było czasu żeby zrobić to później. Operowali mi nogę, bolało jak cholera, nawet moja mama lekarka zemdlała, ale ja przez cały czas zaciskałam zęby i wytrwałam. Chirurg mi pogratulował, powiedział, że jest w ogromnym szoku, że nawet nie drgnęłam, nie pisnęłam, ponoć spodziewał się, że będę się drzeć i trzeba będzie mnie trzymać, zaśmiał sięnawet, że takiej odwagi w życiu nie widział, ponoć cały czas miałam minę jakbym głęboko zastanawiała się nad czymś No i... po wszystkim miałam powoli podnieść do góry. Podnoszę się, spojrzałam w dół (w kierunku nogi), w koło wszędzie krew, krew z ropą, jakaś mazia, bliżej nieokreslony płyn - to wszystko na tym zielonym materiale (nie wiem jak to się nazywa), dalej leżały dwa skalpele i bum.. poleciałam. Łooooooooooł. To już było ponad moje siły
Innym razem byłam z psem babciu weta, czekamy w kolejce, przyszedł jakiś pan z psem, który krwawił z nie wiem skąd, gdzieś pod brzuchem, krew nie lała się ciurkiem, ale regularnie kapała - soczyście czerwona, pozostawiała duże plamy. Stanęłam najdalej jak mogłam, mniej więcej jakieś 15m od nich, a i tak czułam ją w buzi. W końcu zrobiło mi się niedobrze, słabo, w uszach bębniło, zobaczyłam czarne kropeczki, później czarno-biały obraz i poleciałam.
Myślę Lordi, że będę specjalnym przypadkiem

[sosha]

Winnie the Pooh turutututut!!!! fanfary na cześć puchatka!!!! 5 z przodu!!!! wielkie btw u mnie znów franca stanęła - 59,5kg ;/

lordi osz kjur*aaaa! aż tyle?!?! kompletnie mi umknęło że kto jak kto ale ty to w temacie siedzisz po uszy także chowam ze wstydu głowę w piach! moja bratowa zaczyna 7 miesiąc jakoś teraz i przytyła na razie 6kg, to zdrowy limit prawda? w ogóle powiedz mi moja droga czy mi się wydaje czy się więcej dziewczynek niż chłopców rodzi? bo wszędzie na ulicy widzę tylko małe dziewczynki ^^

[201606210914]

Bottega ten smak w ustach to chyba niesmaczne , ja ostatnio przecięłam palec nożem i wisiała mi skórka straszenie na kciuku nie mogłam mieć takiej wiszącej skórki bo jak ... i co zrobić nożyczkami nie utnę bo jak , zamknęłam oczy oparłam się o meblościankę przecięłam zębami za pierwszym razem próba nie udana za drugim ale to feeeeee sama własnej krwi i tego że coś wisi mnie słabiło , ja nawet nie mogę włożyć kolczyka siostrze do ucha bo też co mi się dzieję , że to coś przechodzi przez skórę
nienawidzę czyichś wymiotów bo zaraz mnie dławi nie no parodia



Lordi Szacun za taką pracę pełną wrażeń

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez Bottega

Jestem odporna na ból, nie boję się bólu, tylko... jakoś tak działa moja psychika, że jak widzę lub czuję krew (nie wiem jak Ty, ale ja wyczuwam zapach krwi, strasznie intensywnie zresztą plus mam wrażenie, że czuję jej smak w buzi - coś jak rdza) czy krew z czymś, to ojj źle ze mną.

Bottega Ty wampirzyco krew w buzi

O matko Dziewczyny, skończcie te historię bo ja tu przed monitorem już usta zasłaniam przed

Słuchajcie Laseczki jutro wybieram się do empiku w poszukiwaniu jakiejś fajnej książki na majówkę Może Wy ostatnio miałyście w swoich dłoniach jakąś książkę godną polecenia ?

[201606210914]

U mnie dziś chyba nie za ciekawie
I 2 chrupkie , twaróg , drobiowa , 170g pomidora
II płatki just fit 5 łyżek + mleko 1,5 szklanki 0,5 % , 1 chrupkie łyżeczka twarogu , plasterek drobiowej
III Jajecznica z 2 jaj z3 plastrami drobiowej, 1 szklanka makaronu pełnoziarnistego ugotowanego , 340 pomidora i 110 kapusty kiszonej , 3 łyżki twarogu
IV jabłko
V 3 chrupkie z jogurtem 0% 200ml
Wyszło 1184kcal

[agusia_264]

Napisane przez madziullka

Hej hej ja już w pracy, śniadanko było chyba ładne... 3 kromeczki razowca, z odrobiną masła, plasterkiem wędliny, plasterkiem sera żółt i pomidorkiem+herbata.
II śn planuję: activia "kiwi z truskawką" ( ta większa) + 1-2 kiwi
Lunch: mam w pracy chlebek just fit z biedronki (żytni) i serek ze szyczpiorkiem (niestety gotowiec)
a na obiad nie wiem jeszcze....może warzywa gotowane na parze, kasza i jakieś mięcho...

za jadłospis nie przejmuj sie lada chwila i Ty tez będziesz miała za sobą kilogramy

[gothika]

este - a no to troszkę na oszukałas z ta wagą ale to dobrze jednak

ja tez uważam że każda kobieta jest inna, inny organizm i kazda może troszkę inaczej przytyć

lordi - ale masz zawód, szacunek odemnie, musisz byc rozpoznawalana w mieście, przynajmniej ja tak mam że pamiętam swoją położną mimo że jak rodziłam to miałam ją gdzieś - po prostu tak bolało

Bottega - czasem tak bywa że dziecko po prostu wychodzi, 15 minut i po krzyku, ale to chyba zazwyczaj jest drugi lub kolejny poród, prawda lordi?

ja tez jestem wrażliwa na krew, kiedyś byłam dość twarda, a teraz potrafi mi sie zrobiś słabo przy pobieraniu krwi

Bottega - a ty to pewnie po tej operacj masz takie jazdy z ta krwią?

[agusia_264]

Napisane przez lordi

od dzisiaj mam urlop a juz jutro wyjezdzam
ale mam lenia, nic mi sie nie chce a tu tyle do pozalatwiania przed wyjazdem. wczoraj wrocilam z pracy jak zwykle o 20 i mnie oswiecilo, zagladam w przeglad rejestracyjny samochodu a tu... przeglad wyszedl mi 2 dni temu musze teraz na biegu jeszcze to zalatwic! och ja geniusz

ale zazdroszcze urlopu a gdzie wyjeżdżasz? przeoraszam jak juz o tym pisałaś, musiałam przegapić

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Własnie wróciłam z pracy i biorę sie za pisanie licencjatu....
Mój dzisiejszy jadłospis:
śn 40 g musli just fit +szklanka mleka 0,5% - 232 kcal
2 śn jabłko +lód algida na patyku - 170 kcal
obiad 70 g makaronu pełnoziarnistego + sos chiński - 400kcal

[lordi]

Napisane przez Bottega

Boże, lordi, jeszcze coś napiszesz i będziesz musiała biec tu do mnie by mnie ocucić! Przysięgam, że mi słabo...
Jestem odporna na ból, nie boję się bólu, tylko... jakoś tak działa moja psychika, że jak widzę lub czuję krew (nie wiem jak Ty, ale ja wyczuwam zapach krwi, strasznie intensywnie zresztą plus mam wrażenie, że czuję jej smak w buzi - coś jak rdza) czy krew z czymś, to ojj źle ze mną.

Dokładnie Bottega, krew ma swoisty zapach i m.in. po nim tez mozemy ocenic czy np. wystepuje stan zapalny. Prawidłowo krew na taki mdły, lekko słodkawy zapach i rzeczywiscie wrażliwsi maga poczuc nawet smakdobry z Ciebie obserwator
no ale dobra nic wiecej na ten temat bo daleko mam do Gdanska coby Cie reanomowac;p

[Bottega]

Wyrafnowany, coś w tym jest mój ulubiony kolor to krwistoczerwony, żyję głownie w nocy, więc... ale nie, wampir który mdleje na widok krwi?! A to dobre!

Co do książki, to nie mam pojęcia, ale sama chętnie podłapię jakiś ciekawy tytuł

superkas, BRAWO za warzywa! Moja krew! Kolacyjka wyszła Ci trochę taka słaba,hmm.

gothika, niee, już wcześniej świrowałam, ale w sumie sprawa pogroszyła się rok temu jak leżąc w szpitalu wielkotronie w ciągu dnia musieli wymieniac mi wenflon, bo moje żyły nie wytrzymywały nawet tych najcieńszych (przynieśli dla mnie z oddziału dziecięcego ), a kroplówkę dostawałam często, więc nie było wyboru. Po jakimś czasie nie mieli już gdzie mnie kłuć, a i tak każda próba założenia wenflonu była ciężka - pielęgniarki nie raz się zmieniały, bo nie dawały rady i robiły to, czego baaardzo nie lubię, tj. jakby to napisac... hmm "wierciły" wenflonem kiedy miałam go wbitego, a i tak nie leciała krew. Blee. Po tamtym pobycie mam uraz. Nigdy wcześniej nie płakałam jak mnie szczepili/pobierali krew czy coś takiego, a wtedy za którymś razem już nie wytrzymałam... Nie miałam już siły, miałam dość tego, że co parę godzin przez jakieś 40min wiercą mi w żyłach. W końcu pękłam i akurat wtedy do sali wszedł TŻ Bo naprawdę nie ma problemu żebym wytrzymała krótkie założenie wenflonu czy ukłucie lub cokolwiek, ale jak jest to któryś dzień z rzędu, gdzie tyle razy dziennie męczą cię tym gównem, to już nie dajesz rady.


Warzywowy potwór - Bottega, pożerrrra właśnie kolejną porcję warzyw! Mniaaaaam! Dziś wsunęłam już ponad 650g warzyw^^
Kiedy zacznie się sezon na fasolkę szparagową? Ja chcę fasolkę!

btw. ostatnio wydałam 11zł na pomidory w ogóle tozauważyłam, że ludzie w sklepie dziwie się na mnie patrzą - zazwyczaj mój koszyk składa się z : pomidorów, kapusty pekińskiej, sałaty lodowej (lub dwóch lub trzech ), 1kg (lub 2kg) marchewek, jabłek, 1kg twarogu, czasami jeszcze rzodkiewki o ogórka oraz pomaraczy Przede mną w kolejce stał jakiś chłopak i zrobił się fajny kontrast na ladzie: jego piwa + chipsy + krakersy + 2 kabanosy, a po drugiej stronie przegródki moje warzywa

lordi, już się ogarnęłam xD Uff. A żeby było bardziej głupio - dośc często czuję jak jakaś dziewczyna ma okres (i nie musi biegać przy mnie w gaciach) -.- ta krew pachnie inaczej, dlatego potrafię je od siebie odróżnić. Głupie to :P
Jak będę rodzić, to zadzwonie po Ciebie

[lordi]

Napisane przez sosha

lordi osz kjur*aaaa! aż tyle?!?! kompletnie mi umknęło że kto jak kto ale ty to w temacie siedzisz po uszy także chowam ze wstydu głowę w piach! moja bratowa zaczyna 7 miesiąc jakoś teraz i przytyła na razie 6kg, to zdrowy limit prawda? w ogóle powiedz mi moja droga czy mi się wydaje czy się więcej dziewczynek niż chłopców rodzi? bo wszędzie na ulicy widzę tylko małe dziewczynki ^^

Twoja bratowa trzyma sie normy i widze ze jest grzeczna żywieniowo a tak powaznie waga ciezarnej zaczyna mocniej zwrastac po 3 miesiacu, najwiecej statystycznie przybywa w 8 i poczatku 9 miesiaca (czyli 32-37tydz) dlatego ze wtedy nastepuje intensywny wzrost noworodka, rosnie macica itd ale to jest dosc indywidualne
a co do płci... z tym tez jest roznie, od kilku tygodni w moim szpitalu rodzi sie zdecydowana wiekszosc chlopakow, widzimy to zwlaszcza jak brakuje niebieskich tasiemek a różowych jest ful, ale bywa tez na odwrot wiec nie ma jakiejs reguly

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez gothika

lordi - ale masz zawód, szacunek odemnie, musisz byc rozpoznawalana w mieście, przynajmniej ja tak mam że pamiętam swoją położną mimo że jak rodziłam to miałam ją gdzieś - po prostu tak bolało

a wiesz ze czesto tak jest ze jacys ludzie mi sie klaniaja i mowia np, "o dzien dobry to wolne dzisiaj? a nasz kubus to juz 3 latka ma" a ja nie wiem kto to albo otwieram w srodku nocy rodzacej drzwi a ona "witam pamieta mnie pani? 6 lat temu odbierala pani Natalke jak milo ze znowu na pania trafilam" tyle ze nie kojarze no ale co
przyznaje ze to mile tylko ze nie sposob pamietac wszystkich na przestrzeni takiego czasu, Wybaczcie mi moje pacjentki

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez agusia_264

ale zazdroszcze urlopu a gdzie wyjeżdżasz? przeoraszam jak juz o tym pisałaś, musiałam przegapić

najpierw jade odwiedzic tesciow zeby nie zapomnieli jak wygladam a pozniej ze znajomyli do wynajetego domu w gorach nad niewielkim zalewem

[Bottega]

Napisane przez lordi

najpierw jade odwiedzic tesciow zeby nie zapomnieli jak wygladam a pozniej ze znajomyli do wynajetego domu w gorach nad niewielkim zalewem

o kurcze, to fajny wypad się szykuje
No i w górach można naprawdę duużo kalorii spalić

[201606210914]

Napisane przez Bottega

Czarna, w takim razie SUPER! Jestem bardzo zadowolona, że tak rozsądnie postępujesz!

Moja genialna współlokatorka wyprowadza się w weekend, a ma całą szufladę mrożonek - dostałam część (jadalną) w spadku Mam na jakieś 3 zupy

hahaha: /smsy/
Ja: Pamiętaj, żeby kupić mi słodzik //bo u nas w Lidlu go nie było
TŻ: a po co Ci słodzik? Przecież jesteś najsłodsza bez słodzika

ehhh


edit:
este, no to dobrze Racja - jak siedziesz z małą w domu, to głupotą byłoby dawać jej kupne "obiadki" i inne takie Tylko pamiętaj, żeby jej nie przekarmiać, niech też zachowa jakieś odstępy między posiłkami (nie dawaj jej skubnąć, jak 15 min temu jadła, bo się nauczy podskubywać i będzie tak robić jako starsza, a nie będzie tego liczyć jako posiłek), żeby jej cukier nie szalał i żeby nie miałą problemów jak będzie starsza.

To z tym sms to słodkie jest kochanego masz tego Tżeta

A co do warzyw to nauczyłam się od Ciebie , pamiętałam co mówiłaś na początku gdy zaczynałam
Fasolka szparagowa no nie ty też ją uwielbiasz , żółta

_______________

Lordi w te góry to do Zakopanego ? Czy gdzieś indziej

[Silvia09]

Puchatku następna laska, która ma już 5 z przodu Marzy mi się ta cyferka

Czaaaarna w końcu jesteś Już zaczynałam się martwić co się z Tobą dzieje, przez myśl mi przechodziły najgorsze rzeczy, że porzuciłaś dietkę

Ranyy tak czytam Waszą dyskusję na temat ciąży, aż mnie ciarki przeszły Ja, ciąża i dziecko ... tiaaa ....



Wyrafinowany - Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze z tym badaniem Zauważyłam, że ostatnio waga Ci piorunem leci, a pamiętam jak przez dłuższy czas utkwiłaś na 70

Bottega - Ale masz słodziaka, tylko nie rozpłyń się tam

No właśnie ja poszłam w tym kierunku - zredukowałam kosmetyki bo zauważyłam że kupuję, stoją mi miesiącami na półkach a potem wyrzucam i dodatkowo zrezygnowałam z ciuchów, bo i tak chudnę więc lada moment będą za duże - a nie kupując 2/3 bluzeczek mam już karnet na siłkę heelll yeaaah

Sosha - No właśnie ja tak nie mam, że jak coś kupie to leży to i nie używam. Z ciuchami prawda, schudnę i za duże będą na mnie. Alee muszę, bo wszystko z tamtego roku jest na mnie za duże! Alee chce oszczędzić trochę kaski, bo muszę na tą siłkę się wybrać.


U mnie dzisiaj zakupowo, humorek przecudny Nic tak nie cieszy jak kolejne nowe buty
Waga dalej spada, więc jest dobrze

[lordi]

Napisane przez superkas

Lordi w te góry to do Zakopanego ? Czy gdzieś indziej

W Sudety i karkonosze, nizsze ale tez wszedzie jest pod gorke

[marta24171]

Lordi coś mi się wydaje,że będziesz naszą skarbnicą wiedzy jak już zaciążymy-przynajmniej ja napewno skorzystam,bo widze,że znasz się na rzeczy
Este a może jakas zapiekanka z makaronem i brokułami,mam pare przepisów więc mogę podać,dzisiaj miałam taką na obiad
Superkas moja córeczka ma na imię Maja
Czarna ja mam to samo mi też córeczka z talerza podjada

[Silvia09]

Oo jaa Lordi zazdroszczę Ci, kocham po górach chodzić i te widoki ahaa się rozmarzyłam

[czarnaDama2394]

Lordi- podziwiam cię za ta pracę ja bym jak inne dziewczyny w życiu nie dała rady pracować na takim jak ty stanowisku,i to nie w złym sensie,ale po prostu to nie na moje siły.Jej jak fajnie z tym wyjazdem marzy mi się wyjazd w góry ehhh...może w lato się wybierzemy też

Silvia--o słoneczko kolejne się stęskniło za mną

Bottega- no kochana ciesz się że masz tak czułego faceta i trzymaj go nie wypuszczaj.I widać że miłość bezwarunkowa od niego płynie a ty piękna przeżyłas operacje na żywca że tak powiem a później zemdlałaś ja bym pewnie najpierw padła a później jakoś trwała he he

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Marta-he he ja uwielbiam to jak ona ode mnie podjada cudnie to wyglądaMaja to jak ta pszczółeczka

Este--ja podsmażam sobie pierś gotuje brokuł dodaje do tego mięsa przyprawiam podsmażam na talerz robię sobie sos czosnkowy(teraz koperkowy) polewam to tym sosem i jem i bez ryżu czy makaronu też bardzo dobre.Szybko łatwo i smacznie i o to chodzi

[Silvia09]

Czarna - No jak można za Tobą się nie stęsknić

Noo nie wierzę! Co tu taka cisza??? Akurat kiedy mam czas i mogę posiedzieć na forum to nie ma co czytać, a jak mnie nie ma to nagle 5 stron do nadrobienia

[lordi]

Napisane przez marta24171

Lordi coś mi się wydaje,że będziesz naszą skarbnicą wiedzy jak już zaciążymy-przynajmniej ja napewno skorzystam,bo widze,że znasz się na rzeczy

Martusia bardzo mi bedzie milo jak bede mogla pomoc
takze w razie czego wiecie gdzie sie mnie szukac

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

jutro nie zdaze juz do Was zajrzec wiec pozegnam sie teraz

bądzcie grzeczne, nie dobijcie do 1000postow zebym Was nie musiala nadrabiac do Bożego Narodzenia i bawcie sie dobrze w dlugi weekend
Trzymajcie sie dzielnie pa

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

aha i jeszcze cos... zawstydzilyscie mnie z tymi komentarzami ze podziwiacie moj zawod, szacun itd dziekuje kochane jestescie
no dobra juz spadam papapa

[marta24171]

Ja życzę Tobie miłego pobytu,pięknej pogody,zdobywaj szczyty,ujędrniaj pośladki-dobre na to spacery pogórach i wracaj do nas szczuplutka

Ja już zjadłam właśnie ostatni posiłek
na obiad była zapiekanka z brokułem,kurczakiem i brązowym makaronem
przekąski między posiłkami jogurt Jovi 0% waniliowy
kolacyjka twrożek ze szczypiorkiem i dwa chrupkie i jak?

Czarna moja Maja to naprawdę przypomina tą z bajki,sprytna i w miejscu niepotrafi usiedzieć,niemożna się z nią nudzić

A ja cały czas smaruję się tym balsamem brązującym DOVE i jestem w szoku,nawet siostra jak mnie zobaczyła to powiedziała,że wyglądam jak bym była nad morzem

[estecorazon]

lordi udanego urlopu oby pogoda dopisała
Dziewczyny jestem na siebie mega w☠☠☠☠iona dzisiaj brat chciał przygotować dla dziewczyny romantyczną kolację bo u nas nocuje i robiliśmy 3 różne sałatki i podjadałam trochę i nie dość że czuję się mega źle to jeszcze waga pokazuje jakbym dzisiaj przez cały dzień przytyła 3kg no masakra podjadałam wiem, że źle ale to dietetyczne sałatki ale jednak za dużo ajjjj jestem do dupy normalnie ;/

[sosha]

Lordi dziękuję za wytłumaczenie tak jakoś uwidziało mi się z tymi dziewczynkami bo mam w otoczeniu 3 ciężarne -> wszystkie dziewczynki + połowa mamusiek tu na forum też ma córcie, ma któraś z was syna? ja bym strasznie chciała mieć chłopców, wiem że płci się nie wybiera i najważniejsze żeby było zdrowe ale jakoś tak mi się uwidziało -> jakieś sposoby na spłodzenie chłopaka? gdzieś mi się obiło o uszy że pod koniec owulacji jest większe prawdopodobieństwo na chłopca a na początku na dziewczynkę ale to pewnie takie bajdurzenia poza tym życzę udanego urlopu!!!

Laski spadam się uczyć - mam teraz urwanie głowy z lataniem za mgr!! tak właśnie! już teraz mimo, że jeszcze rok do pisania pracy ehhh - trzymać kciuki bo jutro mam prezentację i koło a w pt kolokwium zaliczeniowe buzioooooleeeeeee

Mój jadłospis:

I jogurt [200] + migdały [10g] + otręby owsiane/pszenne [25g]
II sałatka grecka - pomidory, oliwki, ogóraski, cebula, sałata + oliwa z oliwek [10ml] + feta [65g] + 2 chrupkie just fit [18g]
III zupa pomidorowa [marchewka, pietruszka, kawałki pomidorów, seler]
IV ryż brązowy [30g] + pierś z kurczaka duszona z papryką, cebulą i cukinią [ok.100g piersi]
V ser biały chudy [80g] + jogurt [100g] + banan [70g]

wyszło: ok 1200kcal b:80g w:120g t:38g

w dzienny jadłospis nie wliczam swoich posiłków okołotreningowych --> dodatkowo ok. 40g białka