Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-30, 23:30   #361
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

elfik wiem że napisałaś szczerze ale brzmi dość przerażająco, piszę jako ta "przed" (niemniej dobrze że mówisz prawdę na ten temat).
verva-cięcie u ginekologa, na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała. Pytałam kiedyś mojego lekarza, powiedział że to dobry pomysł i nie ma żadnego problemu z jego realizacją a jego zdaniem oszczędzę sobie niepotrzebnych odczuć jak już dojdzie do pierwszego razu. jednak na chwilę obecną nie podjęłam decyzji tzn. po prostu trochę się boję tego ciach skalpelem
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 23:39   #362
twiggz
demoralizator
 
Avatar twiggz
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 324
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

Spróbuj na jeźdźca
twiggz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 01:10   #363
elfik_
Rozeznanie
 
Avatar elfik_
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 593
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

Nie chciałam straszyć! Nie jest to nie do przeżycia, ale może faktycznie interwencja ginekologa mogłaby pomóc.
Inna rzecz, że Autorka pisze jakby była "winna" i "wadliwa", a to przecież nie są odosobnione przypadki. Nie przejmować się i nie wstydzić trudniejszego egzemplarza, mężczyzna który jest tego wart raczej doceni moment, aniżeli pomyśli, że coś tam jest nie tak. (Pewnie też i penis wstydliwy i wcześniej kilka razy zapuka, zanim wejdzie.)
elfik_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 01:14   #364
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez xear Pokaż wiadomość
Czy to prawdopodobne, że przy trzecim zbliżeniu (przy drugim cały nie wszedł) będzie podobnie? Ból był nie do zniesienia i tego obawiam się najbardziej.
tak
mnie bolało do jakiegoś 12 razu
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 02:37   #365
sistermorphine
Rozeznanie
 
Avatar sistermorphine
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 883
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez xear Pokaż wiadomość
Czy to prawdopodobne, że przy trzecim zbliżeniu (przy drugim cały nie wszedł) będzie podobnie? Ból był nie do zniesienia i tego obawiam się najbardziej.
nie chcę Cię martwić, ale jest to możliwe. mój pierwszy raz był bardzo bolesny - TŻ z trudem we mnie wszedł. kiedy kochaliśmy się drugi, trzeci... raz, czułam niewiele mniejszy dyskomfort. zadbajcie o dobrą grę wstępną i nawilżenie.
__________________
Dopóki mogę iść o własnych siłach,
pójdę tam, gdzie
zechcę.



Edytowane przez sistermorphine
Czas edycji: 2014-07-17 o 23:18
sistermorphine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 10:33   #366
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

mi ginekolog wyjaśnił że gdyby młode dziewczyny częściej się decydowały na przecięcie błonki u lekarza nie byłoby tyle nieudanych pierwszych razów, tj. jak w opisanym przypadku podejście po raz n-ty, łzy z bólu i skrępowanie chłopaka że mu znowu nie wy/eszło (a to przecież nie jego wina że nasza blokada zbyt łatwo się nie poddaje)
ja chyba zrobię tak-najpierw spróbuję z chłopakiem, jeżeli będzie problem to na zabieg, nie śpieszy mi się
Edit: ginekologa pytałam bo w listopadzie planowałam zrobić zabieg, ale nie chodziło o sprawy związane z seksem tylko problem anatomiczny z tamponami (powiedział że dziewice często go mają tyle że ja podpaski średnio lubię). Na szczęście już sobie wypracowałam odpowiednią technikę "operacja tampon" i jest ok

Edytowane przez 201703061208
Czas edycji: 2013-12-31 o 10:56
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 10:42   #367
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
tak
mnie bolało do jakiegoś 12 razu
oż kurczę o czymś takim nie słyszałam, niezły hardcore, mam nadzieję że miałaś chociaż delikatnego partnera i to nie jego zasługa
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 19:23   #368
ana909
Erudycja
 
Avatar ana909
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
oż kurczę o czymś takim nie słyszałam, niezły hardcore, mam nadzieję że miałaś chociaż delikatnego partnera i to nie jego zasługa
jak tak Was czytam to aż mnie ciarki przechodzą. Ja albo mialam bardzo delikatna blone, albo jej wcale nie mialam, albo sama dawno przebilam tamponami, bo moj pierwszy raz ani nie bolał, ani nie krwawiłam. I bylo bardzo przyjemnie :P Znaczy na tyle ile moze byc przyjemnie nic niewiedzącej dziewczynie :P
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤
ana909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 16:03   #369
verva
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

Cytat:
Napisane przez verva Pokaż wiadomość
trochę niezręczna sytuacja...a więc w wakacje miałam przeżyć swój 1 raz, ominę szczegóły, a powiem, że gdy chłopak chciał we mnie wejść, to po prostu nie mógł i się poddał. Może to dlatego, że byłam spięta i nie byłam pewna takiego posunięcia...po prostu przerwaliśmy to. Wczoraj/dzisiaj w nocy doszło do zbliżenia z kimś, z kim wiem, że tego chciałam, czyli tak jakby drugi pierwszy raz, bo tamten nie wyszedł. Chciałam, rozluźniłam się i byłam po prostu gotowa, a on też nie mógł tego zrobić. Próbował na wiele sposobów, w różnej pozycji i nic. Głupio mi się zrobiło, bo jeszcze mówił, że to może jego wina, bo trochę wypił (że bardzo mnie chce, podniecam go, ale nie może - tak odpowiedział, gdy powiedziałam, że to raczej moja "wina", a bardziej we mnie lezy problem). Gdy zrobił to prawie na siłę, to poczułam lekki ból, ale przeżyłabym go, lecz po prostu nie mógł się zanurzyć.
Bardzo mi z tego powodu głupio, oczywiście nie dokończyliśmy też, poddał się podobnie jak poprzednik. Co jest ze mną nie tak? Jak mam mieć przyjemnosc z kimś, jak jestem problemem?
hm, zastanawiałam się czy to napisać, ale chyba się odważę.
Sprawa wygląda tak, że jeśli próbowałam włożyć 3 palce, to się udawało, a czytałam, że tak można sprawdzić "siebie". I to mnie bardzo zdziwiło, bo niby czułam jakiś tam opór, ale normalnie weszły, a z nim nic, kompletna blokada, jakbym w ogóle wejścia nie miała ;/więc nie wiem co jest nie tak. Oczywiście miałam takie samo odczucie tego jak wtedy.
I jeszcze jedno mnie nurtuje. Może i ocenicie mnie nie wiem jak źle, ale ten chłopak nie jest ze mną w związku. Nie jesteśmy razem, a to tak po prostu wyszło. KIedy właśnie zaczynaliśmy to mu powiedziałam, że nigdy tego nie robiłam. Ale przemyślałam to i zastanawiam się, czy następnym razem, nie ważne z kim powinnam mówić o tym, że jestem dziewicą? Bo to takie dziwne, skoro była tylko próba, ale nieudana.
Teraz jeszcze napiszę, w sumie nie wiem czemu, może żeby mi lżej było (jestem strasznie przeżywającą osobą ), ale jak już po tylu podejściach on nie mógł, to dokończyliśmy inaczej i chyba nie spojrzę mu już w twarz. Przez te dni cały czas bolał mnie brzuch z nerwów, miałam nadzieję, że się odezwie czy coś, że pogadamy o tym co zaszło, ale nic. Kompletnie. Ale jestem świadoma tego, że gdyby jeszcze raz coś było, to znów byłabym w stanie. Tylko teraz - czy iść faktycznie do ginekologa na przecięcie, żeby już nie było takich niemiłych niespodzianek? Chociaż tak jak pisałam wyżej to dziwne i tak, że ja sama sobie "mogę", a tu nic :/
Proszę o jakieś porady, cokolwiek
verva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 16:25   #370
danana
Zadomowienie
 
Avatar danana
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 295
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
mi ginekolog wyjaśnił że gdyby młode dziewczyny częściej się decydowały na przecięcie błonki u lekarza nie byłoby tyle nieudanych pierwszych razów, tj. jak w opisanym przypadku podejście po raz n-ty, łzy z bólu i skrępowanie chłopaka że mu znowu nie wy/eszło (a to przecież nie jego wina że nasza blokada zbyt łatwo się nie poddaje)
ja chyba zrobię tak-najpierw spróbuję z chłopakiem, jeżeli będzie problem to na zabieg, nie śpieszy mi się
Edit: ginekologa pytałam bo w listopadzie planowałam zrobić zabieg, ale nie chodziło o sprawy związane z seksem tylko problem anatomiczny z tamponami (powiedział że dziewice często go mają tyle że ja podpaski średnio lubię). Na szczęście już sobie wypracowałam odpowiednią technikę "operacja tampon" i jest ok
a jak wyglada taki zabieg?(tak z ciekawosci)mozna tak po prostu poprosic o lekarza czy to tylko w trudnych przypadkach?
danana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 17:36   #371
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

Cytat:
Napisane przez danana Pokaż wiadomość
a jak wyglada taki zabieg?(tak z ciekawosci)mozna tak po prostu poprosic o lekarza czy to tylko w trudnych przypadkach?
można poprosić lekarza ale jeśli Twoja błonka jest problemowa-elastyczna i nieprzerywalna/zasłaniająca większą część wejścia/próbowałaś z chłopakiem i skończyło się chęcią zamordowania go lekarz sam powinien zaproponować zabieg. Ma on swoje plusy, podczas pierwszego razu z chłopakiem on Cię jakby rozrywa (ludzie jak to brzmi) a ginekolog robi błyskawiczne, równe, zwykle bezkrwawe rozcięcie (moja siostra tak zrobiła, czuła minimalny ból przy cięciu i cieszy się, bo nie była "poszarpana" w środku po pierwszym razie). Tyle że później chłopak może być nieco rozczarowany, no bo miała być dziewicą a tu ani krwi, ani bólu, poszło sprawnie, kurczę taka z niej dziewica jak ze mnie prezydent Chociaż możecie umówić się że na zabieg pójdziecie razem, wiem że jest taka możliwość i chłopak będzie wtedy miał pewność że go nie oszukałaś (jednak nie wiem czy lekarz pozwoli mu asystować).
verva-nikt Cię nie będzie oceniał bo jesteśmy tu żeby sobie pomagać, a nie dołować moralizowaniem. Z Twojego ostatniego posta wynika że nie byłaś pewna tego chłopaka i może z tego wynikł brak rozluźnienia, zaufania do niego bo podświadomie nie chciałaś seksu z nim. Skoro będąc sama czujesz że wszystko tam u Ciebie w porządku możesz skonsultować się z ginekologiem, choć myślę że już nie trzeba będzie ciąć ponieważ jesteś wystarczająco "otwarta" (trzy palce to dużo, u mnie z trudem jest miejsce na mały tampon dlatego myślałam o zabiegu).

Edytowane przez 201703061208
Czas edycji: 2014-01-01 o 17:54
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 18:51   #372
verva
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę zacząć współżyć

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
verva-nikt Cię nie będzie oceniał bo jesteśmy tu żeby sobie pomagać, a nie dołować moralizowaniem. Z Twojego ostatniego posta wynika że nie byłaś pewna tego chłopaka i może z tego wynikł brak rozluźnienia, zaufania do niego bo podświadomie nie chciałaś seksu z nim. Skoro będąc sama czujesz że wszystko tam u Ciebie w porządku możesz skonsultować się z ginekologiem, choć myślę że już nie trzeba będzie ciąć ponieważ jesteś wystarczająco "otwarta" (trzy palce to dużo, u mnie z trudem jest miejsce na mały tampon dlatego myślałam o zabiegu).
no właśnie wydawało mi się i nadal się wydaje, że byłam tego pewna w 100%. Mimo, że podświadomość czasem działa, to wtedy nawet miałam w myśli to "tak, chcę i jestem gotowa", czułam się rozluźniona i niby wszystko dobrze, więc nie wiem o co chodzi. Znaczy wydaje mi się, że błonę mam nadal, bo hmm, coś jakbym czuła, jak się rozciąga (coś w tym stylu) i oczywiście ten dyskomfort też jest, ale chyba jest na tyle elastyczna, że nie dało się jej przebić, ale dziwne, że mimo to on nie mógł jej nawet trochę rozciągnąć. Chyba jednak wybiorę się do ginekologa i chociaż się upewnię. Dziękuję Ci bardzo
verva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 19:04   #373
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
Ma on swoje plusy, podczas pierwszego razu z chłopakiem on Cię jakby rozrywa (ludzie jak to brzmi) a ginekolog robi błyskawiczne, równe, zwykle bezkrwawe rozcięcie (moja siostra tak zrobiła, czuła minimalny ból przy cięciu i cieszy się, bo nie była "poszarpana" w środku po pierwszym razie). Tyle że później chłopak może być nieco rozczarowany, no bo miała być dziewicą a tu ani krwi, ani bólu, poszło sprawnie, kurczę taka z niej dziewica jak ze mnie prezydent Chociaż możecie umówić się że na zabieg pójdziecie razem, wiem że jest taka możliwość i chłopak będzie wtedy miał pewność że go nie oszukałaś (jednak nie wiem czy lekarz pozwoli mu asystować).
Moim zdaniem ogromnie uwłaczające byłoby zabieranie chłopaka na zabieg tylko po to, żeby potem nie podejrzewał, że dziewictwo straciło się wcześniej. Jeśli nie ufa się dziewczynie w takiej kwestii, to lepiej zastanowić się, czy naprawdę tworzy się z nią dobry związek i chce się z nią iść do łóżka.
Już nie mówiąc o tym, że kobiety mają różne błony i jak ktoś myśli, że każda kobieta krwawi i wyje z bólu podczas pierwszego razu, to zwyczajnie jest w błędzie. Kompletnie nie wyobrażam sobie sytuacji, w której chłopak podejrzewa, że wbrew zapewnieniom dziewczyna dziewicą nie była, bo nie krwawiła i nie czuła wielkiego bólu.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 21:56   #374
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

verva proszę bardzo
Chatul wiem, to tak z przymrużeniem oka bo wiem że większość facetów zachowa się normalnie ale zdarzają się też inne przypadki, zdolne posądzić dziewczynę o największą rozwiązłość, oszustwo i manipulację nimi
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 22:28   #375
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
Chatul wiem, to tak z przymrużeniem oka bo wiem że większość facetów zachowa się normalnie ale zdarzają się też inne przypadki, zdolne posądzić dziewczynę o największą rozwiązłość, oszustwo i manipulację nimi
Tyle, że takiego to najlepiej wykopać ze swojego życia, a nie silić się na udowadnianie mu, że to z nim się przeżyło pierwszy raz.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-02, 00:51   #376
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
oż kurczę o czymś takim nie słyszałam, niezły hardcore, mam nadzieję że miałaś chociaż delikatnego partnera i to nie jego zasługa
no wiadomo ;d
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 11:38   #377
bumbecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

witajcie Kochane.
mam 22 lata i planuje rozpoczac wspolzycie z moim chlopakiem.
wiem ze teoretycznie powinno sie wczesniej zglosic do ginekologa, ale szczzerze mowiac nie mamy czasu bo w czwartek bedziemy mieli wolna chatke a oboje tego niesamowicie pragniemy
czy to bezpieczne podejscie?
boje sie ze nam nie wyjdzie, same rozumiecie, pomozcie mi i wesprzyjcie
bumbecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 01:22   #378
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Cytat:
Napisane przez bumbecka Pokaż wiadomość
witajcie Kochane.
mam 22 lata i planuje rozpoczac wspolzycie z moim chlopakiem.
wiem ze teoretycznie powinno sie wczesniej zglosic do ginekologa, ale szczzerze mowiac nie mamy czasu bo w czwartek bedziemy mieli wolna chatke a oboje tego niesamowicie pragniemy
czy to bezpieczne podejscie?
boje sie ze nam nie wyjdzie, same rozumiecie, pomozcie mi i wesprzyjcie
Hej jeśli się zabezpieczycie i zadbacie o komfort psychiczny obojga będzie wszystko dobrze bez stresu i na spontanie.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 22:35   #379
dmskowl
Raczkowanie
 
Avatar dmskowl
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 129
problem z pierwszym razem

hej
jestem tu nowa i mam nadzieje, że mnie nie zjecie

Mam 18 lat, mój chłopak jest ode mnie młodszy o rok. Po długich rozmowach zdecydowaliśmy, ze zaczniemy współżyć. Spokojnie, zabezpieczamy się właściwie, niestety tylko prezerwatywami, ale mam zamiar wybrać się do ginekologa, kiedy moje fundusze na to pozwolą.
Dla obojga nas jest to nasz pierwszy raz. Dzisiaj mieliśmy 4 'próbę' i jestem załamana. Jesteśmy szczerzy, nie wstydzimy się siebie nawzajem.
1 próba była w pasterkę a raczej po. Byliśmy u mnie, ja byłam juz w bieliźnie, on w bokserkach. miał wzwód. i nagle wtulił się we mnie i zaczął przepraszać. po chwili wytłumaczył że za bardzo stresuje się tym ze rodzice są w domu ( spali na tym samym piętrze) i ze będzie mnie bolało i nas usłyszą . okej, to zrozumiałam
2 próba była o północy w sylwestra, którego spędzaliśmy sami u mnie w domu. zacz elismy od pettingu. chłopak doszedł za wcześnie, zanim do czegokolwiek mogło dojść. tez zaczął mnie przepraszać i spytał się czy spróbujemy potem.
3 próba była też w sylwestra po pólnocy. byliśmy naprawde blisko. ale... nie mogł we mnie wejsc. w chwili zbilzenia członek tracił erekcje. bylismy troszke wstawieni, wiec stwierdzilismy ze damy sobie spokój, tym bardziej, ze nie chcielismy zostac rodzicami, a wiadomo, ze po alkoholu mogło się coś stać.
i dzisiaj była 4 próba. również zaczęliśmy od pettingu. i również się nie udało. chłopak powiedział mi, że gdy ma erekcje i chce już wejść we mnie to czuje że zaraz dojdzie.

Nie chce na nim wywierać presji, ale powoli już mnie to przerasta i tracę ochotę na cokolwiek. boję się każdej następnej próby, a chłopak strasznie siebie obwinia o to, jest mu głupio i się tym bardzo martwi.

I tu moje pytania :
* czy jak dojdzie zanim rozpoczniemy współżyć, to czy po chwili przerwy dla niego, będziemy mogli spróbować kolejny raz ?
* jak mogę mu pomóc, żeby się mniej stresował ?
* co zrobić, żeby łatwiej mu było we mnie wejść ?

Z góry dziękuje za odpowiedzi i proszę o nie wytykanie mi błędów, że chce współżyć a nie wiem co i jak
dmskowl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 23:06   #380
barszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Białystok!
Wiadomości: 157
Dot.: problem z pierwszym razem

Cytat:
Napisane przez dmskowl Pokaż wiadomość
hej
jestem tu nowa i mam nadzieje, że mnie nie zjecie

Mam 18 lat, mój chłopak jest ode mnie młodszy o rok. Po długich rozmowach zdecydowaliśmy, ze zaczniemy współżyć. Spokojnie, zabezpieczamy się właściwie, niestety tylko prezerwatywami, ale mam zamiar wybrać się do ginekologa, kiedy moje fundusze na to pozwolą.
Dla obojga nas jest to nasz pierwszy raz. Dzisiaj mieliśmy 4 'próbę' i jestem załamana. Jesteśmy szczerzy, nie wstydzimy się siebie nawzajem.
1 próba była w pasterkę a raczej po. Byliśmy u mnie, ja byłam juz w bieliźnie, on w bokserkach. miał wzwód. i nagle wtulił się we mnie i zaczął przepraszać. po chwili wytłumaczył że za bardzo stresuje się tym ze rodzice są w domu ( spali na tym samym piętrze) i ze będzie mnie bolało i nas usłyszą . okej, to zrozumiałam
2 próba była o północy w sylwestra, którego spędzaliśmy sami u mnie w domu. zacz elismy od pettingu. chłopak doszedł za wcześnie, zanim do czegokolwiek mogło dojść. tez zaczął mnie przepraszać i spytał się czy spróbujemy potem.
3 próba była też w sylwestra po pólnocy. byliśmy naprawde blisko. ale... nie mogł we mnie wejsc. w chwili zbilzenia członek tracił erekcje. bylismy troszke wstawieni, wiec stwierdzilismy ze damy sobie spokój, tym bardziej, ze nie chcielismy zostac rodzicami, a wiadomo, ze po alkoholu mogło się coś stać.
i dzisiaj była 4 próba. również zaczęliśmy od pettingu. i również się nie udało. chłopak powiedział mi, że gdy ma erekcje i chce już wejść we mnie to czuje że zaraz dojdzie.

Nie chce na nim wywierać presji, ale powoli już mnie to przerasta i tracę ochotę na cokolwiek. boję się każdej następnej próby, a chłopak strasznie siebie obwinia o to, jest mu głupio i się tym bardzo martwi.

I tu moje pytania :
* czy jak dojdzie zanim rozpoczniemy współżyć, to czy po chwili przerwy dla niego, będziemy mogli spróbować kolejny raz ?
* jak mogę mu pomóc, żeby się mniej stresował ?
* co zrobić, żeby łatwiej mu było we mnie wejść ?

Z góry dziękuje za odpowiedzi i proszę o nie wytykanie mi błędów, że chce współżyć a nie wiem co i jak
Co do pogrubionego, że to pierwszy raz Was obojga to nie musisz się chłopakowi dziwić. Boi się jak wypadnie i stąd cały stres. Dodatkowo postarajcie się znaleźć dla siebie jakieś wygodne miejsce, bez świadków i bez ryzyka, że ktoś Was nakryje podczas. Trochę alkoholu pomaga na rozluźnienie, ale raczej kobiecie. Facet po alkoholu może mieć problemu z erekcją.

Więc kolejno:
oczywiście, że możecie! Niektórzy gdy trysną za szybko to własnie za drugim razem starają się bardziej, seks jest dłuższy, a chłopak ma o wiele większą szansę Cię zadowolić. Drugi wytrysk zazwyczaj nie przychodzi tak szybko, więc nie powinniście się martwić aż tak na zapas
Chłopak się stresuje, bo teraz każdy jest atakowany seksem z każdej strony. A mężczyzna dodatkowo czuje presję, że musi się sprawdzić, być jurny i najlepiej doprowadzić Cię na szczyt tuzin razy. Powiedz mu po prostu, żeby wyluzował i się nie martwił. Dodatkowo może po prostu bać się ewentualnej wpadki, więc zadbajcie o antykoncepcje.
Zacznijcie od gry wstępnej, tylko takiej, żebyś naprawdę czuła się gotowa. Nie myśl za dużo, nie denerwuj się, nie spinaj, tylko rozluźnij. Wszelkie pieszczoty są na miejscu, powinno Cię mniej boleć już przy samym stosunku

Wizaż nikogo nie zjada
__________________
przepraszam za brak polskich znakow

Edytowane przez barszka
Czas edycji: 2014-01-05 o 23:32
barszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 23:14   #381
meginnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 558
Dot.: problem z pierwszym razem

Skoro sie stresuje i dochodzi tak szybko, ze nawet nie zdazy go wlozyc, moze przed kolejna proba niech sam zrobi sobie dobrze, a potem dopiero zabiera sie za ciebie? u faceta to dziala troche inaczej, bedziecie musieli sie bardziej napracowac zeby doszedl drugi raz w krotkim czasie. moze to bedzie odpowiednie rozwiazanie w waszej sytuacji?
meginnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 23:26   #382
Ingel
Rozeznanie
 
Avatar Ingel
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
Dot.: problem z pierwszym razem

Cytat:
Napisane przez meginnia Pokaż wiadomość
Skoro sie stresuje i dochodzi tak szybko, ze nawet nie zdazy go wlozyc, moze przed kolejna proba niech sam zrobi sobie dobrze, a potem dopiero zabiera sie za ciebie? u faceta to dziala troche inaczej, bedziecie musieli sie bardziej napracowac zeby doszedl drugi raz w krotkim czasie. moze to bedzie odpowiednie rozwiazanie w waszej sytuacji?
Ano włąśnie, chłopak się zestresuje, zwłaszcza, że jest niedoświadczony.

Autorko, wszystko przyjdzie z czasem, podejdźcie do tego bardziej na luzie i cieszcie się sobą. Powodzenia.
Ingel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 00:07   #383
dmskowl
Raczkowanie
 
Avatar dmskowl
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 129
Dot.: problem z pierwszym razem

Bardzo dziękuje za miłe i pomocne odpowiedzi
Bałam się, że zostanę oskarżona o nieumiejętność korzystania z wyszukiwarki i odesłana do innego wątku albo do wątku zbiorczego, a wiadomo ze każdy problem jest inny
Dzisiaj tez delikatnie wypiliśmy na rozluźnienie bo mimo tego, że nie planujemy tego to i ja i on wiemy jak skończy się nasze spotkanie i może on za dużo wypił . mam nadzieje, że następnym razem wreszcie się uda bo po 3 próbie gdy wyszedł ode mnie rozpłakałam się w najlepsze, nie wiem czemu aż tak nie mogę sobie z tym poradzić

mam jeszcze jedno pytanie :
* czy czujecie podniecenie, 'motyli w brzuchu' podczas gry wstępnej ?

bo już nie wiem czy ze mną jest coś nie tak i nie podniecam sie czy po prostu to efekt nieudanych prób i z góry zakładam, ze nam się nie uda
dmskowl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 00:24   #384
meginnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 558
Dot.: problem z pierwszym razem

No nic dziwnego ze po kilku nieudanych probach spodziewasz sie kolejnej nieudanej. Tyle ze wg mnie kompletnie nie powinnas ich traktowac jako nieudane - w ogole nie traktuj ich jak proby, w koncu do niczego nie doszlo lampka wina przed moze wam pomoc sie rozluznic, tylko nie przesadzcie nieudana proba nr 3 wynika prawdopodobnie z tego, ze za duzo wypil alkoholu (utrata wzwodu) + mimo wszystko, stresu. powiedz mu ze nie ma czego sie obawiac, ze to sa wasze poczatki i nie liczysz na fajerwerki, ktorych przy pierwszych razach sa ogromna rzadkoscia, ze chcesz sprobowac bo zalezy ci na nim, i cokolwiek by sie nie stalo - i tak bedzie ok. tylko trzeba probowac. jeszcze pytanie - ile czasu jestescie ze soba? bo byc moze po prostu zbyt slabo sie znacie zeby on mogl sie wyluzowac na 100% i przestac panicznie obawiac sie kolejnej 'porazki'? nie podchodz do tego z mysla 'no dobra, miejmy to za soba, i tak nie wyjdzie, im szybciej odklepiemy, tym lepiej', bo takie myslenie niepotrzebnie doluje i do niczego nie prowadzi :P

a motylki w brzuchu... to zalezy od umiejetnosci partnera, tego, jak bardzo mnie fizycznie pociaga poza tym, z czasem, kiedy juz sie zna partnera na wylot i z kazdej strony, brak jakichkolwiek niewiadomych - to i 'motylki' znikaja

Edytowane przez meginnia
Czas edycji: 2014-01-06 o 00:27
meginnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 00:36   #385
barszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Białystok!
Wiadomości: 157
Dot.: problem z pierwszym razem

Motylki jak najbardziej, nawet pomimo kilku lat razem

nie możesz się tak dołować, uda się, ale bez spiny
__________________
przepraszam za brak polskich znakow
barszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 00:37   #386
dmskowl
Raczkowanie
 
Avatar dmskowl
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 129
Dot.: problem z pierwszym razem

Jestesmy ze soba dosc krotko bo tylko 2 msc wiem, ze to moze sie wydawac za krotko ale obydwoje jestesmy na to gotowi . Znamy sie od 4 lat

Najbardziej sie przejmuje tym, ze za kazdym razem chlopak mnie przeprasza, pyta sie czy jestem zla i przez nastepne 2 dni jest wsciekly na siebie, ze nam nie wyszlo

Przepraszam za brak polskich znakow.
Wyslane za pomoca Tapatalk
dmskowl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 01:39   #387
dandi49
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 98
Dot.: problem z pierwszym razem

To wszystko przez stres, na pewno w końcu przejdzie. Nie gniewaj się na niego ani nie miej sobie za złe, że Wam nie wychodzi, na pewno za którymś razem się uda, po prostu próbujcie dalej. Początki nigdy nie są łatwe, chłopak niech się nie zadręcza, bardzo wielu mężczyzn na początku tak ma, sam nie ukrywam, że miałem tak samo Za jakiś czas wszystko się unormuje, po prostu starajcie się za dużo nie myśleć i być zrelaksowanym w miarę możliwości.

Edytowane przez dandi49
Czas edycji: 2014-01-06 o 01:40
dandi49 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 04:26   #388
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

Mój pierwszy raz przeżyłam z facetem, którego bardzo kocham. W sumie niedawno, trochę ponad 4 miesiące temu. Oczywiście jesteśmy razem nadal.
Jak było?
O wiele lepiej niż się spodziewałam. Tylko w dość hmmm... specyficznych warunkach. Niby spontan, ale z zabezpieczeniem (mieliśmy na wszelki wypadek) i na dywanie. Mój facet był bardzo delikatny i czuły, potrafił wprawić mnie w odpowiedni nastrój. Chyba bardziej się stresował niż ja. Ale zero bólu i zero krwawienia. Później tej samej nocy jeszcze dwa razy się kochaliśmy. Na początku nie było zbyt miło, ale z czasem coraz lepiej, a teraz to już w ogóle odlot.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 16:07   #389
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: problem z pierwszym razem

Cytat:
Napisane przez dmskowl Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuje za miłe i pomocne odpowiedzi
Bałam się, że zostanę oskarżona o nieumiejętność korzystania z wyszukiwarki i odesłana do innego wątku albo do wątku zbiorczego, a wiadomo ze każdy problem jest inny
Dzisiaj tez delikatnie wypiliśmy na rozluźnienie bo mimo tego, że nie planujemy tego to i ja i on wiemy jak skończy się nasze spotkanie i może on za dużo wypił . mam nadzieje, że następnym razem wreszcie się uda bo po 3 próbie gdy wyszedł ode mnie rozpłakałam się w najlepsze, nie wiem czemu aż tak nie mogę sobie z tym poradzić

mam jeszcze jedno pytanie :
* czy czujecie podniecenie, 'motyli w brzuchu' podczas gry wstępnej ?

bo już nie wiem czy ze mną jest coś nie tak i nie podniecam sie czy po prostu to efekt nieudanych prób i z góry zakładam, ze nam się nie uda

Jeżeli tak histeryzujesz przed chłopakiem bo parę razy Wam się nie udało, to ja się wcale nie dziwie że stracił erekcję, albo ją straci jeszcze raz stres, chce dobrze wypaść, a się nie udaje, frustracja przez to że się nie udaje, jeżeli w dodatku nie podchodzisz do tego z dystansem, wzdychasz czy robisz zbolałe miny to jeszcze dochodzi presja. Trochę wyrozumiałości, przecież nigdzie Wam się nie śpieszy a Ty nie startujesz w jakiś zawodach. Nie udało się to próbujcie do skutku. Miałam identyczną sytuację tylko nie 4 razy a chyba z 10 ale ja już byłam doświadczona, wiedziałam że facet to nie maszyna, kupiłam winko, zrobiłam mu masaż żeby go rozluźnić, kiedy się denerwował mówiłam że nigdzie nam się nie śpieszy i nam się w końcu uda, że ma się niczym nie przejmować, powtarzałam jak zdarta płyta i wreszcie się udało, od tego czasu nie mamy żadnych problemów. A mój facet był mi strasznie wdzięczny że byłam tak wyrozumiała i że bardzo mu pomogłam.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 23:31   #390
dmskowl
Raczkowanie
 
Avatar dmskowl
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 129
Dot.: problem z pierwszym razem

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Jeżeli tak histeryzujesz przed chłopakiem bo parę razy Wam się nie udało, to ja się wcale nie dziwie że stracił erekcję, albo ją straci jeszcze raz stres, chce dobrze wypaść, a się nie udaje, frustracja przez to że się nie udaje, jeżeli w dodatku nie podchodzisz do tego z dystansem, wzdychasz czy robisz zbolałe miny
Nie histeryzuje przed chlopakiem. Zawsze mowie mu ze wszystko jest ok i ze sie nie gniewam. Wspieram go, bo nie chce zeby byl sam zly na siebie. I wiem ze ma tylko 17 lat, i nie chce wywierac na nim presji. Po 1 nieudanej 'probie' spytalam go czy chce poczekac jeszcze ale powiedzial, ze jest gotowy. Wiadomo, ze to nie tylko jego wina. W kazdym razie trzymajcie kciuki za nas w sobote ^^

Wyslane za pomoca Tapatalk
dmskowl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-04-29 01:42:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.