Podróżniczki

[Agniesia666]

Ja właśnie rozważam jak mądrze rozplanować urlop, który mi jeszcze został Planuję Turcję albo Egipt na tydzień, po taniości, jakieś last minute. Oprócz tego na pewno Londyn w listopadzie Myślę jeszcze nad jakimś parodniowym wyskokiem w jeszcze nieokreślone miejsce z mamą, ale jakoś nie mogę tego dopasować

[parasololka]

Napisane przez bernikula

Widoki piękne
Swoją drogą jak Ty dajesz radę z tym wielkim plecakiem?

wiesz co, on wygląda tylko na wielki, teoretycznie jest to 60+10, praktycznie nigdy tego +10 nie wyciagam, w srodku jest spiwor, karimata i dwie bluzy - to zajmuje juz polowe miejsca. kuchenke turystyczna i namiot nosil chlopak i jego plecak to bylo ok 18 kg a moj 10 w polaczeniu z dobrym systemem nosnym (Fjord Nansen bije na glowe jesli chodzi o stosunek cena - jakosc) to co mam na plecach naprawde staje sie malo odczuwalnym ciezarem.
aaaa i zawsze biore jedzenie i kosmetyki bo to sie zuzywa i plecak staje sie lzejszy a np namiot ciagle wazy tyle samo

Napisane przez svamp

Masz już jakieś konkretne plany co do trasy?

Powoli ruszam z przygotowaniami do kolejnego wyjazdu (Azja), choć chyba lepszym słowem byłaby przeprowadzka, skoro czas tak mocno nieokreślony Macie jakieś doświadczenie w kwestii zakupu ubezpieczenia turystycznego na dłuższy okres?

Nie mam, aczkolwiek napewno z krajow to chce zobaczyc Talandie, Nepal, Laos, Birme, Wietnam, Indonezje i Filipiny Indie chce ominac szerokim lukiem bo niestety nie znam osoby ktora by sie pozytywnie wypowiadala o tym kraju a i z tego co wiem nie trafia w moje gusta absolutnie - za tloczno
Narazie jestem na etapie zbierania informacji o wizach, ubezpieczeniu, szczepionkach.

Jesli chodzi o ubezpieczenie to kolezanki polecaly mi planete mlodych albo euro26.

[svamp]

Napisane przez parasololka

Nie mam, aczkolwiek napewno z krajow to chce zobaczyc Talandie, Nepal, Laos, Birme, Wietnam, Indonezje i Filipiny Indie chce ominac szerokim lukiem bo niestety nie znam osoby ktora by sie pozytywnie wypowiadala o tym kraju a i z tego co wiem nie trafia w moje gusta absolutnie - za tloczno
Narazie jestem na etapie zbierania informacji o wizach, ubezpieczeniu, szczepionkach.

Jesli chodzi o ubezpieczenie to kolezanki polecaly mi planete mlodych albo euro26.

Być może będę w stanie pomóc w kwestiach praktycznych. Za miesiąc ląduję w Bangkoku i kieruję się do Birmy, później wracam do Tajlandii, w której będę 'trochę mieszkać' i przy okazji będę chciała 'wpaść' do większości krajów o których piszesz. Z wizami super - do części krajów jak Tajlandia, Filipiny i Indonezja nie trzeba jej wyrabiać, w przypadku pozostałych krajów jest to bezproblemowe i wcale nie tak drogie jak się spodziewałam. Akurat jestem też na etapie szczepionek i do krajów, które wymieniłaś - wzw a i b, dur brzuszny, polio/tężec/błonica i to nawet nie wymagane, a zalecane. Co do ubezpieczenia to faktycznie celuję w euro26, wydaje się rozsądną opcją

ps. też mnie nie kręcą Indie

[parasololka]

A moge zapytac czym sie bedziesz zajmowac, ze bedziesz - jak to ujelas - "mieszkac" w Bangkoku?
Zastanawiam sie jeszcze nad mozliwymi formami dorobienia w czasie podrozy, myslalam np o zdjeciach w zamian za nocleg czy cos takiego.. (oprocz pracy i szkolyjedtem"na boku" takze pania fotograf :p)

[svamp]

Napisane przez parasololka

A moge zapytac czym sie bedziesz zajmowac, ze bedziesz - jak to ujelas - "mieszkac" w Bangkoku?
Zastanawiam sie jeszcze nad mozliwymi formami dorobienia w czasie podrozy, myslalam np o zdjeciach w zamian za nocleg czy cos takiego.. (oprocz pracy i szkolyjedtem"na boku" takze pania fotograf :p)

Mam pracę zdalną, biorę ze sobą komputer

Co do dodatkowego dorobku - na czarno bardzo ciężko, Tajowie nie chcą zatrudniać, a i kary spore. Legalna praca to też nie takie hop siup, zwłaszcza jak się jest na wizie turystycznej. Najbardziej popularną formą pracy wśród turystów jest nauka języka, ale tutaj przydadzą się ukończone kursy. Natomiast wiem, że w Azji świetnie działa workaway i za drobne prace (w hostelach, pomoc przy dzieciach, nauka angielskiego i wiele innych) można dostać nocleg, wyżywienie

[parasololka]

O workaway i wolontariatach wiem, ale chcialam w to wmieszac jakos swoje hobby tj fotografie wlasnie
W ogole tak w ramach ciekawosci, nie wiem czy wiesz ale svamp to po dunsku ''grzyb'', czyzby to celowy zabieg?
A pracy zdalnej zazdroszcze! Gdybym miala takowa to wlasnie bujalabym sie na hamaku gdzies na Filipinach!

[svamp]

Napisane przez parasololka

O workaway i wolontariatach wiem, ale chcialam w to wmieszac jakos swoje hobby tj fotografie wlasnie
W ogole tak w ramach ciekawosci, nie wiem czy wiesz ale svamp to po dunsku ''grzyb'', czyzby to celowy zabieg?
A pracy zdalnej zazdroszcze! Gdybym miala takowa to wlasnie bujalabym sie na hamaku gdzies na Filipinach!

Celowy, miałam kiedyś wkrętę na szukanie loginów w obcych językach, jakimś cudem trafiłam na svamp, które mi się spodobało

Co do fotografii - często pojawiają się oferty z nią związane. Praca polega na fotografowaniu hostelu/hotelu, knajp i tak dalej. Może w tym kierunku?

[parasololka]

Napisane przez svamp

Celowy, miałam kiedyś wkrętę na szukanie loginów w obcych językach, jakimś cudem trafiłam na svamp, które mi się spodobało

Co do fotografii - często pojawiają się oferty z nią związane. Praca polega na fotografowaniu hostelu/hotelu, knajp i tak dalej. Może w tym kierunku?

bo ja na dunskiej ziemi mieszkam i tak patrze... o, znajome brzmienie

tak, myslalam nad tym tez! tylko nie za bardzo wiem jak sie zwrocic do nich z taka oferta ale mysle, ze to sie ogarnie juz na tydzien czy miesiac przed wyjazdem:P a nie az rok

[201803300917]

Napisane przez iwona_4_6

Nie wiem czy nie za późno piszę, ale byłam w zeszłym roku - przejechałam Litwę, Łotwę i Estonię (jechałam wschodem, wracałam zachodem). Dużo by opowiadać, dlatego chyba prościej będzie zaprosić na mojego bloga, gdzie wszystko opisałam (wpisy z sierpnia i września 2014) - http://szerokadroga.pl/?m=201408

własnie wróciłam ale dzieki było super, udało sie przejechać stopem przez Litwę, Łotwę, Estonię i południe finlandii ( trasa Tallin- Helsinki promem) Zero problemów na stopa, ludzie życzliwi i pomocni, widoki bardzo ładne Jedyny minus to ceny w Finlandii ale jakoś dało rade. Zamarzyło mi się dalsze poznawanie Skandynawii, zwłaszcza Norwegia. Niektórzy nas straszyli że autostop w Finlandii słabo działa, nie jest popularny itp a nasz rekord czekania to było jakieś 20 minut. do tego wszyscy dawali nam wskazówki, mapy i częstowali słodyczami także polecam te rejony, zwłaszcza na stopa i w lecie

[Marlena113]

Hej dziewczyny, podpowiedzcie, jak podczas podróży utrzymujecie kontakt ze światem?
Wyjeżdżam we wrześniu w trzymiesięczny trip po Europie i nie mam pojęcia, jak rozwiązać kwestię telefonu i Internetu tak, żeby w miarę możliwości móc się codziennie "zameldować" bliskim z Polski, gdzie jestem, bez wydawania na to horrendalnych pieniędzy - podróż raczej niskobudżetowa
Znacie jakichś sprawdzonych operatorów albo inne pomysły, jak to rozwiązać? Bez bicia przyznaję, że jestem trochę nie w temacie z najnowszymi technologiami...

[201803300917]

Jeśli jedziesz po Europie to w większości miejsc bez problemu znajdziesz darmowe wifi- czy to w hostelach czy w kawiarniach/barach/centrach handlowych itp. ja komunikowałam się prawie wyłącznie w ten sposób i było ok
a awaryjnie smsy czy połączenia w UE też nie są horrendalnie drogie. może nie na pogaduszki ale w razie można dać znać bez bankructwa

[Marlena113]

No właśnie wybieram się raczej poza UE - Serbia, Bośnia, Macedonia, Albania... Z krajów UE to będę tylko w Chorwacji i w Grecji.

[blotowlosa]

Hej dziewczyny! Za dwa dni lecę na Sri Lankę i może któraś z Was była i może coś polecić?
Jakieś fajne miejsca nie opisane w przewodnikach, co zjeść, czego nie robić?
Obkupiłam się w przewodniki, ale zawsze lepiej dostać informacje z pierwszej ręki.

[moniczorek]

Napisane przez blotowlosa

Hej dziewczyny! Za dwa dni lecę na Sri Lankę i może któraś z Was była i może coś polecić?
Jakieś fajne miejsca nie opisane w przewodnikach, co zjeść, czego nie robić?
Obkupiłam się w przewodniki, ale zawsze lepiej dostać informacje z pierwszej ręki.

Koniecznie opisz swoje wrażenia po i jakieś przydatne informacje ja wybieram sie w lutym i zaczynam powoli zgłebiać temat.

[201803300917]

Napisane przez Marlena113

No właśnie wybieram się raczej poza UE - Serbia, Bośnia, Macedonia, Albania... Z krajów UE to będę tylko w Chorwacji i w Grecji.

tak czy siak, byłam we wszystkich tych krajach poza Albanią i da się tam spokojnie znaleźć wi-fi nie wiem jak planujesz nocować ale w hostelach zazwyczaj był, w kawiarniach itp raczej też.

[parasololka]

Napisane przez Marlena113

Hej dziewczyny, podpowiedzcie, jak podczas podróży utrzymujecie kontakt ze światem?
Wyjeżdżam we wrześniu w trzymiesięczny trip po Europie i nie mam pojęcia, jak rozwiązać kwestię telefonu i Internetu tak, żeby w miarę możliwości móc się codziennie "zameldować" bliskim z Polski, gdzie jestem, bez wydawania na to horrendalnych pieniędzy - podróż raczej niskobudżetowa
Znacie jakichś sprawdzonych operatorów albo inne pomysły, jak to rozwiązać? Bez bicia przyznaję, że jestem trochę nie w temacie z najnowszymi technologiami...

ja bylam na Balkanach kilka razy i za kazdym razem jest gdzies wifi, a jak nie ma bo laduje na zadupiu na ktorym ledwo jest siec to pisze do rodzicow raz dziennie smsa ''mamo zyje, wsio okej, nie mam internetu, buziaki'' i juz wie o co chodzi
wiesz, ja wychodze z zalozenia, ze nie musze meldowac sie przyjaciolkom codziennie, wystarczy, ze napisze raz na 4-5 dni, wysle kilka fot ale to juz wiadomo jak sie gdzies siedzi dluzsza chwile i ma sie to wifi. podsumowywujac, dla mnie zadnego problemu byc nie powinno.




dziewczeta!!! pomocy, motywacji potrzebuje zostal mi ostatni rok szkoly a potem tata mowi, zebym nie robila roku przerwy tylko odrazu szla na studia, bo zna mnie na tyle by wiedziec, ze jak pojade 'na pol roku' to mnie nie bedzie przynajmniej poltorej (juz mam mozliwosc pracy zdalnej dobrze platnej, z racji tego, ze plynnie komunikuje sie po dunsku (do tego dochodzi fotografia), takze to nie byloby tak, ze zycie na 'yolo' i jedzenie ze smietnika bo nagle brak pieniazka ). a ciagnie mnie niesamowicie, poprostu codziennie mysle o tym jak juz sobie uciekne z tej zimnej Danii i od tej bandy idiotow z ktora codziennie jestem zmuszona przebywac.

[Jovisse]

Napisane przez parasololka

\


dziewczeta!!! pomocy, motywacji potrzebuje zostal mi ostatni rok szkoly a potem tata mowi, zebym nie robila roku przerwy tylko odrazu szla na studia, bo zna mnie na tyle by wiedziec, ze jak pojade 'na pol roku' to mnie nie bedzie przynajmniej poltorej (juz mam mozliwosc pracy zdalnej dobrze platnej, z racji tego, ze plynnie komunikuje sie po dunsku (do tego dochodzi fotografia), takze to nie byloby tak, ze zycie na 'yolo' i jedzenie ze smietnika bo nagle brak pieniazka ). a ciagnie mnie niesamowicie, poprostu codziennie mysle o tym jak juz sobie uciekne z tej zimnej Danii i od tej bandy idiotow z ktora codziennie jestem zmuszona przebywac.

Ja bym niezaprzeczalnie wyjechała! Zwłaszcza, że masz takie możliwości pracy, że możesz ją wykonywać w każdym miejscu. Nawet bym się nie zastanawiała Żyje się raz, a młodość jest po to, by spełniać swoje marzenia Studia to dodatek.

[Marlena113]

Napisane przez parasololka

ja bylam na Balkanach kilka razy i za kazdym razem jest gdzies wifi, a jak nie ma bo laduje na zadupiu na ktorym ledwo jest siec to pisze do rodzicow raz dziennie smsa ''mamo zyje, wsio okej, nie mam internetu, buziaki'' i juz wie o co chodzi
wiesz, ja wychodze z zalozenia, ze nie musze meldowac sie przyjaciolkom codziennie, wystarczy, ze napisze raz na 4-5 dni, wysle kilka fot ale to juz wiadomo jak sie gdzies siedzi dluzsza chwile i ma sie to wifi. podsumowywujac, dla mnie zadnego problemu byc nie powinno.

dziewczeta!!! pomocy, motywacji potrzebuje zostal mi ostatni rok szkoly a potem tata mowi, zebym nie robila roku przerwy tylko odrazu szla na studia, bo zna mnie na tyle by wiedziec, ze jak pojade 'na pol roku' to mnie nie bedzie przynajmniej poltorej (juz mam mozliwosc pracy zdalnej dobrze platnej, z racji tego, ze plynnie komunikuje sie po dunsku (do tego dochodzi fotografia), takze to nie byloby tak, ze zycie na 'yolo' i jedzenie ze smietnika bo nagle brak pieniazka ). a ciagnie mnie niesamowicie, poprostu codziennie mysle o tym jak juz sobie uciekne z tej zimnej Danii i od tej bandy idiotow z ktora codziennie jestem zmuszona przebywac.

Dzięki za info Niee, absolutnie nie mam zamiaru meldować się przyjaciółkom czy znajomym, po prostu dać znać rodzinie, że jestem cała i zdrowa.

Ja też bym bez zastanowienia jechała, zazdroszczę możliwości pracy zdalnie

[parasololka]

nie pomagacie... myslalam o tym by jednak nie robic roku przerwy a wyjechac po licencjacie. w miedzyczasie dostalabym juz dunskie obywatelstwo (mialabym podwojne, polskiego zrzekac sie nie trzeba) bo minalby wymagany czas pobytu tutaj (8 lat) i na luzie bym mogla sie starac. a to wiele ulatwia, np nie trzeba wizy do Stanow (do ktorych i tak sie przymierzam), a podczas tych 8 lat jak wyjade na powyzej 6 mies to mi sie caly pobyt ''anuluje'' i znowu bym musiala siedziec 8 lat od nowa... a tak jestem juz 5 i szkoda w sumie. a 24-25 lat to nie taki straszny wiek na to by podrozowac chyba
dylematy...

[svamp]

jak masz możliwość pracy zdalnej to nie wahaj się i podróżuj sama niesamowicie sobie cenię taki tryb pracy i wiem, że gdyby nie to, to pewnie bym się nie wyrwała nigdzie na dłużej.

a ja melduję, że przygotowania do Azji idą pełną parę i niecierpliwi odliczam do odlotu. nigdy nie byłam tak podekscytowana

[Jovisse]

Napisane przez parasololka

nie pomagacie... myslalam o tym by jednak nie robic roku przerwy a wyjechac po licencjacie. w miedzyczasie dostalabym juz dunskie obywatelstwo (mialabym podwojne, polskiego zrzekac sie nie trzeba) bo minalby wymagany czas pobytu tutaj (8 lat) i na luzie bym mogla sie starac. a to wiele ulatwia, np nie trzeba wizy do Stanow (do ktorych i tak sie przymierzam), a podczas tych 8 lat jak wyjade na powyzej 6 mies to mi sie caly pobyt ''anuluje'' i znowu bym musiala siedziec 8 lat od nowa... a tak jestem juz 5 i szkoda w sumie. a 24-25 lat to nie taki straszny wiek na to by podrozowac chyba
dylematy...

Hmm... Zawsze możesz sobie wyjechać np na 4-5 miesięcy To też fajna opcja. Bo myślę, że nie warto tracić tych 5 lat, bo duńskie obywatelstwo faktycznie może się przydać

Napisane przez svamp

jak masz możliwość pracy zdalnej to nie wahaj się i podróżuj sama niesamowicie sobie cenię taki tryb pracy i wiem, że gdyby nie to, to pewnie bym się nie wyrwała nigdzie na dłużej.

a ja melduję, że przygotowania do Azji idą pełną parę i niecierpliwi odliczam do odlotu. nigdy nie byłam tak podekscytowana

Kiedy wylatujesz i gdzie dokładnie?

[svamp]

Napisane przez Jovisse

Kiedy wylatujesz i gdzie dokładnie?

Za dwa tygodnie - jadę na nieokreśloną ilość miesięcy, z planem wynajęcia mieszkania w Tajlandii plus Birma, Wietnam, Kambodża i Filipiny, choć dokładnie wyjdzie na miejscu

[Jovisse]

Napisane przez svamp

Za dwa tygodnie - jadę na nieokreśloną ilość miesięcy, z planem wynajęcia mieszkania w Tajlandii plus Birma, Wietnam, Kambodża i Filipiny, choć dokładnie wyjdzie na miejscu

Super! Też planujemy te rejony przez najbliższe dwa lata, więc jak już tam będziesz to chętnie zasięgnę wszelkich rad

[svamp]

Napisane przez Jovisse

Super! Też planujemy te rejony przez najbliższe dwa lata, więc jak już tam będziesz to chętnie zasięgnę wszelkich rad

Pewnie, służę radą pewnie będę relacjonować wyjazd na bieżąco tu i na blogu, który zakładam

[dianademi]

Cześć! A są takie tutaj osoby, np. ja! Podróżuję po świecie już kilkanaście lat, a swoimi doświadczeniami dzielę się na swoim blogu podróżniczo-lifestylowym http://www.dianademi.com Jak masz ochotę poczytać trochę o podróżach, to serdecznie zapraszam. I zawsze jestem chętna na długie rozmowy o podróżach. Co tu dużo mówić, to moja olbrzymia pasja! Całusy!

[imakaszu]

Napisane przez svamp

Pewnie, służę radą pewnie będę relacjonować wyjazd na bieżąco tu i na blogu, który zakładam

Cześć!
Trochę mnie tu nie było, bo zatrzymała mnie praca. Jako że postanowiłam rzucić wszystko w cholerę i lecieć do Wietnamu (pochwalę się, a co ), chciałam spytać:
@svamp, masz już bloga? Czekam na relacje, bo wygląda na to że zaraz będę robić trasę Twoimi śladami. ;>

[svamp]

Napisane przez imakaszu

Cześć!
Trochę mnie tu nie było, bo zatrzymała mnie praca. Jako że postanowiłam rzucić wszystko w cholerę i lecieć do Wietnamu ([URL=" się[/URL], a co ), chciałam spytać:
@svamp, masz już bloga? Czekam na relacje, bo wygląda na to że zaraz będę robić trasę Twoimi śladami. ;>

Jestem w trakcie jego zakładania Aklimatyzacji w Azji nie zajęła mi długo, ale stop - stop pochłonął mnie całkowicie. Jeszcze ok. 2 tygodni jestem w Tajlandii, później ruszam do Wietnamu/Kambodży, więc na pewno się odezwę. Swoją drogą, zostajesz w Azji na dłużej czy w planach masz sam Wietnam?

[imakaszu]

Lot pewnie kupię do Tajlandii, bo tak jest najtaniej. Bilet w jedną stronę i jedziemy: Tajlandia, Kambodża, Wietnam i Laos. Myślę że minimum 3 miechy mi zejdą, planuję lecieć pod koniec lutego.

Dużo zapłaciłaś za samolot? Miałaś bezpośredni z Warszawy?

[svamp]

Napisane przez imakaszu

Lot pewnie kupię do Tajlandii, bo tak jest najtaniej. Bilet w jedną stronę i jedziemy: Tajlandia, Kambodża, Wietnam i Laos. Myślę że minimum 3 miechy mi zejdą, planuję lecieć pod koniec lutego.

Dużo zapłaciłaś za samolot? Miałaś bezpośredni z Warszawy?

Za bilet w jedną stronę dałam prawie 800 zł. Leciałam z Warszawy przez Kijów do Bangkoku. Ukrainian Airlines poziomem niewygody mogłyby zawstydzić Ryanaira i Wizzaira razem wzięte, ale cena była kusząca.

Teraz jeszcze nie bardzo, ale na przyszłość - służę radą

[Yavanna84]

Napisane przez imakaszu

Lot pewnie kupię do Tajlandii, bo tak jest najtaniej. Bilet w jedną stronę i jedziemy: Tajlandia, Kambodża, Wietnam i Laos. Myślę że minimum 3 miechy mi zejdą, planuję lecieć pod koniec lutego.

Dużo zapłaciłaś za samolot? Miałaś bezpośredni z Warszawy?

Zazdroszczę, że możesz na tyle wyjechać. A tak z ciekawości, co wtedy ze studiami/ pracą?