A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X

[pszczoua]

Hej Później nadrobię bo mam od rana masakrę z Julkiem. Nie wiem, czy kolejny ząb idzie czy co... Bo noc też słaba...

W każdym razie dzięki za odpowiedzi Porozmawiałam z TŻ i plan jest taki: dajemy Julkowi jeszcze max 2 tygodnie. W międzyczasie ćwiczymy tak jak na youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=aHqL7jcUMdA
Do tego zamówiłam nakolanniki abs, bo zauważyłam, że Julcio próbuje raczkować, odrywa rączki ale nóżki się rozjeżdżają i w rezultacie ląduje na brzuszku. Mamy wizytę u pediatry za tydzień i jeszcze z nią porozmawiam, jeśli po 2 tygodniach nic się nie zmieni idziemy do neurologa (u nas prywatnie można się dostać z dnia na dzień ). Mam nadzieję, że mój plan jest dobry

[iza243]

Napisane przez lady_malgo

Hej dziewczyny.

Byłam jakieś 20 min temu na becie i progesteronie. Wyniki po 3 godzinach więc o 12 podejdę po odbiór. Nie nastawiam się, bo obudził mnie ból jakbym miała @ no i plamię na brązowo. Cyc nie boli...

Przepraszam, że nie odpisuję na wasze posty, ale siły normalnie nie mam taka napięta chodzę od paru dni i wiadomo o czym myślę cały czas.
Do tego mam mega migrenę od wczoraj- pewnie spowodowaną przez nerwy...

Plamienie jeszcze nic nie znaczy.Trzymam mocno kciuki za wynik

[lady_malgo]

Beta- 0,164. Mam powtórzyć w sobotę...

[iza243]

Napisane przez lady_malgo

Beta- 0,164. Mam powtórzyć w sobotę...

Czyli nic z tego?

[lady_malgo]

Napisane przez iza243

Czyli nic z tego?

Już mam mętlik. Pani w laboratorium powiedziała, że coś tam się dzieje, ale, żeby mieć pewność, trzeba powtórzyć za 2 dni...
Położna powiedziała, że mam dalej brać leki i w sobotę powtórzyć badanie, no i zadzwonić.

Ale coś mi się wydaje, że nic z tego.

[pennee]

Lady ja cały czas będę trzymać kciuki

[MarudexuS]

Dzień dobry!

Napisane przez margot_2012

Lady Malgo, nie chce Cie nakrecac, ale jak nic n ie ma, to ani pod swiatło, ani pod wiatr , ani po kilku godzinach, .

No i tu muszę sprostować, miałam już cień cienia po kilku godzinach .. więc to nie prawda.

Co do bety - Lady ile jesteś po transferze ?
Bo ta beta niestety nie wygląda obiecująco

[Luna0]

Pszczoua i bardzo dobrze, cwicz z nim na dywanie zeby sie nie slizgal. Naprawde sporo dzieci najpierw raczkuje a potem siada

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kwitka13]

Ja nawet miałam coś więcej niż cień i to od razu i też beta <0.1 także te cienie nie do końca zawsze oznaczają ciążę.

Lady w sumie nie wiem co Ci napisać, chciałabym Cię podnieść na duchu ale z drugiej strony nie chcę Ci robić zbędnych nadziei. Wiem z innego forum, że beta potrafi różne figle płatać dlatego nadal mocno wierzę, że Ci się udało!

A ja muszę się pochwalić, że moje dziecię dostało się do najlepszego gimnazjum w naszym mieście Jesteśmy z niego bardzo dumni!!!

[iza243]

Napisane przez kwitka13

A ja muszę się pochwalić, że moje dziecię dostało się do najlepszego gimnazjum w naszym mieście Jesteśmy z niego bardzo dumni!!!

Noo pięknie


Dziewczyny ile wody dajecie do picia maluszkom?Ja dziś kupiłam kubek niekapek żeby nauczyć małego pić wode.Jak nauczyć pić z takiego kubeczka?

[czarna_mala]

Hej

Napisane przez lady_malgo

Już mam mętlik. Pani w laboratorium powiedziała, że coś tam się dzieje, ale, żeby mieć pewność, trzeba powtórzyć za 2 dni...
Położna powiedziała, że mam dalej brać leki i w sobotę powtórzyć badanie, no i zadzwonić.

Ale coś mi się wydaje, że nic z tego.

Kciukuję

Napisane przez kwitka13

Ja nawet miałam coś więcej niż cień i to od razu i też beta <0.1 także te cienie nie do końca zawsze oznaczają ciążę.

Lady w sumie nie wiem co Ci napisać, chciałabym Cię podnieść na duchu ale z drugiej strony nie chcę Ci robić zbędnych nadziei. Wiem z innego forum, że beta potrafi różne figle płatać dlatego nadal mocno wierzę, że Ci się udało!

A ja muszę się pochwalić, że moje dziecię dostało się do najlepszego gimnazjum w naszym mieście Jesteśmy z niego bardzo dumni!!!

Ja przy drugim # zaczynałam od bety 2 z czymś, czasami cuda się zdarzają nadzieja umiera ostatnia

Napisane przez iza243

Noo pięknie


Dziewczyny ile wody dajecie do picia maluszkom?Ja dziś kupiłam kubek niekapek żeby nauczyć małego pić wode.Jak nauczyć pić z takiego kubeczka?

A on nie za mały jeszcze na taki kubek?

Dziewczyny, wkurzyłam się na mojego Tżta, nazbierało mu się i dziś miarka się przebrała, mam ochotę powiesić go za klejnoty ale nie będę miała z tego żadnego pożytku

[iza243]

Napisane przez czarna_mala

A on nie za mały jeszcze na taki kubek?

Dziewczyny, wkurzyłam się na mojego Tżta, nazbierało mu się i dziś miarka się przebrała, mam ochotę powiesić go za klejnoty ale nie będę miała z tego żadnego pożytku

Czytałam że 6 miesięcy to idealny czas na nauke picia z takiego kubeczka.

Na kubeczku też było oznaczenie że jest 6m+.

Co tż nabroił?

[Linka1984]

Hejooo

Dopiero wrócilam z niemcowni - pojechałam na dobę a zabawiłam dwie Nooo teraz zaczne sie uczyc jezyka..mam motywację

Margot gratuluję serduszka!!!!
Kwicia ale wielka ta Twoją Emma albo Emek!
Lady..przykro mi...

[IsiaG]

Witam.


Margot, gratulacje. To jest przeżycie usłyszeć bicie serduszka dziecka, takiego maleńkiego, w Tobie. Cudne

Napisane przez kwitka13

Ja też się poryczałam na pierwszym serduszkowym - cudne uczucie

No więc ja po wizycie, maluch ma 1,96 cm co oznacza, że wg usg jest o jeden dzień starszy niż wg om. Lekarz bardzo fajny, powiedziałam mu o karcie, bo on pracuje też w mojej klinice, więc nie będę robić cyrków ze ściemnianiem. Powiedział żeby na prenatalne w klinice umówić się do niego (moja ginka z kliniki prenatalnymi się nie zajmuje a on tak). Dał mi wizytówkę i kazał się kontaktować w każdej niepokojącej mnie sprawie. Jeśli chodzi o poród to też mówił, że jak tylko się zacznie (ło matko kiedy tam poród ) to będę miała zaraz do niego dzwonić i on wszystko poustawia - super. Pracuje w szpitalu w moim mieście ale też w prywatnym, w którym będę chciała rodzić.
Jestem zadowolona
Oczywiście za magiczne kciukasy dziękuję z całego serca

SUPER!!!! Ale duże i silne dziecko rośnie. Fasolka cudna, już wszystko ma, nawet rączusie.

Napisane przez pszczoua

Sophia, już chcesz sadzać Agatę na nocnik? Ambitnie Ja jeszcze poczekam sobie... Na wątku mamusiowym była sprzeczka na ten temat. Większość twierdzi, że teraz dziecko jest jeszcze za mało świadome i to takie łapanie siuśków i że czas na nocnikowanie to ok 1,5 roku. Ja tam nie wiem, pierwsze dziecko mam dopiero więc się nie znam Ale kciukam, żeby Agata szybko załapała o co chodzi

U nas z nocnikiem to tak od czasu do czasu wracamy, żeby zobaczyć czy będzie jakiś rezultat, ale nic z tego. 6 czy 8 miesięcy to za szybko, chyba, że ktoś ma wybitne dziecko. U nas Lidka informuje o siusiu ale po fakcie. Jak już zrobi to łapie się za pieluchę i krzyczy po swojemu. Szkoda, że po a nie przed ale pracujemy nad tym

Napisane przez lady_malgo

Beta- 0,164. Mam powtórzyć w sobotę...

Mi się nasuwa myśl, że coś było...

Napisane przez kwitka13

A ja muszę się pochwalić, że moje dziecię dostało się do najlepszego gimnazjum w naszym mieście Jesteśmy z niego bardzo dumni!!!

Brawa dla zdolnego syna



A u nas goście, goście. Pies, kot...dzieci, namiot, ogniska, grill, wyścigi rowerowe i opalanie.

[margot_2012]

Maru, Kwitka, a to mnie zaskoczyłyscie z tymi cieniami, u mnie zawsze jak był cień, to była i beta potem; a nieudane nigdy nie pokazały nawet cienia cienia. Nawet pani w punkcie pobran mi mowiła, ze jesli jest chocby cien, to znaczy, ze sie udalo... To ja juz się nie mądrzę...

Linka, Isia - dzięki za gratulacje

[pani_pierozkowa]

Hej Dziewczyny

U mnie dzisiaj już lepiej, praktycznie cały dzień przespałam, ale gorączka spadła i czuję się zdrowsza, dzięki Wam za życzenia powrotu do zdrowia

Kończy się 24 dc i zaczyna się wielkie świrowanie bo już chciałabym zrobić test, ale wiem że to za wcześnie, krążę wokół szuflady z testami i obgryzam paznokcie, ale obiecałam sobie - żadnych testów do terminu spodziewanej miesiączki!

Lady_malgo - Trzymam kciuki, żeby jednak w sobotę się okazało że to fasola, tylko się chowa

Margot - Gratulacje!

kwitka - Brawa dla syna! Zdolniacha

czarna_mala - co tam ten Tż nawywijał?

[czarna_mala]

Szkoda gadać o moim Tżcie, już pogadaliśmy i jest ok. Tak w wielkim skrócie to przyznał się do rzeczy, której nie zrobił i będzie musiał ponieść konsekwencje po prostu nie rozumiem takiego przebiegu zdarzeń i musieliśmy sobie to wyjaśnić. Na szczęście już jest ok czyli nuda i montonia, bo rozwodu nie planujemy

[kwitka13]

Hej kobity,
Wczoraj byłam na ostatniej przed wyjazdem wizycie, tym razem u mojej gin. Poprowadzi moją ciążę tylko do 12t, wyprowadzi mnie z leków i koniec. Smutno mi ale ona sama stwierdziła, że lepiej jak ciążę prowadzi lekarz, który pracuje w szpitalu i bez sensu będzie chodzić na podwójne wizyty... Czyli 28-07 ostatnia wizyta u niej.
Mój brząc ma 2.49 co odpowiada 9w1d - nie wiem jakim cudem tak szybko rośnie , rozumiem jakieś rozbieżności w pomiarach ale ostatnio był o 1 dzień większy a teraz o 3! Wczoraj widzieliśmy jak się wierci . Niesamowite uczucie! Nie sądziłam, że na tym etapie już będzie się ruszać a tym bardziej, że my będziemy mogli to zobaczyć. Moje maleństwo Odstawiam już powoli leki, jeden już mam z głowy, kolejne dwa ( w tym luteina) na następny tydzień. Troszkę zmodyfikuję jej zalecenia, bo już od dziś miałam lutka tylko raz dziennie brać ale zacznę odstawiać już tam na miejscu żeby jeszcze lot i zmianę klimatu przetrzymać na większej dawce.
Kupiłam sobie wczoraj długo wyszukiwaną małą niebieską torebeczkę i jestem gotowa do wyjazdu ... tzn muszę jeszcze wszystko poprasować i spakować ale już prawie

Isia widzę, że u Ciebie sielankowo - odpoczywaj ile wlezie!
czarna z chłopami to czasem się nie da - wiem coś o tym u nas albo niebo albo wojna - nie ma półśrodków...
Lady nieustająco
monini za starania

[pszczoua]

lady faktycznie coś się musiało zadziać skoro taka beta (mam nadzieję, że w tę dobrą stronę)... Oby jutro była wyższa... A jak tam dziś się czujesz? Masz jeszcze plamienie? Robiłaś jakiegoś sikańca?

Lunka, ćwiczę z nim ale to taki mały spryciarz, który od razu ucieka No nic, zamówiłam mu jeszcze nakolanniki z abs do raczkowania z polecenia jednej z mamuś na wątku wrześniówek. U nich się sprawdziły, a że kosztowaly 3 zł to mogę zaryzykować i spróbować

Co do wizyty, to nie powiem, trochę żal tych 100zł i mam małą nadzieję, że pediatra da skierowanie i jednak uda się na nfz, a za te 100zł wole kupić Julkowi coś przydatnego. Jeśli oczywiście (odpukać) nie będzie postępów w ciągu tych 2 tygodni to tak czy siak pójdę do tego neurologa

kwitka, zdolnego masz syna. Gratulacje

iza, co do wody to ja też zakupiłam Julkowi niekapek (z Lovi) 6m+ i jak bardzo chce mu się pić to coś tam wypije, ale dosłownie kilka łyczków. Nie przejmuję się aż tak i nie uczę go pić z niekapka za wszelką cenę i po prostu po każdym posiłku daję wodę łyżeczką lub bezpośrednio z kubeczka coś tam wypije A niekapek leży zawsze na podłodze obok zabawek i jak ma ochotę to go bierze i coś tam popije, ale dosłownie kilka kropelek.

czarna dobrze, że już dobrze z TŻ

Isia fajnie Wam Zazdroszczę I fajnie, że masz męża w domu Mój coprawda długo nie pracuje, bo o 16 jest w domu, ale jakoś mi go brakuje w ciągu dnia...

trojanowska, poczekaj do terminu @. Wiem, że się łatwo mówi (ja nigdy nie doczekałam ) ale później jest tylko nakręcanie się, że może jeszcze za wcześnie itp. W ciąży z Julkiem pozytywny test wyszedł 3 dni przed terminem @ ale wcześniej nie testowałam.

kwitka, ale Ci fasola rośnie Zazdroszczę podglądania Jak byłam na wizycie pociążowej u gina i robił mi usg to tak smutno mi było, że już nie mam tam na kogo popatrzeć A z luteiną wg mnie dobrze robisz, też bym tak zrobiła

Uwaga, sukces! Dziś w nocy Julcio pierwszy raz obył się bez piersi Także odstawiam go na całego Zauważyłam że i tak się nie najadał, przez to słabo spał, co chwilę się wybudzał. Dziś wystarczyło tylko mm o 1 w nocy, potem się budził o 2 i 3 (no to jasne że jeszcze nie był głodny), popłakiwał, więc posmarowałam dziąsła i spał do 7 Mam nadzieję, że jak już te zębiska wyjdą to i nocki będą lepsze

A wczoraj mój teść zapytał czy Julcio gryzie mnie w cycki. Co to za przeproszeniem go interesuje Mój tata ani mama nie zadają takich pytań (choć gdyby mama zapytała to nie miałabym jej za złe), a t. zawsze z czymś wyskoczy

[iza243]

Witam

Napisane przez czarna_mala

Szkoda gadać o moim Tżcie, już pogadaliśmy i jest ok. Tak w wielkim skrócie to przyznał się do rzeczy, której nie zrobił i będzie musiał ponieść konsekwencje po prostu nie rozumiem takiego przebiegu zdarzeń i musieliśmy sobie to wyjaśnić. Na szczęście już jest ok czyli nuda i montonia, bo rozwodu nie planujemy

Dobrze ze sie dogadaliscie

Napisane przez kwitka13

Hej kobity,
Wczoraj byłam na ostatniej przed wyjazdem wizycie, tym razem u mojej gin. Poprowadzi moją ciążę tylko do 12t, wyprowadzi mnie z leków i koniec. Smutno mi ale ona sama stwierdziła, że lepiej jak ciążę prowadzi lekarz, który pracuje w szpitalu i bez sensu będzie chodzić na podwójne wizyty... Czyli 28-07 ostatnia wizyta u niej.
Mój brząc ma 2.49 co odpowiada 9w1d - nie wiem jakim cudem tak szybko rośnie , rozumiem jakieś rozbieżności w pomiarach ale ostatnio był o 1 dzień większy a teraz o 3! Wczoraj widzieliśmy jak się wierci . Niesamowite uczucie! Nie sądziłam, że na tym etapie już będzie się ruszać a tym bardziej, że my będziemy mogli to zobaczyć. Moje maleństwo Odstawiam już powoli leki, jeden już mam z głowy, kolejne dwa ( w tym luteina) na następny tydzień. Troszkę zmodyfikuję jej zalecenia, bo już od dziś miałam lutka tylko raz dziennie brać ale zacznę odstawiać już tam na miejscu żeby jeszcze lot i zmianę klimatu przetrzymać na większej dawce.
Kupiłam sobie wczoraj długo wyszukiwaną małą niebieską torebeczkę i jestem gotowa do wyjazdu ... tzn muszę jeszcze wszystko poprasować i spakować ale już prawie

Isia widzę, że u Ciebie sielankowo - odpoczywaj ile wlezie!
czarna z chłopami to czasem się nie da - wiem coś o tym u nas albo niebo albo wojna - nie ma półśrodków...
Lady nieustająco
monini za starania

Maluszek rosnie jak na drozdach

Napisane przez pszczoua

A wczoraj mój teść zapytał czy Julcio gryzie mnie w cycki. Co to za przeproszeniem go interesuje Mój tata ani mama nie zadają takich pytań (choć gdyby mama zapytała to nie miałabym jej za złe), a t. zawsze z czymś wyskoczy

My dziś idziemy na szczepienie.

[lady_malgo]

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!



No i tu muszę sprostować, miałam już cień cienia po kilku godzinach .. więc to nie prawda.

Co do bety - Lady ile jesteś po transferze ?
Bo ta beta niestety nie wygląda obiecująco

14. Nadziei sobie nie robię zwłaszcza, że wczoraj miałam brązowe plamienie, a dziś to już krew widzę.

Wczoraj dzwoniłam do Tżta i opłakaliśmy już sprawę.

Zastanawiam się, bo chyba już powinnam odstawić te wszystkie leki skoro widzę krew ??

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez IsiaG

Mi się nasuwa myśl, że coś było...

Być, to na pewno było... 2 zarodki w mojej macicy, które się nie zagnieździły

[Linka1984]

lady jak beta negatywna i krew to leki sie powinno odstawić...

[cebulova]

Napisane przez lady_malgo

Beta- 0,164. Mam powtórzyć w sobotę...

Przykro mi bardzo kochana.

Napisane przez kwitka13

A ja muszę się pochwalić, że moje dziecię dostało się do najlepszego gimnazjum w naszym mieście Jesteśmy z niego bardzo dumni!!!

Brawa dla pierworodnego! Zdolna bestia z niego

Napisane przez iza243

Dziewczyny ile wody dajecie do picia maluszkom?Ja dziś kupiłam kubek niekapek żeby nauczyć małego pić wode.Jak nauczyć pić z takiego kubeczka?

Antoś wypija ok 100-150ml dziennie.

Napisane przez trojanowska

Hej Dziewczyny

U mnie dzisiaj już lepiej, praktycznie cały dzień przespałam, ale gorączka spadła i czuję się zdrowsza, dzięki Wam za życzenia powrotu do zdrowia

Kończy się 24 dc i zaczyna się wielkie świrowanie bo już chciałabym zrobić test, ale wiem że to za wcześnie, krążę wokół szuflady z testami i obgryzam paznokcie, ale obiecałam sobie - żadnych testów do terminu spodziewanej miesiączki!

Zdrówko wraca, bardzo dobrze.
A z testem się wstrzymaj. Tak naprawdę to ja bym radziła testować dzień po terminie @. Nic nie rozczarowuje tak jak jedna kreska przed terminem @.

Napisane przez czarna_mala

Szkoda gadać o moim Tżcie, już pogadaliśmy i jest ok. Tak w wielkim skrócie to przyznał się do rzeczy, której nie zrobił i będzie musiał ponieść konsekwencje po prostu nie rozumiem takiego przebiegu zdarzeń i musieliśmy sobie to wyjaśnić. Na szczęście już jest ok czyli nuda i montonia, bo rozwodu nie planujemy

Oj te chłopy... Mój mnie ostatnio notorycznie wnerwia.

Napisane przez kwitka13

Hej kobity,
Wczoraj byłam na ostatniej przed wyjazdem wizycie, tym razem u mojej gin. Poprowadzi moją ciążę tylko do 12t, wyprowadzi mnie z leków i koniec. Smutno mi ale ona sama stwierdziła, że lepiej jak ciążę prowadzi lekarz, który pracuje w szpitalu i bez sensu będzie chodzić na podwójne wizyty... Czyli 28-07 ostatnia wizyta u niej.
Mój brząc ma 2.49 co odpowiada 9w1d - nie wiem jakim cudem tak szybko rośnie , rozumiem jakieś rozbieżności w pomiarach ale ostatnio był o 1 dzień większy a teraz o 3! Wczoraj widzieliśmy jak się wierci . Niesamowite uczucie! Nie sądziłam, że na tym etapie już będzie się ruszać a tym bardziej, że my będziemy mogli to zobaczyć. Moje maleństwo Odstawiam już powoli leki, jeden już mam z głowy, kolejne dwa ( w tym luteina) na następny tydzień. Troszkę zmodyfikuję jej zalecenia, bo już od dziś miałam lutka tylko raz dziennie brać ale zacznę odstawiać już tam na miejscu żeby jeszcze lot i zmianę klimatu przetrzymać na większej dawce.
Kupiłam sobie wczoraj długo wyszukiwaną małą niebieską torebeczkę i jestem gotowa do wyjazdu ... tzn muszę jeszcze wszystko poprasować i spakować ale już prawie

Rośnij kruszynko rośnij. I fikaj tam, co by mamusia za kilka tygodni poczuła

Napisane przez pszczoua

Uwaga, sukces! Dziś w nocy Julcio pierwszy raz obył się bez piersi Także odstawiam go na całego Zauważyłam że i tak się nie najadał, przez to słabo spał, co chwilę się wybudzał. Dziś wystarczyło tylko mm o 1 w nocy, potem się budził o 2 i 3 (no to jasne że jeszcze nie był głodny), popłakiwał, więc posmarowałam dziąsła i spał do 7 Mam nadzieję, że jak już te zębiska wyjdą to i nocki będą lepsze

A wczoraj mój teść zapytał czy Julcio gryzie mnie w cycki. Co to za przeproszeniem go interesuje Mój tata ani mama nie zadają takich pytań (choć gdyby mama zapytała to nie miałabym jej za złe), a t. zawsze z czymś wyskoczy

Brawa dla Julcia
A dla teścia baty

Napisane przez iza243

My dziś idziemy na szczepienie.

No to


Dzień dobry!
Antek zrobił nam dziś pobudkę o 4:30 i ani nie myślał dalej spać. Wszystko przez kota, który postanowił sobie rzygnąć pod kołyską i tak pompował , że obudził małego. Synek szalał do 5:30 po czym jakoś udało mi się go utulić i tak przytuleni spaliśmy do 8:30. A mąż poszedł na kanapę do salonu i tym sposobem zaspał do pracy... Jak wstawaliśmy to byłam pewna, że już go nie ma w domu a wchodzę do pokoju patrzę a ten kima.

Pytanko mam, bo muszę zacząć wprowadzać gluten. Czym? Ma być kaszka manna czy coś innego może być? Mleczna czy bezmleczna?

[iza243]

Napisane przez cebulova

Antoś wypija ok 100-150ml dziennie.


Dzień dobry!
Antek zrobił nam dziś pobudkę o 4:30 i ani nie myślał dalej spać. Wszystko przez kota, który postanowił sobie rzygnąć pod kołyską i tak pompował , że obudził małego. Synek szalał do 5:30 po czym jakoś udało mi się go utulić i tak przytuleni spaliśmy do 8:30. A mąż poszedł na kanapę do salonu i tym sposobem zaspał do pracy... Jak wstawaliśmy to byłam pewna, że już go nie ma w domu a wchodzę do pokoju patrzę a ten kima.

Pytanko mam, bo muszę zacząć wprowadzać gluten. Czym? Ma być kaszka manna czy coś innego może być? Mleczna czy bezmleczna?

Z kubeczka?



Ja daje pół łyżeczki zwykłej kaszy mannej.

[cebulova]

Napisane przez iza243

Z kubeczka?



Ja daje pół łyżeczki zwykłej kaszy mannej.

Nie, nie. Z butelki. Piszę tylko o ilości jaką wypija dziennie.

Zwykłej kaszy manny? Eeee,.nie opłaca się gotować pół lyzeczki dziennie.

[monini2507]

Hej
Wpadam się przywitać i pędzę do pracy ogólnine neta mam teraz z doskoku dlatego tak mało piszę ale myślę o Was intensywnie buziaczki

[iza243]

Napisane przez cebulova

Nie, nie. Z butelki. Piszę tylko o ilości jaką wypija dziennie.

Zwykłej kaszy manny? Eeee,.nie opłaca się gotować pół lyzeczki dziennie.

Tak,zwykłej.

[bajka1807]

Napisane przez cebulova

Nie, nie. Z butelki. Piszę tylko o ilości jaką wypija dziennie.

Zwykłej kaszy manny? Eeee,.nie opłaca się gotować pół lyzeczki dziennie.

u mnie na watku dziewczyny robily ekspozycje kaszkami z holle czy nestle glutenowymi, ale bezmlecznymi. dodawaly do jedzenia lub bezglutenowych kaszek. ja nie robilam ekspozycji.

[cebulova]

Napisane przez bajka1807

u mnie na watku dziewczyny robily ekspozycje kaszkami z holle czy nestle glutenowymi, ale bezmlecznymi. dodawaly do jedzenia lub bezglutenowych kaszek. ja nie robilam ekspozycji.

Hmmm no też nie wiem w sumie jak z tą całą ekspozycją. A nie robilas tzn że wprowadzilas po prostu z grubej rury? Kiedy?

[iza243]

My już po.Domiś był dzielny.Ma 66 cm i waży 8600 jest na 75 centylu.