Koty - część XI

[monika_sonia]

Uhm, też muszę zasadzić, ale najpierw trawka, od przedwczoraj się moczy .

Widziałyście nowe zabawki na baterie w zooplusie? Kuszą mnie, ale nie wiem czy nie podzielą losu nakręcanej myszki...

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

Wytłumacz mi łopatologicznie skąd wziąć kocimiętkę i o co chodzi z moczeniem i sianiem jej .

Ja tylko trawkę z Trixie moczę i rośnie, ale nie zawsze czasami zrobię za duże bagno.

Ja kupiłam w jakimś markecie nasiona- o ile dobrze pamiętam było to Tesco, tudzież Real. 1 zł czy zł z groszem. Kupiłam 3 op. Jest tego niewiele, ale jako bylina jest spora.

Na opakowaniu pokazane jest, że siejemy maj-czerwiec do szklarni (?) , sierpień -wrzesień flancujemy (rozsadzamy, żeby nie były za gęsto) co 25x30 cm.

Jest masa odmian kocimiętki, niektóre dorastają do metra wysokości.


W necie wyczytałam, żeby ją moczyć 2 dni, a później posiać do doniczki. 2 opakowania namoczyłam, jutro wysieję.

Jedno op. zostawiłam i wysieję bez namaczania.


Ja kiedyś też utopiłam trawkę, dlatego wolę iść do parku, wyrwać kępkę z korzeniami i wsadzić do doniczki. W zeszłym roku miała branie dopóki nie zeschła, bo zapomniałam podlewać


Teraz też trochę podtopiłam, ale przyniosłam do domu, więc woda szybciej wyparuje

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez monika_sonia

Koty reagują jakoś na kocimiętkę w doniczce?

Właśnie chcę sprawdzić

O, dokupię jeszcze i posieję w ogródku . Kurczę, któraś musi się udać

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

Ja kiedyś też utopiłam trawkę, dlatego wolę iść do parku, wyrwać kępkę z korzeniami i wsadzić do doniczki. W zeszłym roku miała branie dopóki nie zeschła, bo zapomniałam podlewać

Siostro <3.

Ja się boję wykopać, bo jeszcze przyniosę do domu jakieś jaja robaków albo coś gorszego .

[daktylek1987]

Napisane przez Nimfa20

O, dokupię jeszcze i posieję w ogródku . Kurczę, któraś musi się udać

Tylko się nie zdziw jak będziesz mieć kolejne kocie towarzystwo w ogródku
Może znowu jakiś "Figielek" się przypląta

Napisane przez monika_sonia

Siostro <3.

Ja się boję wykopać, bo jeszcze przyniosę do domu jakieś jaja robaków albo coś gorszego .

Mam takie same obawy, od razu też wyobrażam sobie te wszystkie sikające psy i inne zwierzątka

PS. pisałam dzisiaj w sprawie mieszanki, będę mieć na piątek, stanęło na indyku z wołowiną. O jagnięcinie też już poinformowałam

[monika_sonia]

Napisane przez daktylek1987

Mam takie same obawy, od razu też wyobrażam sobie te wszystkie sikające psy i inne zwierzątka

I sikające koty, dzieci, a i pewnie jakiś pijak, na bank!

Napisane przez daktylek1987

PS. pisałam dzisiaj w sprawie mieszanki, będę mieć na piątek, stanęło na indyku z wołowiną. O jagnięcinie też już poinformowałam

Git skorzystam z jagnięciny na pewno. Ja na razie nie zamawiam mieszanki, pewnie w przyszłym tygodniu, jeszcze mam, Milka je zapasy Sonikowe .

[daktylek1987]

Napisane przez monika_sonia

I sikające koty, dzieci, a i pewnie jakiś pijak, na bank!


Git skorzystam z jagnięciny na pewno. Ja na razie nie zamawiam mieszanki, pewnie w przyszłym tygodniu, jeszcze mam, Milka je zapasy Sonikowe .

O właśnie, całe towarzystwo, nie wiem dlaczego, ale zaraz po psach wyobrażam sobie lisy

Szkoda, że nie mam jak Ci przekazać "gratis" aktualnej mieszanki, jest robiona dla zdrowego kota, to Milka mogłaby zjeść. Misia nie chce, bezdomniaki też nie. Szkoda, że się zmarnuje (a w ogóle jak długo można przechowywać mieszankę?).

[monika_sonia]

Napisane przez daktylek1987

Szkoda, że się zmarnuje (a w ogóle jak długo można przechowywać mieszankę?).

No, szkoda, Milka by wszystko zjadła.
A o przechowywanie to najlepiej zapytaj producentkę, ona zna odpowiedzi na wszystkie dziwne pytania .

[daktylek1987]

Napisane przez monika_sonia

No, szkoda, Milka by wszystko zjadła.
A o przechowywanie to najlepiej zapytaj producentkę, ona zna odpowiedzi na wszystkie dziwne pytania .

Fajnie, że Milusi tak wszystko smakuje
Zapytam, bo właśnie nie wiem ile jeszcze mogę trzymać, może znajdę na nią jeszcze jakiegoś chętnego. Jeszcze z 14 porcji mam.
Ale co za czasy, że bezdomniaki wzgardziły mięsem, a chrupki zjadły ze smakiem

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------



dubel

[ania p]

Napisane przez daktylek1987

Tak mi się przypomniało w temacie stwierdzeń, że kot cioci/babci/koleżanki jadł tylko Whiskasa i żył naście lat.
Jakiś czas temu poznałam kota, który ma prawie 16 lat i całe życie je głównie wołowinę (sporadycznie inne mięso) bez kombinowania, mieszanek, supli.
Pomijając to, że kot jest za gruby (ale to nie wina wołowiny, tylko porcji ), to okazuje się, że ma bardzo dobre wyniki, ciągle wszystko w normie, mimo wieku. Przez całe życie też nie chorował, weta wizytuje tylko kontrolnie.
Jest gruby (tak naprawdę gruby, nie tylko okrągły), niewychodzący, właściwie cały dzień leży, ale wcina wołowinkę i trzyma się całkiem dobrze
Myślę, że jakby go troszkę odchudzić i rozruszać, to miałby szansę dożyć nawet ponadprzeciętnego kociego wieku (znaczy teraz też ma, ale wiadomo znaczna nadwaga i brak ruchu raczej nie pomaga). Niestety jego pańcie nie widzą powodu do odchudzania, ot tak, "dobrze sobie wygląda", a to, że nie choruje utwierdza je tylko w tym przekonaniu.

U nas w rodzinie były dwa koty koty długowieczne
jeden był u nas w domu od małego wychodzący , jak się urodziła kuzynka i okazało się że miała alergię ciocia go wywiozła na wieś i tam sobie żył w spokoju . wyliczyli że 19 lat kotka miała .
AI wujo mój miał kota w domu 18 lat , wielki upasiony kocur też raczej na domowym jechał i marketówce jak się potem pokazały .
Moich rodziców kot 15 lat ma , nigdy na nic chory nie był .

Napisane przez Kretka666

Dziewczyny, moje koty zabiłyby za chleb czy inne wypieki, Florka do tego za płatkami owsianymi, mlekiem owsianym i tofu. Takie z nich drapieżniki Co kot to gust.

moje nic nie ruszą tylko powąchać , bo przecież lepiej jakieś obierki z kosza na śmieci wyciągnąć

Napisane przez Suvia

Mnie też nic z tych rzeczy obce nie jest (#wychowananawizażu vol2), ale te wizażowe walki o stanikowo-olejową niepodległośc niezmiennie mnie bawią

x

Ale że co ? Olejują cycki bez staników ?

Napisane przez monika_sonia

Uhm, też muszę zasadzić, ale najpierw trawka, od przedwczoraj się moczy .

Widziałyście nowe zabawki na baterie w zooplusie? Kuszą mnie, ale nie wiem czy nie podzielą losu nakręcanej myszki...

idź do zabawkowego za mniej pewnie kupisz

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Uhm, też muszę zasadzić, ale najpierw trawka, od przedwczoraj się moczy .

Widziałyście nowe zabawki na baterie w zooplusie? Kuszą mnie, ale nie wiem czy nie podzielą losu nakręcanej myszki...

Cos ciekawego? Nie widzialam

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

Siostro <3.

Ja się boję wykopać, bo jeszcze przyniosę do domu jakieś jaja robaków albo coś gorszego .

Leżę

Napisane przez daktylek1987

Tylko się nie zdziw jak będziesz mieć kolejne kocie towarzystwo w ogródku
Może znowu jakiś "Figielek" się przypląta



Mam takie same obawy, od razu też wyobrażam sobie te wszystkie sikające psy i inne zwierzątka

Kolejny Figielek hasa koło przystanku- autobusów multum nie ma, biegał tylko ok. 5, bo mu przynosiłam przekąskę W godzinach po pracy i innych go nie było, bo często tam chodziłam. Mieszka w domku obok.

'Mój' park jest czysty, należy do pałacu , jest zadbany. Owszem, chodzą tam z psami, ale cóż.

Kiedyś wykopywałam fragment trawy z ogródka , ale najładniejsza rośnie w najbardziej widocznym miejscu i zostawały łyse placki

[jatula]

Napisane przez Malla

Tu znajdziesz wątki o chorobach kotów:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...0&postcount=13

Co kicia teraz je? Co próbowała do tej pory?
Jakie dostaje leki lub suplementy?
Jak wygląda jej aktywność ruchowa?

kotka jest już dojrzała wiekowo, a więc i leniwa, brała krótko antybiotyk, teraz je tylko saszetki dla kotów z problemami urologicznymi

[pannaatopowa]

Napisane przez dzasminka

A moj kociak na surowe (gotowane tez) mieso nawet nie spojrzy.
Nie wiem czy to kwestia wieku czy gustu :P Licze, ze mu sie odmieni.
Za to oliwki i serki typu bieluch moglby jesc codziennie..moze jest wege :P
(chyba nie, bo kocha Totw)

Mefista to nie wie za bardzo co zrobić z surowym mięsem. Klei się do łapki Zabawnie wygląda jak próbuje się zabrać, ale nie wie z jakiej strony. Jestem za dawaniem kotu surowego mięsa, w końcu polując nie zabiera garnuszka z wodą aby sobie ugotować. Martwię się tylko, że nie da się podać jej odrobaczacza. Jak mówiłam BARF mi się podoba, ale nie uważam, aby była to jedyna słuszna dieta. Poza tym. Mnie więcej w domu nie ma jak jestem. A skoro moi rodzice zupę i sosy robią z kostki to kotu będą robić jedzenie. Akurat.

A tak w ogóle. Co można kotu dawać? I czy prawda, ze wieprzowiny nie? Podobno zawiera bakterię, która ludziom nic nie robi i mięso nie jest badane pod jej kątem a kotu może zaszkodzić. Sama wieprzowiny nie jadam praktycznie, więc nie sądzę abym kotu kupowała, ale ciekawi mnie tak kwestia.

Napisane przez withi_as

Mój kot też nie je mięsa, jedynie tuńczyka z puszki - nawet łososia nie tknie Też mam kota vege, chyba asymiluje się do właścicielki

Wiem że pewnie głupie pytanie. Co to za trawa o której piszecie? Nigdy o niej nie slyszałam.


Mają Wasz koty czasami czkawkę ?

Nie wiem czy o to Ci chodzi, ale Mefista czasem kładzie się na płasko i jakby prycha, albo coś w tym rodzaju.

Z dziwnych upodobań to Grucha uwielbiała nadzienia ze słodkich bułek. Rodzice kochaja słodkości i w szafce zawsze coś było. Nauczyła się otwierać szafkę i wyjadała marmolady, budynie i sery
Nie uważam że to właściwe, ale nie do końca wiedziałam jak kota oduczyć.

Przeciwieństwa te moje koty. Grucha jadła wszystko. Dosłownie. Była strasznie żarłoczna. Potrafiła zerwać się ze snu na dźwięk otwieranej lodówki. Mefista nie je praktycznie nic. Przekonałam ją do piersi i wątróbki. Zobaczymy co dalej.

[Malla]

Napisane przez pannaatopowa

Z dziwnych upodobań to Grucha uwielbiała nadzienia ze słodkich bułek. Rodzice kochaja słodkości i w szafce zawsze coś było. Nauczyła się otwierać szafkę i wyjadała marmolady, budynie i sery
Nie uważam że to właściwe, ale nie do końca wiedziałam jak kota oduczyć.

Ja założyłam kłódkę na drzwi do szafy...

[pannaatopowa]

Napisane przez Malla

Ja założyłam kłódkę na drzwi do szafy...

Trzeba było by wiercić. To nawet nie ma klamki ale listwę pod spodem, gdzie kicia włożyła łapkę i pociągnęła. W ogóle była inteligentna. Wszystkie drzwi umiała otworzyć sobie. Tak jak szafki. resztą już nie żyje, więc mogę sobie gadać tylko.

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Ja założyłam kłódkę na drzwi do szafy...

Daniels jeszcze się nie nauczył otwierać kłódki?

pannaatopowa, jak pisałaś - Twoi rodzice nawet dla siebie nie gotują to dla kota nie będą, to jest dla mnie zrozumiałe. Ale jak my masę rzeczy sami robimy, gotujemy, nie używamy kostek, sosów z proszku, a jak nie chce nam się gotować to rozmrażamy gotowy, ugotowany w domu obiad to możemy też robić żarcie dla kotów Bo jak jeszcze przy okazji może to być dla nich zdrowsze? Czemu nie skorzystać? To w końcu zajmuje tylko kilka godzin, raz w miesiącu. Mamy tych godzin do wykorzystania kilka razy więcej, można cząstkę poświęcić kotom.

[pannaatopowa]

Napisane przez Kretka666

Daniels jeszcze się nie nauczył otwierać kłódki?

pannaatopowa, jak pisałaś - Twoi rodzice nawet dla siebie nie gotują to dla kota nie będą, to jest dla mnie zrozumiałe. Ale jak my masę rzeczy sami robimy, gotujemy, nie używamy kostek, sosów z proszku, a jak nie chce nam się gotować to rozmrażamy gotowy, ugotowany w domu obiad to możemy też robić żarcie dla kotów Bo jak jeszcze przy okazji może to być dla nich zdrowsze? Czemu nie skorzystać? To w końcu zajmuje tylko kilka godzin, raz w miesiącu. Mamy tych godzin do wykorzystania kilka razy więcej, można cząstkę poświęcić kotom.

Ja mogę kotu gotować. Od roku co najmniej wszystko sama przygotowuje. Nie używam kucharków, kostek, gotowych sosów i tak dalej. Tylko nie wiem co kot może jeść

[Kretka666]

Napisane przez pannaatopowa

Ja mogę kotu gotować. Od roku co najmniej wszystko sama przygotowuje. Nie używam kucharków, kostek, gotowych sosów i tak dalej. Tylko nie wiem co kot może jeść

Mięso Każde poza wieprzowiną. Tłuste (nie piersi z kury), ze skórami.
Zerknij sobie tutaj http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=12

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Mięso Każde poza wieprzowiną. Tłuste (nie piersi z kury), ze skórami.
Zerknij sobie tutaj http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=12

Agitujesz ostro barf

A my na razie jesteśmy pół na pół. Ptyś po przebojach z taśmą był tydzień na Thrive. Teraz jest na puszkach AC, Feringa i Cosma. Wet zabroniła mu na razie dawać surowego żeby nie drażnić przewodu pokarmowego. Zjadł tylko kawałek surowej piersi. Barfu nie rusza

Su zjada barf i AC

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Agitujesz ostro barf

A my na razie jesteśmy pół na pół. Ptyś po przebojach z taśmą był tydzień na Thrive. Teraz jest na puszkach AC, Feringa i Cosma. Wet zabroniła mu na razie dawać surowego żeby nie drażnić przewodu pokarmowego. Zjadł tylko kawałek surowej piersi. Barfu nie rusza

Su zjada barf i AC

Bo napisałam, że kot je mięso? Ok, kot je też chleb i ciasteczka

Florki jedzą wszystko co im się poda. Suchą, mokrą, barfa, ciasto, chrupki kukurydziane, styropian. Coś to zmienia?

[iwona1110]

Napisane przez Kretka666

Bo napisałam, że kot je mięso? Ok, kot je też chleb i ciasteczka

Florki jedzą wszystko co im się poda. Suchą, mokrą, barfa, ciasto, chrupki kukurydziane, styropian. Coś to zmienia?

Podajesz kotu styropian???? Zła matka

Kusum naprawdę dzięki za cynk z Greenwoods - jedyna karmą którą księżniczka jeszcze toleruje.

[Kretka666]

Napisane przez iwona1110

Podajesz kotu styropian???? Zła matka

A jak, to podstawa kociej diety!

[iwona1110]

Napisane przez Kretka666

A jak, to podstawa kociej diety!

A zostało mi tyle po remoncie łazienki Tylko że Ambra wolała węże izolujące do rur Były długie i czerwone, na pewno jadowite bo musiała nas przed nimi bronić....
Nie wiem dlaczego nie chcieli ich przyjąć z powrotem w markecie budowlanym - przez te parędziesiąt dziurek???

[ania p]

Napisane przez Kretka666

A jak, to podstawa kociej diety!

Moje uwielbiają tapety

[aneidra]

Napisane przez Kretka666

Bo napisałam, że kot je mięso? Ok, kot je też chleb i ciasteczka
Florki jedzą wszystko co im się poda. Suchą, mokrą, barfa, ciasto, chrupki kukurydziane, styropian. Coś to zmienia?

Napisane przez iwona1110

A zostało mi tyle po remoncie łazienki Tylko że Ambra wolała węże izolujące do rur Były długie i czerwone, na pewno jadowite bo musiała nas przed nimi bronić....
Nie wiem dlaczego nie chcieli ich przyjąć z powrotem w markecie budowlanym - przez te parędziesiąt dziurek???

Uwielbiam Was <3

[Kusum]

Napisane przez iwona1110

Podajesz kotu styropian???? Zła matka

Kusum naprawdę dzięki za cynk z Greenwoods - jedyna karmą którą księżniczka jeszcze toleruje.

Nie ma sprawy. U mnie Cosma tez sie trochę znudziła (właśnie wtedy jak kupiłam 24-ro pak ).
A kupowałaś tą niebieską Cosmę? Ptyś ją teraz wcina.

[Malla]

Napisane przez Kretka666

Daniels jeszcze się nie nauczył otwierać kłódki?

Noszę klucz ze sobą

Napisane przez iwona1110

A zostało mi tyle po remoncie łazienki Tylko że Ambra wolała węże izolujące do rur Były długie i czerwone, na pewno jadowite bo musiała nas przed nimi bronić....
Nie wiem dlaczego nie chcieli ich przyjąć z powrotem w markecie budowlanym - przez te parędziesiąt dziurek???

[iwona1110]

Napisane przez Kusum

Nie ma sprawy. U mnie Cosma tez sie trochę znudziła (właśnie wtedy jak kupiłam 24-ro pak ).
A kupowałaś tą niebieską Cosmę? Ptyś ją teraz wcina.

Zwykle kupuję Cosma Thai - w końcu mam tajskiego kota Dostałam kiedyś pakiet próbny Cosmy niebieski ale tam były sardynki, makrele , Horus nawet się krzywił...
Tak patrzę że smaki ciekawe - może następnym razem kupię...
Wzięłam 24- paki mam nadzieję że nie będzie jak u Ciebie

Malla mam film jak Ambra dzielnie walczy z potworem muszę wrzucić na YT.

[Kusum]

U mnie wszystko co zamówię w dużej paczce natychmiast przechodzi kiciokryzys

Chrupki nam się kończą. Zastanawiam się co zamówić? Znowu PoNa?

[iwona1110]

Napisane przez Kusum

Chrupki nam się kończą. Zastanawiam się co zamówić? Znowu PoNa?

Ja będę zamawiała PoN z Niemiec za jakieś dwa tygodnie bo też nam się kończy. Testowałam ostatnio małe opakowania Applaws - smakowało im z rybą z kurczakiem nie. I Purizon - smakował kurczak a ryba nie... Albo odwrotnie
Że też nie ma Ziwi