Fit life style - spełniając marzenia o szczupłej sylwetce, pełnej zdrowia i energii.

[mycha9393]

Napisane przez Anjaaali

Zioła są super, ale trzeba je używać z głową a moja mamusia to tak jednego tygodnia u niej jestem i mówi że ma mięśniaki na macicy i pije ziółka, za dwa tygodnie już ma pasożyta jelita pije inne, potem ma zioła na oczyszczanie wątroby... i tak dalej i tak dalej....

Moja mama z rodz zast. ostatnio głodówki sobie robi.. I twierdzi, że to pomaga jej się oczyścić


Mam zaakceptowaną pracę lic - podpisał mi doktorek ziółko (moim promotorem był dr od ziołolecznictwa, kosmetyków naturalnych i aromaterapii, gdy ja pisałam o kwasach, o których nie miał pojęcia, ale co tam ;P)
Teraz tylko obrona!


Jedzenie dziś:
I kanapka z pastą z łososia
II pół pęczka zielonych szparagów
III muffinka z lidla i 2 garści orzechów nerkowca
IV vegański obiad z wczoraj
V - ??? nie wiem czy coś jeszcze zjem

[Adelajda84]

Sama miałam ochotę przeprowadzić taką oczyszczająca głodówkę,ale po 1 bez kawy z mlekiem nie wytrzymam a po 2 te lewatywy mnie przerażaja.

[incognito6]

Anja myslimy o kocie, ale nie w tym domu... i raczej mamy problem, ze zwierzakow do samego domu nie chcemy wpuszczac... tzn glownie maz nie chce ... ale jak przyjdzie co do czego to pewnie nastawienie sie zmieni

Pragnienia, bardzo wspolczuje
zeby to nic powaznego

Adelajda, pomaranczowosc w razie czego szybko schodzi

Anja, niezla masz mame
no i niestety ziola sa fantastyczne ale tez moga byc grozne
sama kiedys duzo korzystalam, teraz raczej pije dla smaku

Mycha, super ze praca zaakceptowana

ale post przeciez wcale nie musi byc taki zly... jeden czy dwa dni, pewnie i nawet tydzien by nie zaszkodzily raz na jakis czas... zreszta to pewnie i tak trzebaby pod kontrola lekarza robic... sa przeciez badania i osrodki zajmujace sie tym i ponoc ludzie po kuracji sa zdrowsi niz przed ... chociaz wiadomo, ze moze byc to tez tylko kwestia odciecia od smieciowego jedzenia

Adelajda, sa rozne wersje postu, tez takie bez lewatyw

[zdeterminowany kasiek]

Oficjalnie melduję koniec matur! uff teraz czas na oddech, na zajęcie się w końcu sobą i intensywne udzielanie się na forum

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anjaaali]

mycha9393 - gratulacje za akceptację pracy!!! Ja nie mogę się doczekać kiedy mój powie: "Zaakceptowałem, proszę drukować"
Ja swoją szlifuję jeszcze przed piątkiem, szukam błędów stylistycznych ale widzę tylko ciąg liter tylko już czasami.
A egzaminy jeszcze jakieś masz?
Ja mam chyba z 4? od poniedziałku zaczynam

zdeterminowany kasiek - super super!!! gratulacje wytrwałości i czekamy na wyniki, kochana

incognito6 - ja dużo czytałam o ziołach ale szczerze boje się sama je sobie jakoś dobierać i komponować.

[incognito6]

Anja, wszystko zalezy od ilosci. Bo co innego napic sie filizanke rumianku czy miety raz na jakis czas, a co innego pic je 3-4 razy dziennie w ramach terapii
Swoja droga taka herbate, czy kawe na upartego tez moznaby potraktowac jako ziolo

Ja kiedys pilam wlasnie rumianek i piolun na alergie codziennie i mi przeszla, a teraz jak popije te ziolka 2-3 dni pod rzad to sie zle czuje. Takze wszystko zalezy od dawki i zapotrzebowania organizmu

Zeby nie bylo ze jestem jakas szarlatanka, ziolami interesuje sie od dziecinstwa i skonczylam tez raz kurs ziololecznictwa

[mycha9393]

Napisane przez Anjaaali

mycha9393 - gratulacje za akceptację pracy!!! Ja nie mogę się doczekać kiedy mój powie: "Zaakceptowałem, proszę drukować"
Ja swoją szlifuję jeszcze przed piątkiem, szukam błędów stylistycznych ale widzę tylko ciąg liter tylko już czasami.
A egzaminy jeszcze jakieś masz?
Ja mam chyba z 4? od poniedziałku zaczynam

Mam jeszcze dwa, 30-go - z kosmetologii i z masażu. Czyli sama przyjemność.
Chce już znać termin obrony. A nie mam durny przedział tygodniowy

[Anjaaali]

incognito6 - mądrego to miło posłuchać Jak będę miała jakiś dylemat zielarski wiem do kogo pisać

mycha9393 - u mnie promotor pytany o datę odpowiada: "jeden termin w połowie, ale nie 15 może później, sam nie wiem, a drugi po koniec, ale kiedy też nie wiem"

A ja z pracy wróciłam właśnie, znów jakaś afera wisi w powietrzu i podejrzewam że na mnie wszystko zostanie zrzucone - jak zwykle
To zapewne kwestia czasu - nic więcej.

A ja się teraz wezmę za małe ogarnianie mieszkania
a potem za naukę...:nauka :

[kala2505]

Napisane przez incognito6

Ja jestem na tak

Witaj

Na mnie low carb tez nie dzialala... Za duzo myslalam o innym jedzeniu... Zreszta wszystkie moje mysli krecily sie wokol jedzenia, a przeciez nie o to chodzi, wiec tez dalam sobie spokoj

Dzięki dzięki

No masakra z tą dietą, jestem zła tak na siebie za to że szok....
Niby dieta a 1kg przyszedł i znów do tyłu....

I ja mam dokładnie ten sam problem z jedzeniem.... NON STOP o nim myślę za ile zjem, co zjem, czy nie za mało czy nie za dużo.... masakra głupia ja

Napisane przez Anjaaali

kala2505 - Witaj nowa koleżanko!!! ślub w lipcu już?! którego dokładnie? suknia kupiona? zamówiona? wymarzona??

Co do low carb nie testowałam na sobie nie wiem o co chodzi w niej?
Co do panieńskiego owszem ciężko jest nie ponieść się energii imprezowej, pamiętam swój o dziwo pamiętam wszystko

25 lipca
Kupiona - śliczna i piękna
No ja żyję tym Panieńskim 13/06
Wtedy poszaleje

Napisane przez przeklete_pragnienia

Ja dzisiaj dietowo grzecznie- rano owsianka budyniowa

O jaaaa,o jaaaa

Napisane przez mycha9393

Teraz tylko obrona!

III muffinka z lidla

Powodzenia

Muffinki z lidla rulez

Ja dziś mam 3 dzień diety Brawo dla mnie
Wczoraj byłam na Zumbie i dodatkowo mieliśmy nasze lekcję do pierwszego tańca, wiec tanecznie było

Jutro postaram się rano wstać poćwiczyć z Ewką ale znając mojego lenia pewnie przesunę ćwiczenia na wieczór

[Anjaaali]

kala2505 - trzymam więc kciuki to już finał przygotowań ja swoje wesele i ślub sama z siostrą zaplanowałyśmy od dechy do dechy bez ingerencji osób trzecich takich jak teściowe

Pogody dobrej życzę i wytrwałości w diecie

Ja dzisiaj sama cały dzień spędzę, mąż ma wyjazd nagły służbowy w sumie posprzątam i po uczę się - może

[kala2505]

Napisane przez Anjaaali

kala2505 - trzymam więc kciuki to już finał przygotowań ja swoje wesele i ślub sama z siostrą zaplanowałyśmy od dechy do dechy bez ingerencji osób trzecich takich jak teściowe

Pogody dobrej życzę i wytrwałości w diecie

Ja dzisiaj sama cały dzień spędzę, mąż ma wyjazd nagły służbowy w sumie posprzątam i po uczę się - może

My też wszystko sami tak naprawdę, sami sobie finansujemy i sami decydujemy Mamy ten komfort
I robimy wszystko wg siebie, a nie "BO WYPADA"

Pogoda się przyda kochana bo my mamy ślub w plenerze...
Więc w sumie innej opcji jak słońce i ciepełko nie przewidujemy

Jestem ciekawa ile uda mi się zgubić mając po drodze 2x panieńskie i jeszcze wesele kumpeli

[Anjaaali]

To zależy od tego jak się będziesz pilnować, ja szczerze mówiąc ze stresu to chudłam przed ślubem mocno, zresztą mieszkałam wtedy u treściowej to tym bardziej chudłam, bo przy niej wszystko mi w gardle stawało

W plenerze?? a gdzie opowiadaj??
Uwielbiam ślubne przygotowania
Jakieś zdjęcie sukni pokażesz?

[incognito6]

My nasze wesele pozwolilismy organizowac moim rodzicom... Mama mogla sie wyzyc, chociaz miala nasze wytyczne a nam tez bylo na reke, bo mieszkalismy daleko od miejsca slubu

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Wlasnie Kala, pochwal sie sukienka... Czy pokazesz nam dopiero po?

[Anjaaali]

To zależy od rodziców, wg mojej teściowej to wesele było by dla mnie osobista tragedią. od jadłospisu rozpoczynając, ja wybrałam wiele zdrowych dań, ryby, mięsa gotowane a nie smażone itp.

My możemy wcześniej suknie zobaczyć, Pan Młody nie
Posprzątałam kuchnie, zabieram się za salon, później łazienka a nauka później

[incognito6]

My poszlismy na tradycyjna kuchnie polska, bo mielismy sporo obcokrajowcow i moi tesciowie to byli zachwyceni... Zreszta nie tylko oni

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Anja, ja cie nie wyganiam, ale jesli jeszcze raz cie tu dzis zobacze to bedzie bacik... Masz sie naumiec dobrze na te egzaminy, samo do glowy nie wejdzie

[kala2505]

Napisane przez Anjaaali

To zależy od tego jak się będziesz pilnować, ja szczerze mówiąc ze stresu to chudłam przed ślubem mocno, zresztą mieszkałam wtedy u treściowej to tym bardziej chudłam, bo przy niej wszystko mi w gardle stawało

W plenerze?? a gdzie opowiadaj??
Uwielbiam ślubne przygotowania
Jakieś zdjęcie sukni pokażesz?

No właśnie wiem
Dlatego chce tu być z Wami i się motywować
Będzie mi na pewno z Waszą pomocą łatwiej

Nad jeziorkiem a raczej nad stawkiem
Mamy taką celebrantkę i po cywilnym po prostu jedziemy do miejsca, w którym bedzie wesele a tam jest duuuuża polana i taki pomościk i tam zamierzamy ślubować

Ojjj tak przygotowania są super

Napisane przez incognito6

My nasze wesele pozwolilismy organizowac moim rodzicom... Mama mogla sie wyzyc, chociaz miala nasze wytyczne a nam tez bylo na reke, bo mieszkalismy daleko od miejsca slubu

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Wlasnie Kala, pochwal sie sukienka... Czy pokazesz nam dopiero po?

OTO I ONA
http://www.duber.com.pl/kolekcja-2014/#45

Na żywo jest 10000 razy piękniejsza, po za tym ma troszkę inny kolor, taka złamana biel, ecru

Napisane przez Anjaaali

Posprzątałam kuchnie, zabieram się za salon, później łazienka a nauka później

Ja muszę okna pomyć

A wy laski długo po ślubie ?
To też teraz temat złapałyśmy

[zdeterminowany kasiek]

Ślubne tematy się pojawiają, a mnie po głowie ostatnio chodzą zaręczyny... chociaż to ostatnio zdecydowanie odpada jeszcze nie ten czas, a wcześniej chcielibyśmy razem zamieszkać. A Wy? w jakim wieku brałyście ślub?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kala2505]

Ja będę miała 28 lat

[incognito6]

Kala my jestesmy 6 lat po slubie

Kasiek, ja mialam 25 lat.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Kasiek a czemu odpada?
Chociaz jestem tez zwolenniczka zamieszkania razem przed slubem... Nie ma potem zaskoczenia

[Anjaaali]

Suknia cudo!!!!

Mam przerwę w naucę dlatego zajrzałam tu więc bez batów proszę

Zaraz znajdę zdjęcie mojej
Hm... ja jestem już 2,5 roku po ślubie w 2012 pobraliśmy się we wrześniu

Ooo znalazłam

[Anjaaali]

Ja mieszkałam z moim M. po zaręczynach i miałam już go dość
Chociaż jak już od 1,5 roku sami mieszkamy na swoim jest znacznie lepiej

U mnie konflikty i sytuacje dziwne tworzyła teściowa

Kasiek, jeśli nie jesteś zdecydowana to nie podejmuj pochopnie decyzji, szczerze co trzecia moja koleżanka już rozwód bierze a taka wielka miłość była, szybki ślub, czasem ludzie się nie znają za dobrze.

Chociaż mam jedna koleżankę która pół roku chłopaka znała, zaręczyli się, za pół roku ślub, po roku dziecko, a po 1,5 roku kolejne, kochają się, kłócą i kochają na zmianę. Ale mimo złych dni nie poddali się by walczyć o siebie.

[zdeterminowany kasiek]

Odpadają zdecydowanie, a dlatego że dopiero zdałam maturę chcę być w pełni niezależnia finansowo przy takich decyzjach, oboje chcemy lepszych perspektyw. Jesteśmy razem od 3lat, chłopak jest starszy o 5. Teraz on jest za granicą, ja wyjeżdżam do innego miasta to nie ten czas

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mycha9393]

ja z moim jestem 2.5 roku. rozmiar pierscionka zna, wyglad wymarzonego tez. wiec czekam pewnie poczekam jescze. A slub? chcialabym jakos za 3-4 lata. Moj Tz 5 lat starszy jest, wiec akurat po 30 małe przyjecie po cywilnym i dluuuuga wycieczka

[przeklete_pragnienia]

A u nas nie po kolei najpierw zamieszkanie razem, potem zaręczyny, dziecko i teraz dopiero za rok ślub będzie Będę miała 27 lat wtedy, więc czas już na mnie

[Anjaaali]

Ważne że tak jest Wam dobrze

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Anjaaali

Ważne że tak jest Wam dobrze

Lepiej byloby ze slubem no ale wiadomo, kasa ehh

[Anjaaali]

No fakt, kasa potrafi ograniczyć Nasze marzenia.

[zdeterminowany kasiek]

Mnie nawet bardziej zależy na tym mieszkaniu, to jest priorytet ale pewnie jeszcze z minimum dwa lata będę musiała czekać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anjaaali]

No tak mieszkać samemu to inna bajka dobrze bedzie trzymam kciuki
Ja od rodziców swoich wyprowadziłam się mając 18 lat było początkowo ciężko ale dalam radę i wiem ze to co mam teraz to czysto moja zasługa i moja ciężka praca.
Ja dzisiaj pochwałę sie zrealizowalam plan dnia z podpisu i byłam grzeczna w jedzeniu a i pouczylam sie ladnie:
Resoxjalizacji instytucjonalnej,
Profilaktyki zachowań ryzykownych, uzależnień i niedostosowania społecznego
Oraz modyfikacji zachowań i postaw osób niedostosowanych społecznie

Nie ma M. w domu mam spokój wszystko ogarnęłam co zaplanowalam

[zaga25]

Cześć dziewczyny.
Młyn w pracy, młyn w domu
Dopiero wróciłam z pracy
Mam dosyć. Chcę na URLOP
Dietowo ok. Efekty wagowe też są
Ściskam was mocno. Jak się ogarnę to wrócę.