|
|
#361 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja znam wielu wegetarian
![]() nie wspominając o tych z wizażu i innych forum internetowych, moje 4 siostry cioteczne są wegetariankami, w klasie też mam koleżankę-wegetariankę jeden mój były też przeszedł na wegetarianizm, trochę ludzi poznałam w greenway'u, ale to bardziej tylko znajomi
|
|
|
|
|
#362 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 338
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
No i właśnie z kawą i herbatą też mam problem, bo piję od czasu do czasu bezkofeinową a herbaty czarnej nie cierpię, no i wychodzi na to, że "w gościach" zazwyczaj nie mam co pić, a te napoje zdaje się są najpopularniejsze
![]() Właściwie to znam jedną wegetariankę, ale to moja córeczka i ma dopiero 9 miesięcy, więc nie wiem, jak to u niej później będzie, ale za to, że "nie daje dziecku mięsa, chociaż dziecko potrzebuje i na pewno będzie anemiczne, itp" (ciekawe od kiedy ) - chociaż głównym źródłem białka w tym wieku jest pokarm matki - oj nasłuchałam się strasznie dużo (teraz poprostu olewam takie gadanie i co więcej mam nawet poparcie w pediatrze "mięsożernym" ), jaka to ze mnie matka a dziecku dieta bezmięsna służy, tak samo zresztą jak i mnie
Edytowane przez ewelinka25 Czas edycji: 2008-05-24 o 22:59 Powód: błąd |
|
|
|
|
#363 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ewelinko - ja też znam wiele wegetarian "od kołyski", i muszę powiedzieć, że to są bardzo towarzyscy, mili, zdrowi i inteligentni ludzie.
nie wiem czemu wegetarian tak się atakuje - jak ktoś nic nie wie na ten temat, powinien zapoznać się z tematem albo się nie odzywać, a nie stwarzać co raz to nowe historyjki, jaki to wegetarianizm jest niezdrowy
|
|
|
|
|
#364 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 338
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;7662832]ewelinko - ja też znam wiele wegetarian "od kołyski", i muszę powiedzieć, że to są bardzo towarzyscy, mili, zdrowi i inteligentni ludzie.
nie wiem czemu wegetarian tak się atakuje - jak ktoś nic nie wie na ten temat, powinien zapoznać się z tematem albo się nie odzywać, a nie stwarzać co raz to nowe historyjki, jaki to wegetarianizm jest niezdrowy [/quote]chyba zaznaczyłam w Twojej wypowiedzi dlaczego wegetarian się atakuje w końcu ktoś kto myśli nad swoim odżywianiem i się stara(niektórzy mięsożercy też - żeby nie było) powinien być schorowanym, półmózgim, smutnym odludkiem, żeby Ci, którzy za przeproszeniem "żreją" bezmyślnie i byle jak byli usatysfakcjonowani
|
|
|
|
|
#365 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
niezłe
![]() niestety tak jest w Polsce, szczególnie na wsiach i mniejszych miastach:/ |
|
|
|
|
#366 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 353
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
kurczę zastanawia mnie jakie jest podejście do owadów? Bo spotkałam się (nie osobiście ) z np. prażonymi konikami polnymi. Tego też nie wolno jeść wegetarianom, prawda?. A jeśli tak to czy zabicie komara też nie wchodzi w rachubę??
:confu sed:. Bo skoro nie wolno np nosić skórzanych butów... Wiem że weganie nie jedzą miodu chyba ...Jak to jest??
__________________
Zajęta urządzaniem domu, niewiele czasu mi zostaje na forum. |
|
|
|
|
#367 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Wegetarianizm to dieta, więc dlaczego nie można zabić komara ani nosić skórzanych butów?
__________________
Proszę, mów mi Beata.
|
|
|
|
|
#368 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 592
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Raczej nie tylko dieta. Jesli ktos przeszedl na wegetarianizm z tego powodu , ze nie cierpi krzywdy zwierząt to temu nie zabije komara i nie zalożą butow ze skory
__________________
|
|
|
|
|
#369 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 556
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja też jestem wegetarianką, chociaż czasem pod presją innych ludzi muszę zjeść mięso,ale to czasem. Nie lubię mięsa, nie wiem jak można czerpać przyjemność z przeżuwania zmarłego ciała zwierzęcia....Ale niestety ludzie z mojego otoczenia nie są tolerancyjni...
|
|
|
|
|
#370 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
zastanawiam się, dlaczego weganie nie jedzą miodu, w jaki sposób pszczoły cierpia podczas robienia miodu?
co do przyjemności z przeżuwania ciała martwego zwierzęcia - uwierz mi, jak dobrze przyprawione, to niebo w gębie <3 |
|
|
|
|
#371 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
dla niektórych to nie tylko dieta-wegetarianizm wynika często z przekonań związanych z cruelty free
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
|
|
|
|
|
#372 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Inna Bajka xD
Wiadomości: 293
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Mięsa nie jem od 4 lat.
Powód.? Zwierzęta. Po kilku filmach,artykułach itd. jakoś do mięsa mnie nie ciągnie. |
|
|
|
|
#373 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
nigdy nie będzie tak, że człowiek będzie cruelty free...
Miss Venflon - wyraziłam jedynie swoje zdanie, dla mnie obrazą może być nazywanie mojego jedzenia padliną, a mnie mordercą, bo kurczaka jem - a zdarzało mi się takie rzeczy słyszeć jakoś wegetarianom "bojownikom za wiarę" łatwo zwyzywać emerytkę od najgorszych, bo nosi futro, zamiast pomyśleć o tym, że ta pani ma cały system przekonań i że to futro to dla niej historia i w ogóle, jak ktoś dziwi się, dlaczego może mi smakować mięso - mówię - bo mi smakuje, dla mnie naprawdę niebo w gębie - i co, mam się wstydzić? dlatego, że na forum jest iluśtam wegetarian z przekonaniami, nie wolno mi wyrazić swojego zdania? nawet w tym topicu! ja mięso jem nadal - pomimo pracy przy zwierzętach, pomimo tych wszystkich filmów, z eksperymentów medycznych na zwierzakach też. bez mięsa nie umiem żyć, co nie zmienia faktu, że nie jestem ignorantem - wiem, że one żyły, cierpiały. ale jakoś alternatywy dla tego nie widzę. przynajmniej u siebie. co do mięsa - przez miesiąc niecały pracowałam za granicą w przetwórni ryb, jak chcecie, to opowiem szczegółowo o tym, co trafia na nasze stoły i w jakich warunkach jest to wytwarzane. chcecie? może kogoś w ten sposób obrzydzę do ryb (swoją drogą nie rozumiem tych wege, którzy mówią z dumą, że oni tylko rybki jedzą... te też cierpią!) |
|
|
|
|
#374 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
a co do owadów - ja ich nie zabijam. nawet takiej mrówki, co chodzi upierdliwie, albo jak się jakaś mucha uczepi (chociaż teraz moja mama pilnuje, żeby nie było owadów w domu - jakieś siatki na okna, na drzwi, dobrze uszczelnione drzwi od balkonu... a co do miodu - weganie w skrócie nie chcą wykorzystywać zwierząt. no a miód... w ten sposób raczej wykorzystuje się zwierzęta. drobne, ale zwierzęta. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#375 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a tak się zastanawiam...
![]() kupujecie kosmetyki, czy inne produkty, testowane na zwierzętach? albo czy nie macie oporów z kupowaniem ciuchów typu "made in China" "made in Bangladesh"? |
|
|
|
|
#376 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;7731966]
tylko tutaj sprawa sprzeczna, jeżeli taka osoba założy skórzane buty, to czy można nazwać ją wegetarianinem? [/quote] Według mnie tak. Dlatego, że dla mnie wegetarianizm, to dla mnie sposób odżywiania się, a nie sposób życia. Co do kosmetyków - staram się unikać testowanych. I jak tylko mam informacje, że firma testuje składniki swoich produktów na zwierzętach, to jej kosmetyków nie kupuję. Ale duży problem jest z farbami. Chyba nie ma żadnych nietestowanych:/ A ja siwieję... Produktów "made in China" itp. ciężko jest uniknąć... Praktycznie wszystko jest tam produkowane. Nawet zabawki dla dzieci ciężko kupić produkowane w Polsce. Ciuchy też w większości są tam produkowane.
__________________
Proszę, mów mi Beata.
Edytowane przez Beacia87 Czas edycji: 2008-05-31 o 10:35 |
|
|
|
|
#377 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
no fajnie tylko ,że to wątek o wegetarianiźmie a nie o walorach dobrze przyprawionego mięsa
ja nie noszę skórzanych rzeczy-futro tez odpada-jedzenie tylko w pełni wolne od odzwierzęcych składników kosmetyki wyłącznie testowane dermatologicznie-przede wszystkim polskiej produkcji(choć nigdy nie mamy pewności czy półprodukty kosmetyczne były wolne od takiego testowania-producenci milczą) z odzieżą jest problem-staram sie aby to były rzeczy polskiej produkcji-unikam sklepów masowych,które szwalnie mają w Azji
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
|
|
|
|
#378 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja przez prawie dwa lata byłam wegetarianką. Tzn. nie jadłam mięsa, ale jadłam ryby, drób oraz produkty pochodzenia zwierzęcego [jajka, sery itp. itd]. Głównie dlatego, że zwyczajnie nie lubiłam czerwonego mięsa i wszystkiego, co tłuste. Jednak zdrówko wymagało tego, aby wrócić do normalnego jedzenia...
__________________
|
|
|
|
|
#379 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#380 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
A to dlaczego?
Nie znasz różnorakich odmian wegetarianizmu? Weganizmu? Np. - jeżeli dobrze pamiętam - wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, odrzucają wyłącznie weganie. Owowegetarianie z nabiału jadają tylko jajka. Laktoowowegetarianie jadają mleka, sery, jogurty, jajka itd. itf. Fruktarianie jadają tylko owoce. Półwegetarianie odrzucają tylko pewne rodzaje mięs itd. itd.
__________________
|
|
|
|
|
#381 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
![]() z resztą taka definicja np. semiwegetarianizmu jako diety wegetariańskiej byłaby sprzeczna sama w sobie. brzmiałaby mniej więcej tak: dieta wegetariańska (wykluczająca jedzenie wszystkich rodzajów mięsa - łącznie z mięsem rybim i drobiowym) dopuszczająca jedzenie mięsa rybiego i drobiowego. |
|
|
|
|
|
#382 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja jem mięso bo mi karzą.
Sprzeciwiam się mamie, ale czasem ustępuję bo juz nie mam siły o to mięso z nimi walczyć. ;// |
|
|
|
|
#383 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Jak narazie wytrzymałam miesiąc, chociaż dla mnie nie jest problemem niejedznie mięcha. Problemem są rodzice... Cały czas wszyscy probuje mnie przekonac, ze bez białka nie da sie zyc. A przeciez bialko to nie tylko w miesie. Ludzie, no i co ja mam zrobic!
__________________
------------------------------ wege ![]() happy, happy, happy, happy! always so cheerful xxx |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#384 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
zacznij gotowac z mama i wprowadz wiecej wegetarianskie go jedzenia do wlasnej diety
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#385 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Moja mama nie chce sie przekonać do mojego wege.
Cięzko jest... |
|
|
|
|
#386 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a komu tu w Polsce nie było ciężko? są i owszem nieliczne wyjątki...
![]() co u mnie się działo to szok normalnie mama mi potrafiła zrobić takie kłótnie o wegetarianizm, że zaraz na klatce całe sąsiedztwo się zbierało i waliło do drzwi ale ja byłam nieugięta, żadną prośbą, groźbą czy szantażem nie udało się nikomu mnie zmusić do odejścia z wegetarianizmuteraz to może i zabawnie mi to wygląda, ale jednak takie wspomnienia tkwią we mnie jak drzazga... z reguły nie mam dobrej pamięci, ale jak ktoś na prawdę mocno mnie zrani albo wlezie za skórę, to już nie zapomnę mu tego do końca życia. ale muszę stwierdzić, że warto było. dla mnie los zwierząt, ich życie jest dużo dużo i jeszcze raz dużo ważniejsze niż gderanie, kłótnie i humorki mamy może już za rok będę mogła zostać weganką |
|
|
|
|
#387 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
U mnie było ciężko na początku, jak rodzice uważali, że to tylko mój głupi kaprys.. jak im pokazałam, że wcale tak nie jest, odpuścili, bo wiedzieli, że i tak mnie do niczego nie zmuszą. Tak więc myślę, że to kwestia czasu i silnej woli, aby nie ulegać namowom
Powodzenia życzę
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#388 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
jak tam sobie chcesz o wiesz jak o siebie zadbac to prosze
mama sie nie przekona jezeli bedzie musiala gotowac dla rodziny osobno i dla ciebie osobno:P
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#389 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
W przypadku konfliktów z rodzicami warto wykazać się dojrzałością i zadeklarować samodzielne gotowanie i pokazać jakiś fachowy artykuł, który mówi o tym, że wegetarianizm wcale nie szkodzi, a pomaga.
__________________
|
|
|
|
|
|
#390 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wszędzie gdzie ON
Wiadomości: 3 251
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
to i ja moge się przyłączyć...
weganka od 7 lat... wegetarianka prawie od zawsze... z mała roczną przerwą miesożerną... pewno zadajecie sobie pytanie "jak to od zawsze"?... ja praktycznie od dziecka nie jadłam mięsa... ale nie było to podyktowane przyjeciem filozofii wegetariańskiej... nie... po prostu mój organizm odrzucił mięso... nie lubiałam go.. i na nic się zdały oszukiwanie mojego ciała w sposób... chowania posiekanego mięska miedzy inne warzywne rzeczy w kanapce.. zawsze to wyczułam... i rodzice żebym nie umarła z głodu i nie odwitaminizowała się... za konsultacją pediatry wytworzyli specjalny jadłospis bezmięsny... w wieku nastoletnim przeszłam na mieso.. ale też tylko dlatego że mój organizm sam się tego domagał.. ale wtedy chyba nadrabiałam za te lata bo potrafiłam jeść codziennie kotlety i wszystko co mięsne (dobrze że zawsze byłam chuda i mój organizm nie oszalał). po roku przeszłam ponownie na weganizm... ograniczając dodatkowo mleko i jaja... moj TŻ też jest weganem... dzieci to zależy od dnia... do niczego ich nie namawiam... będą dorosłe same zdecydują... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:01.







) - chociaż głównym źródłem białka w tym wieku jest pokarm matki - oj nasłuchałam się strasznie dużo (teraz poprostu olewam takie gadanie i co więcej mam nawet poparcie w pediatrze "mięsożernym"
), jaka to ze mnie matka













