O włosy nadal dbamy, jeszcze trochę gadamy i nową część zakładamy- część XXXIV

[Scarrabeo]

Napisane przez the rock

Ja też lubię sobie pokucharzyć
ale swojej stronki na fejsie nie mam

TO NIECH ZAKŁADA!
A ja idę po świeży chlebek z pastą z makreli i patrząc na te zdjęcia będę sobie imaginować, że jem tort. Huehue.



Moje zamówienie z ZSK właśnie zostało wysłane, ale mają tempo, skubańce!

[kwrobel2]

Napisane przez the rock

No to fotografuj będziemy się ślinić

Ja robię z tego przepisu http://www.mojewypieki.com/przepis/c...owe,-najlepsze ale...
daję takie przyprawy jakie mam czyli cynamon, gałka muszkatołowa i kardamon... mniej cukru no i nie dodaję ani orzechów (bo mi się nie chce obierać ) ani ananasa ale w zamian sypię wiórki kokosowe i daję 0.5 szklanki więcej marchewki
a krem robię z mascarpone, kremówki i cukru pudru w sezonie dodaję pulpę z dyni dla ładnego kolorku

Ja w Lidlu upolowałam ocet balsamiczny, makaron do lasagne, to dłuuugie spaghetti i polentę

Już wiem co robię źle! Za dużo marchewki daję. Jak daję mniej, to jest zdecydowanie lepsze. Inaczej wychodzi za ciężkie i zaklacowate.

Napisane przez Scarrabeo

Moje zamówienie z ZSK właśnie zostało wysłane, ale mają tempo, skubańce!

Ja ostatnio poszalałam z zakupami. Ale już nic staram się nie kupować do końca roku. Wyjątkiem są prezenty na Gwiazdkę i kosmetyki na bieżąco, bo zapasów niektórych produktów brak.

[Kathinna]

Napisane przez kwrobel2

Już wiem co robię źle! Za dużo marchewki daję. Jak daję mniej, to jest zdecydowanie lepsze. Inaczej wychodzi za ciężkie i zaklacowate.



Ja ostatnio poszalałam z zakupami. Ale już nic staram się nie kupować do końca roku. Wyjątkiem są prezenty na Gwiazdkę i kosmetyki na bieżąco, bo zapasów niektórych produktów brak.

ja już mam prawie wszytkie prezenty został mi TŻ, plus muszę zrobić to co wymyśliłam dla siostry i dziadków TŻ

[kwrobel2]

Napisane przez Kathinna

ja już mam prawie wszytkie prezenty został mi TŻ, plus muszę zrobić to co wymyśliłam dla siostry i dziadków TŻ

Ja na szczęście muszę kupić tylko prezent dla Maużona i bratanicy. U mnie prezenty daje się tylko dzieciom.

[edytah10]

A ja jestem w tyle ze wszystkim, idzie Rossmanowe -49%, a w portfelu miedziaki

Kusi mnie ścięcie włosów do ramion. Oj kusi... Ale póki co je wyrypałam i do wcześniej wymienionych masek dodałam żółtko

[Kathinna]

Napisane przez kwrobel2

Ja na szczęście muszę kupić tylko prezent dla Maużona i bratanicy. U mnie prezenty daje się tylko dzieciom.

A ja uwielbiam robić prezenty <3 i rodzice nas zawsze straszyli,że jesteśmy za starzy na prezenty, ale nigdy nie mieli serca, żeby było tak, że jedno dziecko coś dostanie, a inne jest za stare więc nie.

[the rock]

Napisane przez kwrobel2

Już wiem co robię źle! Za dużo marchewki daję. Jak daję mniej, to jest zdecydowanie lepsze. Inaczej wychodzi za ciężkie i zaklacowate.



Ja ostatnio poszalałam z zakupami. Ale już nic staram się nie kupować do końca roku. Wyjątkiem są prezenty na Gwiazdkę i kosmetyki na bieżąco, bo zapasów niektórych produktów brak.

No to musisz przetestować

Ja kupiłam ostatnio beżowy płaszcz i zamszową sukienkę na którą się śliniłam od dawna i kasa miała być przeznaczona na narzutę na kanapę

Napisane przez Kathinna

ja już mam prawie wszytkie prezenty został mi TŻ, plus muszę zrobić to co wymyśliłam dla siostry i dziadków TŻ

Dżizas ja nawet jeszcze nie myślę o Świętach

Napisane przez edytah10

Kusi mnie ścięcie włosów do ramion. Oj kusi... Ale póki co je wyrypałam i do wcześniej wymienionych masek dodałam żółtko

Mnie też zrobiłabym z nimi 'coś' ale po pierwsze boję się, że będę żałowała, a po drugie nie wiem co

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez Kathinna

A ja uwielbiam robić prezenty <3 i rodzice nas zawsze straszyli,że jesteśmy za starzy na prezenty, ale nigdy nie mieli serca, żeby było tak, że jedno dziecko coś dostanie, a inne jest za stare więc nie.

u mnie też każdy dostaje choćby drobiazg

[Kathinna]

Napisane przez the rock

No to musisz przetestować

Ja kupiłam ostatnio beżowy płaszcz i zamszową sukienkę na którą się śliniłam od dawna i kasa miała być przeznaczona na narzutę na kanapę

Dżizas ja nawet jeszcze nie myślę o Świętach


Mnie też zrobiłabym z nimi 'coś' ale po pierwsze boję się, że będę żałowała, a po drugie nie wiem co

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------


u mnie też każdy dostaje choćby drobiazg

Kupowanie prezentów szybciej polecam bardzo!
Prezent dla siostry kupiłam już w lutym bodajże
Dzięki temu, za rzecz której cena przed świętami była w granicach 90zł, zapłaciłam 20
Przeczytałam kiedyś radę dotyczącą oszczędzania,że jeśli widzisz w promocyjnej cenie coś co wiesz,że będzie świetnym prezentem dla kogoś, ale owy ktoś ma urodziny za pół roku, to i tak to kup. Zaczęłam tak robić! I faktycznie wydaję mniej na prezenty, a są one wartościowsze dla obdarowywanego, bo kupowane na ostatnią chwilę często są tak troszkę "byle by coś było". A tak mam coś fajnego, w fajnej cenie i nie ma tego latania, bo coś trzeba kupić
Polecam!

[spodkoldry]

the rock ale pyszności! i piękne zdjęcia! dobrze że sushi wlaśnie do mnie jedzie, bo nie wiem co bym zjadła, natychmiastowo zgłodniałam

[Scarrabeo]

Napisane przez kwrobel2

Ja ostatnio poszalałam z zakupami. Ale już nic staram się nie kupować do końca roku. Wyjątkiem są prezenty na Gwiazdkę i kosmetyki na bieżąco, bo zapasów niektórych produktów brak.

Ja ostatnio przystopowałam, bo zaczęłam zapisywać ile wydaję na ciuchy i maziaje. Wcześniej nie zwracałam na to takiej uwagi- a tu dorzuciłam jakąś odżywkę do zakupów spożywczych, a tu czekając na busa przeszłam przez galerię i kupiłam jakąś szmatę. Zaczęłam zapisywać i okazało się, że niezła sumka na pierdoły wydana tak naprawdę.

Napisane przez Kathinna

Przeczytałam kiedyś radę dotyczącą oszczędzania,że jeśli widzisz w promocyjnej cenie coś co wiesz,że będzie świetnym prezentem dla kogoś, ale owy ktoś ma urodziny za pół roku, to i tak to kup.

Yhym. Moja koleżanka mówi mi to samo.
"Jeśli widzisz w promocji ciucha, którego i tak byś kupiła i bez promocji to lepiej kup w promocji. Wydasz tyle, a mogłabyś tyle, czyli zaoszczędzisz tyle, a to prawie tak jakbyś te pieniądze zarobiła."

[kwrobel2]

Napisane przez Scarrabeo

Ja ostatnio przystopowałam, bo zaczęłam zapisywać ile wydaję na ciuchy i maziaje. Wcześniej nie zwracałam na to takiej uwagi- a tu dorzuciłam jakąś odżywkę do zakupów spożywczych, a tu czekając na busa przeszłam przez galerię i kupiłam jakąś szmatę. Zaczęłam zapisywać i okazało się, że niezła sumka na pierdoły wydana tak naprawdę.



Yhym. Moja koleżanka mówi mi to samo.
"Jeśli widzisz w promocji ciucha, którego i tak byś kupiła i bez promocji to lepiej kup w promocji. Wydasz tyle, a mogłabyś tyle, czyli zaoszczędzisz tyle, a to prawie tak jakbyś te pieniądze zarobiła."

Ja zapisywalam w zeszłym roku i wtedy kupowalas mniej. Chyba znowu muszę zacząć to robić od kolejnej wypłaty.

To prawda ludowa przecież. Znana od pokoleń.

[the rock]

Napisane przez Kathinna

Kupowanie prezentów szybciej polecam bardzo!
Prezent dla siostry kupiłam już w lutym bodajże
Dzięki temu, za rzecz której cena przed świętami była w granicach 90zł, zapłaciłam 20
Przeczytałam kiedyś radę dotyczącą oszczędzania,że jeśli widzisz w promocyjnej cenie coś co wiesz,że będzie świetnym prezentem dla kogoś, ale owy ktoś ma urodziny za pół roku, to i tak to kup. Zaczęłam tak robić! I faktycznie wydaję mniej na prezenty, a są one wartościowsze dla obdarowywanego, bo kupowane na ostatnią chwilę często są tak troszkę "byle by coś było". A tak mam coś fajnego, w fajnej cenie i nie ma tego latania, bo coś trzeba kupić
Polecam!

Nigdy nie kupuję nikomu byle czego no chyba, że kuzynce za którą bardzo nie przepadam a muszę jej coś dać
Ale jakoś nie myślę w październiku jeszcze o świętach

Napisane przez spodkoldry

the rock ale pyszności! i piękne zdjęcia! dobrze że sushi wlaśnie do mnie jedzie, bo nie wiem co bym zjadła, natychmiastowo zgłodniałam

Idę w sob na domówkę i potrzebuję inspiracji na jakąś sałatkę ?
Znacie coś dobrego, w miarę szybkiego i z przystępnych składników ?

[Kathinna]

Napisane przez the rock

Nigdy nie kupuję nikomu byle czego no chyba, że kuzynce za którą bardzo nie przepadam a muszę jej coś dać
Ale jakoś nie myślę w październiku jeszcze o świętach






Idę w sob na domówkę i potrzebuję inspiracji na jakąś sałatkę ?
Znacie coś dobrego, w miarę szybkiego i z przystępnych składników ?

ależ ja Cię o to nie podejrzewam, ale czasem zdarza się kupić coś na już i lekko "na siłę",bo bez niczego nie wypada. A są osoby, którym ciężko dogodzić

[the rock]

Napisane przez Kathinna

ależ ja Cię o to nie podejrzewam, ale czasem zdarza się kupić coś na już i lekko "na siłę",bo bez niczego nie wypada. A są osoby, którym ciężko dogodzić

wiem, wiem

[pluskotka]

Napisane przez Kathinna

Kupowanie prezentów szybciej polecam bardzo!
Prezent dla siostry kupiłam już w lutym bodajże
Dzięki temu, za rzecz której cena przed świętami była w granicach 90zł, zapłaciłam 20
Przeczytałam kiedyś radę dotyczącą oszczędzania,że jeśli widzisz w promocyjnej cenie coś co wiesz,że będzie świetnym prezentem dla kogoś, ale owy ktoś ma urodziny za pół roku, to i tak to kup. Zaczęłam tak robić! I faktycznie wydaję mniej na prezenty, a są one wartościowsze dla obdarowywanego, bo kupowane na ostatnią chwilę często są tak troszkę "byle by coś było". A tak mam coś fajnego, w fajnej cenie i nie ma tego latania, bo coś trzeba kupić
Polecam!

Fajny sposób, na szczęście ja obdarowuję prezentami w święta tylko 4 najbliższe osoby. Lubemu przeważnie z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem wiem co kupić, ale to dlatego, że jesteśmy z tego samego pokolenia i dużo rozmawiamy, więc mimochodem zapamiętuję jak wspomni o jakiejś rzeczy, którą by sobie kupił. Z tej czwórki najtrudniej mi dogodzić cioci

Napisane przez kwrobel2

Ja zapisywalam w zeszłym roku i wtedy kupowalas mniej. Chyba znowu muszę zacząć to robić od kolejnej wypłaty.

To prawda ludowa przecież. Znana od pokoleń.

Zapisywałam tak rok temu, w Excelu. Wrócę do tego chyba od listopada. Tylko muszę sobie znaleźć jakiś przechowywacz na paragony w torebce, bo zawsze się walają, a w portfelu mnie irytują, a w tabelę wbijałam dane po paru dniach

the rock, te smakołyki Twoje mnie tak skusiły, że musiałam szybko zapchać kichę

Co do sałatki, to ostatnio robiłam tę: KLIK. Wszystkie produkty znajdziesz o tej porze roku, jest lekka, inna i u mnie zrobiła furorę

[kwrobel2]

Napisane przez pluskotka

Zapisywałam tak rok temu, w Exelu. Wrócę do tego chyba od listopada. Tylko muszę sobie znaleźć jakiś przechowywacz na paragony w torebce, bo zawsze się walają, a w portfelu mnie irytują, a w tabelę wbijałam dane po paru dniach

Ja zapisywałam w telefonie w aplikacji Dochody&wydatki. Fajnie można wszystko skategoryzować i fajne wychodzą podsumowania.

[M4rt3czk4_92]

Napisane przez edytah10

A ja jestem w tyle ze wszystkim, idzie Rossmanowe -49%, a w portfelu miedziaki

Kiedy, kiedy, kiedy -49% ?

[edytah10]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Kiedy, kiedy, kiedy -49% ?

Od 2.11 Tutaj rozpiska.

[pluskotka]

Napisane przez kwrobel2

Ja zapisywałam w telefonie w aplikacji Dochody&wydatki. Fajnie można wszystko skategoryzować i fajne wychodzą podsumowania.

Miałam coś takiego, nawet nie wiem czy nie konkretnie tę aplikację, ale jakoś mi opornie szło poruszanie się po tym, więc po jakimś czasie odinstalowałam

Napisane przez edytah10

Od 2.11 Tutaj rozpiska.

Kuszą mnie burżujki rouge vedition velvet Ma któraś?

[kwrobel2]

Napisane przez pluskotka

Kuszą mnie burżujki rouge vedition velvet Ma któraś?

Ja mam. Chwalę sobie, ale przy moim gadanym trybie pracy nie wytrzymuje miliona godzin. Miałam też na ślubie i ładnie wyglądała. Tylko nie wiem kiedy zniknęła z moich ust, bo nie zwracałam na to uwagi, wiem, że w kościele jeszcze miałam

[pluskotka]

Napisane przez kwrobel2

Ja mam. Chwalę sobie, ale przy moim gadanym trybie pracy nie wytrzymuje miliona godzin. Miałam też na ślubie i ładnie wyglądała. Tylko nie wiem kiedy zniknęła z moich ust, bo nie zwracałam na to uwagi, wiem, że w kościele jeszcze miałam

A jaki kolor/kolory posiadasz?

Mi najbardziej ze swatchy podobają się: Nude-ist, Happy Nude Year i Frambourjoise. Nude-ist wydaje mi się idealny na jesień/zimę i chyba na niego zapoluję, ten drugi na wiosnę/lato, a z kolei do Frambourjoise nie mam odwagi, ale piękny

[spodkoldry]

Napisane przez the rock

Nigdy nie kupuję nikomu byle czego no chyba, że kuzynce za którą bardzo nie przepadam a muszę jej coś dać
Ale jakoś nie myślę w październiku jeszcze o świętach






Idę w sob na domówkę i potrzebuję inspiracji na jakąś sałatkę ?
Znacie coś dobrego, w miarę szybkiego i z przystępnych składników ?

Ja dzisiaj w pracy ładowałam wezwania do kopert i w tym czasie myślałam właśnie o prezentach .

Opcja mega szybka i tania, ale mało fancy: puszka fasoli konserwowej czerwonej, puszka kukurydzy, puszka fasoli konserwowej białej, ogórek kiszony, ser wędzony, jogurt naturalny/majonez
opcja bardziej wyrafinowana, ale fajna: kurczak z rożna (taki do kupienia już upieczony i w całości) - wykrajasz małe kawałeczki mięsa, mieszasz z jajkiem na twardo pokrojonym w kostkę i ananasem pokrojonym w kostkę
szybka sałatka makaronowa na zimno: penne, zielone pesto, czarne oliwki i tuńczyk z puszki
i taka którą ja zawsze robię: paluszki krabowe w kostkę, ogórek zielony w kostkę, kukurydza, koperek, jogurt naturalny, można dodać makaron ryżowy

[kwrobel2]

Napisane przez pluskotka

A jaki kolor/kolory posiadasz?

Mi najbardziej ze swatchy podobają się: Nude-ist, Happy Nude Year i Frambourjoise. Nude-ist wydaje mi się idealny na jesień/zimę i chyba na niego zapoluję, ten drugi na wiosnę/lato, a z kolei do Frambourjoise nie mam odwagi, ale piękny

Nude-ist mam, noszę go na co dzień. Wiosną i latem też mi się zdarza, bo to ciemniejszy odcień moich ust. Happy Nude Year miałam właśnie na ślubie i ładnie wyglądał, tak świeżo.

Aż zdjęcia znalazłam KLIK

[the rock]

Napisane przez spodkoldry

Ja dzisiaj w pracy ładowałam wezwania do kopert i w tym czasie myślałam właśnie o prezentach .

Opcja mega szybka i tania, ale mało fancy: puszka fasoli konserwowej czerwonej, puszka kukurydzy, puszka fasoli konserwowej białej, ogórek kiszony, ser wędzony, jogurt naturalny/majonez
opcja bardziej wyrafinowana, ale fajna: kurczak z rożna (taki do kupienia już upieczony i w całości) - wykrajasz małe kawałeczki mięsa, mieszasz z jajkiem na twardo pokrojonym w kostkę i ananasem pokrojonym w kostkę
szybka sałatka makaronowa na zimno: penne, zielone pesto, czarne oliwki i tuńczyk z puszki
i taka którą ja zawsze robię: paluszki krabowe w kostkę, ogórek zielony w kostkę, kukurydza, koperek, jogurt naturalny, można dodać makaron ryżowy

Dzięki
to moja przyjaciółka szukała inspiracji i była już dziś na zakupach więc za późno
Ale ja sobie dopiszę do inspiracji

[pluskotka]

Napisane przez kwrobel2

Nude-ist mam, noszę go na co dzień. Wiosną i latem też mi się zdarza, bo to ciemniejszy odcień moich ust. Happy Nude Year miałam właśnie na ślubie i ładnie wyglądał, tak świeżo.

Aż zdjęcia znalazłam KLIK

No to mamy podobne gusta kolorystyczne. Ten Happy Nude Year śliczny, na wiosnę jak znalazł, a Twój makijaż mi się spodobał, bo nie jest przesadzony i naturalny

Napisane przez the rock

Dzięki
to moja przyjaciółka szukała inspiracji i była już dziś na zakupach więc za późno
Ale ja sobie dopiszę do inspiracji

I co przyjaciółka przygotowała? Może sama się zainspiruję, bo za 2 tygodnie moje urodziny

[the rock]

Napisane przez pluskotka

I co przyjaciółka przygotowała? Może sama się zainspiruję, bo za 2 tygodnie moje urodziny

Dam znać w ndz, bo imprezka w sob

Ja ustalam menu na powrót M

[kwrobel2]

Napisane przez pluskotka

No to mamy podobne gusta kolorystyczne. Ten Happy Nude Year śliczny, na wiosnę jak znalazł, a Twój makijaż mi się spodobał, bo nie jest przesadzony i naturalny

A dziękuje. Miałam chyba z 5 próbnych mejkapów i ślubny wyszedł najpiękniejszy. Zreszta był taki mój, taki jaki lubię najbardziej. Zreszta przyjaciółka wiedziała w czym się najlepiej czuję.

[paulownia]

Kas, udało mi sie przełamać kryzys szamponowy wreszcie znalazłam szampon z SLES który sie nada do częstszego mycia. Dłuższe używanie łagodnych myjadel to juz porażka, po półtora tygodnia mam przetluszcz i świąd skalpu, nawet łupież! a włosy matowe i jakby potargane. Teraz wczoraj umyłam sie tym szamponem Barnangen- SLES, gliceryna, keratyna, nektar z Combretum Farinosum i olejek jojoba. Bez silikonu, tylko polyquaternium 10. Włosy pięknie błyszczą, sa świeżutkie, nie ma suszy, skręt podbity, nie mogę wyjsć z podziwu.
Bede teraz nim myła raz na tydzień, plus nadal ten kokosowy Dr Organic, a Garnier rumiankowy jako rypacz.
A na przyszłość mam na oku szampon dziecinny Urtekramu w funkcji codziennego myjadla- aloes, rumianek, SCS na piątym miejscu w składzie

[spodkoldry]

Napisane przez paulownia

Kas, udało mi sie przełamać kryzys szamponowy wreszcie znalazłam szampon z SLES który sie nada do częstszego mycia. Dłuższe używanie łagodnych myjadel to juz porażka, po półtora tygodnia mam przetluszcz i świąd skalpu, nawet łupież! a włosy matowe i jakby potargane. Teraz wczoraj umyłam sie tym szamponem Barnangen- SLES, gliceryna, keratyna, nektar z Combretum Farinosum i olejek jojoba. Bez silikonu, tylko polyquaternium 10. Włosy pięknie błyszczą, sa świeżutkie, nie ma suszy, skręt podbity, nie mogę wyjsć z podziwu.
Bede teraz nim myła raz na tydzień, plus nadal ten kokosowy Dr Organic, a Garnier rumiankowy jako rypacz.
A na przyszłość mam na oku szampon dziecinny Urtekramu w funkcji codziennego myjadla- aloes, rumianek, SCS na piątym miejscu w składzie

Fajnie brzmi, ja chyba się w końcu na tego Insight szarpnę...

Dziewczyny, trzymajcie mnie . Od trzech miesięcy byłam na dziś umówiona do cudownego fryzjera od kręconych włosów. Powiedziałam sobie, że albo ona, albo nikt już mnie nie uratuje . Dzisiaj rano myślałam, że palnę sobie w łeb, bo salon w Ząbkach (czyli półtorej godziny drogi komunikacją ode mnie), a ja wreszcie mogłabym się wyspać, bo w pozostałe dni tygodnia wstaję o 6:20, w weekendy ostatnio też wcześnie... no ale nic, jadę. Jestem pół godziny przed czasem, dzwonię domofonem, furtki nikt nie otwiera. Myślę, że może bezpośrednio o 10 otworzą salon, bo jestem pierwszą klientką. Stoję na ulicy, marznę, czytam książkę . O 10 w końcu zadzwoniłam telefonem i dowiedziałam się, że wpisali mnie owszem, na 10, ale do innego salonu... w Grójcu . Czyli kompletnie po przeciwnej stronie Warszawy. Myślałam, że padnę, zwłaszcza, że wczoraj jeszcze wysyłałam smsa z potwierdzeniem, kto o której i gdzie. W związku z tym migiem (na tyle, na ile pozwoliła komunikacja oraz autobus, który zwiał mi sprzed nosa, a jeździ raz na pół godziny ) wróciłam do domu, bo na 14 mam zajęcia, ale łeb nieumyty, bo przecież miałam iść do fryzjera... Trzymajcie mnie .

[say-hello]

Kołderko jakie przeżycia Współczuję... Ale w smsie napisali o tym salonie w Ząbkach, tak?