Basen, a zbędne kilogramy!!!Pływanie-Czy to działa?

[ciciek90]

Jak na spowiedzi- nic do dzisiaj nie robiłam.trochę lenistwo, trochę inne powody.
I wczoraj wciągnęłam 2 kawałki pizzy i 2 browarki:P- ech, życie....i zeżarłam 1całą czekoladę. Ale ogólnie nie jem słodyczy- tylko dukanowe wypieki na słodziku itd light, więc nie wariuję. Ale przyznać się należy.

Naa szczęście skolioza dała mi porządnie w kość i mimo złej pogody poszłam na basen.
Troszkę muszę się fizycznie oszczędzać, ale
20 nie szybkich długości na basenie, 4x plecki i 1długość z deską- próbuję nauczyć się kraulem, ale marnie mi to idzie- płynę do tyłu. Ale nogi czułam.

Nie miałam poęcia, że pisanie na forum systematycznie jak w dzienniczku tak mnie będzie podnosić na duchu

Aaa i jeszcze jedno- niesamowicie pływa się na basenie w deszczowy dzień.
Na razie się nie poddaję. I tak sobie dumałam- a co jakby tak mniej na tym basenie rączkmi a więcej z tą piankową dechą- może by pomogło uniknąć efekt figury atletki?

[ciciek90]

Heh- sobie sama piszę prawie... wgląda na to, że wątek umarł śmiercią naturalną...
To nic- ktoś się w końcu napatoczy.

Dzisiaj
20 min orbitrek
20x długość basenu- krytą żabką
10x na plecach
5x łamanym kraulem bo się dopiero uczę

2 tygodnie temu zaczęłam.

Waga jest nadal ta sama (czasem waha się pomiędzy 62kg/63,5 kg) więc ustalmy, że ogólnie się nie zmieniła, ale... luby upiera się, że coś mniejsza jestem i ja nie tyle widzę mniejszość jeszcze, co delikatnie mięśnie ciała zaczynają się zarysowywać...noo na początek tyle mi wystarczy

[Lavi92]

Ja tylko czytam i zazdroszczę samozaparcia W taką pogodę nie mam siły ani chęci na nic. A potem tylko "płaczę" kiedy schudnę
Z moim słomianym zapałem daleko nie zajdę...

[Algidka]

Też tak sobie czytam i myślę że dobrze by było ruszyć w końcu tyłek z fotela, przestać obrastać tłuszczem i ruszyć na basen w końcu kiedyś pływałam trochę i uważam że to jest najlepszy sport jaki można wymyślić ochota na pływanie ciągle narasta i chyba powoli staje się większa niż siła lenistwa

[Biala magia]

Dawniej, gdy pływałam ok. 3 razy w tygodniu rzeczywiście bylam szczuplejsza. Polecam kraul - spala się najwięcej kalorii i grzbietowy - nie męczy kręgosłupa. Pływanie to świetny sport, który naprawdę, co wiem z autopsji, może pomóc na gubienie kalorii! Ja byłam bez żadnej diety, bo nie potrzebowałam jej, miałam wagę w porządku, a tylko plywałam i rzeczywiście trochę zeszczuplałam. A co dopiero jeśli ktoś weźmie się za pływanie z dietą Także dziewczyny - do basenu po zdrowie i urodę!

[Kasiaaa85]

Halo!! Dołączam sie do klubu pływaczek na basen zaczęłam chodzić w kwietniu, ale od początku maja chodzę prawie codziennie i czuję się super! A jak coś mi wypadnie i nie moge pójśc, to jstem wkurzona...świetny sport, po godzince pływania od razu się ma lepsze samopoczucie i mnóstwo energii

[Algidka]

Dziś w końcu się wybrałam zaliczyłam 20 długości jutro będzie więcej

[Kasiaaa85]

ja się zawsze gubię w tym liczeniu i po pół godzinie już nie liczę, bo mi się myli

[Kasiaaa85]

oj widzę, że tu chyba malo osób pływa, a szkoda

[Lavi92]

Ja chcąc nie chcąc powinnam chodzić ze względu na kręgosłup.
Ale nie wiem czy to będzie dobre bo pływam "żabką" ale mimo to tyłek i odcinek krzyżowy leci mi w dół i to na pewno nie jest prawidłowa żabka Nie robię siebie tym krzywdy >?

[ciciek90]

Ja mam skoliozę i na rehab. powiedziano mi, że powinnam pływać żabką krytą albo kraulem. .. Ja specjalista nie jestem, ale odkąd pływam to mniej mnie boli kręgosłup.
Przepraszam, że opuściłam się w pisaniu- wszystko zanotowane. napiszę niebawem co i jak. Za dużo obowiązków a doba ma tylko 24h. Ale ogólnie jem wszystko- nawet jakieś tam ciacho do kawy, i leci oj leci oponeczka)):coj est::coje st:

[Svieta]

Mam problemy z lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa. Po kilku wizytach na basenie od razu się poprawiło. Jakby mniej boli i w ogóle się nie daje we znaki. Myślę, że to dzięki mięśniom grzbietu które jednak u mnie istnieją - to Ci niespodzianka. Teraz one dźwigają mój ciężar;p

[Lavi92]

Ja mam tzw. "wklęsłe plecy" i podczas żabki czuje jak te plecy są własnie wklęśnięte, po prostu tak jakbym wypinała tyłek bardziej I nie wiem czy to dobrze. No i mnie też lędźwie bolą...

[Kasiaaa85]

basen na pewno na kręgosłup jest dobry, trzeba tylko wybrać odpowiedni styl

[ciciek90]

No dobra- miało być systematycznie
Co do posiłków to nawet nie będę pisać. Średnio 5x na tydzień dziabam coś słodkiego- ciastko, czy coś w tym stylu do popołudniowej kawy. Nadal nie jem ziemniaków i sosów, ale za to pizzę haha.

Ostatnio pisałam 21czerwca, co ile.
No i lećmy dalej-
22.06
20 min orbitrek
20 x żabka
10 x na plecach- dla odpoczynku- pomalutku
5x tym moim łamanym kraulem

24.06- nie basenik a spacer- łącznie ok 7km

25.06
20 min na orbitreku- 160kcal
dodałam 10 min na rowerku 60kcal
BASEN
20żabka
10 plecy
10żabka mieszana z kraulem

27.06
orbitrek 20 min- 205kcal
rowerek-10 min - 70kcal
BASEn
20żabka
10 plecy
10 żabka+kraul


1.07- dzisiaj
orbitrek 20 min 205kcal
rowerek 10 min- 70kcal
BASEN
20 żabka
10 lecy
10 mieszane style

Jeszcze kilka dni i zrobię bilans miesięczny- jakie zmiany zaszły.
Nie mam czasu częściej chodzić, ale i tak są efekty, a nie chcę całego wolnego czasu poświęcać na basen- pomalutku zleci co powinno. Jak na razie cellulit góruje, tłuszczyk faluje- walczy, walczy i pupa zamiast wyglądać jak ładną zgrabna pupa- wygląda bardziej na styl płąskodupia- haha- gdzieś to wyczytałam na jakimś forum dla sportowców.

[Lavi92]

ciciek, kurczę zmotywowałaś mnie!
Od jutra chodzę co rano na basen! I nie ma przeproś.

[lagenko]

Z pewnością nie zaszkodzi Przy systematycznym pływaniu z pewnością można coś schudnąć. Mnie dodatkowo basen daje jeszcze to, że kręgosłup mi trochę "odpuszcza", a generalnie mam ciągły problem z nim ...
Pozdrawiam,
lagenko

[ciciek90]

Lavi- 3mam kciuki.

mnie od ok 5dni baaardzo kolana bolą. bardzo. pracuję w domu spokojnej starości, więc średnio6h dziennie na nogach plus silka 30 min- takiego wycisku, że kapie z nosa i ten basenik. od tego tygodnia odpuszczam silke- za bardzo kolana obciąża

[ciciek90]

04.07.12- odstawiam silownie bo kolana mi siadły-( niesamowicie mnie bolały- ćwiczyłam interwałem- czy jak to się pisze-) a znam siebie- nie będę umiała spokojnie sobie ćwiczyć- lightowo- tylko dla rozruszania się...
w zamian przepłynęłam 30 min na basenie- wyszło 40x, 30 min przerwy, i znowu jak zwykle 40x- 20 żabką i kolejne 20 mieszałam sobie żabka i plecy dla odpoczynku. łącznie 80x.
Ale, ale- mieszkam za granicą- długość basenu jest inna niż w PL- 16,7m. Wiec niech nikt sobie nie myśli, że ze mnie taki gigant

Ogólny bilans po miesiącu ćwiczeń
-waga 0,5kg mniej- liczyłam na więcej, ale szczerze- odpuszczam ukierunkowywać się na wagę. Jeżeli chodzi o ciało to naprawdę zmniejszyło swoją objętość- baardzo. po prostu moja tkanka tłuszczowa znika, a na jej miejscu buduje się mięśniowa- a ta więcej waży.
- ćwiczę średnio 3x w tygodniu.
- jeżeli chodzi o posiłki- staram się unikać jedzenia ziemniaków, czasem zdarzy się ryż...Unikam jak najczęściej sosów. średnio 5x w miesiącu jem pizzę wieczorem i piję piwko, drineczek- żyję normalnie, odżywiam normalnie i nie żałuję sobie. To czego staram się unikać to chipsy(kocham je), słodycze( i tak coś tam dziabnę, no i średnio- jak już pisałam- 5,6x w tygodniu jem porcyjkę ciasta domowej roboty- w pracy dostaję, więc nie odmawiam sobie tak wiele).

[Lavi92]

Na wagę nie ma co patrzeć ważne, ciałka ubywa
I gratuluje takich postępów!

U mnie jak na złość, kiedy ja mam/miałam jakąkolwiek motywacje do ruszania się to mi zamknęli basen bo coś robią

[ciciek90]

Dzięki. To puść sobie jakiś fajny filmek i nogami pomachaj- zawsze wbijesz się w rytm...
Przeglądam strony z tym bólem kolan... no i ogólnie- sio z siłownią i tylko basen... piszą też, żeby żabkę odpuścić, a inni piszą, że to bzdura... nie wiem...kraulem uczę się... no zacznę od rzucenia silki- ew. rowerek na lekkim programie...taki na rozgrzewkę- polecają, ale bez obciążeń- tak żeby kolana lekko rozruszać...Kurczę szkoda mi tego orbitreku... no nic- za 2,3 mies zacznę znowu- może będę silniejsza i organizm sobie poradzi

[Lavi92]

Ty kolona a ja kręgosłup. Nawet przy jodze czasami mnie boli Więc muszę bardzo uważać co robię. Są dnia, że wstanie z łóżka to męczarnia czy nawet schylanie do psów sprawia mi ból. A chciałam zacząć trening Ewy Chodakowskiej ale boje się, że będą za ciężkie...

[ciciek90]

jak boli to znaczy, że trzeba zacząć delikatnie- wcale mi się to nie podoba... ale żeby się do reszty nie poskładać, pewnie musimy się dostosować.

[kawopijka]

Ja bym tak sobie skromnie chciała dołączyć

Pływam regularnie dopiero miesiąc, niestety od naprawdę niedawna pływam żabką tak, żeby mnie kark ani kręgosłup nie bolał, ale za to bardzo mocno to polubiłam. Co więcej, w moich naprawdę bardzo słabych ramionach pojawiły się spore mięśnie, których przedtem nie byłam w stanie zauważyć Co do chudnięcia to szczerze nie bardzo pomogę Oprócz tego chodzę jeszcze 3 razy w tygodniu na aerobic i katuję się treningami Chodakowskiej, więc ja efekty widzę ogromne (moje uda w końcu zrobiły się twarde i zbite)

Tak, że witam dziewczęta

[Kasiaaa85]

ooo widzę, że tu wiecej fanek Ewy Chodakowskiej u mnie niestety basen teraz też jest zamknięty, ale od poniedziałku otwierają, więc wracam, ja też zauważyłam, że moje uda są bardziej jędrne i zbite i nie trzęsą się już jak galareta przy każdym ruchu, więc efekty są!

[ciciek90]

dzisiaj 80x/55 min ( 5min krócej niż ostatnio)
75x żabką
5xna plecach

[Kreskaaa]

Gratuluję efektów!!

Jeśli to kogoś zachęci - kiedy pływałam kilka razy w tygodniu parę lat temu, moje nogi z natury w kształcie O zdawały się trochę prostsze - chyba dzięki wyćwiczeniu mięśni łydek (co nie udawało się przy innych ćwiczeniach). Super sprawa, ja chcę znów!

Dzięki temu wątkowi czuję się zmotywowana -dzięki Zamierzam chodzić po pracy, 3 razy w tygodniu, plus chwalona wyżej Chodakowska...

Pływam żabką i na plecach, kraulem po 1 basenie nie mam siły ruszyć ręką a innymi stylami bez problemu 60 (zajmuje to ok. 70 minut) - więc chyba lepiej mniej intensywnie a dłużej, prawda??

[kawopijka]

Długo, długo wychodzi Ja zazwyczaj pływam ok. 45 min. a potem leniuchuje w saunie Po samej Chodakowskiej efekty są, chociaż ćwiczę nadal pierwszy program, czyli skalpel. Killer to mam na aerobicu u nas w fitness clubie Te instruktorki są jak takie terminatory, że umieram na zakwasy tydzień Zaraz właśnie wyruszam na basen póki mało ludzi o tej godzinie :P

[Kasiaaa85]

ja też jeszcze skalpel, ale dzisiaj zrobię pierwszego killera, a pozniej będę robić je na zmianę + wolna niedziela, chyba, że jutro nie dam rady ruszyć ręką ani nogą...a od jutra otwierają znowu mój basen!! Hurra!!!

[kawopijka]

Myślałam, że będzie mało ludzi, a tu taki klops Widocznie nie tylko ja pomyslałam, że w niedziele rano będzie mało ludzi, ale na szczęście cały tor dla siebie.
70 minut walki z samą sobą, nadal uczę się oddychać poprawnie, płynąc żabką. Jeszcze dzisiaj tylko skalpel i plan na dziś wykonany