Starania po ciąży pozamacicznej (ektopowej) - Cz. 2

[Isa1987]

Na jajowodzie w których miałam cp, miałam wykonaną laparoskopię w celu usunięcia torbieli. Mój lekarz twierdzi, że to pewnie było powodem zagnieżdżania się ciąż w nim, choć teorii jest wiele. Miałam na tyle szczęścia, że jajowody u mnie są zachowane i stąd zapewne nie mam takich bóli.

[Cyt_cyt]

U mnie w cp jakoś w 6 tyg zaczelo delikatnie uciskac w lewej stronie. Nie nazwalabym tego bolem.
Eh jakie to niesprawiedliwe.
U mnie pauza w staraniach do końca lipca. W sierpniu planuje wyjazd zagranicę wiec nie chciałam żeby w czasie wyjazdu wypada termin @ i stres czy to oby nie krwawienie przez cp. Zresztą strach przed cp mnie trochę zniechęcił...

[Ahoy]

Ja w swojej cp tez nie miałam żadnych boli, ani krwawien. Wszystko wyglądało jak na prawidłową ciążę, niestety przy becie 1800 nie było nic w macicy, wiec podali lek :/

Musze się podzielić z Wami swoją radością, zrobiłam dziś test owulacyjny i wyszedł pozytywny owulacja się grubo spóźnia, ale chyba przyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariea]

wow Ahoy super widzisz, całe szczęście, że się żadnymi lekami nie szprycowałaś (chyba?)
nawet przez głupi stres cykl się mógl lekko rozregulować. to teraz nic tylko do roboty się zabierać
Anastazija, mam nadzieje, że tym razem zostawili Cię w szpitalu, dawaj znać jak się wyjaśni o co chodzi...

[MalgosiakMk]

Napisane przez Ahoy

Ja w swojej cp tez nie miałam żadnych boli, ani krwawien. Wszystko wyglądało jak na prawidłową ciążę, niestety przy becie 1800 nie było nic w macicy, wiec podali lek :/

Musze się podzielić z Wami swoją radością, zrobiłam dziś test owulacyjny i wyszedł pozytywny owulacja się grubo spóźnia, ale chyba przyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, teraz to tylko działać a my trzymamy kciuki. Pięknie.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Anastazija, czekamy na wieści.

[Ahoy]

Napisane przez mariea

wow Ahoy super widzisz, całe szczęście, że się żadnymi lekami nie szprycowałaś (chyba?)
nawet przez głupi stres cykl się mógl lekko rozregulować. to teraz nic tylko do roboty się zabierać
Anastazija, mam nadzieje, że tym razem zostawili Cię w szpitalu, dawaj znać jak się wyjaśni o co chodzi...

Napisane przez MalgosiakMk

Kochana, teraz to tylko działać a my trzymamy kciuki. Pięknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Nie brałam żadnych leków, dwa tygodnie temu miałam iść na trzeci monitoring, bo nie było pęcherzyka dominującego i jeśli by się nie pokazał to miałam dostać leki na owulację, ale odpuscilam. Stwierdziłam, że poczekam na rozwój sytuacji miałam nadzieję, że owu nadejdzie, ale nie bardzo w to wierzyłam, tymbardziej, że sluz wygląda trochę inaczej niz zawsze w płodne Mam nadzieję, że za 2 tygodnie zobaczę dwie kreski, ale na innym teście! Boli mnie ten jajnik po stronie cp, ale wierzę, że to się nie powtórzy!

[MalgosiakMk]

Tak bardzo bym chciała, aby się Tobie udało
Mocno, mocno trzymam kciuki Ale kreseczki to masz pieknie tłuściutkie, wiec koniecznie trzeba dzialać

[Isa1987]

Faktycznie tłuste krechy Proszę o takie za dwa tyg

[Ahoy]

Napisane przez MalgosiakMk

Tak bardzo bym chciała, aby się Tobie udało
Mocno, mocno trzymam kciuki Ale kreseczki to masz pieknie tłuściutkie, wiec koniecznie trzeba dzialać

Napisane przez Isa1987

Faktycznie tłuste krechy Proszę o takie za dwa tyg

Dzięki Dziewczyny mam nadzieje, ze za 2 tygodnie przyjdę z dobrymi nowinami :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Isa1987]

anastazja, jak tam sytuacja? ściskam

[MalgosiakMk]

Anastazija, martwię się co u Ciebie. Chyba zostałaś w szpitalu... Ściskam :-*

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Ahoy

Dzięki Dziewczyny mam nadzieje, ze za 2 tygodnie przyjdę z dobrymi nowinami :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, życzę tego Tobie z całego serca, ale błagam nie nastawiaj się, że to już na 100%. Zobacz, jak owulacje spisalas na straty, a tu takie zaskoczenie.

[mariea]

Anastazija, proszę napisz coś, bo nie tylko ja, ale na pewno wszystkie się martwimy co się dzieje... a jak się nie odzywasz tak długo to już w ogóle trzymaj się cieplutko

[Cyt_cyt]

Anastazja wracają szybko do zdrowia
Ahoy wiem jak bardzo pragniesz dwóch kreseczek na teście ale proszę nie stawiaj sobie ultimatum ze teraz to już musi być pozytyw. Taki stres potrafi nieźle namieszac w cyklu, a i rozczarowanie ogromnie bolesne. Daj sobie większy margines czasowy

[MalgosiakMk]

Dokładnie cyt_cyt, ja również radzę spokój. Wiecie, ja po pierwszej próbie,nieudanej byłam zła, rozczarowana... Ale już chwilę po tym powiedziałam do Męża, że spokojnie, do września na luzie a po wakacjach jak coś monitoring. I co? Dzidzia już rośnie. A serio nie sądziłam, że do września zajde.

[Ahoy]

Ja tez sobie daje czas do września, także się jeszcze nie spinam, ale by było fajnie zajść w drugim cyklu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalgosiakMk]

Napisane przez Ahoy

Ja tez sobie daje czas do września, także się jeszcze nie spinam, ale by było fajnie zajść w drugim cyklu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cyt_cyt]

Do września to tez mało czasu Wydaje mi się ze 6 cykli starań to normalka Ja od sierpnia daje sobie czas do marca, a potem.... A potem zobaczymy co dalej

[Ahoy]

Napisane przez Cyt_cyt

Do września to tez mało czasu Wydaje mi się ze 6 cykli starań to normalka Ja od sierpnia daje sobie czas do marca, a potem.... A potem zobaczymy co dalej

No dobra, to do października, wtedy będzie 6 cykl starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariea]

Napisane przez Ahoy

No dobra, to do października, wtedy będzie 6 cykl starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziewczyny, mój gin mi mówił (zanim zaszłam w ciążę), że to 6 cykli starań to owszem, ale jak ktoś się stara od przypadku do przypadku, po prostu zdrowa para uprawiająca seks 3-4 x w tygodniu w ciągu 6 miesięcy powinna zajść w ciążę. natomiast jeśli robi się monitoring, a po 3-4 cyklach się nie udaje (przynajmniej 2 owulacje z jednego jajnika), to znaczy niestety, że jest jakaś głębsza, poważna przyczyna.

[MalgosiakMk]

Napisane przez mariea

dziewczyny, mój gin mi mówił (zanim zaszłam w ciążę), że to 6 cykli starań to owszem, ale jak ktoś się stara od przypadku do przypadku, po prostu zdrowa para uprawiająca seks 3-4 x w tygodniu w ciągu 6 miesięcy powinna zajść w ciążę. natomiast jeśli robi się monitoring, a po 3-4 cyklach się nie udaje (przynajmniej 2 owulacje z jednego jajnika), to znaczy niestety, że jest jakaś głębsza, poważna przyczyna.

Mariea, ale my tu mamy na myśli starania bez monitoringu ,bez nerwów i spinania się, że musi się udać. Tak jest najzdowiej dla naszej psychiki.
Ahoy, jestem z Ciebie dumna, że masz takie podejście. Brawo!

[mariea]

a no to spoko
ja się 2 cykle ostatnie z monitoringiem starałam. a psychika ma gigantyczne znaczenie, bo jak mialam owulację z operowanej strony to się nie udało. i podświadomie czułam ulgę. nie chciałam wtedy zajść, bo bałam się znów cp. ze strony nieoperowanej, byłam podjarana, rozluźniona i się udało. zawsze mówię, że stres potrafi wykończyć...

[anastazija111]

Cześć, ja dalej w szpitalu na obserwacji, nie mogą nic znaleźć, beta niemalże stoi w miejscu. Miała któraś z Was taką sytuację? Jakie było postępowanie?

[mariea]

Napisane przez anastazija111

Cześć, ja dalej w szpitalu na obserwacji, nie mogą nic znaleźć, beta niemalże stoi w miejscu. Miała któraś z Was taką sytuację? Jakie było postępowanie?

dobrze, że się odezwałaś...choć przykro, że ze złą wiadomością ja tak nie miałam, ale na logikę, to chyba świadczy, że zarodek zatrzymał się na jakimś bardzo wczesnym etapie rozwoju.. w szpitalu nic nie robią bo czekają na samoistne poronienie? dziwne, że nie proponują żadnych środków farmakologicznych. tak trzymać Cię na obserwacji można w nieskończoność... jak beta się zatrzymała na niskim pułapie to raczej nic nie ujrzą nagle na usg.. nie rozumiem tych szpitali. trzymaj się Kochana

[anastazija111]

Ja tez sie modle o samoistne poronienie ( boze jak to brzmi ). Jak nie to prawdopodobnie podadza zastrzyk ale lekarka mowila, ze to bardzo silna toksyczna su

[MalgosiakMk]

Anastazjia, jak dlugo lekarze będą czekać. Skoro beta nie wzrasta to i maluszek się nie rozwija prawidłowo. U mnie beta była bardzo wysoka w cp, wiec po 2 dniach obserwacji i poszukiwać, na 3 dzień trafiłam na stół operacyjny.
Może to zabrzmi dziwnie, ale ja również życzę Tobie samoistnego poronienia, oby się obyło bez ingerencji chemii.

[anastazija111]

... substancja, która często zapycha jajowody i później takie jajowody są niedrozne, dlatego tu tak szybko nie podaja tego zastrzyku. Co szpital to się inna opinia.

Boje się tego zastrzyku, ale bardziej operacji. Nie ma chyba idealnego wyjscia.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Malgosia - ale u Ciebie chyba nic nie znalezli, dopiero podczas laparoskopii? Dla mnie to by byla najgorsza opcja, ze mnie potna a nie wiedza czy znajda. U mnie beta jest niziutka bo w ok. 300 od tygodnia, wiec daja jeszcze mi chyba szanse na samoistne poronienie?

[Isa1987]

Jeżeli chodzi o metotrexat to nie zapcha jajowodu, u mnie cp miała 4cm, pół roku po miałam robiona drożNosc i kontrast przeszedł jakby nigdy nic. Co do toksyczności, fakt nie jest to zdrowe ale jest bardzo mała dawka. Przykro mi, że znowu musisz to przechodzić

[MalgosiakMk]

Napisane przez anastazija111

Malgosia - ale u Ciebie chyba nic nie znalezli, dopiero podczas laparoskopii? Dla mnie to by byla najgorsza opcja, ze mnie potna a nie wiedza czy znajda. U mnie beta jest niziutka bo w ok. 300 od tygodnia, wiec daja jeszcze mi chyba szanse na samoistne poronienie?

Tak, u mnie włansie tak było, że podczas laparoskopii znaleźli...
Kochana, nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz. Ściskam mocno! Jest mi strasznie przykro

[Cyt_cyt]

Anastazja na jakimś etapie pisałaś ze jest jakby pecherzyk w macicy. Może ciąża była wewnatrzmacicy i wystarczy cytotec na wywołanie poronienia? Po mtx nie ma ryzyka zapchany jajowodu ale organizm pozbawiony jest kwasu foliowego i jego regenerację zajmuje 6 mc.

[anastazija111]

Pecherzyk w macicy dalej jest ale nie wyglada na ciazowy, na bete 300 za mały wiec dalej nie wykluczaja, ze gdzies jest cp psychicznie jestem wykonczona, tutaj np sie dziwia, ze nie skierowano mnie po 1 cp na badanie droznosci, ze powinnam pojsc, gin mówił, ze nie ma sensu robic droznosci bo to pewnie przypadek.