Zakup w ciemno - strzał w 10 :) czy porażka?

[Bananalama]

Gucci - "Envy" kupione w ciemno i nie żałuję Są cudowne, zwłaszcza na słoneczne poranki

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

większość zakupów w ciemno zdecydowanie mi się podobało, po przeczytaniu nut wiem czego mogę się spodziewać, są niestety wyjątki, ale jest ich mało

[lexxi]

Ja uwielbiam zakupy w ciemno w ten sposób zostałam szczęśliwą posiadaczką flaszki Kenzo Amour, które są teraz moimi ulubionymi perfumami to największa satysfakcja- kupić w ciemno coś tak ładnego

[ktsw]

Napisane przez Aguniella

Co do strzałów w ciemno to trochę mi przeszło; a prawie zupełnie to uleczyła mnie Habanita...

hehehe, Habanita moze uleczyc, miałam to samo odczucie jak do mnie doleciała (na szczęscie jedynie odlewka 15ml) ALE cos ostatnio sie tak nieśmiało spotykamy od czasu do czasu

a co do strzałów - czekam na mon amour ciemna czekolada

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Ja jakiś rok temu kompletnie w ciemno zakupiłem setkę Acqua di Gio i nie żałuję
No i dość niedawno w promocji w Rossmannie prawie w ciemno (gdzieś miałem okazję powąchać, ale dość dawno temu) Opium EDT YSL. wiedziałem, że mi się spodoba, bo lubię orientalne wyraziste zapachy. 2 zakupy w ciemno, 2 strzały w 10.

Zastanawiam się nad zakupem w ciemno YSL Live Jazz (w Rossmannie jest kusząca promocja 50 ml za 80 pln, ale pewnie nie można będzie zapachu sprawdzić, o zgrozo!) , ale mam obawy czy mi się spodoba.
Powiedzcie czy to faktycznie typowy świeżak czy jesienią też da się go używać?
zapach ciekawy czy nuda?

[Basiek93]

niestety już wiem, i to od dawna, ale i tak nadal to praktykuję, ze moje strzały w ciemno nie są strzałami w 10, ani 9...

spojrzałam na moja kolekcje dawną [ze zdjec] i terazniejsza i wiem, ze w ciemno brałam m.in:

Oliban Keiko Mecheri, Midnight Oud, Durbano Turkus, demetery (ok 25 flach 120ml, splashy z 10...), biehl parfumkunstwerke mb03, karl legerfled sun moon star, Lagerfeld kapsuły wood light i floriental, Lagerfeld narcisse, L'artisan rire, Nu edt, Tauer le maroc pour elle, L'artisan pain d'epices, Sisley 2, dużo miniatur (w ogole po co mi to było...) Lancome Benghal, Lutens Five o'clock, samsara, shalimar, paris hilton just me, Belle de minuit * 2, Opoponax i Paczula Santa Maria (czekam az doleci) Gucci (rowniez czekam az doleci)

i szczerze z tych flach zatrzymałam Belle de Minuit, pain de'pices ( i pewnie paczula, opoponax i gucci,ale to zalezy, dopoki doleca) Le maroc pour elle (zatrzymalam, bo nikt go nie chce kupic...) tak samo mam z mb03- nikt nie chce.


Ile razy obiecywałam sobie, ze nie kupie nic w ciemno (nawet jesli nuty ma boskie), i ze wreszcie zaczne realizowac liste musz miec

[budyniek90]

Jakiś miesiąc temu zamówiłam 8 flaszek w ciemno Wszystkie zapachy nawet fajne, ale niestety żadnych 10 w tym nie było. Jeszcze nie bardzo kojarzę nuty zapachowe, staram się dużo czytać przed zakupem w ciemno, ale niestety, to jest silniejssze ode mnie... Też tak sabie myślę, że gdybym nie kupiła tych 8 flaszek (co prawda niedrogich) to mogłabym kupić kilka zapachów, o których marzę od dawna, a jakos nie mogę kupić, zawsze znajdę coś innego, ciekawszego w ciemno

[lexxi]

Napisane przez budyniek90

Jakiś miesiąc temu zamówiłam 8 flaszek w ciemno Wszystkie zapachy nawet fajne, ale niestety żadnych 10 w tym nie było. Jeszcze nie bardzo kojarzę nuty zapachowe, staram się dużo czytać przed zakupem w ciemno, ale niestety, to jest silniejssze ode mnie... Też tak sabie myślę, że gdybym nie kupiła tych 8 flaszek (co prawda niedrogich) to mogłabym kupić kilka zapachów, o których marzę od dawna, a jakos nie mogę kupić, zawsze znajdę coś innego, ciekawszego w ciemno

Mam to samo! Ciągle kupuję coś w ciemno: bo niedrogie/bo jestem ciekawa jak pachnie/bo się naczytam pozytywnych opinii a przecież jest tyle zapachów, które znam i lubię, to zamiast je kupować, klikam w ciemno chociaż z dobrym skutkiem

[budyniek90]

I teraz wszystko stoi sobie w pudle i pachnie, niby ładnie, ale jakoś nie mam ochoty używać, a znowu oddac komuś szkoda, wymienić też nie ma na co, no bo raczej nikt nie da mi za te moje 'wciemne' zapachy tego, co bym chciała, a wymiana w ciemno też bez sensu, pogłębia nałóg
kilka miesięcy temu trafiłam w swój gust Lolitą, której wstyd się przyznać, nie znałam, ale tak wszyscy zachwalali, że kupiłam. Nie jest to może strzał w 10, ale koło 8 napewno
Swoje ulubione zapachy - Hypnose senses i DG Anthology 10, znałam przed zakupem flaszek

[Bananalama]

Mimo wszystko już nie będę kupować "na oko", bo po co znowu kusić los . Nota bene... chciałabym "obwąchać" coś oceaniczno-kwiatowego, ale nie bardzo wiem co. Może któraś z Was trafiła na taki zniewalający zapach?

[agnieszka1970]

Napisane przez budyniek90

I teraz wszystko stoi sobie w pudle i pachnie, niby ładnie, ale jakoś nie mam ochoty używać, a znowu oddac komuś szkoda, wymienić też nie ma na co, no bo raczej nikt nie da mi za te moje 'wciemne' zapachy tego, co bym chciała, a wymiana w ciemno też bez sensu, pogłębia nałóg

Może sprzedaj na allegro - pewnie z 70% kasy odzyskasz... Ja właśnie w ten sposób zaczełam swoja przygodę z allegro jako sprzedająca. Nie jest to wcale trudne i prawie wszystko można sprzedać

[budyniek90]

Napisane przez agnieszka1970

Może sprzedaj na allegro - pewnie z 70% kasy odzyskasz... Ja właśnie w ten sposób zaczełam swoja przygodę z allegro jako sprzedająca. Nie jest to wcale trudne i prawie wszystko można sprzedać

Sprawdzałam na allegro i perfumy, których bym sie pozbyła nie mają zbytu, jest dużo aukcji, na których nikt nic nie kupuje
Chyba spróbuję jednak z wymianami na targowisku - najwyżej nic nie wymienię

[porzeczki]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;22292611]Ja jakiś rok temu kompletnie w ciemno zakupiłem setkę Acqua di Gio i nie żałuję
No i dość niedawno w promocji w Rossmannie prawie w ciemno (gdzieś miałem okazję powąchać, ale dość dawno temu) Opium EDT YSL. wiedziałem, że mi się spodoba, bo lubię orientalne wyraziste zapachy. 2 zakupy w ciemno, 2 strzały w 10.

Zastanawiam się nad zakupem w ciemno YSL Live Jazz (w Rossmannie jest kusząca promocja 50 ml za 80 pln, ale pewnie nie można będzie zapachu sprawdzić, o zgrozo!) , ale mam obawy czy mi się spodoba.
Powiedzcie czy to faktycznie typowy świeżak czy jesienią też da się go używać?
zapach ciekawy czy nuda?[/QUOTE]

Kiedyś kupiłam Live Jazz ojcu, ale niestety wrażenia przywołam z pamięci bo ojciec flakon dawno wykończył.
Mnie się Live Jazz bardzo podobał.Jest dość świeży, naturalny, subtelny i nieprzerysowany. Przypomina nieco damskie Angel Schlesser pour femme. Zaczyna się cytrusowo-miętowo (ale nie jest to cytryna rodem z Cif'a), potem delikatnie słodkawo (podobno to zapach rabarbaru) a kończy ciepłą cedrowo-ambrową bazą. Czasem go ojcu podbierałam, przy okazji wizyt.
Jeżeli lubisz wyraziste, orientalne zapachy to pewnie Ci się nie spodoba. Jeżeli mimo to udało Ci się pokochać Acqua di Gio, to może polubisz i Live Jazz.

*********************
Mam taką zasadę (jedną z wielu, jeżeli chodzi perfumy ), że całych flaszek nie kupuję w ciemno.
ALE:
Sama obchodzę swoje zakazy - kupuję zapachy, o których mam jedynie mgliste wspomnienie.
Na ogół po zakupie jestem w euforii, ale po tygodniu przestaje działać filtr wspomnień i czar pryska.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

nie zdecydowałem się. poszukam na Allegro czegoś ciekawego, może jakaś okazja się trafi, np używka w atrakcyjnej cenie.

[studentkaAM]

80% moich szaleństw zakupowych to właśnie strzały w ciemno Za każdym razem były udane Może nie w 10-tki, ale minimum w 8 zawsze

[siarka40]

jesli polowanie w ciemno oznacza zakupy poparte jedynie ocenami na KWC i ewentualnie opiniami kolezanek - to uskuteczniam to regularnie, ciagle i ciagle

musialabym przeliczyc kiedys ilosc flaszek, ktore poznalam dopiero, gdy do mnie przyszly, ale bedzie tego sporo. przy czym tak naprawde jeno raz nie trafilam - przy Chic & Chic Moschino, ale zakup to byl groszowy (30 zl z przesylka). niby z nut te perfumy wydawaly sie pasujace, ale cos mi w nich nie gralo, jak powachalam. caly czas obwiniam o to ow "pachnacy groszek"

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

wczoraj podtrzymałem passę dobrych zakupów w ciemno. 212 Men podoba mi się jak najbardziej

[kanirak]

Nie lubię, bo rzadko kiedy trafiam w 10 - tkę
W ciemno mogę wziąć próbkę, odleweczkę (byle małą) ewentualnie używkę...
Choć i tak serducho mi pęka, gdy potem stoją bezużytecznie...

[velika]

ja w ciemno biorę tylko odlewki, sporo już mam tego, zdecydowana większość taka se i flakonu nie będzie. Kilka paskudztw też trafiłam i leżą i się kurzą, bo nawet 5 ml chyba nigdy nie wykończę.
W sumie dwa flakony-envy i crystal noir, też brałam prawie w ciemno, bo ten pierwszy po jednokrotnym teście nadgarstkowym, a drugi tylko po powąchaniu blotterka ;] Oba mi się podobają póki co, na szczęście ;D

[klystianek]

clinique chemistry bylo jedyna porazka reszta (hanae mori, angel men, l'air du desert, jil sander man, joop thrill, ch212 splash, lalique encre noire, dirty english, issey, terre. pi, paul smith story) na plus :P

[ktsw]

Napisane przez ktsw

... a co do strzałów - czekam na mon amour ciemna czekolada

ciemna czekolada była na tyle trafiona, że od razu zamówiłam też białą. Ciemna bardziej mi sie podoba, ale biała tez daje rade

[gibikrudawy]

Dwa razy kupiłam w ciemno i jeszcze w czasach gdy niewiele wiedziałam o perfumach. To były Touch Burberry i Kingdom McQueena.
Mam je do dziś, i o ile Touch trudno mi oswoić, i rzadko używam, czasem z czymś mieszam i w sumie chętnie bym się go pozbyła, to z Kingdom, po początkowym okresie nieufności zapałaliśmy do siebie wielką miłością.
Ale nie już nie ryzykuję, najpierw próbki, dopiero potem pełna flaszka.

[rena63]

Moje zakupy w ciemno (tylko na podstawie opisu nut lub opinii innych)zazwyczaj kończyły się tak Ale ostatnio zakup w ciemno po bardzo długim czasie to był naprawę strzał w dychę -Dolcelisir

[Kota]

Różnie to bywa, zaliczyłam wtopy, ale i największe moje zapachowe miłości były strzalami w ciemno.

[Parabelka]

Jak dotąd tylko raz kupiłam w ciemno - i trafiłam w 10 - Marusia

[Daffodilka]

Ja dość często kupuję w ciemno i niestety w większości są to nietrafione zapachy. Ostatnio były to Eau de Parfum Donny Karan, AA Grosellina i Geisha Noire

[Ewa_Ch]

Wiekszos moich zakupow to strzaly w ciemno. Zanim kupie czytam nuty zapachowe (wiem co mi sie podoba a co nie) czytam opinie na F i W.
Moze dwa razy kupilam cos co mi sie nie podobalo i poszlo dalej w swiat. Unikam perfum kwiatowych , owocowych bo nie lubie. I odlewki- zawsze w ciemno. Jak czytam,ze w skladzie sa kadzidla, nuty drzewne...zawsze biore. W ten sposob moja lista "must have" jest juz coraz dluzsza.

[VI4]

W ciemno kupuję tylko próbki albo małe odlewki. Nie odważyłabym się na pełnowymiarowy flakon - tym bardziej, że lubię nóweczki, w folii etc. A kilkudziesięciu testowanych ostatnio zapachów tylko 4 stały się must have (już na półce). Nie umiem po nutach wyobrazić sobie zapachu - a na pewno nie tak, żeby być pewnym, że mi się w 100% spodoba - a szkoda mi po prostu czasu na zabawę w wystawianie potem nieudanych strzałów na allegro...

[szarlotka ze smietana]

DLA MNIE PORAŻKA
dwa razy kupiłam perfumy w ciemno i okazały się niewypałem

[Julie_K]

Lubię zakupy w ciemno, jedynie po zaznajomieniu się z nutami i opiniami na KWC czy Fragrantice W większości to udane strzały, w ten sposób stałam się posiadaczką np. The Parfum Jourdana ( który stał się jednym z ulubionych zapachów), Cristobala edt, Liberte, Apparition, Blv Notte, Fantasy...I wielu innych

Nieudanych zakupów w ciemno było niewiele, do tego odlewkowych, więc nie żałuję tak bardzo. Dzięki temu przekonałam się, że brzoskwinia mi nie służy (klasyczne Burberry czy Fancy Love)