Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[dirtyy]

Napisane przez Aniap23

No kochana gratuluje spadku i widze ze sie skusilaś na inke

dziękuję skusiłam i chyba się uzależnię

[Aniap23]

Ty wiesz ze ja jej jeszcze nie piłam Czy ja trzeba słodzić?? Jak nie to może się w końcu skusze.

Napisze Wam co jadłam wczoraj:

I śniadanie: 2 parówki z serem żółtym zapiekane na grilu elektrycznym, bułka grahamka

II śniadanie: pomarańcza

Obiad: sajgonki własnej roboty(nie wiem ile po 3 straciłam rachubę ) + ze 4 łyżki ryżu pełnoziarnistego + sałata z jogurtem

Kolacja: Twaróg ze szczypiorkiem


A to planuję dziś:

I śniadanie: płatki owsiane z owocami suszonymi i orzechami, łyżeczka miodu

II śniadanie: 2 kromku chleba żytniego z lnem posmarowane almette, z szynka (bez konserwantów), sałatą, ogórkiem, rzodkiewką, papryką i szczypiorkiem

Kiwi, jabłko

Obiad: 2 kotlety sojowe, kasza jaglana i surówka z marchewki i ananasa

Kolacja: serek naturalny z rzodkiewką i papryką

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

dziękuję skusiłam i chyba się uzależnię

No pyszna jest
Muszę spróbować zalać mlekiem.

Nie wiem, jak do tego doszłaś, Dirtyy, ale podoba mi się Twój stosunek do jedzenia. Na tyle, na ile obserwuję czytając, potrafisz cieszyć się jedzeniem nawet na diecie i nie traktujesz go jak wroga. I przy okazji nie katujesz i nie dręczysz też samej siebie, jeśli raz zjesz niezgodnie z planem. Jakiś taki luz jest w Twoim podejściu do jedzenia i tak sobie myślę, że może dlatego tak ładnie waga Ci spada? Bo nie walczysz ze swoim ciałem, tylko o nie dbasz.

A mogę zapytać, jak to się stało, że ważyłaś te 85kg?

A ja już po drugim śniadaniu, wałówka do pracy spakowana

Jak wklejamy, to ja też:

1. omlet z masłem orzechowym i bananem, surówka z jabłka i marchewki, ciastko otrębowe i kawa z mlekiem

2. 2 kanapki z chleba żytniego z hummusem z pomidorem, ogórki kiszone, pół pęczka rzodkiewek

3. dwa nieduże filety z morszczuka (parowane) z kapustą kiszoną i fasolką szparagową

4. mielony kotlet drobiowy z kapustą kiszoną i fasolką jw

5. twarożek ze szczypiorkiem z drugą połówką pęczka rzodkiewek

No i 2,5l wody i herbata zielona.

Mam ochotę na śniadanie na kaszę jaglaną na słodko, muszę zakupić.

[amadziaz]

Wiecie co, ja przechodze na dietę dr. Dukana.

[Tynusia]

Promyczek Nadziei - piękna z ciebie laska i ciesze się ,że małymi kroczkami.
Ja może kiedyś na stukam do swojej głupiej główki i coś ułożę w życiu bo chce.

[samaraNW]

witam

Napisane przez joasia_sia

Wg mnie to nie jest żaden przełom sztuki filmowej, który by zasługiwał na takie achy i ochy, jakie zbiera zewsząd. Po prostu miły i przyjemny film, takie trochę "familijny" - motywujący

też mnie ten film nie zachwycił jakoś szczególnie. przyjemnie się go ogląda, ale nie jest arcydziełem, jak to potrafią go określać. nawet nie wiem, skąd biorą się takie opinie, bo to zwykły film.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez dirtyy

hej laski oto moje śniadanko bułka wieloziarnista z mega dużą ilością łososia + ..... INKA KARMELOWA pyyyyyyyycha szczególnie zalana mleczkiem
przyszedł @ zważyłam się więc dziś z tej okazji a tu ... zamiast więcej to .... 0,3 mniej haha , no cóż
w Dzień Kobiet mój tata ma urodziny, nie wiem może malusi cukierek zjem, a w sobote mama znów ma imieniny i będzie wspólna impreza rodzinna eh zostanę wystawiona na próbę

za spadek

[dirtyy]

Aniap23 - ja robię tak mały kubek, lub szklanka, dwie łyżki inki, zalewam mlekiem + jeden słodzik i piję aż się uszy trzęsą
joasia_sia - ważyłam 85 kg, zebrały się na to dwie rzeczy, a mianowicie tabletki antykoncepcyjne, przy których dodatkowo zajadałam stres związany z moim byłym, który na koniec i tak mnie zostawił, zapewne też przez to jak wyglądałam

[Aniap23]

W takim razie zrobie jutro na sniadanie zamiast kawy

[dirtyy]

Napisane przez Aniap23

W takim razie zrobie jutro na sniadanie zamiast kawy

jeżeli mogę coś polecić, najlepiej smakuje z letnim mleczkiem, albo leciutko podgrzewam mleko tak tyci tyci, albo zalewam gorącym i czekam aż naprawdę ostygnie i jest tylko lekko ciepłe

[domisia1944]

Kurde nie mam juz sil chcialam dzis ladnie zaczac wkoncu poniedzialek a znowu poleglam.
Wszystko jest dobrze do ok. 14 poki jestem w szkole , niestety wroce do domu i zaczynaja sie schody ( m.in. slodycze ;/ ).


Tak wam zazdroszcze ze jestescie takie silne !!!


( pocwiczylam 1000 skokow na skakance , 50 przysiadow )

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

W sobote wieczorem zrobiłam placek, wczoraj cały zniknął. Na jutro muszę zrobić kolejny, ale przynajmniej zjadłam tylko kawałek, bo więcej nie było

Domisia ja tam wcale silna nie jestem słodycze potrafią zrobić ze mną co chcą

[domisia1944]

Normalnie słodycze dla mnie to jest cos strasznego ;/ to jak palacz bez papierosa, przynajmniej u mnie tak wrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Jutro Dzien Kobiet wiec pewnie cos wpadnie ehhh.
I tak z dnia na dzien

[dirtyy]

35 minut rowerka za mną + 8 minut abs

na dzisiaj koniec bo mam @ i nie chce przesadzić

[Aniap23]

Napisane przez dirtyy

jeżeli mogę coś polecić, najlepiej smakuje z letnim mleczkiem, albo leciutko podgrzewam mleko tak tyci tyci, albo zalewam gorącym i czekam aż naprawdę ostygnie i jest tylko lekko ciepłe

Bedzie z letnim dzieki

Napisane przez domisia1944

Normalnie słodycze dla mnie to jest cos strasznego ;/ to jak palacz bez papierosa, przynajmniej u mnie tak wrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Jutro Dzien Kobiet wiec pewnie cos wpadnie ehhh.
I tak z dnia na dzien

Slodycze to nie tylko Twoja zmora Ja też z nimi walczę, a raczej ze sobą

A dziś mój szef częstował racuchami i podstawił mi tależ prawie pod nos, a ja .... się oparłam. Powiedziałm grzecznie: nie, dziękuję ... ależ byłam z siebie dumna

[domisia1944]

U mnie jutro powinno sie skonczyc @ wiec wtedy poczuje co to zycie


Aniap23

Szalonaaaaaaaaaa
Racuchy :x

[dirtyy]

Napisane przez Aniap23

Bedzie z letnim dzieki

A dziś mój szef częstował racuchami i podstawił mi tależ prawie pod nos, a ja .... się oparłam. Powiedziałm grzecznie: nie, dziękuję ... ależ byłam z siebie dumna

szef się nie obraził?

[OneSweetTaste]

Napisane przez dirtyy

szef się nie obraził?

nie sądze, więcej dla niego

ja dzisiaj zjadłam 2 ciasteczka Od środy robię sobie 0 słodyczy, więc teraz delektuję się z umiarem a od jutra postaram się ćwiczyć rano/ w południe

[samaraNW]

ja kiedyś też miałam problemy ze słodyczami. mogłam je jeść cały dzień teraz sobie tego nie wyobrażam. wystarczy odstawić na przynajmniej tydzień/dwa, potem jest ochota coraz mniejsza, a po czasie, to w ogóle nie ma się na nie ochoty, je się od czasu do czasu, ale nie ciągnie do nich.

[domisia1944]

Max. wytrzymała 7dni bez slodyczy to bylo az jakos 2 lata temu ...
i faktycznie juz mnie tak nie ciaglo ale pozniej znowu sie zaczelo

ehhhhhhhhhhh

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

joasia_sia - ważyłam 85 kg, zebrały się na to dwie rzeczy, a mianowicie tabletki antykoncepcyjne, przy których dodatkowo zajadałam stres związany z moim byłym, który na koniec i tak mnie zostawił, zapewne też przez to jak wyglądałam

No tak. Ja mam odwrotnie, tyję, jak odstawiam tabletki.
Tak czy siak, dzielna jesteś, że tyle już zrzuciłaś i nadal idziesz do przodu.

Napisane przez Aniap23

Slodycze to nie tylko Twoja zmora Ja też z nimi walczę, a raczej ze sobą

No, ja też jestem słodyczowym potworem. Nie umiem się zatrzymać na jednym kawałku ciasta, cukierku, kostce czekolady... Ostatnio jest jakby lepiej w tej sprawie i zauważyłam, że dwie rzeczy sprawiają, że nie mam chcicy na słodkie - brak stresów i napięć w życiu i dobrze ustawiona dieta z węglami złożonymi, żeby mi cukier zanadto nie skakał. I też uważam, że najtrudniej jest przestać, potem już jakoś leci. Łatwiej lub trudniej

Skonana jestem, a jeszcze muszę podszykować jedzenie na jutro i ogarnąć się do spania. Ratunku. Chyba zaraz w ramach reanimacji wstawię dobie tę karmelową Inkę i dopieszczę się

[laisla]

Napisane przez joasia_sia

Wg mnie to nie jest żaden przełom sztuki filmowej, który by zasługiwał na takie achy i ochy, jakie zbiera zewsząd. Po prostu miły i przyjemny film, takie trochę "familijny" - motywujący

W sumie to już bywały "arcydzieła" obsypane oskarami nie wiadomo z jakiego powodu..
Od takiego śniadania nic Ci nie urośnie, musiałabyś to wsunąć przed snem

Napisane przez Aniap23

Niby tak ale co to za zycie?? No i kto by nas ogladal jak juz bedziemy piekne i szczuple ?

Same będziemy sobie się przyglądać.. w lustrze Nadal niezadowolone
Oj masz świętą rację

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Ja mogę żyć bez słodyczy jak sobie wmówię, że nie to nie istnieją. Tyle, że potem, po kilku miesiącach rzucam się jak wygłodzone dziecko i wszystkie hamulce puszczają

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez joasia_sia

No, ja też jestem słodyczowym potworem. Nie umiem się zatrzymać na jednym kawałku ciasta, cukierku, kostce czekolady... Ostatnio jest jakby lepiej w tej sprawie i zauważyłam, że dwie rzeczy sprawiają, że nie mam chcicy na słodkie - brak stresów i napięć w życiu i dobrze ustawiona dieta z węglami złożonymi, żeby mi cukier zanadto nie skakał. I też uważam, że najtrudniej jest przestać, potem już jakoś leci. Łatwiej lub trudniej

Brak napięć i nierozwiązanych, wiszących nad głową problemów to jest połowa sukcesu mojej diety. Nie jem wtedy mechanicznie i dla poprawy nastroju bo nie muszę. Tylko o taki stan tak trudno na codzień

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Brak napięć i nierozwiązanych, wiszących nad głową problemów to jest połowa sukcesu mojej diety. Nie jem wtedy mechanicznie i dla poprawy nastroju bo nie muszę. Tylko o taki stan tak trudno na codzień

Noooo

Mnie jeszcze powstrzymuje przed opychaniem się, kiedy sobie przed takim rzuceniem na jedzenie albo słodycze przypomnę, jak się czułam następnego dnia po takim obżarstwie i jaka byłam na siebie wściekła.
Niestety, ten sposób nie zawsze działa

No dobrze, ogarnęłam kuchnię, idę ogarnąć siebie, na Inkę nie mam już siły dziś. Głowa mi pęka, dawno nie miałam takiej @.

[laisla]

Napisane przez joasia_sia

Noooo

Mnie jeszcze powstrzymuje przed opychaniem się, kiedy sobie przed takim rzuceniem na jedzenie albo słodycze przypomnę, jak się czułam następnego dnia po takim obżarstwie i jaka byłam na siebie wściekła.
Niestety, ten sposób nie zawsze działa

No dobrze, ogarnęłam kuchnię, idę ogarnąć siebie, na Inkę nie mam już siły dziś. Głowa mi pęka, dawno nie miałam takiej @.

Hmm..zastosuję następnym razem to przypomnienie sobie samopoczucia po przestępstwie zanim się rzucę. Może podziała
Na mnie czasami choć też nie zawsze działa przypomnienie sobie jak fajnie czułam się w najlepszych momentach swojego dietkowania i że szkoda by było w sumie pozbawić się tego uczucia dla tych paru chwil spędzonych ..z ciastkiem w buzi

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez OneSweetTaste

nie sądze, więcej dla niego

ja dzisiaj zjadłam 2 ciasteczka Od środy robię sobie 0 słodyczy, więc teraz delektuję się z umiarem a od jutra postaram się ćwiczyć rano/ w południe

za powiedzenie sobie stop u mnie dzisiaj to samo było, córka poprosiła mnie o coś słodkiego bo wciąż nic nie ma i każę jej jeść jogurty z owocami, a ona że czasami chyba może coś innego więc krążyłam po tych półkach ze słodyczami jak alkoholik wśród trunków i w końcu wzięłam jej pierniczki w czekoladzie..no i sama skusiłam się na dwa. I też spasowałam to naprawdę ewenement bo jak zaczynam to już wpadam na maxa. Ale może są jednak postępy

[Promyczek Nadziei]

Dzień Dobry
Nadszedł czas na wiosenne porządki w życiu
I o to dzisiaj jajecznica z dwówch jajek ze szczypiorkiem i do tego 2 rzodkiewki oraz 4 pomidorki koktajlowe i dwie kromki chleba orkiszowego

[misia332]

Wszystkiego dobrego Kobiety! Szczęścia i wytrwałości w dążeniu do celu ! Ale nie pozwólcie, by stał się on najważniejszy ! Bo i tak już wszystkie jesteście laski, postarajcie się dzisiaj spojrzeć przychylniejszym wzrokiem.

[Aniap23]

Napisane przez dirtyy

jeżeli mogę coś polecić, najlepiej smakuje z letnim mleczkiem, albo leciutko podgrzewam mleko tak tyci tyci, albo zalewam gorącym i czekam aż naprawdę ostygnie i jest tylko lekko ciepłe

Jestem już po

Napisane przez domisia1944

Aniap23
Szalonaaaaaaaaaa
Racuchy :x

Napisane przez dirtyy

szef się nie obraził?

Śmiał się ze mnie że się odchudzam

Napisane przez joasia_sia

Noooo
Mnie jeszcze powstrzymuje przed opychaniem się, kiedy sobie przed takim rzuceniem na jedzenie albo słodycze przypomnę, jak się czułam następnego dnia po takim obżarstwie i jaka byłam na siebie wściekła.
Niestety, ten sposób nie zawsze działa

Ja tez sie kiepsko czuje po takim opychaniu, wytrzymuje tydzien i zapominam jak to było...niestety

Napisane przez misia332

Wszystkiego dobrego Kobiety! Szczęścia i wytrwałości w dążeniu do celu ! Ale nie pozwólcie, by stał się on najważniejszy ! Bo i tak już wszystkie jesteście laski, postarajcie się dzisiaj spojrzeć przychylniejszym wzrokiem.

Dzięk, wzajemnie

[dirtyy]

Napisane przez Aniap23

Jestem już po

pycha co?
a ja zaczynam pałaszować śniadanie a pod tą gorą pyszności znajdują się owsiane

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

pycha co?
a ja zaczynam pałaszować śniadanie a pod tą gorą pyszności znajdują się owsiane

Wygląda cudnie!

A będzie fotorelacja z reszty menu?

Ja też już po pysznym śniadaniu. Wyspałam się za wszystkie czasy, ale ból głowy nie minął. Skapitulowałam i wzięłam tabletkę przeciwbólową. Dawno aż tak bardzo nie odczułam @, sama jestem zdziwiona.
A teraz mobilizuję się do sprzątania mieszkania. Żeby było łatwiej, podzieliłam wysiłek na 3 dni Dziś na tapecie pokój i toaleta

Dużo dobrego z okazji Dnia Kobiet - samoakceptacji, sympatii dla samych siebie i łagodności na co dzień
(nie lubię tego święta, ale co tam)

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Wygląda cudnie!
A będzie fotorelacja z reszty menu?

taki obiad zabieram do pracy jeżeli chodzi o fotorelację hahaha

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

taki obiad zabieram do pracy jeżeli chodzi o fotorelację hahaha

Bardzo ładny - ja jadam podobne obiady, czyli kawałek mięsa i ryby tonące w kupie warzyw

No, a gdzie II śniadanie, podwieczorek i kolacja, koleżanko?

Bardzo to inspirująco wygląda na zdjęciach