Pogaduchy pierwszorocznych licealistek.

[czekoladka_111]

Napisane przez old cookie

Czekoladka, ale masz super, że tż może u Ciebie spać, moi rodzice by chyba padli na zawał
Natalka, nie zastanawiaj sie tylko jedź
ale wczoraj była lipna ta impreza ( w sensie dożynki), posiedzieliśmy z tżtem troche ze znajomymi, a o 23 już sie zwineliśmy i poszliśmy do niego spać
ale dzisiaj zimno, brr ;<

no u mnie tez ziiimno heh moi rodzice sa bardzo w porzadku a mojego tż uwielbiaja

[old cookie]

moi rodzice też baaardzo lubią K., tata sobie z nim mecze ogląda, piwkuje itp. a mama razem z nim sie śmieje, że jestem małą psychopatką ale niestety nie ufają mi
zjadłabym coś słodkiego ;<

[czekoladka_111]

Napisane przez old cookie

moi rodzice też baaardzo lubią K., tata sobie z nim mecze ogląda, piwkuje itp. a mama razem z nim sie śmieje, że jestem małą psychopatką ale niestety nie ufają mi
zjadłabym coś słodkiego ;<

ja wlasnie wcinam sernika

mi ufaja. mowia ze tyle mi nagadali ze chyba juz nie musza powtarzac ;p no i twierdza ze jak sobie posciele tak sie wyspie

[old cookie]

podziel się
moi rodzice są w stosunku do mnie dość nadopiekuńczy (może dlatego, że jestem jedynaczką?), ale i tak w porównaniu do niektórych moich koleżanek pozwalają mi na wiele rzeczy. Np. mam koleżankę, której mama jest katechetką i nie pozwala jej chodzić na imprezy w piątki, nie może iść nawet na nasze klasowe połowinki, które są w piątek własnie to jest chore jak dla mnie

[natalkaa7522]

Znaczy ja Wam powiem, że tez mam lajtowych rodziców i w ogóle ale.. No jest ale. generalnie mogę chodzić na imprezy i pić, piję z moim tatą normalnie, jak są u nas rodzinnie ogniska to też, spoko. W sumie jak gdzieś wychodze czy coś to nigdy nie miałam narzuconej godziny czy czegoś takiego ale nie pozwolili by spać mojemu Tżtowi w jednym łóżku ze mną Mógłby spać ale na pewno w innej części domu.

Ale właśnie ja mam koleżankę, której rodzice to mówią jej o której ma przyjść, że ktoś ma ją przyprowadzić, odbierają ją z imprez Ja nie rozumiem tego.

[czekoladka_111]

Napisane przez old cookie

podziel się
moi rodzice są w stosunku do mnie dość nadopiekuńczy (może dlatego, że jestem jedynaczką?), ale i tak w porównaniu do niektórych moich koleżanek pozwalają mi na wiele rzeczy. Np. mam koleżankę, której mama jest katechetką i nie pozwala jej chodzić na imprezy w piątki, nie może iść nawet na nasze klasowe połowinki, które są w piątek własnie to jest chore jak dla mnie

juz wysylam do Ciebie golebia pocztowego z sernikiem

moi tez byli strasznie nadopiekunczy ;/ ale jak zaczelam chodzic z moim obecnym tż to im minelo. do kazdego faceta zawsze nie mieli zaufania a on jakos tak na nich dziala ze moge wszystko

[natalkaa7522]

Czeko, a ile Tż ma lat?

[czekoladka_111]

Napisane przez natalkaa7522

czeko, a ile tż ma lat? :d

20

[old cookie]

Napisane przez natalkaa7522

Znaczy ja Wam powiem, że tez mam lajtowych rodziców i w ogóle ale.. No jest ale. generalnie mogę chodzić na imprezy i pić, piję z moim tatą normalnie, jak są u nas rodzinnie ogniska to też, spoko. W sumie jak gdzieś wychodze czy coś to nigdy nie miałam narzuconej godziny czy czegoś takiego ale nie pozwolili by spać mojemu Tżtowi w jednym łóżku ze mną Mógłby spać ale na pewno w innej części domu.

Ale właśnie ja mam koleżankę, której rodzice to mówią jej o której ma przyjść, że ktoś ma ją przyprowadzić, odbierają ją z imprez Ja nie rozumiem tego.

u mnie z alko ciężko, tata jeszcze potrafi przymknąć na to oko, ale mama w żadnym wypadku. Zawsze jak gdzieś idę i piję to staram się przed powrotem ogarnąć.
Moi rodzice też po mnie przyjeżdzają, bo boją się, żę będę wracać z kimś kto pił i prowadzi. Ale mi to nie przeszkadza nawet, przyjeżdżają o której chce i jeszcze rozwożą po domach moich znajomych, często we wskazującym stanie

Czekoladka, to Ty na avku? i dzięki za sernik, już dotarl szybki ten gołąb

[czekoladka_111]

Napisane przez old cookie

u mnie z alko ciężko, tata jeszcze potrafi przymknąć na to oko, ale mama w żadnym wypadku. Zawsze jak gdzieś idę i piję to staram się przed powrotem ogarnąć.
Moi rodzice też po mnie przyjeżdzają, bo boją się, żę będę wracać z kimś kto pił i prowadzi. Ale mi to nie przeszkadza nawet, przyjeżdżają o której chce i jeszcze rozwożą po domach moich znajomych, często we wskazującym stanie

Czekoladka, to Ty na avku? i dzięki za sernik, już dotarl szybki ten gołąb

tak to ja, a co? nie ma za co

u mnie z piciem i imprezami jest tak ze sobie wyjezdzam z tż wieczorkiem i zostaje u niego na noc a wracam do domu nastepnego dnia pozno ;p wiedza ze pije i tylko sie smieja jak moj tż czasem opowiada ze ja po alko jestem bardziej czula i kochana niz normalnie ;p

[old cookie]

Przypominasz mi Agnieszke Dygant trochę na tym zdjęciu przynajmniej :P
wole nie myśleć jakby moi rodzice zareagowali na takie wyznanie mojego tżta chociaż mi tż też mowi, że po alko jestem taka milutka

[paulina18021995]

Moi rodzice raz mieli po mnie przyjechać (jakieś 20-30km) po urodzinach kolegi, dzwonie po 2h a Oni jeszcze w domu to sie wkurzyliśmy z Tżtem (mieliśmy Go odwieźć do domu), 22 a my sami wracamy, jeszcze okolica nie za ciekawa. Stoimy na przystanku (jeszcze ja w krótkiej spódniczce, czerwonej bokserce i swetrze...), jakiś facet idzie w naszą stronę, ja już sie maksymalnie wtulam w Tżta, tamten coraz bliżej, ale zapytał się tylko o której autobus, ile jesteśmy razem, czy mieszkamy razem, że jak zamieszkamy i będziemy mieć dzieci to sie zacznie rutyna, wkurzanie siebie nawzajem itp. (był trochę wstawiony ). Podjechaliśmy trochę autobusem i mama Tż z Jego bratem po nas przyjechali, zaczęliśmy łazić po parkach i szukać kwiatu paproci ( ) i zadzwoniła moja mama z pretensjami, gdzie jestem itp...

Natalka, ja bym pojechała ja z moim tż 3tyg sie nie widzieliśmy, teraz On ciągle nie ma czasu, widzimy sie raz na tydzień i mnie to wkurza.

Napisane przez natalkaa7522

Znaczy ja Wam powiem, że tez mam lajtowych rodziców i w ogóle ale.. No jest ale. generalnie mogę chodzić na imprezy i pić, piję z moim tatą normalnie, jak są u nas rodzinnie ogniska to też, spoko. W sumie jak gdzieś wychodze czy coś to nigdy nie miałam narzuconej godziny czy czegoś takiego ale nie pozwolili by spać mojemu Tżtowi w jednym łóżku ze mną Mógłby spać ale na pewno w innej części domu.

Ale właśnie ja mam koleżankę, której rodzice to mówią jej o której ma przyjść, że ktoś ma ją przyprowadzić, odbierają ją z imprez Ja nie rozumiem tego.

i tak właśnie ja mam 21 - czemu jeszcze nie ma mnie w domu jak mam coś pić, to organizuję sobie, że nie wracam na noc do domu, tylko nocuję u przyjaciółki

jeju, opiekowałam się 2ma chłopakami (jakieś 4 i 6 lat) i jestem padnięta co oni wyprawiali to jest poezja... łącznie z próbami rozbierania mnie

[Licy_Loo]

Ja tam jestem singielką i jest ok
Haha to ładnie, tacy mali a już im chodzą różne rzeczy po głowie

[paulina18021995]

Napisane przez Licy_Loo

Ja tam jestem singielką i jest ok
Haha to ładnie, tacy mali a już im chodzą różne rzeczy po głowie

hah
albo miałam sukienkę i młodszy paluszkiem na dół sukienki i taki 'a co masz pod spodem?', a potem z 4cm wyżej to samo nie dałam Mu tego zrobić więcej niż 2 razy

[old cookie]

hhahaha to co będzie za 10 lat z nimi

[natalkaa7522]

Śmieszne dzieci.

A byłam z ciotką która mieszka w zachodniej Polsce tez i się tak uśmiałam z jej opowieści. Aaaa nie ogarniam.

Paulina, ale to Twój Tż i w ogóle. My jesteśmy na etapie flirtowania, on nie jest 'mój' więc jest inaczej. Ale zobaczę. Do piątku mam podjąć decyzje.

[paulina18021995]

Napisane przez old cookie

hhahaha to co będzie za 10 lat z nimi

nie chce wiedzieć w wieku 14 i 16/17 lat...

Napisane przez natalkaa7522

Śmieszne dzieci.

A byłam z ciotką która mieszka w zachodniej Polsce tez i się tak uśmiałam z jej opowieści. Aaaa nie ogarniam.

Paulina, ale to Twój Tż i w ogóle. My jesteśmy na etapie flirtowania, on nie jest 'mój' więc jest inaczej. Ale zobaczę. Do piątku mam podjąć decyzje.

jakiej opowieści?

aa, okey ale może kŧóryś ze znajomych bierze lapka z netem?
poszłam spać o 2 w nocy i wstałam o 9, także nie kontaktuję za bardzo xd

[natalkaa7522]

A bo ona pracuje w Niemczech i opiekuje się starszymi ludźmi i np. 3 lata opiekuje się niektórymi i strasznie śmieszne historie opowiadała.

[czekoladka_111]

Napisane przez old cookie

Przypominasz mi Agnieszke Dygant trochę na tym zdjęciu przynajmniej :P

uuu dzieki

ja wczoraj tez dzieciakami sie opiekowalam. masakra. ogolnie lubie dzieci ale mialam pod opieka m.in. taka mala rozpuszczona dziewczynke. co ja gadam ''dziewczynke'', to monstrum a nie dziewczynka ;p

[Paula_95]

Napisane przez czekoladka_111

uuu dzieki

ja wczoraj tez dzieciakami sie opiekowalam. masakra. ogolnie lubie dzieci ale mialam pod opieka m.in. taka mala rozpuszczona dziewczynke. co ja gadam ''dziewczynke'', to monstrum a nie dziewczynka ;p

Na zdjęciu wyglądasz bardzo ładnie ja dzieci lubię, ale jak mnie denerwują bardzo, to mam ochotę zabić (dla przykładu-ostatnio mój brat cioteczny Oskar dorwał się do moich dwóch nowych szminek z Avon'u-jedną ugryzł w połowie i wypluł, a drugą zgniótł o lustro i wymazał...błagam Was, wyobraźcie sobie moją reakcję ).

A tak w ogóle to Witam Was moje kochane idę zaraz do koleżanki, bedzie u niej spotkanko, zobaczę ludzi, których dwa miesiące nie widziałam i jestem taka ''ekscitajted''

[czekoladka_111]

Napisane przez Paula_95

Na zdjęciu wyglądasz bardzo ładnie ja dzieci lubię, ale jak mnie denerwują bardzo, to mam ochotę zabić (dla przykładu-ostatnio mój brat cioteczny Oskar dorwał się do moich dwóch nowych szminek z Avon'u-jedną ugryzł w połowie i wypluł, a drugą zgniótł o lustro i wymazał...błagam Was, wyobraźcie sobie moją reakcję ).

A tak w ogóle to Witam Was moje kochane idę zaraz do koleżanki, bedzie u niej spotkanko, zobaczę ludzi, których dwa miesiące nie widziałam i jestem taka ''ekscitajted''

Dziekuje
uuu za takie cos - zabilabym

[paulina18021995]

Napisane przez czekoladka_111

uuu dzieki

ja wczoraj tez dzieciakami sie opiekowalam. masakra. ogolnie lubie dzieci ale mialam pod opieka m.in. taka mala rozpuszczona dziewczynke. co ja gadam ''dziewczynke'', to monstrum a nie dziewczynka ;p

dokładnie, o ile dzieci sąą ogarnięte to okey, ale jak już to są bachory to bym zabiła

widziałam się z TŻtem, mega szczera rozmowa była, ale widać że mnie kocha więc się jaram (tzn jestem zakochana, kocham Go no! ) i lecę się spotkać z koleżanką

[czekoladka_111]

Napisane przez paulina18021995

dokładnie, o ile dzieci sąą ogarnięte to okey, ale jak już to są bachory to bym zabiła

widziałam się z TŻtem, mega szczera rozmowa była, ale widać że mnie kocha więc się jaram (tzn jestem zakochana, kocham Go no! ) i lecę się spotkać z koleżanką

haha zakochaniec

ja tez lece cos porobic, moze do maturki w koncu zaczne cos ruszac bo to juz w maju bede pozniej, papa

[Licy_Loo]

Napisane przez paulina18021995

dokładnie, o ile dzieci sąą ogarnięte to okey, ale jak już to są bachory to bym zabiła

widziałam się z TŻtem, mega szczera rozmowa była, ale widać że mnie kocha więc się jaram (tzn jestem zakochana, kocham Go no! ) i lecę się spotkać z koleżanką

Oooo ale to słodkiee Dobrze, że wszystko się wyjaśniło

[Euuphorie]

Paulina- super

boże, Dziewczyny, do mnie do szkoły w tym roku przychodzą całe tłumy z mojego gimnazjum lalek pod tytułem "mam vansy, mogę wszystko"

[Paula_95]

Napisane przez Euuphorie

boże, Dziewczyny, do mnie do szkoły w tym roku przychodzą całe tłumy z mojego gimnazjum lalek pod tytułem "mam vansy, mogę wszystko"

Współczuję. Jednak pewnie szybko je ustawią do ''pionu'', nie martw się u mnie też było kilka takich lasek, natychmiast spokorniały, bo każdy takie lansiary traktuje z góry
Ja w sumie nie wiem, kto do mnie idzie, i szczerze powiedziawszy mam to dalej niż bliżej, niech sobie robią co chcą, ja mam jasno wyznaczony cel-nauka i dobrze napisana matura. A te dzikie laski odpowiadają za swoją przyszłość, a ja za swoją. ewentualnie jak się jakaś bedzie stawiać, to ''przytęperujemy''

[Euuphorie]

nie interesuje się tym, co one ze sobą robią. ale ich wygórowane mniemanie o sobie przeraża wszystkich. do tego jeszcze fakt, że nie mają nic, zupełnie nic konstruktywnego do powiedzenia. no tak,bo liczy się ilu facetów i w jak krótkim czasie. nie byłoby to moją sprawą, gdyby nie to, że chwalą się na lewo i prawo, potępiając resztę. porażka

[19minut]

Paulina to świetnie, że się wszystko wyjaśniło

A niech przychodzą Będzie się z kogo śmiać widząc jak popełniają te same błędy co my rok temu tzn. szukają klas, nie wiedzą co gdzie kiedy i jak itp.

[Paula_95]

Napisane przez 19minut

A niech przychodzą Będzie się z kogo śmiać widząc jak popełniają te same błędy co my rok temu tzn. szukają klas, nie wiedzą co gdzie kiedy i jak itp.

Dokładnie, podpisuję się pod tym Euphorie, ja wierzę, że Ty jesteś ponad to, jaka byś nie była, każdy jest bardziej wartościowy niż lansujące się, puszczalskie lale

[moniaher1996]

brrr... miałam takie w gim (masakra!!)
"muszę sobie kupić nowe buciki od tomiego..."
"ale przecież sweterek za 200 zł to mało..." (nie no okej, może dla niej tak,ale przecież ludzie różnie zarabiają no )
jaaa jakie ja miałam puste laski w gim albo takie mega kujony (nie chodzi o oceny ale o wygląd, no bo ok, JAK MOŻNA CHODZIĆ W BLUZACH TAK ZA MAŁYCH ŻE RĘKAWY SIEGAJĄ JUŻ ŁOKCI!!!???) itd