Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV

[talkative2]

Aleaa - hej! Witaj i rozgość się

Paula - aaa widzisz. SZał ciał i wynik dzisiejszej nudy. Mam jeszcze dzisiaj wolne. Za to na to konto niedziela w pracy...

Ja od jutra podejmuję poważną próbę wzięcia się za swoją dietę (próba nr 258 ... ), więc trzymajcie kciuki, żebym tym razem wytrwała dłużej niż dwa dni :P Wczoraj rozmawialiśmy z kolegą i właśnie wysłał nam zaproszenie na ślub. Chyba koniec końców pojedziemy, więc można by coś do sukienki zgubić.. chociaż tę oponkę brzuszną haha

[paula54]

Talk - z chęcią bym się przyłączyła do wyzwania, bo mnie początkiem czerwca czeka wyjazd połączony z pławieniem się w jacuzzi przez dwa dni... a oponka nie komponuje się zbyt dobrze ze strojem kąpielowym... muszę coś zrobić z sobą do tego czasu

[talkative2]

Paula - świetnie! Dobrze mieć jakieś wsparcie! To od jutra zaczynamy? GDzie jedziecie? My póki co kupujemy bilety na wyjazd do Polski na to wesele, ale też już powoli rozglądamy się za opcjami urlopu w cieplejszych krajach... Próbowaliśmy wypatrzyć jakieś okazje biletowo-lotnicze, ale póki co, to jak sumujemy bilety lotnicze + hotele, to wychodzi nam prawie to samo co wyjazd z biura podróży i się zastanawiamy, bo w sumie jadąc z biura nie trzeba się martwić o takie rzeczy, jak np transfer z lotniska, który jest często dużym kosztem. W każdym razie, jak będziemy w tym albo w przyszłym tygodniu na zakupach w większym mieście, to pozbieramy jakieś katalogi z biur podróży może. Niestety Paryż nie wypalił (zabrakło funduszy ) , ale na wakacyjnym wyjeździe sobie odbijemy. Planujemy koło września pojechać, więc też strój kąpielowy w grę wchodzi w tym roku hehe

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

PS. Wiedziałam, że mnie nie poznacie w tym av'ku haha sama się nie poznaje jeszcze

[agniecha_17]

podczytywałam was na bieżąco ale nie miałam czasu odpisać;p

alea witamy

talk ja od dwóch tygodni mówie sobie że od jutra zaczynam ćwiczyć... i nie wychodzi

[Malgos_12]

Aleaa - w jakiej kreacji wystąpisz, masz coś upatrzonego?? i jak samopoczucie? masz jakieś dolegliwości?

Talk - zazdroszczę wyjazdu. Jeśli niewielka różnica to rzeczywiście może warto wziąć wyjazd z biura bo tak jak mówisz nie musisz organizować transportu, możesz ponarzekać na pokój itd

wy o oponce nawet mi nie mówcie ...ehhh

[talkative2]

Aga - no z ćwiczeniami też miałam zacząć, ale jakoś cienko to widzę ... Zresztą dietę też, ale może moje samozaparcie tym razem podziała. W końcu wizja dopasowanej sukienki może zrobic swoje Próbowalam M namówić, żeby sobie kupił jakieś adidasy, to może by zaczął ze mną biegać. Zawsze to , jak jednej osobie się nie chce, to druga ją wyciągnie itd. Ale on jeszcze leniwszy niż ja się zrobił.

Małgoś - Ty siedź na uszach! Ty akurat miałaś powód do przytycia haha a wyjazdu nie ma co zazdrościć narazie , bo to jeszcze kawałek czasu. Chociaż pewnie kupimy już jakoś koło maja/czerwca Myślimy nad Grecją narazie.

[paula54]

Talk - nie jedziecie, tylko jadę - sama - wiesz... konferencja "naukowa" co prawda tylko dwa dni, ale i tak się cieszę
To co, zaczynamy od jutra? I codziennie spowiedź na forum jak było? Ja chyba potrzebuję takiego bicza, bo jak nie, to sama jakoś po 2-3 tygodniach ćwiczeń odpuszczam... tym bardziej, że jestem niecierpliwa a efektów od razu nigdy nie widać...

Co do wyjazdu - mogę Ci polecić fajną miejscówkę w Grecji jeśli marzy Wam się słodkie lenistwo i brak wszechobecnego pędu na turystę

Gosia - proszę Cię... wszystkie mamusie, które znam, które same się swoim maleństwem zajmowały od początku schudły po ciąży i takie z nich lachony, że ah! Ponoć dziecko potrafi wyssać z mlekiem wszystkie kalorie

Aga - Ty to masz powody, żeby nie mieć czasu

Aleaa- no właśnie, kieca jest? Jakieś plany co do dodatków, strojów, kwiatów? Lubimy takie newsy

[Malgos_12]

Talk - z jednej strony to troszkę powinnam się cieszyć bo po porodzie jest mnie mniej niż przed zajściem w ciążę ale to jeszcze nie jest to co bym chciała.
Grecja jest cudna! myślicie nad wyspową częścią czy lądową?

[Aleaa_]

Dziękuję za miłe powitanie

Napisane przez Malgos_12

Aleaa - w jakiej kreacji wystąpisz, masz coś upatrzonego?? i jak samopoczucie? masz jakieś dolegliwości?

Aktualnie wypatruje tej odpowiedniej, ale najpewniej jakąś sukienkę znajdę. Samopoczucie różnie, humorki mam niezłe :P mdłości czasem są czasem nie ma, ale najgorsze są bóle głowy, prawie codziennie mnie dopadają...

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez paula54

Aleaa- no właśnie, kieca jest? Jakieś plany co do dodatków, strojów, kwiatów? Lubimy takie newsy

Szukam intensywnie teraz, ale u mnie w mieście ciężko z takimi, w sobotę może mi się uda wybyć gdzieś dalej niż centrum, bo coś ostatnio z czasem kiepsko

[talkative2]

Paula - aaa to jak 'konferencja' to no no Ty to się wozisz a w jakimś fajnym miejscu? Góry?
TAK! Od jutra spowiedź jak było! Chociaż u mnie to pewnie nie bęzie zbytnio co mówić, bo oprócz restrykcji dietowych, pewnie nic nie zdziałam. Zwłaszcza w tym tygodniu, bo pracuje 10-18 ale może na weekendzie coś poćwiczę też Co do miejscówki - chcesz polecić hotel czy miasteczko?

Małgoś - nie wiemy hehe Po prostu myśleliśmy póki co o miejscu , gdzie można się kąpać, opalać, ale też coś zobaczyć. Póki co myśli nam fruwają nad Kretą Ogólnie chyba bardziej część wyspowa wchodzi w grę

[paula54]

Talk - tu masz linka do jakiegoś przewodnika on-line: http://www.kokkino-nero.czaniec.pl/ my byliśmy w tej miejscowości już parę lat temu, widzę, że trochę się pozmieniało, jednakże nadal jest takim uroczym końcem świata jak byla
Ja raczej diety nie dam rady, bo z moim organizmem każda dieta czy ograniczenie słodkości kończy się mdłościami, zawrotami głowy albo osłabieniem. Wolę się trochę poruszać

[talkative2]

JA jakiejś specjalnej też nie chcę. Chcę wyeliminować najpierw słodycze i słone przekąski Jak już to mi się uda, to może za jakiś czas (o ile dotrwam) odstawię trochę białe pieczywo. Ale nie zamierzam robić sobie jakiejś terapii szokowej. Chociaż teraz to dla mnie nawet odstawenie tego o czym mówię, to terapia szokowa, bo już tak przywykłam, że codziennie coś "skubnę" może jakieś lekkie ćwiczenia też dołożę

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Aaaa co do miejscówki, to wydaje się bardzo fajna, ale jednak tylko do odpoczynku Już ostatnio na Kanarach tak miałam i jednak wolę , jak jest też co porobić, bo inaczej się zwyczajnie nudzę Jednak nie jestem typem leżakowca

[paula54]

My wyeliminowaliśmy już praktycznie chipsy itp jakiś czas temu. Czasem sobie jeszcze skubniemy popcorn, ale sami robimy, więc (tak sobie wmawiam) jest zdrowiej. No i zamiast chipsów do filmów chrupiemy płatki kukurydziane albo jakieś rzeczy z gatunku warkocze z sera wędzonego

A - zapomniałam Ci odpisać - konf. pod Krakowem, niby niedaleko, ale fajna okolica - totalne zadupie, ośrodek i nic więcej. A że nie jadę sama, na pewno nie będę się nudzić

[Malgos_12]

dziewczyny zatem trzymam kciuki za wytrwanie w postanowieniach!

[mala_czarna_21]

ja się będę oodchudzać po ślubie jak na razie powoli włącza mi się stres

witam nową PMkę

3 dni!

[talkative2]

Paula - no widzisz, czyli jesteś jednak krok przede mną ! mnie się wydaje, że popcorn jest najlepszy z tego wszystkiegio. Sam w sobie jest dosyć prosty i nie ma połowy tablicy Mendelejewa w sobie. A to, ze prażony -no trudno. Cięzko też o przekąskę idealną ze słodyczy z kolei chyba najlepsze są lody Ja z kolei ostatnio chorowałam na białe Magnum. Tutaj sa sprzedawane w takich większych paczkach po ileś tam, ale same lody są takie małe fajne są !

Gosia - dzięki za kciuki!

Czarna - Trzymaj się tam!

[paula54]

Czarna - oddychaj głęboko, będzie dobrze

Talk - my go robimy w mikrofali, więc nie idzie tyle oleju, co na patelnię (może góra dwie łyżeczki na wielką pakę ), tylko soli niestety trzeba sporo, bo inaczej nie ma totalnie smaku

[talkative2]

aa widzisz Mnie ten z mikrofalówki jakoś nie podchodzi. Znalazłam pamiętam jeden za swojej kadencji, który był dobry, ale on był już z masełkiem jakoś te mikrofalówkowe są dla mnie za suche. Ale własnie to dlatego, że nie mają tyle tłuszczu, co jest na pewno lepsze.

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Jak po 5 dniach wolnego wrócić do pracy?

[paula54]

mi te normalne, kupowane gotowe z mikrofali też nie podchodzą, bo ten olej palmowy, który tam jest dodawany normalnie mi śmierdzi po podgrzaniu. My kupujemy ziarna w auchanie, do tego olej, sól, 3 minuty i gotowe

właśnie, kurde, nie wiem... ja tez się właśnie zbieram - muszę niedługo wyjść, ale tak mi się nieee chce...

[talkative2]

Aaaa no to co innego
ja na 10. Za niecałą godzinkę też uciekamy. Mam traumę... :P Ale z drugieij strony chce, żeby ten czas już zleciał, bo strasznie czekam do wypłaty. 1 - chce już kupić bilety do pl 2 - chce zobaczyć czy w końcu w tym miesiącu dostaniemy te większe pieniądze czy na gadaniu się skończy. Miały być od zeszłego, nie było. Ciekawe co będzie w tym.

[agniecha_17]

talk też sobie mówie że jak nie będę jeść słodyczy to mi wystarczy ale to dla mnie strasznie trudne tym bardziej jak siedze w domu to tylko myśle co by sobie do kawki zjeść;p

czarna o to już niedługo!

[Malgos_12]

Czarna - ojej! 3 dni???? będziemy świętować

Talk, Paula - to ja jestem dziwna, bo nie dość że spokojnie mogę zjeść ten popcorn do mikrofali i mi smakuje to jeszcze przeważnie go nie solę, zresztą rzadko solę cokolwiek w sumie jedynie jak gotuję ziemniaki, makaron czy ryż

Aga - też tak mam, że ostatnio lubię coś słodkiego do kawki

[RoXi_7]

Cześć My już jesteśmy we Wrocławiu. Tak mi zleciał ten czas w domu, że nawet nie zdążyłam wejść na wizaż, żeby złożyć Wam życzenia Wracaliśmy 10 godzin, takie były korki.

mała czarna Ale to szybko zleciało! Ja przed naszym ślubem byłam bardzo zestresowana Dopiero po przysiędze mi przeszło.
Małgosiu Wasz Kacperek to już duży chłopak Ja też lubię popcorn z mikrofali, chociaż trochę muszę go posolić A przed chwilą zjadłam na obiad kiełbaskę grillowaną w mikrofalówce
Blue Fajnie wyglądasz Nie widać, że przytyłaś 12 kg, chyba wszystko w brzuszek poszło
Aga Przez najbliższe kilka dni będę podjadać coś słodkiego do kawki, bo mamy jeszcze trochę ciast ze świąt A teraz muszę znowu wrócić do ćwiczeń

[talkative2]

Napisane przez agniecha_17

talk też sobie mówie że jak nie będę jeść słodyczy to mi wystarczy ale to dla mnie strasznie trudne tym bardziej jak siedze w domu to tylko myśle co by sobie do kawki zjeść;p

Kurczę, mam to samo, mimo, że w domu nie siedzę Ale dzisiaj póki co się trzymam! Chociaż w ramach rekompensaty wszamboliłam całą wielką bagietkę z masłem czosnkowym haha no ale cały dzień bez słodyczy i żadnych czipsików wytrzymany!
Mnie się wydwało, że to mi wystarczy ( i wcześniej pewnie i powinno ), ale ostatnio moja praca zmieniła się na czysto komputerową i już drugi tydzień tylko siedzę w pracy właściwie... A coś czuję, że to też swoje zrobi, jeśli tak zostanie na dłużej.

RoXi - ja miałam dwa ciasta na święta i zostało mi właściwie po pół każdego... I to w dodatku takich niesłodkich (kapratka i szarlotka) , więc kurczę później przez dwa dni to zjadłam prawie całe
A powrotu współczuje! Sama pamiętam, jak wracałam nie raz po ŚWiętach i po 5 godzin do KRakowa

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Małgoś - fajnie masz z tym, że możesz bez soli jeść. Sól niezdrowa bardzo A ja wszystko solę prawie Zresztą w ogóle tak mam, ze bardzo mocno przyprawiam wszelkie jedzonko. Jak jest trochę delikarniej, to dla mnie jest już bez smaku. Zresztą mam tysiące wszelkiej maści przypraw, ziół itd w domu

[Wiolinkax]

Qrcze to widze tylko ja tu taki dziwoląg kulinarny bo ja nie jem ani chipsów, popcornu, ciast/placków a soli to prawie wogóle nie używam tak samo jak Gosia, tylko jak gotuje ziemniaki, ryz czy makaron

[paula54]

Ja bym mogła trochę zejść z soli w ziemniakach czy makaronie, ale zaraz mi mój mąż narzeka, że niesłone. A i tak cokolwiek nie zrobię, on doprawia na talerzu jeszcze vegetą...

[talkative2]

Dzieńdoberek Piekności! Jak się mamy?

U nas cudnie, słoneczko świeci, ciepło, wczoraj jeszcze popadał deszczyk, ale taki fajny, którtki, co to jeszcze odświeża powietrze. Wszędzie czuć wiosnę! Aż żal iśc do pracy i zamykać się w tej puszce hehe

[RoXi_7]

Dzień dobry U nas pochmurno, ale cieplutko Byłam na uczelni, przyjechałam do domu na kawkę (i ciastko ) i zaraz lecę dalej. Rano prostownica mi się spaliła i wywaliła korki na korytarzu Chyba już wiem co będę chciała dostać na imieniny Miłego dnia!

[paula54]

hej! A u mnie dzień do du**
coś słabo trzymałyście kciuki , bo jedna ze spraw nie wypaliła - fajna kasa mi przeszła przed nosem...
poza tym jakoś tak dziś wszyscy mnie irytują, mąż też zły dzień, więc nawet jeść nam się odechciało i na obiad są kanapki...

[talkative2]

Uuu Paula , a co to miało być? Coś z uczelni? Jakiś projekt? Przykro ...

RoXi - ja może sobie zażyczę na urodziny jakąś dobra prostownicę Miałam taka w miarę ok, ale starą, i po długim służeniu mi spadła kiedyś na podłogę i się troszkę stłukła :P Później nie miałam kasy i kupiłam jakąś tanią przy okazji składania zamówienia w Oriflame. ALe ta to dramat. Nagrzewa się strasznie długo, prawie w ogóle nie pristuje.. bleh! Ale już za 2 tygodnie mam urodzinki, to może sobie zażyczę hih