Wszystkie w końcu zaciążymy i wątek mamusiowy założymy - problemowe staraczki cz. V

[Natuś-77]

Evelinke, bez stresu proszę, na razie jest dobrze

Maja34, dziękuję, ja bardziej się obawiam, że z jakiś przyczyn mnie nie przyjmą (w listopadzie wykryli zapalenie, grudzień=święta) więc bardziej sa to obawy nie przed bólem a przed powikłaniami "administracyjnymi"

[czarna_mala]

Napisane przez Natuś-77

PS: Ponoć 658 dzieci urodziło się już dzięki programowi rządowemu

W tych 658 dzieciach jest nasza Jaga Linkowa


Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[czarownica_tea]

Evelinke- wtedy miałaś bete z Ovitrellu. Teraz mam wrażenie że masz już bete z innego powodu. Który to dpt? Ja w 6 dpt 5 dniowego zarodka miałam 26. Spokojnie. Zbadaj za 2 dni przyrost.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[mala29lll]

Napisane przez Natuś-77

Słucham właśnie audycji w Programie 1 Polskiego radia o IFV (w końcu!!).

Ministerstwo Zdrowia dąży do regulacji prawnych tego procederu, bo na razie nie ma żadnych uregulowań prawnych, my tylko podpisujemy regulacje/dokumnty danej kliniki, ale bez podstaw w prawie.
W skrócie Ministerstwo chce wprowadzić zmiany na plus, tzn. zwiększyć ilość zarodków do 8 oraz wydłużyć wiek kobiety (teraz do 40).

Z redaktorem rozmawiała Pani z Fundacji Bocian.

Redaktor czuć było, że jest sceptycznie nastawiony, bo to przecież rok wyborów i może nie dojść do podpisania ustawy, ale babeczka jednak tchnęła optymizm.
Mam nadzieję, że w końcu w naszym zacofanym kraju zacznie sie publiczna dyskusja na ten temat.

PS: Ponoć 658 dzieci urodziło się już dzięki programowi rządowemu

Natuś a to nie chodziło o to, że chcą w klinikach wprowadzić nakaz, że można do 8 zarodków zapładniać nawet jak jest więcej jajeczek i to o prywatne chodzi in vitro? COś mi tak mąż wczoraj gadał

[201701300931]

Napisane przez Natuś-77

PS: Ponoć 658 dzieci urodziło się już dzięki programowi rządowemu

Tylko że na ponad 10 000 zakwalifikowanych par to wcale nie jest szałowy wynik.

Miałam mieszkanie ogarnąć, bo mama przyjeżdża, a nie mam siły kompletnie po 30 minutach spacerku po chleb

Maja ja histeroskopię też kiepsko wspominam. Mimo znieczulenia bolało, nieprzyjemny lekarz. Jedyne co to pielęgniarki były super i bardzo wspierały.

[Natuś-77]

Napisane przez czarna_mala

W tych 658 dzieciach jest nasza Jaga Linkowa


Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Też sobie od razu o tym pomyślałam

[czarna_mala]

Napisane przez Natuś-77

Też sobie od razu o tym pomyślałam

Hehe

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[bombka666]

Dzięki Dana.
Właśnie u mnie też nic nie mówili na ten temat.
Ale dietę lekkostrawna sobie zapodam nie zaszkodzi mi..
Evelinke przytulam cię
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[mala29lll]

MAju a nie da rady wydębić narkozy do zabiegu? Głupiego jasia? Na sposoby jakie dziewczyny opisywały powyżej? czyli na histeryczkę? Ja nigdy nie miałam histero i nawet nie wiem jak to jest. Bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za zielone światło iżeby kopara opadła ordynatorowi wiesz któremu

[Natuś-77]

Mala29, chodzi o ogólne regulacje,bo teraz nie wiadomo, co robić, ile trzymać mrozaków, jak długo i co jeśli kobieta nie będzie mogła lub nie będzie chciała wykorzystać mrozaków lub całej gromadki.
Teraz właściwie nic nie wiadomo, tzn. my wiemy że trzeba płacić za przechowywanie. Za jakiś czas zrobi się z tego niezła ilość i to musi być prawnie uregulowane.
I nie ma znaczenia, czy rządowy czy prywatny.
Żadnych kodeksów, paragrafów nie ma, tylko zdrowy rozsądek i sumienie lekarzy w klinikach. I jakoś to się kręci.

Ode mnie już prywatnie -Np. chodzi o taką styuację, gdyby z jakiś przyczyn klinikę szlag trafił, kto jest odpowiedzialny za mrozaki, kto odpowie za ich zniszczenie, kto wypłaci odszkodowanie dla pary, która chciałaby wykorzystać i nie może. Takich przykładowych sytuacji można mnożyć

[Evelinke]

No to mam progesteron 83,01 spadł od soboty
Nie wiem czy jest nadzieja, bardzo bym chciała, żebym mogła w końcu ucieszyć sie z dobrych wiadomości.
Zobaczymy co powie dr z kliniki, pewnie żebym powtórzyła Betę.
A może nie wszystko stracone

Spadam do dermatologa.

[201701300931]

Evelninke mi progesteron strasznie skakał mimo brania takich samych dawek, więc tym się tak bardzo nie przejmuj. I tak masz wysoki. Mi babka w klinice mówiła, że powinien być między 40 a 60.

Dzisiaj znowu majątek na luteinę wydany Strasznie cena w górę skoczyła. Jak będę miała następną wizytę to muszę zwrócić uwagę, żeby mi przepisał 100 i z refundacją.

[camilla21]

Dzień doberek ;-)
Wrócilam wlasnie z kursu i kawke popijam.. ziemniaczki sie gotuja.. dzisiaj na obiadek zapiekanka


A tak apropo to wczoraj mialam termin @ ale nie przyszla i mam nadzieje ze nie przyjdzie juz..

[201707281742]

A ja jestem załamana, chce mi się wyć do poduszki, mój mąż już nawet nie wie co ma zrobić, żebym przestała płakać. Wszystko jest nie tak. Moja siostra napisała mi, że to nie koniec świata - nie ma jak rodzina. Nawet nie chce mi się rozmawiać o tym co się stało w poniedzialek. Powodzenia dzieczyny. Potrzebuję dobrze czasu, aby wrócić do normalności.

[mala29lll]

Napisane przez basiia89

A ja jestem załamana, chce mi się wyć do poduszki, mój mąż już nawet nie wie co ma zrobić, żebym przestała płakać. Wszystko jest nie tak. Moja siostra napisała mi, że to nie koniec świata - nie ma jak rodzina. Nawet nie chce mi się rozmawiać o tym co się stało w poniedzialek. Powodzenia dzieczyny. Potrzebuję dobrze czasu, aby wrócić do normalności.

Basieńko ale o co chodzi? Nie miałaś zapłodnionych czy co?
NA siostrę nie zwracaj uwagi, bo nie wie co gada

[Natuś-77]

Napisane przez camilla21

Dzień doberek ;-)
Wrócilam wlasnie z kursu i kawke popijam.. ziemniaczki sie gotuja.. dzisiaj na obiadek zapiekanka


A tak apropo to wczoraj mialam termin @ ale nie przyszla i mam nadzieje ze nie przyjdzie juz..

testuj a my tu spokojnie poczekamy

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Evelinke, głowa do góry c

Basiu, co się stało?

[czarna_mala]

Cami pyszczek mi się cieszy

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201707281742]

Żaden zarodek nie osiągnął stadium blastocysty, ogólnie podano mi dwa zarodki - jeden, który nie zmienił klasy od niedzieli jakiś P8C i drugi, który się niby zmienił na P8B. Lekarz nie owijał w bawełne średniej albo nijakiej jakości zarodki max 20 % szans. Z 8 pęcherzyków było tylko 6 kumulusów, z czego 1 nawet się nie zapłodniło przy ICSI, 1 degeneracja, dwa pozostałe zatrzymały się w rozwoju w 3 dobie.

[czarna_mala]

Napisane przez basiia89

Żaden zarodek nie osiągnął stadium blastocysty, ogólnie podano mi dwa zarodki - jeden, który nie zmienił klasy od niedzieli jakiś P8C i drugi, który się niby zmienił na P8B. Lekarz nie owijał w bawełne średniej albo nijakiej jakości zarodki max 20 % szans. Z 8 pęcherzyków było tylko 6 kumulusów, z czego 1 nawet się nie zapłodniło przy ICSI, 1 degeneracja, dwa pozostałe zatrzymały się w rozwoju w 3 dobie.

Nie znam się na tym o czym piszesz, ale przytulam mocno rzytul:

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Napisane przez basiia89

Żaden zarodek nie osiągnął stadium blastocysty, ogólnie podano mi dwa zarodki - jeden, który nie zmienił klasy od niedzieli jakiś P8C i drugi, który się niby zmienił na P8B. Lekarz nie owijał w bawełne średniej albo nijakiej jakości zarodki max 20 % szans. Z 8 pęcherzyków było tylko 6 kumulusów, z czego 1 nawet się nie zapłodniło przy ICSI, 1 degeneracja, dwa pozostałe zatrzymały się w rozwoju w 3 dobie.

a czy ktoś coś tłumaczył, dlaczego i co ewentualnie trzeba będzie za badania zrobić, żeby znaleźć przyczynę?

[201707281742]

Lekarz powiedział, że nie ma w co się zagłębiać. Nasienie ok, a pęcherzyki po prostu słabej jakości w tym cyklu ale już w następnym może być lepiej. Nie da się z tym nic zrobić ot cała historia Pana doktora. Jak będę miała wizyte u swojego lekarza, który mnie prowadził przez okres stymulacji to mu się oberwie. Bo mogę się założyć, że źle dobrał leki do stymulacji.

[camilla21]

Natus, czarna będę testować w przyszłym tygodniu najszybciej bo przez te moje przesunięcia @ może się opòźnić..
Moja babska intuicja nie daje mi spokoju ale sie nie nakrecam bedzie co ma byc

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Basiu nie smuć się i nie przejmuj sie tym co mówi siostra

[czarownica_tea]

Basia- przytulam mocno. Wiem, że jesteś podłamana. Ale mimo nieco mniej rozwiniętych zarodków do transferu doszło. Także szansa na ciąże jest i dlatego do testowania powinnaś postarać sie opanować emocje. Wiem, ze to bardzo trudne ale spróbuj. Bo nie działa to dobrze na zarodki. Jeśli nie nadawałyby sie do transferu to byś ich nie dostała. Statystycznie pierwsza próba IVF rzadko sie udaje- oczywiście są wyjątki. Teraz lekarz bedzie wiedział ile potrzebujesz leków i jak reagujesz na stymulacje. Zamiast płakać odpoczywaj zrób coś dla siebie. Emocjami możesz tylko pogorszyć swój stan. Przytulam i mocno mocno trzymam kciuki


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[czarna_mala]

Napisane przez camilla21

Natus, czarna będę testować w przyszłym tygodniu najszybciej bo przez te moje przesunięcia @ może się opòźnić..
Moja babska intuicja nie daje mi spokoju ale sie nie nakrecam bedzie co ma byc

Fajnie by było u nas na wątku, jak jedna zacznie zachodzić, to potem już leci po kolei

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[czarownica_tea]

BTW nie krzycz na lekarza. Serio człowiek to nie maszyna nie da sie przewidzieć w 100% jak zareagujesz na leki. Lepsze to niż hiperka wierz mi


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[mala29lll]

Napisane przez basiia89

Żaden zarodek nie osiągnął stadium blastocysty, ogólnie podano mi dwa zarodki - jeden, który nie zmienił klasy od niedzieli jakiś P8C i drugi, który się niby zmienił na P8B. Lekarz nie owijał w bawełne średniej albo nijakiej jakości zarodki max 20 % szans. Z 8 pęcherzyków było tylko 6 kumulusów, z czego 1 nawet się nie zapłodniło przy ICSI, 1 degeneracja, dwa pozostałe zatrzymały się w rozwoju w 3 dobie.

Nie płakuniaj bo zmniejszasz szansę tym co są w Tobie. Myślałam, że w ogóle nic sie nie zapłodniło. Przykre wieści, ale szanse są. Może akurat są uparte zarodki i jeszcze wylądujesz z bliźniakami w brzuszku. Popieprzone to wszystko ale jak czytałaś fora różne to wiesz, że zdarza sie i tak, że super klasy zarodek się nie zagnieździ, a taka biedzinka rozmrożona sie uprze i zagnieździ. Wierz w maluszki póki nic nie przesądzone. Trzymaj się jakoś kochana

[201707281742]

Nie zdarza mi się krzyczeć, po prostu powiem stanowczo o co mi chodzi. W piątek mam pierwszą weryfikację. Dziękuję za każde ciepłe słowo wsparcia. Przynajmniej na Was mogę liczyć.

[mala29lll]

Basiuniu zarodki słabiej rozwinięte, ale jak się przytulą do mamusi to będą rosły jak należy. Bierz relanium i nie płakuniaj skarbie. Ja mam dobrej klasy zarodek w brzuchu, ale wcale sie pewnie nie czuję, bo sama wiesz jak jest

[201707281742]

Mała biore te wszystkie leki ale bez nadziei na lepsze jutro. Mój mąż powtarza, że jeżeli wiara czyni cuda musimy wierzyć, że się uda.

[czarna_mala]

Basia a to już Wasze ostatnie podejście?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka