Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Origa

Pierniku, to chodzilo o jednoosobowe sale do rodzenia, bo mnie przerażała wizja sali z "boksami', a wiem, że w niektórych szpitalach są Niestety "jedynek" na czas po porodzie nie ma
A z mniej przyjemnych rzeczy to od rana mówią dzis o tym "moim" szpitalu, że pielęgniarka pomyliła lek dla 3-miesiecznej dziewczynki i dziecko zmarło

TinkerrBell ale masz "technologiczną" mamę, moja takich szczegółów fb nie ogarnia na szczęście


Też kupiłam taki organizer w komplecie z pościelą, wydaje mi się dość sensownym rozwiązaniem


za akt. Ja po sprawdzeniu kilkunastu ofert z Krk wybrałam finalnie p. Rysia z rodzinnej miejscowości: taniej, dobrej jakości, w miarę rozsądnie czasowo Po mnie robił jeszcze meble trzem zaprzyjaźnionym parom, którym go poleciłam - wszysycy mega zadowoleni a za miesiąc będzie robił tez u mojej siostry


A nie możesz poprosić w aptece o odpis i wybrać teraz np. tylko połowę

Orange_tree1 pieknego masz pączusia


Przepraszam, ale


Czyli teraz już tylko pozostaje Ci czekać

Dziś zaczynam 36 tydzień (35+1)
Wczoraj byłam na wizycie u innego lekarza w ramach prywatnej opieki. Powiedział, że juz raz miał pacjentke, która przytyła 2 kg przez całą ciąże, ale dopóki dziecko rosnie prawidłowo, to on nie widzi powodu, żeby się martwic. Miesiąc temu na trzecim genetycznym mała miała 1600g, przed USG powiedział, że teraz powinna mieć w granicach 2500. Na USG wyszło 2300 i wg niego mieści się to w normie i nie widzi powodu, żeby sie martwić. Sprawdził tez ilość wód, łożysko, szyjkę, przepływy - wszystko dobrze Powiedział, że jesli urodzę w terminie czyli ok. 15/08, to wg niego mala będzie wazyła 3000 - 3300 i to jest jak najbardziej ok W Medicoverze robia KTG od 36 tygodnia co tydzień, tak samo jak wizytę kontrolną więc od razu mnie na dziś zapisał, niestety wizyte kontrolną w przyszłym tyg. bedę miała u kogos innego, bo on akurat zaczyna urlop
Za to pierwszy raz miałam dzis KTG, oczywiście nie wiedziałam, że powinnam wczesniej coś zjeść, mała sie przez pierwsze 15 min w ogóle nie ruszała, dopiero potem mogłam sobie ten pstryczek ponaciskać Na zapis rzuciła okiem lekarka mówiąc, że wszystko ok i tyle Ale zanim mi zabrali, zdążyłam zrobić zdjęcie i będę ładnie prosić Tiję o jakieś dwa zdania jak przerzucę na kompa, co sie tam zapisało

a to widzisz - nie zrozumiałam.. to rzeczywiście dobrze,że porodowe są jednosobowe..nie wyobrażam sobie boksów..
za 36tydz.
super,że wieści są takie pozytywne.. nasze maluchy idą łeb łeb z wagą..moja wczoraj miała 2300g..ale lekarz mówił,że może ważyć 2800-3000 przy porodzie..ale to tylko przewidywania..

Napisane przez Kasmina

Tija, czy mogę prosić o interpretację? Pielęgniarka niby wszystko wyjaśniła ale powiedziała żebym skonsultowała skoki tętna dziecka z ginekologiem a on nie odbiera telefonu

z tego co Tija pisała już wcześniej- to prawidłowe są wzrosty tętna przy ruchach dziecka.. a tych momentach masz właśnie zaznaczone,że dziecko się rusza..

dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie tantum..czytałam ulotkę na doz i nie widziałam info kiedy rozpuścić, natomiast było napisane,żeby rozpuszczać w przegotowanej wodzie, a w szpitalu nie ma czajnika..chyba męża poproszę,żeby to dowiózł jakoś..

[ziuta.]

Witam,
nie czytać Was przez półtora dnia to jak strzał w kolano
Powoli nadrabiam ale ile mi na to zejdzie

Napisane przez Afrodita

Maliny kupiłam dzisiaj pan stał pod straganem koło biedronki Właśnie lecę kończyć tort

Bułeczki! mniam! Mogę prosić o przepis?

Ja robiłam wg przepisu który Piernik podawała. Tylko tym razem dałam inne owoce.
http://www.mojewypieki.com/przepis/d...mi-i-kruszonka

Napisane przez TinkerrBell

A jesteś pewna że te wody są slodzone cukrem a nie jakimś słodzikiem? Bo ten drugi Ci energii nie dostarczy. To już chyba lepiej jakiś sok?

Tak sprawdzałam, pyszny, zdrowy cukier Ja bym wolała sok, ale wszędzie trąbią że woda niegazowana i bałam się ze mogą mi zabrać

Napisane przez superhuman

Jakoś nie miałam weny w weekend w sumie cały z TZ spędziliśmy mogę sie pochwalić,ze sprzedaliśmy moje auto w sobotę i będę miała swojego beetelka niedługo :Love: potem pojechaliśmy na pyszności do miasta

Poczekaj tylko pójdę po mopa pościerać moją ślinę z podłogi
Brawa za autko!

Napisane przez DobraDusza88

Cześć Dziewczyny

Przepraszam,że się nie odzywam,ale dalej jesteśmy w szpitalu i nie mam zwyczajnie do tego głowy. .. Małgosia ma żółtaczke i od kilku dni próbują jej zbić poziom bilirubiny. Dzisiaj znów ma się naświetlać do 3 nad ranem i ok 6 będzie pomiar. W dodatku nie chce przybierać na wadze i to też jest powód, że tu ciągle jesteśmy dzisiaj na szczęście na porannym ważeniu było więcej,bo zawrotne 2180g ale to pewnie też dzięki kroplówce,którą dostała. Pani Doktor powiedziała,że jeśli jutro będzie wszystko w porządku to będzie nas kierować pomału do domu także mam nadzieje,że jutro a najpóźniej w środę Małgosia będzie spała w swoim łóżeczku

wyjście i dużo zdrówka dla Ciebie i Małgosi

Napisane przez TinkerrBell

Dupy dała to może stać bezbożnica jedna.....

Napisane przez tija93

Dzisiaj równy miesiąc do TP

Napisane przez DobraDusza88

Ja się czuje w porządku, choć swoje przeżyłam przez zespół popunkcyjny... juz nie wspomnę o tym,że aktualnie mam na sali 2 panie do których przychodzą dosłownie tabunami ludzi... wczoraj u jednej było 5 osób na raz,po czym gdy wyszli to po chwili przyszli kolejni... wcześniej też inni byli... ja nie wiem,ale dla mnie to nienormalne. Przecież tutaj kobiety karmią,ja walczę z laktatorem,a tu odwiedziny jak w domu:/ u mnie tylko 2 razy byli teściowie i to po pół godziny i przyjeżdża mąż...

Podziwiam tez z używaniem pieluch wielorazowych nasza Gwiazda ma 8 dni,a już zuzylismy 60 pampersów musieliśmy kupić Pampers w rozm. 0,bo w 1 nasze dziecko się dosłownie topi

To nie fajnie z tymi odwiedzinami. W "moim" szpitalu powiedzieli mi że na sale wchodzą tylko tatusiowie, a na odwiedziny w wiekszym gronie to trzeba wyjść na korytarz, jest tam takie specjalnie zaaranżowane miejsce.

Napisane przez aneks17

Ech, niestetety jam zupełnie inne doświadczenie zwłaszcza z młodymi mężczyznami - w komunikacji 80% z nich spuszcza głowę, jak widzi, że wsiada ciężarna. Za to panie w średnim wieku od razu się podnoszą.

Też tak mam. NAjczęściej w kolejce puszczają mnie młode dziewczyny albo mężczyźni.
Ostatnio starsza babka wepchała się przede mnie w kolejkę w aptece, tak jakby w ogóle nie zauważyła że tam stoję Gdyby nie to że kolejka była ogromna więc i tak zrezygnowałam ze stania w niej to bym powiedziała jej coś

Napisane przez Kasmina

Melduję się po wizycie. Bartek waży ok. 3200g (37+3tc). Rozwarcie 1,5 cm. Wszystko ok muszę wykonywać raz w tyg KTG i obserwować ruchy. Pobrał mi posiew na paciorkowce- odbiór w pt lub pn. Potem mogę rodzić jeśli do 9 sierpnia akcja porodowa się nie rozkręci to szpital.

Napisane przez TinkerrBell

Zapomniałam ostatnio o tym tutaj napisać. Na UK forum natknęłam sie na informacje, ze daktyle maja podobne działanie do herbaty liści malin. Tutaj info po polsku dla chętnych poszukiwania w Google

Chyba wyślę TŻa po daktyle

Napisane przez Piernik Torunski

witam się po wizycie.. u nas wszystko ok, Mała waży 2300g brzuszek rozmiarowo prawie idealny jak tc (ostatnio był mniejszy no i waga ciut mniejsza niż 50c, a teraz nadgoniła - zwiększone porcje plus trochę bardziej kaloryczne jedzenie, w tym pierwsze w ciąży np chipsy dały efekt), nóżka i główka parę dni do przodu, przepływy i afi w normieszyjka 2cm, więc parę mm mniej, ale gin mówił,że mam już funkcjonować normalnie.. zalecił mi wykonanie ktg i tu są schody, bo dał skierowanie do szpitala w miejscowości, w której przyjmuje - tam mi moga zrobić ktg i pobrać ten wymaz, no ale to parę godzin wtedy trwa, bo przyjmują na oddział,więc wolę tego uniknąć...lekarz mówił,że jak zrobię ktg na własną rękę to wymaz pobierze na następnej wizycie sam.. więc muszę jakoś to ogarnąć koniecznie..

A mówią że chipsy są niezdrowe

[natalia_23]

witam

Mnie wczoraj jakiś dół dopadł....... musiałam podbudować psychikę czytając piękne opowieści porodowe . Dziś jakoś więcej pozytywnego nastawienia. Za to stopy i ręce zaczęły mi puchnąć i jeszcze jakieś uczulenie czy nie wiem co to było wyskoczyło na twarzy. Od wczoraj łapią mnie regularne skurcze nie liczę co ile, nie będę się stresować, bo w ciąży z Miko zaczęło mi się tak robić na 4 tygodnie do porodu.

Napisane przez agnszp

Trzymam kciuki za Wasze wizyty i ściąganie krążków na pewno Maluszki jeszcze chwile poczekają i nie beda sie chciały nagle ewakuować także Talantea nie martw sie, Maks jeszcze da Ci chwilę
Ja sie zaczęłam troche stresować co bedzie z włosami moimi po porodzie :/ bo teraz są super to pewnie beda wychodziły garściami potem....chyba kupie sobie vitapil mama, co o tym sądzicie? Ziółka mozna pic (chyba Tinker pisała ze skrzyp mozna?) jakos jeszcze mozna działać zeby wzmocnić włosy?
W czwartek zaczynam 9 miesiąc....także chwila moment i bedzie donoszona ciąża....
Dzis podpisujemy akt notarialny zakupu mieszkania, w poniedziałek mam nadzieje zaczną wykańczać, a my jeszcze musimy podjąć decyzje w zakresie kuchni, szaf i mebli. Ta kuchnia jest dla mnie największą zagwostką....teściowa mowi zeby wziac jakiegos pana Stasia, stolarza, zeby taniej było....ja znowu chyba najbardzej bym chciała jakas większa firmę....

Wypadanie włosów po ciąży niestety związane jest z hormonami, nie wiem czy można to zachamować. Też dziś o tym wypadaniu włosów myślałam mam teraz takie piękne gęste

Napisane przez Talantea

Pojechalismy wczesniej i przyjeli nas od razu. Rach ciach i wyjeła mi doktorka pessar juz jestem w domu. Troche niekomfortowe, ale dalo sie przezyc.

super ciekawe jak długo przetrwasz

Napisane przez TinkerrBell

No nic, to czekamy:d Zaraz 37 tc i minięcie tego bezpiecznego punktu więc będziemy mogły robić zakłady, która z nas pierwsza pojedzie na porodówkę

to zaczynamy typowanie

Napisane przez Origa

Dziś zaczynam 36 tydzień (35+1)
Wczoraj byłam na wizycie u innego lekarza w ramach prywatnej opieki. Powiedział, że juz raz miał pacjentke, która przytyła 2 kg przez całą ciąże, ale dopóki dziecko rosnie prawidłowo, to on nie widzi powodu, żeby się martwic. Miesiąc temu na trzecim genetycznym mała miała 1600g, przed USG powiedział, że teraz powinna mieć w granicach 2500. Na USG wyszło 2300 i wg niego mieści się to w normie i nie widzi powodu, żeby sie martwić. Sprawdził tez ilość wód, łożysko, szyjkę, przepływy - wszystko dobrze Powiedział, że jesli urodzę w terminie czyli ok. 15/08, to wg niego mala będzie wazyła 3000 - 3300 i to jest jak najbardziej ok W Medicoverze robia KTG od 36 tygodnia co tydzień, tak samo jak wizytę kontrolną więc od razu mnie na dziś zapisał, niestety wizyte kontrolną w przyszłym tyg. bedę miała u kogos innego, bo on akurat zaczyna urlop
Za to pierwszy raz miałam dzis KTG, oczywiście nie wiedziałam, że powinnam wczesniej coś zjeść, mała sie przez pierwsze 15 min w ogóle nie ruszała, dopiero potem mogłam sobie ten pstryczek ponaciskać Na zapis rzuciła okiem lekarka mówiąc, że wszystko ok i tyle Ale zanim mi zabrali, zdążyłam zrobić zdjęcie i będę ładnie prosić Tiję o jakieś dwa zdania jak przerzucę na kompa, co sie tam zapisało

za wizytę

Ja wybieram się jutro

[tija93]

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

Napisane przez LunaLov

Byłam dziś u lekarza (najpierw rodzinny potem dermatolog) powiem wam, że i tu i tu weszłam "na ciąże" - wiem będę się smażyć w piekle, ale albo tak, albo w listopadzie, albo prywatnie za miliony monet

Niestety wysypka nie mija pomimo wapna (za to śpie non stop chyba właśnie po nim), fenistilu i zyrtec... Dzis dermatolog kazał kupic Tanno-Hermal ale póki co szału nie ma. Jutro wizyta u gin i powiem wam, że nie mam ochoty tam iść. Wczoraj próbowałam jeszcze do niej zadzwonić ale zostałam spuszczona na drzewo. Ech dobra nie chce o tym myśleć.

Oby lek pomógł

Napisane przez Origa

Dziś zaczynam 36 tydzień (35+1)
Wczoraj byłam na wizycie u innego lekarza w ramach prywatnej opieki. Powiedział, że juz raz miał pacjentke, która przytyła 2 kg przez całą ciąże, ale dopóki dziecko rosnie prawidłowo, to on nie widzi powodu, żeby się martwic. Miesiąc temu na trzecim genetycznym mała miała 1600g, przed USG powiedział, że teraz powinna mieć w granicach 2500. Na USG wyszło 2300 i wg niego mieści się to w normie i nie widzi powodu, żeby sie martwić. Sprawdził tez ilość wód, łożysko, szyjkę, przepływy - wszystko dobrze Powiedział, że jesli urodzę w terminie czyli ok. 15/08, to wg niego mala będzie wazyła 3000 - 3300 i to jest jak najbardziej ok W Medicoverze robia KTG od 36 tygodnia co tydzień, tak samo jak wizytę kontrolną więc od razu mnie na dziś zapisał, niestety wizyte kontrolną w przyszłym tyg. bedę miała u kogos innego, bo on akurat zaczyna urlop
Za to pierwszy raz miałam dzis KTG, oczywiście nie wiedziałam, że powinnam wczesniej coś zjeść, mała sie przez pierwsze 15 min w ogóle nie ruszała, dopiero potem mogłam sobie ten pstryczek ponaciskać Na zapis rzuciła okiem lekarka mówiąc, że wszystko ok i tyle Ale zanim mi zabrali, zdążyłam zrobić zdjęcie i będę ładnie prosić Tiję o jakieś dwa zdania jak przerzucę na kompa, co sie tam zapisało

Napisane przez Kasmina

Tija, czy mogę prosić o interpretację? Pielęgniarka niby wszystko wyjaśniła ale powiedziała żebym skonsultowała skoki tętna dziecka z ginekologiem a on nie odbiera telefonu

Piernik mnie ubiegł Skoki tętna są jak najbardziej prawidłowe przy ruchach dziecka

Napisane przez Piernik Torunski

z tego co Tija pisała już wcześniej- to prawidłowe są wzrosty tętna przy ruchach dziecka.. a tych momentach masz właśnie zaznaczone,że dziecko się rusza..

Moja prawa ręka!

[iweczka]

Kasia, kupiłam dziś balsam w Spray'u który polecałaś.
Wieczorem będę testować

Jakby któraś była zainteresowana w Rossmanie 3pak chusteczek Kindii za 9,99.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez TinkerrBell

A ja właśnie zrobiłam zakupy online w Tesco i arbuz sam do mnie przyjedzie

Dobry patent

Napisane przez Origa

Dziś zaczynam 36 tydzień (35+1)
Wczoraj byłam na wizycie u innego lekarza w ramach prywatnej opieki. Powiedział, że juz raz miał pacjentke, która przytyła 2 kg przez całą ciąże, ale dopóki dziecko rosnie prawidłowo, to on nie widzi powodu, żeby się martwic. Miesiąc temu na trzecim genetycznym mała miała 1600g, przed USG powiedział, że teraz powinna mieć w granicach 2500. Na USG wyszło 2300 i wg niego mieści się to w normie i nie widzi powodu, żeby sie martwić. Sprawdził tez ilość wód, łożysko, szyjkę, przepływy - wszystko dobrze Powiedział, że jesli urodzę w terminie czyli ok. 15/08, to wg niego mala będzie wazyła 3000 - 3300 i to jest jak najbardziej ok W Medicoverze robia KTG od 36 tygodnia co tydzień, tak samo jak wizytę kontrolną więc od razu mnie na dziś zapisał, niestety wizyte kontrolną w przyszłym tyg. bedę miała u kogos innego, bo on akurat zaczyna urlop
Za to pierwszy raz miałam dzis KTG, oczywiście nie wiedziałam, że powinnam wczesniej coś zjeść, mała sie przez pierwsze 15 min w ogóle nie ruszała, dopiero potem mogłam sobie ten pstryczek ponaciskać Na zapis rzuciła okiem lekarka mówiąc, że wszystko ok i tyle Ale zanim mi zabrali, zdążyłam zrobić zdjęcie i będę ładnie prosić Tiję o jakieś dwa zdania jak przerzucę na kompa, co sie tam zapisało

Napisane przez Piernik Torunski

dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie tantum..czytałam ulotkę na doz i nie widziałam info kiedy rozpuścić, natomiast było napisane,żeby rozpuszczać w przegotowanej wodzie, a w szpitalu nie ma czajnika..chyba męża poproszę,żeby to dowiózł jakoś..

Tak, należy rozpuszczać w przegotowanej wodzie.
Ja nawet tej butelki nie mam, ostatnio poprostu podmywałam się tym roztworem i wraz ulgę mi przyniosło

[Piernik Torunski]

Napisane przez ziuta.

A mówią że chipsy są niezdrowe

ci co to mówią - kłamią

Napisane przez natalia_23

witam

Mnie wczoraj jakiś dół dopadł....... musiałam podbudować psychikę czytając piękne opowieści porodowe . Dziś jakoś więcej pozytywnego nastawienia. Za to stopy i ręce zaczęły mi puchnąć i jeszcze jakieś uczulenie czy nie wiem co to było wyskoczyło na twarzy. Od wczoraj łapią mnie regularne skurcze nie liczę co ile, nie będę się stresować, bo w ciąży z Miko zaczęło mi się tak robić na 4 tygodnie do porodu.

regularne? takie miesiączkowe?

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!


Moja prawa ręka!

woow.. niezłe wyjście cieszę się,że udało się coś znaleźć..

uczę się od najlepszych

[gosiaczkam]

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!



Oby lek pomógł







Piernik mnie ubiegł Skoki tętna są jak najbardziej prawidłowe przy ruchach dziecka



Moja prawa ręka!

Super ekstra takie niespodziewajki są najlepsze

[kasia_ruda]

Moim zdaniem nie ma co zabierać tantum rosa do szpitala. Jak urodzi się sn, to w 3.dobie zwykle wypisują, spokojnie wystarczy od tego momentu w domu zacząć stosować. A po cc, kiedy pobyt jest dłuższy, raczej nie jest ono potrzebne, bo krocze nie było ruszane. W szpitalu tyle się dzieje, dziecko wisi na piersi, obchody, badania, szczepienia, kąpiele itd, nie wiem, gdzie w tym znaleźć czas na gotowanie, studzenie wody, czekanie, aż będzie w odpowiedniej temperaturze. Moim zdaniem niepotrzebne dokladanie sobie roboty, a siły za wiele to się nie ma.

[Babygirl1990]

Hej dziewczyny!

Napisane przez ziuta.

Poczekaj tylko pójdę po mopa pościerać moją ślinę z podłogi

Hahaha dobre
Co do baby z kolejki...
_____
Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
Dobrze że poczta jest blisko bo bym sobie nie darowała

Teraz leżę sobie i myślę że coś ładnie pachnie, niucham i zastanawiam się co tam sąsiedzi dobrego przyrządzili.. Po dłuższej chwili przypomniało mi się że przecież wstawilam biszkopt do piekarnika.

Jak wyjdzie dobry to będę zaskoczona, bo mój mózg dziś ze mną nie współpracuje...


Kupiłam dziś malinki i natchnęły mnie na zrobienie ciasta

[Orange_tree1]

Napisane przez iweczka

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------



uuuu sporo :/
Zrób może odpis w aptece i część wykup dziś, a pozostałą za 30 dni (na 30 dni chyba odpis robią )




43 zł



Łooo matko, nie ma jak czarnowidztwo

ja ok 48zł ale w sklepie stacjonarnym

Napisane przez scoiatael86

popadało popadało a teraz słońce wyszło i jest taki żar jak nigdy! do tego jeszcze ta wysoka wilgotność po deszczu, masakra.... jeszcze szkoła rodzenia na 17.00, może jakoś dam radę....



ja na włosy skrzyp + pokrzywa w herbatkach plus regularne olejowanie (chociaż to się staram tak czy inaczej cały czas stosować).

odnośnie kuchni ja mam z ikei i nie chciałabym żadnej innej i wszystkim wokół takie polecam jedynie muszą szafki podpasować do wymiarów bo składamy sobie z "gotowych klocków", ale poza tym w mojej opinii ma same zalety



olaboga! taki duży grad? to moje pomidory by tego pewnie nie przeżyły... tak jak burzy się nie boję to gradu tak, on może faktycznie szkód narobić....

z ciekawostek - wiecie że jeśli chcecie zgłosić szkodę auta do ubezpieczalni z powodu gradu właśnie to musicie powiedzieć że staraliście się zapobiec stratom? że zjechaliście w ustronne miejsce, albo próbowaliście nakryć auto kocem itp. Bo inaczej mogą Wam zarzucić że to Wasza wina bo nie zabezpieczyłyście auta tak mi kiedyś kolega powiedział co w ubezpieczeniach siedzi.




to teraz trzymamy kciuki żeby szyjka sama jeszcze się trochę potrzymała



nie.

Też dziś spuchłam. Leżę w łózku z nogami do góry a i tak stopy ogromne ....

Napisane przez Krefetka

Kociołek śliczny, jak można kota bezpiecznie odtłuścić?

Ja mowię czasem do swojego grubasku, to puszcza focha..




Czyżby jakies celowe przejęzyczenie???



Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------












Dasz radę i jeszcze dasz radę cos nam napisać jak będziesz miała jakieś ciekawostki z SR
Auto mojego męża jest po gradobiciu.
Nie musieliśmy nic udowadniać bo u nas nie dało sie nigdzie przed tym gradem uciec. Prawie całe miasto było zaatakowane przez grad.

Ubezpieczalnia nie robiła problemów.
Ja za to jako naprawę blacharki bardzo polecam wyciąganie. Szybkie, mało inwazyjne i dodatkowo nie powoduje pojawienia sie korozji po kilku latach użytkowania - oczywiście warunek ze wyciąga sie blachy u specjalisty nie u amatora.






A make-up????????



Wysłane za pomocą magii

Mój Dolar ma karmę z samego mięsa bez tych różnych dodatków, tylko ja go karmię lub mąż ale zapisujemy ile zjadł i codziennie się z nim bawimy wędką - przez co więcej biega. I tak jakoś go ubywa

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!



Oby lek pomógł







Piernik mnie ubiegł Skoki tętna są jak najbardziej prawidłowe przy ruchach dziecka



Moja prawa ręka!

ale super

[Babygirl1990]

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

Ale super! Stawiasz sok

[scoiatael86]

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

super ! gratulacje

Dzisiaj na SR było bardzo ciekawie, zajęcia o karmieniu piersią. Dużo przydatnych informacji, nie idzie wszystkiego zapamiętać...

Z ciekawostek póki pamiętam:
- herbatki na laktację nie działają, a dodatkowo zawierają anyż który może działać pobudzająco na dziecko więc lepiej nie pić ich wcale
- mięta i szałwia mogą stopować laktację
- już było pisane, ale powtórzę , na obolałe piersi najlepsze okłady z zimnych liści białej kapusty
- do przechowywania odciągniętego pokarmu najlepiej stosować specjalne pojemniki / woreczki, pytałam o przechowywanie w szkle i dowiedziałam się że na szklanych ściankach mogą się odkładać wartościowe substancje takie jak przeciwciała i później nie trafiają one do dzidziusia tylko zostają w słoiczku
- jak musimy dokarmiać butelką to najlepsza medela calm (ta co najbardziej przypomina pierś i dziecko musi się wysilić żeby z niej pić)
- nocna przerwa między karmieniami nie może wynieść więcej niż 6 godzin (tak samo po pierwszym karmieniu po porodzie), jak dzidziuś śpi to wybudzamy
- dzienna przerwa nie może wynieść więcej niż 4 godziny
- większość problemów z kp / dyskomfortów itp wynika z nieprawidłowego przystawiania dziecka do piersi
- na obolałe brodawki najlepsze mleko (własne) rozsmarowywać po karmieniu cienką warstwę
- było też sporo o pozycjach do karmienia, położna puściła nam filmik z medeli, bardzo ładnie wszystko widać ( https://www.youtube.com/watch?v=vsakAE_BvxQ )

W sumie nie wiem co Wam jeszcze napisać pewnie będzie mi się przypominać w między czasie

[agnszp]

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!


Hahaha dobre
Co do baby z kolejki...
_____
Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
Dobrze że poczta jest blisko bo bym sobie nie darowała

Teraz leżę sobie i myślę że coś ładnie pachnie, niucham i zastanawiam się co tam sąsiedzi dobrego przyrządzili.. Po dłuższej chwili przypomniało mi się że przecież wstawilam biszkopt do piekarnika.

Jak wyjdzie dobry to będę zaskoczona, bo mój mózg dziś ze mną nie współpracuje...


Kupiłam dziś malinki i natchnęły mnie na zrobienie ciasta

Haha, chyab żadnej z nas budyń nie ominie ja byłam dzis podejrzeć nasze nowe mieszkanie i nie wzielam kluczy do niego a jest jakies 30 min drogi od tego, w ktorym teraz mieszkamy, także nie było za bardzo opcji wracanie po nie
Czy tylko ja pranie dziecia swego zmieszczę w 3 pralkach?! Bo czytałam tu nawet chyba o 15?! A ja mam marne 3....i to 3 muszę zrobic właściwie tylko z kocykiem, rozkiem i tymi kombinezonami do spania (oczywiście jak to sie dokładnie nazywa wyleciało mi z glwoy i za nic sobie nie przypomnę pisząc tego posta).... Prałam ubranka tylko rozmiar 56 cm i 62 cm, ale i tak mi sie mało wydaje?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez scoiatael86

super ! gratulacje

Dzisiaj na SR było bardzo ciekawie, zajęcia o karmieniu piersią. Dużo przydatnych informacji, nie idzie wszystkiego zapamiętać...

Z ciekawostek póki pamiętam:
- herbatki na laktację nie działają, a dodatkowo zawierają anyż który może działać pobudzająco na dziecko więc lepiej nie pić ich wcale
- mięta i szałwia mogą stopować laktację
- już było pisane, ale powtórzę , na obolałe piersi najlepsze okłady z zimnych liści białej kapusty
- do przechowywania odciągniętego pokarmu najlepiej stosować specjalne pojemniki / woreczki, pytałam o przechowywanie w szkle i dowiedziałam się że na szklanych ściankach mogą się odkładać wartościowe substancje takie jak przeciwciała i później nie trafiają one do dzidziusia tylko zostają w słoiczku
- jak musimy dokarmiać butelką to najlepsza medela calm (ta co najbardziej przypomina pierś i dziecko musi się wysilić żeby z niej pić)
- nocna przerwa między karmieniami nie może wynieść więcej niż 6 godzin (tak samo po pierwszym karmieniu po porodzie), jak dzidziuś śpi to wybudzamy
- dzienna przerwa nie może wynieść więcej niż 4 godziny
- większość problemów z kp / dyskomfortów itp wynika z nieprawidłowego przystawiania dziecka do piersi
- na obolałe brodawki najlepsze mleko (własne) rozsmarowywać po karmieniu cienką warstwę
- było też sporo o pozycjach do karmienia, położna puściła nam filmik z medeli, bardzo ładnie wszystko widać ( https://www.youtube.com/watch?v=vsakAE_BvxQ )

W sumie nie wiem co Wam jeszcze napisać pewnie będzie mi się przypominać w między czasie

Co do wybudzania w nocy, to na lipcowkach dziewczyny pisały ze jak maluszek przybiera na wadze normalnie to nocna przerwa moze byc dłuższa i zeby nie wybudzać (tak którejś położne powiedziały) ale wiaodmo każdy bedzie robił zgodnie z instynktem

[Krefetka]

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

Jakieś 3 godziny temu miałam sie pytać o mieszkanie ale wypadło mi z głowy.

Fajnie ze znaleźliście opiszesz?

Napisane przez Babygirl1990

Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
Dobrze że poczta jest blisko bo bym sobie nie darowała

Teraz leżę sobie i myślę że coś ładnie pachnie, niucham i zastanawiam się co tam sąsiedzi dobrego przyrządzili.. Po dłuższej chwili przypomniało mi się że przecież wstawilam biszkopt do piekarnika.

Jak wyjdzie dobry to będę zaskoczona, bo mój mózg dziś ze mną nie współpracuje...


Kupiłam dziś malinki i natchnęły mnie na zrobienie ciasta

Noooooo to sie nazywa brokuł ciążowy

Napisane przez Orange_tree1

ja ok 48zł ale w sklepie stacjonarnym

Mój Dolar ma karmę z samego mięsa bez tych różnych dodatków, tylko ja go karmię lub mąż ale zapisujemy ile zjadł i codziennie się z nim bawimy wędką - przez co więcej biega. I tak jakoś go ubywa



ale super

Karmę juz pochłania dobra...
W sumie zostaje mi usilne namawianie kota, który nie lubi sie męczyć do zabawy




Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Napisane przez agnszp

Haha, chyab żadnej z nas budyń nie ominie ja byłam dzis podejrzeć nasze nowe mieszkanie i nie wzielam kluczy do niego a jest jakies 30 min drogi od tego, w ktorym teraz mieszkamy, także nie było za bardzo opcji wracanie po nie
Czy tylko ja pranie dziecia swego zmieszczę w 3 pralkach?! Bo czytałam tu nawet chyba o 15?! A ja mam marne 3....i to 3 muszę zrobic właściwie tylko z kocykiem, rozkiem i tymi kombinezonami do spania (oczywiście jak to sie dokładnie nazywa wyleciało mi z glwoy i za nic sobie nie przypomnę pisząc tego posta).... Prałam ubranka tylko rozmiar 56 cm i 62 cm, ale i tak mi sie mało wydaje?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------




Co do wybudzania w nocy, to na lipcowkach dziewczyny pisały ze jak maluszek przybiera na wadze normalnie to nocna przerwa moze byc dłuższa i zeby nie wybudzać (tak którejś położne powiedziały) ale wiaodmo każdy bedzie robił zgodnie z instynktem

Ja razem z kocami itp itd miałam 4 pralki


Tu nie tylko chodzi o karmienie maluszka ale też o laktację. Im rzadziej przystawiamy do piersi tym mniej mleka możemy produkować. To działa niestety na takiej zasadzie. Im dziecko więcej ciągnie tym organizm nastawia się na większą produkcję. Dlatego zdarza się, że kobietom się później wydaje, że nie mają mleka.
Mały ssak musi dać sygnał do organizmu mamy, że ma większy żołądek i ma większe zapotrzebowanie.

Przy narodzinach dziecko żołądek ma pojemność dosłownie na kilka mililitrów a po miesiącu chyba prawie już na ponad 100 ml.

Do tego jeszcze małym dzieciom lubi spadać cukier. Ja chyba bym się nie odważyła na 6h godzinną przerwę u noworodka.

[florencee]

Napisane przez natalia_23

witam

Mnie wczoraj jakiś dół dopadł....... musiałam podbudować psychikę czytając piękne opowieści porodowe . Dziś jakoś więcej pozytywnego nastawienia. Za to stopy i ręce zaczęły mi puchnąć i jeszcze jakieś uczulenie czy nie wiem co to było wyskoczyło na twarzy. Od wczoraj łapią mnie regularne skurcze nie liczę co ile, nie będę się stresować, bo w ciąży z Miko zaczęło mi się tak robić na 4 tygodnie do porodu.

To dobrze, że dziś już lepiej z humorem, ale szkoda że te dolegliwości Cię dopadły. Nie stresuj się rzeczywiście, lepiej na spokojnie.

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

super!!!

Napisane przez iweczka

Jakby któraś była zainteresowana w Rossmanie 3pak chusteczek Kindii za 9,99.

Dzięki za info!

Napisane przez kasia_ruda

Moim zdaniem nie ma co zabierać tantum rosa do szpitala. Jak urodzi się sn, to w 3.dobie zwykle wypisują, spokojnie wystarczy od tego momentu w domu zacząć stosować. A po cc, kiedy pobyt jest dłuższy, raczej nie jest ono potrzebne, bo krocze nie było ruszane. W szpitalu tyle się dzieje, dziecko wisi na piersi, obchody, badania, szczepienia, kąpiele itd, nie wiem, gdzie w tym znaleźć czas na gotowanie, studzenie wody, czekanie, aż będzie w odpowiedniej temperaturze. Moim zdaniem niepotrzebne dokladanie sobie roboty, a siły za wiele to się nie ma.

O, to spoko, dzięki za sugestię.

Napisane przez Babygirl1990

Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
Dobrze że poczta jest blisko bo bym sobie nie darowała

Teraz leżę sobie i myślę że coś ładnie pachnie, niucham i zastanawiam się co tam sąsiedzi dobrego przyrządzili.. Po dłuższej chwili przypomniało mi się że przecież wstawilam biszkopt do piekarnika.

Jak wyjdzie dobry to będę zaskoczona, bo mój mózg dziś ze mną nie współpracuje...


Kupiłam dziś malinki i natchnęły mnie na zrobienie ciasta

nie martw się, ja też jestem ostro budyniowa.
To co ja wyczyniałam z ubrankami przy prasowaniu... Np. rozwalone łapki niedrapki przy odcinaniu metki. No i zapominanie o różnych rzeczach też, wyjście bez torebki i zorientowanie się na szczęście jeszcze przed windą, wyjście do śmietnika bez śmieci.
Biszkopt będzie na pocieszenie przynajmniej, na pewno wyjdzie pyszny.

Napisane przez scoiatael86

Dzisiaj na SR było bardzo ciekawie, zajęcia o karmieniu piersią. Dużo przydatnych informacji, nie idzie wszystkiego zapamiętać...

Z ciekawostek póki pamiętam:
- herbatki na laktację nie działają, a dodatkowo zawierają anyż który może działać pobudzająco na dziecko więc lepiej nie pić ich wcale
- mięta i szałwia mogą stopować laktację
- już było pisane, ale powtórzę , na obolałe piersi najlepsze okłady z zimnych liści białej kapusty
- do przechowywania odciągniętego pokarmu najlepiej stosować specjalne pojemniki / woreczki, pytałam o przechowywanie w szkle i dowiedziałam się że na szklanych ściankach mogą się odkładać wartościowe substancje takie jak przeciwciała i później nie trafiają one do dzidziusia tylko zostają w słoiczku
- jak musimy dokarmiać butelką to najlepsza medela calm (ta co najbardziej przypomina pierś i dziecko musi się wysilić żeby z niej pić)
- nocna przerwa między karmieniami nie może wynieść więcej niż 6 godzin (tak samo po pierwszym karmieniu po porodzie), jak dzidziuś śpi to wybudzamy
- dzienna przerwa nie może wynieść więcej niż 4 godziny
- większość problemów z kp / dyskomfortów itp wynika z nieprawidłowego przystawiania dziecka do piersi
- na obolałe brodawki najlepsze mleko (własne) rozsmarowywać po karmieniu cienką warstwę
- było też sporo o pozycjach do karmienia, położna puściła nam filmik z medeli, bardzo ładnie wszystko widać ( https://www.youtube.com/watch?v=vsakAE_BvxQ )

W sumie nie wiem co Wam jeszcze napisać pewnie będzie mi się przypominać w między czasie

Super, że ciekawie na SR, fajne informacje, dzięki!

Napisane przez agnszp

Haha, chyab żadnej z nas budyń nie ominie ja byłam dzis podejrzeć nasze nowe mieszkanie i nie wzielam kluczy do niego a jest jakies 30 min drogi od tego, w ktorym teraz mieszkamy, także nie było za bardzo opcji wracanie po nie
Czy tylko ja pranie dziecia swego zmieszczę w 3 pralkach?! Bo czytałam tu nawet chyba o 15?! A ja mam marne 3....i to 3 muszę zrobic właściwie tylko z kocykiem, rozkiem i tymi kombinezonami do spania (oczywiście jak to sie dokładnie nazywa wyleciało mi z glwoy i za nic sobie nie przypomnę pisząc tego posta).... Prałam ubranka tylko rozmiar 56 cm i 62 cm, ale i tak mi sie mało wydaje?

Ja miałam 6 pralek - w tym ubranka 56, 62, kocyki i inne.


Mąż zadzwonił do położnej, która jest mamą jego znajomej i pracuje w "naszym" szpitalu - myśleliśmy o tej indywidualnej opiece. Ale położna nam nie polecała, mówiła że bez tego jest ok i bez sensu wydawać pieniądze, więc nie bierzemy. A w piątek się z nią spotkamy i nam poopowiada różne rzeczy praktyczne, no i przepiszę się do niej chyba jako do położnej środowiskowej.

[Kasmina]

Pierniku, tija dziękuje za informację fajny z was team 😃

Gratuluje mieszkania!! Jak wygląda??

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Moim zdaniem nie ma co zabierać tantum rosa do szpitala. Jak urodzi się sn, to w 3.dobie zwykle wypisują, spokojnie wystarczy od tego momentu w domu zacząć stosować. A po cc, kiedy pobyt jest dłuższy, raczej nie jest ono potrzebne, bo krocze nie było ruszane. W szpitalu tyle się dzieje, dziecko wisi na piersi, obchody, badania, szczepienia, kąpiele itd, nie wiem, gdzie w tym znaleźć czas na gotowanie, studzenie wody, czekanie, aż będzie w odpowiedniej temperaturze. Moim zdaniem niepotrzebne dokladanie sobie roboty, a siły za wiele to się nie ma.

z tego właśnie powodu pomyślałam,że ewentualnie zostawię zestaw mężowi, on to rozrobi w domu i przywiezie gotowca..
dzięki za wskazówki..

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!


Hahaha dobre
Co do baby z kolejki...
_____
Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
Dobrze że poczta jest blisko bo bym sobie nie darowała

Teraz leżę sobie i myślę że coś ładnie pachnie, niucham i zastanawiam się co tam sąsiedzi dobrego przyrządzili.. Po dłuższej chwili przypomniało mi się że przecież wstawilam biszkopt do piekarnika.

Jak wyjdzie dobry to będę zaskoczona, bo mój mózg dziś ze mną nie współpracuje...


Kupiłam dziś malinki i natchnęły mnie na zrobienie ciasta

heheh..jakie ciacho robisz?
no jak ja sobie przypomnę,że umyłam zęby klejem do protez to się zastanawiam gdzie wtedy był mój mózg...

Napisane przez scoiatael86

super ! gratulacje

Dzisiaj na SR było bardzo ciekawie, zajęcia o karmieniu piersią. Dużo przydatnych informacji, nie idzie wszystkiego zapamiętać...

Z ciekawostek póki pamiętam:
- herbatki na laktację nie działają, a dodatkowo zawierają anyż który może działać pobudzająco na dziecko więc lepiej nie pić ich wcale
- mięta i szałwia mogą stopować laktację
- już było pisane, ale powtórzę , na obolałe piersi najlepsze okłady z zimnych liści białej kapusty
- do przechowywania odciągniętego pokarmu najlepiej stosować specjalne pojemniki / woreczki, pytałam o przechowywanie w szkle i dowiedziałam się że na szklanych ściankach mogą się odkładać wartościowe substancje takie jak przeciwciała i później nie trafiają one do dzidziusia tylko zostają w słoiczku
- jak musimy dokarmiać butelką to najlepsza medela calm (ta co najbardziej przypomina pierś i dziecko musi się wysilić żeby z niej pić)
- nocna przerwa między karmieniami nie może wynieść więcej niż 6 godzin (tak samo po pierwszym karmieniu po porodzie), jak dzidziuś śpi to wybudzamy
- dzienna przerwa nie może wynieść więcej niż 4 godziny
- większość problemów z kp / dyskomfortów itp wynika z nieprawidłowego przystawiania dziecka do piersi
- na obolałe brodawki najlepsze mleko (własne) rozsmarowywać po karmieniu cienką warstwę
- było też sporo o pozycjach do karmienia, położna puściła nam filmik z medeli, bardzo ładnie wszystko widać ( https://www.youtube.com/watch?v=vsakAE_BvxQ )

W sumie nie wiem co Wam jeszcze napisać pewnie będzie mi się przypominać w między czasie

dzięki za informacje..

Napisane przez agnszp

Haha, chyab żadnej z nas budyń nie ominie ja byłam dzis podejrzeć nasze nowe mieszkanie i nie wzielam kluczy do niego a jest jakies 30 min drogi od tego, w ktorym teraz mieszkamy, także nie było za bardzo opcji wracanie po nie
Czy tylko ja pranie dziecia swego zmieszczę w 3 pralkach?! Bo czytałam tu nawet chyba o 15?! A ja mam marne 3....i to 3 muszę zrobic właściwie tylko z kocykiem, rozkiem i tymi kombinezonami do spania (oczywiście jak to sie dokładnie nazywa wyleciało mi z glwoy i za nic sobie nie przypomnę pisząc tego posta).... Prałam ubranka tylko rozmiar 56 cm i 62 cm, ale i tak mi sie mało wydaje?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------




Co do wybudzania w nocy, to na lipcowkach dziewczyny pisały ze jak maluszek przybiera na wadze normalnie to nocna przerwa moze byc dłuższa i zeby nie wybudzać (tak którejś położne powiedziały) ale wiaodmo każdy bedzie robił zgodnie z instynktem

ja czytałam ,że powinno sie wybudzać w nocy co 4godz a w dzień częściej..dłuższe przerwy mogą na samym początku doprowadzić do spadku glukozy we krwi dziecka a tym samym powodować,że będzie je ciężej wybudzić..poza tym czytałam też,że dłuższe drzemki u malucha mogą być reakcją obronna organizmu na nieprawidłowe przystawianie do piersi, co skutkuje tym,że dziecku cięzko jest się najeść i broni się śpiąc..nie wiem co jest prawdą..przytaczam tylko

[scoiatael86]

Napisane przez TinkerrBell

Tu nie tylko chodzi o karmienie maluszka ale też o laktację. Im rzadziej przystawiamy do piersi tym mniej mleka możemy produkować. To działa niestety na takiej zasadzie. Im dziecko więcej ciągnie tym organizm nastawia się na większą produkcję. Dlatego zdarza się, że kobietom się później wydaje, że nie mają mleka.
Mały ssak musi dać sygnał do organizmu mamy, że ma większy żołądek i ma większe zapotrzebowanie.

Przy narodzinach dziecko żołądek ma pojemność dosłownie na kilka mililitrów a po miesiącu chyba prawie już na ponad 100 ml.

Do tego jeszcze małym dzieciom lubi spadać cukier. Ja chyba bym się nie odważyła na 6h godzinną przerwę u noworodka.

O właśnie to to, ubiegłaś mnie szczególnie jest to ważne do 6. tygodnia życia maluszka, potem jak laktacja się ustabilizuje to też można sobie na więcej swobody pozwolić

jeszcze była pani z firmy humana i polecała suplement diety Piulatte Plus na wzmocnienie laktacji. I ta położna też potwierdzała że skuteczny i poleca. Jedną saszetkę dziennie się pije, po 2-3 dniach powinien być odczuwalny efekt. Nie trzeba cały czas - można np. tylko na start na rozruszanie i później w trakcie kryzysu laktacyjnego żeby się wspomóc.

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

Mąż zadzwonił do położnej, która jest mamą jego znajomej i pracuje w "naszym" szpitalu - myśleliśmy o tej indywidualnej opiece. Ale położna nam nie polecała, mówiła że bez tego jest ok i bez sensu wydawać pieniądze, więc nie bierzemy. A w piątek się z nią spotkamy i nam poopowiada różne rzeczy praktyczne, no i przepiszę się do niej chyba jako do położnej środowiskowej.

super,że się zorientowaliście w temacie i obędzie się bez wydatku..

[zonamojegomeza]

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!


Hahaha dobre
Co do baby z kolejki...
_____
Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
)

Mój mąż (wtedy jeszcE nie mąż) pojechal na zmianę opon bez opon.

[TinkerrBell]

Napisane przez scoiatael86

O właśnie to to, ubiegłaś mnie szczególnie jest to ważne do 6. tygodnia życia maluszka, potem jak laktacja się ustabilizuje to też można sobie na więcej swobody pozwolić

jeszcze była pani z firmy humana i polecała suplement diety Piulatte Plus na wzmocnienie laktacji. I ta położna też potwierdzała że skuteczny i poleca. Jedną saszetkę dziennie się pije, po 2-3 dniach powinien być odczuwalny efekt. Nie trzeba cały czas - można np. tylko na start na rozruszanie i później w trakcie kryzysu laktacyjnego żeby się wspomóc.

Aha czyli herbatki na laktację są be, ale suplement jest ok - gdzie jedynymi składnikami "dobrymi" jest ostropest i rutwica)) Spoko Widocznie spulchniacze, konserwanty i aromat są zdrowsze niż zioła bez dodatków Kasa misiu, kasa!

Jeszcze zrobiłam taką kalkulację - na gemini 14 saszetek kosztuje 45 zł
Ostropest 100 g w sklepach zielarskich to ok 4-6 zł, rutwica tak samo I na dłużej starczy

W tym piulatte na pierwszym miejscu w składzie jest sacharoza, więc jak ktoś musi mieć koniecznie coś słodkiego to do mieszanki ziołowej dodałabym stewii (zioła nie proszek - ale odrobinę bo to jest za☠☠☠iście słodkie).

[virginia]

Napisane przez agnszp

Dzis podpisujemy akt notarialny zakupu mieszkania, w poniedziałek mam nadzieje zaczną wykańczać, a my jeszcze musimy podjąć decyzje w zakresie kuchni, szaf i mebli. Ta kuchnia jest dla mnie największą zagwostką....teściowa mowi zeby wziac jakiegos pana Stasia, stolarza, zeby taniej było....ja znowu chyba najbardzej bym chciała jakas większa firmę....

za akt!
Ja też uważam, że to bez różnicy czy kuchnię zrobi większa firma czy 'pan Staś' - o ile jest sprawdzony oczywiście. Powodzenia z urządzaniem! Duże mieszkanie kupiliście?

Napisane przez Piernik Torunski

ja wróciłam po dwóch godz do domu, musiałam parę spaw załatwić..czuję się jak po maratonie, mokra cała,spocona, gorąco..tragedia.. byłam u położnej..serducho Małej w porządku..piękne 140ud/min. jej "edukacja" mnie chyba tak zmęczyła..następnym razem bedzie o diecie matki karmiącejjuż nie mogę się doczekać..

najważniejsze, że KTG w porządku!

Napisane przez TinkerrBell

Kocham dzis jak opętana. Im bliżej TP tym znów muszę cześciej brać leki na alergie.

a kochaj do woli, kochana

Napisane przez emenyx

A leki w ciąży nie sa za darmo? My w Niemczech za nic nie płacimy w ciąży, lekarz zaznacza na recepcie , ze bezpłatnie i wszystko jet za darmo. Żelazo np. Brałam tez bezpłatnie.

w PL leki za darmo? A to Ci dopiero

Napisane przez LunaLov

Byłam dziś u lekarza (najpierw rodzinny potem dermatolog) powiem wam, że i tu i tu weszłam "na ciąże" - wiem będę się smażyć w piekle, ale albo tak, albo w listopadzie, albo prywatnie za miliony monet

Niestety wysypka nie mija pomimo wapna (za to śpie non stop chyba właśnie po nim), fenistilu i zyrtec... Dzis dermatolog kazał kupic Tanno-Hermal ale póki co szału nie ma. Jutro wizyta u gin i powiem wam, że nie mam ochoty tam iść. Wczoraj próbowałam jeszcze do niej zadzwonić ale zostałam spuszczona na drzewo. Ech dobra nie chce o tym myśleć.

Dziewczyny ale mam brzuch!!!!!!! Rany taki spiczasty jakby i widze ze mi pępek wywija (a taki śliczny był). Zbieram sie do ogarnięcia torby bo dokupilam miniaturki i mam ta torbe od wujka i chciałam już na tip top sie przygotować... ale wcale mi sie nie chce! Co do zasłon to po waszych sugestiach znalazlam miętowe w białe groszki i chyba wlasnie te zamówie!

Mam nadzieję, że jednak pomoże i szybko uporasz się z wysypką!
Miętowe, fajnie, choruję na ten kolor ostatnio...

Napisane przez iweczka

Mam ochotę na arbuza
tylko do sklepu nie chce mi się iść

a ja na słonecznika ale szkoda mi moich pazurów z efektem syrenki

Napisane przez Origa

Dziś zaczynam 36 tydzień (35+1)
Wczoraj byłam na wizycie u innego lekarza w ramach prywatnej opieki. Powiedział, że juz raz miał pacjentke, która przytyła 2 kg przez całą ciąże, ale dopóki dziecko rosnie prawidłowo, to on nie widzi powodu, żeby się martwic. Miesiąc temu na trzecim genetycznym mała miała 1600g, przed USG powiedział, że teraz powinna mieć w granicach 2500. Na USG wyszło 2300 i wg niego mieści się to w normie i nie widzi powodu, żeby sie martwić. Sprawdził tez ilość wód, łożysko, szyjkę, przepływy - wszystko dobrze Powiedział, że jesli urodzę w terminie czyli ok. 15/08, to wg niego mala będzie wazyła 3000 - 3300 i to jest jak najbardziej ok W Medicoverze robia KTG od 36 tygodnia co tydzień, tak samo jak wizytę kontrolną więc od razu mnie na dziś zapisał, niestety wizyte kontrolną w przyszłym tyg. bedę miała u kogos innego, bo on akurat zaczyna urlop
Za to pierwszy raz miałam dzis KTG, oczywiście nie wiedziałam, że powinnam wczesniej coś zjeść, mała sie przez pierwsze 15 min w ogóle nie ruszała, dopiero potem mogłam sobie ten pstryczek ponaciskać Na zapis rzuciła okiem lekarka mówiąc, że wszystko ok i tyle Ale zanim mi zabrali, zdążyłam zrobić zdjęcie i będę ładnie prosić Tiję o jakieś dwa zdania jak przerzucę na kompa, co sie tam zapisało

Jak mówią, że dobrze to znaczy, że dobrze. Natalka ważyła 3000 na starcie, nie masz czym się martwić.

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

Napisane przez Babygirl1990

Dziewczyny, nie ma chyba większego budyniu niż moj. Może poprawie komuś humor tym co mi się dziś przytrafiło. Poszłam wysłać paczkę, i w momencie gdy chwyciłam za klamkę na poczcie przypomniało mi się że jej nie wzięłam.. Czaicie?
Taki wstyd...
Dobrze że poczta jest blisko bo bym sobie nie darowała

Teraz leżę sobie i myślę że coś ładnie pachnie, niucham i zastanawiam się co tam sąsiedzi dobrego przyrządzili.. Po dłuższej chwili przypomniało mi się że przecież wstawilam biszkopt do piekarnika.

Kupiłam dziś malinki i natchnęły mnie na zrobienie ciasta

dobre, dobre
i ja myślę, żeby TŻetowi zrobić jakieś ciacho na osłodę moich humorków....

Napisane przez Piernik Torunski

ja czytałam ,że powinno sie wybudzać w nocy co 4godz a w dzień częściej..dłuższe przerwy mogą na samym początku doprowadzić do spadku glukozy we krwi dziecka a tym samym powodować,że będzie je ciężej wybudzić..poza tym czytałam też,że dłuższe drzemki u malucha mogą być reakcją obronna organizmu na nieprawidłowe przystawianie do piersi, co skutkuje tym,że dziecku cięzko jest się najeść i broni się śpiąc..nie wiem co jest prawdą..przytaczam tylko

z tego co mi wiadomo należy karmić co 3godz.

Natalka chyba znowu coś złapała

[scoiatael86]

Napisane przez TinkerrBell

Aha czyli herbatki na laktację są be, ale suplement jest ok - gdzie jedynymi składnikami "dobrymi" jest ostropest i rutwica)) Spoko Widocznie spulchniacze, konserwanty i aromat są zdrowsze niż zioła bez dodatków Kasa misiu, kasa!

Jeszcze zrobiłam taką kalkulację - na gemini 14 saszetek kosztuje 45 zł
Ostropest 100 g w sklepach zielarskich to ok 4-6 zł, rutwica tak samo I na dłużej starczy

W tym piulatte na pierwszym miejscu w składzie jest sacharoza, więc jak ktoś musi mieć koniecznie coś słodkiego to do mieszanki ziołowej dodałabym stewii (zioła nie proszek - ale odrobinę bo to jest za☠☠☠iście słodkie).

No właśnie ja też od razu pomyślałam o tym żeby sobie zioła kupić które są w składzie, ale jeszcze nie robiłam kalkulacji dzięki za sprawdzenie

[TinkerrBell]

Napisane przez scoiatael86

No właśnie ja też od razu pomyślałam o tym żeby sobie zioła kupić które są w składzie, ale jeszcze nie robiłam kalkulacji dzięki za sprawdzenie

No problem Lubię zioła

[agnszp]

O kurde, no zapomniałam o tym pobudzaniu laktacji....to fakt ze przerwy za długie.
Co do kuchni to tez bardzo chciałam kuchnię z ikei, ale troche nam na nie nagadali złych rzeczy i teraz tżet sie nie chce zgodzić :/ no i Pan Stas tez nam chodził po głowie, ale sprawdzonego nie mamy, a powiem szczerze ze w obecnym stanie rzeczy trochę się boję o terminowość takiego pana Stasia :/ bo każdy dodatkowy miesiąc w wynajmowanym mieszkaniu to duzo wieksze koszty dla nas...od sierpnia kredyt, czynsz w nowym mieszkaniu i czynsz za najem obecnego -.- troche mnie to przeraża bo dotychczas wydawaliśmy wszystko prawie co zarabiamy, to sie po prostu rozpływały w powietrzu wręcz :/ a teraz trzeba bedzie wszystkie wydatki planować i trzymać rękę na pulsie w zakresie wydatków, ciekawe jak nam to pojdzie. Jak Wy sobie radzicie z domowym budżetem? Robicie sobie jakies miesięczne założenia (plany), spisujecie wydatki czy wydajecie tak po prostu?

[ziuta.]

Napisane przez Piernik Torunski

jea... impreza z okazji rozwarcia..jeszcze na takiej nie byłam

Ciekawe jak TŻ zareaguje jak mu powiem że idę na imprezke? Jak to jaką imprezkę misiu, z okazji rozwarcia!

Napisane przez florencee

Skończyłam prasowanie i układanie wszystkiego, a także spakowałam walizkę do szpitala.

Napisane przez tija93

Dodaję zdjęcia Esika, patrzcie jak mój syneczek urósł

Wygląda jak kot ze Shreka!

Napisane przez virginia

Dzień dobry!
U mnie już 36 tc, 9 miesiąc

Moje plany na dziś: korki (wczoraj przełożyłam), pranie, prasowanie, układanie ciuszków w Kasinej szafie..

Napisane przez scoiatael86

Dzisiaj 3cie spotkanie kursu szycia, fajnie jest ale dziś tak bardzo wyjątkowo nie chce mi się iść pospałabym eh, trudno, odbiję sobie popołudniu

Miałaś wstawić zdjęcia swoich dzieł!

Napisane przez Talantea

Wstałam, ogarnęłam się. Wczoraj wieczorem jednak zlozylismy wózek nie wytrzymaliśmy. Nie było trudno, teraz sie musimy przyzwyczaic do obslugi.
Wystawilam do ogródka zeby sie wywietrzył bo niestety smierdzi nowoscią i klejem

Super wózek i fajne połączenie kolorów

Napisane przez TinkerrBell

A propo nagle może się stać....

Wczoraj zrobiłam sobie drzemkę w ciągu dnia i nie mogłam oczywiście w nocy zasnąć. Dziś po 9 słyszę że wibruje mi telefon, jeden raz, drugi. Sprawdzam, to moja mama, zadzwonię później. Przekładam się na drugi bok chcąc złapać jeszcze trochę snu.

Dwie minuty i dzwoni telefon TŻta, on nie wycisza telefonu więc nie dało się zignorować a wiedziałam, że to moja mama. I w sumie pomyślałam, że może coś się stało z Oliwią skoro i do niego dzwoni.

Odbieram, a tam "OLA BOGA OLA RETY CZEMU NIE ODBIERASZ< FB MÓWI< ŻE OSTATNI RAZ TAM BYLAS 6 GODZIN TEMU I JUŻ MYŚLAŁAM, ŻE COŚ SIE STAŁO....."

Więc mówię, MAMO, jak sobie policzysz 6 godzin wstecz to która była godzina? To sobie wyobraź, że może śpię

FB narzędzie do szpiegowania czy się regularnie loguje....jak nie to się musiało coś stać. Nawet się nie spodziewałam, że moja mama jest aż tak zaawansowana technologicznie i zwraca uwagę na takie rzeczy

Dobrze że moja mama nie ma fb. Ale tato to już może miec takie pomysły

Napisane przez iweczka

Kupiłam koszulę do szpitala

Bardzo ładna

Napisane przez gosiaczkam

My po wizycie. Emi waży od 2200 do 2700 w zależności który pomiar brany pod uwagę. Bałam się tej wagi bo ostatnio było 2300 więc chyba był błędny... no ale nic cieszę siię że w normie i w sam raz.
Co do KTG ja mam robione co wizytę od 4mc...ale to chyba ogólnie tak jest w niemczech... no ii teraz wizyty już co tydzień. Nogi muszę trzymać mocno zaciśnięte aż do 12.08 bo dr idzie na urlop

dla Emi

Napisane przez Piernik Torunski

ja wróciłam po dwóch godz do domu, musiałam parę spaw załatwić..czuję się jak po maratonie, mokra cała,spocona, gorąco..tragedia.. byłam u położnej..serducho Małej w porządku..piękne 140ud/min. jej "edukacja" mnie chyba tak zmęczyła..następnym razem bedzie o diecie matki karmiącej już nie mogę się doczekać..

brawa dla Matysi

Napisane przez emenyx

A leki w ciąży nie sa za darmo? My w Niemczech za nic nie płacimy w ciąży, lekarz zaznacza na recepcie , ze bezpłatnie i wszystko jet za darmo. Żelazo np. Brałam tez bezpłatnie.

jedyna słuszna odpowiedź na Twoje pytanie:

Napisane przez Talantea

Pojechalismy wczesniej i przyjeli nas od razu. Rach ciach i wyjeła mi doktorka pessar juz jestem w domu. Troche niekomfortowe, ale dalo sie przezyc.

Migiem

Napisane przez florencee

Ja nie, ale widziałam takie "motylki" na Allegro i się też zastanawiałam czy to wygodne i warte rozważenia.

Też myślałam o tym "motylku". Jakbyś znała jakieś opinie to napisz.

Napisane przez Origa

Dziś zaczynam 36 tydzień (35+1)
Wczoraj byłam na wizycie u innego lekarza w ramach prywatnej opieki. Powiedział, że juz raz miał pacjentke, która przytyła 2 kg przez całą ciąże, ale dopóki dziecko rosnie prawidłowo, to on nie widzi powodu, żeby się martwic. Miesiąc temu na trzecim genetycznym mała miała 1600g, przed USG powiedział, że teraz powinna mieć w granicach 2500. Na USG wyszło 2300 i wg niego mieści się to w normie i nie widzi powodu, żeby sie martwić. Sprawdził tez ilość wód, łożysko, szyjkę, przepływy - wszystko dobrze Powiedział, że jesli urodzę w terminie czyli ok. 15/08, to wg niego mala będzie wazyła 3000 - 3300 i to jest jak najbardziej ok W Medicoverze robia KTG od 36 tygodnia co tydzień, tak samo jak wizytę kontrolną więc od razu mnie na dziś zapisał, niestety wizyte kontrolną w przyszłym tyg. bedę miała u kogos innego, bo on akurat zaczyna urlop
Za to pierwszy raz miałam dzis KTG, oczywiście nie wiedziałam, że powinnam wczesniej coś zjeść, mała sie przez pierwsze 15 min w ogóle nie ruszała, dopiero potem mogłam sobie ten pstryczek ponaciskać Na zapis rzuciła okiem lekarka mówiąc, że wszystko ok i tyle Ale zanim mi zabrali, zdążyłam zrobić zdjęcie i będę ładnie prosić Tiję o jakieś dwa zdania jak przerzucę na kompa, co sie tam zapisało

Napisane przez tija93

Można powiedzieć, że wyszliśmy na gofry, a wróciliśmy z mieszkaniem W czwartek podpisujemy umowę i wyprowadzka!

Napisz coś więcej. Jaki metraż, ile pokoi itp? Czy jest wymarzony kominek ?

Ja dziś z rana wyprawiłam teściów do domu, a potem z mamą pojechałam na zakupy. Moja mama nie uznaje zakupów internetowych, ale skoro woli przepłacać W końcu to jej pieniądze. Mam wanienkę ze stojakiem + różne duperelki- majtasy z siaty, gigatyczne podpachy itp. I parę ubranek

Co do wybudzania, u mnie na sr było że w nocy dziecko wybudzać co 4h (oczywiście jak samo się nie zbudzi ) a w dzień nawet co 2h. To się tyczyło noworodka ofc. Ja bym chyba zawału dostała jakby moj noworodek nie zbudził się przez 6h!

Z nowych dolegliwości ciążowych- tego nikt nie przebije- mam skurcze w przedramieniu. Dla mnie łydki to za mało

[Fantasmagori]

Na nasze konto najpierw wpływa wypłata TŻ, z czego najpierw opłacamy rachunki i jakieś ważne wydatki np. szczepienie kotów czy co tam się w danym miesiącu trafi. Reszta na jedzenie i środki czystości itp. Potem wpływa moja i przelewamy ją na konto oszczędnościowe

[scoiatael86]

Napisane przez agnszp

O kurde, no zapomniałam o tym pobudzaniu laktacji....to fakt ze przerwy za długie.
Co do kuchni to tez bardzo chciałam kuchnię z ikei, ale troche nam na nie nagadali złych rzeczy i teraz tżet sie nie chce zgodzić :/ no i Pan Stas tez nam chodził po głowie, ale sprawdzonego nie mamy, a powiem szczerze ze w obecnym stanie rzeczy trochę się boję o terminowość takiego pana Stasia :/ bo każdy dodatkowy miesiąc w wynajmowanym mieszkaniu to duzo wieksze koszty dla nas...od sierpnia kredyt, czynsz w nowym mieszkaniu i czynsz za najem obecnego -.- troche mnie to przeraża bo dotychczas wydawaliśmy wszystko prawie co zarabiamy, to sie po prostu rozpływały w powietrzu wręcz :/ a teraz trzeba bedzie wszystkie wydatki planować i trzymać rękę na pulsie w zakresie wydatków, ciekawe jak nam to pojdzie. Jak Wy sobie radzicie z domowym budżetem? Robicie sobie jakies miesięczne założenia (plany), spisujecie wydatki czy wydajecie tak po prostu?

Ojej a co Wam takiego nagadali na Ikea? Mnie tam przede wszystkim jakoś przekonuje - wyceny dla kuchni na takich samych materiałach / okuciach u panów Stasiow były przeciętnie o jakieś 2-3 tys. droższe. Plus w Ikei świetna jest gwarancja - cokolwiek będzie się działo z blatami czy frontami, masz bezproblemowa obsługę. No i jedziesz, kupujesz, montujesz (nawet samemu) i jest gotowa. Nie trzeba na nią czekać. Ja mówię - ja tam bym się nie zamieniła i wiem też że jak będziemy się budować to na pewno będę z Ikei też brać kuchnie.

Odnośnie budżetu to nie pomogę bo my nie planujemy tylko wydajemy jak jest potrzeba...

[Krefetka]

Napisane przez agnszp

O kurde, no zapomniałam o tym pobudzaniu laktacji....to fakt ze przerwy za długie.
Co do kuchni to tez bardzo chciałam kuchnię z ikei, ale troche nam na nie nagadali złych rzeczy i teraz tżet sie nie chce zgodzić :/ no i Pan Stas tez nam chodził po głowie, ale sprawdzonego nie mamy, a powiem szczerze ze w obecnym stanie rzeczy trochę się boję o terminowość takiego pana Stasia :/ bo każdy dodatkowy miesiąc w wynajmowanym mieszkaniu to duzo wieksze koszty dla nas...od sierpnia kredyt, czynsz w nowym mieszkaniu i czynsz za najem obecnego -.- troche mnie to przeraża bo dotychczas wydawaliśmy wszystko prawie co zarabiamy, to sie po prostu rozpływały w powietrzu wręcz :/ a teraz trzeba bedzie wszystkie wydatki planować i trzymać rękę na pulsie w zakresie wydatków, ciekawe jak nam to pojdzie. Jak Wy sobie radzicie z domowym budżetem? Robicie sobie jakies miesięczne założenia (plany), spisujecie wydatki czy wydajecie tak po prostu?

Większe wydatkibplanujemy. Z każdego wpływu kasy na konto odkładamy 10%na oszczędności ( ktore czasem wykorzystujemy na wspomniane wcześniej większe wydatki)

Mamy osobne konta ja mam kredyt na mieszkanie stad moja pensja idzie na spłatę kredytu oraz opłaty za mieszkanie oraz opłacam swój telefon.
To co mi zostaje jest na moje potrzeby (prezenty, wyjście do knajpy itp)
Z pensji męża żyjemy plus on opłaca wszelkie ubezpieczenia tankuje auto itp.

Zdarzają się mc ze poszalejemy za bardzo i wtedy do następnej wypłaty lecimy na ziemniakach i pierogach żeby nie ruszać kasy z oszczędności

I jeszcze mamy manie zbierania na wojaże - jesli otrzymujemy np. resztę w 5 lub 2 złotówkach to trafia do skarbonki (dużej skarbony) raz na pół albo na rok opróżniany skarbonkę idziemy do banku i wpłacamy ta kasę - za te uzbierane drobniaki rok temu odwiedziliśmy Zakopane, Kraków i Sztokholm.

Teraz z 5pln i 2 pln jest trudniej bo biedronka akceptuje karty

Myśle ze po pierwszych 2-3 mc ustalicie dla siebie odpowiedni model zarządzania kasa



Wysłane za pomocą magii