Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3 - Strona 131 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-04-27, 12:24   #3901
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez zullugula Pokaż wiadomość
Ja drobno kroję, daję do twarożku i na kanapkę. Całej jeszcze nie dawałam, nie wiem, czy 3 zęby wystarczą do pogryzienia ale może mam za mało wiary w możliwości swojego dziecka zazdroszczę własnych warzyw, może w następnym roku spróbuję pobawić się w ogrodnika.
Gorsze od spalenia pralki może być tylko spalenie zmywarki!
Dałam do łapki i troszkę pogryzla i wypluła
Jesli masz kawałek dzialki to jeszcze spokojnie zdalążysz w tym roku z warzywkami
A zmywarki nie posiadam więc chyba spotkalo mnie najgorsze

Kurczę ja nie mam nawet jak zajrzeć na tę promocję bo mi M telefon wyrywa a kompa przy niej nawet nie odpalam bo chce operować myszką i klawiaturą i uniemożliwia cokolwiek
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-27, 13:10   #3902
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Pospaliśmy 3 godziny
Jak się I. obudził byłam pewna że to była około 30minutowa drzemka, dopiero jak na zegar spojrzałam to się ucieszyłam i poczułam wyspana

Honcia, pralka padła? Współczuję! Da się to jeszcze naprawić czy trza nową?

Rzodkiewki ja nie dawałam jeszcze. W całości to chyba za twarda
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-27, 13:27   #3903
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Pospaliśmy 3 godziny
Jak się I. obudził byłam pewna że to była około 30minutowa drzemka, dopiero jak na zegar spojrzałam to się ucieszyłam i poczułam wyspana

Honcia, pralka padła? Współczuję! Da się to jeszcze naprawić czy trza nową?

Rzodkiewki ja nie dawałam jeszcze. W całości to chyba za twarda
Łał!! 3 godziny

U nas trwa drzemka nr 2
Pralki nie naprawiamy, ma 14 lat i chyba nadszedł jej czas....
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-27, 16:24   #3904
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Pospaliśmy 3 godziny
Jak się I. obudził byłam pewna że to była około 30minutowa drzemka, dopiero jak na zegar spojrzałam to się ucieszyłam i poczułam wyspana

Honcia, pralka padła? Współczuję! Da się to jeszcze naprawić czy trza nową?

Rzodkiewki ja nie dawałam jeszcze. W całości to chyba za twarda
Wow, no to się postarał Ignaś z drzemką

Ja też jeszcze rzodkiewki nie dawałam, bo sama jej nie lubię

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
Łał!! 3 godziny

U nas trwa drzemka nr 2
Pralki nie naprawiamy, ma 14 lat i chyba nadszedł jej czas....
E to faktycznie. Kup taką co ci sama to pranie powiesi
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-27, 21:51   #3905
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Ej no, co to ma być? Nie mam czego czytać na dobranoc!
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-27, 22:03   #3906
MariaFrancesca
Zakorzenienie
 
Avatar MariaFrancesca
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 874
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Australia mówisz i masz:

Hejka, w końcu jestem. Ostatnio ciągle gdzieś jeździmy i przez te wyjazdy dziewczynom się tak poprzestawiało, że chodzą spać o 22-giej i nie mam kiedy Wam odpisać.

Miszka, Majkela pytałyście o nasze zwiedzanie i o kuchnie świata.

Co do zwiedzania to teraz jest problem, bo jak przychodzi weekend mam trzy alternatywy:
1. Pojechać na wycieczkę co chętnie bym uczyniła, ale…
2. Zostać w domu i posprzątać chatę, bo wygląda strasznie. Jeszcze jak szwagierka przychodzi w tygodniu to pół biedy, a jak nie to jest taki Armagedon, że wstyd i sama już nie mogę na to patrzeć. Najgorzej, że posprzątam (jak ostatnio jak mąż z bratem byli na meczu), narobię się, wpadną szoguny i na drugi dzień mam to samo. No może jest czyściej, ale sam bałagan jest taki sam.
3. Zostać w domu i poleniuchować, poczytać gazetę, napić się herbaty, zrobić sobie domowe Spa, ale samemu w domu tak nudno.
Zawsze mam ten dylemat , który z tych trzech punktów wybrać. Z reguły trzeci punkt odpada, no chyba, że była moja mama i leniuchowałyśmy razem, a ja byłam też wtedy totalnie zajechana. Wybór spośród pozostałych punktów zależy od stanu ducha, ale cokolwiek nie wybiorę mam wrażenie, że coś zaniedbuję.

Co do kuchni świata to jakoś lubię ciekawe połączenia i eksperymenty typu mięso z sosem z kakao (to akurat nie bardzo mi podeszło) albo mięsa z owocami itd., generalnie kuchnia fusion. Lubię chodzić do restauracji z kuchniami świata, a później odtwarzać to w domu (żeby było taniej, po poznańsku ). Teraz na długi weekend jedziemy do mojego brata do Wawy, więc mam plan, że pójdziemy do restauracji gruzińskiej. Moja mam też lubi ciekawe połączenia, np. jej sztandarowy przepis to wypróbowany gdzieś z PRL-oweskiej gazety przepis na wieprzowinę po portugalsku (nie wiem czy ma ona rzeczywiście z Portugalią coś wspólnego) z winem, cynamonem, imbirem, kolendrą i pomidorami, pychotka. Wegańskie pierogi ruskie z tofu mama robiła na moją prośbę w związku z moją alergią na mleko krowie.

Śliweczka pisałaś, że Ignaś wieczorem po 5 minutach snu ma doładowane bateryjki, moje mają po przebraniu w pajaca na noc. Zaczynają skakać po kanapie, rzucać się na siebie i robić najlepszą imprezę, na szczęście na wesoło, bez płaczu, ale trochę to trwa zanim pójdą spać. Pisałaś, że matka chłopaka, który ćpał gałkę muszkatołową sama jest sobie winna – dlaczego? Co do sukienki uważam, że fajnie wyglądasz. Któraś z dziewczyn pisała, że jako mama komunisty musisz wyglądać super, ale to chyba nie miała być komunia Twojego dziecka czy coś mi się pomyliło? Pytałaś o pielęgnację, ja zawsze miałam na tym punkcie hopla i powoli do tego wracam. Wprawdzie nie korzystam z usług kosmetyczki (nie mam zaufania, ale też potrzeby), nie stosuję maseczek, wolę regularną pielęgnację (pisała o tym też chyba Honcia i Paulinagm) szczególnie ważną przy mojej suchej skórze. Na dzień obowiązkowo filtry, sezon jesień zima retinoidy na przemian rok do roku z serum z witaminą C. Na wieczór coś tłustego na przemian z mocznikiem.

Lena spóźnione życzenia urodzinowe, wszystkiego naj i super, że idziecie z domkiem do przodu.

Narzekałyście na mobilne dzieci. Ja tam akurat się z tego cieszę, bo teraz przynajmniej wiem o co im chodzi, nie zawsze oczywiście, ale jestem bliżej niż dalej. Jak są śpiące to przychodzą i zaczynają się tulić, czasem zasypiają na rękach po chwili leżenia. Czasem wydaje mi się, że są śpiące, bo trą oczy i marudzą, idę z nimi na łóżko, a one lecą do parapetu, wtedy wiem, że to jeszcze nie czas. Potrafią tak szaleć jeszcze 1,5 godziny od czasu kiedy myślałam, że są śpiące. Kiedyś usypiałabym je przy pierwszych oznakach i bujała i bujała, być może za szybko. Teraz cierpliwie czekam aż się zmulą zabawą. Wydaje mi się, że tak małe dzieci nie chcą chodzić spać, bo jest tyle ciekawych rzeczy do odkrycia, ale organizm przypomina o swoich potrzebach, więc dlatego czasami jest walka dziecka z przeznaczeniem . Oczywiście są minusy mobilnego dziecka, a szczególnie dwójki, bo muszę chodzić za nimi krok w krok, szczególnie na początku jak nie były takie stabilne albo one łażą za mną krok w krok i wspinają się na nogi, ale mimo wszystko wolę tę fazę niż leżące i jęczące istoty nie wiadomo o co.

Justynan pytałaś mnie o olej z czarnuszki, ja też o niego pytałam dziewczyny.

Mam nadzieję, że te z Was które miały kiepskie humory Elaine, Justynan, Pikipik i kogo tam jeszcze nie wymieniłam już lepiej i pobudki dzieci nie takie częste?

Paulinagm i zullugula fajnie, że jesteście lekarkami.

Honcia kobieto, jak Ty zawsze robisz takie imprezy jak święta, z taką ilością jedzenia to daj adres i wpadamy. Czy dobrze pamiętam, że to Ty robiłaś tyle jedzenia dla osób z firmy, które miały do Ciebie wpaść?

Mój mąż zrobił podstawki na nóżki do antilopów z Ikei, z patentu wrzucanego przez którąś z Was, chyba Australię. Fajnie wyszło, polecamy. Znajoma położna mówiła, że powinno się dawać coś pod nóżki, bo to lepsze dla bioderek, że można nawet na tej wysokości przewiązać gumkę, żeby było oparcie.

Wczoraj była u nas szwagierka po chwilowej nieobecności i w końcu umyłam podłogę w domu (klnąc przy okazji na męża, który zabrudził przedpokój pastą do butów). Nie będę się przyznawać jak długo nie myłam tej podłogi, bo jeszcze naślecie na mnie MOPS. No i w końcu się wykąpałam i umyłam włosy, też nie będę się przyznawać od jakiego czasu tego nie robiłam. Niestety matka małych szogunów może sobie na co dzień pozwolić jedynie na szybkie mycie przy umywalce i przy pomocy chusteczek nawilżanych.
Jak byliśmy u szwagierki na święta Dorcię dopadł straszny, wodnisty katar. Lało się jak z kranu, jednej nocy obudziła się i płakała i wrzeszczała przez półtorej godziny bujana cały czas. Nic nie pomagało, ani Frida, ani Nasivin, cud, że Kinia spała przy tych hałasach, a nie mieliśmy gdzie uciec. Wymyśliłam ostatnią deskę ratunku, którą był spacer, ponoć zimne powietrze obkurcza śluzówkę i lepiej się oddycha. Dodam, że była godzina 1:30 w nocy. Stwierdziłam trudno, najwyżej spotkam buchtujące dziki (taki rejon, że widać ślady ich działalności). Próbowałam trzymać się z daleka od ludzi wracających taksówkami z imprez, bo czułam się trochę jak wariatka. Środek nocy, ja z dzieckiem w wózku śpiewająca jeszcze kołysanki. Moja agentka była twarda i zasnęła dopiero po pół godzinie. Wróciłam, rozpięłam delikwentkę możliwie jak najmocniej nie wyciągając z wózka, pospała tam 2 godziny, zjadła butlę i spała już na szczęście do rana.

Jak zawsze wyszedł elaboracik, piszę rzadko, ale staram się konkretnie. Nie mogę ostatnio dogonić własnego ogona. Jak w tym dowcipie z komuny dlaczego Pan jedzie z pustą taczką? Panie, taki zapieprz, że nie nadążamy załadować. Dziś przyjechała teściowa na dwa dni, więc troszkę rzeczy do zrobienia odeszło i mogłam w końcu Wam odpisać. Dobrej nocy.
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham

W avatarze Andie MacDowell.
MariaFrancesca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 06:44   #3907
agusiia69
Zakorzenienie
 
Avatar agusiia69
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 320
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Siostra o 6.30 pojechała z naszym labradorkiem do weterynarza, bo widać ze źle się czuł. Podczas USG wyszedł rak trzustki. Właśnie jest operowany. Siedze i rycze
__________________
19.05.2016 Kingusia
agusiia69 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-04-28, 06:57   #3908
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Australia mówisz i masz:

Hejka, w końcu jestem. Ostatnio ciągle gdzieś jeździmy i przez te wyjazdy dziewczynom się tak poprzestawiało, że chodzą spać o 22-giej i nie mam kiedy Wam odpisać.

Miszka, Majkela pytałyście o nasze zwiedzanie i o kuchnie świata.

Co do zwiedzania to teraz jest problem, bo jak przychodzi weekend mam trzy alternatywy:
1.Pojechać na wycieczkę co chętnie bym uczyniła, ale…
2.Zostać w domu i posprzątać chatę, bo wygląda strasznie. Jeszcze jak szwagierka przychodzi w tygodniu to pół biedy, a jak nie to jest taki Armagedon, że wstyd i sama już nie mogę na to patrzeć. Najgorzej, że posprzątam (jak ostatnio jak mąż z bratem byli na meczu), narobię się, wpadną szoguny i na drugi dzień mam to samo. No może jest czyściej, ale sam bałagan jest taki sam.
3.Zostać w domu i poleniuchować, poczytać gazetę, napić się herbaty, zrobić sobie domowe Spa, ale samemu w domu tak nudno.
Zawsze mam ten dylemat , który z tych trzech punktów wybrać. Z reguły trzeci punkt odpada, no chyba, że była moja mama i leniuchowałyśmy razem, a ja byłam też wtedy totalnie zajechana. Wybór spośród pozostałych punktów zależy od stanu ducha, ale cokolwiek nie wybiorę mam wrażenie, że coś zaniedbuję.

Co do kuchni świata to jakoś lubię ciekawe połączenia i eksperymenty typu mięso z sosem z kakao (to akurat nie bardzo mi podeszło) albo mięsa z owocami itd., generalnie kuchnia fusion. Lubię chodzić do restauracji z kuchniami świata, a później odtwarzać to w domu (żeby było taniej, po poznańsku ). Teraz na długi weekend jedziemy do mojego brata do Wawy, więc mam plan, że pójdziemy do restauracji gruzińskiej. Moja mam też lubi ciekawe połączenia, np. jej sztandarowy przepis to wypróbowany gdzieś z PRL-oweskiej gazety przepis na wieprzowinę po portugalsku (nie wiem czy ma ona rzeczywiście z Portugalią coś wspólnego) z winem, cynamonem, imbirem, kolendrą i pomidorami, pychotka. Wegańskie pierogi ruskie z tofu mama robiła na moją prośbę w związku z moją alergią na mleko krowie.

Śliweczka pisałaś, że Ignaś wieczorem po 5 minutach snu ma doładowane bateryjki, moje mają po przebraniu w pajaca na noc. Zaczynają skakać po kanapie, rzucać się na siebie i robić najlepszą imprezę, na szczęście na wesoło, bez płaczu, ale trochę to trwa zanim pójdą spać. Pisałaś, że matka chłopaka, który ćpał gałkę muszkatołową sama jest sobie winna – dlaczego? Co do sukienki uważam, że fajnie wyglądasz. Któraś z dziewczyn pisała, że jako mama komunisty musisz wyglądać super, ale to chyba nie miała być komunia Twojego dziecka czy coś mi się pomyliło? Pytałaś o pielęgnację, ja zawsze miałam na tym punkcie hopla i powoli do tego wracam. Wprawdzie nie korzystam z usług kosmetyczki (nie mam zaufania, ale też potrzeby), nie stosuję maseczek, wolę regularną pielęgnację (pisała o tym też chyba Honcia i Paulinagm) szczególnie ważną przy mojej suchej skórze. Na dzień obowiązkowo filtry, sezon jesień zima retinoidy na przemian rok do roku z serum z witaminą C. Na wieczór coś tłustego na przemian z mocznikiem.

Lena spóźnione życzenia urodzinowe, wszystkiego naj i super, że idziecie z domkiem do przodu.

Narzekałyście na mobilne dzieci. Ja tam akurat się z tego cieszę, bo teraz przynajmniej wiem o co im chodzi, nie zawsze oczywiście, ale jestem bliżej niż dalej. Jak są śpiące to przychodzą i zaczynają się tulić, czasem zasypiają na rękach po chwili leżenia. Czasem wydaje mi się, że są śpiące, bo trą oczy i marudzą, idę z nimi na łóżko, a one lecą do parapetu, wtedy wiem, że to jeszcze nie czas. Potrafią tak szaleć jeszcze 1,5 godziny od czasu kiedy myślałam, że są śpiące. Kiedyś usypiałabym je przy pierwszych oznakach i bujała i bujała, być może za szybko. Teraz cierpliwie czekam aż się zmulą zabawą. Wydaje mi się, że tak małe dzieci nie chcą chodzić spać, bo jest tyle ciekawych rzeczy do odkrycia, ale organizm przypomina o swoich potrzebach, więc dlatego czasami jest walka dziecka z przeznaczeniem . Oczywiście są minusy mobilnego dziecka, a szczególnie dwójki, bo muszę chodzić za nimi krok w krok, szczególnie na początku jak nie były takie stabilne albo one łażą za mną krok w krok i wspinają się na nogi, ale mimo wszystko wolę tę fazę niż leżące i jęczące istoty nie wiadomo o co.

Justynan pytałaś mnie o olej z czarnuszki, ja też o niego pytałam dziewczyny.

Mam nadzieję, że te z Was które miały kiepskie humory Elaine, Justynan, Pikipik i kogo tam jeszcze nie wymieniłam już lepiej i pobudki dzieci nie takie częste?

Paulinagm i zullugula fajnie, że jesteście lekarkami.

Honcia kobieto, jak Ty zawsze robisz takie imprezy jak święta, z taką ilością jedzenia to daj adres i wpadamy. Czy dobrze pamiętam, że to Ty robiłaś tyle jedzenia dla osób z firmy, które miały do Ciebie wpaść?

Mój mąż zrobił podstawki na nóżki do antilopów z Ikei, z patentu wrzucanego przez którąś z Was, chyba Australię. Fajnie wyszło, polecamy. Znajoma położna mówiła, że powinno się dawać coś pod nóżki, bo to lepsze dla bioderek, że można nawet na tej wysokości przewiązać gumkę, żeby było oparcie.

Wczoraj była u nas szwagierka po chwilowej nieobecności i w końcu umyłam podłogę w domu (klnąc przy okazji na męża, który zabrudził przedpokój pastą do butów). Nie będę się przyznawać jak długo nie myłam tej podłogi, bo jeszcze naślecie na mnie MOPS. No i w końcu się wykąpałam i umyłam włosy, też nie będę się przyznawać od jakiego czasu tego nie robiłam. Niestety matka małych szogunów może sobie na co dzień pozwolić jedynie na szybkie mycie przy umywalce i przy pomocy chusteczek nawilżanych.
Jak byliśmy u szwagierki na święta Dorcię dopadł straszny, wodnisty katar. Lało się jak z kranu, jednej nocy obudziła się i płakała i wrzeszczała przez półtorej godziny bujana cały czas. Nic nie pomagało, ani Frida, ani Nasivin, cud, że Kinia spała przy tych hałasach, a nie mieliśmy gdzie uciec. Wymyśliłam ostatnią deskę ratunku, którą był spacer, ponoć zimne powietrze obkurcza śluzówkę i lepiej się oddycha. Dodam, że była godzina 1:30 w nocy. Stwierdziłam trudno, najwyżej spotkam buchtujące dziki (taki rejon, że widać ślady ich działalności). Próbowałam trzymać się z daleka od ludzi wracających taksówkami z imprez, bo czułam się trochę jak wariatka. Środek nocy, ja z dzieckiem w wózku śpiewająca jeszcze kołysanki. Moja agentka była twarda i zasnęła dopiero po pół godzinie. Wróciłam, rozpięłam delikwentkę możliwie jak najmocniej nie wyciągając z wózka, pospała tam 2 godziny, zjadła butlę i spała już na szczęście do rana.

Jak zawsze wyszedł elaboracik, piszę rzadko, ale staram się konkretnie. Nie mogę ostatnio dogonić własnego ogona. Jak w tym dowcipie z komuny dlaczego Pan jedzie z pustą taczką? Panie, taki zapieprz, że nie nadążamy załadować. Dziś przyjechała teściowa na dwa dni, więc troszkę rzeczy do zrobienia odeszło i mogłam w końcu Wam odpisać. Dobrej nocy.
Prosimy tak częściej!

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Siostra o 6.30 pojechała z naszym labradorkiem do weterynarza, bo widać ze źle się czuł. Podczas USG wyszedł rak trzustki. Właśnie jest operowany. Siedze i rycze
O kurczę, kciuki za pieska!
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 07:07   #3909
41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 4 235
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Maria spacer o 1:30 to dopiero nowość 😂💪 ważne ze dziecku pomogło!

Agusia kciuki za pieska ✊ musi być dobrze!

U nas nocka dramat! Od 1 do 2:30 rzucała mi się przy cycu z płaczem. Potem jakoś w końcu usnela, a ja z nią w lozeczku. Wygladam jak zombie, czuję się jakbym zmartwychwstala. A za oknem zima. WTF?

Edytowane przez 41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde
Czas edycji: 2017-04-28 o 07:10
41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 07:27   #3910
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dzień Dobry!
U nas pobudka standardowo nieco przed 7 ale nocka z normalnymi pobudkami na szczęście.
Teraz panicz je placuszki z syropem klonowym.
No i dobra wiadomość jest taka, że wczoraj wieczorem dostał ibufen i do teraz nie skoczyła gorączka( ma 37,2)
Tak więc nie jadę dzisiaj na kontrolę i oszczędzę mu tych badań krwi.

MariaF piękny elaboracik Ci wyszedł! Pobiłaś chyba nawet majkelę
Niestety to komunia mojej Igi jest, więc wygląda na to że wśród mam niezła będzie rewia mody
No to wesoło masz z tymi swoimi szogunami. Raczkują i wstają? Jak napisałaś że skaczą po łóżku to zabrzmiało to tak jakby już biegały na dwóch nóżkach. A może biegają?

Spacer o 1:30??? Szalona! Ale czego się nie robi w trudnych sytuacjach...

Odnośnie tego chłopaka i jego matki to długa historia jest. Generalnie to ona odeszła od jego ojca jak ten chłopak był jeszcze malutki także wspólnego życia z tatą nie pamięta. Odeszła do innego faceta który był awanturnikiem. Zamieszkali gdzieś daleko od wszystkich w Bieszczadach, ona urodziła jeszcze dwoje dzieci. Kontakty ojcu ograniczyła do widzeń 2 razy w roku i od zawsze uczyła tego chłopca kłamstw, żeby się nie wygadał gdzie mieszka, do jakiej chodzi szkoły i jaka jest sytuacja w domu.
Jakieś dwa lata temu odeszła od tego faceta i wróciła na stare śmieci przyznając się, że to były najgorsze lata jej życia także chyba to życie na tym pustkowiu z tym kolesiem nie było żadną sielanką.


A te smakołyki dla współpracowników to chyba fiazo robiła jeśli mnie pamięć nie myli


Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Siostra o 6.30 pojechała z naszym labradorkiem do weterynarza, bo widać ze źle się czuł. Podczas USG wyszedł rak trzustki. Właśnie jest operowany. Siedze i rycze
Ojeju! Biedny piesek! Można mu jeszcze jakoś pomóc? Jaką ma operację? Ile ma lat Wasz piesek?

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

australia a wczoraj to tutaj było tak cicho, bo wyjątkowo dużo było komentarzy na fb. Zresztą wiesz
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 08:56   #3911
soffinka
Zadomowienie
 
Avatar soffinka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 341
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dzień dobry!! witamy sie po długiiej przerwie ja i mój jęczący harpagan
tyle mnie neie bylo az nie wiem od czego zaczac czy sie przedstawic czy co
soffinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-28, 08:58   #3912
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dzień dobry
Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Australia mówisz i masz:

Hejka, w końcu jestem. Ostatnio ciągle gdzieś jeździmy i przez te wyjazdy dziewczynom się tak poprzestawiało, że chodzą spać o 22-giej i nie mam kiedy Wam odpisać.

Miszka, Majkela pytałyście o nasze zwiedzanie i o kuchnie świata.

Co do zwiedzania to teraz jest problem, bo jak przychodzi weekend mam trzy alternatywy:
1.Pojechać na wycieczkę co chętnie bym uczyniła, ale…
2.Zostać w domu i posprzątać chatę, bo wygląda strasznie. Jeszcze jak szwagierka przychodzi w tygodniu to pół biedy, a jak nie to jest taki Armagedon, że wstyd i sama już nie mogę na to patrzeć. Najgorzej, że posprzątam (jak ostatnio jak mąż z bratem byli na meczu), narobię się, wpadną szoguny i na drugi dzień mam to samo. No może jest czyściej, ale sam bałagan jest taki sam.
3.Zostać w domu i poleniuchować, poczytać gazetę, napić się herbaty, zrobić sobie domowe Spa, ale samemu w domu tak nudno.
Zawsze mam ten dylemat , który z tych trzech punktów wybrać. Z reguły trzeci punkt odpada, no chyba, że była moja mama i leniuchowałyśmy razem, a ja byłam też wtedy totalnie zajechana. Wybór spośród pozostałych punktów zależy od stanu ducha, ale cokolwiek nie wybiorę mam wrażenie, że coś zaniedbuję.

Co do kuchni świata to jakoś lubię ciekawe połączenia i eksperymenty typu mięso z sosem z kakao (to akurat nie bardzo mi podeszło) albo mięsa z owocami itd., generalnie kuchnia fusion. Lubię chodzić do restauracji z kuchniami świata, a później odtwarzać to w domu (żeby było taniej, po poznańsku ). Teraz na długi weekend jedziemy do mojego brata do Wawy, więc mam plan, że pójdziemy do restauracji gruzińskiej. Moja mam też lubi ciekawe połączenia, np. jej sztandarowy przepis to wypróbowany gdzieś z PRL-oweskiej gazety przepis na wieprzowinę po portugalsku (nie wiem czy ma ona rzeczywiście z Portugalią coś wspólnego) z winem, cynamonem, imbirem, kolendrą i pomidorami, pychotka. Wegańskie pierogi ruskie z tofu mama robiła na moją prośbę w związku z moją alergią na mleko krowie.

Śliweczka pisałaś, że Ignaś wieczorem po 5 minutach snu ma doładowane bateryjki, moje mają po przebraniu w pajaca na noc. Zaczynają skakać po kanapie, rzucać się na siebie i robić najlepszą imprezę, na szczęście na wesoło, bez płaczu, ale trochę to trwa zanim pójdą spać. Pisałaś, że matka chłopaka, który ćpał gałkę muszkatołową sama jest sobie winna – dlaczego? Co do sukienki uważam, że fajnie wyglądasz. Któraś z dziewczyn pisała, że jako mama komunisty musisz wyglądać super, ale to chyba nie miała być komunia Twojego dziecka czy coś mi się pomyliło? Pytałaś o pielęgnację, ja zawsze miałam na tym punkcie hopla i powoli do tego wracam. Wprawdzie nie korzystam z usług kosmetyczki (nie mam zaufania, ale też potrzeby), nie stosuję maseczek, wolę regularną pielęgnację (pisała o tym też chyba Honcia i Paulinagm) szczególnie ważną przy mojej suchej skórze. Na dzień obowiązkowo filtry, sezon jesień zima retinoidy na przemian rok do roku z serum z witaminą C. Na wieczór coś tłustego na przemian z mocznikiem.

Lena spóźnione życzenia urodzinowe, wszystkiego naj i super, że idziecie z domkiem do przodu.

Narzekałyście na mobilne dzieci. Ja tam akurat się z tego cieszę, bo teraz przynajmniej wiem o co im chodzi, nie zawsze oczywiście, ale jestem bliżej niż dalej. Jak są śpiące to przychodzą i zaczynają się tulić, czasem zasypiają na rękach po chwili leżenia. Czasem wydaje mi się, że są śpiące, bo trą oczy i marudzą, idę z nimi na łóżko, a one lecą do parapetu, wtedy wiem, że to jeszcze nie czas. Potrafią tak szaleć jeszcze 1,5 godziny od czasu kiedy myślałam, że są śpiące. Kiedyś usypiałabym je przy pierwszych oznakach i bujała i bujała, być może za szybko. Teraz cierpliwie czekam aż się zmulą zabawą. Wydaje mi się, że tak małe dzieci nie chcą chodzić spać, bo jest tyle ciekawych rzeczy do odkrycia, ale organizm przypomina o swoich potrzebach, więc dlatego czasami jest walka dziecka z przeznaczeniem . Oczywiście są minusy mobilnego dziecka, a szczególnie dwójki, bo muszę chodzić za nimi krok w krok, szczególnie na początku jak nie były takie stabilne albo one łażą za mną krok w krok i wspinają się na nogi, ale mimo wszystko wolę tę fazę niż leżące i jęczące istoty nie wiadomo o co.

Justynan pytałaś mnie o olej z czarnuszki, ja też o niego pytałam dziewczyny.

Mam nadzieję, że te z Was które miały kiepskie humory Elaine, Justynan, Pikipik i kogo tam jeszcze nie wymieniłam już lepiej i pobudki dzieci nie takie częste?

Paulinagm i zullugula fajnie, że jesteście lekarkami.

Honcia kobieto, jak Ty zawsze robisz takie imprezy jak święta, z taką ilością jedzenia to daj adres i wpadamy. Czy dobrze pamiętam, że to Ty robiłaś tyle jedzenia dla osób z firmy, które miały do Ciebie wpaść?

Mój mąż zrobił podstawki na nóżki do antilopów z Ikei, z patentu wrzucanego przez którąś z Was, chyba Australię. Fajnie wyszło, polecamy. Znajoma położna mówiła, że powinno się dawać coś pod nóżki, bo to lepsze dla bioderek, że można nawet na tej wysokości przewiązać gumkę, żeby było oparcie.

Wczoraj była u nas szwagierka po chwilowej nieobecności i w końcu umyłam podłogę w domu (klnąc przy okazji na męża, który zabrudził przedpokój pastą do butów). Nie będę się przyznawać jak długo nie myłam tej podłogi, bo jeszcze naślecie na mnie MOPS. No i w końcu się wykąpałam i umyłam włosy, też nie będę się przyznawać od jakiego czasu tego nie robiłam. Niestety matka małych szogunów może sobie na co dzień pozwolić jedynie na szybkie mycie przy umywalce i przy pomocy chusteczek nawilżanych.
Jak byliśmy u szwagierki na święta Dorcię dopadł straszny, wodnisty katar. Lało się jak z kranu, jednej nocy obudziła się i płakała i wrzeszczała przez półtorej godziny bujana cały czas. Nic nie pomagało, ani Frida, ani Nasivin, cud, że Kinia spała przy tych hałasach, a nie mieliśmy gdzie uciec. Wymyśliłam ostatnią deskę ratunku, którą był spacer, ponoć zimne powietrze obkurcza śluzówkę i lepiej się oddycha. Dodam, że była godzina 1:30 w nocy. Stwierdziłam trudno, najwyżej spotkam buchtujące dziki (taki rejon, że widać ślady ich działalności). Próbowałam trzymać się z daleka od ludzi wracających taksówkami z imprez, bo czułam się trochę jak wariatka. Środek nocy, ja z dzieckiem w wózku śpiewająca jeszcze kołysanki. Moja agentka była twarda i zasnęła dopiero po pół godzinie. Wróciłam, rozpięłam delikwentkę możliwie jak najmocniej nie wyciągając z wózka, pospała tam 2 godziny, zjadła butlę i spała już na szczęście do rana.

Jak zawsze wyszedł elaboracik, piszę rzadko, ale staram się konkretnie. Nie mogę ostatnio dogonić własnego ogona. Jak w tym dowcipie z komuny dlaczego Pan jedzie z pustą taczką? Panie, taki zapieprz, że nie nadążamy załadować. Dziś przyjechała teściowa na dwa dni, więc troszkę rzeczy do zrobienia odeszło i mogłam w końcu Wam odpisać. Dobrej nocy.
Czy ja dobrze zrozumiałam, ze Twoje dziewczyny już smigają na wlasnych nogach?
Na Święta zapraszam! U mnie zawsze jest dużo ludzi i dużo jedzenia A ucztę dla kolegów robiła Fiazo
Gruzińska kuchnia jest pyyyszna jak bywaliśmy częściej w Krk to często chodziliśmy do Chaczapuri
Co do weekendów to mam tak samo. Zawsze muszę wybierać czy nadrobić zakegłości z tygodnia, jechać gdzieś z mężem i M czy opiłować paznokcie albo upiec chleb a u Ciebie jest podwójnie w temacie... Vo do MOPSu to już kiedyś Australia wklejała

https://www.google.pl/search?q=mops+...wV_6IH_Im0mfM:
U mnie już był
Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Siostra o 6.30 pojechała z naszym labradorkiem do weterynarza, bo widać ze źle się czuł. Podczas USG wyszedł rak trzustki. Właśnie jest operowany. Siedze i rycze
Ojejuśku! Oby szybko psinka doszła do siebie będzie dobrze!

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Dzień Dobry!
U nas pobudka standardowo nieco przed 7 ale nocka z normalnymi pobudkami na szczęście.
Teraz panicz je placuszki z syropem klonowym.
No i dobra wiadomość jest taka, że wczoraj wieczorem dostał ibufen i do teraz nie skoczyła gorączka( ma 37,2)
Tak więc nie jadę dzisiaj na kontrolę i oszczędzę mu tych badań krwi.

MariaF piękny elaboracik Ci wyszedł! Pobiłaś chyba nawet majkelę
Niestety to komunia mojej Igi jest, więc wygląda na to że wśród mam niezła będzie rewia mody
No to wesoło masz z tymi swoimi szogunami. Raczkują i wstają? Jak napisałaś że skaczą po łóżku to zabrzmiało to tak jakby już biegały na dwóch nóżkach. A może biegają?

Spacer o 1:30??? Szalona! Ale czego się nie robi w trudnych sytuacjach...

Odnośnie tego chłopaka i jego matki to długa historia jest. Generalnie to ona odeszła od jego ojca jak ten chłopak był jeszcze malutki także wspólnego życia z tatą nie pamięta. Odeszła do innego faceta który był awanturnikiem. Zamieszkali gdzieś daleko od wszystkich w Bieszczadach, ona urodziła jeszcze dwoje dzieci. Kontakty ojcu ograniczyła do widzeń 2 razy w roku i od zawsze uczyła tego chłopca kłamstw, żeby się nie wygadał gdzie mieszka, do jakiej chodzi szkoły i jaka jest sytuacja w domu.
Jakieś dwa lata temu odeszła od tego faceta i wróciła na stare śmieci przyznając się, że to były najgorsze lata jej życia także chyba to życie na tym pustkowiu z tym kolesiem nie było żadną sielanką.


A te smakołyki dla współpracowników to chyba fiazo robiła jeśli mnie pamięć nie myli




Ojeju! Biedny piesek! Można mu jeszcze jakoś pomóc? Jaką ma operację? Ile ma lat Wasz piesek?

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

australia a wczoraj to tutaj było tak cicho, bo wyjątkowo dużo było komentarzy na fb. Zresztą wiesz
To faktycznie ta matka jakaś nie teges. Skrzywdziła dzieci

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Cytat:
Napisane przez soffinka Pokaż wiadomość
Dzień dobry!! witamy sie po długiiej przerwie ja i mój jęczący harpagan
tyle mnie neie bylo az nie wiem od czego zaczac czy sie przedstawic czy co
A jak! Wpisowe jeszcze postaw się należy wkupić teraz

Co tam u Was? Ignaś śmiga już sam słyszałam jak zębole?
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 08:59   #3913
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Śliweczko, taaa
A Ignasiowi katar minął? Super, że już nie ma gorączki 3 dni minęły? Jak tak, to może spodziewaj się wysypki

Moje dziecię dorobiło się pierwszego guza na czole - spadła z kanapy

Edytowane przez australia87
Czas edycji: 2017-04-28 o 09:03
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 09:06   #3914
soffinka
Zadomowienie
 
Avatar soffinka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 341
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

[/COLOR]
A jak! Wpisowe jeszcze postaw się należy wkupić teraz

Co tam u Was? Ignaś śmiga już sam słyszałam jak zębole?
No śmiga zaraz biegać bedzie i tak jak dżanet wspamniała na roczek hulajnoga bedzie jezdzil Zeby w koncu sie ruszyly bo mielismy dwie samotne dolne jedynki przez 4 mies. teraz wyszla jedna gorna i druga juz widac
soffinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 09:07   #3915
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

O, Soffinka
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 09:57   #3916
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

A to ci Marysia akrobatka !
Umie sama wleźć na kanapę?
Ignaś kombinuje ale jeszcze mu się na szczęście nie udaje.

3 pełne doby jeszcze nie minęły ale możliwe że będzie wysypka. Oby
Katar niestety nadal jest, a niby zawsze trwa tydzień lub 7 dni. u nas już 10 ale zrobił się gęstszy, więc możliwe że to końcówka.


soffinka
Ignaś jęczy? A Na dzisiejszym filmiku taki z niego tancerz radosny
U nas wciąż dwie samotne dolne jedynki.

Honcia nowa pralka wybrana?
Nie myślałaś o pralko-suszarce? Ja bym chyba w taką teraz inwestowała jakby się nasza zepsuła. Latem pranie suszę na zewnątrz ale w zimie ciągle ta suszarka w salonie mnie dobija.

Dziecko śpi a ja wpieprzam chipsy
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 10:08   #3917
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
A to ci Marysia akrobatka !
Umie sama wleźć na kanapę?
Ignaś kombinuje ale jeszcze mu się na szczęście nie udaje.

3 pełne doby jeszcze nie minęły ale możliwe że będzie wysypka. Oby
Katar niestety nadal jest, a niby zawsze trwa tydzień lub 7 dni. u nas już 10 ale zrobił się gęstszy, więc możliwe że to końcówka.


soffinka
Ignaś jęczy? A Na dzisiejszym filmiku taki z niego tancerz radosny
U nas wciąż dwie samotne dolne jedynki.

Honcia nowa pralka wybrana?
Nie myślałaś o pralko-suszarce? Ja bym chyba w taką teraz inwestowała jakby się nasza zepsuła. Latem pranie suszę na zewnątrz ale w zimie ciągle ta suszarka w salonie mnie dobija.

Dziecko śpi a ja wpieprzam chipsy
Nie no, aż taka zdolna nie jest Sama ją tam posadziłam, oglądałyśmy książeczkę i w sumie nie wiem jak to potem się stało - jakoś tak podskoczyła na siedząco i w jednej chwili bach na podłogę, nie zdążyłam jej złapać Super będzie wyglądała w niedzielę na komunii z guzem

Z tą pralko-suszarką, to racja, sama bym się teraz na taką zdecydowała!

Ja nie mam nic dobrego w domu Deszcz pada cały czas, nawet nie myślę o wyjściu z domu. Jakoś tak zimno mi się zrobiło, że aż bluzę musiałam ubrać!

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Aaaa zapomniałam się Wam pochwalić! Wczoraj byłam w moim poprzednim miejscu pracy i jest bardzo, bardzo prawdopodobne, że od września będę miała pracę Nie znam jeszcze szczegółów, na razie muszę czekać na odzew, ale i tak mam radochę nieziemską!
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 10:25   #3918
soffinka
Zadomowienie
 
Avatar soffinka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 341
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
A to ci Marysia akrobatka !
Umie sama wleźć na kanapę?
Ignaś kombinuje ale jeszcze mu się na szczęście nie udaje.

3 pełne doby jeszcze nie minęły ale możliwe że będzie wysypka. Oby
Katar niestety nadal jest, a niby zawsze trwa tydzień lub 7 dni. u nas już 10 ale zrobił się gęstszy, więc możliwe że to końcówka.


soffinka
Ignaś jęczy? A Na dzisiejszym filmiku taki z niego tancerz radosny
U nas wciąż dwie samotne dolne jedynki.

Honcia nowa pralka wybrana?
Nie myślałaś o pralko-suszarce? Ja bym chyba w taką teraz inwestowała jakby się nasza zepsuła. Latem pranie suszę na zewnątrz ale w zimie ciągle ta suszarka w salonie mnie dobija.

Dziecko śpi a ja wpieprzam chipsy
Filmik z wczoraj ;p

Australia u nas tez leje wiec kisimy sie w domu
soffinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 11:02   #3919
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Nie no, aż taka zdolna nie jest Sama ją tam posadziłam, oglądałyśmy książeczkę i w sumie nie wiem jak to potem się stało - jakoś tak podskoczyła na siedząco i w jednej chwili bach na podłogę, nie zdążyłam jej złapać Super będzie wyglądała w niedzielę na komunii z guzem

Z tą pralko-suszarką, to racja, sama bym się teraz na taką zdecydowała!

Ja nie mam nic dobrego w domu Deszcz pada cały czas, nawet nie myślę o wyjściu z domu. Jakoś tak zimno mi się zrobiło, że aż bluzę musiałam ubrać!

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Aaaa zapomniałam się Wam pochwalić! Wczoraj byłam w moim poprzednim miejscu pracy i jest bardzo, bardzo prawdopodobne, że od września będę miała pracę Nie znam jeszcze szczegółów, na razie muszę czekać na odzew, ale i tak mam radochę nieziemską!
Ja po chipsach wchłonęłam jeszcze princesę zebre, bo mi za słono było
Ja kurczę mam, bo odkryłam schowek męża jak wczoraj pitów szukałam! Jest tam jeszcze ptasie mleczko ale kurczę nieotwarte
Ja nie mogę mieć słodyczy w domu, bo wszystko zeżrę...

Długopis doszedł czy jedziesz bez prezentu?

Cytat:
Napisane przez soffinka Pokaż wiadomość
Filmik z wczoraj ;p

Australia u nas tez leje wiec kisimy sie w domu
Acha
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-28, 11:09   #3920
agusiia69
Zakorzenienie
 
Avatar agusiia69
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 320
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dzięki dziewczyny. Piesek juz jest po operacji, ale okazało sie, że ejst słaby i ma przetaczana krew. Czekamy na telefon.

Śliweczka piesek już stary, ma 9 lat. Miał usuwanego 10 cm guza z trzustki
__________________
19.05.2016 Kingusia

Edytowane przez agusiia69
Czas edycji: 2017-04-28 o 11:10
agusiia69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 11:47   #3921
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Ja po chipsach wchłonęłam jeszcze princesę zebre, bo mi za słono było
Ja kurczę mam, bo odkryłam schowek męża jak wczoraj pitów szukałam! Jest tam jeszcze ptasie mleczko ale kurczę nieotwarte
Ja nie mogę mieć słodyczy w domu, bo wszystko zeżrę...

Długopis doszedł czy jedziesz bez prezentu?



Acha
Ja to samo... Jak Ty to robisz, że mimo tego jesteś taka chudzina? Mi zaraz w brzuch i uda wchodzi moje obżarstwo

Doszedł, tzn. czeka w paczkomacie, mężu odbierze. To nie jest główny prezent, tylko taka pamiątka, żeby coś miała na stare lata (jak nie zgubi ). Główny prezent będzie w kopercie


Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny. Piesek juz jest po operacji, ale okazało sie, że ejst słaby i ma przetaczana krew. Czekamy na telefon.

Śliweczka piesek już stary, ma 9 lat. Miał usuwanego 10 cm guza z trzustki
Na pewno wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki
Uwielbiam labradory (zaraz po golden retrieverach), zwłaszcza te o czekoladowym umaszczeniu mi się podobają
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 12:10   #3922
agusiia69
Zakorzenienie
 
Avatar agusiia69
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 320
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość



Na pewno wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki
Uwielbiam labradory (zaraz po golden retrieverach), zwłaszcza te o czekoladowym umaszczeniu mi się podobają
My mamy czarnusia

Zostaje do jutra, bo jest słaby
__________________
19.05.2016 Kingusia
agusiia69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 13:00   #3923
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
A to ci Marysia akrobatka !
Umie sama wleźć na kanapę?
Ignaś kombinuje ale jeszcze mu się na szczęście nie udaje.

3 pełne doby jeszcze nie minęły ale możliwe że będzie wysypka. Oby
Katar niestety nadal jest, a niby zawsze trwa tydzień lub 7 dni. u nas już 10 ale zrobił się gęstszy, więc możliwe że to końcówka.


soffinka
Ignaś jęczy? A Na dzisiejszym filmiku taki z niego tancerz radosny
U nas wciąż dwie samotne dolne jedynki.

Honcia nowa pralka wybrana?
Nie myślałaś o pralko-suszarce? Ja bym chyba w taką teraz inwestowała jakby się nasza zepsuła. Latem pranie suszę na zewnątrz ale w zimie ciągle ta suszarka w salonie mnie dobija.

Dziecko śpi a ja wpieprzam chipsy
Pralki jeszcze nie wybierałam. W sumie to moje wymagania są minimalne. Suszarki nie potrzebuję, mam dużo miejsca w domu a pralnię w piwnicy więc z suszeniem nie ma kłopotu

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Nie no, aż taka zdolna nie jest Sama ją tam posadziłam, oglądałyśmy książeczkę i w sumie nie wiem jak to potem się stało - jakoś tak podskoczyła na siedząco i w jednej chwili bach na podłogę, nie zdążyłam jej złapać Super będzie wyglądała w niedzielę na komunii z guzem

Z tą pralko-suszarką, to racja, sama bym się teraz na taką zdecydowała!

Ja nie mam nic dobrego w domu Deszcz pada cały czas, nawet nie myślę o wyjściu z domu. Jakoś tak zimno mi się zrobiło, że aż bluzę musiałam ubrać!

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Aaaa zapomniałam się Wam pochwalić! Wczoraj byłam w moim poprzednim miejscu pracy i jest bardzo, bardzo prawdopodobne, że od września będę miała pracę Nie znam jeszcze szczegółów, na razie muszę czekać na odzew, ale i tak mam radochę nieziemską!
Fajnie z tą pracą oby się udało
Z tą pogodą to jakaś porażka jest! Ja wczoraj na serio rozważałam ubranie kurtki zimowej jak jechałam do Biedro...
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 13:37   #3924
agusiia69
Zakorzenienie
 
Avatar agusiia69
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 320
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Niestety piesek nie przeżył ;(
__________________
19.05.2016 Kingusia
agusiia69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 13:42   #3925
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Niestety piesek nie przeżył ;(
O jejuniu
Tak mi przykro
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 13:49   #3926
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Niestety piesek nie przeżył ;(
Współczuję Agusia, trzymaj się
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 14:07   #3927
CarycaKatharina
Zadomowienie
 
Avatar CarycaKatharina
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Niestety piesek nie przeżył ;(
Biedna psina przynajmniej się już nie męczy. Przytulam.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Żona 8.11.2014
ZHDK
CarycaKatharina jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-04-28, 14:09   #3928
Paulinagm
Zadomowienie
 
Avatar Paulinagm
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 256
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Ja nie mogę mieć słodyczy w domu, bo wszystko zeżrę...
ja tak samo a mój mąż ma jakąś obsesyjną manię kupowania wszystkiego co jest w promocji w gigantycznych ilościach. Niby chowa to przede mną, ale zawsze przydadkiem natrafiam na te słodycze szukając jakiegoś garnka czy innych rzeczy właśnie mu zjadłam wafelka kupionego do pracy

Honcia zazdroszczę piwnicy i miejsca w domu mi się taka suszarka do prania marzy... W lecie jest luz, no bo balkon, ale teraz wywieszam pranie wieczorem i rano muszę jeszcze lekko mokre ściągać bo Krzys się wspina na suszarkę. No i tak rozkładam to pranie po wszystkich krzesłach, drzwiach, kanapach...

australia super z pracą. Oficjalne gratulacje będą jak juz wszystko będzie dogadane

agusia przykro z powodu pieska trzymaj się

MariaF twój nocny spacer mnie rozwalił uwielbiam Twoje historie
Paulinagm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 17:59   #3929
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez agusiia69 Pokaż wiadomość
Niestety piesek nie przeżył ;(
Ojeju Bardzo mi przykro! Biedaczek...

australia fajnie że nie musisz nowej pracy szukać. A przypomnisz gdzie pracowałaś, bo jakoś nie pamiętam. Chyba poszłaś w ciąży szybko na L4

PaulinaGm no ja właśnie też zawsze znajdę chociaż wcale specjalnie nie szukam. No może czasami

U nas też masakryczna pogoda. Non stop leje od wczoraj. Stan wody w rzekach już mocno podniesiony. W TV już mówili o lokalnych podtopieniach.

Pojechałam do Orsaya żeby przymierzyć tą spódnicę w maki. W talii miałam dobrą w rozm. 34 ale miałam ją po łydki :O Wyglądałam jak w jakimś stroju regionalnym Musiałabym mieć ze sobą szpilki żeby ją podwinąć i zobaczyć jak w niej wyglądam. Potem przymierzyłam dwie sukienki i już miałam jedną kupic ale przy kasie okazało się, że nie mam karty w portfelu i oczywiście gotówki też. Brawo ja.

Zrobiłam sobie zdjęcia w przymierzalni i pokazałam mężowi. Jemu się bardziej podobała ta której nie wybrałam
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-28, 18:29   #3930
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Ojeju Bardzo mi przykro! Biedaczek...

australia fajnie że nie musisz nowej pracy szukać. A przypomnisz gdzie pracowałaś, bo jakoś nie pamiętam. Chyba poszłaś w ciąży szybko na L4

PaulinaGm no ja właśnie też zawsze znajdę chociaż wcale specjalnie nie szukam. No może czasami

U nas też masakryczna pogoda. Non stop leje od wczoraj. Stan wody w rzekach już mocno podniesiony. W TV już mówili o lokalnych podtopieniach.

Pojechałam do Orsaya żeby przymierzyć tą spódnicę w maki. W talii miałam dobrą w rozm. 34 ale miałam ją po łydki :O Wyglądałam jak w jakimś stroju regionalnym Musiałabym mieć ze sobą szpilki żeby ją podwinąć i zobaczyć jak w niej wyglądam. Potem przymierzyłam dwie sukienki i już miałam jedną kupic ale przy kasie okazało się, że nie mam karty w portfelu i oczywiście gotówki też. Brawo ja.

Zrobiłam sobie zdjęcia w przymierzalni i pokazałam mężowi. Jemu się bardziej podobała ta której nie wybrałam
Ja w szkolnictwie pracuję Poszłam na l4 w grudniu. Miałam w planach dłużej pracować, ale dopadł mnie półpasiec i sobie podarowałam...
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-01 14:20:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.