Listopadówki 2017 ❤ cz. 1

[aczka5]

Raz prawie omdlalam - przed świętami w rzezniku pamiętam jak w pierwszej ciąży w tym samym sklepie zaslablam.

Chyba trochę sie nakrecilam, bo wspomnienia wróciły i panie musiały mnie woda polewac

[car00lina]

Napisane przez PPPatinka

Ja mam psa i kota szczotka ezzy grom dziala cuda sporo z nich wyciaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam furminator i też super. Az szok ile z psa wyczesuje. I pomyśleć, że to wszystko byłoby na dywanie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[whenee]

Napisane przez karmen27

Dziewczyny czy macie psy i koty w domu?doradzcie czy jest coś sprawdzonego na linienie?mam psa i kota i już nie mam siły do tej sierści,nawet odkurzanie 2razy dziennie to mało.. A i czy są tu jakieś mamy które już miały zwierzaki przy narodzinach dziecka?jak one się zachowywały?nie ukrywam że trochę się boję tego doświadczeni,pierwszy raz zostanę mama ale tak kocham swoje pupile że nie wyobrażam sobie z nich zrezygnować,mam nadzieję że jakoś to wszystko da się pogodzic😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam w domu 2 psy i 2 koty które mimo że nie "moje" to pewnie z domu rodzinnego będą się stołować i pomieszkiwać u mnie (dom obok). Psy na pewno przygarnę a koty same sobie będą wędrować. O ile wiem jak się moje psy zachowują do małych dzieci obcych, wiem na co uważać to nie wiem jak będzie np. że spaniem dziecka w łóżku i psa który lubi sobie do nas hopsnąć przy wstawaniu i to zawsze wchodzi przez nasze głowy. A znowu drugi zazdrosny i francowaty także jak coś to może ugryźć i warknac. Także takie małe dzieci raczej izolowaliamy od psów. A labrador wieczny lizak to wyliże mi dziecko z góry na dół o koty się nie boję bo tylko przychodzą na jedzenie i spanie raczej mają swoje miejsca.

[karmen27]

Dziękuję za wszystkie rady😊 nasza buldożka to w sumie też jeszcze dziecko bo ma dopiero 4,5 miesiąca,dzieci uwielbia bo już miała kilka razy ż nimi styczność,nawet ostatnio była u mnie przyjaciółka z 5-miesieczna córeczka a nasza sunia byla w siódmym niebie,najchętniej by małą całą wylizala😊 kot ma już 3 lata ale o niego się tak nie obawiam bo jest bardzo spokojnym i ulozynym kotem..mam nadzieję że jakoś ogarniemy to całe nasze zoo i nowego członka rodziny😊
Na szczęście nie mamy dywanów w domu tylko płytki i panele bo inaczej chyba bym zwariowała z tym odkurzaniem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[letstry]

Napisane przez karmen27

Dziękuję za wszystkie rady nasza buldożka to w sumie też jeszcze dziecko bo ma dopiero 4,5 miesiąca,dzieci uwielbia bo już miała kilka razy ż nimi styczność,nawet ostatnio była u mnie przyjaciółka z 5-miesieczna córeczka a nasza sunia byla w siódmym niebie,najchętniej by małą całą wylizala kot ma już 3 lata ale o niego się tak nie obawiam bo jest bardzo spokojnym i ulozynym kotem..mam nadzieję że jakoś ogarniemy to całe nasze zoo i nowego członka rodziny
Na szczęście nie mamy dywanów w domu tylko płytki i panele bo inaczej chyba bym zwariowała z tym odkurzaniem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas są dwa psy i trzy koty Także chciał nie chciał, jakoś sobie będziemy musieli poradzić, to w koncu pełnoprawni członkowie rodziny

[whenee]

Napisane przez karmen27

Dziękuję za wszystkie rady😊 nasza buldożka to w sumie też jeszcze dziecko bo ma dopiero 4,5 miesiąca,dzieci uwielbia bo już miała kilka razy ż nimi styczność,nawet ostatnio była u mnie przyjaciółka z 5-miesieczna córeczka a nasza sunia byla w siódmym niebie,najchętniej by małą całą wylizala😊 kot ma już 3 lata ale o niego się tak nie obawiam bo jest bardzo spokojnym i ulozynym kotem..mam nadzieję że jakoś ogarniemy to całe nasze zoo i nowego członka rodziny😊
Na szczęście nie mamy dywanów w domu tylko płytki i panele bo inaczej chyba bym zwariowała z tym odkurzaniem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A twój pies to jeszcze dziecię to spokojnie się wzajemnie wychowają
. Gorzej z moim 6 letnim labradorem z ADHD i terierkowatym kundelkiem, tego wezmę pod pachę i wyniosłe do taty w razie czego. Ja całe życie wychowana z psami, mama dała radę zawsze były psy, większe, mniejsze. To i my sobie damy.

[201707171552]

Napisane przez Maly_Pikus

Słabo się dziś czuje. Pierwszy raz wymiotowałam (14+3), jestem osłabiona, słabo mi, biało przed oczami... Drugą niedzielę z rzędu jest mi słabo na mszy, muszę usiąść po czuje że zemdleje.

W kościele mam tak samo... nie jestem w stanie wiedzieć nawet 10 minut... nie mam pojecia czym to jest spowodowane..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

U nas pies nie miał styczności z niemowlakiem. Do takiego siedzącego już dziecka się tuli i liże. Ciekawe tylko czy nie będzie zły jak go maluch pociągnie za mocno np za sierść. Raczej reaguje na starsze wtedy spokojnie i woli się schowac chociaż czasem warknie ku ostrzeżeniu, ale nigdy nie próbował 'zlapac'. Boję się tylko co będzie podczas bujania na rękach bo na wszelkie 'wsciekanie' sie, podrzucanie na rękach, łapanie itp reaguje złością tzn broni i podgryza. Raz nawet przewrócił babcie bo próbowała z zaskoczenia 'porwac' na ręce córkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karmen27]

Napisane przez letstry

U nas są dwa psy i trzy koty Także chciał nie chciał, jakoś sobie będziemy musieli poradzić, to w koncu pełnoprawni członkowie rodziny

To dopiero macie zooo😆ja też zawsze miałam zwierzaki obok siebie i dlatego jak zamieszkalismy w swoim domu postanowiłam zacząć od kota😊 od początku roku już mi chodził po głowie pies i po dłuższych przemyśleniach i poczytaniu na temat różnych ras zdecydowaliśmy się na buldoga francuskiego,główna zaleta tych psów jest właśnie pozytywne nastawienie do dzieci bo nie ukrywam że na tym głównie mi zalezalo😊 na razie wychowuje jeszcze psa a od listopada już przyjdzie czas na własne dziecko😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201707171552]

Napisane przez karmen27

Dziewczyny czy macie psy i koty w domu?doradzcie czy jest coś sprawdzonego na linienie?mam psa i kota i już nie mam siły do tej sierści,nawet odkurzanie 2razy dziennie to mało.. A i czy są tu jakieś mamy które już miały zwierzaki przy narodzinach dziecka?jak one się zachowywały?nie ukrywam że trochę się boję tego doświadczeni,pierwszy raz zostanę mama ale tak kocham swoje pupile że nie wyobrażam sobie z nich zrezygnować,mam nadzieję że jakoś to wszystko da się pogodzic😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam psa, labradora, kiedyś był w domu ogrom sierści, ostatnio pisałam o odkurzaczu Thomas i z ręką na sercu sierść w domu jest ale o wiele wiele mniej niż jak mieliśmy zwykły odkurzacz... co do reakcji psa też się boję bo pies ma prawie 5 lat i jest pupilem w domu, niestety ale nami rządzi... Z racji że to labrador to mam nadzieję że prawda okaże się ze są dobre dla dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Napisane przez whenee

A twój pies to jeszcze dziecię to spokojnie się wzajemnie wychowają
. Gorzej z moim 6 letnim labradorem z ADHD i terierkowatym kundelkiem, tego wezmę pod pachę i wyniosłe do taty w razie czego. Ja całe życie wychowana z psami, mama dała radę zawsze były psy, większe, mniejsze. To i my sobie damy.

Naszego kota Lucka powoli odzwyczajamy od pobytu w naszej części domu. Już trochę zaczyna kumać bazę. Niestety z niego niezły wariat i niszczyciel... rozpieszczony na maksa... dzisiaj rano też miałam godzinę pogoni za nim po domu

[letstry]

Napisane przez karmen27

To dopiero macie zoooja też zawsze miałam zwierzaki obok siebie i dlatego jak zamieszkalismy w swoim domu postanowiłam zacząć od kota od początku roku już mi chodził po głowie pies i po dłuższych przemyśleniach i poczytaniu na temat różnych ras zdecydowaliśmy się na buldoga francuskiego,główna zaleta tych psów jest właśnie pozytywne nastawienie do dzieci bo nie ukrywam że na tym głównie mi zalezalo na razie wychowuje jeszcze psa a od listopada już przyjdzie czas na własne dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja swojego pieska mam od 4 lat, wzięta ze schroniska, po przejściach, wszystkiego się boi... dlatego mam pewne obawy co do tego, jak się zachowa przy dziecku. Ale w razie czego, jestem nastawiona na behawiorystę, więc jakoś to będzie

A w sierpniu przeprowadzamy się w rodzinne strony i chwilę pomieszkamy z moimi rodzicami, to tu są te koty i młody, trzymiesięczny labrador (mieszanka, ale wyglada jak rasowy ). Będzie wesoło

Na pewno sobie poradzimy ️

[karmen27]

Napisane przez ila1000

Naszego kota Lucka powoli odzwyczajamy od pobytu w naszej części domu. Już trochę zaczyna kumać bazę. Niestety z niego niezły wariat i niszczyciel... rozpieszczony na maksa... dzisiaj rano też miałam godzinę pogoni za nim po domu

Ja akurat o kota mniej się obawiam bo jest naprawdę bardzo spokojny ( Może dlatego że po rejestracji?)bardziej mnie martwi naszą wariatka sunia,teraz jej wszędzie pełno,tylko zabawa i głupoty w głowie..boje się że niechcący może kiedyś zrobić krzywdę dziecku..jeszcze na dodatek śpi z nami w łóżku i mamy ż nią atrakcje podczas snu bo jak przyjmie zła pozycję do spania to potrafi chrapac głośniej niż starszy dziadek 😊 a oprócz tego jak się naje kociej karmy to raczy nas niezbyt pachnacymi bąkami🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Po kastracji oczywiście kot jest a nie rejestracji😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez letstry

Ja swojego pieska mam od 4 lat, wzięta ze schroniska, po przejściach, wszystkiego się boi... dlatego mam pewne obawy co do tego, jak się zachowa przy dziecku. Ale w razie czego, jestem nastawiona na behawiorystę, więc jakoś to będzie

A w sierpniu przeprowadzamy się w rodzinne strony i chwilę pomieszkamy z moimi rodzicami, to tu są te koty i młody, trzymiesięczny labrador (mieszanka, ale wyglada jak rasowy ). Będzie wesoło

Na pewno sobie poradzimy ️

Myślę że nie powinnaś mieć problemu z takim pieskiem,zwierzaki że schroniska są bardzo wdzięczne człowiekowi,chyba że potrafi agresywna po przejściach to już inna sprawa..ja w rodzinnym domu mam dwa koty że schroniska i psa z ulicy którego ktoś wyrzucił,ich miłość wobec moich rodziców jest nie do opisania❤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[letstry]

Napisane przez karmen27

Ja akurat o kota mniej się obawiam bo jest naprawdę bardzo spokojny ( Może dlatego że po rejestracji?)bardziej mnie martwi naszą wariatka sunia,teraz jej wszędzie pełno,tylko zabawa i głupoty w głowie..boje się że niechcący może kiedyś zrobić krzywdę dziecku..jeszcze na dodatek śpi z nami w łóżku i mamy ż nią atrakcje podczas snu bo jak przyjmie zła pozycję do spania to potrafi chrapac głośniej niż starszy dziadek a oprócz tego jak się naje kociej karmy to raczy nas niezbyt pachnacymi bąkami🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Po kastracji oczywiście kot jest a nie rejestracji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------


Myślę że nie powinnaś mieć problemu z takim pieskiem,zwierzaki że schroniska są bardzo wdzięczne człowiekowi,chyba że potrafi agresywna po przejściach to już inna sprawa..ja w rodzinnym domu mam dwa koty że schroniska i psa z ulicy którego ktoś wyrzucił,ich miłość wobec moich rodziców jest nie do opisania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas wszystkie zwierzęta są 'z odzysku' i takie są najlepsze Tylko żeby ta moja się tak nie bała wszystkiego

[dziobun]

Napisane przez dwakolory1

Twój mąż jest marynarzem ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak. Dookola sami marynarze, jak to w tej części Polski

Napisane przez karmen27

Dziewczyny czy macie psy i koty w domu?doradzcie czy jest coś sprawdzonego na linienie?mam psa i kota i już nie mam siły do tej sierści,nawet odkurzanie 2razy dziennie to mało.. A i czy są tu jakieś mamy które już miały zwierzaki przy narodzinach dziecka?jak one się zachowywały?nie ukrywam że trochę się boję tego doświadczeni,pierwszy raz zostanę mama ale tak kocham swoje pupile że nie wyobrażam sobie z nich zrezygnować,mam nadzieję że jakoś to wszystko da się pogodzic😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My naszą terierkę wyczesujemy zgrzebłem, ale i tak odkurzanie raz dziennie musi być. Ona jest wariatka ale pozytywna. Kocha wszystkich, tylko trochę zbyt wylewnie tę miłość okazuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Molise]

Napisane przez kana158

Jak narazie ja tylko mam dziewczynkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie tylko u mnie tak na 80%


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kana158]

Napisane przez Molise

Nie tylko u mnie tak na 80%


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jak narazie 3 panny na wątku 😊

A my mamy psa-staruszka (16lat), ktory unika zgięłku i dzieci, ale jak dochodzi do konfrontacji to dzielnie znosi wszystkie dzieciece zabiegi.

Poza psem mamy dwie nimfy, ktore corcia uwielbia. Spiewa z nimi, karmi - mimo, ze to ptaki to potrzebuja tyle uwagi i pieszczot (drapanie po głowce) co piesek. Dla dzieciakow idealne 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nadezhda]

My mamy beagla- wzięliśmy go w styczniu, niedługo kończy 6 lat. Strasznie charakterny, ale dzieci lubi z tego co widzę Jednak boję się czy nie będzie zazdrosny i nie będzie skakać z zębami...

[201707171552]

Może i ja się dowiem coś o płci dzisiaj chociaż lekarz jest takim typowym sztywnym lekarzem więc każda wizyta jest dla mnie zagadka... jeśli mi nie będzie chciał zrobić usg, rozpetam tam chyba burzę bo po wypadku pierwsze co powinien to zrobić usg bez łaski... albo może nastawiam się tak negatywnie... sama już nie wiem :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karmen27]

Napisane przez DkR

Może i ja się dowiem coś o płci dzisiaj chociaż lekarz jest takim typowym sztywnym lekarzem więc każda wizyta jest dla mnie zagadka... jeśli mi nie będzie chciał zrobić usg, rozpetam tam chyba burzę bo po wypadku pierwsze co powinien to zrobić usg bez łaski... albo może nastawiam się tak negatywnie... sama już nie wiem :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymamy kciuki aby wszystko było w porządku i koniecznie napisz jak po wizycie😊 a jak ty się czujesz po tym upadku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201707171552]

Nie najgorzej boli mnie tylko trochę glowa ale to być może z powodu pogody... na pewno napiszę jak wrócę mam nadzieję że z dobrą wiadomością i zwolnieniem..bo psychicznie bym nie była w stanie wrócić do pracy narazie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karmen27]

Ja w poprzedniej ciąży (niestety terminowanej)Nie brałam w ogóle zwolnienia..teraz jestem na zwolnieniu od pierwszej wizyty u lekarza i myślę że to była najlepsza decyzja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Molise]

Napisane przez DkR

Nie najgorzej boli mnie tylko trochę glowa ale to być może z powodu pogody... na pewno napiszę jak wrócę mam nadzieję że z dobrą wiadomością i zwolnieniem..bo psychicznie bym nie była w stanie wrócić do pracy narazie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakby co koloryzuj i nie daj się zbyć ! Powodzenia ! I obu dał zwolnienie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sugar cube]

Ja mialam wizyte w piatek. Tez powiedzieli, ze raczej chlopak. Natomiast po cichu licze, ze sie to jeszcze zmieni.
Kolejna wizyta dopiero 8 czerwca, wiec pewnie wtedy sie potwierdzi.
Czekam tez ciagle na wynik pappy, ale jakos tak jestem spokojna, ze bedzie dobrze.
Nie moge uwierzyc jakos, ze brzucha nie mam, a gdzies sie to 8cm malenstwo miesci. Nadal kosmos i abstrakcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[whenee]

Napisane przez sugar cube

Ja mialam wizyte w piatek. Tez powiedzieli, ze raczej chlopak. Natomiast po cichu licze, ze sie to jeszcze zmieni.
Kolejna wizyta dopiero 8 czerwca, wiec pewnie wtedy sie potwierdzi.
Czekam tez ciagle na wynik pappy, ale jakos tak jestem spokojna, ze bedzie dobrze.
Nie moge uwierzyc jakos, ze brzucha nie mam, a gdzies sie to 8cm malenstwo miesci. Nadal kosmos i abstrakcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja tak jakoś się sama chyba mimo wolnie nastawiłam na chlopaka chociaż styczności nie mam nie rodzinie same dziewuchy. Na tyle bab jeden rodzynek się zrobił. Lekarz mi nawet mowil ostatnio no to dobra choćby pooglądać małego K...
kiego. zobaczymy co wyjdzie w srode.

[majkas]

Ja mam psa i kota, obie znajdy, dobrze ułożone. Pies po przejściach, wszystkiego się boi, na szczęście zero agresji. Prędzej się zsika ze strachu niż ugryzie. Ale i tak mąż już się wczytuje w literaturę na temat zwierzę a noworodek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

A z innej beczki: różnice kulturowe. My tu dyskusje o sushi, łososiu wędzonym i szkodliwości kanapki z pasztetem a w Irlandii panna w klubie się chwali ochroniarzom że skoro jest w piątym miesiącu to pozwoliła sobie TYLKO na 3 lampki wina. I tylko mój mąż był w szoku, irole przyjęli do wiadomości jakby o deszczu mówiła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Napisane przez karmen27

Ja akurat o kota mniej się obawiam bo jest naprawdę bardzo spokojny ( Może dlatego że po rejestracji?)bardziej mnie martwi naszą wariatka sunia,teraz jej wszędzie pełno,tylko zabawa i głupoty w głowie..boje się że niechcący może kiedyś zrobić krzywdę dziecku..jeszcze na dodatek śpi z nami w łóżku i mamy ż nią atrakcje podczas snu bo jak przyjmie zła pozycję do spania to potrafi chrapac głośniej niż starszy dziadek 😊 a oprócz tego jak się naje kociej karmy to raczy nas niezbyt pachnacymi bąkami🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Po kastracji oczywiście kot jest a nie rejestracji😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasz Lucek też po kastracji. Ale mój mąż takie zabawy z nim uprawia od małego, że kot myśli, że jest gepardem.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez sugar cube

Ja mialam wizyte w piatek. Tez powiedzieli, ze raczej chlopak. Natomiast po cichu licze, ze sie to jeszcze zmieni.
Kolejna wizyta dopiero 8 czerwca, wiec pewnie wtedy sie potwierdzi.
Czekam tez ciagle na wynik pappy, ale jakos tak jestem spokojna, ze bedzie dobrze.
Nie moge uwierzyc jakos, ze brzucha nie mam, a gdzies sie to 8cm malenstwo miesci. Nadal kosmos i abstrakcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez majkas

Ja mam psa i kota, obie znajdy, dobrze ułożone. Pies po przejściach, wszystkiego się boi, na szczęście zero agresji. Prędzej się zsika ze strachu niż ugryzie. Ale i tak mąż już się wczytuje w literaturę na temat zwierzę a noworodek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

A z innej beczki: różnice kulturowe. My tu dyskusje o sushi, łososiu wędzonym i szkodliwości kanapki z pasztetem a w Irlandii panna w klubie się chwali ochroniarzom że skoro jest w piątym miesiącu to pozwoliła sobie TYLKO na 3 lampki wina. I tylko mój mąż był w szoku, irole przyjęli do wiadomości jakby o deszczu mówiła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My wczoraj byliśmy u jednej z naszych babć na obiedzie, i było winko na stole. Babcia generalnie super mnie wspiera od samego poczatku itp, jednak już ma takie zachowania niektóre typowo geriatryczne.. Ale wczoraj przeszła samą siebie. Nalewa wina i mi też chce nalewać a ja mówię: przecież ja nie mogę. A babcia mówi: wódki nie można przecież. Ja na męża patrzę mąż na mnie.. masakra... Ona na mnie patrzy i mówi nie chcesz nie pij ale dla dziecka czerwone wino zdrowe^^
A tak ogólnie widzę, że jesteście z różnych części PL.
Macie takie starobabciowe przesądy właśnie od Babć czy Mam przekazywane?
Bo mnie to rozwalają te przesądy Już z mężem wprost się śmiejemy, chociaż może nie powinniśmy starych ludzi z równowagi wyprowadzać...
1. Nie patrz na psa, bo dziecko będzie brzydkie.
2. Nie patrz na ogień, bo dziecko będzie miało znamię jak od poparzenia.
3. Nie dotykaj kota, bo dziecko będzie miało myszkę
4. Nie wieszaj prania na sznurkach bo dziecko będzie się owijać pępowiną.
5. Jak się przestraszysz - nie łap się za żadną część ciała, bo dziecko będzie miała znamię.

[Madziuniusia]

Napisane przez ila1000

Nasz Lucek też po kastracji. Ale mój mąż takie zabawy z nim uprawia od małego, że kot myśli, że jest gepardem.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------


Super, gratulacje!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


My wczoraj byliśmy u jednej z naszych babć na obiedzie, i było winko na stole. Babcia generalnie super mnie wspiera od samego poczatku itp, jednak już ma takie zachowania niektóre typowo geriatryczne.. Ale wczoraj przeszła samą siebie. Nalewa wina i mi też chce nalewać a ja mówię: przecież ja nie mogę. A babcia mówi: wódki nie można przecież. Ja na męża patrzę mąż na mnie.. masakra... Ona na mnie patrzy i mówi nie chcesz nie pij ale dla dziecka czerwone wino zdrowe^^
A tak ogólnie widzę, że jesteście z różnych części PL.
Macie takie starobabciowe przesądy właśnie od Babć czy Mam przekazywane?
Bo mnie to rozwalają te przesądy Już z mężem wprost się śmiejemy, chociaż może nie powinniśmy starych ludzi z równowagi wyprowadzać...
1. Nie patrz na psa, bo dziecko będzie brzydkie.
2. Nie patrz na ogień, bo dziecko będzie miało znamię jak od poparzenia.
3. Nie dotykaj kota, bo dziecko będzie miało myszkę
4. Nie wieszaj prania na sznurkach bo dziecko będzie się owijać pępowiną.
5. Jak się przestraszysz - nie łap się za żadną część ciała, bo dziecko będzie miała znamię.

Hahahahaha

Ja omijam wszystkie przesady szerokim łukiem :-D ale! Bardzo mnie ciekawi czy teściowa będzie się wtrącać po porodzie. Ja jestem nastawiona anty mm i anty smoczkowo i że będę dietę rozszerzać powoli po 6 mcu i kilka innych fanaberii więc zobaczymy czy nie będzie zgrzytów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Napisane przez ila1000

Nasz Lucek też po kastracji. Ale mój mąż takie zabawy z nim uprawia od małego, że kot myśli, że jest gepardem.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------


Super, gratulacje!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


My wczoraj byliśmy u jednej z naszych babć na obiedzie, i było winko na stole. Babcia generalnie super mnie wspiera od samego poczatku itp, jednak już ma takie zachowania niektóre typowo geriatryczne.. Ale wczoraj przeszła samą siebie. Nalewa wina i mi też chce nalewać a ja mówię: przecież ja nie mogę. A babcia mówi: wódki nie można przecież. Ja na męża patrzę mąż na mnie.. masakra... Ona na mnie patrzy i mówi nie chcesz nie pij ale dla dziecka czerwone wino zdrowe^^
A tak ogólnie widzę, że jesteście z różnych części PL.
Macie takie starobabciowe przesądy właśnie od Babć czy Mam przekazywane?
Bo mnie to rozwalają te przesądy Już z mężem wprost się śmiejemy, chociaż może nie powinniśmy starych ludzi z równowagi wyprowadzać...
1. Nie patrz na psa, bo dziecko będzie brzydkie.
2. Nie patrz na ogień, bo dziecko będzie miało znamię jak od poparzenia.
3. Nie dotykaj kota, bo dziecko będzie miało myszkę
4. Nie wieszaj prania na sznurkach bo dziecko będzie się owijać pępowiną.
5. Jak się przestraszysz - nie łap się za żadną część ciała, bo dziecko będzie miała znamię.

Ehem znamy te przesady i inne jeszcze: np nie wolno oblać sobie woda brzucha przy myciu naczyn bo dziecko będzie alkoholikiem, korali nie nosić bo owinie się pępowina za szyję, jeśli ma się zgagę to dziecko będzie owłosione, nie wolno obcinać włosów bo dziecko będzie miało krótki rozum, nie wolno odmawiać nic kobiecie w ciąży bo zjedzą myszy tą osobę (teściowa wierzy w to i kiedyś miała faktycznie pocięte ciuchy i stwierdziła, że coś mi odmówiła). Tyle pamiętam na szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cocktailraspberry]

Napisane przez karmen27

Dziewczyny czy macie psy i koty w domu?doradzcie czy jest coś sprawdzonego na linienie?mam psa i kota i już nie mam siły do tej sierści,nawet odkurzanie 2razy dziennie to mało.. A i czy są tu jakieś mamy które już miały zwierzaki przy narodzinach dziecka?jak one się zachowywały?nie ukrywam że trochę się boję tego doświadczeni,pierwszy raz zostanę mama ale tak kocham swoje pupile że nie wyobrażam sobie z nich zrezygnować,mam nadzieję że jakoś to wszystko da się pogodzic😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja używam furminatora, odkurzacz oczywiście codziennie chodzi ale teraz jak byłam tydzień u rodziców i go nie czesałam to porażka. Widzę, że nie tylko ja mam labradora mój będzie miał 4 lata i też nie miał styczności z bardzo małymi dziećmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz