Byłe tableciary plotkary II

[Mijalea]

A ja jeszcze Wam napisze pewna historyjke, co mi sie niedawno przydazyla

Otoz, u nas w sypialni na komodzie stoi moje zdjecie w antyramce. Ja jak to ja, nudzilam sie, wiec postanowilam, ze zamiast tego mojego wydrukowanego wieki temu zdjecia, wstawie w te ramke nasze slubne.
No i zabralam sie za otwieranie antyramy, wyciagam moje zdjecie, a pod spodem widze cos jeszcze!
Patrze, a to nic innego, jak artystycznie jakby skserowana kobieca dlon. A z tylu notka. Oczywiscie notka mowila sama za siebie i niczego nie musialam sie domyslac. To byla dlon mojega meza bylej dziewczyny, z ktora byl jakies 10 lat. Przeczytalam ten krotki list czy jak to zwal a tam, cos na rodzaj "moj ukochany, poniewaz nie mozemy sie teraz tak czesto widywac, chce ci podarowac moja dlon, zebys zawsze o mnie myslal, zeby cie tulila i takie tam..."
Humor spadl mi od razu o 10 ton, nie wiedzialam co zrobic. Wsadzilam te kartke spowrotem tak jak byla, na to moje zdjecie i postawilam spowrotem.
Ale nie moglam jakos zniesc faktu, ze jakas reka jakiejs bylej, caly ten czas stala w naszej sypialni. Myslalam czy ja tam zostawic, no ale niby czemu. Zycie sie zmienia i czemu mialabym trzymac w domu jakies pamiatki po bylej meza.
Pomyslalam, moze jakiegis pecha nam przyniesie, i wyjelam ja.
Mezowi postanowilam nic nie mowic, bo znam go i wiem , ze to nie mialoby sensu.
Po prostu jak to chlop, jak sie poznalismy, wydrukowal moje zdjecie, wsadzil w ramke i nawet nie chcialo mu sie pewnie wyrzucic tej "pamiatki" i tak to do dzis zostalo. Pewnie zapomnial juz o tym.

No wiec wyjelam, siedze i mysle co z tym zrobic
W koncu mysle, wyrzuce. Ale problem taki, ze nawet jakbym to podarla, to byla szansa, ze tz by znalazl bo to on zawsze wyrzuca papiery do takiego segregatora kontenera.
Wiec po prostu poszlam do kuchni i spalilam te karke w zlewie.
Czulam sie jak jakas czarownica palaca na stosie zle moce

Mezowi nic nie mowilam, jakby nigdy nic. Wiem, ze z byla juz go nic nie laczy i bez sensu bylo na temat rozmawiac nagle. Tymbardziej, ze nigdy nie rozmawialismy o niej, bo i nie bylo potrzeby.

I to moja historyjka, po fakcie troche sie zastanawialam czy dobrze postapilam, ale nie chcialam robic wielkiej afery z powodu jakiejs kartki i zalatwilam sprawe sama

[cerisecerise]

Napisane przez WIOLA 1234

bola mnie piersi, wczesniej nie czułam potrzeby starania sie o dzidziusia a teraz mam schize wszedzie widze maluszki)

moja droga, ja mam to samo tylko ze od kilku lat.
wszyscy moi znajomi wiedza ze kiedys snilo mi sie mam dziecko. i dzieciatko nazywalo sie ryszard, nie rysiu, nie ryniu, tylko ryszard.
i tak zostalo. nie wazne jakiej plci jest berbec zawsze wolamy na niego ryszard

bo ja taka mama jestem od dawna. tylko bez dziecka.jeszcze. ale bede i z nim, bo tak wierze

[cerisecerise]

mijalea kochana powiem ze ci ze ja nie znalazlam kartki, bo chyba bym pekla i nie bylo by mnie na forum ale na pewno bym sie zapytala. z ciekowosci. bez zlosci, tak dla wlasnego sumienia.

ale ja za to zastanawialm sie np jak matka bylej tz wyslala mu jej zdjecia z jej slubu. tz byl z nia 7 lat, ze mna wtedy niecaly rok. mialam dolka, fakt. ale potem, po tym jak ustawilismy wszystkie fakty prosto, nawet mnie nie ruszylo, ze go zaprosila w kontkatach na nk.

ale gdybym to ja mialam mojego bylego, to bylaby awantura. hm

[kina2807]

Madziu no i db zrobilas

Julka Ryszard to fajne imie, takie troche krolewskie

[Mijalea]

Napisane przez cerisecerise

mijalea kochana powiem ze ci ze ja nie znalazlam kartki, bo chyba bym pekla i nie bylo by mnie na forum ale na pewno bym sie zapytala. z ciekowosci. bez zlosci, tak dla wlasnego sumienia.

ale ja za to zastanawialm sie np jak matka bylej tz wyslala mu jej zdjecia z jej slubu. tz byl z nia 7 lat, ze mna wtedy niecaly rok. mialam dolka, fakt. ale potem, po tym jak ustawilismy wszystkie fakty prosto, nawet mnie nie ruszylo, ze go zaprosila w kontkatach na nk.

ale gdybym to ja mialam mojego bylego, to bylaby awantura. hm

No wlasnie, ja znam mojego meza, i wiem ze nawet jakbym sie spytala czy pokazala to i tak by powiedzial, ze zapomnial o tym albo cos i wyrzucilby i koniec tematu.
Bo my na temat bylych nie rozmawiamy juz. Na poczatku, owszem ale jak juz wszystko zostalo powiedziane to uznalam, ze to temat zamkniety i nie bede sie denerwowac osoba, z ktora on nie ma juz zadnego kontaktu. Poza tym jako zona przestalam sie przejmowac i smialam sie z tego . Ale wierze tez, ze po tylu latach trudno jest pozbyc sie wszystkiego, i mialo prawo to cos sie zaplatac. Dlatego dalam na luz.

[Pomidora]

Madziu, bardzo dobrze zrobiłaś A z tym spaleniem podobało mi się najbardziej Chociaż ja choleryk jestem i pewnie bym awanturę urządziła dla samego faktu Potem przyjemnie byłoby się godzić. Ale widać, że mądrzejsza ode mnie jesteś

[cerisecerise]

no dobra, ale nie ciekawi was czasem co to bylo w przeszlosci? jak to bylo?
bo ja np sprawdzialm na nk klasie jego byla, sie okazalo bo ich wypowiedziach i komentarzach pod np zdjeciami ze raczej pustawa jedna byla, a druga ze zamienila sie z kobiety szalonej w nudna i cicha zone.
co nie ukrywam podnioslo mnie na duchu. bo pusta nie jestem a nudna tym bardziej.
jakies dowartosciowanie czlowiek musi sobie zaaplikowac czasem

[Pomidora]

Napisane przez cerisecerise

no dobra, ale nie ciekawi was czasem co to bylo w przeszlosci? jak to bylo?
bo ja np sprawdzialm na nk klasie jego byla, sie okazalo bo ich wypowiedziach i komentarzach pod np zdjeciami ze raczej pustawa jedna byla, a druga ze zamienila sie z kobiety szalonej w nudna i cicha zone.
co nie ukrywam podnioslo mnie na duchu. bo pusta nie jestem a nudna tym bardziej.
jakies dowartosciowanie czlowiek musi sobie zaaplikowac czasem

Ja czsem się zastanawiam, czy nie było w przeszłości mojego mężusia jakiejś szalonej miłości Bo on zawsze powtarza, że jestem jego pierwszą miłością i od 5 lat naprawdę bardzo mało udało mi się z niego wyciągnąć. On bardzo dyskretny jest jeśli chodzi o te sprawy. A mnie czasem zżera

[kina2807]

Napisane przez cerisecerise

no dobra, ale nie ciekawi was czasem co to bylo w przeszlosci? jak to bylo?
bo ja np sprawdzialm na nk klasie jego byla, sie okazalo bo ich wypowiedziach i komentarzach pod np zdjeciami ze raczej pustawa jedna byla, a druga ze zamienila sie z kobiety szalonej w nudna i cicha zone.
co nie ukrywam podnioslo mnie na duchu. bo pusta nie jestem a nudna tym bardziej.
jakies dowartosciowanie czlowiek musi sobie zaaplikowac czasem

kiedys mnie bardzo ciekawilo, ale teraz po ponad 7,5 roku juz nie

[cerisecerise]

heh, moze mnie przestanie ciekawic po takim okresie
choc ja to jak sroka. zbieram wszytsko i wszedzie musze byc. co oznacza ze wszytsko musze wiedziec. i dodatkowo naiwna jestem.

z innej beczki wam powiem, ze mam taaaaaaakie zakwasy po bieganiu, ze dzisiejsze sprzatanie na przyjazd rodzicieli odwalilam po lebkach. ale jak powiedziala mi mama przez tel to jest wizyta nie wizytacja, wiec luz blus.

[kina2807]

Napisane przez cerisecerise

z innej beczki wam powiem, ze mam taaaaaaakie zakwasy po bieganiu, ze dzisiejsze sprzatanie na przyjazd rodzicieli odwalilam po lebkach. ale jak powiedziala mi mama przez tel to jest wizyta nie wizytacja, wiec luz blus.

hehe, fajnie, ze mama ma takie podejscie, w koncu przyjezdza odwiedzic corke,a nie sprawdzac czy wszystkie kurze sa poscierane

ja juz sobie zmykam, do zobaczenia jutro kobietki, papapa

[Pomidora]

Napisane przez cerisecerise

heh, moze mnie przestanie ciekawic po takim okresie
choc ja to jak sroka. zbieram wszytsko i wszedzie musze byc. co oznacza ze wszytsko musze wiedziec. i dodatkowo naiwna jestem.

z innej beczki wam powiem, ze mam taaaaaaakie zakwasy po bieganiu, ze dzisiejsze sprzatanie na przyjazd rodzicieli odwalilam po lebkach. ale jak powiedziala mi mama przez tel to jest wizyta nie wizytacja, wiec luz blus.

Wiadomo, że to ne jest wizytacja, ale zawsze człowiekowi przyjemniej, kiedy do czystego mieszkanka goście przyjeżdżają Ja też zawsze jak szalona sprzątam.
Zawsze jak cos piszesz o swoim domku to wyobrażam sobie ten śliczny wiktoriański domek nad morzem i aż zazdroszczę

Znowu robię lekcje, muszę się w ten kierat znowu wkręcić, a mi się nie chce Mam lenia i tyle.

[cerisecerise]

dlaczego od razu wyobrazam? juz zalaczam fotki. to ze sie nie zgadza ustawienie mebli mi wybaczysz chyba kasiu, ale wiesz, kobieta zmienna jest
to ostatnie zdjecie to piotrek nasz dobry kolega, pomagal nam w przygotowaniach do wigilii

[Pomidora]

Napisane przez cerisecerise

dlaczego od razu wyobrazam? juz zalaczam fotki. to ze sie nie zgadza ustawienie mebli mi wybaczysz chyba kasiu, ale wiesz, kobieta zmienna jest
to ostatnie zdjecie to piotrek nasz dobry kolega, pomagal nam w przygotowaniach do wigilii

Julka, jak ślicznie. Strasznie podoba mi się wasz okrągły stolik, mam nadzieję, że będziemy mieli w swoim mieszkanku też taki. A w oknach takich dużych jestem po prostu zakochana Chociaż zdaję sobie sprawę, że to problem z firankami
A zrobisz mi kiedys tę przyjemność i wstawisz fotkę domku z zewnątrz? Jestem ciekawa jak wasza chatka z zewnątrz wygląda No i jakbym była w pobliżu zawsze mogę wpaść

[cerisecerise]

to jest pierwszy dom w ktorym mieszkalam, powiedzmy ze wyobraz sobie ze mieszkam teraz na rogu tego domu
jutro zrobie fote aktualnego domu zebys miala do czego wzdychac

A PANORAMA jest robiona z piera, takie molo ichniejsze,

[Pomidora]

Napisane przez cerisecerise

to jest pierwszy dom w ktorym mieszkalam, powiedzmy ze wyobraz sobie ze mieszkam teraz na rogu tego domu
jutro zrobie fote aktualnego domu zebys miala do czego wzdychac

A PANORAMA jest robiona z piera, takie molo ichniejsze,

To będę miała rzeczywiście do czego wzdychać. Dziękuję I czekam na kolejne zdjęcie Cudowne domki i widok.

[kachula27]

Hej kobetki
Kurcze napisalam takiego dlugiego posta i mi go wcielo bo strasznieeeeee mi sie dzis wizaz muli

[misia_25_26]

ja po fryzjerze zadowolona,ale tylko sie podcinalam wiec nie bedzie fotek

A teraz zmykam juz spac wiec zycze wam dobrej nocy babeczki

[cerisecerise]

Napisane przez kachula27

Hej kobetki
Kurcze napisalam takiego dlugiego posta i mi go wcielo bo strasznieeeeee mi sie dzis wizaz muli

ja dzis wiekszosc czasu spedzialam na necie, ale wlasnie wizaz mi nie chcial wspolpracowac ze mna wiec sie obrazilam

[kachula27]

No kurcze dzisiaj za mna nie chce wspolpracowac caly net bo tylko muli i muli ,zanim poszlam do pracy to smigal z predkoscia swiatla a teraz w tempie slimaka dziala buuuuu a jutro mam wolne wiec chcialam sobie troszke posiedziec ale widze ze nici z tego bo tylko niepotrzebnie sie wkurzam wiec ide spac dobranoc kochane

[Mijalea]

No w koncu wizaz dziala!
Juz chcialam plakac

julcia, piekne widoki, ja lubie takie charakterystyczne angielskie szeregowe domeczki, no i fajne mieszkanko! Milego czasu z rodzicami zycze!

A co do bylych naszych tztow, to powiem, ze chyba jakos dojrzalam i wole nie wiedziec zbyt wiele. Widzialam zdjecia, bylam bardzo ciekawa na poczatku z kim to moj maz spedzil tyle dlugich lat, ale jakos mi przeszlo.
Z reguly jestem maly zazdrosnik,pamietam jak sie poznalismy to maz byl praktycznie na etapie wyprowadzki z ich wspolnego mieszkania. Normalnie chodzilabym po scianach, wiedzac, ze np. uzgadnia z nia jakies sprawy czy cos(tymbardzoej, ze ona chciala wrocic do niego). Ale zachowalam zimna krew i chyba po raz pierwszy w zyciu siedzialam cicho, maz sie wyprowadzil, urzadzil na nowo mieszkanko dla nas juz obojga, a ja bylam przeszczesliwa, ze w koncu to nie ja poszlam w odstawke, a ktos inny

[zgadnij_MS]

Hejjjjjjjj dziewczyny

Rano wizaz nie chodzil mi tak jak powienien naszczescie juz wszystko sie wlacza

Julio fajnie tam macie duuuuuuze okna extra, tylko ze ja bym sie bala poruszac w nocy przy zapalonym swietle, bo bym myslala, ze ktos mnie obserwuje za duzo filmow sie naogladalam w dziecinstwie

Madziu podejrzewam, ze Twoj maz zapomnial o tej dloni i nie sadze, ze milo by to znaczenie, szczegolnie ze teraz jest z Toba Swoja droga, ja jak z kims urywam droge to juz w 100% czyli likwidacja zdjec, pocztowek, listow, pamiatek, doslownie wszystkiego wlacznie z nr tel

Co do walentynek superrrrrrrrrrrrrrr sprawa dla dzieciakow bardzo milo wspominam szkolene walentynki, anklejanie sobie serduszek, czekanie na kartki walentynkowe, dystoteka ahhhhhhhhhhhhh te czasy szkolne Za to teraz hmmm taki mily dzien z drodnym prezentem

[Pomidora]

Hej kobietki

Właśnie robię kurczaka w sosie ziołowo - śmietankowym i zaraz język do tyłka mi ucieknie Muszę się dziś spieszyć z obiadem bo mam dziś 3godzinne szkolenie na radzie pedagogicznej Ktos tu chyba oszalał Ale trzeba będzie przetrzymać.

Miłego dnia kobietki

Acha, co do walentynek to chyba już pisałam, ale powtórzę, że my nie obchodzimy, ale chyba będzie mi troszkę przykro, że cały dzień będę sama. Chociaż pooglądam sobie w tv komedie romantyczne

[mezatka07]

czesc dziewczynki
jakos sie nie rozpisujecie zbytnio
ja juz jestem po skoku tempki z 36,2 na 36,7 wiec skoczek byl ladny o 5 kreseczek az i dzisiaj kolejna tempka to potwierdzila, ze prawdopodobnie do owulki doszlo
jutro lece na badanie progesteronu i nie wiem czy wynik bedzie miarodajny bo najwyzsze stezenie jest 6-8 dni po owu a u mnie bedzie to max 3 dzien......... to moze mi wyjsc niestety i tak i tak niski poziom

u nas sliczna pogoda nadal, juz kilka dni, mam zamiar wybrac sie z pieskiem na spacerek

zycze Wam milego i slonecznego dzionka

[Mijalea]

A ja jestem zalamana
Jutro ide na pierwsza tutaj, dlugo wyczekiwana wizyte. Wlasnie dzwonil maz i oznajmil, ze musze isc sama, bo ma wazne spotkanie.
Wszystko fajnie, ale chcialam na tej wizycie sie czegos wiecej dowiedziec, a tymczasem z moja znajomoscia jezyka to watpliwe. No i smutno mi
Mielismy zobaczyc nasza duza juz dzidzie wogole, z mezem byloby lepiej zadawac pytania itp. Ehh

[zgadnij_MS]

Asiu to podwyzszona temperatura o czym swiadczy, ze doszlo do owulki czy sie zbliza a moze jest?? Mi sie wydawalo, ze jak temp jest podwyzszona to owulka jest

[zgadnij_MS]

Napisane przez Mijalea

A ja jestem zalamana
Jutro ide na pierwsza tutaj, dlugo wyczekiwana wizyte. Wlasnie dzwonil maz i oznajmil, ze musze isc sama, bo ma wazne spotkanie.
Wszystko fajnie, ale chcialam na tej wizycie sie czegos wiecej dowiedziec, a tymczasem z moja znajomoscia jezyka to watpliwe. No i smutno mi
Mielismy zobaczyc nasza duza juz dzidzie wogole, z mezem byloby lepiej zadawac pytania itp. Ehh

To zapamietaj Madziu jak najwiecej i przekazesz mezowi co mowil Pan doktor a moze bedzie Ci gestykulowal i wiecej zrozumiesz hmmm

[Mijalea]

Nie jest tak zle, jakos sobie poradze. Ale nastawilam sie juz na co innego, i mam dodatkowy stres

[kachula27]

Czesc kochane
A ja mialam dzisiaj isc sobie paszport wyrobic ale mam takiego lenia ze wogole nie wiem czy z domu wyjde ale trzeba bedzie ruszyc sie i isc do sklepu,

Pomidorko mowisz kurczaka w sosie ziolowo smietankowym,ale smaka mi narobilas,podeslij troszke hihi.oby szybko Ci minela to szkolenie

Asienko fajnie miec taka ladna pogode,u mnie jakos tak szaro buro,oby jutro na badaniu wyszlo wszystko ok

WIADOMOSC OD RAY
Hej u nas wszystko dobrze,lekarze twierdza ze w tym tygodniu jeszcze nie urodze ale na przyszly tydziengwarancji nie daja,ale w przyszlym tygodniu ryzyka juz nie ma bo ciaza donoszona,wyniki dobre,skurczy brak wiec jesli jutro wszystko wypadnie w miare dobrzei rozwarcie nie postapilo ide do domu i juz w domu bede czekac na porod.pozdrawiam was

[kachula27]

Madziu nie stresuj sie kochana,napewno maz chcialby byc z Toba na na wizycie ale to takie zlosliwosci losu ze jak zawsze na cos czekamy to w ostatniej chwili niestety cos wypada