Maturzyści 2009 cz. III :)

[2018070520180950]

my tez mamy normalnie lekcje.... to chore;/

[Anuu]

a my mamy jutro tego co wiem normalne, we wtorek nie mam pojęcia a we środę mam na pewno wolne. W piątek lekcji tez nie miałam.

Matko, taka wymięta się czuję. Utwierdziłam się w przekonaniu, ze nie rozumiem facetów z moim tatą na czele. Tak... To oni są tak skomplikowani, czy my jesteśmy takie bez zrozumienia...?

[Nikaa1990]

Napisane przez Lucrecia3

Owszem, mam tę książkę, ale te pytania są bardzo szczegółowe, a na sprawdzianie na pewno takich nie będzie.

No my właśnie takie pytania mamy, więc nie wiem co Ci innego poradzić

[ksh]

Haaaa, nie mogę chodzić !


no i po studniówce

powiem Wam jedno: było fantastycznie polonez i walc wyszły nam niespodziewanie dobrze. Walc tak się spodobał nauczycielom, że później, już po północy jeszcze go powtarzaliśmy

zespół też nie zawiódł, chałtury nie odwalił, chyba wiedział, przed jaką szkoła grają

iiii w ogóle miło jest poczuć, że wszyscy jesteśmy już tyle czasu razem w jednej szkole, że niejedno razem przeszliśmy i że nauczyciele są tacy wyluzowani... ja nie chcę kończyć liceuuum!

tylko mój partner jakiś taki osowiały był. chyba popełniłam jakiś nietakt w stosunku do niego, ale jeszcze nie ogarnęłam sprawy co to takiego


i btw, sobieski mandarynkowy jest przepyszny!



Paula, świetny pomysł z tymi ananasami Pamiętam, że rok temu u nas na dzień nauczyciela dostali kokosy

[paula007]

ksh fajnie, że dobrze się bawiłaś Pozazdrościć.
Ale na zdjęcia czekamy, pamiętaj.

[sydunia]

ksh świetnie, że impreza udana jechałaś w końcu taxi? no i foty, foty


ja wczoraj mówię tacie, że się ostatnio wychowawczyni pruła, że nie ma wystarczającej ilości rodziców z naszej klasy na studniówkę. a tata mówi, że to bez sensu żeby on tam np szedł, bo był na brata studniówce (a brat chodził do tego samego LO) i był niepotrzebny. nauczyciele chodzili nawaleni jak balony już, a uczniowie... a uczniowie jeszcze bardziej

[paula007]

A mój idzie jako opiekun.

[marynka42]

zawsze tak jest, ze alkohol na 100dniowce musi byc ale oczywiscie to impreza bezalkoholowa wg powszechnej opinii, ktora nauczyciele podtrzymują

rety moja studniowka dopiero 21 lutego, a ja nie umiem tanczyc ;P znaczy umiem tak po 'weselnemu'ale moj partner to tancerz taki dosc profesjonalny i boje sie ze sie zbłaźnie matko sam stres przed ta 100dniowka ...

kupilam sukienke na allegro - nic w moim miescie mi sie nie podobało

co prawda nie jestem 100% przekonana, ale niech juz bedzie i spokoj

[paula007]

Napisane przez marynka42

zawsze tak jest, ze alkohol na 100dniowce musi byc ale oczywiscie to impreza bezalkoholowa wg powszechnej opinii, ktora nauczyciele podtrzymują

...a sami piją.

Napisane przez marynka42

kupilam sukienke co prawda nie jestem 100% przekonana, ale niech juz bedzie i spokoj

Kolor jest boski. Pokażesz się nam w niej?

[marynka42]

Jak dostane przesyłkę - na pewno chociaz nie wiem czy nie straci na swej urodzie przez moje nieproporcjonalne ksztalty

[_Emi_]

Napisane przez marynka42

zawsze tak jest, ze alkohol na 100dniowce musi byc ale oczywiscie to impreza bezalkoholowa wg powszechnej opinii, ktora nauczyciele podtrzymują

rety moja studniowka dopiero 21 lutego, a ja nie umiem tanczyc ;P znaczy umiem tak po 'weselnemu'ale moj partner to tancerz taki dosc profesjonalny i boje sie ze sie zbłaźnie matko sam stres przed ta 100dniowka ...

kupilam sukienke na allegro - nic w moim miescie mi sie nie podobało

co prawda nie jestem 100% przekonana, ale niech juz bedzie i spokoj

Bardzo ładna i kolor też super

To zagadaj do partnera przed 100 dniowką zeby Cię troszkę podszkolił

Ja mam studniowke 7 lutego, sukienka gotowa, w zasadzie to juz prawie wszystko Jeszcze tylko stanik


A jutro próbna z angielskiego :|

[sydunia]

Napisane przez marynka42

kupilam sukienke na allegro - nic w moim miescie mi sie nie podobało

co prawda nie jestem 100% przekonana, ale niech juz bedzie i spokoj

ładna jest, co Ty od niej chcesz? co prawda mi ten kolor by nie pasował, ale naprawdę ładna

ja tak się od kilku dni zbieram żeby porobić zdjęcia moim rzeczom studniówkowym i wam pokazać i się zebrać nie mogę

[invissible]

Martynka42, śliczna sukienka i kolor, i krój!

A ja właśnie oglądałam Goka Wana na TVN Style i mnie natchnęło, żeby się zastanowić nad swoim wyglądem. I olśniewać na co dzień... Taki dżołk.
Ale poważnie, czas skompletować garderobę na miarę (prawie) dorosłej kobiety, (prawie) studentki itd.

Ale ja jestem głupek.

[anlejka]

Łohoł, bry znaczy się.
Jestem po i chyba się wyłamię i powiem jako jedyna, że bez partnera jest fajnie
Co prawda złapał mnie kryzys tak koło pierwszej jak same pary wylęgły na parkiet i no... Polonez zepsuliśmy. Tak się roztańczyliśmy, że ksiądz został bez partnerki. I odkryliśmy fakt, że nauczyciele nie umieją tańczyć poloneza. Dyrektorka pyta ucznia: 'Co to jest ten tunel? Jak się go robi?'I o czwarte w domu bylam, położyłam się, a o szóstej wstawałam i szłam zbierać na orkiestrę.
No a picie na studniówce było dziwne Wszyscy mieli w szatni pochowane i jak szła jakaś większa grupa to od razu nauczyciel za nimi ruszał, więc chyba się nie dało.

[sydunia]

Napisane przez invissible

A ja właśnie oglądałam Goka Wana na TVN Style i mnie natchnęło, żeby się zastanowić nad swoim wyglądem. I olśniewać na co dzień... Taki dżołk.
Ale poważnie, czas skompletować garderobę na miarę (prawie) dorosłej kobiety, (prawie) studentki itd.

Ale ja jestem głupek.

e tam, wcale nie głupek

ja np. zauważyłam jak bardzo mi się zmienił styl ubierania przez liceum. bo jak przyszłam po gimnazjum, to zakładałam dżinsy, jakąś koszulkę i bluzę i było ok. a teraz prawie wszystkie bluzy wiszą w szafie nieużywane. zakładam jak siedzę w domu jedynie, ale to głównie polar. stopniowo wszystkie bardziej sportowe rzeczy odchodzą w zapomnienie. i może nie ubieram się całkiem elegancko, ale to już zupełnie co innego niż nawet rok temu



anlejka tzn że nie piliście?

mi TŻ opowiadał, że przed jego studniówką dali jednej nauczycielce ileś wódek na przechowanie w szafie pancernej w jej klasie generalnie sądzę, że pozory, że my niby nie pijemy, to co najwyżej na początku będziemy sprawiać, a potem flaszki na stół i jedziemy

[invissible]

Ja bardzo chciałabym przerzucić się na sweterki i żakiety zamiast bezkształtnych bluz.
No i nie noszę sukienek, jak już, to w lecie. W ogóle, dużo łatwiej jest mi ubrać się stylowo w lecie, niż w zimie, w zimie zawsze przedkładam ciepło nad elegancję. (np. skarpetki zamiast pończoch, grubszy sweter zamiast kardiganu)
I w ogóle, jakoś tak, jak patrzę na koleżanki, to mam wrażenie, ze wszystkie wyglądają lepiej niż ja, choć uważam, ze mam nienajgorszą figurę i ubrania też całkiem fajne...
Ale po prostu chyba spróbuję do matury skompletować odpowiednią garderobę i wypracować sobie styl. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

[xxboo]

nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się zmieniłam w 3 klasie gimnazjum i 1 liceum mniej więcej do połowy 2 klasy, chodziłam w tattoo t-shirtach, czyli z różnymi tatuażowymi nadrukami, nosiłam bransoletki w panterki, czarne rurki i buty skate czarne z DC, do tego ciemne oldschoolowe bluzy i paski z ćwiekami lub w panterkę.
Miłam czarne włosy ewentualnie czarne z duzym pasmem włosów platynowych przedłużone za piersi

w tej chwili noszę kozaki, czółenka, klasyczne ciemne rurki i kardigany, bluzki z żabotem, tuniki itd.
mam zwykłe blond włosy do ramion.
Moja mama jest wniebowzięta

jedynie co zostało mi na pamiatke z tamtego okresu, to snake bit'y (dwa czarne kolczyki po dwoch stronach pod ustami) i tatuaż na prawym nadgarstku

[sydunia]

Napisane przez invissible

Ja bardzo chciałabym przerzucić się na sweterki i żakiety zamiast bezkształtnych bluz.
No i nie noszę sukienek, jak już, to w lecie. W ogóle, dużo łatwiej jest mi ubrać się stylowo w lecie, niż w zimie, w zimie zawsze przedkładam ciepło nad elegancję. (np. skarpetki zamiast pończoch, grubszy sweter zamiast kardiganu)
I w ogóle, jakoś tak, jak patrzę na koleżanki, to mam wrażenie, ze wszystkie wyglądają lepiej niż ja, choć uważam, ze mam nienajgorszą figurę i ubrania też całkiem fajne...
Ale po prostu chyba spróbuję do matury skompletować odpowiednią garderobę i wypracować sobie styl. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

żakietów nie noszę i wątpię, że zacznę. jest mi w nich niewygodnie zwyczajnie sweterki za to noszę zwłaszcza cardigany uwielbiam

zimą też dbam o przede wszystkim ciepło. w szkole chodzę w adidasach, bo baletki mam jedne, w złym stanie już nie mogę nic ładnego znaleźć na obcasy może zacznę się czasem przerzucać, bo nie powiem, korci mnie ostatnio żeby w nich chodzić

spódnice/sukienki - tak, ale wiosną i latem. zwłaszcza latem

ostatnio zauważyłam, że naprawdę ogromną rolę odgrywają dodatki głupi pasek czy kolczyki mogą wiele zmienić.

zacznij małymi kroczkami zmieniać swoją szafę. pewnego dnia dojdziesz do wniosku, że osiągnęłaś to, co chciałaś

[Anuu]

Napisane przez sydunia

żakietów nie noszę i wątpię, że zacznę. jest mi w nich niewygodnie zwyczajnie sweterki za to noszę zwłaszcza cardigany uwielbiam

zimą też dbam o przede wszystkim ciepło. w szkole chodzę w adidasach, bo baletki mam jedne, w złym stanie już nie mogę nic ładnego znaleźć na obcasy może zacznę się czasem przerzucać, bo nie powiem, korci mnie ostatnio żeby w nich chodzić

spódnice/sukienki - tak, ale wiosną i latem. zwłaszcza latem

ostatnio zauważyłam, że naprawdę ogromną rolę odgrywają dodatki głupi pasek czy kolczyki mogą wiele zmienić.

zacznij małymi kroczkami zmieniać swoją szafę. pewnego dnia dojdziesz do wniosku, że osiągnęłaś to, co chciałaś

Święta racja, dodatki to nie tylko dopełnienie całego stroju, czasami przez jeden głupi łańcuszek, korale etc. bluzka z codziennej może stać się elegancką. Choć moja babcia zawsze powtarza, że włosy to najważniejszy i najbardziej znaczący dodatek A ja uwielbiam buszować w małych duperelkach jak kolczyki, pierścionki itp

Jutro angielski, a pojutrze ten nieszczęsny wos...powinnam iść się pouczyć, ale już od 2h planuję zasiąść do książek

[anlejka]

Sydunia to było tak, że po polonezie i po kolacji tym którym się udało to poszli pić. Program artystyczny trzeba było przetrzymać i potem znowu poszli. I może by się dało tak dalej gdyby nie dwójka facetów z mojej klasy, którzy poszli pić na pole. Fotograf chciał nam zdjęcie zbiorowe zrobić i zaczął od naszej klasy. Brakowało nam dwóch osób no i dzwonimy do nich gdzie są, bo zdjecia robią i słyszymy zrozpaczony głos w telefonie: 'Wyszliśmy na pole i nas zamknęli.' Pani węszyć zaczęła i wywęszyła i się zaczęło pilnowanie. Ale po trzeciej było juz tylko czterech nauczycieli i czterach rodziców, więc już dało się kombinować. Ja nie piłam, bo należę do niepijących, bo na sam zapach mi sie już w głowie kręci x)

[gaia]

Ja jakoś nie wyobrażam sobię żebym chodziła do szkoły w żakiecie
Kardigany owszem i bardzo je lubię. W moim przypadku tez wyparły bluzy (ktore tak jak u syduni leżą porzucone w szafie :P) chociaż raz na 3 miesiące zdarzy mi się w jakiejś wypuścić (pranie mi nie wyschnie :P )

spódnice okazjonalenie-czasmi latem, no i na galowo
sukienki- oj bardzo bardzo rzadko, studniówka i wesele

Po szkolę obecnie chodzę w czymś a'la trampki. Ale ładnych balerin poszukuję już baaardzo długo. Dużo z moich znajomych jakoś ostatnio zaczęło sie prowadzać po szkole w obcasach...


Gdzie te foty ze studniówek dziewczyny?

[invissible]

Napisane przez sydunia

żakietów nie noszę i wątpię, że zacznę. jest mi w nich niewygodnie zwyczajnie sweterki za to noszę zwłaszcza cardigany uwielbiam

U mnie w szafie też jest przewaga swetrów i cardiganów. Mam raptem 3 bluzy (nie liczę 2 polarów, w których jeżdżę na snowboard). W kwestii góry, brakuje mi chyba koszulowych bluzek. A co do zakietów, to nie myślę o takich bardzo eleganckich, mam w szafie 2 takie na codzień, można powiedzieć, ze trochę sportowe.

Napisane przez sydunia

zimą też dbam o przede wszystkim ciepło. w szkole chodzę w adidasach, bo baletki mam jedne, w złym stanie już nie mogę nic ładnego znaleźć na obcasy może zacznę się czasem przerzucać, bo nie powiem, korci mnie ostatnio żeby w nich chodzić

Właśnie po szkole też mam adidasy i baletki do spódnic. A w moim przekonaniu chodzenie po szkole w obcasach - . Ani to potrzebne, ani wygodne. A przynajmniej ja wolę pójść na obcasach gdzieś indziej, niż do szkoły. No i w tym temacie znów zawadza mi zima - mam tylko kozaki, nie za duży obcas, żeby się nie zabić w zimie.

Napisane przez sydunia

spódnice/sukienki - tak, ale wiosną i latem. zwłaszcza latem

ostatnio zauważyłam, że naprawdę ogromną rolę odgrywają dodatki głupi pasek czy kolczyki mogą wiele zmienić.

zacznij małymi kroczkami zmieniać swoją szafę. pewnego dnia dojdziesz do wniosku, że osiągnęłaś to, co chciałaś

Napisane przez Anuu

Święta racja, dodatki to nie tylko dopełnienie całego stroju, czasami przez jeden głupi łańcuszek, korale etc. bluzka z codziennej może stać się elegancką. Choć moja babcia zawsze powtarza, że włosy to najważniejszy i najbardziej znaczący dodatek A ja uwielbiam buszować w małych duperelkach jak kolczyki, pierścionki itp

Dodatkow mam sporo, moze jutro po maturach przejrzę dokładnie szafę i szuflady, moze coś odkryję.
A to, co wytłusciłam, będzie moim mottem.

[sydunia]

co do studniówkowego fotografa, to ja nie wiem jak jest z naszym tzn wiem, że jest jakiś, który robi każdej klasie 2 zdjęcia - cała klasa i cała klasa + osoby towarzyszące. zdjęcia odbywają się w muzeum szkolnym, a my mamy jako pierwsi i bardzo dobrze, bo będziemy jeszcze ładnie wyglądać ale nie wiem czy na tym rola fotografa się nie kończy muszę wybadać, kto ze znajomych zabiera aparat



studniówka za tydzień i nic a nic nie mogę się skupić na nauce myślę ciągle jaką fryzurę chcieć, czy aby na pewno o niczym nie zapomniałam. a po studniówce pewnie uznam, że nie warto było tak się przejmować

[anlejka]

Napisane przez sydunia

studniówka za tydzień i nic a nic nie mogę się skupić na nauce myślę ciągle jaką fryzurę chcieć, czy aby na pewno o niczym nie zapomniałam. a po studniówce pewnie uznam, że nie warto było tak się przejmować

A ja po studniówce i też się skupić nie umiem xD. Chyba spać pójdę i tyle. Się wypnę na wszystko, ot co.

[zanetka007]

Ksh to fajnie, że impreza się udała! Zdjęcia poprosimy

Napisane przez sydunia

e tam, wcale nie głupek

ja np. zauważyłam jak bardzo mi się zmienił styl ubierania przez liceum. bo jak przyszłam po gimnazjum, to zakładałam dżinsy, jakąś koszulkę i bluzę i było ok. a teraz prawie wszystkie bluzy wiszą w szafie nieużywane. zakładam jak siedzę w domu jedynie, ale to głównie polar. stopniowo wszystkie bardziej sportowe rzeczy odchodzą w zapomnienie. i może nie ubieram się całkiem elegancko, ale to już zupełnie co innego niż nawet rok temu

To tak jak u mnie. Chyba każda dziewczyna kiedy zamienia się w kobietę zmienia swój styl. Ja kiedyś nie założyłabym rurek/ prostuch spodni, bo uważałam, że mam grube nogi, a teraz nie wyobrażam sobie jak mogłam chodzić w dzwonach.
Sukienki zakładam tylko na szczególne okazje... Wesele, 100dn, połowinki.
Na galowo mykam w czarnych, materiałowych, eleganckich spodniach.
Spódnice - lato, duży upał... Ja przede wszystkim cenie sobie wygodę, a spódnice dla mnie nie są.

Napisane przez gaia

Gdzie te foty ze studniówek dziewczyny?

No właśnie

[anlejka]

U fotografa? ;P

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

witam
w sumie spałam niedługo bo do 1. impreza powinna sie skonczyc o 6 skonczyla sie po 5 ;/
teraz ejstem glodna i mysle ot ych ciachach na studniowkowym stole ktorych nie tknelam. hehe
a oto fota. wstawie potem jeszcze ejdna jak bede miala jestem zadowolona bo mi fajny make up wyszeld hehehehe
dorbze ze nie mialam korony. z mojej kl byly 4 ksiezniczki...
a ja bylam gwiazdą

[Lucrecia3]

Napisane przez gaia

Ja jakoś nie wyobrażam sobię żebym chodziła do szkoły w żakiecie

Po szkolę obecnie chodzę w czymś a'la trampki. Ale ładnych balerin poszukuję już baaardzo długo. Dużo z moich znajomych jakoś ostatnio zaczęło sie prowadzać po szkole w obcasach...

Ja też nie założyłabym do szkoły żakietu. Po prostu nie lubię i tyle. Nawet na obecne matury chodzę w czarnym sweterku.
A sukienki lubię i to bardzo. W mojej szafie jest zupełna dominacja letnich sukienek i spódniczek. Latem noszę je prawie non-stop, jedynie czasem wskoczę w jakieś rybaczki.

Dziewczyny, czy ja dobrze rozumiem, że wy zmieniacie w szkole obuwie?

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez paula007

A mój idzie jako opiekun.

moja amma byla bo sama ja zaproponowalam ale bardzo fajnie .
a alkohol? wszyscy pod stołami. a potem? a potem na stołach.
a nauczyciele? jak dyrektorki poszly to sie nei rkeyli a tak to wychdozili z pusta butelka po napoju i wracali z pełną
to z opowiesci mamy hehehe

[sydunia]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10441096]witam
w sumie spałam niedługo bo do 1. impreza powinna sie skonczyc o 6 skonczyla sie po 5 ;/
teraz ejstem glodna i mysle ot ych ciachach na studniowkowym stole ktorych nie tknelam. hehe
a oto fota. wstawie potem jeszcze ejdna jak bede miala jestem zadowolona bo mi fajny make up wyszeld hehehehe
dorbze ze nie mialam korony. z mojej kl byly 4 ksiezniczki...
a ja bylam gwiazdą [/quote]masz jakieś zbliżenie na włosy?

Napisane przez Lucrecia3

Dziewczyny, czy ja dobrze rozumiem, że wy zmieniacie w szkole obuwie?

tzn zimą i późną jesienią. nawet gdybym nie miała obowiązku, to nie wyobrażam sobie cały dzień chodzić w kozakach. no i roznosić wodę, śnieg itp