Zbuntowane dwulatki szaleją, a mamy na wizażu siedzą i meliskę chleją III-IV 2010r.

[pl_madzia]

Libra wg badan otylosc nie ma duzego procentu z genetyki. Najwiecej dziedziczne sa zle przyzwyczajenia zywieniowe z domu. Jak cala rodzina je schabowego w ociekajacej tluszczem panierce,to daj wtedy dziecku takiego beztluszczowego z piekarnika. Moim zdaniem zeby kogos w domu odchudzic trzeba zmienic nawyki calej rodziny. Mniej pierogow wiecej salatek i surowek. Sos czosmkowy zamiast na majobezie to na jogurcie.
Moj tata zawsze pulpet jak mama wyjechala to przez miesiac na moim obiadowaniu i niepodjadaniu +auto zamienil na rower 12kg w jeden miesiac,matka go nie pozna
Jak moj tz przytyl po slubie to wszyscy sie w jego rodzinie zachwycali ze malzenstwo mu sluzy,to sie za niego wzielam. I chyba jako jedyni w rodzinie mozemy swoje obraczki zalozyc bez rozciagania

Monka zdrowka zycze

[aneczkkaa]

Napisane przez madziwnia

PS.. mozna odchudzac dziecko??? oczywiście zartuje.. ale od dzis cała załoga z domu ma zakaz kupowania CZEGOKOLWIEK innego jak owoce ewent. jogurty,. Michalina ma w pasie 61 cm!!! koszmar nie moge jej w spodnie zapiąc.. mam sliczna spódniczke z Nexta i brzydko jej bo ma brzuszek... 3 pary spodni za małe w pasie.. w tym NOWE Z LIDLA.. załamka ona sie ciagle rusza wiec chyba wprowadze lżejsze jedzonko

u nas ludziki już dawno zrobione , pozostał się jeden nie naruszony
U mnie widzisz inny kłopot Maciej jest tak szczupły ,że ciężko mi na niego kupić spodnie tu nawet nie chodzi o pas, bo pas można zwęzić, mi za zwyczaj chodzi i szerokość w biodrach i szerokość nogawek, nie ma mowy żeby kupiła mu spodnie bez mierzenia proszę o darowiznę, 10 centymetrów w pasie

[madziwnia]

PoPek.. to ja to brakujące słowo odgadłam :

Dzięki za wszelakie wskazówki dot. Michaliny itd..

Jeśli chodzi o ruch.. to ja juz mówiłam że ona prawie nie siedzi w miejscu duuuzo biega i w domu i przed domem.. my mamy prawie nowy wózek bo szybko na nogach spacerowalismy a taniec... kocha po rodzicach.. ciagle tanczymy skaczemy ona ciagle jest w ruchu.. jednak:
KOCHA pierogi.. rosół z makaronem i moja mama jej ciagle robi... dziadek wieczorami z pracy lizaki przywozi w dzien babcia cusksy przemycała
Wczoraj była juz rozmowa.. ale jeszcze to dogram z innym jedzeniem i przekarze familii

[aneczkkaa]

monka dużo zdrowia

P0P kup jeszcze jeden, im dłużej jest na twoim mleku tym lepiej

Słuchajcie mam prośbę , czy któraś z was przewiduje wizytę w Ikei i mogłaby mi kupić parę rzeczy i mi je potem przesłać ? U nas we Wrocławskiej nie ma całego asortymentu a na allegro też tego nie wystawiają , dokładnie chodzi mi o 4 półki do kuchni.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...715/#/00177715
2 szt 40x20 i 2 szt 60x20

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez madziwnia

PoPek.. to ja to brakujące słowo odgadłam :

Dzięki za wszelakie wskazówki dot. Michaliny itd..

Jeśli chodzi o ruch.. to ja juz mówiłam że ona prawie nie siedzi w miejscu duuuzo biega i w domu i przed domem.. my mamy prawie nowy wózek bo szybko na nogach spacerowalismy a taniec... kocha po rodzicach.. ciagle tanczymy skaczemy ona ciagle jest w ruchu.. jednak:
KOCHA pierogi.. rosół z makaronem i moja mama jej ciagle robi... dziadek wieczorami z pracy lizaki przywozi w dzien babcia cusksy przemycała
Wczoraj była juz rozmowa.. ale jeszcze to dogram z innym jedzeniem i przekarze familii

widzisz ja pasę Maćka lizakami, cukierkami i nawet ostatnio zaczął ładnie jeść i tak nie tyje

[P0P70]

Madzia - tak to jest jak dziadkowie dokarmiaja dziecko. Pozostaje wam zmiana jadlospusu i bedzie dobrze.
A tak na marginesie to Michasia jest sliczna i nie widac tych cm w pasie.

Aneczka - ja dokladnie znam ten problem z chuda dupka. Jeszcze jak miala pieluche to bylo lepiej bo na tym sie trzymaly spodnie. Teraz ratuja na leginsy ale te tez czesto za szeroki. W lecie bylo latwiej bo kupowalam na 74 i te takie 3/4 byly.
Ona nawet w 62 wejdzie.

[tylkooliwka]

Madziwnia Michasia słodziutka!też musze się wybrać po kasztanki

Niedługo tż jedzie na jakieś tygodniowe szkolenie to też będę mogła poświecić cały czas tylko dla Danielka i na pewno porobimy ludziki

Wiecie co,martwię się o Danielka-był przeziębiony(zaraz myslałam,że to może to samo co było w Hiszpanii)dawałam mu syrop i mu przeszło"niby"bo znowu mi pokasłuje,tylko dziwnie bo np dopadnie go w nocy-pokaszle ze 3 minutki i póxniej spokój,w dzień zdrowe dziecko.Jeszcze jak biega to też czasami go złapie i kaszle.
Wtedy mówili,że płytko oddycha i płuca ma niedotlenione czy coś takiego.Teraz nie wiem czy to nadal przeziębienie jeszcze nie przeszło czy to związek z tymi płucami....dr go badała i nic nie słyszy,oskrzela i płuca czyste,testy alergiczne wyszły ok.......zastanawiam się czy iść z nim znowu do pulmonologa czy nie

[madziwnia]

Tylko ciagle myslę nad jej waga .. bo przeglądając zdjęcia od poczatku moje dziecko prze 5 pierwszych miesiecy była TYLKO na cycku ani herbatek ani soków cycek tylko..
potem wprowadzałam słoiczki owoce i obiadki.. jeden szklany sok 330ml miał na 2-3 dni bo mega rozcieńczałam z wodą.. sero słodyczy do roku a ona na bilansie roczniaka miała 12,100!!!
na samym cycku mega przybierała szybko jak patrze na książeczkę..

Więc jak odstawiłam cyca to zaczeła pić MM i jesc robione dla niej obiadki


Kto posłuży dobrą radą.. jak odzwyczaić pic ja mleko.. pije 3 razy dziennie z 2 miarkami kaszki wiec takie płynne... a weź jej nie daj to jest histeria.. ma na dzien dobry na drzemke i na noc... 180ml wiec nie duzo raz MM raz 2%.

Tak myśle aby jej wykluczyć chodź nie wiem czy wiekszy wpływ to ma

[Darusiaaaa]

ja mam dzisiaj maraton po lekarzach mlodsza 12:30 starsza 14:00.

Amelie goraczka meczyla caly weekend nie wiem czy od ebow czy co;/
ale gil do pasa jest,wiec idziemy.
Oli tez pokasluje wiec tez idziemy

w sobote juz zostajemy na nowym mieszkanku takze mam zamiar w tyg pomyc te okna wszystkie a troche ich jest bo 11....
i na gotowe wsio poukladane wejdziemy

[megi-megi]

Ja dzisiaj też zostałam w domu, bo czeka nas wizyta w przychodni.
Igor ma straszny kaszel. Taki, że w nocy aż zwymiotował od kaszlenia - tym śluzem i piciem i czymś tam.
Pochlastać się można. Tydzień w przedszkolu, tydzień w domu i tak w kółko. Jeszcze z 3 miesiące i będę w domu i nie będzie takiego problemu, ale... żal mi go tak jest - bidulek taki.

A ja plamię na brązowo. Pewnie mój krwiak sobie wychodzi. Tak się cieszę, że wyraźnie czuję malucha, jak przesuwa sobie chyba nóżki, położę się i czasem tak wyraźnie szaleje, że mam wrażenie, że na zewnątrz też już czuć, ale nie.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Madziwnia - serio nie widać po Michalinie tego brzuszka. No i widziałam ją na żywo i nie widać. Jasne, że mój jak waży ok.14 kg i ma z 98 cm to taki chudzielec. Jak podwija mu się koszulka to żebra na wierzchu aż mnie przerażają.
Moja siostrzenica też miała brzuszek i wyrosła z tego koło 12 roku życia. Ale ona nie szalała nigdy, im starsza tym bardziej przed komputerem.

Libra - przypominam Ci, że chcę, żebyś mnie adoptowała. Ja będę grzeczna i będę pomagać Ci w domu, ogrodzie i gdzie chcesz, a Ty możesz mnie karmić.

Madzia - chcesz powiedzieć, że zagłodziłaś własnego ojca? Jeśli tak dobrze Ci idzie, to za pół roku zapiszę się do Ciebie na kurację. Bo pewnie będę miała parę kg w nadmiarze.

[izazula]

Witajcie

Madziwinia myślę że jak Michasia zje czasem jakiegoś pieroga albo rosołek to się świat nie zawali oby tylko to nie było tak że pierogi ma 3x w tygodniu a rosołek pozostałe 4x. Wiesz o co chodzi, nie za często ale można. Też jak czasem dostanie lizaka to bez tragedii, gorzej czekolada, ciasteczka, batoniki itp.
Mięsko, jak Libra radzi raczej gotowane a nie w panierce.

Libra no własnie szarlotka bez cynamonu to nie szarlotka

Z tymi brzuszkami to faktycznie mamy genetyczne uwarunkowania bo nie raz jak ostro ćwiczyłam i pływałam to i tak zawsze brzuszek odstawał mimo ze wokół były ładnie zarysowane mięśnie.
Niestety czekoladę obie lubimy

Aneczka i Pop wiem o czym mówicie bo problem wiszących ubrań był u nas z Wojtkiem. Co z tego że dobry rozmiar jak to chudzina taka była że wszystko zwisało i było za duże. Najgorzej było właśnie ze spodniami bo owszem można było gumką (na bokach) zmniejszyć ale tak to wyglądało jakoby był falbanki z materiału. Długo nosił szelki do spodni.
Teraz dochodzimy do normalnych rozmiarów i coraz rzadziej korzystamy z tych bocznych regulujących gumek. Trochę dzięki temu że Wojtek coraz lepiej je a właściwie wszystko je i smakuje z radością a nie obrzdydzeniem

Napisane przez tylkooliwka

Wiecie co,martwię się o Danielka-był przeziębiony(zaraz myslałam,że to może to samo co było w Hiszpanii)dawałam mu syrop i mu przeszło"niby"bo znowu mi pokasłuje,tylko dziwnie bo np dopadnie go w nocy-pokaszle ze 3 minutki i póxniej spokój,w dzień zdrowe dziecko.Jeszcze jak biega to też czasami go złapie i kaszle.
Wtedy mówili,że płytko oddycha i płuca ma niedotlenione czy coś takiego.Teraz nie wiem czy to nadal przeziębienie jeszcze nie przeszło czy to związek z tymi płucami....dr go badała i nic nie słyszy,oskrzela i płuca czyste,testy alergiczne wyszły ok.......zastanawiam się czy iść z nim znowu do pulmonologa czy nie

Poszłabym do pulmonologa. Nie wiem jak ten kaszel wygląda i kiedy się pojawia bo się nie widzimy, doktorem tez nie jestem ale jednak to że po bieganiu czy ruchu może być jakaś oznaka problemu. Nie pamiętam ale chyba takim maluchom nie robi się spirometrii ale jest chyba inny sposób na diagnostykę w kierunku astmy bo to może być wysiłkowa stąd ten kaszel po bieganiu.

[mloda1989]

Asiulka usilnie wywoluje wiec sie odzywam Jakos tak nie potrafie sie wbic... choc na biezaco jestem...

ale jesli chodzi o wakacje to napisze chociazby po to zeby was zachecic, zeby wybrac sie na wczasy na keming - my stalismy sie fanami w zyciu nie myslalam ze moga byc tam takie warunki, za taka niska cene bylismu we wloszech na 9 dni autem, troche pozwiedzailsmy, poplazowalismy, mielismy 3 pokojowy domek + kuchnia ze stolem i lawa + kibelek + lazienka + weranda z duzym stolem, wszytsko nowiustkie, nowoczesne, czysciutko w razie potrzeby klima, na kempingu 3 kompleksy basenowe, place zabaw - tylko w tym rejonie wloch morze nie za ciekawe bo kolorystycznie jak nasz baltyk tylko ze cieple... domki wyposazone we wsio co jest nam tam potrzebne by funkcjonowac - kuchenka, piekrnik, czajnik, ekspres, mikrofala, garnki, sztucce, talerze...a nawet srodki czystosci my bylismy w nim w 4 os plus dawidek - caly domek na 8 nocy 1500zl - z ubezpieczeniem na dobrych warunkach.. jechalismy na 8 nocy placilicmy za 7, jadac na 14 nocy placi sie za 10 - poza sezonem oczywiscie - ale pogoda nam dopisala... w przyszlym roku lazurowe planujemy ale tez oczywiscie kampingi

tylko wrocilismy chorzy - babel podlala od nowego kolegi katar - potem zrbilo sie zapalenie ucha - mnie zaczelo gardlo bolec, ale wracac zwiedzislismy sobie jeszcze centrum wiednia, a w tamta strone piekne wioski w austrii

madziwinia a ja mam dwortny problem tak jak diewczyny - wszyskie gacie leca z tylka takze poniekąd zazdroszcze tego ze mala ci tak chetnie je bo u nas odwieczny problem..

evitka bylam w tym twoim lumpku, ale w piatek i za duzoo nie znalalzlam - kiedy tam dostawa jest??

[P0P70]

Madzia - moze na poczatek nie rezygnuj ze wszystkch dzialek mleka. Wprowadz na poczatek tylko 2 razy. I zdecydowanie odstaw slodycze i soczki.

Jesien w pelni i dzieci choruja. U nas Oliwka znowu ma katar i znowu nie mozemy isc z nia na szczepienie. Moze z Natasza na sie uda bo u nie tezodkladane jest szczepienie na pneumo.
Powiem szczerze ze troche boje sie tej zimy bo Natasza ze wzgledu na to ze urodzila sie przed czerwcem to nie zalapala sie na synagis.

Oliwka - mam nadzieje ze to "tylko" przeziebienie.

[izazula]

Madziwinia Zosia pije mleko ale samo, bez żadnej kaszki, nigdy nie dodawałam. Nie przeszkadza mi to mleko a wręcz przeciwnie cieszę się że je pije zwłaszcza rano bo nie zawsze chce śniadanie więc nie chodzi z pustym żołądkiem do południa. Pije MM i zwykłe kartonikowe

[evitka21]

Napisane przez mloda1989

ale jesli chodzi o wakacje to napisze chociazby po to zeby was zachecic, zeby wybrac sie na wczasy na keming - my stalismy sie fanami w zyciu nie myslalam ze moga byc tam takie warunki, za taka niska cene bylismu we wloszech na 9 dni autem, troche pozwiedzailsmy, poplazowalismy, mielismy 3 pokojowy domek + kuchnia ze stolem i lawa + kibelek + lazienka + weranda z duzym stolem, wszytsko nowiustkie, nowoczesne, czysciutko w razie potrzeby klima, na kempingu 3 kompleksy basenowe, place zabaw - tylko w tym rejonie wloch morze nie za ciekawe bo kolorystycznie jak nasz baltyk tylko ze cieple... domki wyposazone we wsio co jest nam tam potrzebne by funkcjonowac - kuchenka, piekrnik, czajnik, ekspres, mikrofala, garnki, sztucce, talerze...a nawet srodki czystosci my bylismy w nim w 4 os plus dawidek - caly domek na 8 nocy 1500zl - z ubezpieczeniem na dobrych warunkach.. jechalismy na 8 nocy placilicmy za 7, jadac na 14 nocy placi sie za 10 - poza sezonem oczywiscie - ale pogoda nam dopisala... w przyszlym roku lazurowe planujemy ale tez oczywiscie kampingi

tylko wrocilismy chorzy - babel podlala od nowego kolegi katar - potem zrbilo sie zapalenie ucha - mnie zaczelo gardlo bolec, ale wracac zwiedzislismy sobie jeszcze centrum wiednia, a w tamta strone piekne wioski w austrii

madziwinia a ja mam dwortny problem tak jak diewczyny - wszyskie gacie leca z tylka takze poniekąd zazdroszcze tego ze mala ci tak chetnie je bo u nas odwieczny problem..

evitka bylam w tym twoim lumpku, ale w piatek i za duzoo nie znalalzlam - kiedy tam dostawa jest??

bardzo ciekawie opisałaś ten kamping-napisz jak to załatwiałaś-biuro podróży? sama? jakieś szczegóły, bardzo mnie to zachęciło

ale w którym byłaś na podwalu? w pobliżu masz jeszcze na świdnickiej dwa.
W podwalu dostawa jest we wtorek, ale wtedy chyba 55-65kg więc dość drogo wychodzą rzeczy. Czy jest coś ciekawego zależy od dostawy, co "rzucą" ,teraz od jakichś 3 tyg pojedyncze rzeczy najwyżej przynoszę, a wcześniej co pon. z całymi reklamówkami wychodziłam.

madziwnia, ja bym nie rezygnowała z całego mleka. Może kaszy jej coraz mniej syp?
Mleko dość ważne. Ja jeszcze daję MM na noc z kaszą i rano w wolne dni jak wcześnie wstaje, tak na pierwszy rzut. Czasem daję też świeże, ale nie z kartonu UHT (ono nie ma żadnych wartości odżywczych), tylko albo pasteryzowane z butelek (ale nie UHT), a najlepsze jest mikrofiltrowane (pasteryzowane w niskiej temp.)np. z piątnicy, ale mleko, robico.

Moja za to na przedszkolnym wikcie schudła-widzę po ubrankach i zapinaniu nocnej pieluchy, no i teraz ją ważyłam u lekarza i w ciuchach 14,300 kg, a wcześniej (ze 2 miechy temu) było 14.600 (czy 800) no i urosła trochę (bo co miesiąc na drzwiach zaznaczamy).
Dziś pognała po chorobie

[lindsley]

Michał od wczoraj już nie miał gorączki także dziś poszedł do przedszkola. Oczywiście marudził że nie chce (tym bardziej że tata ma urlop) ale nie płakał. Na miejscu impreza bo jedno z dzieci miało ur i przyniosło tort
Mam go teraz obserwować bo kilkoro przedszkolaków ma ospę, także kto wie czy nie przytarga do domu. Misiek ma krostki na buzi - podrapane bąble po komarach i od razu pytanie było co to jest...

[izazula]

To się nam dzieciaczki pochorowały a i rodzice niektórzy też. Ot, jesień.
Zdrówka dla wszystkich

Madziwinia jeszcze przypomniał mi się Kubuś. Sprawdź sobie na składzie ile oni tam cukru dodają i czy sama byś tyle do takiej ilości wsypała (na 100 gr). 5 gr cukru to 1 łyżeczka.
Nie mówię Zosia też czasem wydębi i wypije jakiś reklamowany produkt do picia ale zawsze mam dla niej bidon z wodą i w razie zbytniego wymuszania zatykam japę

Młoda no nareszcie Super że wakacje się udały. Takie kampingi są fajne, widziałam kilka w tv i jeden na żywo. Właśnie we Włoszech.

Wbicie bardzo dobrze Ci wyszło więc teraz tylko pisać

[evitka21]

a wiecie co? koleżanka rozmawiała z pediatrą o tym jak bardzo zaziębione dziecko można puszczać do przedszkola, żłobka. I dr powiedziała tak:
ma katar, gluty do pasa, pokasłuje? puszczać! ma "wymieniać" zarazki i budować odporność. Ponoć najgorsze jest zostawianie na 2-3 dni na podkurowanie i puszczanie ponownie. Oczywiście to dotyczy takiej zwykłej mini infekcji, kiedy nic poważniejszego się nie dzieje, nie ma gorączki, jakiegoś tam bólu gardła itp. I dodała ponoć tak:
"tylko wie pani, trzeba mieć smak-ten glut za długi być nie powinien "

[lindsley]

Napisane przez evitka21

a wiecie co? koleżanka rozmawiała z pediatrą o tym jak bardzo zaziębione dziecko można puszczać do przedszkola, żłobka. I dr powiedziała tak:
ma katar, gluty do pasa, pokasłuje? puszczać! ma "wymieniać" zarazki i budować odporność. Ponoć najgorsze jest zostawianie na 2-3 dni na podkurowanie i puszczanie ponownie. Oczywiście to dotyczy takiej zwykłej mini infekcji, kiedy nic poważniejszego się nie dzieje, nie ma gorączki, jakiegoś tam bólu gardła itp. I dodała ponoć tak:
"tylko wie pani, trzeba mieć smak-ten glut za długi być nie powinien "

Haha, dobre podejście Jakbym miała trzymać Miśka w domu aż przestanie kaszleć to kto wie kiedy by poszedł do przedszkola... Został te2 dni w domu bo miał gorączkę... Tak to niech śmiga. Tylko tej ospy wolałabym żeby nie miał Jakoś mi się nie uśmiecha uziemienie w domu...

[izazula]

Napisane przez evitka21

madziwnia, ja bym nie rezygnowała z całego mleka. Może kaszy jej coraz mniej syp?
Mleko dość ważne. Ja jeszcze daję MM na noc z kaszą i rano w wolne dni jak wcześnie wstaje, tak na pierwszy rzut. Czasem daję też świeże, ale nie z kartonu UHT (ono nie ma żadnych wartości odżywczych), tylko albo pasteryzowane z butelek (ale nie UHT), a najlepsze jest mikrofiltrowane (pasteryzowane w niskiej temp.)np. z piątnicy, ale mleko, robico.

Zaglądam do lodówki a tam piątnica .
Znowu zapomniałam o czytaniu etykiet

[lindsley]

Wgl, tz ma urlop i pierwszy raz był z nami w przedszkolu. Jeju, myślałam że go w połowie drogi zostawie bo bardziej przeżywa to ze mamy Michała samego w przedszkolu zostawić niż sam zainteresowany No ale trzeba tatusia w razie W paniom pokazać a i tatusiowi gdzie przedszkole jest

[evitka21]

Napisane przez izazula

Zaglądam do lodówki a tam piątnica .
Znowu zapomniałam o czytaniu etykiet

ale takie w kartonowej jakby butelce?

lind, no siedzenie z ospą to długotrwała sprawa...moja zaszczepiona, jedną dawką póki co, ale jest. Mam nadzieję, że to ją uchroni.
Moja tez pokasłująca poszła (tak z rzadka bardzo, ale jednak), ale glejt od pediatry, że zdrowa dostała

[P0P70]

czytałyście o tym:
http://finanse.wp.pl/kat,104124,titl...wiadomosc.html

[izazula]

Napisane przez evitka21

ale takie w kartonowej jakby butelce?

W takiej niby butelce ale czy ona kartonowa ?

Bo jeszcze są takie w plastikowych butelkach ale nie pamiętam czy piątnica.

[madziwnia]

Napisane przez izazula

Madziwinia jeszcze przypomniał mi się Kubuś. Sprawdź sobie na składzie ile oni tam cukru dodają i czy sama byś tyle do takiej ilości wsypała (na 100 gr). 5 gr cukru to 1 łyżeczka.
Nie mówię Zosia też czasem wydębi i wypije jakiś reklamowany produkt do picia ale zawsze mam dla niej bidon z wodą i w razie zbytniego wymuszania zatykam japę

:

iza.. heheh Kubusia to ona piła moze ze 2-3 razy w zyciu!!
Ona pije wodę albo zwykła albo Water ta z kupuia... a i na wode zerkne ile cukru.. nigdy nie pije soków z kartonów coli- łyki sie zdarzały od t... :d.. albo nasze domowe albo te w szklanych butelkach

[izazula]

Napisane przez madziwnia

iza.. heheh Kubusia to ona piła moze ze 2-3 razy w zyciu!!
Ona pije wodę albo zwykła albo Water ta z kupuia... a i na wode zerkne ile cukru.. nigdy nie pije soków z kartonów coli- łyki sie zdarzały od t... :d.. albo nasze domowe albo te w szklanych butelkach

Ja właśnie te water mam na myśli.
Już nie pamiętam jak to wygląda z cukrem ale kiedyś się przeraziłam czy jakimś napoju i sprawdziłam z wodą to miałam duzy problem żeby się ten cukier rozpuścił

[nataszka25]

Napisane przez P0P70

czytałyście o tym:
http://finanse.wp.pl/kat,104124,titl...wiadomosc.html

Jakas maskara, juz nie wiadomo czego uzywac zeby sie za pare dni/miesiecy nie dowiedziec ze bylo to jakies trefne.

[evitka21]

Napisane przez izazula

W takiej niby butelce ale czy ona kartonowa ?

Bo jeszcze są takie w plastikowych butelkach ale nie pamiętam czy piątnica.

no w sensie że nie w szklanej, czy przezroczystej plastikowej.
Takie o dokładnie mam na myśli
bo na robico się kiedyś nacięłam jak na paragonie zobaczyłam, że prawie 5zł za nie zapłaciłam

[mloda1989]

bylam w tym duzym na pietrze co kacik dla dzieciakow jest... bylo 25zl/kg

co do kemingu ja bylam z tej firmy na tym kempingu http://www.suncamp.pl/pl/pl/kempingi...r114-cp100640/, domek w srodku wygladal tak jak na zdj http://www.suncamp.pl/pl/pl/sunlodge...113.1021.1647/ sa jeszcze inne kampingi typu http://www.eurocamp.pl/ - tanszy, http://www.vacansoleil.pl/ na tych nie bylam, ale polecam suncampa i te domki sunlodge

zalatwenie bardzo proste rezerwujesz przez ta stronke - nie ma dodatkowych oplat orocz tego co ci tam wyskoczy - jest kaucja 100 euro ale zwracaja bez problemow, i trzeba ogarnac domke na koniec bo inaczej 70euro za sprzatanie, ale to takie drobne rzeczy ktore i tak kazdy robi jak sie wynosi z domku - typu pozamiatanie, umycie podlogi, sprzatniecie okurchow, przetarcie lustra, calos z jedzeniem i sporymi zakupami do domu wyszlana ok 4tys... gdybysmy jechali sami pare stowek by odeszlo bo mniej jedzenia by szlo... i to nie bylo tak ze super oszczedzalismy bo zylismy tam na szynce parmenskiej i swietnych serach czasami byla knajpa z pizza... zwiedzilismy venezie, ferrare, comacchio... wiec tez troche kasy na venecie poszlo - bo tam tramwaj wodny i parking kolo 60 euro,

[izazula]

Napisane przez evitka21

no w sensie że nie w szklanej, czy przezroczystej plastikowej.
Takie o dokładnie mam na myśli
bo na robico się kiedyś nacięłam jak na paragonie zobaczyłam, że prawie 5zł za nie zapłaciłam

No właśnie takie i szczerze mówiąc na cenę mleka nie zawsze patrzę .

W obliczu tych UHT i cukru muszę znowu poczytać co kupuję. Dobrze że ktoś zawsze mi coś przypomni

[lindsley]

Wrócę jeszcze do butów zimowych z lidla. Właśnie szwagierka mi pisała ze w jednym u nas jeszcze są chłopięce odpowiedni dla Miśka rozmiar ale mówi ze jakoś nieszczególnie są ocieplone? Jak to z nimi jest?