Rozłąka z ukochanym - 2012

[201610170910]

W sumie też wolę krótkie spódnice i sukienki

[alekziz]

Napisane przez lucyohlucy

Kurczę, u mnie nadal nic nowego, tylko Was czytam Końcówka sesji i tylko tydzień do Londynu i TŻ

wracam 13tego, wiec na walentynki razem nie bedziemy... ale co tam, 8 dni razem to i tak rarytas W tamtym roku zrobiłam dla niego takie ''kupony'' np striptease, albo masaż, albo kolacja robiona przeze mnie... takie bardziej grzeczne i niegrzeczne rzeczy Dobra, bardziej niegrzeczne Wczoraj nawet jednej użył Podobało mu się, ale typem romantico raczej nie jest

Zazdraszczam! Ja to dopiero z moim się na Walentynki zobaczę. :P

Super prezent To już mniej romantyczne, więc mojemu na pewno by się spodobało tym bardziej, że z niego wielki zboczuch jest jeszcze jakbym bardziej te niegrzeczne rzeczy dała, to byłby strasznie zadowolony

[klatar]

Nauka mi jakos idzie az sie zdziwiłam

A co do tych walentynek to juz nie wiem czy zrobic ten 'słoik'. Co prawda 2lata temu na walentynki mu cala paczkę napisalam tak bardzo go kocham itp. Takie infantylne mi sie teraz to troche wydaje, ale póki co moj Tż ma ten papier od paczki nadal schowany w szufladce

Pamietam ze jak zaczęliśmy byc razem to tez mi markerem napisal kocham Cie, serduszka itd itd. Słodkie to bylo ale wyrzuciłam to jak mialam z nim ta "przerwę" parumiesięczna i teraz żałuję ze tego nie mam, bo lubiłam na to patrzeć

[lucyohlucy]

mam gdzieś nawet plik w którym to zrobiłam... wyszły naprawdę ślicznie Jak wygrzebię z otchłani komputera to Wam pokażę

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Dziewczyny nosicie/lubicie spódnice maxi? Takie zwiewne na lato... Uwielbiam spódnice i sukienki, ale nie mam żadnej maxi i zastanawiam się czy kupić jakąś... Nie chciałabym w niej wyglądać jak jakaś stara maleńka

a ja mam! i sobie chwalę uważam, że dziewczyny dobrze w nich wyglądają, szczególnie w lato..

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez klatar

Pamietam ze jak zaczęliśmy byc razem to tez mi markerem napisal kocham Cie, serduszka itd itd. Słodkie to bylo ale wyrzuciłam to jak mialam z nim ta "przerwę" parumiesięczna i teraz żałuję ze tego nie mam, bo lubiłam na to patrzeć

markerem na czym?
boo.. mój to mi lubi po różnych częściach ciała pisać różne rzeczy

[klatar]

Na papierze ale przypomniało mi sie jak kiedys mnie caly markerem popisał jak spalam a ja sie mu kiedys odwdzięczyłam w ten sposób ze jak spał pomalowałam mu oczy moimi cieniami i kredka i tuszem oraz szminka mega czerwoną i jak sie obudził to ja leżałam i kwiczalam ze smiechu a ten wziął szminke i mi caly brzuch wymazal a ja mu plecy a potem wspólne mycie

[alekziz]

Oj dziewczyny, ale tu się słodko zrobiło

[booombelek]

mój K lubi mi porysować czasami serduszka na brzuchu czy na dłoniach, a ja mu się odwdzięczam tym samym, tylko że ja jemu na plecach na szczęście nigdy mi nie przyszło na myśl to, żeby go malować moimi kosmetykami

[alekziz]

To mój raz wziął swoją pianke do golenia i zaczął mnie nią wycierać. Całą twarz miałam w tej piance i włosy odwdzięczyłam się tym samym! a tak się ubawiliśmy przy tym ahhh

[booombelek]

ahhh te wspomnienia...

[lucyohlucy]

znalazłam I na nich jeszcze umieszczałam treść kuponu a później wycinanie Ale opłaciło się, ładnie wyglądały

http://img831.imageshack.us/img831/5617/kar1g.jpg

http://img534.imageshack.us/img534/7906/kar2y.jpg

[booombelek]

lucyohlucy coś chyba poszło nie tak, bo ja mam problem i nic nie mogę zobaczyć.

[lucyohlucy]

tak, właśnie widze ze zalaczniki nie działają... dałam linki

[booombelek]

przed fajne! fajnie to wygląda.

[QueenBlair]

Napisane przez booombelek

kurde dziewczyny, jak ja się źle czuję psychicznie...
K dzisiaj wsiadł w pierwszą trasę TIRem.. z tego powodu pół nocy nie spałam, teraz się martwię, bo się nie odzywa, od razu jakieś czarne myśli... ehh ja to jednak sama się potrafię zdołować.

Słońce będzie cały i zdrowy!
Zobaczysz!!!

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Dziewczyny nosicie/lubicie spódnice maxi? Takie zwiewne na lato... Uwielbiam spódnice i sukienki, ale nie mam żadnej maxi i zastanawiam się czy kupić jakąś... Nie chciałabym w niej wyglądać jak jakaś stara maleńka

Ja różnie się noszę.
Ze 2 spódnice maxi mam na lato i bardzo je sobie chwalę;-)

[201610170910]

Dziewczyny powiem Wam tak szczerze, że czasami marzy mi się już biała suknia i bycie żoneczką Ale jakos tak wątpię czy mnie to kiedykolwiek spotka... Nie jestem z tych osób, które muszą wziąć ślub żeby z kimś być, o nie, ale po prostu widzę koleżanki w sukniach itd. i mi się to też tak trochę marzy... No, ale póki co pozostaje to w sferze odległych marzeń i tyle...

[QueenBlair]

Frumoasa Domnisoara

Kochana tak na prawdę żadna z nas nie zna dnia ani godziny, kiedy zostanie żonką.
To może się stać prędzej niż myślisz.

[alekziz]

Napisane przez lucyohlucy

znalazłam I na nich jeszcze umieszczałam treść kuponu a później wycinanie Ale opłaciło się, ładnie wyglądały

http://img831.imageshack.us/img831/5617/kar1g.jpg

http://img534.imageshack.us/img534/7906/kar2y.jpg

Super! Bardzo mi się podobają.

[lucyohlucy]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Dziewczyny powiem Wam tak szczerze, że czasami marzy mi się już biała suknia i bycie żoneczką Ale jakos tak wątpię czy mnie to kiedykolwiek spotka... Nie jestem z tych osób, które muszą wziąć ślub żeby z kimś być, o nie, ale po prostu widzę koleżanki w sukniach itd. i mi się to też tak trochę marzy... No, ale póki co pozostaje to w sferze odległych marzeń i tyle...

Mi też się czasem marzy A jeszcze koncepcja ślubu na plaży, bardzo kameralnego (propozycja tż) to już w ogóle

[201610170910]

Napisane przez QueenBlair

Frumoasa Domnisoara

Kochana tak na prawdę żadna z nas nie zna dnia ani godziny, kiedy zostanie żonką.
To może się stać prędzej niż myślisz.

Oj, raczej nie Patrząc na to jak ostatnio zachowuje się mój TŻ to nie wiem czy w ogóle będziemy razem, nie mówiąc już o ślubie A jeśli się rozstaniemy (tfu tfu tfu, nie chcę tego!) to wydaje mi się, że dłuuugo będę sama...

[Rareza]

Ej Dziewczyny, przez pół wieczoru nie mogłam się wypowiedzieć, bo nie chciało mnie zalogować .

Widziałam tylko, że pisałyście o romantycznych TŻach itp. Mój się do nich nie zalicza. Ostatnio wręcz się tak wewnętrznie oburzyłam z tego powodu, bo tam sobie rozmyślałam i uświadomiłam sobie, że on mi nie robi prawie żadnych niespodzianek. Tzn. spędzamy razem miło czas np. jak się widzimy to robimy wspólną kąpiel z winem itp. NO ALE NIESPODZIANEK NIE MA. Najwyższego levelu słodzenia też nie osiągnął. Raczej zdarzy mu się to raz na jakiś czas. Ale za to jak już coś powie to wiem, że nie ściemnia ani się nie próbuje podlizać.

[201610170910]

Napisane przez Rareza

Ej Dziewczyny, przez pół wieczoru nie mogłam się wypowiedzieć, bo nie chciało mnie zalogować .

Widziałam tylko, że pisałyście o romantycznych TŻach itp. Mój się do nich nie zalicza. Ostatnio wręcz się tak wewnętrznie oburzyłam z tego powodu, bo tam sobie rozmyślałam i uświadomiłam sobie, że on mi nie robi prawie żadnych niespodzianek. Tzn. spędzamy razem miło czas np. jak się widzimy to robimy wspólną kąpiel z winem itp. NO ALE NIESPODZIANEK NIE MA. Najwyższego levelu słodzenia też nie osiągnął. Raczej zdarzy mu się to raz na jakiś czas. Ale za to jak już coś powie to wiem, że nie ściemnia ani się nie próbuje podlizać.

Nie każdy facet to typ romantyka Musimy się z tym pogodzić i tyle
A co do wizażu to też dzisiaj mam z nim problemy, już dwa razy pisałam komentarz i go nie dodało, musiałam pisać od nowa

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Dziewczyny powiem Wam tak szczerze, że czasami marzy mi się już biała suknia i bycie żoneczką Ale jakos tak wątpię czy mnie to kiedykolwiek spotka... Nie jestem z tych osób, które muszą wziąć ślub żeby z kimś być, o nie, ale po prostu widzę koleżanki w sukniach itd. i mi się to też tak trochę marzy... No, ale póki co pozostaje to w sferze odległych marzeń i tyle...

ojjj a jak mi się to marzy... takie ustatkowanie się, szczególnie po tym jak patrzę na wszystkie koleżanki które planują ślub, dzieci, lub już są w ciąży, też mi się to marzy.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez QueenBlair

Słońce będzie cały i zdrowy!
Zobaczysz!!!

właśnie skończyłam z nim rozmawiać, nie zapowiadało się ciekawie, ale dobrze się to dla nas skończyło na szczęście.. uf..

[alekziz]

booombelek odezwał się Twój do Ciebie? bo tak się martwiłaś...

[booombelek]

Napisane przez alekziz

booombelek odezwał się Twój do Ciebie? bo tak się martwiłaś...

odezwał się była w sumie szczera rozmowa przez telefon... dobre i to.

[alekziz]

Napisane przez booombelek

odezwał się była w sumie szczera rozmowa przez telefon... dobre i to.

to super! wiedziałam, że prędzej czy później się do Ciebie odezwie.
dobrze, że porozmawialiście i jest dobrze już.

a ja z moim rano o 9 rozmawiałam i od tamtej pory nic czekam aż na fejsa wejdzie, zawsze chwilę po 23 jest. wcześniej nie gadaliśmy, bo miał dużo spraw do załatwienia, a mi tak tęskno już...

[booombelek]

Napisane przez alekziz

to super! wiedziałam, że prędzej czy później się do Ciebie odezwie.
dobrze, że porozmawialiście i jest dobrze już.

a ja z moim rano o 9 rozmawiałam i od tamtej pory nic czekam aż na fejsa wejdzie, zawsze chwilę po 23 jest. wcześniej nie gadaliśmy, bo miał dużo spraw do załatwienia, a mi tak tęskno już...

w sumie tak, ale już się martwiłam bo jest w trasie i jest już w Niemczech... ma pauzę, 9h i jedzie dalej.

oj Twój napewno też się odezwie, skoro mówisz, że po 23 jest to napewno niedługo się zjawi, napewno załatwił już swoje sprawy i sobie porozmawiacie

[alekziz]

Napisane przez booombelek

w sumie tak, ale już się martwiłam bo jest w trasie i jest już w Niemczech... ma pauzę, 9h i jedzie dalej.

oj Twój napewno też się odezwie, skoro mówisz, że po 23 jest to napewno niedługo się zjawi, napewno załatwił już swoje sprawy i sobie porozmawiacie

Nie martw się niepotrzebnie, odezwał się i napewno będzie się odzywał jak tylko będzie mógł. a z kierowcami też jest tak, że nie zawsze rozmawiać mogą.

No mam nadzieje, że się zjawi i porozmawiamy w końcu. Teraz bardziej wariuje niż na początku, jakieś dziwne fazy sobie wkręcam, tęsknie coraz bardziej i mogłabym cały czas z nim rozmawiać... czym bliżej mojego wyjazdu do niego to jest gorzej ze mną. nie wiem czemu

[Pia Gizela]

przy pierwszej rozłące - im bliżej jego powrotu tym gorzej było więc nie martw się, nie tylko Ty tak masz!

a ja wskoczyłam w strój do fitness i odpalam skalpel z Chodakowską a potem potulnie wracam do pracy

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

a ja wskoczyłam w strój do fitness i odpalam skalpel z Chodakowską a potem potulnie wracam do pracy

pracoholizm!