Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[Gegee]

Napisane przez Pradip

na ovu niedawno pisało ze około 30 minut przed przytulankami

oczywiście że jest się czym chwalić

Mojemu to właśnie zamiast krwi kawa płynie w żyłach. Jemu jedzenie nie jest potrzebne tylko duuuuża czarna (całe szczęście że z sypanej na rozpuszczalną się przerzucił)

I tu się z Tobą nie zgodzę, że lepsza rozpuszczalna W rozpuszczalnej jest dużo świństwa, chemii i niewiele prawdziwej kawy. Niby słabsza od zwykłej, ale lepsza mocna ale z ziaren (całych albo mielonych - zależy od sprzętu), bo naturalna

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

A tak w ogóle to gdzie się podziała część dziewczyn? Pppatinka, Shamanka, Ania, Wadera... dawno nie pisałyście Mam nadzieję, że wszystko u Was ok

[magduś2]

Napisane przez Pradip

na ovu niedawno pisało ze około 30 minut przed przytulankami

oczywiście że jest się czym chwalić

Mojemu to właśnie zamiast krwi kawa płynie w żyłach. Jemu jedzenie nie jest potrzebne tylko duuuuża czarna (całe szczęście że z sypanej na rozpuszczalną się przerzucił)

to niech się przerzuci znów na parzoną bo rozpuszczalna mega niezdrowa:/

[Pradip]

Napisane przez Gegee

I tu się z Tobą nie zgodzę, że lepsza rozpuszczalna W rozpuszczalnej jest dużo świństwa, chemii i niewiele prawdziwej kawy. Niby słabsza od zwykłej, ale lepsza mocna ale z ziaren (całych albo mielonych - zależy od sprzętu), bo naturalna

Napisane przez magduś2

to niech się przerzuci znów na parzoną bo rozpuszczalna mega niezdrowa:/

Wiem że macie racje ale on pił jej za dużo i za mocną i ciągle bolał go żołądek. Teraz pije te śmieci z mlekiem i ból zniknął

[PPPatinka]

Napisane przez Gegee

I tu się z Tobą nie zgodzę, że lepsza rozpuszczalna W rozpuszczalnej jest dużo świństwa, chemii i niewiele prawdziwej kawy. Niby słabsza od zwykłej, ale lepsza mocna ale z ziaren (całych albo mielonych - zależy od sprzętu), bo naturalna

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

A tak w ogóle to gdzie się podziała część dziewczyn? Pppatinka, Shamanka, Ania, Wadera... dawno nie pisałyście Mam nadzieję, że wszystko u Was ok

Ja się melduje podczytuje Was caly czas ale nie mam co pisać i i dużo pracy mam ostatnio wiec to tez przeszkoda

dziewczynki gratuluje Wam maleństw

ja czekam na ta france która powinna być wczoraj ale jak człowiek czeka żeby wrescie pojsc na montoring to oczywiście nie przyłazi a od 2 dni czuje ze idzie i cos dotrzeć nie może a na pewno nie ma fasolki bo przez lekarza ominęliśmy owu

[Gegee]

Napisane przez PPPatinka

Ja się melduje podczytuje Was caly czas ale nie mam co pisać i i dużo pracy mam ostatnio wiec to tez przeszkoda

dziewczynki gratuluje Wam maleństw

ja czekam na ta france która powinna być wczoraj ale jak człowiek czeka żeby wrescie pojsc na montoring to oczywiście nie przyłazi a od 2 dni czuje ze idzie i cos dotrzeć nie może a na pewno nie ma fasolki bo przez lekarza ominęliśmy owu

Wiesz, a moze plemniki przetrwały, coś się poprzesuwalo i @ wcale nie przyjdzie? Jak dziewczyny się właśnie nie spodziewaly to wtedy się udawało kto wie, moze i Wam się poszczęści

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez Pradip

Wiem że macie racje ale on pił jej za dużo i za mocną i ciągle bolał go żołądek. Teraz pije te śmieci z mlekiem i ból zniknął

Mnie bardziej po rozpuszczalnej bolał. A tak w ogóle to najgorsze dla mnie okazało się mleko dlatego moze mi tak to espresso z kapka pianki z mleka zasmakowalo

[ag9]

Napisane przez Malgos_12

a jak liczysz? 5-ty tydzień, czyli 4 tc i kilka dni? czy 5-ty i kilka dni?

Ja we wtorek wkroczyłam w 12 tc

Kozie mleko - u mnie wymioty pojawiły się dopiero w 7/8 tc, niektórym pojawiają się w 9-tym, a niektórym wcale, więc może będziecie tymi szczęściarami

Liczę tak, że teraz minęły 4 pełne tygodnie i 5 dni, czyli idzie 5-ty tydzień Od soboty wejdę w 6-ty tydzień.

Napisane przez Gegee

Ah... Takie zmiany to dla mnie czysta przyjemność Mogłabym tylko takie nanosić

Dobrze, że w miarę ok się czujesz Odpoczywaj na tyle na ile możesz i się nie przemęczaj za nadto długo pracujesz?

Eeee... tak jak pisałam wyżej Magduś, ponoć 1 mała słaba kawa nie zaszkodzi. I tak ciężko kofeinę wykluczyć z diety całkowicie, a jak się pilnuje żeby innymi napojami jej nie dostarczać to jest ok

Ehhh... no ale co zrobić? pewnych rzeczy się nie przeskoczy i tyle... Trzymajcie za mnie po prostu kciuki

Pracuję od 9 do 17... Tylko że mam syndrom "niechcemisie"
Ty też nie doczekasz takich objawów, zobaczysz. Pamiętasz jak ja panikowałam? Zresztą nadal panikuje czy wszystko będzie ok. Staram się oszczędzać, nie przemęczać, jem warzywa i owoce, łykam folik - no i nic więcej nie mogę zrobić...

Napisane przez Malgos_12

A 6-ty tydzien i 3 dzień to już liczy się jak 7-dmy tydzień, bo nie mamy tygodnia zero. Ilość tygodni może się troszkę zmienić po USG, ale jeśli mniej więcej wiesz czy miałaś normalnie owu czy wcześniej lub później to może wahać się o kilka dni.
tutaj dwa linki z których lubię korzystać. Ten pierwszy opisuje w skrócie jakie zmiany zachodzą w twoim ciele i w ciele dzidziusia i danym tygodniu.
http://www.ciazowy.pl/kalkulator,kto...ien-ciazy.html

a drugi link do obliczania tygodni i dni na inne potrzeby
http://forum.parenting.pl/kalkulator-ciazy-porodu.html

fajne linki ja właśnie tak liczę jak piszesz.

Napisane przez patrycjja

Ja biorę witaminy, ale zalecił mi je lekarz od razu na pierwszej wizycie. Do tego was i kilka innych leków na podtrzymanie (teraz na szczęście już mi odpadły został tylko jeden). Ale wiem, że niektóre dziewczyny przyjmują tylko kwas sam. Części też zalecono witaminy od drugiego trymestru. Moja koleżanka brała tylko w drugim w trzecim kazał jej odstawić, bo dziecko i tak dobrze rosło i witaminki miało dostarczane naturalne jeśli chcesz brać, myślę, że nie zaszkodzi. Droga wolna.

Mnie z kolei ginka kazała tylko folik, a witaminy od drugiego trymestru.
Więc pewnie co lekarz to inne techniki.

[koziemleko]

Napisane przez patrycjja

Ja biorę witaminy, ale zalecił mi je lekarz od razu na pierwszej wizycie. Do tego was i kilka innych leków na podtrzymanie (teraz na szczęście już mi odpadły został tylko jeden). Ale wiem, że niektóre dziewczyny przyjmują tylko kwas sam. Części też zalecono witaminy od drugiego trymestru. Moja koleżanka brała tylko w drugim w trzecim kazał jej odstawić, bo dziecko i tak dobrze rosło i witaminki miało dostarczane naturalne jeśli chcesz brać, myślę, że nie zaszkodzi. Droga wolna. Ale podpytaj jeszcze na wizycie.
Wielkością wg kalkulatorów się nie przejmuj. To są jakieś wartości ogólne. Ważne jest, czy małe będzie rosło z wizyty na wizytę tak jak powinno. No i w okolicach 12 tyg powinno mieć tam mniej więcej tyle co pokazują jakieś wyznaczniki. Ale każde dziecko rośnie we własnym tempie. Na początku w miarę równo u każdej z nas, ale są wyjątki. Ja tez się martwiłam, a teraz "młody" w dwa tygodnie urósł o trzy tygodnie, więc wszystko się równa

O żyłach znalazłam coś takiego:
http://brzuszek.net/wiadomosci/zakrz...okich_w_ciazy/
http://zdrowie.wieszjak.pl/encyklope...l-w-ciazy.html
Nigdzie nie pisze, że żyły na piersiach są złe, za to "żyły kończyn dolnych" są już warte zastanowienia to nie musi być nic złego, ale warto zwrócić uwagę.

Ja owoce mogę jeść, ale jogurty, serki czy mleko (które wcześniej piłam jak napój z kartonu) są bee. Mleko czasem w siebie wmuszę. Do tego nie mogę jeść mięsa ( z 'mięsa' tylko pasztet )- więc jedz teraz wszystko co trzeba, bo potem różnie może Ci się poprzestawiać

ups chyba troszkę się rozpisałam mam tylko nadzieję, że bardzo nie namieszałam :P

Aha. Poczekam więc do wtorkowej wizyty i gin mi pewnie wszystko powie na temat witamin

Dziękuję za słowa pocieszenia. Nie wiem dlaczego ze mnie taka panikara ale to silniejsze ode mnie. Za piękne mi się to wydaje po prostu i szukam haczyka

Dziękuję też za linki
Zaraz biorę się za ich czytanie

Napisane przez Gegee

Pewnie aż tak nie zakwasza chociaż jak wcześniej piłam 2 duże i mega mocne, a mój mąż ok. 4-5 dziennie to już coś może jest na rzeczy ograniczyłam, mąż też, ale nie zamierzam się jakoś przesadnie katować. Tak jak piszesz kobiety przy gorszych używkach zachodzą. Chociaż akurat takie to chyba w ogóle nie powinny



Dziękuję za odpowiedź Trochę mnie pocieszyłaś, że jakiejś znacznej różnicy nie odczuwasz. Wiadomo, najlepiej jak by człowiek w ogóle nie miał, ale jak się ma przed ciążą to przynajmniej jest się w miarę przyzwyczajonym. Gorzej jak w ogóle się nie ma i weźmie z zaskoczenia.

Trzymam kciuki, żeby za często i zbyt mocno Cię nie nawiedzała

Patrycjja - jak miło się czyta takie wiadomości ten czas to zapitala, już zaraz w II trymestr wejdziesz podobnie zresztą jak i Malgos Super, że z dzidzią wszystko w porządku I fajnie, że do nas zaglądasz



No właśnie nie wiem Dzisiaj też już mnie ćmi, ale staram się nie brać żadnego przeciwbólowego. Chociaż dzisiaj to chyba na zmianę pogody.

Siedzę w domu cały dzień i myślałam, że wprawdzie słońca nie ma, ale jest gorąco (oczywiście w mieszkaniu nagrzane jak w upał ). Wyszłam teraz na pocztę i się zdziwiłam, że takie ochłodzenie przyszło



Kobieto, przestań się zamartwiać!!! Wszystko jest i będzie ok Już zaraz masz wizytę, więc mam nadzieję, że się uspokoisz i uwierzysz w to mega szczęście, z którym jest wszystko w porządku

Z witaminami to chyba wstrzymaj się do wizyty u gin. Lepiej na własną rękę nic nie brać, może masz witaminy w normie z produktów i nie trzeba suplementować

O żylaki spytaj się lekarza. Spojrzy na łydki i oceni czy jest na co uważać, czy nic złego się nie dzieje. Osobiście mam tendencję do żylaków i obserwuję nogi, bo mnie czasem bolą Zazwyczaj jest tak, że widoczne, ale niewyczuwalne żyły są w porządku. Gorzej jak są takie wypukłe, nabrzmiałe. Ale póki co nie stresuj się, zobaczysz co lekarz powie. Być może w ogóle nie ma żadnego problemu i wszystko jest ok

Co do pogrubionego to ja jakaś dziwaczka jestem, bo nie umiem się cieszyć Ale piękne słowa mi napisałaś będę je czytać w gorszych chwilach
A poza tym postanowiłam, że po wtorkowej wizycie to już każdemu powiem o ciąży, bo teraz wie tylko moja przyjaciółka i mama. W przyszłym tygodniu dowie się najbliższa rodzina

Myślisz, że gin mnie nie wyśmieje jak wyskoczę z łydkami?? Będę siedzieć rozkraczona na fotelu i .... panie doktorze, czy moje łydki są prawidłowo ukrwione?

Napisane przez Pradip

super pokaż nam brzuszek

jeszcze nie słyszałam żeby komuś bety nie chcieli zrobić. Jak masz skierowanie to nie płacisz

rozwaliłaś mnie pogrubionym tekstem
Nie denerwuj się lekarz Ci wszystko powie i jak uzna to przepisze witaminy

Biedna
a dzis faktycznie jest chłodniej i do końca tygodnia ma być deszczowo. Lipa bo w sobotę mieliśmy w planach jechać na ryby i mamy imprezę rodzinną na działce

No soryyy

Napisane przez PPPatinka

Ja się melduje podczytuje Was caly czas ale nie mam co pisać i i dużo pracy mam ostatnio wiec to tez przeszkoda

dziewczynki gratuluje Wam maleństw

ja czekam na ta france która powinna być wczoraj ale jak człowiek czeka żeby wrescie pojsc na montoring to oczywiście nie przyłazi a od 2 dni czuje ze idzie i cos dotrzeć nie może a na pewno nie ma fasolki bo przez lekarza ominęliśmy owu

Zgadzam się z Geege, trzymam kciuki, żeby @ nie przylazła. Ostatnio to znowu szczęśliwy wątek się zrobił

[Gegee]

Koziemleko - to zawsze był szczęśliwy watek, tylko przez chwile był po prostu uśpiony

[Malgos_12]

Napisane przez koziemleko

Wow to jestem już w 7 tygodniu Awansowałam

Co do upodobań kulinarnych to właśnie nabrałam mega ochoty na gołąbki i chyba zrobię na obiad jutro Mam nadzieję, że chęć mi nie przejdzie
W ogóle jem dużo pomidorów, ketchupów i sosów pomidorowych. Jakoś mi wyjątkowo wchodzą

Dzięki za linki, bardzo przydatne

Martwi mnie jednak to, że według kalkulatora w 6 tygodniu zarodek powinien mieć 4 mm a ja widziałam tylko 7 mm pęcherzyk.
Stresuje się przed wizytą i gina

a teraz sobie pomyśl, że jak ty się martwisz, to i twój dzidziuś się martwi - chciałabyś mieć takiego wiecznie zmartwionego, przygnębionego, smutnego dzidziusia??
luzzzz kochana ... tylko luzzzzz

Z witaminami poczekaj. Mogą one spotęgować mdłości i zobaczysz co gin ci powie.

Napisane przez Pradip

Mojemu to właśnie zamiast krwi kawa płynie w żyłach. Jemu jedzenie nie jest potrzebne tylko duuuuża czarna (całe szczęście że z sypanej na rozpuszczalną się przerzucił)

no właśnie miałam pisać, że zdrowsza ta czarna.... choć jak przeszły bóle żołądka to super.
A jeszcze któraś wspomniała o mleku. U mojego tż-ta w wieku 17 lat wykryto osteoporozę. Najlepsi lekarze we Wrocku się śmieją, żeby sobie poszedł do domu bo oni nie wiedzą jak go leczyć ale w każdym bądź razie mleko z kartonu wręcz wypłukuje wapń i nie jest zalecane osobom dorosłym.

Napisane przez Gegee

Koziemleko - to zawsze był szczęśliwy watek, tylko przez chwile był po prostu uśpiony

fajnie, że się rozkręcił, bo jest tu bardzo miło

[gawa]

Hej dziewczyny, przyznaje się że was podczytuje codziennie ale pisać za wiele nie mam co . U nas już chyba 7 miesiąc starań i nic, jednak ja nie prowadzę żadnych wyliczeń , testów itp. Po prostu kochamy się bez zabezpieczenia kiedy najdzie nas ochota. Kiedyś pewnie się uda ale bez ciśnienia. Mam ogrom pracy i w sumie myślę tylko o tym więc już nie panikuje z testami ciążowymi przed każdym okresem jak na samym początku. Gratuluje wszystkim którym się udało , poniekąd zazdroszczę ale nie zamartwiam się sobą bo w sumie mam jeszcze czas. Co ma być to będzie

[wpaula]

Napisane przez magduś2

to bzdura, jak się płaci to nikogo nie powinno interesować żadne skierowanie...

gratuluję Wam dziewczyny dzieciaczków!

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

a i jeszcze apropo kawy! gdzieś czytałam, że mała kawa przed przytulankami wypita przez tż-ta pobudza jego plemniki!

tez sie zdziwilam a niech spadaja , to prywatna klinika moze chca naciagnac zeby najpierw zaplacic 100 za gine a potem ejszce test zobacze moze jak do pon nie bedzie okresu to gdzie indziej pojde

dzis mam 28 dzien w tamtym mies po 28 dniach dostalam okres ale u mnie to roznie moze byc i 30 i test negatywny wiec nie licze w sumie juz na nic a tym cyklu chyba test powinien byc juz w koncu pozytywny , dzis juz sie lepiej czuje nie mam mdlosci chyba sie czyms zatrulam ze tak mi ost niedobrze bylo le z drugiej strony od 3 dni temp raano ciagle 37 stopni i szyjka jest zamknieta a zawsze dosc sporo przed okresem sie otwierala , pozyjemy zobaczymy ale chcialbym bardzo wiedziec czy w ta czy w ta , a jak ma byc okres zeby nadszedl jak najszybciej zebysmy mogli sie znow postarac)))))

[Pradip]

Hejo

Napisane przez PPPatinka

ja czekam na ta france która powinna być wczoraj ale jak człowiek czeka żeby wrescie pojsc na montoring to oczywiście nie przyłazi a od 2 dni czuje ze idzie i cos dotrzeć nie może a na pewno nie ma fasolki bo przez lekarza ominęliśmy owu

Może za 9 miesięcy też bedziesz "czuła ę coś idzie"

Napisane przez Malgos_12

A jeszcze któraś wspomniała o mleku. U mojego tż-ta w wieku 17 lat wykryto osteoporozę. Najlepsi lekarze we Wrocku się śmieją, żeby sobie poszedł do domu bo oni nie wiedzą jak go leczyć ale w każdym bądź razie mleko z kartonu wręcz wypłukuje wapń i nie jest zalecane osobom dorosłym.

Gegee pisała ale mój mąż to jakiś ewenement i czasem myslę że tylko dzięki temu mleku żyje. Od małego do teraz pochłania ogromne ilości mleka. Nigdy nie miał nic złamanego a wielokrotnie lądował w pozycjach nierealnych do osiągnięcia dla człowieka. Czasem się śmieję że mam w domu kosmitę a nie ludzia

Pocytowałam więcej i mi nie pokazało odezwę się później bo teraz idę urwać komuś łeb

[Gegee]

Hejka

Dobrze, że już piątek chociaż obawiam się, że nie wyrobię się dzisiaj ze swoim planem i w niedzielę też będę musiała trochę popracować a w przyszłym tygodniu idę na parę dni do mojej "byłej" pracy mają kilka rzeczy do ogarnięcia i mnie wybłagali, żebym przyszła pomóc. Chociaż z drugiej strony to i fajnie - z ludźmi się spotkam

Napisane przez Malgos_12

A jeszcze któraś wspomniała o mleku. U mojego tż-ta w wieku 17 lat wykryto osteoporozę. Najlepsi lekarze we Wrocku się śmieją, żeby sobie poszedł do domu bo oni nie wiedzą jak go leczyć ale w każdym bądź razie mleko z kartonu wręcz wypłukuje wapń i nie jest zalecane osobom dorosłym.


fajnie, że się rozkręcił, bo jest tu bardzo miło

To ja o tym mleku wspominałam. Ale mi to z dzieciństwa zostało, bo jak się urodziłam to skazę białkową miałam i zawsze miałam problemu z układem pokarmowym po mleku. Czy ta osteoporoza u Twojego małżonka jakoś się objawiała? Pytam się, bo mnie od dziecka kości bolą. Najpierw mówili, że to od tego, że rosną, a potem jak zaczęłam przebąkiwać o osteoporozie to się śmieli, że to dopiero emerytów dopada Więc przestałam się tym zadręczać, ale czasami czuję jak mnie rwie, np. w nadgarstkach. Kurcze, może to coś poważnego

Ahhh.. jak miło się zrobiło trochę się rozkręcił, ale czasem nieźle spowalnia nowe dziewczyny przez chwilę były i się zmyły

Napisane przez gawa

Hej dziewczyny, przyznaje się że was podczytuje codziennie ale pisać za wiele nie mam co . U nas już chyba 7 miesiąc starań i nic, jednak ja nie prowadzę żadnych wyliczeń , testów itp. Po prostu kochamy się bez zabezpieczenia kiedy najdzie nas ochota. Kiedyś pewnie się uda ale bez ciśnienia. Mam ogrom pracy i w sumie myślę tylko o tym więc już nie panikuje z testami ciążowymi przed każdym okresem jak na samym początku. Gratuluje wszystkim którym się udało , poniekąd zazdroszczę ale nie zamartwiam się sobą bo w sumie mam jeszcze czas. Co ma być to będzie

za nastawienie. Oby jak najszybciej się udało

Napisane przez wpaula

dzis mam 28 dzien w tamtym mies po 28 dniach dostalam okres ale u mnie to roznie moze byc i 30 i test negatywny wiec nie licze w sumie juz na nic a tym cyklu chyba test powinien byc juz w koncu pozytywny , dzis juz sie lepiej czuje nie mam mdlosci chyba sie czyms zatrulam ze tak mi ost niedobrze bylo le z drugiej strony od 3 dni temp raano ciagle 37 stopni i szyjka jest zamknieta a zawsze dosc sporo przed okresem sie otwierala , pozyjemy zobaczymy ale chcialbym bardzo wiedziec czy w ta czy w ta , a jak ma byc okres zeby nadszedl jak najszybciej zebysmy mogli sie znow postarac)))))

Ta wysoka temperatura jest obiecująca Mierzysz cały cykl?

Napisane przez Pradip

Hejo

Może za 9 miesięcy też bedziesz "czuła ę coś idzie"

Gegee pisała ale mój mąż to jakiś ewenement i czasem myslę że tylko dzięki temu mleku żyje. Od małego do teraz pochłania ogromne ilości mleka. Nigdy nie miał nic złamanego a wielokrotnie lądował w pozycjach nierealnych do osiągnięcia dla człowieka. Czasem się śmieję że mam w domu kosmitę a nie ludzia

Pocytowałam więcej i mi nie pokazało odezwę się później bo teraz idę urwać komuś łeb

Kto Ci aż tak podpadł, żeby aż łeb urywać?

[Malgos_12]

Gawa - najważniejsze to dobre podejście, którego widać wam nie brakuje

Pradip - oj zabrzmiałaś bardzo bojowo ... aż strach się bać

Gegee - bardzo bolały go plecy i to był chyba główny objaw. Jego mama nie odpuściła i nie dała się zbyć (jest pielęgniarką), zrobiła trochę badań i wapń mu się nie wchłaniał tak jak powinien. Potem poszedł na to takie prześwietlenie (nie pamiętam jak się dokładnie nazywa)no i wtedy potwierdzono.
Jeśli chodzi o bóle stawów to zrób sobie kiedyś badania na zapalenie stawów. Ja miałam kiedyś taką dziwną przypadłość na którą nikt nie umiał mnie leczyć, ale nie nastawiaj się od razu, że to coś poważnego. Jak mój tato mówi - samo przyszło - samo przejdzie i ja przyznam się szczerze, często stosuję tę zasadę.
Mój tż przy tylu swoich upadkach to i tak mało był połamany. 3 razy obojczyk, ale raz potrącił go samochód jak jechał na rowerze i oczywiście zostawił go leżącego w rowie. Tż 30 min się zbierał, ale dalej wsiał na rower i dojechał jeszcze te kilka kilometrów. Powodów innych nie pamiętam. Zresztą z niego się w pracy śmieją, że on w cyrku pracował kiedyś. Spadł kiedyś z takich stelaży z około 3 m - na jego szczęście na pudła z pluszakami ja wolę nie wiedzieć o tych jego "przygodach"...

[Gegee]

Napisane przez Malgos_12

Gawa - najważniejsze to dobre podejście, którego widać wam nie brakuje

Pradip - oj zabrzmiałaś bardzo bojowo ... aż strach się bać

Gegee - bardzo bolały go plecy i to był chyba główny objaw. Jego mama nie odpuściła i nie dała się zbyć (jest pielęgniarką), zrobiła trochę badań i wapń mu się nie wchłaniał tak jak powinien. Potem poszedł na to takie prześwietlenie (nie pamiętam jak się dokładnie nazywa)no i wtedy potwierdzono.
Jeśli chodzi o bóle stawów to zrób sobie kiedyś badania na zapalenie stawów. Ja miałam kiedyś taką dziwną przypadłość na którą nikt nie umiał mnie leczyć, ale nie nastawiaj się od razu, że to coś poważnego. Jak mój tato mówi - samo przyszło - samo przejdzie i ja przyznam się szczerze, często stosuję tę zasadę.
Mój tż przy tylu swoich upadkach to i tak mało był połamany. 3 razy obojczyk, ale raz potrącił go samochód jak jechał na rowerze i oczywiście zostawił go leżącego w rowie. Tż 30 min się zbierał, ale dalej wsiał na rower i dojechał jeszcze te kilka kilometrów. Powodów innych nie pamiętam. Zresztą z niego się w pracy śmieją, że on w cyrku pracował kiedyś. Spadł kiedyś z takich stelaży z około 3 m - na jego szczęście na pudła z pluszakami ja wolę nie wiedzieć o tych jego "przygodach"...

Póki co nie jest to zbyt częste ani intensywne - może więc tak jak piszesz, przyszło to i pójdzie Poza tym jak żyję, to nigdy nie miałam niczego złamanego. Odpukać A co roku jeżdżę na nartach, jeździłam na łyżwach, rowerze itp. No to na razie się nie zamartwiam. Jak by co to zrobię to o czym mówisz odnośnie stawów

[koziemleko]

Napisane przez Gegee

Koziemleko - to zawsze był szczęśliwy watek, tylko przez chwile był po prostu uśpiony

To chyba racja
Oby wszystkim przyniósł szczęście

Napisane przez Malgos_12

a teraz sobie pomyśl, że jak ty się martwisz, to i twój dzidziuś się martwi - chciałabyś mieć takiego wiecznie zmartwionego, przygnębionego, smutnego dzidziusia??
luzzzz kochana ... tylko luzzzzz

Z witaminami poczekaj. Mogą one spotęgować mdłości i zobaczysz co gin ci powie.


no właśnie miałam pisać, że zdrowsza ta czarna.... choć jak przeszły bóle żołądka to super.
A jeszcze któraś wspomniała o mleku. U mojego tż-ta w wieku 17 lat wykryto osteoporozę. Najlepsi lekarze we Wrocku się śmieją, żeby sobie poszedł do domu bo oni nie wiedzą jak go leczyć ale w każdym bądź razie mleko z kartonu wręcz wypłukuje wapń i nie jest zalecane osobom dorosłym.


fajnie, że się rozkręcił, bo jest tu bardzo miło

Dzisiaj już jestem spokojna. Co ma być to będzie.
Ale mi się dzisiaj słabo zrobiło, jak stałam w kolejce po zakupy. Ani gorąco, ani nic. No nie wiem
Z witaminami czekam na wizytę u gina zgodnie z twoją radą.


Aaa... mam coś dla was:
http://www.wiocha. pl/962538,Kto-by-pomyslal-ze-to-facet--2
przed pl usunąć spację

Nie ogarniam tego świata

[Gegee]

Ehhh... właśnie VAT zapłaciłam i aż mnie szlag zaraz trafi

[wpaula]

Napisane przez Gegee

Ta wysoka temperatura jest obiecująca Mierzysz cały cykl?

wlasnie zapomnialam o mierzeniu i nie mierzylam wiec to pewnie malo znaczy od kilku dni dopiero sie przechwalilam bo znowu zle sie czuje i znowu mi niedobrze

A tak przy okazji ja tez chcialabym pogratulowac wszystkim , ktorym udalo sie w koncu zjasc w ciaze i 3mam kciuki za te dziewczyny ktore sie dzielnie staraja

[Pradip]

Napisane przez wpaula

dzis mam 28 dzien w tamtym mies po 28 dniach dostalam okres ale u mnie to roznie moze byc i 30 i test negatywny wiec nie licze w sumie juz na nic a tym cyklu chyba test powinien byc juz w koncu pozytywny , dzis juz sie lepiej czuje nie mam mdlosci chyba sie czyms zatrulam ze tak mi ost niedobrze bylo le z drugiej strony od 3 dni temp raano ciagle 37 stopni i szyjka jest zamknieta a zawsze dosc sporo przed okresem sie otwierala , pozyjemy zobaczymy ale chcialbym bardzo wiedziec czy w ta czy w ta , a jak ma byc okres zeby nadszedl jak najszybciej zebysmy mogli sie znow postarac)))))

kiedy będziesz testować?

Napisane przez gawa

Hej dziewczyny, przyznaje się że was podczytuje codziennie ale pisać za wiele nie mam co . U nas już chyba 7 miesiąc starań i nic, jednak ja nie prowadzę żadnych wyliczeń , testów itp. Po prostu kochamy się bez zabezpieczenia kiedy najdzie nas ochota. Kiedyś pewnie się uda ale bez ciśnienia. Mam ogrom pracy i w sumie myślę tylko o tym więc już nie panikuje z testami ciążowymi przed każdym okresem jak na samym początku. Gratuluje wszystkim którym się udało , poniekąd zazdroszczę ale nie zamartwiam się sobą bo w sumie mam jeszcze czas. Co ma być to będzie

Pisz z nami o głupotach :P

Napisane przez Gegee

Hejka

Dobrze, że już piątek chociaż obawiam się, że nie wyrobię się dzisiaj ze swoim planem i w niedzielę też będę musiała trochę popracować a w przyszłym tygodniu idę na parę dni do mojej "byłej" pracy mają kilka rzeczy do ogarnięcia i mnie wybłagali, żebym przyszła pomóc. Chociaż z drugiej strony to i fajnie - z ludźmi się spotkam

Kto Ci aż tak podpadł, żeby aż łeb urywać?

Miło być czasem :niezastąpionym" tylko nie daj się wkręcić za często

Urząd miasta 1.07 mieli mi zabrać śmieci które stoją do tej pory. W poniedziałek zgłaszałam to i rozmwiałam z kierowniczką bo przy okazji chciałam zgłosić skargę na ich pracownicę. Sprawa miała być załatwiona w tym samym dniu a dziś dzwonią do mnie z biura gospodarowania odpadami z pytaniem czy śmieć nadal są u mnie bo oni WŁAŚNIE otrzymali moje zgłoszenie Nie wiem czy wytrzymam do poniedziałku. Jest duża szansa że wsadzę worki do busa i zawiozę je pod drzwi urzędu miasta

Napisane przez Malgos_12

Mój tż przy tylu swoich upadkach to i tak mało był połamany. 3 razy obojczyk, ale raz potrącił go samochód jak jechał na rowerze i oczywiście zostawił go leżącego w rowie. Tż 30 min się zbierał, ale dalej wsiał na rower i dojechał jeszcze te kilka kilometrów.

co za człowiek

Napisane przez koziemleko

Dzisiaj już jestem spokojna. Co ma być to będzie.
Ale mi się dzisiaj słabo zrobiło, jak stałam w kolejce po zakupy. Ani gorąco, ani nic. No nie wiem
Z witaminami czekam na wizytę u gina zgodnie z twoją radą.


Aaa... mam coś dla was:
http://www.wiocha. pl/962538,Kto-by-pomyslal-ze-to-facet--2
przed pl usunąć spację

Nie ogarniam tego świata

i zdrówka
Obejrzałam masakra

[wpaula]

Napisane przez Pradip

kiedy będziesz testować?

DZIS rano zrobilm test i negatywny ale taki czulosc 25 jesli w weekend nie dostane @ to moze w pon pojde na z krwi bo dzis sie nie oplacalo bo wynik i tak po weekendzie no chyba ze temp spadnie albo szyjka sie otworzy na @ to nie pojde bo po co;p

Jak sie ktorejs uda w tym cyklu to neich opisze dokladnie jak to zrobic hehe a za meisiac wszystkie ebdziemy zafasolkowane;p

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez gawa

Hej dziewczyny, przyznaje się że was podczytuje codziennie ale pisać za wiele nie mam co . U nas już chyba 7 miesiąc starań i nic, jednak ja nie prowadzę żadnych wyliczeń , testów itp. Po prostu kochamy się bez zabezpieczenia kiedy najdzie nas ochota. Kiedyś pewnie się uda ale bez ciśnienia. Mam ogrom pracy i w sumie myślę tylko o tym więc już nie panikuje z testami ciążowymi przed każdym okresem jak na samym początku. Gratuluje wszystkim którym się udało , poniekąd zazdroszczę ale nie zamartwiam się sobą bo w sumie mam jeszcze czas. Co ma być to będzie

zazdroszcze podejscia i wytrwalosci z takim podejsciem na pewno szybko sie uda))

[koziemleko]

Napisane przez Pradip

kiedy będziesz testować?

Pisz z nami o głupotach :P

Miło być czasem :niezastąpionym" tylko nie daj się wkręcić za często

Urząd miasta 1.07 mieli mi zabrać śmieci które stoją do tej pory. W poniedziałek zgłaszałam to i rozmwiałam z kierowniczką bo przy okazji chciałam zgłosić skargę na ich pracownicę. Sprawa miała być załatwiona w tym samym dniu a dziś dzwonią do mnie z biura gospodarowania odpadami z pytaniem czy śmieć nadal są u mnie bo oni WŁAŚNIE otrzymali moje zgłoszenie Nie wiem czy wytrzymam do poniedziałku. Jest duża szansa że wsadzę worki do busa i zawiozę je pod drzwi urzędu miasta

co za człowiek

i zdrówka
Obejrzałam masakra

O masakra z tymi śmieciami. To już prawie dwa tygodnie Ci wywożą! A kasę to biorą pierwsi i jeszcze mają czelność robić podwyżki

Napisane przez wpaula

DZIS rano zrobilm test i negatywny ale taki czulosc 25 jesli w weekend nie dostane @ to moze w pon pojde na z krwi bo dzis sie nie oplacalo bo wynik i tak po weekendzie no chyba ze temp spadnie albo szyjka sie otworzy na @ to nie pojde bo po co;p

Jak sie ktorejs uda w tym cyklu to neich opisze dokladnie jak to zrobic hehe a za meisiac wszystkie ebdziemy zafasolkowane;p

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------




zazdroszcze podejscia i wytrwalosci z takim podejsciem na pewno szybko sie uda))

No to w poniedziałek się wyjaśni

[Pradip]

Napisane przez wpaula

DZIS rano zrobilm test i negatywny ale taki czulosc 25 jesli w weekend nie dostane @ to moze w pon pojde na z krwi bo dzis sie nie oplacalo bo wynik i tak po weekendzie no chyba ze temp spadnie albo szyjka sie otworzy na @ to nie pojde bo po co;p

oby @ nie przylazła

Napisane przez koziemleko

O masakra z tymi śmieciami. To już prawie dwa tygodnie Ci wywożą! A kasę to biorą pierwsi i jeszcze mają czelność robić podwyżki

Paranoja z tymi śmieciami. Jeśli teraz mam płacić ponad 2 razy tyle co płaciłam do tej pory i za każdym razem tak się z nimi użerać to naprawdę sprawa skończy się w sądzie

[Malgos_12]

Melduję się wypoczęta i opalona po dzisiejszym pobycie na plaży

Wpaula - poczekaj z kolejnym testem do spodziewanej @. U mnie w tym dniu kreski wcale nie były takie mocne.
Ja w moim pierwszym cyklu widziałam szereg objawów, których wcześniej nie miałam albo mi się wydawało, że nie miałam. Czasami jak czegoś bardzo pragniemy to organizm może płatać nam figle, chyba, że zalęgł się tam inny figlarz

Pradip - i co zapomnieli wspomnieć i przeprosić za nieprofesjonalne zachowanie swojej pracownicy? kurcze z tymi śmieciami to coś chyba nie tak, bo siostra tż-ta też narzekała że nie wywożą, śmieci leżą, śmierdzą, przepełnione... szkoda gadać...

[wpaula]

hej dziewczyny , wcale nie musze czekac do poniedzialku , wszystko stalo sie jasne temp dzis spadla rano do 36,77 szanse pogrzebane pozdrowionka czekam na @ :P

[Eleo765]

witam się i ja, mężuś od tygodnia w domu, uspokoiłam się i wróciliśmy do normalnego, w miarę - bo wolniejszego - życia. z powodu tych stresów rozregulował mi się cykl, co widać, dzięki mierzeniu temp. Heh, a raczej nie rozregulował ale pierwszy raz od 7 miesięcy, kiedy to mierzę temp, skoczyła mi ona już 13 dnia cyklu, a nie jak zwykle między 17 a 20. No więc jeśli owu była, to mam szansę na normalnej długości fazę lutealną... Albo megakrótki cykl

jestem bardzo ciekawa tego przedziwnego cyklu...

i właśnie zaczęłam dwutygodniowy urlop booosssko!!!

KOZIEMLEKO, dopiero teraz doczytałam co u ciebie wiem że czekasz do 16.07 ale ja chcę ci już pogratulować, przez jakieś 2 cykle szłyśmy razem, łeb w łeb trzymam kciuki, nie martw się tak wszystkim!!!

[Gegee]

Witajcie dziewczęta
Ja tak na szybciutko tylko, bo mega pracowitą sobotę mamy i na nic nie mam czasu Zaraz idziemy na kolację do Mamy


Eleo - dobrze, że wróciliście już do normalnego trybu życia i że wszystko u Was w porządku. A owulka, no cóż przy takich stresach nie dziwne, że mogła się poprzesuwać Może okaże się, że to akurat dobrze, że się przesunęła kto wie

Bierzesz magnez na wydłużenie fazy lutealnej? Pradip pomogło, to może i Tobie?

Przy okazji, udostępniłabyś swój bieżący wykres? Co by było co podglądać

Malgos - zazdroszczę dnia na plaży Fajnie, że wypoczęłaś

Wpaula - Ale nie smutaj się. Po pierwsze, @ jeszcze nie przylazła, więc zawsze jeszcze jest nadzieja, po drugie, nawet jeśli, to zaczniesz nowy cykl i nowe starania Trzymaj się

Pradip - no to nieźle się porobiło z tymi śmieciami. Mam nadzieję, że załatwiłaś sprawę skutecznie Ciekawa jestem jak u nas. Parę dni temu kosze były przepełnione, ale teraz nic akurat nie wyrzucaliśmy, więc nie wiem czy stan się poprawił czy wręcz pogorszył Fakt, faktem, że zamieszanie jest teraz niezłe

Ciekawe jak tam Justiii

[ag9]

Czy u Was też taka okropna pogoda? Raaany, nic tylko leżeć i spać, cały dzień pada i pada, zimno jak nie wiem co nic się nie chce... ehh

[Eleo765]

Gegee, udostępniam wykres ovufriend przesunął mi dziś ovu z 13 na 17 dc ale ja coś czuję, że było inaczej...

ag9, zapraszam na dolny śląsk, upału nie ma, ale pogoda jest bardzo przyjemna

[Malgos_12]

U mnie dziś też troszkę pogoda się pogorszyła, ale nie jest najgorzej bo nadal przyjemnie ciepło.

Ja mogę spać po kilkanaście godzin bez względu na pogodę wczoraj też "troszkę" pospałam, a teraz uciekam do pracy

[Gegee]

Witam.

Dzisiaj nastroju nie mam, bo się coś rozchorowałam. Czuję się masakrycznie, mam katar, ból gardła i suchy kaszel, łamie mnie w kościach i głowa boli Nałykałam się różnych tabsów i teraz wróciłam do łóżka, bo na nic nie mam siły i ochoty a powinnam popracować i jeszcze jutro do pracy obiecałam przyjść no nic, może będzie lepiej

Napisane przez ag9

Czy u Was też taka okropna pogoda? Raaany, nic tylko leżeć i spać, cały dzień pada i pada, zimno jak nie wiem co nic się nie chce... ehh

No właśnie mnie chyba ta pogoda tak załatwiła. W piątek się ochłodziło i popadało, a ja poszłam biegać. I już wczoraj zalało mnie katarem :/

Napisane przez Eleo765

Gegee, udostępniam wykres ovufriend przesunął mi dziś ovu z 13 na 17 dc ale ja coś czuję, że było inaczej...

Dziękuję jak dla mnie, patrząc na temperaturę, to jednak owu coś koło 17-18 dnia by wypadała. Ale wiesz jak to jest, skok może nastąpić nawet 2-3 dni po owulacji To by się chyba nawet w miarę zgadzało z testami owulacyjnymi i śluzem W każdym razie za pozytywne zakończenie misji

Napisane przez Malgos_12

U mnie dziś też troszkę pogoda się pogorszyła, ale nie jest najgorzej bo nadal przyjemnie ciepło.

Ja mogę spać po kilkanaście godzin bez względu na pogodę wczoraj też "troszkę" pospałam, a teraz uciekam do pracy

Mnie też coś ostatnio na spanie wzięło. Mąż się śmieje, że tylko bym spała. Ale to chyba na chorobę zwiastowało.... Jak mam się tego szybko pozbyć?

Miłego i mało uciążliwego dnia w pracy

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Leżąc i dogorywając obejrzałam właśnie bardzo ładny film.... wzruszająca podróż od poczęcia do narodzin. Jak byście kiedyś miały trochę czasu to podaję link: http://www.youtube.com/watch?v=O9jtkAPwSMQ