Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[cebulova]

Napisane przez santom

wiecie co? wczoraj rozmawialam z moja dobra kolezanka(sama jest mamuska od blisko roku) ale zaczyna mnie draznic pytanie: a kiedy bedzie male? jak bym ja KUR!@#$%^&*() wiedziala... napisalam jej, ze temat nie istnieje dla nas narazie i jakbym wiedziala to bym napisala. wkurzajace sa te pytania, to cos tego typu: a kiedy urodzisz? ciezko mi zrozumiec mentalnosc osob pytajacych, chociaz wiem, ze ona nic zlego na mysli nie miala. no ale coz... wyszlo jak wyszlo, ze sie wkurzylam...

No niestety, ale niektórzy nie mają taktu za grosz jeśli chodzi o te sprawy. Mam kilka koleżanek, które od wielu lat w małżeństwie i w życiu nie przyszło mi do głowy o to zapytać, bo wiem, że niektórzy mogą mieć problemy, a nie chcą o tym mówić, bo to dla nich bolesny temat.

Napisane przez IsiaG

A ja miałam wczoraj spięcie z małżem. Krótkie i bolesne. Teraz mamy ciche dni. Aż się wczoraj popłakałam.

Oj oj, no niedobrze. O co Wam poszło jeśli spytać można? Mam nadzieję, że ciche dni nie potrwają zbyt długo, nienawidzę cichych dni. To najgorsze co może być.

[lady_malgo]

ale jaja... ubezpieczać futrzaka... Najlepsze jest opisane na koniec, czyli co nie obejmuje ubezpieczenie. Kontuzja mojego przez to, że wypadł z okna by się nie wliczała, bo nie mam siatki w oknie :haha:

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

ale jaja... ubezpieczać futrzaka... Najlepsze jest opisane na koniec, czyli co nie obejmuje ubezpieczenie. Kontuzja mojego przez to, że wypadł z okna by się nie wliczała, bo nie mam siatki w oknie :haha:

i tu jest błąd..kot wypadł przez Ciebie pip.ko zasiatkuj okna albo pilnuj kota tu bede po Tobie kochana jechac jak po łysej kobyle

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

buheuheue która chce kota ubezpieczyć????co z okien wypada ???

http://swiatkotow.pl/wiedza/artykuly...jego-kota.html

przydalo by sie jak moja 2 lata temu z okna wypadla i miesiac jej nie bylo. ale za to teraz sie byczy na kanapie

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

przydalo by sie jak moja 2 lata temu z okna wypadla i miesiac jej nie bylo. ale za to teraz sie byczy na kanapie

ale ma fajny ogon

[IsiaG]

Dziewczyny, żeby przyspieszyć Santom fasolkę, proponuję stawiać w poście chocby kropkę lub buźkę jak nie macie co pisać. Bo mało czasu a postów trza trzaskać.!!!!

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

ale ma fajny ogon

tylko dzieki niemu sie znalazla bez niego to typowy czarnuch

i wziela mnie zolza ugryzla noo a pancia chciala tylko poglaskac heh.

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Dziewczyny, żeby przyspieszyć Santom fasolkę, proponuję stawiać w poście chocby kropkę lub buźkę jak nie macie co pisać. Bo mało czasu a postów trza trzaskać.!!!!

buheuheuhe za spamowanie nas wywalą :P no dobra

..niech każa opisze w co teraz jest ubrana

[IsiaG]

Kwicia a Ty masz dziś imieniny? Jeśli tak to wszystkiego naj...naj najlepszego. Szczęścia i zdrowia.

[Linka1984]

ble ble ble

[IsiaG]

Napisane przez Linka1984

buheuheuhe za spamowanie nas wywalą :P no dobra

..niech każa opisze w co teraz jest ubrana

a jak w nic to niech nie pisze

Ja mam na sobie domowy strój - lateksowy kombinezon, przydatny jak dziecku się uleje,

[santom]

Napisane przez IsiaG

Dziewczyny, żeby przyspieszyć Santom fasolkę, proponuję stawiać w poście chocby kropkę lub buźkę jak nie macie co pisać. Bo mało czasu a postów trza trzaskać.!!!!

hahahahahaha

laski dobre jestescie

co ma ktora na obiad dzis? ja siedze glodna, ale ze jestem zbyt leniwa, to nie wstajea musze isc pranie wstawic jeszcze...

[IsiaG]

i oczywiście szpilki 10 cm.

[bajka1807]

eh musze znalezc sobie kogos do sprzatania bo ja nie mam ani weny na to ani sily a muszeeeeeee zamiast korzystac z tego ze starsza oddelegowalam do dziadkow na dwa tygodnie to ja sie juz tydzien opierniczam a obrazalski malzonek dzis wraca wiec rpzydalo by sie ogarnac z deka okna pomylam to oczywiscie pogoda sie skiepscila wrrr

[IsiaG]

Ja zmykam właśnie obiad robić. Jeszcze nie wiem co, pójdę do kuchni, to może mnie co natchnie
Wczoraj były żeberka w sosie pomidorowym.
Dziś chyba łopatkę zobię ale co dokładnie to nie wiem. Będę wymyślać.

Cebula - a poszło jak zwykle o głupstwo. Chciałam iść do sklepu i powiedziałam mężowi, żeby się zajął małą. To powiedział, że mam ją położyć na łóżku koło niego. No i tu mnie szlag trafił, bo ja już wiem jak yto wygląda. On sobie na kompie coś tam liczy czy czyta a małej się nudzi i zaczyna po chwili marudzić. To on nawet nie odrywając oczu od ekranu dotyka ją i mówi - no już Lidzia dzidzia, no już.
Wkurzyłam się i poszłam z nią do sklepu. No ku.r.wa komp ważniejszy od dziecka????Na pociszenie kupiłam sobie pączka. Wróciłam i jakiś czas potem siedziałam koło małej przy macie. I uderzyłam się w głowę o ławę, bo ją tak daleko odsunął. Jak pizgłam tą ławę w jego stronę to mu kubek z kawą spadł... i potem od słowa do słowa....Stwierdziłam, że całe dnie i noce zajmuję się dzieckiem to co tam, wieczorem też dam radę. Tyle, że wieczorem nie chciała mi zasnąć i płakała a ja razem z nią. Po 30 minutach przyszedł mąż, wziął małą do pokoju i uśpił ją w wózku. A ja z tego płaczu zasnęłam w łóżku. I w ogóle cała motywacja dbania o dom gdzieś się ulotniła. Mam to aktualnie w doopie i nawet obiadu nie chce mi się robić. Zrobię cos niedobrego i nie będę dziś sprzątać ani w ogóle nic.

[iza243]

Napisane przez kwitka13

Witam się i spadam - na nic czasu nie mam.
Kocur ogromne gratulacje! Witamy Marcelka na świecie.
Pamiętam, że z Kocurem testowałyśmy w tym samym czasie a tu już dzidziol na świecie
Dzieciaczki macie prześliczne, tych których nie mogę zobaczyć tu podglądałam namiętnie na fb ale od kilku dni jakieś doły mnie łapią i zamiast rozczulać się nad dziećmi to rozczulam się nad sobą, zwyczajnie przykro mi się robi i chyba muszę zrezygnować z oglądania małych dzieciaczków coby na mózg mi całkiem nie padło a psyche wróciła na właściwe tory.
Nie pamiętam kto pytał ale jedziemy do włoch, mieliśmy rezerwację w espani ale coś tam było nie, ktoś coś pomylił w systemie rezerwacyjnym no i niestety ta hiszpania nam nie wypaliła. No trudno - może następnym razem.
Trzymam za wszystkie kciukasy i całuję mocno!

ps.
Izuś w wolnej chwili wykreśl mi ilość cs na pierwszej stronie, już sama nawet nie wiem jak je liczyć ( czy przed # czy po #) licząc od samego początku to jest mój 28cykl starań - aż wstyd takie coś wpisywać.

Bawcie się dobrze

Napisane przez IsiaG

A ja miałam wczoraj spięcie z małżem. Krótkie i bolesne. Teraz mamy ciche dni. Aż się wczoraj popłakałam.

Co się dzieje

Napisane przez Linka1984

buheuheuhe za spamowanie nas wywalą :P no dobra

..niech każa opisze w co teraz jest ubrana

Czarne ciążowe legginsy i czarna tunika w białe kwiaty

Napisane przez santom

co ma ktora na obiad dzis? ja siedze glodna, ale ze jestem zbyt leniwa, to nie wstajea musze isc pranie wstawic jeszcze...

Dziś mam rybke w cieście z ziemniakami i marchewką z groszkiem.

[Lilith890502]

Napisane przez bajka1807

przydalo by sie jak moja 2 lata temu z okna wypadla i miesiac jej nie bylo. ale za to teraz sie byczy na kanapie

jaka słodka, widać kto użytkuje poduche ciążową

Napisane przez IsiaG

a jak w nic to niech nie pisze

Ja mam na sobie domowy strój - lateksowy kombinezon, przydatny jak dziecku się uleje,

[lady_malgo]

Isia- Trza się trochę buntować, nic nie robić itp. Nie jestes maszyną do sprzątania, zabawiania dziecka, gotowania, mleczną :krową" itp! A FAcetów co jakiś czas trzeba ustawiać do pionu bo się opuszczają w lekcjach !

Linka- :P Siatek nie zakładam, bo to nie moje mieszkanie i szkoda mi kasy, a zwykle to uważam na niego, ale co z tego, skoro ja go z okna zwalam na podłogę to on dookoła przechodzi, zakrada się za mną, na plecy potrafi mi wejść byle tylko na chwilę na tym parapecie posiedzieć, a teraz gupek leży w łóżku pod kołdrą Tżta bosz...

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Ide się szykować do roboty... Tacie w sklepie muszę znów pomagać, dam radę. Tylko jakoś tak po poniedziałku mam stracha jak tam idę, bo facet dostał na mojej zmianie ataku padaczki w sklepie- a wyglądało to strasznie, jeszcze o kant walnął lady i krwi pełno było.
No i niedobrze mi... bleee

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

eh musze znalezc sobie kogos do sprzatania bo ja nie mam ani weny na to ani sily a muszeeeeeee zamiast korzystac z tego ze starsza oddelegowalam do dziadkow na dwa tygodnie to ja sie juz tydzien opierniczam a obrazalski malzonek dzis wraca wiec rpzydalo by sie ogarnac z deka okna pomylam to oczywiscie pogoda sie skiepscila wrrr

mi sprzatanie pomaga na wkur.wa ... zaproś mnie , wyśmigam Ci tak chatę ze bedziesz mogła w tv sie pochwalić nie wiem totalnie lateczego nie mam wkur* nigdy gdy jestem w domu i mogę posprzatać własne kąty

Napisane przez IsiaG

Cebula - a poszło jak zwykle o głupstwo. Chciałam iść do sklepu i powiedziałam mężowi, żeby się zajął małą. To powiedział, że mam ją położyć na łóżku koło niego. No i tu mnie szlag trafił, bo ja już wiem jak yto wygląda. On sobie na kompie coś tam liczy czy czyta a małej się nudzi i zaczyna po chwili marudzić. To on nawet nie odrywając oczu od ekranu dotyka ją i mówi - no już Lidzia dzidzia, no już.
Wkurzyłam się i poszłam z nią do sklepu. No ku.r.wa komp ważniejszy od dziecka????Na pociszenie kupiłam sobie pączka. Wróciłam i jakiś czas potem siedziałam koło małej przy macie. I uderzyłam się w głowę o ławę, bo ją tak daleko odsunął. Jak pizgłam tą ławę w jego stronę to mu kubek z kawą spadł... i potem od słowa do słowa....Stwierdziłam, że całe dnie i noce zajmuję się dzieckiem to co tam, wieczorem też dam radę. Tyle, że wieczorem nie chciała mi zasnąć i płakała a ja razem z nią. Po 30 minutach przyszedł mąż, wziął małą do pokoju i uśpił ją w wózku. A ja z tego płaczu zasnęłam w łóżku. I w ogóle cała motywacja dbania o dom gdzieś się ulotniła. Mam to aktualnie w doopie i nawet obiadu nie chce mi się robić. Zrobię cos niedobrego i nie będę dziś sprzątać ani w ogóle nic.

to wcale nie takie głupstwo...nie dziwie Ci się i popieram. Rób dziś NIC i ugotuj coś niedobrego...

[IsiaG]

Lady - dobrze gadasz. Sama doradzam buntować się a co ja robię??? Kurę z siebie zrobiłam. dziś nawet się nie pomalowałam, ba! nawet się nie uczesałam. Obiad zrobię, bo on całe dnie na tej budowie zapitala to nie mam serca tak na głodno go powitać. I tak będę musiała później zacząć przypominać kobietę bo na 17 mamy do ortopedy z Lidką więc muszę się ogarnąć. Ale to później.

Ja na obiad mam dziś łopatkę w resztkach wczorajszego sosu i do tego kaszę jaglaną. Surówka też z wczoraj, a co!

[colorblue]

Napisane przez IsiaG

Hej



Super!!! Kocur gratuluję Wam ślicznego synusia. Jeszcze go nie widziałam, ale wszystkie dzieci są śliczne.
Kejthx dobrze pamiętała i ja też, że sobie wywróżyłaś 10 lipca! Czarownica czy co?



Ale masz fajnie. Mówiłam Ci, że Tymuś to złote dziecko będzie. Mojej najdłużej to się zdarzyło 5 godz. Też byłam w szoku. Ale 8??? Szczęśliwa wyspana mamusia.




Wypoczywaj skarbie i wracaj do nas, tęsknimy tu za Tobą, wiesz?


A ja miałam wczoraj spięcie z małżem. Krótkie i bolesne. Teraz mamy ciche dni. Aż się wczoraj popłakałam.

No przeważnie śpi od 22 do 3 a potem pobudka po 6 rano. Dzisiaj poszalał;-)

Isia mój m też czasami tak robi i też wtedy mam nerwa ale nie spuszczam się zbytnio. Poprostu mu mówię że ma do niego pogadać i tyle mu starcza;-)
Tacy są faceci. Pokaż palcem,powiedz to zrobi. Sam od siebie to już za dużo myślenia;-)
Chociaż ja nienarzekam na swojego bo przeważnie zajmuje się małym sam od siebie. Kąpie,przebierze,uśpi,weź mie na ręce jak płacze a widzi że ja już mam dość. Pobajeruje z nim. Czasami takie pierdoły do małego bredzi,że sama się śmieje;-)

Napisane przez santom

hahahahahaha

laski dobre jestescie

co ma ktora na obiad dzis? ja siedze glodna, ale ze jestem zbyt leniwa, to nie wstajea musze isc pranie wstawic jeszcze...

ja muszę pranie powiesić.
U mnie dzisiaj totalna łatwizna-frytki:-P
Wczoraj były naleśniki z dżemem,wcześniej żurek przez 2 dni, prędzej ziemniaki i ryba

Napisane przez IsiaG

Ja zmykam właśnie obiad robić. Jeszcze nie wiem co, pójdę do kuchni, to może mnie co natchnie
Wczoraj były żeberka w sosie pomidorowym.
Dziś chyba łopatkę zobię ale co dokładnie to nie wiem. Będę wymyślać.

Cebula - a poszło jak zwykle o głupstwo. Chciałam iść do sklepu i powiedziałam mężowi, żeby się zajął małą. To powiedział, że mam ją położyć na łóżku koło niego. No i tu mnie szlag trafił, bo ja już wiem jak yto wygląda. On sobie na kompie coś tam liczy czy czyta a małej się nudzi i zaczyna po chwili marudzić. To on nawet nie odrywając oczu od ekranu dotyka ją i mówi - no już Lidzia dzidzia, no już.
Wkurzyłam się i poszłam z nią do sklepu. No ku.r.wa komp ważniejszy od dziecka????Na pociszenie kupiłam sobie pączka. Wróciłam i jakiś czas potem siedziałam koło małej przy macie. I uderzyłam się w głowę o ławę, bo ją tak daleko odsunął. Jak pizgłam tą ławę w jego stronę to mu kubek z kawą spadł... i potem od słowa do słowa....Stwierdziłam, że całe dnie i noce zajmuję się dzieckiem to co tam, wieczorem też dam radę. Tyle, że wieczorem nie chciała mi zasnąć i płakała a ja razem z nią. Po 30 minutach przyszedł mąż, wziął małą do pokoju i uśpił ją w wózku. A ja z tego płaczu zasnęłam w łóżku. I w ogóle cała motywacja dbania o dom gdzieś się ulotniła. Mam to aktualnie w doopie i nawet obiadu nie chce mi się robić. Zrobię cos niedobrego i nie będę dziś sprzątać ani w ogóle nic.

masz rację strajkuj:-D

Napisane przez lady_malgo

Isia- Trza się trochę buntować, nic nie robić itp. Nie jestes maszyną do sprzątania, zabawiania dziecka, gotowania, mleczną :krową" itp! A FAcetów co jakiś czas trzeba ustawiać do pionu bo się opuszczają w lekcjach !

Linka- :P Siatek nie zakładam, bo to nie moje mieszkanie i szkoda mi kasy, a zwykle to uważam na niego, ale co z tego, skoro ja go z okna zwalam na podłogę to on dookoła przechodzi, zakrada się za mną, na plecy potrafi mi wejść byle tylko na chwilę na tym parapecie posiedzieć, a teraz gupek leży w łóżku pod kołdrą Tżta bosz...

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Ide się szykować do roboty... Tacie w sklepie muszę znów pomagać, dam radę. Tylko jakoś tak po poniedziałku mam stracha jak tam idę, bo facet dostał na mojej zmianie ataku padaczki w sklepie- a wyglądało to strasznie, jeszcze o kant walnął lady i krwi pełno było.
No i niedobrze mi... bleee

o masakra:-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[IsiaG]

pisać, pisać....
a jak nie to buźki wstawiać. Santom, jeszcze 6 stron.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Niestabilna - wrzuć tu jakikolwiek przepis, jakiś łatwy i krótki w przygotowaniu. Bo mi się pomysły kończą i przeważnie w kuchni improwizuje. Jeden albo dwa, podziel się z koleżankami


Kocurku - jak tam??? Jak Marcelek? Zmęczeni?

[colorblue]

Napisane przez IsiaG

pisać, pisać....
a jak nie to buźki wstawiać. Santom, jeszcze 6 stron.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Niestabilna - wrzuć tu jakikolwiek przepis, jakiś łatwy i krótki w przygotowaniu. Bo mi się pomysły kończą i przeważnie w kuchni improwizuje. Jeden albo dwa, podziel się z koleżankami


Kocurku - jak tam??? Jak Marcelek? Zmęczeni?

A najlepiej kilka przepisów-tak na 6 stron:-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Jakie macie palny na popołudnie?Ja się nudze,tż ma 2 zmiane.

[Linka1984]

ja zaraz koncze prace nr 1 i jadę do pracy nr 2..dobrze ze wczoraj skonczylam prace nr 3

[santom]

a ja sie biore za pizze mam nadzieje zrobic taka na cieniutkim chrzupiacym ciescie ciekawe co mi z tego wyjdzie

[Niestabilna]

Napisane przez santom

hahahahahaha

laski dobre jestescie

co ma ktora na obiad dzis? ja siedze glodna, ale ze jestem zbyt leniwa, to nie wstajea musze isc pranie wstawic jeszcze...

Ja ze wzgledu ze tak goraco zaraz robie zupe ogorkowo jogurtowa na zimno jak robie watawie wan foto

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez IsiaG

pisać, pisać....
a jak nie to buźki wstawiać. Santom, jeszcze 6 stron.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Niestabilna - wrzuć tu jakikolwiek przepis, jakiś łatwy i krótki w przygotowaniu. Bo mi się pomysły kończą i przeważnie w kuchni improwizuje. Jeden albo dwa, podziel się z koleżankami


Kocurku - jak tam??? Jak Marcelek? Zmęczeni?

Zrobie sobie obiad i cos napisze typowy przepis to nie bedzie bo jestem w przekonaniu ze ilos danyxh skladnikow kazdy dopiera sobie sam tak jak lubi ale napisze ci mniej wiecej proporcje i co bys chciala w jakim kierunku ??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[IsiaG]

Napisane przez santom

a ja sie biore za pizze mam nadzieje zrobic taka na cieniutkim chrzupiacym ciescie ciekawe co mi z tego wyjdzie

A robisz na blaszce czy na kamieniu? My robimy na granicie a można też na szamocie. Zawsze wychodzi cieniutkie ciasto i kruche. Na blaszce ponoć ta wilgoć od spodu nie ma gdzie odparować i dlatego nie jest chrupiące.

[Dzastin08]

Napisane przez iza243

Jakie macie palny na popołudnie?Ja się nudze,tż ma 2 zmiane.

Ja byłam po mamę w pracy,w sklepie, teraz czekam na obiad a później idę na pocztę
Tż w pracy jeszcze dobre 2-3 godzinki.

[IsiaG]

Niestabilna - może być coś z makaronem, mięsem cokolwiek, ale raczej nie zupy. Moi to mięsożercy, ale makarony też lubią.