Operacje nosa - zbiorczy! cz.2

[angelynn]

Napisane przez angeel_

I to mnie powstrzymuje przed operacją... Pójdę na wizytę do lekarza, bo już się umówiłam, ale mam nadzieje,że uda się poprawić nos jedynie w części chrzęstnej

A co Ci się nie podoba w Twoim nosie? Ja też myślałam, że tylko chrzęstna, bo ani garba, ani nic... ale lekarz powiedział, że tylko ckn i budowa całego szkieletu nosa na nowo...

[ddiana]

Napisane przez butterfly34

Moja mama miała złamaną rękę jakieś 30 lat temu i zawsze odczuwa w tej ręce jak ma padać czy zmiana ciśnienia od razu wie. Także na pewno coś w tym jest. Z drugiej strony nie odziedziczyłam po mamie, bo mnie nigdy głowa nie boli na zmianę pogody, moja siostra ma po mamie, że KAŻDĄ zmianę pogody odczuwa. I gdybym ja tak miała to nigdy bym się nie zdecydowała na operację, bo wiem jaki ból odczuwa moja mam jak ma padać. To jest normalnie nie wiarygodne ale naprawdę tak jest, jeśli ktoś ma skłonności reumatyczne, to nie za fajnie, żeby decydował się na operację. Dodam, że moja mama jest z tego starego rocznika, co nigdy nie narzeka a jednak jak ma padać to ręka ją rwie niemiłosiernie.

Ja mam chorobę reumatyczna i bóle migrenowe,a mimo to zdecydowałam się na operacje.Fakt,głowa mnie bolala,miałam zawroty,ale to po narkozie.Jednak nie sądzę,żebym miała mieć większe bóle po operacji nosa.Ja bym tego ze sobą,aż tak nie wiązała,chociaż muszę przyznać,ze nic złamanego wczesniej nie miałam.
Gdybym wiedziała,że niby przy zmianie pogody będę odczuwała ból to i tak zdecydowałabym się na operację

[angeel_]

Napisane przez angelynn

A co Ci się nie podoba w Twoim nosie? Ja też myślałam, że tylko chrzęstna, bo ani garba, ani nic... ale lekarz powiedział, że tylko ckn i budowa całego szkieletu nosa na nowo...

Jest za długi Podejrzewam, że też się skończy na ckn, ale jeszcze się łudzę :P Bardzo jestem ciekawa co powie lekarz

[butterfly34]

Napisane przez ddiana

Ja mam chorobę reumatyczna i bóle migrenowe,a mimo to zdecydowałam się na operacje.Fakt,głowa mnie bolala,miałam zawroty,ale to po narkozie.Jednak nie sądzę,żebym miała mieć większe bóle po operacji nosa.Ja bym tego ze sobą,aż tak nie wiązała,chociaż muszę przyznać,ze nic złamanego wczesniej nie miałam.
Gdybym wiedziała,że niby przy zmianie pogody będę odczuwała ból to i tak zdecydowałabym się na operację

Może i masz rację.
Może ja za bardzo już panikuję. Dziś rano się obudziłam i znowu dopadły mnie myśli, że po co, na co mi to itp. No ale poszłam do lustra i wiem po co to robię.
Do Świąt, człowiek zabiegany jakoś nie myślałam o operacji za dużo, jak już to pozytywnie, że nie każdy ma w sobie tyle odwagi itp.
A teraz od Sylwestra zmieniło mi się o 360 stopni myślenie i panikuję strasznie.
Dziewczyny jak sobie radziłyście ze stresem przed zabiegiem?
Ja to od paru dni widzę same czarne scenariusze, masakra.......

[madziula0929]

Hej dziewczyny
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku obyśmy wszystkie miały piękne noski i oby wszystko się ładnie goiło.
Mnie nie dało się wcisnąć jednak na styczeń i mam termin dopiero na 25 luty. Najbardziej się martwię o dzieci. Tzn o to, że wiadomo w styczniu ferie to najgorszy czas po operacji by były w domu. A w lutym to niestety trzeba wozić do szkoły, przedszkola i odbierać. I już mnie to męczy za wczasu
Też jestem ciekawa jak sobie poradziłyście z tymi wszystkimi myślami przed operacją. Wydaje mi się to trudne
Robiłyście szczepienia dodatkowo na Wzwb? U mnie ten antygen wiem, że dobry wychodzi . Ale prócz tego chyba dobrze się doszczepić prawda?

[muminek93]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Jasne nie ma problemu jak będziesz chciała jeszcze jakieś zdjęcia to pisz .

Dzięki wielkie w takim razie jeśli to nie problem to możesz podesłać mi jeszcze kilka zdjęć z różnych ujęć bd miała w czym wybierać mój e-mail madzia93@interia.pl

[angelynn]

Napisane przez angeel_

Jest za długi Podejrzewam, że też się skończy na ckn, ale jeszcze się łudzę :P Bardzo jestem ciekawa co powie lekarz

to tak jak mój, raczej nastawiaj się na CKN

[ddiana]

Napisane przez butterfly34

Może i masz rację.
Może ja za bardzo już panikuję. Dziś rano się obudziłam i znowu dopadły mnie myśli, że po co, na co mi to itp. No ale poszłam do lustra i wiem po co to robię.
Do Świąt, człowiek zabiegany jakoś nie myślałam o operacji za dużo, jak już to pozytywnie, że nie każdy ma w sobie tyle odwagi itp.
A teraz od Sylwestra zmieniło mi się o 360 stopni myślenie i panikuję strasznie.
Dziewczyny jak sobie radziłyście ze stresem przed zabiegiem?
Ja to od paru dni widzę same czarne scenariusze, masakra.......

Powiem tak,(pewnie oryginalna nie będę) to normalne,każda z nas to przechodziła
Myśl o pozytywnych stronach,jaki piękny nosek będziesz miała
Nie mam recepty na ten stres,sama to przechodziłam.Starałam się nie mysleć o tym,a mimo to mnie stres dopadał.Może zajmij się czymś relaksującym
Odwiedź koleżanki,wyskocz gdzieś z partnerem,może kino

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez madziula0929

Hej dziewczyny
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku obyśmy wszystkie miały piękne noski i oby wszystko się ładnie goiło.
Mnie nie dało się wcisnąć jednak na styczeń i mam termin dopiero na 25 luty. Najbardziej się martwię o dzieci. Tzn o to, że wiadomo w styczniu ferie to najgorszy czas po operacji by były w domu. A w lutym to niestety trzeba wozić do szkoły, przedszkola i odbierać. I już mnie to męczy za wczasu
Też jestem ciekawa jak sobie poradziłyście z tymi wszystkimi myślami przed operacją. Wydaje mi się to trudne
Robiłyście szczepienia dodatkowo na Wzwb? U mnie ten antygen wiem, że dobry wychodzi . Ale prócz tego chyba dobrze się doszczepić prawda?

Wzajemnie
U mnie było o tyle dobrze,że mąż też wziął wolne i on woził córeczkę do szkoły,może i u Ciebie jest to możliwe,albo jakaś babcia

Szczepienie robiłam,ale kilka lat wstecz do zabiegu (tamten był z konieczności)
Takie szczepienie zawsze bezpiecznie mieć

[aaniolekk]

ale mnie tu daaawno nie było, witajcie po długiej przerwie jeśli ktoś jeszcze mnie pamięta, a jeśli nikt mnie nie pamięta to i tak witam

Jest tutaj jeszcze ktoś kto czeka na operacje u dr Skupina? czy sama zostałam bo widzę, że wszystkie chyba do innych dr, wyliczanki już nie piszecie?

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------


Angel_00, jak tam nosek? wszystko w porządku? byłaś już na konsultacji po operacji?

Mam pytania do Ciebie ile czasu przed operacją zaczęłaś robić badania? i kiedy zaczęłaś sie przygotowywać do operacji? bo ja zawsze wszystko odkładam na ostatnią chwilę i nie chce żeby w tym przypadku też tak było... Kupiłam sobie już rogala i rozglądam się za trymerem. Teraz w ofercie Biedronki jest taki za 9,99zł i tak myśle, że ten kupić bo nie ma sensu czegoś droższego jak tylko raz będzie użyty. Tylko pytanie czy taki tani da rade...a Ty jak sobie poradziłaś z włoskami? trymerem czy wosk?

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez muminek93

Dzięki wielkie w takim razie jeśli to nie problem to możesz podesłać mi jeszcze kilka zdjęć z różnych ujęć bd miała w czym wybierać mój e-mail madzia93@interia.pl

Kochana wyślę za kilka dni bo ja teraz w górach i tutaj słaby zasięg chyba, że jakoś później mi się uda .

[muminek93]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Kochana wyślę za kilka dni bo ja teraz w górach i tutaj słaby zasięg chyba, że jakoś później mi się uda .

Ok, nie musisz się spieszyć konsultacje mam dopiero w połowie stycznia

Dziewczyny a co myślicie o połączeniu operacji nosa z powiększeniem piersi? Nie chce 2razy mieć zabiegu pod narkozą a tak zrobiłabym to podczas jednej operacji. To nie bd za duże obciążenie dla organizmu, co o tym sądzicie?

[butterfly34]

[QUOTE=ddiana;49591554]Powiem tak,(pewnie oryginalna nie będę) to normalne,każda z nas to przechodziła
Myśl o pozytywnych stronach,jaki piękny nosek będziesz miała
Nie mam recepty na ten stres,sama to przechodziłam.Starałam się nie mysleć o tym,a mimo to mnie stres dopadał.Może zajmij się czymś relaksującym
Odwiedź koleżanki,wyskocz gdzieś z partnerem,może kino

Dzięki ddiana, staram się robić różne rzeczy żeby nie myśleć, ale łatwo nie jest.
Jeszcze przed chwilą obejrzałam "Sekrety chirurgii" i to nie było zbyt mądre.............

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez madziula0929

Hej dziewczyny
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku obyśmy wszystkie miały piękne noski i oby wszystko się ładnie goiło.
Mnie nie dało się wcisnąć jednak na styczeń i mam termin dopiero na 25 luty. Najbardziej się martwię o dzieci. Tzn o to, że wiadomo w styczniu ferie to najgorszy czas po operacji by były w domu. A w lutym to niestety trzeba wozić do szkoły, przedszkola i odbierać. I już mnie to męczy za wczasu
Też jestem ciekawa jak sobie poradziłyście z tymi wszystkimi myślami przed operacją. Wydaje mi się to trudne
Robiłyście szczepienia dodatkowo na Wzwb? U mnie ten antygen wiem, że dobry wychodzi . Ale prócz tego chyba dobrze się doszczepić prawda?

Dzięki, wzajemnie. No to trochę czasu masz jeszcze. Faktycznie trzeba to jakoś zorganizować z dziećmi. Mój mąż wziął 2 tygodnie urlopu na ten czas, a później jak będzie trzeba to babcie poproszę. Ale mam nadzieję, że po dwóch tygodniach jakoś to ogarnę. Chyba że będą mrozy, to będę się starać wychodzić jak najmniej i wtedy babcia będzie musiała pomóc.
Co do szczepień, to ja zrobiłam. Trzecią dawkę mam 30 stycznia czyli po operacji. Chociaż lekarze plastycy tego zazwyczaj nie wymagają, to jednak zrobiłam badania na przeciwciała i ich nie miałam, więc wolałam się zaszczepić.

[Angel_00]

Napisane przez aaniolekk

ale mnie tu daaawno nie było, witajcie po długiej przerwie jeśli ktoś jeszcze mnie pamięta, a jeśli nikt mnie nie pamięta to i tak witam

Jest tutaj jeszcze ktoś kto czeka na operacje u dr Skupina? czy sama zostałam bo widzę, że wszystkie chyba do innych dr, wyliczanki już nie piszecie?

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------


Angel_00, jak tam nosek? wszystko w porządku? byłaś już na konsultacji po operacji?

Mam pytania do Ciebie ile czasu przed operacją zaczęłaś robić badania? i kiedy zaczęłaś sie przygotowywać do operacji? bo ja zawsze wszystko odkładam na ostatnią chwilę i nie chce żeby w tym przypadku też tak było... Kupiłam sobie już rogala i rozglądam się za trymerem. Teraz w ofercie Biedronki jest taki za 9,99zł i tak myśle, że ten kupić bo nie ma sensu czegoś droższego jak tylko raz będzie użyty. Tylko pytanie czy taki tani da rade...a Ty jak sobie poradziłaś z włoskami? trymerem czy wosk?

Jakoś 3 miesiące wcześniej grupę krwi. Potem jakiś 4 tygodnie wcześniej pierwsze pobranie krwi, żebym w razie czego miała czas poprawić wyniki, no i 2 tygodnie przed już te właściwe. Ekg też miałam jakoś 2 tygodnie przed.
Trymer kupiłam w Rossmannie też nie był jakiś drogi.
O jakie przygotowania do operacji Ci chodzi?

Wizytę kontrolną mam w piątek.

[aaniolekk]

Napisane przez Angel_00

Jakoś 3 miesiące wcześniej grupę krwi. Potem jakiś 4 tygodnie wcześniej pierwsze pobranie krwi, żebym w razie czego miała czas poprawić wyniki, no i 2 tygodnie przed już te właściwe. Ekg też miałam jakoś 2 tygodnie przed.
Trymer kupiłam w Rossmannie też nie był jakiś drogi.
O jakie przygotowania do operacji Ci chodzi?

Wizytę kontrolną mam w piątek.

oo faktycznie grupę krwi można dużo wcześniej zrobić, już coś będzie z głowy ja jeszcze muszę załatwić zaświadczenie od laryngologa, reszta jak mówisz dopiero miesiąc przed operacją zacznę załatwiać. Jeszcze szczepienie na WZW B, nie miałaś?
a przygotowania to chodziło mi o zakupy potrzebnych rzeczy i właśnie o te badania. Nie wiem już zaczynam panikować, że z czymś nie zdążę albo zapomnę

[Angel_00]

Napisane przez aaniolekk

oo faktycznie grupę krwi można dużo wcześniej zrobić, już coś będzie z głowy ja jeszcze muszę załatwić zaświadczenie od laryngologa, reszta jak mówisz dopiero miesiąc przed operacją zacznę załatwiać. Jeszcze szczepienie na WZW B, nie miałaś?
a przygotowania to chodziło mi o zakupy potrzebnych rzeczy i właśnie o te badania. Nie wiem już zaczynam panikować, że z czymś nie zdążę albo zapomnę

A właśnie zaświadczenie od psychologa zaczęłam załatwiać jakieś 3 miesiące wcześniej (laryngolog nie chciał wystawić zaświadczenia, mimo bardzo krzywej przegrody), a ostatnie szczepienie miałam w lipcu czyli dwa miesiące przed operacją.
Piżamy zaczęłam szukać z miesiąc wcześniej co było błędem. Później się stresowałam, bo ciężko było znaleźć odpinaną, która nie wyglądała na babciną.

[butterfly34]

Napisane przez Angel_00

A właśnie zaświadczenie od psychologa zaczęłam załatwiać jakieś 3 miesiące wcześniej (laryngolog nie chciał wystawić zaświadczenia, mimo bardzo krzywej przegrody), a ostatnie szczepienie miałam w lipcu czyli dwa miesiące przed operacją.
Piżamy zaczęłam szukać z miesiąc wcześniej co było błędem. Później się stresowałam, bo ciężko było znaleźć odpinaną, która nie wyglądała na babciną.

o kurczę, zapomniałam o piżamie. Musi być rozpinana góra?

[Angel_00]

Napisane przez butterfly34

o kurczę, zapomniałam o piżamie. Musi być rozpinana góra?

U mnie musiała, tym bardziej że podpinają do aparatury, więc nie muszą Cie rozbierać tylko odpinają kilka guzików

[ddiana]

Napisane przez muminek93

Ok, nie musisz się spieszyć konsultacje mam dopiero w połowie stycznia

Dziewczyny a co myślicie o połączeniu operacji nosa z powiększeniem piersi? Nie chce 2razy mieć zabiegu pod narkozą a tak zrobiłabym to podczas jednej operacji. To nie bd za duże obciążenie dla organizmu, co o tym sądzicie?

Z tego co wiem,to taki zabieg można łączyć,ale dziewczyny pisały,że piersi bolą(sama mam dość duże piersi 65Ewięc jakoś się tym specjalnie nie interesowałam),ale możesz poszukać informacji na forum o operacjach plastycznych,tam dziewczyny pisały o tym

[angelynn]

Dziewczyny, a to trzeba wyciąć włoski z nosa? Doktor mi nic o tym nie wspominał. Ja właśnie wróciłam z pobierania krwi, wyniki za dwa dni, mam nadzieję, że będzie wszystko okej

Matko ile Wy badań musicie zrobić. Ja musiałam tylko zrobić krzepliwość krwi i morfologie. Nawet nie wiem, jaką mam grupę krwi, ale doktor nic nie wspominał o tym, ani o żadnym szczepienie na wzw, ani o ekg... hehhee


Przylepa, kochana jak przeczytasz, to napisz proszę, jak mam się zaopatrzyć do kliniki, czy muszę mieć piżamkę i takie tam

Co do stresu, to ja mam takie fazy... raz sobie myślę, że to bułka z masłem: jadę tam, zasypiam i budzę się po wszystkim, a innym razem inne myśli mnie nachodzą, gorsze, typu, że się nie obudzę, albo coś pójdzie nie tak.. ehh głupia jestem...

[ddiana]

Napisane przez butterfly34

o kurczę, zapomniałam o piżamie. Musi być rozpinana góra?

Ja kupiłam w H&M rozpinaną i niepotrzebnie,bo tam dostałam szpitalną,a w domu możesz górę mieć dowolną byleby większy dekolt,żeby łatwiej się ubierało
W dzień i tak się ubierasz nie tylko w rozpinane rzeczy.
Mozesz np ubierać bokserkę do spania.

[angelynn]

Napisane przez muminek93

Ok, nie musisz się spieszyć konsultacje mam dopiero w połowie stycznia

Dziewczyny a co myślicie o połączeniu operacji nosa z powiększeniem piersi? Nie chce 2razy mieć zabiegu pod narkozą a tak zrobiłabym to podczas jednej operacji. To nie bd za duże obciążenie dla organizmu, co o tym sądzicie?

Ja kiedyś oglądalam "życie bez wstydu" i tam pacjentka chciała mieć zrobione i nos i piersi i doktor powiedział, że nie możliwe jest zrobienie dwóch operacji za jednym zamachem, ponieważ są to dwa rozległe zabiegi i kazał tej kobiecie wybrać, co robi pierwsze.

[ddiana]

Napisane przez angelynn

Dziewczyny, a to trzeba wyciąć włoski z nosa? Doktor mi nic o tym nie wspominał. Ja właśnie wróciłam z pobierania krwi, wyniki za dwa dni, mam nadzieję, że będzie wszystko okej

Matko ile Wy badań musicie zrobić. Ja musiałam tylko zrobić krzepliwość krwi i morfologie. Nawet nie wiem, jaką mam grupę krwi, ale doktor nic nie wspominał o tym, ani o żadnym szczepienie na wzw, ani o ekg... hehhee


Przylepa, kochana jak przeczytasz, to napisz proszę, jak mam się zaopatrzyć do kliniki, czy muszę mieć piżamkę i takie tam

Co do stresu, to ja mam takie fazy... raz sobie myślę, że to bułka z masłem: jadę tam, zasypiam i budzę się po wszystkim, a innym razem inne myśli mnie nachodzą, gorsze, typu, że się nie obudzę, albo coś pójdzie nie tak.. ehh głupia jestem...

Nie jestem Przylepa,ale byłam operowana u dr.Giedrojcia i zalecenia dla wszystkich są te same,więc pozwolę sobie napisać

Dr nie wymaga tylu badań,jednak ja je zrobiłam dodatkowo
Mam bardzo rzadką grupę krwi i wolałam wziąć ze sobą.
Grupę miałam zrobioną wcześniej i mimo większej liczby badań zapłaciłam coś ponad 70zł.

Do szpitala o ile nie zostajesz tam na noc nie musisz nic brać opócz butelki z wodą z dziubkiem lub słomkę,reszta będzie Ci potrzebna w domu,bo opatrunek i leki dostaniesz.
W domu będziesz potrzebowała wacików i plastra tego papierowego(chociaż to możesz wziąć jeśli masz daleko do domu)Wazeliny,dużej ilości patyczków(weź lepsze,bo te tanie mogą drażnić)Kup też setimar (woda morska) w celu oczyszczania i odtykania nosa.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez angelynn

Ja kiedyś oglądalam "życie bez wstydu" i tam pacjentka chciała mieć zrobione i nos i piersi i doktor powiedział, że nie możliwe jest zrobienie dwóch operacji za jednym zamachem, ponieważ są to dwa rozległe zabiegi i kazał tej kobiecie wybrać, co robi pierwsze.

To chyba zależy od lekarza operującego,wiadomo,ze to wymaga dłuższej narkozy,operacja się przedłuża o kolejne godziny.Operacja powiększenia piersi chyba nie jest jakaś "trudna" jak nos czy lifting

[angelynn]

Napisane przez ddiana

Nie jestem Przylepa,ale byłam operowana u dr.Giedrojcia i zalecenia dla wszystkich są te same,więc pozwolę sobie napisać

Dr nie wymaga tylu badań,jednak ja je zrobiłam dodatkowo
Mam bardzo rzadką grupę krwi i wolałam wziąć ze sobą.
Grupę miałam zrobioną wcześniej i mimo większej liczby badań zapłaciłam coś ponad 70zł.

Do szpitala o ile nie zostajesz tam na noc nie musisz nic brać opócz butelki z wodą z dziubkiem lub słomkę,reszta będzie Ci potrzebna w domu,bo opatrunek i leki dostaniesz.
W domu będziesz potrzebowała wacików i plastra tego papierowego(chociaż to możesz wziąć jeśli masz daleko do domu)Wazeliny,dużej ilości patyczków(weź lepsze,bo te tanie mogą drażnić)Kup też setimar (woda morska) w celu oczyszczania i odtykania nosa.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------


To chyba zależy od lekarza operującego,wiadomo,ze to wymaga dłuższej narkozy,operacja się przedłuża o kolejne godziny.Operacja powiększenia piersi chyba nie jest jakaś "trudna" jak nos czy lifting

Diana dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że tą wodę morską to uda się tu kupić w NL, w resztę się zaopatrzę na pewno. Dodam, że badań tu w NL w ogóle mi nie chcieli zrobić, gdyż uznali to za bardzo dziwne, że ja sama chcę sobie zrobić badania na własne życzenie, więc podczas wizyty u lekarza, doktor Giedrojć z nim rozmawiał i wszystko wyjaśnił, zrobiłam tylko te badania, o których dr Giedrojć powiedział temu lekarzowi w przychodni.


Plaster papierowy? jaki to?

[ddiana]

Napisane przez angelynn

Diana dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że tą wodę morską to uda się tu kupić w NL, w resztę się zaopatrzę na pewno. Dodam, że badań tu w NL w ogóle mi nie chcieli zrobić, gdyż uznali to za bardzo dziwne, że ja sama chcę sobie zrobić badania na własne życzenie, więc podczas wizyty u lekarza, doktor Giedrojć z nim rozmawiał i wszystko wyjaśnił, zrobiłam tylko te badania, o których dr Giedrojć powiedział temu lekarzowi w przychodni.


Plaster papierowy? jaki to?

Vicoplast plaster,a woda Sterimar baby powinna byc,bo to francuska marka

[butterfly34]

Napisane przez ddiana

Ja kupiłam w H&M rozpinaną i niepotrzebnie,bo tam dostałam szpitalną,a w domu możesz górę mieć dowolną byleby większy dekolt,żeby łatwiej się ubierało
W dzień i tak się ubierasz nie tylko w rozpinane rzeczy.
Mozesz np ubierać bokserkę do spania.

Skoro nie wymagają takiej rozpinanej, to nie będę szukać. A takich nie rozpinanych to mam trochę w domu.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez ddiana

Vicoplast plaster,a woda Sterimar baby powinna byc,bo to francuska marka

Już się chyba kiedyś pytałam, ale czy siniaki czymś smarowałaś, czy groszek mrożony przykładałaś zaraz po operacji?

[ddiana]

Napisane przez butterfly34

Skoro nie wymagają takiej rozpinanej, to nie będę szukać. A takich nie rozpinanych to mam trochę w domu.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------



Już się chyba kiedyś pytałam, ale czy siniaki czymś smarowałaś, czy groszek mrożony przykładałaś zaraz po operacji?

Tam na miejscu dostaniesz,więc niepotrzebna będzie.
Groszek to tylko w klinice,ale ja zaraz wracałam do domu (400km) i przez ten czas nie miałam nic przyłożonego,więc siniaki miałam spore


Dzis rano obudziłam się z mocno spuchnietym nosem,a później jak mi trochę zeszła opuchlizna to lewa dziurka taka ładniutka zgrabna,a druga spuchnieta i komicznie to wyglądało

[Star90]

Napisane przez muminek93

Ok, nie musisz się spieszyć konsultacje mam dopiero w połowie stycznia

Dziewczyny a co myślicie o połączeniu operacji nosa z powiększeniem piersi? Nie chce 2razy mieć zabiegu pod narkozą a tak zrobiłabym to podczas jednej operacji. To nie bd za duże obciążenie dla organizmu, co o tym sądzicie?

Mój doktor nie chciał mi zrobić dwóch zabiegów za jednym razem. Zrobiłam w rocznym odstępie.

[majami80]

Dziewczyny jaką kwotę zaliczki należy wpłacić u dr Giedrojcia?

[ddiana]

Napisane przez majami80

Dziewczyny jaką kwotę zaliczki należy wpłacić u dr Giedrojcia?

Ja wpłacałam 1000zł,ale chyba teraz więcej

[madziula0929]

Napisane przez majami80

Dziewczyny jaką kwotę zaliczki należy wpłacić u dr Giedrojcia?

Hej. Rozmawiałam z p. Bożeną i mówiła, że 1000, ale np teraz jest tak, że trzeba ją wpłacić do dwóch tygodni od daty wpisania na operację. Kiedyś chyba trzeba było wpłacać na dwa tyg. Przed operacją.

Ddiana kochana a ekg robiłaś z własnej inicjatywy czy dr tak zalecił?

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez ddiana

U mnie było o tyle dobrze,że mąż też wziął wolne i on woził córeczkę do szkoły,może i u Ciebie jest to możliwe,albo jakaś babcia

Szczepienie robiłam,ale kilka lat wstecz do zabiegu (tamten był z konieczności)
Takie szczepienie zawsze bezpiecznie mieć

u mnie babcie pracujące będzie trzeba jakoś sobie poradzić. Najwyżej te pierwsze dni będą wagary albo mężowi się uda

Dziś zrobiłam pierwszą dawkę szczepienia. A te badania krwi może zacznę robić jakoś kolo 10 lutego skoro operacja 25...