Czas leci, a My czekamy na ziemskie Dzieci - Aniołkowe Mamusie cz. VIII

[dotuniek]

Ukojenie a czemu tż nie weźmie opieki

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja cały dzień przeleżałam z mężem w łóżku

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

Ukojenie a czemu tż nie weźmie opieki

Bo niedlugo tam pracuje i juz jednego kierowce maja na zwolnieniu , boimy sie ryzkowac . To prywaciarz , dzisiaj cie zatrudnia jutro ci dziekuje a juz byly tam za kadencji meza takie zwolnienia za nieobecnosc

[dotuniek]

Jest to dla mnie straszne, że ludzie boją się korzystać z przysługujących im praw. I muszą wybierać między tak ważnymi sprawami

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

Jest to dla mnie straszne, że ludzie boją się korzystać z przysługujących im praw. I muszą wybierać między tak ważnymi sprawami

No niestety taka brutalna rzeczywistosc.

[Platanoides]

My sobotę przeleżeliśmy, a wczoraj byliśmy na grobach u rodziny małża a potem na obiadku u moich rodziców i chwilę wieczorem u teściow.

ukojenie powodzenia w pracy!
biegaczka jak było na wizycie? Jakie zalecenia itp?

[Zmienna kobieta]

Dziewczyny siedzę w robocie, wczoraj miałam 39 stopni, a teraz normalnie się trzese z zimna. Chyba znów mam gorączkę, a gdzie tu do 17tej :banghead:

[Platanoides]

zmienna z taką temperatura to powinnaś leżeć!

mnie dzisiaj gardło boli i obudziłam sie z zapchanym nosem mam nadzieję, że nic więcej sie z tego nie rozwinie wczoraj u teściów była bratowa małża konkretnie przeziębiona i kaszlący bratanek, a dzwoniliśmy się wcześniej spytać czy wszyscy zdrowi wkurzyli mnie na maksa, oprócz tego, że w dupie nas mają i moja ciążę (ani nie pogratulowali, ani nawet nie spytali jak sie czuje, czy chociazby który to tydzień itp.) to na słowa, że mam nadzieje, że mnie nie zarażą odpowiedzieli, ze co wielkiego, najwyzej dostane katar, już nie raz przeciez miałam i nie umarłam a ona jak była w ciąży to wszyscy koło niej skakali i panikowali na każdym kroku... no co za rodzina. Jak wracaliśmy to małż powiedział, ze nie mam się nimi przejmować i denerwować. No ale jak sie nie przejmować, jak to najbliższa jego rodzina a stosunki takie kiepskie.

[dotuniek]

Plat, strasznie to smutne że oni mają takie podjeście, jak znam siebie to pewnie odezwałabym się, żeby mieli świadomość że nawet katar jest zagrożeniem dla ciąży

[Platanoides]

Napisane przez dotuniek

Plat, strasznie to smutne że oni mają takie podjeście, jak znam siebie to pewnie odezwałabym się, żeby mieli świadomość że nawet katar jest zagrożeniem dla ciąży

kiedys sie odezwałam i od tego czasu jest jeszcze gorzej. Tesciowa obwinia mojego małża za te złe stosunki miedzy nimi, mnie nie lubi, a najgorsze ze oni o zagrożeniach w ciąży doskonale wiedzą, bo sami starali sie 5 lat, i mieli jedno podejście do in vitro, i dlatego mają teraz takie podejście do nas, że to oni sa najbardziej poszkodowani przez los, maja najgorzej w życiu, same problemy, a my żyjemy sobie beztrosko i spotykają nas same dobre rzeczy. Ale mieszkają w domu teściami, za nic nie płacą, do niczego się nie dorzucają, co chwile zmieniają samochody, teściowa codziennie im gotuje obiady, zajmuje sie dziećmi... swego czasu to bralismy jakies słoiki do domu od teściowej, ale zaczęli nam to wypominać i wyliczać. Jak wychodzilismy z siatka jedzenia to brat małża rzucał tekstem, że znowu wynosimu MU pół lodówki, więc od tego czasu nie bierzemy od nich nic. Ogólnie zawiła historia.

[muffi24]

Plat to przykra sprawa Ale dziwi mnie ze po przejściach tego nie rozumieją :/

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[LeNa 2405]

I dupa nie mogłam nic zmienić... Muszę jechać jutro i w Czwartek... Szok normalnie... najbliższy wolny termin jest za dwa tyg na usg... Ręce opadają...

[mala_biegaczka]

Bry

Plat przykre to co piszesz ehh.. No ale ludzi nie zmienimy.
Ukojenie zeby maly jednak zdrowy byl
Lena szkoda, ze nie udalo sie zmienic tego terminu :/ Daleko to masz?

Zadowolona jestem z wczorajszej wizyty. Ogolnie mialam na 7 i mialam byc pierwsza, ale wcisneli jakas ciezarna przede mna jeszcze na 6:30 i ona wyszla dopiero 7:30 z gabinetu. Gin jak zwykle zakrecony i sie skapnal, ze tyle zeszlo :P Ja sie staralam szybko dzialac zeby tam tez nie siedziec Bog wie ile, ale bylam taka zestresowana i snieta, ze nie wiedzialam co robilam... masakra.
Lubie tego mojego gina - widze ze sie zachowuje odpowiednio do sytuacji, nawet cos przebaknal wczoraj ze widac ze u mnie jednak jest trauma i ze to przykre.
Zbadal mnie mega delikatnie, ze wzgledu na te plamienia po ostatniej wizycie u niego, usg zrobil od dolu, ale cos srednio bylo widac i tez zeby mi tam nie podrazniac nic w srodku przepial sie szybko na brzuch - i tu niespodzianka - lepiej widac juz u mnie malucha przez brzuch niz od spodu To zdjecie co wleilam Wam na fb, to wlasnie przez brzuch - mam jeszcze jedno od spodu, ale no calkiem to do czlowieka nie podobne

I najlepsze! Tak patrzyl, patrzyla na maluszka, bo szukal pozycji zeby go zmierzyc i co? I maluszek podskoczyl Lzy mi stanely w oczach, bo w pierwszej ciazy nie bylo mi dane tego widziec...

Smial sie gin, ze juz nosek widac, a zazwyczaj w 11. tygodniu dopiero, na co moj maz, ze pewnie bedzie mialo dziecko duzy nos po nim

Ma 2,44cm ogolnie, dalej jestesmy +1 dzien w stosunku do OM i termin mamy na 6.06.2016 - same szostki

Przeszczesliwa jestem. Kolejna wizyta dopiero za 4 tygodnie u niego, ale wczesniej powinnam miec juz pierwsze usg tu z NHS'u w szpitalu. Polozna do mnie dzwonila w sobote, ale nie mialam telefonu a jak oddwanialam to ona juz miala wylaczony telefon. Dzis sie z nia skontaktuje.

Zalecenia dal takie zeby no lykac, kwas, witaminy i euthyrox. Przejrzal wyniki i zanotowal sobie ze mam podwyzszony ten INR (cos z krzepliwoscia) - ten gin w Pl to olal calkowicie. Powiedzial ze bedziemy kontrolowac pozniej, a teraz odpoczywac, jesc zdrowo i zero sexu (tak, jakbysmy cos dzialali ). Wszystko na usg ok, zero krwiakow, zmian, jajniki iwszystko ok. Powiedzial, ze jestem zdrowa i tyle. Takze wszystko w rekach natury..

[Platanoides]

biegaczka to cudownie

co do seksu to nam lekarz nie zabronił, powiedział, ze można, ale tak na prawdę to ode mnie zależy, bo w ciąży to ja rządzę biedny mój chłopina, ja mu nie pozwalam, bo się boję. Może później jak już na prawde będę pewna, ze wszystko, wszystko dobrze to moze cos podziałamy, ale szczerze to chyba będę zadowalac męża całą ciążę inaczej

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Plat przykra sytuacja z rodziną tż. My z jednym szwagrem też nie mamy lekko, ogólnie coś mu się w dupie poprzewracało, bo od kilku lat jego żona nie ma kontaktu ze swoją rodziną, nawet z chrześnicą, bo on tak ją nakręcił, że oni źli i niedobrzy, poza tym jak przyjeżdżają tu do teściowej i siłą rzeczy do nas to np. jak wychodzą z domu to zamykają drzwi od pokoju na klucz jakbyśmy jakimiś złodziejami byli. Na skype to praktycznie tylko teściowa i jeden szwagier z nimi rozmawiają... A drugi szwagier ze szwagierką, którzy są też w Irlandii to starają się jak najrzadziej z nimi spotykać.

Biegaczka super wieści

Mamusie czy Wasze maluchy pod koniec ciąży też miały często czkawkę? Mój mały się ostatnio strasznie męczy, 3-4 razy dziennie po kilka minut...



Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[party_girl7]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53313207]Plat przykra sytuacja z rodziną tż. My z jednym szwagrem też nie mamy lekko, ogólnie coś mu się w dupie poprzewracało, bo od kilku lat jego żona nie ma kontaktu ze swoją rodziną, nawet z chrześnicą, bo on tak ją nakręcił, że oni źli i niedobrzy, poza tym jak przyjeżdżają tu do teściowej i siłą rzeczy do nas to np. jak wychodzą z domu to zamykają drzwi od pokoju na klucz jakbyśmy jakimiś złodziejami byli. Na skype to praktycznie tylko teściowa i jeden szwagier z nimi rozmawiają... A drugi szwagier ze szwagierką, którzy są też w Irlandii to starają się jak najrzadziej z nimi spotykać.

Biegaczka super wieści

Mamusie czy Wasze maluchy pod koniec ciąży też miały często czkawkę? Mój mały się ostatnio strasznie męczy, 3-4 razy dziennie po kilka minut...



Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
Czkawka jest normalna, nie tylko w brzuchu ale też po wyjściu z brzucha, moj ciagle ma, najczesciej 2-3 razy dziennie do teraz, a gdzies czytałam że dzieciom to tak naprawdę wcale nie przeszkadza, zresztą mojemu chyba faktycznie nie przeszkadza bo nie jest wtedy jakiś niespokojny.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Party dzięki w takim razie to tylko mi jest dziwnie jak on ma czkawkę

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[Platanoides]

party co u Ciebie? Jak malutki?

[party_girl7]

Napisane przez Platanoides

party co u Ciebie? Jak malutki?

nie jest z nim lekko bo cały czas problemy z karmieniem (może ciumkać cały dzień tak kocha moje cycki) no i bardzo mało śpi, w ciągu dnia nieraz 2,5 godz w sumie, z czego 1,5 na spacerze, wiec nie mam czasu nawet spokojnie ugotować i zjeść, ale kocham go nad życie, już się uśmiecha do nas i jest przekochany tylko to mały wrażliwiec i potrzebuje dużo uwagi. Czytam język miemowląt, może coś uda mi sie pozmieniać w tych jego nawykach... Ma już jakieś 4,3 kg Załączam zdjęcie z sesji chrzest mamy pod koniec miesiąca. To tak w skrócie, nie mam niestety czasu Was nadrabiać ;(

[Platanoides]

ło matko jaki słodziak

[mala_biegaczka]

Party ale slodziutki Nadrabianiem sie nie przejmuj...przeciez to normalne Jestes mloda mama i to calkowicie zrozumiale

Dzwonilam do poloznej - przyjdzie do mnie w czwartek Takze fajnie, bo w piatek do nas znajomi przyjezdzaja, to ogarniemy tez mieszkanie, bo ja bede z domu pracowac. I ogarniemy zakupy

Zastanawiam sie czy to TSH jest sens teraz robic. Czy dopiero za 4 tygodnie... Nie wiem no. Jak juz polozna do mnie dzwonila, to pewnie za tydzien lub 2 mi zadzwonia, zeby na badania krwi przyjsc i pewnie mi to TSH sprawdza i tak.

[mariolaw_132]

Gryzia moj maly tez mial i ma czkawki wiec to chyba normalne. Teraz ma tak ze potrafi spac i czkac az mu glowa podskakuje. Staram sie z tym walczyc bo slyszalam ze to oslabia serducho.

Biegaczka fajnie ze wizyta udana.

Lena szkoda ze nie udalo sie zadzialac.

[Platanoides]

biegaczka a po co położna do Ciebie przychodzi?
ja bym sie wstrzymała z tym tsh jeszcze, skoro jest szansa, ze Ci zbadaja to raz, a dwa po zmianie dawki trzeba odczekac min. 4 tyg.żeby sprawdzić co i jak.

[mariolaw_132]

Party cudne zdjecie. Ile maly mial jak sie urodzil?

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

biegaczka a po co położna do Ciebie przychodzi?
ja bym sie wstrzymała z tym tsh jeszcze, skoro jest szansa, ze Ci zbadaja to raz, a dwa po zmianie dawki trzeba odczekac min. 4 tyg.żeby sprawdzić co i jak.

No tak tez mysle... Endo mowila, zeby za 4 tygodnie. Ona spokojnie do tego podchodzi. Gin mi wczoraj powiedzial w ogole jak spojrzal na moj wynik, ze nawet przy TSH 2.1 ft4 ladne, bo gorna granica (1,67 a gorna norma 1,7) i on nawet by nie zwiekszal ale jak endo zlecila, to powiedzial, ze nie bedzie tam nikomu w kompetencje wchodzil.
Polozna przychodzi, bo tu tak to wyglada po prostu. Przyjdzie z ksiazka ciazy - spisze moje dane, wage, wzrost, zbada mi cisnienie i wysycenie dwutlenkiem wegla wydychanego powietrza czy cos takiego. Tak przynajmniej to w czerwcu wygladalo u mnie w pierwszej ciazy. Robi taki ogolny wywiad + to jest po to, zeby sprawdzic w jakich warunkach mieszkamy
I przy okazji nie narazac mnie na lazenie do przychodni i kontakt z zarazkami.
Ale fajna, bo nie ta co mialam w czerwcu. Ta mila z glosu bardziej i angielski zrozumialy Bez problemu sie z nia dogadalam
Za ten tydzien, dwa pewnie mnie umowia na to badanie krwi, a w miedzyczasie ona juz wysle papiery do szpitala i szpital mi przysle pismo, kiedy mam usg Takze mam nadzieje, ze sie to zamknie w 3. tygodniach. Bo nie wytrzymam 4 tygodni do wizyty :P
Poza tym no tez musza mi to usg zrobic miedzy 11. a 14. tygodniem.

[Platanoides]

no to w tej kwestii akurat fajna sprawa z tą położną
nic mi nie mów o tym czekaniu... Ty już przynajmniej widziałaś małego człowieczka na USG, a ja jeszcze mam 8 dni... im dłużej czekam, tym częściej mi brzydkie myśli przychodzą do głowy
od którego tygodnia można stetoskopem wyłapać tętno dziecka?

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

no to w tej kwestii akurat fajna sprawa z tą położną
nic mi nie mów o tym czekaniu... Ty już przynajmniej widziałaś małego człowieczka na USG, a ja jeszcze mam 8 dni... im dłużej czekam, tym częściej mi brzydkie myśli przychodzą do głowy
od którego tygodnia można stetoskopem wyłapać tętno dziecka?

No to czekanie jest koszmarne... ciesze sie ze te 3 usg juz mialam
Moglabym zdecydowanie latac co tydzien.

Za 8 dni zobaczysz pieknego malego czlowieczka - pewnie ze 3c jak nie wiecej bedzie juz mial Moze tez bedzie podskakiwal jak nasz

Co do stetoskopu, to nie wiem.. pierwsze slysze w ogole.
My na kolejnym usg w koncu uslyszymy serduszko Poki co moj gin nie wlacza - jest przeciwnikiem nagrzewania malucha przed tym 11. tygodniem.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Plat stetoskopem nie wiem, ale detektorem mi się udawało od 14+5tc chyba... Jakoś tak.

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

No to czekanie jest koszmarne... ciesze sie ze te 3 usg juz mialam
Moglabym zdecydowanie latac co tydzien.

Za 8 dni zobaczysz pieknego malego czlowieczka - pewnie ze 3c jak nie wiecej bedzie juz mial Moze tez bedzie podskakiwal jak nasz

Co do stetoskopu, to nie wiem.. pierwsze slysze w ogole.
My na kolejnym usg w koncu uslyszymy serduszko Poki co moj gin nie wlacza - jest przeciwnikiem nagrzewania malucha przed tym 11. tygodniem.

mam nadzieję

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53314256]Plat stetoskopem nie wiem, ale detektorem mi się udawało od 14+5tc chyba... Jakoś tak.

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
dopiero? ja sie wykończę to stetoskopem pewnie podobnie. No nic trzeba czekać

[party_girl7]

Napisane przez mariolaw_132

Party cudne zdjecie. Ile maly mial jak sie urodzil?

3200, spadł do 2960g. A Twój pewnie już koło 5kg? ja liczę że Szymon na chrzcie będzie miał koło 5kg. Aha i taki komplecik kupiłam, ciekawe czy te 62 nie bedzie za duże Wy kiedy chrzcicie?