Majówki 2016 - część pierwsza jako mamy!

[pluszowy_kot]

Jak dobrze mieć tatę i męża, którzy się na mechanice wyznają! Rozbroili prysznic, znaleźli problem, tata zdobył część, naprawią a normalnie trzeba nowy prysznic kupować Przynajmniej tata będzie miał dziś zajęcie jak będzie u nas z mamą Wojtka pilnować - naprawianie

Dziecko mi się nauczyło zasypiać w dzień w łóżku - jak zmęczony to marudzi, położyć, przykryć pod sam nos kocykiem, smoczka, przytulankę i dziecka nie ma

[manufakturapiekna]

U mnie w nocy zaczela ssac kciuk.
Zasikala mi tez lozko. Zdecydowanie to nie moj dzien dzis

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[no_doubt]

Napisane przez Iwonia27

Haaahaha brawo
U nas dzis pobudka nr 6 a co?
Zanim kolo 9 wstaniemy mogą juz być co godzinę. Niniejszym czuje w powietrzu dzien z mamą zombieee.

oj współczuję znam ten ból!!!

Napisane przez ola0605

U nas pierwsza pobudka od 20:30


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zazdroszczę!!!

Napisane przez manufakturapiekna

U mnie pobudka byla jedna, ale caly czas trwa. Od 2... mala na rekach inaczej placz

Manu współczuję.....zęby idą czy skok?

Napisane przez martunia_199

Pobudki 23.30 1.30 3.30 5.30 7.30 kto da więcej? Spać....!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

szok!!!!

Napisane przez agassek

Wpadaj do Gdańska



U nas zasneła o 23 i pobudki 24, 1, 2 potem 4:40 i 6. Teraz śpi... Nie wiem czy to nowe miejsce czy po prostu taka noc

Ale że ja tylko budziłam się na szybkie karmienie, czuję się ok

Martunia, Tymek teraz śpi sam w łóżeczku?

Napisane przez zabciajs

Ale to u mnie norma :P Tylko zamiast 23.30 to 22.30

Napisane przez agassek

W sumie zazwyczaj u mnie też tak to wygląda tylko bez pobudki o 1:30

Jak czytam, o której godzinie Wasze pociechy wstają to doceniam spaniemojej Gwiazdy

Napisane przez manufakturapiekna

U mnie w nocy zaczela ssac kciuk.
Zasikala mi tez lozko. Zdecydowanie to nie moj dzien dzis

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Zsikala? A jakich pieluch używasz?

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

U mnie z moskitiera nici, bo jestemu rodziców i łóżeczko turystyczne....
Czasami się zastanawiam, czy Miśka tęskni za tatą...to już 3 tygodnie bez niego....

[kaylla]

Napisane przez no_doubt

Ja od 3.na dyżurze...lata u nas komar mimo elektrycznego wkładu z chicco...nie wiem, może źle go używam (jeśli w ogóle można źle go użyć). Mała się wierci, bo lata nad nią, a ja stoję nad lozeczkiem i maham rękami jak nawiedzona, by odstraszyc skubanca...już i tak cała zgryziona. Dziewczyny może jakieś rady/porady, bo wymiekam...

Co do smarowania używam linomagu przy każdej zmianie pieluszki, gdy jest pupina w gorszym stanie to niezawodna jest zasypka, czasami sudocrem.

Co do ubranek to u nas na tapecie 62. H&M nam super pasuje, ze Smyka też, 5-10-15 porażka...

---------- Dopisano o 05:04 ---------- Poprzedni post napisano o 03:56 ----------

P.S. Zabilam bestię...brawo ja

Podziwiam. Nie wiem, czy ja bym była zdolna do takich poświęceń. U nas też w pokoju był komar, zauważyłam go rano o 10:P

Widzę, że moja Majka jest troszkę łaskawsza od waszych dzieci w kwestii pobudek, ale też szału nie ma i jestem zmęczona. Pobudka o 23, o 3, 5, 6:30 (tu po karmieniu i przysypianiu o 7.20 tata wstał i zabrał dziecko, bo już spać nie chciała) i o 9. Od poniedziałku P. kończy się urlop, więc nikt mnie już rano nie poratuje i będę musiała wstawać o tej 7. Przecież ja się wykończę:/

W ogóle mam ostatnio zagwozdkę. W czwartek mam pewien egzamin. Egzamin jest w Warszawie od 11 (trzeba być pół godziny wcześniej) do 15. I teraz nie wiem, czy jechać rano (musiałabym koło 6 wyjechać, żeby się nie spóźnić), czy wyjechać już wieczorem i spać w hotelu i się w miarę wyspać. Majka zostaje z tatą w Poznaniu, więc ona będzie dostawała w tym czasie mleko z butelki (resztka moich zapasów z czasów odciągania + mm), ja pewnie będę musiała odciągnąć mleko laktatorem. Cały czas się zastanawiam jak jechać. Z jednej strony przeraża mnie wstawanie o 5 rano (oczywiscie noc z przerwami na karmienie), kilka godzin w samochodzie, kilka godzin na egzaminie i znowu kilka godzin w samochodzie, więc wolałabym jechać dzień wcześniej i się wyspać, z drugiej strony zastanawiam się jak takie 24 godziny przerwy w karmieniu piersią wpłyną na laktację (oczywiście sciągałabym laktatorem) i jak kilka kolejnych karmień z butelki wpłynie na Majkę (czy się za bardzo nie rozleniwi)?

[Anika1986]

Dagg, u nas 30 min. to taki sen maksimum w dzień. Na szczęście 10-15 min snu u nas wystarcza aby maruda zniknął.

Manu, mojemu zdarza się ssać kciuka przed snem albo w dzień jak jest zmęczony do usniecia.

Kaylla, z tego co kojarzę pisałaś kiedyś o egzaminach na biegłego, więc jeśli ten, to bym na Twoim miejscu dzień wcześniej pojechała. Wiem jak to wygląda i generalnie trzeba być tam skupionym na maxa i często nie ma czasu na dłuższe zastanowienie. Jak wstaniesz o 5 i wybaczysz się jeszcze podróżą, to może Ci być ciężko. Ja jeździłam rano na te egzaminy ale miałam do pokonania jedynie odległość z Krakowa do Katowic, co trwało max 1,5 godz.

Co do pieluch u nas toujoury nie wytrzymują nocy i musiałam je zmieniać o 6 nad ranem, aby nie zasikal. Babydreamy oraz Dady na razie zdały egzamin.

[manufakturapiekna]

Napisane przez no_doubt

oj współczuję znam ten ból!!!





zazdroszczę!!!









Manu współczuję.....zęby idą czy skok?





szok!!!!























Jak czytam, o której godzinie Wasze pociechy wstają to doceniam spaniemojej Gwiazdy






Zsikala? A jakich pieluch używasz?

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

U mnie z moskitiera nici, bo jestemu rodziców i łóżeczko turystyczne....
Czasami się zastanawiam, czy Miśka tęskni za tatą...to już 3 tygodnie bez niego....

Wiesz chyba wszystko razem, skok brzuch i ma lekko opuchniete dziasla wiec tez cos tam sie dzieje.

My uzywamy pieluch wielorazowych. Przeciekow nie ma z reguly ale cos musialam zle zalozyc


Ann jak Twoje wielo?

[zabciajs]

Nie kumam tych smoczków do butelek, trzeba w ogóle je zmieniać?
Czym się różni http://www.aptekagemini.pl/lovi-smoc...-2-sztuka.html
a ten http://www.aptekagemini.pl/lovi-smoc...-2-sztuki.html

[martunia_199]

Napisane przez agassek

Wpadaj do Gdańska



U nas zasneła o 23 i pobudki 24, 1, 2 potem 4:40 i 6. Teraz śpi... Nie wiem czy to nowe miejsce czy po prostu taka noc

Ale że ja tylko budziłam się na szybkie karmienie, czuję się ok

Martunia, Tymek teraz śpi sam w łóżeczku?

A gdzie tam! Śpi z nami. Czasami go wrzucam do łóżeczka i do pierwszego karmienia śpi. Zależy jak mi się chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez martunia_199

A gdzie tam! Śpi z nami. Czasami go wrzucam do łóżeczka i do pierwszego karmienia śpi. Zależy jak mi się chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jeszcze nie tak źle... Myślałam, że wstajesz, karmisz, usypiasz i odkładasz, wtedy byś się wykończyła... Przy tylu pobudkach chyba w ogóle byś nie była w stanie się zdrzemnąć

Kaylla, a nie możecie wszyscy pojechać do Warszawy?

My jesteśmy na spacerze. W połowie była taka afera, że chyba ze 2 km niosłam ją na rękach i pchałam wózek. Pluję sobie w brodę, że nie wzięłam chusty (została w pokoju)... Zasnęła na rękach i odłożona do wózka śpi dalej, więc korzystam i spacerujemy

[Monanka83]

Napisane przez Anika1986

Dagg, u nas 30 min. to taki sen maksimum w dzień. Na szczęście 10-15 min snu u nas wystarcza aby maruda zniknął.

Manu, mojemu zdarza się ssać kciuka przed snem albo w dzień jak jest zmęczony do usniecia.

Kaylla, z tego co kojarzę pisałaś kiedyś o egzaminach na biegłego, więc jeśli ten, to bym na Twoim miejscu dzień wcześniej pojechała. Wiem jak to wygląda i generalnie trzeba być tam skupionym na maxa i często nie ma czasu na dłuższe zastanowienie. Jak wstaniesz o 5 i wybaczysz się jeszcze podróżą, to może Ci być ciężko. Ja jeździłam rano na te egzaminy ale miałam do pokonania jedynie odległość z Krakowa do Katowic, co trwało max 1,5 godz.

Co do pieluch u nas toujoury nie wytrzymują nocy i musiałam je zmieniać o 6 nad ranem, aby nie zasikal. Babydreamy oraz Dady na razie zdały egzamin.

U nas całą noc dają radę tylko pampers sleep&play, przy dadach i pampersa ch premium zdarzała się wilgoć na spiochach.
Ale ja przy karmieniu nad ranem czyli w okolicach 4-5 już zmieniam chociaż wytrzymałby jeszcze trochę.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez agassek

To jeszcze nie tak źle... Myślałam, że wstajesz, karmisz, usypiasz i odkładasz, wtedy byś się wykończyła... Przy tylu pobudkach chyba w ogóle byś nie była w stanie się zdrzemnąć

Kaylla, a nie możecie wszyscy pojechać do Warszawy?

My jesteśmy na spacerze. W połowie była taka afera, że chyba ze 2 km niosłam ją na rękach i pchałam wózek. Pluję sobie w brodę, że nie wzięłam chusty (została w pokoju)... Zasnęła na rękach i odłożona do wózka śpi dalej, więc korzystam i spacerujemy

Ale wam fajnie! Też bym się do 3miasta wybrała do znajomych. Rzutem na taśmę byliśmy u nich jeszcze pod koniec marca. Mam ogromny sentyment do 3city.

K. Miał teraz tydzień urlopu na naukę, bo ma jutro jeden zaległy egzamin z maja, do którego nie podszedł. Eh, i to juz by było na tyle chyba w tym roku

[asiaczek]

Współczuję Wam takich pobudek w nocy. Dobrze że u nas w miarę spoko z tym.

Ponieważ walczę z molami w kuchni, wczoraj zagotowałam w garnku ocet i go zostawiłam na noc ( podobno nie lubią tego zapachu). Dzisiaj rano zobaczyłam ohydne,maleńkie robale w tym occie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Kaylla ja na twoim miejscu pojechalabym dzień wcześniej. Tak robię na moje egzaminy. Bo nie dość ze podróż to jeszcze pobudki i wczesne wstanie. Będzie cieżko się skupić i być w formie. No i wlasnie przez to u mnie skończyłam kp. Raz pojechałam jak jeszcze karmiłam to nie miałam czasu i gdzie odciągać, cycki mi pękały, jak w końcu znalazłam chwile, żeby odciągnąć to leciała fontanna po ścianach. Nie było to wykonalne dla mnie. Ale jeden raz powinno być ok. W każdym razie ja bym radziła jechać dzień wcześniej i się wyspać.

Manu, bardzo dobrze nam się używa wielo! Póki co tylko w dzień. Na noc używamy jednorazowa. Jutro nam mija dopiero pierwszy tydzień pieluchowania i sobie chwale. Przecieków nie mamy, jedynie dupka taka wielka w tych pieluszkach haha ty używasz tez na noc?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asta9126]

Napisane przez Monanka83

U nas całą noc dają radę tylko pampers sleep&play, przy dadach i pampersa ch premium zdarzała się wilgoć na spiochach.
Ale ja przy karmieniu nad ranem czyli w okolicach 4-5 już zmieniam chociaż wytrzymałby jeszcze trochę.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------


Ale wam fajnie! Też bym się do 3miasta wybrała do znajomych. Rzutem na taśmę byliśmy u nich jeszcze pod koniec marca. Mam ogromny sentyment do 3city.

K. Miał teraz tydzień urlopu na naukę, bo ma jutro jeden zaległy egzamin z maja, do którego nie podszedł. Eh, i to juz by było na tyle chyba w tym roku

o, muszę się rozejrzec za tymi pampkami, bo chciałabym uniknąć przewijania w nocy, szkoda by było dziecko obudzić

[martunia_199]

Napisane przez agassek

To jeszcze nie tak źle... Myślałam, że wstajesz, karmisz, usypiasz i odkładasz, wtedy byś się wykończyła... Przy tylu pobudkach chyba w ogóle byś nie była w stanie się zdrzemnąć

Kaylla, a nie możecie wszyscy pojechać do Warszawy?

My jesteśmy na spacerze. W połowie była taka afera, że chyba ze 2 km niosłam ją na rękach i pchałam wózek. Pluję sobie w brodę, że nie wzięłam chusty (została w pokoju)... Zasnęła na rękach i odłożona do wózka śpi dalej, więc korzystam i spacerujemy

Nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania w nocy. Zmieniam tylko strony i śpimy dalej. Ale i tak jest to dość męczące. Liczę że jak skok się skończy to i lepsze spanie wróci. Było już tak że pierwsza pobudka była ok 2 w nocy i potem ok 5. Tyle że wtedy chodził spać ok 22 a teraz między 20 a 20.30 zazwyczaj już śpi... zobaczymy co przyniesie życie za tydzień po 19 skończonym tygodniu

Napisane przez asiaczek

Współczuję Wam takich pobudek w nocy. Dobrze że u nas w miarę spoko z tym.

Ponieważ walczę z molami w kuchni, wczoraj zagotowałam w garnku ocet i go zostawiłam na noc ( podobno nie lubią tego zapachu). Dzisiaj rano zobaczyłam ohydne,maleńkie robale w tym occie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam te paskudztwo aktualnie w domu (( tyle że u nas chyba się rozmnażają w jedzeniu/sianie królika. Jutro jak wrócę do domu też spróbuję z tym octem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruzjape]

U nas w nocy masakra. Ula wieczorem dostała gorączki i bardzo zle spała. Teraz tez po niej widać, ze nie czuje sie najlepiej, biedaczka...

[Iwonia27]

Przyjechalismy na spontana do rodzicow. A ze my z jednej miejscowosci i pierwszy dom mijamy tesciowej to niej pierwszej wstapilismy.
Juz leciala do niego z wyciagnietymi rekami a ten ja zobaczyl i w placz i przez cala wizyte nie dał sie jej wziac. Hihi
Teraz jestesmy u moich rodzicow i do mojej mamy sie usmiecha.
Mądre te dzieci.

[_itakinie_]

Ech.. a ja tam sama oddaję moje dziecko teściowej/mamie/pababciom/ciotklom itp... żeby chwilę oddechu złapać. Także ten dziwnam.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Laseczki - czy Wy tez tak się dziwnie pocicie? Nagle oblewa mnie zimny pot. Nie ogarniam tego. Jak sobie z tym radzić? Help!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez fruzjape

U nas w nocy masakra. Ula wieczorem dostała gorączki i bardzo zle spała. Teraz tez po niej widać, ze nie czuje sie najlepiej, biedaczka...

biedna mała... u nas zły czas poszczepienny minął. Mam nadzieję...

[kaylla]

Agassek - chyba nie chcę jechać z małą, bo nawet jeśli byśmy pojechali dzień wcześniej, to później z hotelu się trzeba wymeldować o 11 i P. z małą musieliby się przez kilka godzin włóczyć po mieście. Trochę męczące to by dla nich było:/

[Monanka83]

Napisane przez _itakinie_

Ech.. a ja tam sama oddaję moje dziecko teściowej/mamie/pababciom/ciotklom itp... żeby chwilę oddechu złapać. Także ten dziwnam.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Laseczki - czy Wy tez tak się dziwnie pocicie? Nagle oblewa mnie zimny pot. Nie ogarniam tego. Jak sobie z tym radzić? Help!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------



biedna mała... u nas zły czas poszczepienny minął. Mam nadzieję...

Taaaa, jak baba w połogu

[_itakinie_]

Napisane przez Monanka83

Taaaa, jak baba w połogu

Tylko połóg minął...

[martunia_199]

Napisane przez _itakinie_

Ech.. a ja tam sama oddaję moje dziecko teściowej/mamie/pababciom/ciotklom itp... żeby chwilę oddechu złapać. Także ten dziwnam.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Laseczki - czy Wy tez tak się dziwnie pocicie? Nagle oblewa mnie zimny pot. Nie ogarniam tego. Jak sobie z tym radzić? Help!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------



biedna mała... u nas zły czas poszczepienny minął. Mam nadzieję...

Ja też!!! Odpoczywam gdy jestem u kogoś.. Tyle że moja teściowa zawsze się pyta czy może wziąć na rece

Napisane przez _itakinie_

Tylko połóg minął...

Ja mam wrażenie że mój trwa dalej. Biorę tabsy i właśnie po 10 dniach skończył mi się okres...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

I w tym tkwi jeden istotny szczegoł.
Zapytac czy mozna.
A nie dalej pchac za przeproszeniem gębę nawet jak malutek ewidentnie na jej widok płacze.

[zabciajs]

Napisane przez Iwonia27

I w tym tkwi jeden istotny szczegoł.
Zapytac czy mozna.
A nie dalej pchac za przeproszeniem gębę nawet jak malutek ewidentnie na jej widok płacze.

A jakby nie zwracala uwagi na niego, rozmawiała tylko z Tobą, to pisalabyś co za babcia? :P
Wydaje mi się, że co by nie robila będzie źle :P
A wielkie szczęście mieć babcie. Mój mąż pamięta tylko dziadka. Mały był jak umarł. Nie wie, jak to jest mieć dziadków-zazdrości mi.
(Oczywiscie nie pisze tu o jakis skrajnych przypadkach gdzie tesciowa ma cos z glowa, ale Twoja akurat jest ok z tego co pisałaś).

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Nie wyobrazam sobie pytać np mojego brata czy mogę potrzymać swoją chrześnice. Co innego jak jest małą kruszynką, ale nie kilku miesięczną dziewczynką, a co pogryze ją? Krzywde jej zrobie? A moze brat nie bedzie wiedział co ze sobą i wolnym czasem zrobić?

Iwonia nie zlośc sie na mnie, ale ja tak kocham swoja babcie, nie wyobrażam sobie życia bez niej i jest to mama mojego taty. Dlatego tak pisze.
I jestem mega szcześliwa, ze Gabrysia ją poznała i super ze ma dwie babcie i dwie prababcie

[Iwonia27]

Napisane przez zabciajs

A jakby nie zwracala uwagi na niego, rozmawiała tylko z Tobą, to pisalabyś co za babcia? :P
Wydaje mi się, że co by nie robila będzie źle :P
A wielkie szczęście mieć babcie. Mój mąż pamięta tylko dziadka. Mały był jak umarł. Nie wie, jak to jest mieć dziadków-zazdrości mi.
(Oczywiscie nie pisze tu o jakis skrajnych przypadkach gdzie tesciowa ma cos z glowa, ale Twoja akurat jest ok z tego co pisałaś).

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Nie wyobrazam sobie pytać np mojego brata czy mogę potrzymać swoją chrześnice. Co innego jak jest małą kruszynką, ale nie kilku miesięczną dziewczynką, a co pogryze ją? Krzywde jej zrobie? A moze brat nie bedzie wiedział co ze sobą i wolnym czasem zrobić?

Iwonia nie zlośc sie na mnie, ale ja tak kocham swoja babcie, nie wyobrażam sobie życia bez niej i jest to mama mojego taty. Dlatego tak pisze.

Nie złoszcze sie na Ciebie. Piszesz jak to wyglada z Twojej perspektywy.
Z mojej wyglada nieco inaczej.
Mam alergie na nią i już. Robię postępy sama zaproponowalam zeby do niej wstapic ale od razu nie zmienie calego nastawienia.
I to ze ktos inny np go nosi nie sprawia ze ja wtedy odpoczywam. Nie potrafie. Sledze wtedy kazdy krok. Nie umiem wyjsc do innego pokoju i zajac sie sobą.
Bedzie wiekszy moze mi sie to zmieni. Na ten moment niestety.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

I moze gdyby to byla mama mojej mamy albo mojego taty to reagowalabym inaczej. Dla mnie to jednak obca baba.

[zabciajs]

Iwonia, to wielki krok!! Brawo!

[Anika1986]

Asia, może przynajmniej się utopily w tym garnku? Ja octem mykam szafki

Mona, u nas praktycznie w nocy się nie budzi. Między 20 /21 a 9 jak są 3 pobudki na szybkie jedzenie to już hard core. Najczęściej są 2 ale zdarza się że tylko raz się budzi. Zmiana pieluchy w trakcie powoduje wybudzenie. Jak na razie Dady są ok pod tym względem. Toujoury pozostawienie więc na dzień.

[daggmara]

Ja jestem jakas inna, ale nigdy nie czulam potrzeby "potrzymania" dzieci kolezanek czy rodziny. A co to? Malpka, zeby dawac komus do poglaskania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Ja tez nie jestem lepsza. Nie umiem zostawic komus na dłuzej Gabi , jedynie mężowi. Ale dojrzewam do tego. Zreszta to odciaganie brrr
Przy mnie Gabi np nie płacze, widze kiedy chce spać. A jak sie ją przetrzyma to afera. No i nie chce aby komus tak plakała..

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez daggmara

Ja jestem jakas inna, ale nigdy nie czulam potrzeby "potrzymania" dzieci kolezanek czy rodziny. A co to? Malpka, zeby dawac komus do poglaskania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przebywasz ze swoimi bratanicami, siostrzenicami? Dopiero jak same przybiegną?
Ja z moim bratem mamy super relacje wiec normalne, ze z i jego córami.

Kolezanek nie, nie tykalam nigdy
Zreszta pierwszy raz trzymalam 3miesieczne dziecko w tamtym roku jak juz bylam w ciazy, wlasnie bratanice. I zakochalam sie i tak chcialam miec swoje i mialam, ale pewna wtedy jeszcze nie bylam
Tak to same starsze dotykalam, ale to tez moi najblizsi- braciszek i siostrzyczka.

[Iwonia27]

Napisane przez daggmara

Ja jestem jakas inna, ale nigdy nie czulam potrzeby "potrzymania" dzieci kolezanek czy rodziny. A co to? Malpka, zeby dawac komus do poglaskania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty wiesz ze ja tez? zreszta generalnie to ja nie przepadam za dziecmi. Tzn moje to kocham ponad wszystko i widzicie jak sie ktos zbliza to najchetniej bym gryzła ale do innych to raczej mnie nie ciagnie. Serio.

[daggmara]

Napisane przez martunia_199

Nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania w nocy. Zmieniam tylko strony i śpimy dalej. Ale i tak jest to dość męczące. Liczę że jak skok się skończy to i lepsze spanie wróci. Było już tak że pierwsza pobudka była ok 2 w nocy i potem ok 5. Tyle że wtedy chodził spać ok 22 a teraz między 20 a 20.30 zazwyczaj już śpi... zobaczymy co przyniesie życie za tydzień po 19 skończonym tygodniu

Też mam te paskudztwo aktualnie w domu (( tyle że u nas chyba się rozmnażają w jedzeniu/sianie królika. Jutro jak wrócę do domu też spróbuję z tym octem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja juz nawet stron nie zmieniam. Druga piers podaje kladac sie bardziej na brzuchu, nauczylam sie tego, gdy mlody mial focha na jedną z piersi i inaczej mie chcial lapac. Takze teraz cala noc spi w jednym miejscu bez przekladania.