Mamy sierpniowe 2018 cz.III

[Panterka1313]

Takie 4 kółka teściowa kupiła. 20180616_112402.jpeg20180616_112411.jpeg20180616_112341.jpeg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Panterka1313]

Foto fotelika coś się nie chce wstawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia.]

U nas w szpitalu zalecali po porodzie smarować całe ciało bepanthenem ponieważ skóra była tak jakby wysuszona po przebywaniu tyle czasu w wodach płodowych. Później nie mieliśmy żadnych problemów i alergii skórnych. Pupę smarowałam przy każdej zmianie pieluchy również bepanthenem. Tylko zwykły bepanthenem jest lepszy nie ten z dodatkami w nazwie. Później używaliśmy tańszych kremów z babydream, linomag itp. Sudocrem u nas się nie sprawdził.

Wit d już kiedyś pisałam że w aerozolu jest najwygodniejsza w użyciu.

Berenika współczuje sytuacji z tż. Mam nadzieję że zdąży się ogarnąć przed porodem i uświadomi sobie pewne rzeczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angelajnaaa]

Napisane przez passionfruit

Wprowadziłam w domu zasadę 3P. Trzymamy tylko to, co jest potrzebne, piękne lub pamiątkowe. Oby udało mi się wytrwać w tym postanowieniu

Hahah myślę że u mnie by to nie zdało egzaminu, pewnie co innego piękne byłoby dla mnie a co innego dla tż chociaż możę faktycznie przy przeprowadzce to ja chciałam więcej rzeczy chomikować

Stella dopisz mi proszę wiztę 28-06-2018 i 12-07-2018
Dodałam na klub zdjęcia mojego brzuszka nie takie piękne plenerowe jak Wasze ale zawsze


Dziś tż ma przywieźć szafę na rzeczy Majeczki, będę miała co robić Powiem Wam, że nie mogę się tej mojej kruszynki juz doczekać

[forester]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;84201406]Mój mąż totalnie przeholowal. Wieczorem zadzwonił do niego brat i poszedł do niego niby na chwilę. Nie wrócił do tej pory, chodzą sobie gdzieś po kolegach, piwkuja zadowoleni. Ja mam już dość i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem w ciemnej du***, bo nie pracuje, mieszkam u teściów z dwójką dzieci. Kasa na dzieci (kindergeld) wszystko przychodzi na konto męża. Nie mam swoich pieniędzy, nie mam gdzie się wynieść...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bardzo Ci współczuje sytuacji. Wydaje mi się, że po pierwsze musisz się trochę usamodzielnić finansowo w razie "w", a po drugie odbyć z mężem bardzo poważną rozmowe o Waszym małżeństwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Panterka1313]

..2018-06-16 13.06.59.jpg2018-06-16 13.06.05.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olajadetektyw]

Napisane przez Panterka1313

Takie 4 kółka teściowa kupiła. Załącznik 7567481Załącznik 7567486Załącznik 7567491

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wózek fajny. Nam się podobały bardzo Adamexy ale u nas trzeba było coś na lepszych amortyzatorach. Tylko pogadajcie z tż na spokojnie o nosidełku do samochodu. Nie trzeba wydawać 1000 zł ale ten napewno nie jest dobry.

Byliśmy w Ikei i tamtejszej galerii. Zakupy były trudne bo nasza prawie anielska trzylatka przestaje być aniolkiem. Wiem że u niektórych rodziców takie dziecko to żaden problem ale ona naprawdę się zmieniła.
Płacze/lamenty.
Zakupy zrobione. W Ikei mieliśmy kupić taką komodę jak mamy ale jak na nią popatrzylam na nią to stwierdziłam że jednak takie 2 to za dużo. Stwierdziliśmy że dokupimy te pojemniki skuba i jedną półkę w szafie zaadoptujemy.
Wzięliśmy wanienke ale dla starszej bo teraz pluska się w domu w takiej niedużej misce (mamy kabinę bez brodzika).
Jakieś pieluszki, kocyk bo mężowi się podoba.
Kilka ubranek w hm i smyku. Ale na razie kilka bo na wyprzedaży pod koniec lipca będą już te letnie.
I odebraliśmy tą kołyskę drewnianą. Dokupimy materacyk i zobaczymy może na początek nie bedziemy składać łóżeczka.
Tylko ten żołądek mnie boli i trochę ciągnie brzuch po tych wycieczkach. Zostaly mi do zrobienia ogórki i truskawki dzisiaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Ola to intensywnie ale ważne że zakupy udane.
Ja dzisiaj zebralam się w sobie i poprosilam męża żebyśmy pojechali popatrzeć wózki dla dwojga. Ciągle mam mętlik w głowie w tym temacie niestety i oglądanie w ogóle mi nie pomogło bo nie na naszą kieszeń te co w sklepie można pooglądać. Nie stać mnie dać za wózek tyle co warte jest nasze auto... w Internecie upatrzylam sobie dwa i na bobo wózki są na stronie ale w naszym stacjonarnym nie ma żeby pomacać. Zaproponowali mi Warszawę żeby tam jechać... nie pojadę w mojej sytuacji. Chyba kupimy jednak w ciemno ten wózek. Jest u nas jeden używany na olx baby jogger, mi się nawet podoba ale mąż powiedział, że on takiego nie chce.
Potem jeszcze skoczylismy do flaminga, dokupilam tych tetrowych pieluszek, organizer na łóżeczko i potem zrobilismy zakupy w biedronce. Córcia z wycieczki mega zadowolona, wszystkie dzieci zaczepiała a teraz ma pierwszą dzisiaj drzemkę i śpi od dwóch godzin jak nie ona
A my z mężem zamowilismy sobie pizze bo odkąd wyszlam ze szpitala za mną chodzi pizza i dzisiaj już ten ostateczny dzień w którym muszę ją zjeść
Mały tylko dzisiaj mega oszczędny w ruchach a ja po tym wyjściu z domu zdycham... kompletnie stracilam kondycję. Jestem zleżałym osobnikiem jak ja urodze to nie wiem...

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

500+ nam sie nie należy w ogóle. Kosiniakowe tez nie, dlatrgo że musielibysmy byc ubezpieczeni tu w Polsce. Jestesmy w niemczech wiec nalezy sie elterngeld ktory i tak mąż dostanie na konto bo ja w niemczech przeciez nie mam drugiego bo i jak. Tutaj mam konto i tutaj mi mąż kase przesyła ale nie jest to jakas konkretna kwota co miesiąc tylko tyle, żeby starczylo na rachunkj i jakies wydatki. Ogolnie nie robi jakis wiekszych problemów już z kasą, jak na cos potrzebuje to poprostu przesyla i już... co do tej sytuacji, to oczywiscie niedawno wstał i gadalismy coś. Dowiedziałam się, że jednak ta rozmowa z bratem o mieszkaniu wyglądała nieco inaczej niz mi wtedy powiedział... ten brat mial pretensje ze za malo czasu im dajemy do znalezienia czegos, a jego dziewczyna powordziala ze jak on chce iść mieszkac do moich tesciow to z nimi koniec. Poklocili sie i moj wyszedl trzaskajac drzwiami. Nie powiedział mi nic wtedy o tym, dopoero dzisiaj. A wczoraj brat po niego zadzwonił i niby sie pogodzili ale nie rozmawiali nic więcej w tym temacie. Terax jestem w totalnej kropce i jesxcse bardziej na nich wkurzona. Co ona zamierza tam siedzieć na siłę?!? Bo tak to zrozumiałam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NoBoTak]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;84208686]500+ nam sie nie należy w ogóle. Kosiniakowe tez nie, dlatrgo że musielibysmy byc ubezpieczeni tu w Polsce. Jestesmy w niemczech wiec nalezy sie elterngeld ktory i tak mąż dostanie na konto bo ja w niemczech przeciez nie mam drugiego bo i jak. Tutaj mam konto i tutaj mi mąż kase przesyła ale nie jest to jakas konkretna kwota co miesiąc tylko tyle, żeby starczylo na rachunkj i jakies wydatki. Ogolnie nie robi jakis wiekszych problemów już z kasą, jak na cos potrzebuje to poprostu przesyla i już... co do tej sytuacji, to oczywiscie niedawno wstał i gadalismy coś. Dowiedziałam się, że jednak ta rozmowa z bratem o mieszkaniu wyglądała nieco inaczej niz mi wtedy powiedział... ten brat mial pretensje ze za malo czasu im dajemy do znalezienia czegos, a jego dziewczyna powordziala ze jak on chce iść mieszkac do moich tesciow to z nimi koniec. Poklocili sie i moj wyszedl trzaskajac drzwiami. Nie powiedział mi nic wtedy o tym, dopoero dzisiaj. A wczoraj brat po niego zadzwonił i niby sie pogodzili ale nie rozmawiali nic więcej w tym temacie. Terax jestem w totalnej kropce i jesxcse bardziej na nich wkurzona. Co ona zamierza tam siedzieć na siłę?!? Bo tak to zrozumiałam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Czyli co? Pogodzili sie i tematu z mieszkaniem juz nie ma? Bo rozumiem, że jakby mąż nadal trzymał się tego ze mają się wyprowadzić, to by się pewnie nie pogodzili...?

[Aisza21]

Berenika, ale 500+ na drugie i 3 dziecko jest niezależne od dochodu i się każdemu należy. Tak samo kosiniakowe jest niezależne od dochodu jak matka nie pracuje. Miałabyś 2 tys w sumie przez rok, a potem 1 tys.


Co do mieszkania to już się robi jakas niejasna sytuacja - ja bym sama pogadała z tym bratem i jego dziewczyną ,żeby wiedzieć co oni zamierzają ,a nie się bawić w jakiś głuchy telefon.



Moje samopczucie dalej do bani - ewidentnie mi słabo, nie wiem , może to coś poważniejszego. Spałam do 8:00, potem mąż z synem pojechali do teściowej na działkę, a ja się znów położyłam i wstałam o 13ej. Pojechałam do nich , wróciliśmy i już byłam wykończona nie wiadomo czym. Zamówiliśmy pizzę, zjedliśmy, mąż i pies zalicza drzemkę, a ja leżę na kanapie i nie mam siły ,żeby coś zrobić. Masakra.

[passionfruit]

Ja mam pytanie do dziewczyn uzależnionych finansowo od swoich mężów. Myślałyście kiedyś, co by było gdyby Wasz tż ( odpukać) zginał? Wypadek samochodowy np. Nie macie dostępu do "ich" kont bankowych, nie macie żadnych przychodów i mieszkacie kątem u obcych ludzi. To nie jest tak, że idziecie do banku i mówicie " proszę pana, mój mąż nie żyje", teraz ja będę korzystała z tego konta. Tak na prawdę, do czasu sprawy spadkowej zostajecie z niczym. Abstrahując od życia na łasce i niełasce mężczyzny....

Dżizas...nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jak w ogóle doszło do tego, że pozwoliłyście się postawić w takiej sytuacji?????

[NoBoTak]

Napisane przez passionfruit

Ja mam pytanie do dziewczyn uzależnionych finansowo od swoich mężów. Myślałyście kiedyś, co by było gdyby Wasz tż ( odpukać) zginał? Wypadek samochodowy np. Nie macie dostępu do "ich" kont bankowych, nie macie żadnych przychodów i mieszkacie kątem u obcych ludzi. To nie jest tak, że idziecie do banku i mówicie " proszę pana, mój mąż nie żyje", teraz ja będę korzystała z tego konta. Tak na prawdę, do czasu sprawy spadkowej zostajecie z niczym. Abstrahując od życia na łasce i niełasce mężczyzny....

Dżizas...nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jak w ogóle doszło do tego, że pozwoliłyście się postawić w takiej sytuacji?????

My mamy wspolne konto, oprócz tego mam swoje, gdzie splywa kasa z tego co sobie dorobię. Ale co spowodowało ze nie mam glownego dochodu? Będąc na macierzyńskim moj zakład pracy oglosil upadłość i zostałam bez pracy. Z malym dzieckiem, bez pomocy dziadków ciężko wrócić do pracy, więc i dochodu brak... Życie

[passionfruit]

Napisane przez Aisza21

Moje samopczucie dalej do bani - ewidentnie mi słabo, nie wiem , może to coś poważniejszego. Spałam do 8:00, potem mąż z synem pojechali do teściowej na działkę, a ja się znów położyłam i wstałam o 13ej. Pojechałam do nich , wróciliśmy i już byłam wykończona nie wiadomo czym. Zamówiliśmy pizzę, zjedliśmy, mąż i pies zalicza drzemkę, a ja leżę na kanapie i nie mam siły ,żeby coś zrobić. Masakra.

Witaj w klubie. Ja przeleżałam dziś pół dnia. Jutro mam imprezę rodzinną i aż mi ciarki przechodzą na samą myśl. Najchętniej bym nigdzie nie szła....

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez NoBoTak

My mamy wspolne konto, oprócz tego mam swoje, gdzie splywa kasa z tego co sobie dorobię. Ale co spowodowało ze nie mam glownego dochodu? Będąc na macierzyńskim moj zakład pracy oglosil upadłość i zostałam bez pracy. Z malym dzieckiem, bez pomocy dziadków ciężko wrócić do pracy, więc i dochodu brak... Życie

Kochana, to nie pytanie o powód braku stałego dochodu, ale o to dlaczego mężowie mają swoje konta i jak łaskawcy wydzielają pieniądze nażycie żoną, które nie pracują zawodowo, a zajmują się dzieci. Plus do tego dochodzi brak jakiejkolwiek decyzyjności. Ciężko mi zrozumieć, jak można dopuścić do takiej sytuacji....

Ja mam dostęp do wszystkiego i nikt mnie nie rozlicza nawet ze złotówki. Oczywiście planujemy razem większe zakupy, budżet, ale kurcze....bez przesady....

[malaa89]

Berenika bardzo wspolczuje sytuacji, nie wiem jak to działa w druga stronę, ale np. jak pobieram jakiekolwiek świadczenia na dzieci w Polsce (jeśli żona jest w Pl, a mąż za granica) to w Holandii nic juz nie mogę dostać. Trzeba wykazac, ze w kraju pochodzenia nie dostaje nic. Nie wiem jak to wygląda przy pobieraniu świadczeń mieszkając w Polsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez passionfruit

Ja mam pytanie do dziewczyn uzależnionych finansowo od swoich mężów. Myślałyście kiedyś, co by było gdyby Wasz tż ( odpukać) zginał? Wypadek samochodowy np. Nie macie dostępu do "ich" kont bankowych, nie macie żadnych przychodów i mieszkacie kątem u obcych ludzi. To nie jest tak, że idziecie do banku i mówicie " proszę pana, mój mąż nie żyje", teraz ja będę korzystała z tego konta. Tak na prawdę, do czasu sprawy spadkowej zostajecie z niczym. Abstrahując od życia na łasce i niełasce mężczyzny....

Dżizas...nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jak w ogóle doszło do tego, że pozwoliłyście się postawić w takiej sytuacji?????

Passionfruit, znam dużo takich rodzin, najczęściej powodem są nieplanowane dzieci, które wychowuje oczywiście kobieta, niepracując i tym sposobem się uzależnia od męża finansowo. Przykre ale proste i powszechne.

[ania9o]

Napisane przez passionfruit

Ja mam pytanie do dziewczyn uzależnionych finansowo od swoich mężów. Myślałyście kiedyś, co by było gdyby Wasz tż ( odpukać) zginał? Wypadek samochodowy np. Nie macie dostępu do "ich" kont bankowych, nie macie żadnych przychodów i mieszkacie kątem u obcych ludzi. To nie jest tak, że idziecie do banku i mówicie " proszę pana, mój mąż nie żyje", teraz ja będę korzystała z tego konta. Tak na prawdę, do czasu sprawy spadkowej zostajecie z niczym. Abstrahując od życia na łasce i niełasce mężczyzny....

Dżizas...nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jak w ogóle doszło do tego, że pozwoliłyście się postawić w takiej sytuacji?????

Dokładnie to samo mi się nasuwa.
Ja co prawda jestem bezrobotna ale nadal z prawem do zasiłku macierzyńskiego więc do porodu a potem przez kolejny rok będę miała "swoje" pieniądze... Chociaż, u nas nie ma czegoś takiego Twoje-Moje. Mamy wspólne konto, obydwie pensje wpływają na to konto, z niego oplacamy wszystkie rachunki, robimy zakupy, pobierają ratę kredytu hipotecznego i to co zostaje to sobie tym zarządzamy na swoje wydatki, wspólne zachcianki typu jedzenie na wynos itp. Nie wyobrażam sobie że miałabym prosić męża o pieniądze na takie zwykłe rzeczy jak kupienie dziecku jakiegoś ciucha czy żeby mi dawał tylko pieniędzy "na styk". Może jeszcze by tego brakowało żebym musiała przedstawić rachunek za dany zakup i będzie wyliczał co do grosza
U nas kwestie finansowe były ustalone jeszcze przed ślubem, i szczerze jeśli mój mąż nie chciałby takiego układu to chyba bym się nie zdecydowała na założenie z nim rodziny. Z resztą mam wrażenie że bardzo dużo par w ogóle nie ustala takich ważnych rzeczy a potem wychodzą kwiatki, że kobieta musi się prosić o każdy grosz...

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[passionfruit]

Ja chyba nie potrafię tego zrozumieć...

[Aisza21]

Napisane przez passionfruit

Witaj w klubie. Ja przeleżałam dziś pół dnia. Jutro mam imprezę rodzinną i aż mi ciarki przechodzą na samą myśl. Najchętniej bym nigdzie nie szła....

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Kochana, to nie pytanie o powód braku stałego dochodu, ale o to dlaczego mężowie mają swoje konta i jak łaskawcy wydzielają pieniądze nażycie żoną, które nie pracują zawodowo, a zajmują się dzieci. Plus do tego dochodzi brak jakiejkolwiek decyzyjności. Ciężko mi zrozumieć, jak można dopuścić do takiej sytuacji....

Ja mam dostęp do wszystkiego i nikt mnie nie rozlicza nawet ze złotówki. Oczywiście planujemy razem większe zakupy, budżet, ale kurcze....bez przesady....

Passion , bo mogą, a że są za przeproszeniem ,,bucami" więc tak robią....

[passionfruit]

No właśnie „bo mogą”...

[forester]

Berenika, ale skoro dostajecie kindergeld w określonej wysokości i to ty zajmujesz się dziećmi to 100% tych pieniedzy powinno być Twoje. Nie jakaś tam kwota tylko konkretna ilość co miesiąc, zawsze tyle samo. I Ty wtedy sobie te pieniądze możesz rozdysponować. Ponadto skoro on tam pracuje dla Was to większość kasy powinno być na kontach w PL bo tutaj je wydajecie.
Bynajmniej tak to powinno wg mnie wyglądać. Nie daj się!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez passionfruit

Witaj w klubie. Ja przeleżałam dziś pół dnia. Jutro mam imprezę rodzinną i aż mi ciarki przechodzą na samą myśl. Najchętniej bym nigdzie nie szła....

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Kochana, to nie pytanie o powód braku stałego dochodu, ale o to dlaczego mężowie mają swoje konta i jak łaskawcy wydzielają pieniądze nażycie żoną, które nie pracują zawodowo, a zajmują się dzieci. Plus do tego dochodzi brak jakiejkolwiek decyzyjności. Ciężko mi zrozumieć, jak można dopuścić do takiej sytuacji....

Ja mam dostęp do wszystkiego i nikt mnie nie rozlicza nawet ze złotówki. Oczywiście planujemy razem większe zakupy, budżet, ale kurcze....bez przesady....

Napisane przez forester

Berenika, ale skoro dostajecie kindergeld w określonej wysokości i to ty zajmujesz się dziećmi to 100% tych pieniedzy powinno być Twoje. Nie jakaś tam kwota tylko konkretna ilość co miesiąc, zawsze tyle samo. I Ty wtedy sobie te pieniądze możesz rozdysponować. Ponadto skoro on tam pracuje dla Was to większość kasy powinno być na kontach w PL bo tutaj je wydajecie.
Bynajmniej tak to powinno wg mnie wyglądać. Nie daj się!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, kindergeld jest na dzieci - ty się dziećmi zajmujesz, więc mąż powinien w 100% przelewać go Tobie plus jakąś część ustalonej przez was jego wypłaty. Ja bym powiedziała mężowi ,że jeśli nie zgadza się na przelewanie ci całego zasiłku to ty się ubezpieczasz w PL i pobierasz sama kosiniakowe i 500 plus na dzieci, a on niech ci śle określoną część wypłaty , a jak nie to jest coś takiego jak alimenty. Niech wie, że to nie jest jego łaska , ale obowiązek. Koniec i kropka.

[passionfruit]

Aisza dobrze prawi. Polać jej



Ps. Tak mi przed chwila spadło ciśnienie, ze musiałam tz wysłać do sklepu po puszkę pepsi

[Panterka1313]

OLA mam od siostry cybexa 4 gwiazdki i do tego Adamexa jest jeszcze fotelik ale mi foto nie chciało wejść w wizaz. W tym na pewno nie zamierzam co się zdjęcie wstawilo

PASI Tż za darmo podnosi ciśnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalaGosia88]

Napisane przez Aisza21

Dokładnie, kindergeld jest na dzieci - ty się dziećmi zajmujesz, więc mąż powinien w 100% przelewać go Tobie plus jakąś część ustalonej przez was jego wypłaty. Ja bym powiedziała mężowi ,że jeśli nie zgadza się na przelewanie ci całego zasiłku to ty się ubezpieczasz w PL i pobierasz sama kosiniakowe i 500 plus na dzieci, a on niech ci śle określoną część wypłaty , a jak nie to jest coś takiego jak alimenty. Niech wie, że to nie jest jego łaska , ale obowiązek. Koniec i kropka.

podsumowanie trafione w 10tkę!

Napisane przez passionfruit

Aisza dobrze prawi. Polać jej



Ps. Tak mi przed chwila spadło ciśnienie, ze musiałam tz wysłać do sklepu po puszkę pepsi

Mówisz, że za grzeczny jednak Twój Mąż?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[passionfruit]

Tak, tak. Mój przyniósł pepsi i pojechał na spotkanie integracyjne ze swoimi studentami Młody ma dziś czas playstation a ja leżę na kanapie i kontempluje ciszę i spokój

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Panterka, Tobie tak idą te zakupy wyprawkowy ze byś tu połowę dzieciaków obdarowała tym co masz trochę zazdroszczam motywacji!

[AndziaHa]

Ja też nie rozumiem, jak można się tak ubezwłasnowolnić i nie mieć dostępu do pieniędzy. My z mężem mamy osobne konta i jedno wspólne na które przelewamy oszczędności.

Kurcze zjadłam właśnie pierwszego od wyroku cukrzycowego loda włoskiego! Czekam na wynik jak na wyrok, będę wiedzieć za 45min ile kosztował mój grzech za to psychicznie czuje się dużo lepiej, odpuściłam troche

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[passionfruit]

Ps. 0d poniedziałku 25.06 będą w lidlu sukienki maxi.

[Panterka1313]

PASI Lubie być przygotowana. TŻ po wizycie stwierdził że dobrze się stało że sporo wcześniej zaczęłam wszystko kompletowac. Właśnie baby pranie ściągam i później torbę pakuje. Nawet już wybrałam ubranko w którym mi dadza Julke po porodzie. Wybrałam różowe body w kokardki, długie spodnie co są jak rajstopy ale fachowo nie wiem jak to się nazywa, bluzkę z długim, niedrapki, pampersa, a czapeczke i cienki różek dorzucę jak uprasuje

Reklamówke ubranek na chłopca mam do oddania po przebraniu po siostrze wiec jak będę w domu zrobię foto i chętnie oddam komuś z was jak będzie chciał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[passionfruit]

Napisane przez Panterka1313

PASI Lubie być przygotowana. TŻ po wizycie stwierdził że dobrze się stało że sporo wcześniej zaczęłam wszystko kompletowac. Właśnie baby pranie ściągam i później torbę pakuje. Nawet już wybrałam ubranko w którym mi dadza Julke po porodzie. Wybrałam różowe body w kokardki, długie spodnie co są jak rajstopy ale fachowo nie wiem jak to się nazywa, bluzkę z długim, niedrapki, pampersa, a czapeczke i cienki różek dorzucę jak uprasuje

Reklamówke ubranek na chłopca mam do oddania po przebraniu po siostrze wiec jak będę w domu zrobię foto i chętnie oddam komuś z was jak będzie chciał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie z jednej strony mam w głowie,że jeszcze dużo czasu mam, ale z drugiej strony gdyby coś się stało, to jestem w czarnej d....

Chyba zabiorę się w poniedziałek za zakupy!