My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! - mamy już prawo jazdy - cz. II - Strona 133 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-09, 19:05   #3961
Hoya
Przyczajenie
 
Avatar Hoya
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 29
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Witam w Nowym Roku!
Nie wiem, jak Wy, ale ja nadal jestem szczęśliwa, że prawdziwa zima nie nadciąga.
W międzyczasie zyskałam nowe "zboczenie" - przed każdą jazdą muszę przetrzeć dokładnie boczne lusterka, denerwuje mnie każda kropla, czy smuga (a wzięło się to stąd, że w czasie świąt podczas dłuższej trasy przeżyłam lekki stresik, gdy włączając się o zmroku na autostradę stwierdziłam, że przez smugi na lusterkach światła aut zlewają się i nie potrafię ocenić, jak daleko i na którym pasie są).

Mam też za sobą przewóz pierwszego pasażera (oprócz męża oczywiście). Do tej pory wzbraniałam się przed zabieraniem innych osób ze sobą, ale tym razem nie mogłam odmówić. Zdecydowanie jednak wolę jeździć sama
Hoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 20:54   #3962
lanavera
Zadomowienie
 
Avatar lanavera
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 696
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez Hoya Pokaż wiadomość
Witam w Nowym Roku!
Nie wiem, jak Wy, ale ja nadal jestem szczęśliwa, że prawdziwa zima nie nadciąga.
W międzyczasie zyskałam nowe "zboczenie" - przed każdą jazdą muszę przetrzeć dokładnie boczne lusterka, denerwuje mnie każda kropla, czy smuga (a wzięło się to stąd, że w czasie świąt podczas dłuższej trasy przeżyłam lekki stresik, gdy włączając się o zmroku na autostradę stwierdziłam, że przez smugi na lusterkach światła aut zlewają się i nie potrafię ocenić, jak daleko i na którym pasie są).

Mam też za sobą przewóz pierwszego pasażera (oprócz męża oczywiście). Do tej pory wzbraniałam się przed zabieraniem innych osób ze sobą, ale tym razem nie mogłam odmówić. Zdecydowanie jednak wolę jeździć sama
Też bym się bała prewodzic Ja do tej pory jeździłam z ojcem i z TŻ, z nimi czuję się komfortowo, bo wiem że zawsze mi pomogą jak coś ale sama też już daje rade Ale oczywiście TŻ nie może się powtrzymać od gadania; i ruszamy, zwooolnij, i trójeczka, uważaj! itp itd :P
lanavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 06:17   #3963
aquarelka199
Rozeznanie
 
Avatar aquarelka199
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez blondi1041 Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny.
jak juz pisalam Kupiłam rovera 214 si rok97 , z silnikiem 1,4 16v - stosowany również w polonezach. Bardzo dużo rzeczy już wymieniłam , a moich problemów nie widać końca.
W tym aucie dziwiło mnie dymienie na biało - mechanik stwierdził, że prawdopodobnie do wymiany jest uszczelka pod głowicą , bo ubywa płynu chłodzącego. Wymieniono uszczelkę, rozrząd z pompą, świece , termostat z obudową, paski, uszczelniacze, olej, płyny, filtry.
Na dzień dzisiejszy nie ubywa już płynu , ani oleju, auto nadal dymi na biało (tego dymu jest bardzo dużo,czuć jakby nie spalone paliwo i w rurze wydechowej jest czarny osad, tak mi się wydaje),
Zrobiliśmy test spalania, zalałam auto do pełna , po 150 km okazało się , że spaliło przez ta trasę 28 litrów.
szukam jakiejś pomocy w ustaleniu usterki, bo finansowo już nie stać mnie na mechanika i muszę się męczyć sama ze swoim tż
karolca co myslisz?
na innym forum mi napisali ze to sonda , dzis sobota , problem znalezc mechanika ktory ma czas zajrzec, dlatego sami z tż sie meczymy.
A sprawdzali Ci czy nie masz uszkodzonego kadłuba silnika? Niestety raz spotkałam się z taką samą sytuacją i okazało się że taka właśnie była przyczyna usterki (mimo iż żaden mechanik na to nie wpadł). Swoją drogą chyba już wiadomo czemu auto było po okazyjnej cenie.
aquarelka199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 11:23   #3964
Sylwia1900r
Wtajemniczenie
 
Avatar Sylwia1900r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez lanavera Pokaż wiadomość
Też bym się bała prewodzic Ja do tej pory jeździłam z ojcem i z TŻ, z nimi czuję się komfortowo, bo wiem że zawsze mi pomogą jak coś ale sama też już daje rade Ale oczywiście TŻ nie może się powtrzymać od gadania; i ruszamy, zwooolnij, i trójeczka, uważaj! itp itd :P
Myślę że pasażerowie źle robią że nam podpowiadają, bo po odebraniu prawa jazdy już wiemy jak prowadzić auto, no ale chcą dobrze a nie rozumieją że takim podpowiadaniem mogą też denerwować kierującego np: mnie to denerwuje.
Ja jechałam kiedyś przez małą wioskę gdzie i krówka się pasła, i pies może wybiec pod koła, w dzień i z mamą, widoczność była doskonała a mama krzyczy na cały głos że aż w uszach mi zaczęło dzwonić " Uważaj bo przejedziesz roweżyste" - widziałam go z daleka a gdy krzyczała byłam kilkadziesiąt metrów od niego, byłam na tyle daleko że roweżysta jeszcze mnie nie widział
Sylwia1900r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 15:41   #3965
Jully
Raczkowanie
 
Avatar Jully
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 454
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Moja mama tez na początku mi komentowała, a o uważaniu na rowerzystę to z milion razy słyszałam W końcu powiedziałam, że jak ja prowadzę to przestrzegamy moich zasad i nie komentujemy i powoli sie oduczyła
Jully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 15:51   #3966
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Akurat w przypadku rowerzystów, to oni powinni uważać na samochody.

Moich jazd na szczęście nikt nadto nie komentował. Ale pamiętam,że jak wiozłam kiedyś dalekich znajomych, to jeden bardzo chciał,żebym wcisnęła gaz i pokazała na co stać auto ( jechałam TŻ'owym). Ogólnie przeszkadzał mi w jeździe :/ Myślałam,że gościa wysadzę. Aż mu powiedziałam,że jak się nie uspokoi to zaraz wysiada :P
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 16:02   #3967
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Tacy "komentatorzy" są najgorsi tylko denerwują kierowcę!!
Ja też na szczęście nie doświadczam tego typu uwag ale jeżdżę sama albo z mężem...może z kimś innym nie było by tak spokojnie
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-12, 17:41   #3968
VwVampirka
Zakorzenienie
 
Avatar VwVampirka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Ja nie cierpię jeździć z tatą. Też wszystko mu się nie podoba, ciągle mi zwraca uwagę, poucza... a ja zaczynam się wkurzać i nagle samochód mi zaczyna żabkować, gasnąć, silnik ryczeć... a tata ma dowód na to, że beznadziejnie jeźdżę i muszę się go słuchać
Jakiś czas temu też podwoziłam braci TŻ... to to dopiero był koszmar... tak mi pokazywali drogę i komentowali gdzie jest jaki znak, jak powinnam się ustawić, po której stronie pasa jechać... że w pewnym momencie wjechałam pod prąd Dobrze, że był już wieczór i w tym miejscu nie było samochodów... Jak im powiedziałam, że to ich wina to strzelili focha, ale chyba miałam rację bo potem, jak siedzieli cicho to już dobrze jechałam. Bez podpowiedzi i bez trudu znalazłam wyjazd z miasta (byłam tam pierwszy raz, a oni to niby się świetnie na nim znali)
__________________
...i w trójkę:
23.04.2014 r.


“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec"
Oscar Wilde
VwVampirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 13:06   #3969
Fast dead
Raczkowanie
 
Avatar Fast dead
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 192
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Ja w czwartek odebrałam prawko. Na jazdach z instruktorem wszystko szło super, ruszanie, biegi, ręczny. Pojechałam na przejażdżkę z kolegą moim "nowym" autem, no i się zaczęło. Wszystko źle, nie tak zmieniam biegi, za powoli jadę i inne pierdoły. Jak jeździłam Elką, wszystko naprawdę szło dobrze, problem był czasami z parkowaniem i tyle. Tutaj nagle wszystko robię źle. Skończyło się kłótnią i zamianą miejsc. Nie wiem, z kim i kiedy wsiądę następnym razem do auta. Czekałam na odbiór dokumentu jak wariat, a wyszło wszystko do du...
Fast dead jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 13:21   #3970
Caramella
Wtajemniczenie
 
Avatar Caramella
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: rydultowy/londyn/frederikssund
Wiadomości: 2 373
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

normalne, mialam to samo z tata. sprobuj pojezdzic sama na spokojnie, pocwiczyc
__________________
sometimes's after the curtain close that the real reckoning comes
whether is about
who we wish we were
who we wish we could be
who we want to be with


63-62-61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50-49-48
Caramella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:45   #3971
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez Fast dead Pokaż wiadomość
Ja w czwartek odebrałam prawko. Na jazdach z instruktorem wszystko szło super, ruszanie, biegi, ręczny. Pojechałam na przejażdżkę z kolegą moim "nowym" autem, no i się zaczęło. Wszystko źle, nie tak zmieniam biegi, za powoli jadę i inne pierdoły. Jak jeździłam Elką, wszystko naprawdę szło dobrze, problem był czasami z parkowaniem i tyle. Tutaj nagle wszystko robię źle. Skończyło się kłótnią i zamianą miejsc. Nie wiem, z kim i kiedy wsiądę następnym razem do auta. Czekałam na odbiór dokumentu jak wariat, a wyszło wszystko do du...
Trzeba było kolegę wysadzić,a dalej byś pojechała sama
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-15, 20:45   #3972
NoLQa
Zakorzenienie
 
Avatar NoLQa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Mediolan;)
Wiadomości: 3 844
GG do NoLQa Wyślij wiadomość przez MSN do NoLQa
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez Fast dead Pokaż wiadomość
Ja w czwartek odebrałam prawko. Na jazdach z instruktorem wszystko szło super, ruszanie, biegi, ręczny. Pojechałam na przejażdżkę z kolegą moim "nowym" autem, no i się zaczęło. Wszystko źle, nie tak zmieniam biegi, za powoli jadę i inne pierdoły. Jak jeździłam Elką, wszystko naprawdę szło dobrze, problem był czasami z parkowaniem i tyle. Tutaj nagle wszystko robię źle. Skończyło się kłótnią i zamianą miejsc. Nie wiem, z kim i kiedy wsiądę następnym razem do auta. Czekałam na odbiór dokumentu jak wariat, a wyszło wszystko do du...
Nie przejmuj sie, na poczatku chyba kazdy tak ma, a napewno wiekszosc z nas
ja jak dostalam prawko to czulam sie kompletnie nieprzygotowana i kazde zwrocenie uwagi wysokim tonem konczylo sie placzem lub zdenerwowaniem, ktorego napewno nie pomagalo mi przy prowadzeniu
Teraz mam prawko juz od ponad 2 lat i jezdze sobie dosyc czesto, bez wiekszych problemow, no moze oprocz parkingow, ale w miescie, w ktorym mieszkam nie jestem jedyna ktora ma taki problem
Trzymaj sie i nie poddawaj
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me...


Studentka!

BLOG - zapraszam
NoLQa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 21:40   #3973
gosiak0071
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 176
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez Hoya Pokaż wiadomość
Witam w Nowym Roku!
Nie wiem, jak Wy, ale ja nadal jestem szczęśliwa, że prawdziwa zima nie nadciąga.
W międzyczasie zyskałam nowe "zboczenie" - przed każdą jazdą muszę przetrzeć dokładnie boczne lusterka, denerwuje mnie każda kropla, czy smuga (a wzięło się to stąd, że w czasie świąt podczas dłuższej trasy przeżyłam lekki stresik, gdy włączając się o zmroku na autostradę stwierdziłam, że przez smugi na lusterkach światła aut zlewają się i nie potrafię ocenić, jak daleko i na którym pasie są).

Mam też za sobą przewóz pierwszego pasażera (oprócz męża oczywiście). Do tej pory wzbraniałam się przed zabieraniem innych osób ze sobą, ale tym razem nie mogłam odmówić. Zdecydowanie jednak wolę jeździć sama
Ja też byłam baaaaardzo zadowolona z braku śniegu.. Niestety już jest, ale jeszcze nie miałam okazji śmigać mym Kapselkiem. Może jutro do pracy pojadę, ale czuję wielką niepewność..
Odnośnie lusterek - już się z tego wyleczyłam. Teraz mam inny problem, ciągle mi się wydaje, że są źle ustawione, bo doświadczyłam efektu martwego punktu.... To było dopiero stresujące!!!

A przewóz pasażera poza TŻetem też ostatnio przeżyłam. Na szczęście była to bratowa, której syn też dopiero co odebrał prawko, więc już wyćwiczona jest żeby nie komentować hahaha
A i TŻ już nic nie gada... chyba że na prawdę jakąś głupotę zrobię- w jego mniemaniu oczywiście Ale zdecydowanie i ja wolę jeździć sama

Przyszła zima i zaczyna się walka z odpalaniem.... Może jutro będzie ze mną współpracował...

Edytowane przez gosiak0071
Czas edycji: 2012-01-17 o 21:49
gosiak0071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 22:57   #3974
Lidzia007
Zadomowienie
 
Avatar Lidzia007
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Skrawek nieba...
Wiadomości: 1 417
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Hmm witam Was w Nowym Roku co prawda trochę już minęło, ale wypada się przywitać . Co do komentowania jazdy też tego nie lubię. A co do pasażerów woziłam już kilkanaście osób i najlepiej mi się prowadzi jak z zaskoczenia muszę kogoś gdzieś podwieźć - wtedy wcześniej się nie nakręcam i nie stresuje i jest wszystko cacy . Pierwsza jazda w śniegu zaliczona. W sumie źle nie było , ale jak sypnie mocniej przesiadam się chyba na autobus;p
__________________
21.12.2007 - mozemy sprobowac
7.12.2015 - wyjdziesz za mnie ?
21.07.2018 -


,,Nie rób drugiemu tego,
czego Ty nie chcesz sam!"
Lidzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-18, 18:36   #3975
VwVampirka
Zakorzenienie
 
Avatar VwVampirka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

No, ja też zaliczyłam jazdę po śniegu. Wczoraj rano. Trafiłam na najgorszy moment (6:30-7:45) na drodze pozamiastowej, gdy odśnieżarki i piaskarki jeszcze nie dojechały. Jechałam ok 20 km/h i wpadłam w zaspę... Ale to przez tych genialnych drogowców, którzy jeszcze przed świętami w jednym miejscu zagrodzili cały pas ruchu i chyba zapomnieli zdjąć barierek... Wiedziałam o tym miejscu wcześniej, więc jak się do niego zbliżałam, to starałam się jak najmocniej zwolnić biegami, ale w tym miejscu droga idzie nieco z górki, więc samochód i tak nabierał trochę prędkości... z naprzeciwka coś jechało, więc by się zatrzymać musiałam użyć hamulca, ale przyhamowałam tylko troszeczkę, tyle co nic bo i tak już prawie stałam... ale i tak mnie majtnęło (na szczęście w prawo) i wylądowałam na poboczu... już myślałam, ze czeka mnie wypychanie ręczne i odkopywanie, ale przypomniałam sobie, że w takich sytuacjach rusza się z 2 biegu i baaaaardzo powoli puszcza sprzęgło... i się jakoś udało
__________________
...i w trójkę:
23.04.2014 r.


“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec"
Oscar Wilde
VwVampirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-01-18, 20:27   #3976
gosiak0071
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 176
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Jak wczoraj powiedziałam tak dziś uczyniłam - Kapsel zawiózł mnie do pracy, ale w jakim wielkim stresie i jutro też jadę (o ile odpali )nie ma co się śniegu bać :P
Dziś TŻ przeprowadzał mi szkolenie z panowania nad pojazdem w poślizgu mam nadzieję, że nie przyda mi się ta wiedza
gosiak0071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 06:38   #3977
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Ja w tym tygodniu skapitulowałam i jeżdżę autobusem. Co rano witała mnie piękna śnieżyca, więc bez zastanowienia szłam na przystanek. Dziś jest pierwszy dzień kiedy nie ma śniegu, bo od wczoraj odwilż, ale i tak nie brałam auta. Popołudniu zapowiadają opady
W zeszły piątek wracałam do domu tuż po przejściu śnieżycy, droga biała, ślisko (pługi jeszcze nie zdążyły przejechać). Dziękuję za takie "wrażenia".
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 09:15   #3978
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość
Ja w tym tygodniu skapitulowałam i jeżdżę autobusem. Co rano witała mnie piękna śnieżyca, więc bez zastanowienia szłam na przystanek. Dziś jest pierwszy dzień kiedy nie ma śniegu, bo od wczoraj odwilż, ale i tak nie brałam auta. Popołudniu zapowiadają opady
W zeszły piątek wracałam do domu tuż po przejściu śnieżycy, droga biała, ślisko (pługi jeszcze nie zdążyły przejechać). Dziękuję za takie "wrażenia".
Nie w takich warunkach się jeździło
Znacznie trudniej jeździ mi się w nocy w ulewie lub jak pada marznący deszcz. W śniegu nie jest tak tragicznie.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 09:47   #3979
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Nie w takich warunkach się jeździło
Znacznie trudniej jeździ mi się w nocy w ulewie lub jak pada marznący deszcz. W śniegu nie jest tak tragicznie.
Tata też mi tak mówi, że przecież drogi posypane solą i odśnieżają, ale cóż poradzę, że ciągle mam przed oczami mój ubiegłoroczny poślizg I jak tylko odrobina śniegu leży na drodze tak nie ma zmiłuj, nie pojadę.
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-20, 10:01   #3980
aquarelka199
Rozeznanie
 
Avatar aquarelka199
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Ja dzisiaj dopiero pierwszy raz dowiedziałam się co to znaczy poślizg. Niestety auto, które mnie mało nie staranowało nie było osobowe ale od razu trafiłam na autobus. Wyjeżdżam z podporządkowanej i hamuję a auto dalej jedzie. Kierowca autobusu widział że coś się święci i też zaczął hamować. Na moje (i zapewne jego też) szczęście wyhamowałam dosłownie na milimetry. Tak trzęsących się nóg chyba jeszcze nigdy nie miałam.
aquarelka199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 10:03   #3981
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

No ja w tym roku bym uderzyła psa. Jechałam spokojnie,bo to taka międzywydziałowa ulica,a on mi wbiegł na przejście. Koła mi się uślizgnęły i zatrzymałam się prawie bokiem na środku przejścia. Pies też się zatrzymał na wysokości mojego błotnika lewego. Cała się trzęsłam. Ale na szczęście nic się nie stało.

No i jeżdżę dalej,staram się nie rozpamiętywać.
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 10:17   #3982
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Oj dziewczyny, współczuję przeżyć

Dlatego właśnie ja przy zimowych warunkach wolę auta nie tykać. Chociaż przy tych śnieżycach nawet jadąc w autobusie bałam się żebyśmy gdzieś nie wpadli w poślizg (autobus mały a wypakowany ludźmi po same brzegi).
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 14:54   #3983
aquarelka199
Rozeznanie
 
Avatar aquarelka199
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

No ja szczerze też kilka razy myślałam żeby się przesiąść na autobus ale nie mam najzwyczajniej w świecie jak. Do pracy i na uczelnie musiałabym się po 2 razy przesiadać i wychodzić z domu 2h przed czasem. A z uczelni do pracy to już w ogóle brak możliwości dojazdu na czas. Po za tym tata mi po prostu każe jeździć (a raczej nie pozwala mi rezygnować z jazdy). Dzisiaj najbardziej nie bałam się o siebie (o dziwo) ale o dwóch kolegów, którzy jechali ze mną. Ta świadomość że komuś przeze mnie mogło się coś stać jest najgorsza.
Co do psa to mi w wakacje niestety jeden kundelek wbiegł centralnie pod koła. Zatrzymałam się a on uciekł. Zaparkowałam auto i zaczęłam go szukać żeby może do weterynarza go zawieść albo chociaż zobaczyć co mu jest. Niestety nie znalazłam go.
A dzisiaj wyjeżdżając z parkingu patrzę w lusterko a za autem siedzi mały psiak. Trąbnełam a on nic. No to wysiadam z auta i idę do niego. Jak mnie zobaczył to zaczął merdać ogonem i łasić się. Za nic nie mogłam się go pozbyć. W końcu przyszedł jego właściciel i piesek sobie poszedł z nim.
I jeszcze jedna informacja. Czytałam dzisiaj jaki złodzieje aut mają nowy sposób. Za tylną wycieraczkę wkładają jakąś kartkę, ulotkę albo coś co przysłania szybę. Kierowca zauważa to w momencie kiedy zaczyna cofać. Nie wyłączając auta otwiera drzwi i idzie wyciągnąć coś zza wycieraczki a w tym momencie złodziej pojawia się znikąd, wskakuję do auta (ponieważ cały czas są kluczyki w stacyjne) i odjeżdża. Także dziewczyny uważajmy.
aquarelka199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 15:04   #3984
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Co do tego nowego sposobu złodziei, to jest prawda?

No mój tata dziś też miał przygodę. Jakaś pani zaparkowała na tyłku jego firmowego auta. Gorzej niestety ona na tym wyszła,bo tata jeździ dużym dostawczakiem z hakiem. Było ślisko i po prostu nie wyhamowała. Policja była

Całe szczęście,że nie jechał tata naszym Bravoszczakiem,bo bym się chyba zapłakała!
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 15:04   #3985
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez aquarelka199 Pokaż wiadomość
I jeszcze jedna informacja. Czytałam dzisiaj jaki złodzieje aut mają nowy sposób. Za tylną wycieraczkę wkładają jakąś kartkę, ulotkę albo coś co przysłania szybę. Kierowca zauważa to w momencie kiedy zaczyna cofać. Nie wyłączając auta otwiera drzwi i idzie wyciągnąć coś zza wycieraczki a w tym momencie złodziej pojawia się znikąd, wskakuję do auta (ponieważ cały czas są kluczyki w stacyjne) i odjeżdża. Także dziewczyny uważajmy.
Proszę, wierzysz w te bzdury? Bo dla mnie jest to dobry spamik. A ludzie łykają wszystko.
jak, no JAK nie zauważyć podchodząc do swojego samochodu czegoś za wycieraczką? I żeby ktoś miał tyle cierpliwości czekać... no bajka jak nic...
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 17:40   #3986
aquarelka199
Rozeznanie
 
Avatar aquarelka199
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Ja kilka razy nie zauważyłam że mam coś za wycieraczką. Oczywiście jeśli podchodziłam od przodu samochodu. Co więcej zdarzyło mi się że nie zauważyłam kartki, którą mój chłopak włożył mi pod przednią wycieraczkę (bo była dosyć nisko). Bajka, nie bajka lepiej uważać.
aquarelka199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 17:52   #3987
milocstar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Dokładnie ciebie rozumiem, ja także kiedy zrobiłam pierwszy raz prawo jazdy nie mogłam się przemóc , żeby kogoś zabrać ze sobą , bałam się sama jeździć a co dopiero ryzykować kogoś życie, przynajmniej wtedy tak myślałam, teraz już mi przeszło...ale nadal wolę jeździć sama z muzyczką na dość głośnym poziomie
milocstar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 18:23   #3988
lanavera
Zadomowienie
 
Avatar lanavera
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 696
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Proszę, wierzysz w te bzdury? Bo dla mnie jest to dobry spamik. A ludzie łykają wszystko.
jak, no JAK nie zauważyć podchodząc do swojego samochodu czegoś za wycieraczką? I żeby ktoś miał tyle cierpliwości czekać... no bajka jak nic...
No też coś mi się nie chce w to wierzyć, ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo. Jak ktoś ma w perspektywie ukraść drogie auto to i 8 godzi bedzie siedział i czekał Podchodząc z tyłu do samochodu nie da siętej kartki nie zauważyć, ale jakby się podchodziło z przodu, to chyba można...

Ja wam opowiem historię straszną
Jakoś 3 lata temu to było, i zdarzyło się znajomej koleżanki mojej mamy z pracy trochę poza Wrocławiem jest taka mieścina gdzie bogaci sobie domki budują (nie pamiętam już nazwy), na razie trochę odludzie i tam jest tak, że z jednej strony jest las od razy przy drodze a z drugiej rzędy domów. No i ta babka sobie jedzie sama samochodem, wraca do domu a tu nagle patrzy na drodze zwalona jakaś gałąź. No to zatrzymała się przed nią, wysiadła tylko na sekunde, przeciągnęła tą gałąź i wsiada do samochodu. W między czasie za nią już tir podjechał i zaczął trąbić jak wariat. Ona myśli, że pewnie się gorączkuje że ona sie zatrzymała na środku drogi, ale trudno, wsiada, jedzie dalej a koles z tira cały czas trąbi. Była już niedaleko domu, jej mąż usłyszałto trąbienie i wyszedł na zewnątrz, ona zaczyna wjeżdzać na posejsę swoją nagle patrzy w lusterko środkowe a na tylnym siedzeniu koles z nożem. Przestraszył się tego tira i męża, wyskoczył z auta i uciekł do lasu. Czaicie? Specjalnie tą gałąź zostawił, a jak wysiadła to jej wskoczył do auta.... Dobrze że ten tirowiec to zauważył.... ale makabra.
Wiem, że historia z czwartej ręki, ale zaręczam że prawdziwa. Także drogie panie, uważać należy niesłychanie!
lanavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 18:26   #3989
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Cytat:
Napisane przez lanavera Pokaż wiadomość
No też coś mi się nie chce w to wierzyć, ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo. Jak ktoś ma w perspektywie ukraść drogie auto to i 8 godzi bedzie siedział i czekał Podchodząc z tyłu do samochodu nie da siętej kartki nie zauważyć, ale jakby się podchodziło z przodu, to chyba można...
Tak, ale to chodzi o to, żeby wyjeżdżać z parkingu tyłem - czyli parkujesz przodem. I tę kartkę masz zobaczyć dopiero podczas cofania.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 18:40   #3990
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II

Lanavera jejciu co za historia masakra...

Też czytałam o tej akcji z zasłonięciem tylnej szyby...nie wiem czy to prawda, ale nie zaszkodzi mieć tego na uwadze.
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-23 16:33:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.