Panny Młode 2015 część 42- nasz sezon!

[sQuaara]

Napisane przez Vivienne

Jestem najgorszym gościem swiata. Wlasciwie juz nie gosciem. Bo nie ide na jutrzejsze wesele. Tz sie pochorowal i jest za duze ryzyko, ze wszysykich pozaraza. Wlasnie odmowilam fryzure i makijaż a glupio mi przestrasznie...

ooo shittt okropna!!
nie moglabys sama isc? no cokolwiek...oczywiscie zalezy kogo to wesele

[Cherry_Muffin]

oj nie. w zyciu bym nie chciala goscia z jelitowka.
kolezanka z zajec nas tak zalatwila - musiala byc na zajeciach bo nie bylo nieobecnosci, prowadza nie zgodzila sie zwolnic to za tyg przymusowo wolne bylo bo wszystkie sie pochorowalysmy...

[ania9o]

Napisane przez Vivienne

Ok, nie bede sie tlumaczyc, bo widze ze wiecie swoje. Tz nie ma gorączki, rzyga dalej niz widzi i zaraza, bo polowa jego kumpli z pracy jest chora

To nie katar i fanaberia, ze podjelismy taka decyzje... co nieczmienia faktu, ze zwyczajnie mi glupio.

Sama nie pojde, bo nikogo poza tesciami tam nie znam.

Ja tylko podsunelam myśl.
Każda z nas patrzy na tą sytuację z punktu widzenia PMki.
Nie miałam złych intencji pisząc to.

[Kimitri]

kurcze jelitówka to jest cholernie zaraźliwa bestia i potem taki rodzic z wesela ma isc do domu zarazic swoje dzieci bo jedna para stwierdzila ze przyjdzie chociaz na obiad??? bez sensu!


ja mysle ze Vivienne dobrze zrobila bo nie dosc ze TŻ by sie wymeczyl to jeszcze za duze ryzyko rozprowadzenia paskudnego wirusa wiec juz lepiej nie isc

[aga99792]

Vivenne dobra decyzja . Ale szkoda młodych

[201711281030]

Ja też uważam, że dobra decyzja!

Widzę, że sama nie chcesz iść, a może chociaż z bratem, przyjacielem, kimkolwiek?

[Vivienne]

Napisane przez Kimitri

kurcze jelitówka to jest cholernie zaraźliwa bestia i potem taki rodzic z wesela ma isc do domu zarazic swoje dzieci bo jedna para stwierdzila ze przyjdzie chociaz na obiad??? bez sensu!


ja mysle ze Vivienne dobrze zrobila bo nie dosc ze TŻ by sie wymeczyl to jeszcze za duze ryzyko rozprowadzenia paskudnego wirusa wiec juz lepiej nie isc

Tym sie sugerowalismy.

Coz, przekaze im koperte z zyczeniami przez tesciow na oslode

Ale ja nie znam ludzi (pary mlodej w sensie), jestem tylko zaproszona jako zona K, nie jako osobna jednostka, wiec sama nie mam zamiaru isc choćby nie wiem co... brr.

[Kimitri]

Vivienne a jestes pewna ze ty sie nie zarazilas? jutro sie moze okazac ze Ty tez bedziesz wirusowac i jak dla mnie nie ma co kombinowac.

Wiadomo, że może nie ejst to najszczęśliwsza sytuacja dla Młodych ale przeciez nie odwołałas przyjścia ze względu na złamany paznokieć czy inną głupotę, więc ja na Twoim miejscu bym sie nie zadręczała.

[Platanoides]

Dostałam maila od Dj z propozycją zabaw, podziękowań, repertuarem ogólnym zarysem itp. Musimy w weekend to przestudiować i zweryfikować.

[Kimitri]

Napisane przez Vivienne

Tym sie sugerowalismy.

Coz, przekaze im koperte z zyczeniami przez tesciow na oslode

Ale ja nie znam ludzi (pary mlodej w sensie), jestem tylko zaproszona jako zona K, nie jako osobna jednostka, wiec sama nie mam zamiaru isc choćby nie wiem co... brr.

na pewno za taka osłode sie nie obrażą :P

[Vivienne]

Napisane przez Kimitri

Vivienne a jestes pewna ze ty sie nie zarazilas? jutro sie moze okazac ze Ty tez bedziesz wirusowac i jak dla mnie nie ma co kombinowac.

Nie wiem... siedze w pracy i mi dziwnie na zoladku, ale nie wiem czy to kwestia jedzenia czy choroby...

[201711281030]

Napisane przez Vivienne

Tym sie sugerowalismy.

Coz, przekaze im koperte z zyczeniami przez tesciow na oslode

Ale ja nie znam ludzi (pary mlodej w sensie), jestem tylko zaproszona jako zona K, nie jako osobna jednostka, wiec sama nie mam zamiaru isc choćby nie wiem co... brr.

No to trudno. Nic nie poradzisz. Przecież chciałaś iść i masz poważny powód. Nie przeskoczycie tego i już

[Kimitri]

Napisane przez Vivienne

Nie wiem... siedze w pracy i mi dziwnie na zoladku, ale nie wiem czy to kwestia jedzenia czy choroby...

to mam nadzieje ze jednak sie wybronisz i tylko tż bedzie cierpial przez tego wirusa

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez Vivienne

Ok, nie bede sie tlumaczyc, bo widze ze wiecie swoje. Tz nie ma gorączki, rzyga dalej niz widzi i zaraza, bo polowa jego kumpli z pracy jest chora

To nie katar i fanaberia, ze podjelismy taka decyzje... co nieczmienia faktu, ze zwyczajnie mi glupio.

Sama nie pojde, bo nikogo poza tesciami tam nie znam.

Raz w życiu przeszłam taką jelitówkę, że 4 dni nie jadłam, dzień i noc to było dla mnie jedno.... Reszta jelitówek to był pikuś.
Więc współczuję....Czasem tak bywa, nic nie poradzisz.

Ja tylko w takiej sytuacji na pewno bym przekazała życzenia i kopertę z prezentem - również po to, żeby pokryć koszty, które młodzi poniosą - bo pewnie na dzień przed ilość osób już zgłoszona.

[deksterowa]

Vivienne z jelitowka to faktycznie ciezka sprawa. Mnie jako PM na pewno byloby przykro jakby ktos odwolal dzien przed no ale sila wyzsza...
Wlasnie stoje w kilometrowej kolejce do zapisu w przychodni. Od 15 minun nawet sie nie ruszylam

[SteveS]

Napisane przez ania9o

Ja na przykład się zastanawiam jak nasze rodziny przyjmą piosenkę na pierwszy taniec, bo przecież "olaboga po angielsku jest"
Już sobie wyobrażam komentarze mojego taty albo chrzestnej TŻ

My mamy angielską na pierwszy taniec - i nie obchodzi mnie, co kto uzna, bo to jest NASZ pierwszy taniec, właściwie jedyna NASZA piosenka.

Napisane przez ania9o

Przede wszystkim nie przemeczac się chociaż wiem, że łatwo powiedzieć a trudno zrobić

Jezu, mnie zostało 8 dni, a właśnie dziś spuchło mi oko i mam jakąś infekcję... No i te zatoki... Chyba każda PM powinna brać tydzień urlopu przed ślubem

Napisane przez krolewna_smieszka

Mieli listę utworów rezerwowych, tylko z niej braliśmy piosenki. Najbardziej się obruszyli za usunięcie "hiciorów". Już sama nie wiem co robić. Śmiertelnie się pokłóciliśmy o to z TŻem, bo on uważa, że wesele jest dla starszych członków rodziny, a ja że dla młodych ludzi i dla nas. Już pewnie cały blok nas słyszał. Ciekawe, kiedy sąsiedzi wezwą policję.

A ja uważam, że wesele jest dla wszystkich gości, dlatego m.in. my wzięliśmy DJ-a. Dałam mu wskazanie co do piosenek, zabroniłam grania tandetnego, nowego disco polo, i się dogadaliśmy.

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja na weselu mojego brata byłam w szoku, jak starsze ciotki wywijały do "Ona tańczy dla mnie" i "Gangnam style".

O kurczę, "Ona tańczy dla mnie" jest na liście zabronionej u mnie, podobnie jak "Weselny klimat" (dosłownie rzygam, jak słyszę tę piosenkę) i "Cudownych rodziców mam".

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;51069371]Z jednym się nie zgodzę -stara gwardia czasem lepiej i dluzej sie bawi na weselu niż ta młoda. U mnie w rodzinie się to sprawdza. Każde wesele zamykają ludzie w okolicy 50 lat,podczas gdy 20latkowie kolo 3 do domu się zbierają[/QUOTE]

O, to jest prawda. Ostatnio moi rodzice wyszli o 5 rano z wesela kuzynki

Napisane przez aneta_91

Zgadzam się Moim zdaniem można jakieś sugestie dać zespołowi, ale w dużej mierze zdać się na nich, to oni od lat prowadzą tego typu imprezy, wiedzą jakie klasyki muszą się pojawić, a i tak repertuar dopasowują do bawiących się na parkiecie gości. Jak widzą że jedna nuta i parkiet pełen to następna też jest w tym klimacie, a jak widzą, że coś ludzie schodzą z parkietu, to następna nuta jest w zupełnie innym tonie.
Krolewna chciała nuta po nucie ustalić repertuar zespołu, że ma być tak, że dana piosenka po tej i już, a tak się nie da. Wesele to tak dynamiczna i impreza, wiele gustów muzycznych, więc tak jak mówię to dobry zespół sobie powinien poradzić z dopasowaniem repertuaru pod gości.

Ja z zespołem ustalę tylko ogólne kwestie + piosenkę na wejście, pierwszy taniec, tort, podziękowania, z resztą zdaje się na nich. Słyszeliśmy ich na dancingach, na weselu też z nimi byliśmy i każda z tych imprez była inna, jednak na każdej był nieco inny repertuar, a goście bawili się na całego.

No i właśnie to jest ta różnica między zespołem z DJ-em. Myśmy tez dali piosenkę na pierwszy taniec, podziękowanie i wszystkie dedykacje, a dodatkowo wysłałam listę piosenek, których absolutnie sobie nie życzę, i takich, które mniej więcej określały nasz styl. U nas będą piosenki polskie lat 70, 80, 90, do tego trochę starego rocka (pierwszy taniec mamy do Led Zeppelinów, co wzbudziło ogromny entuzjazm naszych znajomych oraz taty TŻ ), parę nowszych piosenek, muzyka disco.

Napisane przez Vivienne

Jestem najgorszym gościem swiata. Wlasciwie juz nie gosciem. Bo nie ide na jutrzejsze wesele. Tz sie pochorowal i jest za duze ryzyko, ze wszysykich pozaraza. Wlasnie odmowilam fryzure i makijaż a glupio mi przestrasznie...

Jeśli to jelitówka, to rozumiem - nie ma nic gorszego niż zarażający człowiek idący w tłum gości.

[aneta_91]

Vivenne, przykra sytuacja, ale nic nie zrobisz Jedynie przekaż kartkę z życzeniami i prezent. O ile jeszcze z katarem czy kaszlem dałabym radę pójść na wesele, tak nie z jelitówką Raz w życiu miałam taką, że się na nogach słaniałam, bo miałam przy niej gorączkę prawie 40 stopni...

[Vivienne]

Ehs, sukienka kupiona, wisi smetnie w szafie. Ehs. Nie zdziwię się jak teraz się wkurza i nas oleja

[sQuaara]

Napisane przez ania9o

No ale krolewna mówiła, że brała piosenki z listy rezerwowej wiec powinni je umieć zagrać. Nikt im nie każe grać nie wiadomo czego tylko piosenki które oni potrafią zagrać a przynajmniej tak twierdzą bo piosenki są na ich liście
A poza tym to co to za roznica w jakiej kolejności zagrają poszczególne utwory? Ja tego nie rozumiem. Dla dobrego muzyka to nie powinien być problem

tak tak z rezerwowym sie zgadzam
Pamiętać trzeba że to jak Oni zagraja i jak ludzie sie beda bawic to jest dla nich reklama
bo nie królewna ich wykrozysta kiedys w przyszłosci (no nie życze 2giego slubu) tylko ewentualnie ktoś był.
wiec oni chca grac tak zeby ludzie/goscie sie super bawili, a to powinno cieszyc Panne Mlodą, a nie że nie leci jej piosenka set
wiadomo, że jak moi goscie beda sie bawic do discopolo to oszalalabym po 23 bo tego nie cierpie
ale no skoro bralam zespol to spojrzalam co graja..jak repertuar mi sie podoba to nie zamierzam im narzucać w jakiej kolejności mają to grac.

[aneta_91]

Napisane przez SteveS

No i właśnie to jest ta różnica między zespołem z DJ-em. Myśmy tez dali piosenkę na pierwszy taniec, podziękowanie i wszystkie dedykacje, a dodatkowo wysłałam listę piosenek, których absolutnie sobie nie życzę, i takich, które mniej więcej określały nasz styl. U nas będą piosenki polskie lat 70, 80, 90, do tego trochę starego rocka (pierwszy taniec mamy do Led Zeppelinów, co wzbudziło ogromny entuzjazm naszych znajomych oraz taty TŻ ), parę nowszych piosenek, muzyka disco.

A dla mnie akurat to nie jest różnicą miedzy DJ a zespołem, bo i jednemu i drugiemu można dać sugestie, jakie piosenki się chce, jakich absolutnie nie, ale i jeden i drugi powinien dopasować repertuar do bawiących się ludzi, a nie że PM daje mu gotową listę,ułożoną po kolei i "panie, macie grać wg tej listy, dokładnie w takiej kolejności"

[201711281030]

Napisane przez SteveS

A ja uważam, że wesele jest dla wszystkich gości, dlatego m.in. my wzięliśmy DJ-a. Dałam mu wskazanie co do piosenek, zabroniłam grania tandetnego, nowego disco polo, i się dogadaliśmy.

Z tym też, że niestety nie każdy DJ zgadza się na listę piosenek od Pary młodej

Napisane przez SteveS

O kurczę, "Ona tańczy dla mnie" jest na liście zabronionej u mnie, podobnie jak "Weselny klimat" (dosłownie rzygam, jak słyszę tę piosenkę) i "Cudownych rodziców mam".

Tego nie znam

Napisane przez SteveS

O, to jest prawda. Ostatnio moi rodzice wyszli o 5 rano z wesela kuzynki

To takie dziwne?

[deksterowa]

My Dj dajemy tylko liste zakazanych piosenek i takich, ktore koniecznie chcemy a on reszte dostosowuje juz.
Wyslal nam tez liste 100 zabaw i mamy wybrac jakie chcemy.

[misiaa91]

Napisane przez Mariuszowa

A co innego w sumie mogli powiedzieć?
Ja bym wypila smecte przegryzla stoperanem i chociaż na ten obiad poszła, mimo wszystko....

A miałaś kiedyś jelitówkę? Bo niestety z tego co piszesz wynika coś innego, ja przy tej chorobie siedziałam kilka dni na toalecie z miską, bo leciało ze mnie każdym otworem ciała, wszystkie leki lądowały w misce. Miałam takie przykurcze w kolanach z osłabienia, że nie mogłam chodzić. Ta choroba ma nieprzewidywalny obrót, godzinę jest ok, za chwilę umierasz.

Napisane przez Vivienne

Ma zarazic jelitowka polowe gości? juz nie mowiac o szczegolach choroby...

Mlodzi juz sa poinformowani, powiedzieli, ze rozumieja i ze nie ma problemu, bo dopiero dzis usadzaja. Ale mi glupio wlasnie z perspektywy przyszlej PM

Moim zdaniem podjęłaś bardzo dobrą decyzję, są rzeczy ważne i ważniejsze. Ja w tej sytuacji jako PMka zrozumialabym całkowicie.

[aneta_91]

Napisane przez deksterowa

My Dj dajemy tylko liste zakazanych piosenek i takich, ktore koniecznie chcemy a on reszte dostosowuje juz.
Wyslal nam tez liste 100 zabaw i mamy wybrac jakie chcemy.

Podeślesz listę zabaw ?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Hej wczoraj byliśmy w kinie i wychodząc już przechodziliśmy obok Jyska, akurat są 36 urodziny sklepu i promocje!
No to kupiliśmy walizkę

[ania9o]

Napisane przez asica_

Z tym też, że niestety nie każdy DJ zgadza się na listę piosenek od Pary młodej

Jak to?
Nasz DJ powiedział żebyśmy przygotowali listę piosenek wcześniej żeby on był w stanie sobie zorganizować utwory których np. nie ma na dysku.
U nas nie ma problemu z muzyką i kolejnością z jaką ma DJ grać. Zdajemy się w pełni na niego bo jest sprawdzony i potrafi zadbać o wszystkich gości. Żadnych obaw nie mam, że się coś nie uda jeśli o muzykę chodzi

[viva91]

Hej

Tablice na stoły, paznokcie, spowiedź, długa kąpiel - to plan na dziś

[ania9o]

Napisane przez viva91

Hej

Tablice na stoły, paznokcie, spowiedź, długa kąpiel - to plan na dziś

To już jutro

[aga99792]

Napisane przez viva91

Hej

Tablice na stoły, paznokcie, spowiedź, długa kąpiel - to plan na dziś

aaa super!!

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

co do wesel... to Tż w maju ma jeden weekend wolny. reszte pracuję.... czyli będzie pracował od pn-sob. .szkoda mi go.. no ale...

[sQuaara]

Viva ja raz nie poszlam na slub - odwołałam swoj udział w czwartek przed slubem, ale to dlatego ze zmarła mi babcia i akurat w sobote był pogrzeb.
ale odwiedziłam młodych tydzien po slubie i i tak wreczylam im koperte i winko
bo bylam przygotowana na slub i uważałam że chce im to dać z okazj nowej drogi zycia a nie z okazji wyprawionego wesela