TeŻet, seks i guarana -nie tylko o dzieciach od samego rana - ROCZNIAKI III-IV 2010

[anakazar]

Napisane przez ania p

MOja też ma pełno na 86 z tej zimowej wyprzedaży . i będzie na przyszła jesień i zimę dla niej dobre

Ja też jak kupowałam 86 to liczyłam,że to będzie rozmiar dobry na jesień-zimę.Teraz widzę,że mi lato jak nic wypadnie.

Napisane przez pl_madzia

:32 ----------

Byłam dzisiaj u koleżanki co ma córcie starsza od Erina o całe 5 min
Ale ten mój to wredota. Koleżanki tz stał przy szafie i pilnował, bo ten im uchwyty wykręcała jak mu dokręcał żeby nie odpadło to ten go bił i na niego krzyczał. chrupki to po 3 wpychał aby szybciej i więcej zjeść. Oj ja musze go zacząć temperować, bo będą problemy

Moja też jest charakterna strasznie.Temperamencik rośnie i już się bojęNawet tż już będąc z nami codziennie widzi i nie "kizi mizi"jak Ninka niedobra tylko stosuje się do moich zasad.
Moja znowu leje po mordzie wszystkich-zaczęła bić,klepać,tupać nogami jak jej coś nie pasi.

Dzisiaj zepsuła tż telefon,bo jej pozwalał go brać i zaśliniła na amen.
Mojego to nawet nigdy w łapkach nie miała.
Wczoraj tak szalała,że swój wózek dla lalek pozbawiła kołaale tż naprawił.
Broi ta moja za 3 dzieciaków
Nauczyła się wyłączać odkurzacz z kontaktu jak my odkurzamy i szału dostać można jak podczas odkurzania trzeba pięćset razy podejść i znowu włączyć.To samo z laptopami czy ładowarkami do telefonu
Parę dni temu donice z kwiatem spuściła na podłoge i zbiła-dobrze,że na łepetyne sobie nie zrzuciła

Napisane przez ania p

Plmadxia fajny ten niewysypek
ja mam wiecznie wszystko pokruszone na podłodze

Ja też mam wieczny syfco posprzątamy to od nowa Polska ludowaodkurzać mogę i nawet 5 razy dziennie,kocie żarcie wysypane,woda wylana.Jeszcze w kuchni mam wszystko lustrzanei nie muszę pisać jak to wygląda-oklejone biszkoptem i chrupakami kukurydzianymi.Codziennie szorować trzeba,a ta jak się wszystko pięknie błyszczy to z łapkami od nowa

Napisane przez mrowak

ana, co do butów to jak będzieszz kiedyś chciała to ja mam deichmana pod nosem i tam zawsze jest sporo elefantenków



ja też ją robię i tak nie mam, ale cera tłusta to grubsza więc może to dlatego


".

Dzięki mrówciaale wiesz buta to przymierzyć trzeba to tak na pałe kupić nie za bardzo.

Napisane przez Gmyrelka

Baobabku where are U?? Zabiłaś teścia i siedzisz na dołku ??

Czy któreś z dzieciaków nie było jeszcze chrzczone?? Bo mój póki co mały diabełek i zupełnie nie wiem kiedy to zmienić ... przecież teraz On szału w kościele dostanie

Moja chrzczona nie była i chyba nie będzie w ogóle.Mieliśmy ochrzcić tylko i wyłącznie,żeby "głupio"nie było i dlatego,że tak wypada.Jednak już rok prawie za nami to sobie już odpuścimy,bo i na co to komu-dla nas to znaczenia nie ma żadnego.Podejście do kościoła i religii mamy obojętne.
Księdza do domu nie przyjmujemy,do kościoła nie chodzimy

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Mrowak ja bym dała na noc Gabule do innego pokoju albo wy do innego(może to coś da)moja odkąd śpi(6,5 miecha) u siebie to z ręku na sercu musiałam podejść do niej tylko 3 razy.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Basiulka wszystkiego najlepszego w dniu Twoich pierwszych urodzinek: roza:

[libra777]

Napisane przez evitka21

---
A mnie wczoraj moje dziecko zdziwiło. Ona potrafi naśladować odgłosy zwierzątek ("a jak robi...?"), między innymi pięknie jej wychodzi konik. I wczoraj idziemy po parku, a ona pokazuje palcem na pomnik pegaza i wykrzykuje na cały park "I-HA-HA", a potem dalej drugi ogromny pomnik króla na koniu i znów jeszcze głośniejsze "I-Ha-HA". No umarłam

Koło nas są żywe na łące i Miko też je fajnie naśladuje , a na wszystkie ptaki nawet szpaki i wróble woła koko

Baobabku , dobrze że nic sie nie stało , cholera muszę swój sprawdzić ,bo tez firanka w salonie targa a metalowy mam

Mrowak mój tez tak potrafi jęczeć przez sen nie budząc sie , jęczy albo skomle jak piesek , mówię wam że to zęby jesli dziecko nie chore to na bank zęby , u nas najgorzej było przy 4 i 3

Darusia przykro mi śmierć zawsze jest nie w porę

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA BASI

Ja sadzam na nocnik , pampków nie idzie co prawda mniej ale nie ma kupy w pampku , bo jest w nocniku ,robi raz dziennie po śniadaniu

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Ana to widzę że tez masz ciekawie w domu rozbójnica Ci rośnie

Rozumiem że do komuni tez nie posyłacie? Ja swojego starszego poslałam tylko z tego wzgledu żeby mu przykro nie było bo inne dzieci ze szkoły idą

[Darusiaaaa]

my jestesmy wierzacy, ale do kosciola nie chodizmy ze wzgledu na ksiezy ktorzy gledza ciagle o papilotach zamiast o tym czym powinni sie zajac...
mala ochrzcilismy , pozniej nie bedzie miala problemu z komunią i nikt nie bedzie sie z niej smial w szkole ze dopiero chrzczona bedzie a dzieciaki potrafia oj potrafia!
jak nie bedzie chciala to nie bedzie wierzaca, ale chrzest w niczym tu nie przeszkadza.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

BASIULKU KUDEŁKU WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!

Mala kima, chyba mialam sprzatac nie
?? tylko PO CO jak wstanie i zanim zdaze dojsc do kuchni znowu bedzie TO SAMO

[libra777]

Darusia to prawda dzieciaki są okrutne tak potrafią szydzić z innych dzieci że nie raz aż zaszczuć potrafią , dlatego nie chciałam takich sytuacji mimo że też do kościoła nie chodzę to dziecko do komunii poszło.

[evitka21]

Napisane przez tylkooliwka

no to brawo,zdolna dziewczynka

Mnie też Daniel momentami zaskakuje swoją inteligencją
czasmi usiądzie sobie na łóżku zagryzając ciasteczko i ogląda tv jak dorosły przy tym bardzo ma poważną minę i jeszcze głaszcze się po brzuszku jakie dobre albo bierze ściereczkę i pokazuje żeby mu dać psikpsik(płyn do szyb) wyciera np lodówkę po czym wręcz tobie i pokazuje gdzie masz wytrzeć

ale ja o spaniu nic nie napiszę

to będziesz pomoc niedługo miała jak znalazł

a czemu o spaniu nic nie napiszesz? tak dobrze? czy tak źle?

a wasza dzieciarnia zasypia, że tak powiem, normalnie?
że kładziecie je do łóżka i śpią?

bo ja moją kładę, robię jej szlaban na bioderka/brzuszek (inaczej jest korkociąg, na brzuch i już stoi-nawet po pilota nie mogę sięgnąć, bo ta już hop i do góry)
i czekamy, czekamy, czekamy (czasem coś ponucę, pogłaskam)...a ona gada, miałczy, jęczy, kręcić sie próbuje, aż zaśnie. Czasem 10 min to trwa czasem godzinę prawie . No nie ukrywam, że usypianie, to nie jest moja ulubiona czynność z córką moją związana

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

właśnie młode zasnęło i mój wyczekiwany czas dla siebie i jak go połowicznie spędzałam?
wylałam olej na podłogę i myłam, myłam , myłam
no jak nie urok....

[ania p]

Napisane przez libra777

Darusia to prawda dzieciaki są okrutne tak potrafią szydzić z innych dzieci że nie raz aż zaszczuć potrafią , dlatego nie chciałam takich sytuacji mimo że też do kościoła nie chodzę to dziecko do komunii poszło.

MOja kuzynka miała przechlapane w szkole bo czarne włosy ma i ciemną cere i do tego nie była ochrzczona potem ją ciotka ochrzciła i poszła do komunii z dziecmi bo chciała , bo dosyć mieli gadaniny ale to nie dzieci takie sa tylko rodzice . dzieciak powtarza to co usłyszał w domu . przykre .
uczenie nietolerancji itp .

No słoneczko jest i oby tak zostało

[anakazar]

Napisane przez libra777

Ana to widzę że tez masz ciekawie w domu rozbójnica Ci rośnie

Rozumiem że do komuni tez nie posyłacie? Ja swojego starszego poslałam tylko z tego wzgledu żeby mu przykro nie było bo inne dzieci ze szkoły idą

Właśnie gryzę się z tym wszystkim.Myślę,żeby przed komunią raz dwa ochrzić i małą do komuni posłać-nie chcę jej fundować dużych przykrości w szkole.Bo dzieciaki okrutne są.U tż w rodzinie jest dwójka dzieci świadków jehowy i dziewczynka jedna już do szkoły chodzi-masakre ma w szkole z tego powodu,płacz i ryk,bo dzieciaki nie rozumieją,że ktoś jest trochę"inny".Ja chodziłam na religię,a pózniej sama zdecydowałam,ze do bierzmowania pójść nie chcę i nikt mnie nie zmuszał do tego.I tak myślę,że mała też jak już będzie coś z tego rozumiała to sama zdecyduję czy chcę być bierzmowana czy nie.
Nie wiem sama jak to mądrze rozegrać,żeby dzieciaka nie skrzywdzić.

[Darusiaaaa]

dokladnie, dzieciaki slysza co sie mowi w domu.... ucza sie od innych dzieci itp.
My dlatego mala ochrzcilismy , teraz jest za mala wiec decydujemy my za nia, chrzest komunia nie przeszkadzaja w niczym co najwyzej pomagaja unikac problemow, jesli nie bedzie chciala komunii i biezmowania to nie pojdzie, nie ma problemu ale jesli bedzie chciala isc to uniknie zgryżliwych tekstow.

[anakazar]

Napisane przez evitka21

a wasza dzieciarnia zasypia, że tak powiem, normalnie?
że kładziecie je do łóżka i śpią?

.

Wkładam do łóżeczka,mała zgarnia do siebie misia.Dostaje ode mnie Ninens buziaków sto.Mówimy jak się kochamy i jakiej cudownej nocki sobie życzymy.Wychodzę i widzimy się rano

[izazula]

BASIU (CIGI) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDROWIA I RADOŚCI

Napisane przez Gmyrelka

Mrowak ja z kolei cholernie martwie się Dyziowym bujaniem On się buja non stop... na podłodze, w wózku cały spacer wali plecami i głową w oparcie (powijam fakt że oparcie już skrzypi i ten mój maklaren się zaraz rozleci oraz obciach i miny ludzi przechodzących) w nocy potrafi przez 2h... dodatkową uderzając głową w szczebelki Myślałam że jak zacznie raczkować to przestanie - dupa. To teraz się łudzę że jak chodzić zacznie, ale obawiam się że i wtedy znajdzie sobie jakiś odpowiednik ... To może być przez ząbkowanie... (pocieszam się) bo wczoraj odkryłam u Niego prawą dolną 4 - mamy jedynki, dwójki i jedną 4 Ja już na serio nie wiem co robić ... chyba udam się do psychologa



Czy któreś z dzieciaków nie było jeszcze chrzczone?? Bo mój póki co mały diabełek i zupełnie nie wiem kiedy to zmienić ... przecież teraz On szału w kościele dostanie

Kurcze nie znam się na tym bujaniu ale po takim czasie powinno chba ustępować. Chyba jednak bym się udała i do neurologa i do psychologa. Nagraj to bujanie i idź do lekarza. Nie bardzo rozumiem co znaczy "dopóki nie jest w transie t nie jest sprawa neurologa "

Moja ochrzczona jest ale moja siostrznica w lutym chrzciła swoją córę (3 tgodnie starsza od Zosi). Mała przespała całą mszę, obudziła się tylko na sam chrzest i nawet nie zapiszczała

Napisane przez mrowak

zaczynam na poważnie martwić się snem nocnym Gabrysi-od jakiś 3 tygodni CO NOC jest cyrk, ze smoczkiem, bez smoczka, odkryta, przykryta, wybawiona, wynudzona, z dniem pełnym wrażeń, z dniem nudnym-typowym------> nieważne, jęczy przez sen i wczoraj np.trwało to półtorej godziny. Nurofen nie pomaga, picie wody nie pomaga, nie jest przesikana, nie jest w pokoju gorąco, a ja i TZ robimy się coraz bardziej przezroczyści i zaczynamy w dzień wpadać na ściany. Za chwilę zacznie się to odbijać na naszym zdrowiu, bo jak długo można ciagnąć maraton połowicznie pozarywanych nocy? Nie wiem gdzie się z tym zwrócić, boję się, że pediatra mi powie "a ząbki idą".

Ja nie będę opisywała naszego spania. Niestety nadal często nie sypiamy ale powiem jedno że w momencie kiedy Zosia śpi w inym pokoju jest dużo lepiej . Doszłam już dawno do wniosku że my jej przeszkadzamy spać. Ona wię wierci, postękuje i jęczy (ząbki, brzuszek i inne). Ja się budzę, lóżko trzeszczy i ona się niepotrzebnie budzi. Jak śpi w drugim końcu mieszkania to ja nie słyszę wszystkch odgłosów i śpię i Zosi nie budzę.
Tak samo było z usypianiem na rękach. Ja ją kołysałam, nosiłam i bujałam a ona chciała spać sama . Wynieście jądo innego pokoju koniecznie i ie obawiaj się że n zdążysz zareagować zanim się wybudzi i będzie ryczeć

Napisane przez ania p

sernik moja czasem je jak jest naszej roboty taki pieczony czemu nie , raz na tydzień jak zje coś takiego nic jej nie będzie . Lubi też ciasto takie zwykłe drożdżowe

Tesciowa uczy SZymka żegnać się ( już jakiś czas go uczy ) Wczoraj SZymek coś u niej narozrabiał a ona do niego zartem poczekaj niech no tylko ojciec przyjdzie .. a SZymek na to - " i ojca i syna i ducha świetego amen " Ojciec wogóle mu się z tatą nie kojarzy tylko z tym żegnaniem .

Tak sobie też powiedziałam że czasem moze dostać.

A żegnanie Szymka

Napisane przez libra777

A mój nie chce słodkiego , chciałam mu dać właśnie serniczka i nie chce dziad mały , miód przemycam w jedzeniu bo też wypluwa , a na tran dzioba otwiera jak tylko butelkę zobaczy a mamy ten w naturalnym smaku bleeee ochyda
Jak nawet ktoś mu da ciastko to mogę być spokojna bo wyrzuci , nie ruszy jak poczuje że słodkie

|To chyba dobrze. Będzie odporny na słodkie pokusy

Napisane przez evitka21

a wysadzacie dzieciarnię na nocnik? ja od ponad miesiąca tak i tez mi duuużo mniej pieluch schodzi

Sadzam i po miesiącu się że średnia zużytych pieluch a dzień spadła z 8-10 do 3-4. Nie mogę jednak liczyć na to że zawoła sama. To jeszcze nie ten czas ale myślę że i tak warto

[ania p]

Basiu nasza kochana wszystkiego najlepszego

[mloda1989]

ja uczylam babla samodzielnego zasypiania to wynieslismy sie w pokoju.... ostatnio chcielismy wrocic i lipa... kazde nasze przekrecenie sie na lozku a on sie budzi;/ wiec znowu w drugim pokoju spimy.... i na nowym lozku 2 noce spalam;/ a pobudki w nocy sa conajmniej 1 albo 2..... kolo 24 i 5 na butle;/ i tak sie drze ze musi dostac;/

smoczka od malego nie chce wiec problemow nie bedzie choc mysle ze dzieki niemu latwiej by mu bylo w nocy spac bez pobudek no ale trudno...ma misia do przytulania

niekapka na oczy nie chce widziec... z szklanki probuje pic...

aniap padlam jak przeczytalam o tym ojcu hehe

odnosnie xlandera.... to ja z czystym sumieniem moglabym ten wozek polecic bo byl swietny na poczatek... super sie go prowadzilo w porownaniu do innych takich wozkow, na kraweznik moglam nim wjechac trzymajac go 1 reka... tylko ze przy zakupach pakowaniu do aut byl problem.... ale jak dla mnie jako pierwszy wozek dla dziecka xlander to najlepszy wybor... po kazdych wybojach jezdzil... sciezki w gorach, plaza no ale troche ciezki i skoro juz nie potrzebny wielofunkcyjny to zmienilam na maca....

[evitka21]

jeszcze mi sie przypomniało-
LIBRA (i nie tylko), co może być przyczyną, że mufinki mi takie gliniaste wychodzą?
najpierw niby rosną (choć wcale nie na "grzybki"), a potem opadają i sa w smaku takie syfiate, gliniaste. Mąka zła?
robiłam z kilku przepisów (różne proporcje)i z mlekiem i z jogurtem i z masłem i olejem i dalej syf.
a może byś mi swój przepis (albo inna dobra dusza) zapodała [oczy kota ze shreka]?

[izazula]

Napisane przez evitka21

a wasza dzieciarnia zasypia, że tak powiem, normalnie?
że kładziecie je do łóżka i śpią?

Zosia dostaje buziaka od taty, idziemy do pokoju, buziaki moje i kładę. Ja już jest w łóżeczku to zaczyna się obracać dookoła własnej osi "stojąc" na głowie z dupcią w górze. Kręci się tak kilkadziesiąt razy. Zasypia wciskając główkę w ochraniacze a dupcia zostaje w górze. Reaguję tylko jak zaczyna wstawać, tzn. kładę ją bez słowa. Siedzę sobie w pokoju zanim się nie uspokoi ale nic do niej nie mówię

[evitka21]

Napisane przez anakazar

Wkładam do łóżeczka,mała zgarnia do siebie misia.Dostaje ode mnie Ninens buziaków sto.Mówimy jak się kochamy i jakiej cudownej nocki sobie życzymy.Wychodzę i widzimy się rano

nie lubię cię i twojej córy też
a tak serio to zazdraszczam okrutnie

Napisane przez izazula

Ja nie będę opisywała naszego spania. Niestety nadal często nie sypiamy ale powiem jedno że w momencie kiedy Zosia śpi w inym pokoju jest dużo lepiej . Doszłam już dawno do wniosku że my jej przeszkadzamy spać. Ona wię wierci, postękuje i jęczy (ząbki, brzuszek i inne). Ja się budzę, lóżko trzeszczy i ona się niepotrzebnie budzi. Jak śpi w drugim końcu mieszkania to ja nie słyszę wszystkch odgłosów i śpię i Zosi nie budzę.

Sadzam i po miesiącu się że średnia zużytych pieluch a dzień spadła z 8-10 do 3-4. Nie mogę jednak liczyć na to że zawoła sama. To jeszcze nie ten czas ale myślę że i tak warto

A my nie mamy innego pokoju do dyspozycji, to raz, a dwa, że moja jak już się zgramoli i wstanie, to nie ma opcji żeby się sama położyła z powrotem
trzeba ją pacyfikować w trybie ręcznym

i w sprawie nocnika to u nas jest dokładnie identycznie z ilością pieluch i tez uważam, że warto. Przynajmniej się nie będzie bała potem i będzie wiedziała do czego to służy.
Teraz czasem sobie brawo bije jak naleje

[anakazar]

Napisane przez evitka21

nie lubię cię i twojej córy też
a tak serio to zazdraszczam okrutnie

Musi być równowagaMoja w dzień to diabeł wcielony-wszędzie jej pełno,lata jak perszing to przynajmniej od 20 do 8 jej nie widzę

Wczoraj tż w płytkach taras położył,dzisiaj fuga,jutro ogrodzenie i mała będzie miała gdzie bezpiecznie latać.Wybiega sie na powietrzu to mniej będzie w domu rozrabiała(może?):brzydal :

[minka26]

Napisane przez pl_madzia

Kupiłam kubek ten 360 za pare dni pewnie dojdzie to zobacze czy mu sie spodoba. Zastanawiam sie też nad czymś na suchy prowiant żeby mieć mniej sprzątania http://allegro.onet.pl/promocja-kube...527431785.html

Bidony ze słomka przerabiałam przy Eryku, i jak dla mnie to jest na bardzo krótko, bo nawet po wodzie nie jesteś tego w stanie porządnie domyć, osad zostanie. A jak już jakaś herbata to koszmar. Najgorsze są te lamane słomki. W kinach można kupić sobie napój w takim kubku z dość grubą słomką, fajny na próbę

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Byłam dzisiaj u koleżanki co ma córcie starsza od Erina o całe 5 min
Ale ten mój to wredota. Koleżanki tz stał przy szafie i pilnował, bo ten im uchwyty wykręcała jak mu dokręcał żeby nie odpadło to ten go bił i na niego krzyczał. chrupki to po 3 wpychał aby szybciej i więcej zjeść. Oj ja musze go zacząć temperować, bo będą problemy

niezły agent rośnie

Napisane przez mrowak

zaczynam na poważnie martwić się snem nocnym Gabrysi-od jakiś 3 tygodni CO NOC jest cyrk, ze smoczkiem, bez smoczka, odkryta, przykryta, wybawiona, wynudzona, z dniem pełnym wrażeń, z dniem nudnym-typowym------> nieważne, jęczy przez sen i wczoraj np.trwało to półtorej godziny. Nurofen nie pomaga, picie wody nie pomaga, nie jest przesikana, nie jest w pokoju gorąco, a ja i TZ robimy się coraz bardziej przezroczyści i zaczynamy w dzień wpadać na ściany. Za chwilę zacznie się to odbijać na naszym zdrowiu, bo jak długo można ciagnąć maraton połowicznie pozarywanych nocy? Nie wiem gdzie się z tym zwrócić, boję się, że pediatra mi powie "a ząbki idą".

moja też prawie co noc stęka, teraz śpi w drugim pokoju i jest dużo lepiej! ja ją słyszę dopiero jak się mocno rozpłacze, dam smoka i juz spi dalej, czasem chwile ja pobujam na rekach i wkladam spowrotem. Spróbujcie spac w innym pokoju

Napisane przez ania p

Tesciowa uczy SZymka żegnać się ( już jakiś czas go uczy ) Wczoraj SZymek coś u niej narozrabiał a ona do niego zartem poczekaj niech no tylko ojciec przyjdzie .. a SZymek na to - " i ojca i syna i ducha świetego amen " Ojciec wogóle mu się z tatą nie kojarzy tylko z tym żegnaniem .

Napisane przez mrowak

u nas CO NOC! ona sie nawet nie budzi, to wszystko jest na śpiku. Ja idąc spać już jestem zestresowana, a potem w nocy boję się ruszać na łóżku, żeby jej nie obudzić-to jest paranoja już!

też tak spaliśmy jak spała w naszym pokoju, jak usnęła to się kładłam na łóżku w bezruchu, żeby tylko jej nie obudzić

Napisane przez Baobabek

No a teraz wam streszzcę dzisiejszą noc - KOSZMAR, takiej nocy to ja jeszcze nie przeżyłam Kubuś poszedł spać, pięknie po kąpaniu, najadł się flachy z kaszą, po czym obudził się koło północy z przeraźliwym wrzaskiem, tak wył, tak się darł, matko kochana, zrobiłam mleko, bo może zgłodniał, a ten jeszcze bardziej, ja mu butelkę, a ten wrzask podnosił, aż cały w czerwone cętki był w końcu stwierdziłam, że może gardło go boli, zaczął tak dziwnie przełykać głośno i przy każdym przełyku wzmacniacz działał w końcu zassał i zjadł 90 ml mleka i usnął z nami po godzinie ryku i bujania go na rękach. Już mi się płąkać chciało...aaa no i dałam mu ibufen D i co??rzyg dobrze, że przed mlekiem teraz o 6 ej przeniosłam go do łóżeczka i zrobiłam mleko - zjadł bez mrugnięcia - no w sumie to przecież spał - całe 210 ml i co to było w nocy?????????
ehhh[COLOR="Silver"]

Amelka tak zrobiła w nocy z soboty na niedziele, podczas snu tak zaczęła wyć, że nie mogła oddychać, nagle to się zaczęło, wybudziła mnie, ja nie wiedziałam co się dzieje, łzy jej ciurkiem leciału, a rzadko płacze ze łzami. Sama się poryczałam, musiałam krzyczeć żeby się obudziła tz już chciał na pogotowie jechać masakra. udało mi sie po ok 20 minutach ją obudzić i już spac nie chciała, tz z nia sie bawał a ja poszłam do jej pokoju spać. urzędowała jeszcze 2 godziny ...
Skąd sie to bierze

Co do karnisza to niezła masakra, dobrze ze nic sie nie stało

Napisane przez Darusiaaaa

ja ostatnio chcialam kupic ta Camilie bo skonczyl nam sie kulki niemieckie a nikt akurat teraz nie jedzie ale oczywiscie u nas W ZADNEJ aptece nie ma, malo tego Panie patrzyly na mnie jak ja niedorozwoja! w ogole nie wiedziala wiekszosc o co mi chodzi...

ja kupowałam juz chyba 2 razy i nie było problemu. zobacz w tej aptece na łokietka obok polo, tam gdzie weterynarz jest

Napisane przez anakazar

Moja chrzczona nie była i chyba nie będzie w ogóle.Mieliśmy ochrzcić tylko i wyłącznie,żeby "głupio"nie było i dlatego,że tak wypada.Jednak już rok prawie za nami to sobie już odpuścimy,bo i na co to komu-dla nas to znaczenia nie ma żadnego.Podejście do kościoła i religii mamy obojętne.
Księdza do domu nie przyjmujemy,do kościoła nie chodzimy

Napisane przez anakazar

Właśnie gryzę się z tym wszystkim.Myślę,żeby przed komunią raz dwa ochrzić i małą do komuni posłać-nie chcę jej fundować dużych przykrości w szkole.Bo dzieciaki okrutne są.U tż w rodzinie jest dwójka dzieci świadków jehowy i dziewczynka jedna już do szkoły chodzi-masakre ma w szkole z tego powodu,płacz i ryk,bo dzieciaki nie rozumieją,że ktoś jest trochę"inny".Ja chodziłam na religię,a pózniej sama zdecydowałam,ze do bierzmowania pójść nie chcę i nikt mnie nie zmuszał do tego.I tak myślę,że mała też jak już będzie coś z tego rozumiała to sama zdecyduję czy chcę być bierzmowana czy nie.
Nie wiem sama jak to mądrze rozegrać,żeby dzieciaka nie skrzywdzić.

ja też miałam nie chrzcić, bo jestem przeciw kościołowi, poza tym nie miałam ochoty gadać z księdzem i prosić go, bo my bez ślubu. Ale moja siostra chrzciła swoją córkę, a różnicy jest 6 tygodni, wiec wiedziałam że mojej potem bedzie przykro jak tamta do komunii pójdzie. Tz poszedł to księdza z nastawieniem, że prosił sie nie bedzie, albo ochrzci, albo nie i koniec. Ksiądz problemów nie robił, nawet we wsi kazał kłamać jak by ktoś pytał, że do ślubu sie przygotowujemy. Ot nasz polski kościół

[ania p]

A ja małej nie ucze na nocnik jak przyjdzie jej pora to się nauczy tym bardziej że ma jako przykład brata to on ją nauczy

Nie chce mi się he he

[anakazar]

Widzę,że już większość z was sadza na nocnik.Mi się cały czas wydaję,że to za wcześnie-ale to chyba przez to,że mi się ja właśnie widzę w małej cały czas malutkiego dzidziusia.
Czas też już nocnik kupić i nauke zacząć.

[izazula]

Napisane przez evitka21

A my nie mamy innego pokoju do dyspozycji, to raz, a dwa, że moja jak już się zgramoli i wstanie, to nie ma opcji żeby się sama położyła z powrotem
trzeba ją pacyfikować w trybie ręcznym

To może da się jakoś odgrodzić łóżeczko od reszty pokoju. Jak mała jest z nami to mamy zainstalowaną dużą roletę tak żeby miała swój kącik.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez anakazar

Widzę,że już większość z was sadza na nocnik.Mi się cały czas wydaję,że to za wcześnie-ale to chyba przez to,że mi się ja właśnie widzę w małej cały czas malutkiego dzidziusia.
Czas też już nocnik kupić i nauke zacząć.

Bo to jest jeszcze stanowczo za wcześnie ale ja znowu robię po swojemu. No i z powodu pieluch. Jednak jak już si zacznie to trzeba konsekwentnie i nie ma że mi się sie chce.

[Darusiaaaa]

my jak sie przeprowadzilismy to ani jednej nocy nie spalismy w pokoju malej, spi sama i nam jest tak wygodniej i jej rowniez.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

minka tam nie bylam nawet nie wiedzialam ze tam apteka jest bylam w rynku, na aleja pokoju, w galerii, na kosciuszki, w polo tym drugim

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

my za rowno tydzien mamy roczek wiec od srody bedziemy sie uczuc na nocniczku.

ASIULEK gdzie jestes?

[anakazar]

Napisane przez minka26

ja też miałam nie chrzcić, bo jestem przeciw kościołowi, poza tym nie miałam ochoty gadać z księdzem i prosić go, bo my bez ślubu. Ale moja siostra chrzciła swoją córkę, a różnicy jest 6 tygodni, wiec wiedziałam że mojej potem bedzie przykro jak tamta do komunii pójdzie. Tz poszedł to księdza z nastawieniem, że prosił sie nie bedzie, albo ochrzci, albo nie i koniec. Ksiądz problemów nie robił, nawet we wsi kazał kłamać jak by ktoś pytał, że do ślubu sie przygotowujemy. Ot nasz polski kościół

My to chyba ładnie w koperte musielibyśmy włożyć,bo raz,że księdza po kolędzie nie wpuszczamy.Dwa,że ślub mamy cywilny

Dostałam właśnie od tż pięknego fioletowego stroczyka z tych ogromnych w mocno różwej donicyPotrzebowałam czegoś w takich kolorach do salonu i tż przez przypadek wypełnił mi wnętrze tym kolorem

[megi-megi]

Ja jeszcze nawet o nocniku nie myślę Wydaje mi się, że to w naszym przypadku byłoby zupełnie bez sensu.

[Darusiaaaa]

my po 12 smigamy na spacerek a pozniej po 16 bo musze spodnie kupic chyba w sklepie dla puszystych bo takich rozmiarow nigdzie nie bedzie!;/

[sara 85]

Napisane przez evitka21

a wasza dzieciarnia zasypia, że tak powiem, normalnie?
że kładziecie je do łóżka i śpią?

bo ja moją kładę, robię jej szlaban na bioderka/brzuszek (inaczej jest korkociąg, na brzuch i już stoi-nawet po pilota nie mogę sięgnąć, bo ta już hop i do góry)
i czekamy, czekamy, czekamy (czasem coś ponucę, pogłaskam)...a ona gada, miałczy, jęczy, kręcić sie próbuje, aż zaśnie. Czasem 10 min to trwa czasem godzinę prawie . No nie ukrywam, że usypianie, to nie jest moja ulubiona czynność z córką moją związana

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

właśnie młode zasnęło i mój wyczekiwany czas dla siebie i jak go połowicznie spędzałam?
wylałam olej na podłogę i myłam, myłam , myłam
no jak nie urok....

Zosia zasypia sama w naszym łóżku, pije mleczko i my kładziemy się z nią, nie gadamy do niej- 5 min i śpi

Napisane przez evitka21

jeszcze mi sie przypomniało-
LIBRA (i nie tylko), co może być przyczyną, że mufinki mi takie gliniaste wychodzą?
najpierw niby rosną (choć wcale nie na "grzybki"), a potem opadają i sa w smaku takie syfiate, gliniaste. Mąka zła?
robiłam z kilku przepisów (różne proporcje)i z mlekiem i z jogurtem i z masłem i olejem i dalej syf.
a może byś mi swój przepis (albo inna dobra dusza) zapodała [oczy kota ze shreka]?

w klubie Libra podawała przepis na muffinki, wychodzą rewelacyjne

Napisane przez anakazar

My to chyba ładnie w koperte musielibyśmy włożyć,bo raz,że księdza po kolędzie nie wpuszczamy.Dwa,że ślub mamy cywilny

Dostałam właśnie od tż pięknego fioletowego stroczyka z tych ogromnych w mocno różwej donicyPotrzebowałam czegoś w takich kolorach do salonu i tż przez przypadek wypełnił mi wnętrze tym kolorem

ja uwielbiam storczyki, ale mam te zwykłe takie. U nas ciężko dostac inne odmiany, nie wiem o jakich ogromnych mówisz

[anakazar]

Napisane przez megi-megi

Ja jeszcze nawet o nocniku nie myślę Wydaje mi się, że to w naszym przypadku byłoby zupełnie bez sensu.

Mi to się nie chcę jeszcze bawić w nocnikowanie

[sara 85]

za tydzień juz ponad 20 stopni ma być sezon grillowy trzeba bedzie zacząć

[mloda1989]

my tez sie w nocnik jeszcze nie bawimy.... mam wrazenie ze on nie wysiedzi na nim bez gatek....

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

hhehe ja w ramach tego wlasnie wyszorowalam balkon maskara tam jest jak malowali budynek na bordowo to caly balkon nam pomazali.... jak plytki w plakach drzwi balkonowe w kropkach i domyc tego nie mozna a to juz ladnych pare lat temu tak nam go urzadzili.... no ale chociaz fugi wyczyscilam i bedzie mozna pranie wystawic bez problemu

[anakazar]

Napisane przez sara 85

ja uwielbiam storczyki, ale mam te zwykłe takie. U nas ciężko dostac inne odmiany, nie wiem o jakich ogromnych mówisz

Ja na storczykach się nie znam.Zawsze miałam takie tradycyjne mniejsze,a w kwiaciarniach widziałam takie jak te mniejsze tylko dużo większe kwiaty mają i są wyższe-ten mój nowy ma 1,2metra

Jeszcze parę dni temu kupiłam sobię drzewko bonsai(chyba tak się to piszę)i tyż pikne jest

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Ja na storczykach się nie znam.Zawsze miałam takie tradycyjne mniejsze,a w kwiaciarniach widziałam takie jak te mniejsze tylko dużo większe kwiaty mają i są wyższe-ten mój nowy ma 1,2metra

Jeszcze parę dni temu kupiłam sobię drzewko bonsai(chyba tak się to piszę)i tyż pikne jest

to nie widziałam takich dużych wogóle, to drzewko bonsai też jest śliczne, ale chyba cholernie drogie. Duże masz to drzewko?