Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[izazula]

Burza a później ulewa były po 8, teraz się przejaśnia. Z naszego dzisiejszego odpustu nici, wszystko ocieka wodą

[lindsley]

Napisane przez aneczkkaa

Lind to zdrówka dla was

u nas cisza rano tylko kichnął

ale mam dziś lenia , do tej pory latam w piżamie nic nie się nie chce pogoda tragiczna, nic tylko wyjechać w ciepła kraje

Dzięki Właśnie budzi małego kaszel

Super że u Maciusia przeszło

Też mam dziś lenia Do południa w piżamie, potem trochę ogarnęłam i poszłam sie relaksować przy pieleniu kwiatków...

Napisane przez nataszka25

zdrówka dla Małego

U nas miały być burze ale póki co nic nie ma, cieplutko i duszno... a my w domu będziemy siedzieć

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Dzięki Właśnie budzi małego kaszel

Super że u Maciusia przeszło

Też mam dziś lenia Do południa w piżamie, potem trochę ogarnęłam i poszłam sie relaksować przy pieleniu kwiatków...




U nas miały być burze ale póki co nic nie ma, cieplutko i duszno... a my w domu będziemy siedzieć

u nas już po burzy, troszke mokro ale nie najgorzej...

ale też nic się nie chce.... więc witam w klubie leniuszków

[pl_madzia]

Nataszka miałam

U nas dzisiaj od rana upały. O 9 rano poszłam z chłopcami na działkę porobić, później troche pobiegałam, ale w taki upał się nie da. I pojechaliśmy nad jezioro, Eryk się już kąpał, a Erwinek też do pasa wchodził, i wszyskich chlapał.
Co najlepsze to mój młodszy na plaży to i moment był że na waleta biegał, a w domu to jak mu się tshirt ściągnie to cycki zakrywa

Libra i Ana, co z Wami, zakopałyście się na ogrodach ?

[P0P70]

To niesprawiedliwe ze u jednych piękna pogoda a u innych od rana leje i jest zimno.

[lindsley]

Napisane przez nataszka25

u nas już po burzy, troszke mokro ale nie najgorzej...

ale też nic się nie chce.... więc witam w klubie leniuszków

U nas chmury były ale ani kropelka nie spadła, teraz znów słońce świeci... A mogłoby popadać choćby w nocy bo kwiatki posadziłam i nie chce mi się lecieć podlać (liczyłam na deszcz i nie podlałam od razu)
A lenia dziś takiego mam że lepiej nie pisać

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Libra i Ana, co z Wami, zakopałyście się na ogrodach ?

poniekąd

Hej! Witam wszystkich ,sorry że się nie odzywam ale jakoś nie pisałam przez 2 dni a później ciężko było mi się wbić

U nas w sumie wszystko ok.
Nie licząc tego że Mika pszczoła użądliła w szyję ,co prawda nie spuchł ale budził się całą noc bo go szyja bolała
później na drugi dzień spadł z krzesła głową w dół i przygryzł sobie język tak mocno że krew się lała jak z byka a jak w końcu zatamowaliśmy krwawienie to się okazało że w języku dziura głęboka na ok. 0,5cm i rozłaziła się na jakieś 3mm więc spanikowałam i pojechaliśmy do najbliższego szpitala a tam nawet żaden lekarz nie zszedł zobaczyć czy warto coś z tym robić czy nie no kur...
odsyłają nas do szpitala o 30km dalej
tak się wkurzyłam że w końcu nie pojechałam ,poszłam do apteki ,kupiłam coś do psikania i wróciliśmy do domu.miko cały dzień nic nie jadł ani nie pił prawie wcale bo go bolało ale na drugi dzień sobie odbił z jedzeniem ,piciem i rozrabianiem

Także jak wam się zdarzy sytuacja z mocno przygryzionym językiem to nigdzie nie jedźcie bo goi się bardzo szybko chociaż wygląda fatalnie.

Poza tym dalej ryję w ogrodzie ,jeżdżę na rowerze między deszczem bo u nas też leje ,łapię rójki pszczół bo już zaczęły zwiewać i wieczorami czytam książki.
Czytałam was jednak na bieżąco.
I dołanczam spóźnione życzenia dla Izy i dla Lindowego tż i zdrówka dla Miśka
W lidlu nie byłam bo niczego nie potrzebujemy ,dostałam 2 torby ubrań więc się bardzo cieszę bo jednak sporo zaoszczędzę.
Na dzień matki dostałam życzenia ,a na dzień dziecka chłopaki dostaną po czekoladzie i tyle.

I w ogóle to jestem podłamana bo stanełam na wagę i po 2 miesiącach się okazało że przytyłam 4 kg i juz nie mam siły z tym walczyć
i jakoś kiepsko się ostatnio czuję ciągle chce mi się spać i coś mnie dusi w splocie słonecznym może to nerwica się odzywa i powinnam iść do lekarza ale jakoś mi nie po drodze
i znowu leje właśnie jak z cebra

[madziwnia]

Dobry wieczór!!!

Mam dosłownie chwilę albo mozna powiedziec że cierpie na nieustanny brak czasu- 21 czerwca mam obronę i jeszcze nie zaczełam sie tak ostro uczyć!!

Dach mamy wymieniony, ganek -balkon nowo postawione.. do łazienki wchodzi gośc z ekipą jutro.. salon i kuchnia po obronie rusza.

W sobotę mamy wesele u T. siostry
Wczoraj dostałam info od dyrektorki że dostane grupę rocznika 2011 czyli teraz mój żłobek który będe prowadziła już do końca!!!!
W sobote miałam ostatni najwazniejszy egzamin więc oficjalnie mam VI semestr zaliczony na samych prawie 5.

Evi co wejdęna wizaz najbardziej rzucaja mi sie w oczy twoje posty.. bo jakże ja cie rozumiem... mamy to samo chyba... jak mądra tak i nieokiełznana!

no to ja wracam do zycia dopiero po 21 czerwca... w sumie nie ma mnie dla nikogo.. nawet Michalina strajkuje i woli tatusia.... niestety obronic sie musze!

Nawet nie mam czasu wrzucic zdjęc nowego dachu... buuuuuuuuuuuuu

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Libraa..my też w niedzielę wylądowaliśmy na izbie przyjęć na chirurgii bo Michalina wepchałą do nosa taki okragły wypukły ale tępy niby guzik większy niz kciuk.. i sie zaklinował...na szczescie nie poleciał dalej i obyło sie bez jechania do innego o 45 km oddalonego szpitala gdzie przyjmuja takie małe dzieci!!!!szok...

[ania p]

Libra - ja kiedy też pisałam o języku . Szymek się ganiał ze swoim kolegą Frankiem i ten przygryzł . I własnie w drgoogle znalazłyśmy żeby nie siać paniki A no i koniecznie po takiej akcji dziecku lody zapodać . Goi się jak na psie
Po znieczuleniu na zęby też dobre lody , szybciej puszcza po zimnym .

U nas dziś w miarę fajnie było . Duszno , chmurska były , ale cały dzień nie padało i było 25 stopni . Z SZymkiem na rowerze jeździłam potem sama .
pakowałam się na wyjazd , TZ meble nasze ogrodowe malował i tak dzionek zleciał .
Wieczorem na to burza niezła była .

A no i na odpuście byliśmy . dzieci mało oczopląsu nie dostały .

[izazula]

Libra buziaki biedny Miko z tym językiem i ukąszeniem.

Madziwinia powodzenia jakbyś nie zajrzała przed samą obroną. Będę trzymać kciuki.

Ania ja też spakowana i jutro wyjazd.
Nie polecam Wam drogi z Katowic przez Tychy i Pszczynę. Może jutro będzie luźniej ale bardzo dużo tam zwężeń i robót drogowych. Później między Bielskiem a Żywcem to samo. Można nieźle utknąć.
My od jakiegoś czasu jeździmy przez Oświęcim i Kęty.
Wam byłoby dobrze w Siewierzu zjechać na autostradę i nią jechać do Żor a później na Skoczów i Bielsko.

Między deszczem wybraliśmy się na nasz odpust i udało się zaliczyć karuzelę i kurs pociągiem. Tak lało że uciekaliśmy z wcześniej zakupionym balonikiem. Dobrze że wzięłam dla Zosi kurtkę p/deszczową i dla nas parasole bo byśmy fajnie wyglądali. Mieliśmy chyba jakieś 4 burze dzisiaj a do tego dość ciepło.

[nataszka25]

Napisane przez pl_madzia

Nataszka miałam

Madziu więc spóźnione życzenia imieninowe


Libra


Madziwnia, miło że wpadłaś

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez ania p

pakowałam się na wyjazd ,

Napisane przez izazula

Ania ja też spakowana i jutro wyjazd..

gdzie wy jedziecie bo ja czegoś chyba nie doczytałam
proszę o oświecenie

[pl_madzia]

Libra to pechowo było.
Co do boli w klatce piersiowej,to czasami takie bóle występują na tle nerwowym,niedobory magnezu,w moim przypadku niedobory żelaza..Ale lepiej byłoby o lekarza załączyć.

Nataszka

głowa mnie dzisiaj boli w

[nataszka25]

Napisane przez pl_madzia

Libra to pechowo było.
Co do boli w klatce piersiowej,to czasami takie bóle występują na tle nerwowym,niedobory magnezu,w moim przypadku niedobory żelaza..Ale lepiej byłoby o lekarza załączyć.

Nataszka

głowa mnie dzisiaj boli w

ja też mam dziś do dupy nockę, spać nie mogłam, mała też nie spałą od 4 do 7...
terazśpi. Ja pije kawe i ruszam porobić coś.

Padało przed chwilą a teraz słońce, powalona ta pogoda...

[Edzia400]

Napisane przez ania p

chcesz drogo czy tanio ?

to w zaleznosci co mają w ofercie...
musi być rejon ogrodzony albo w miare bezpieczny Jade przecież z moją szogunką
gotować bedziemy sobie sami
musi być miejsce albo chociaż pozwolenie na grilowanie
bedzie nas 4 dorosłych + Amelia
kosztami dzielimy sie na połowe
plaża niezbyt daleko ale w obrebie nie wiem 10 km jakiś market to chyba wszystko

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Kinqaa

Kuku

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

My jedziemy tu
Www.plazowa.com

asiulek ladnie tam a powiedz byłas juz tam słyszałam ze trzeba uwazac bo duzo z tych domków zawilgocone ?! i w jakim terminie jedziesz i czy juz zamawiałaś

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez P0P70

To niesprawiedliwe ze u jednych piękna pogoda a u innych od rana leje i jest zimno.

dokładnie :beczy: u nas ciagle leje i leje i leje

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez libra777

poniekąd

Hej! Witam wszystkich ,sorry że się nie odzywam ale jakoś nie pisałam przez 2 dni a później ciężko było mi się wbić

U nas w sumie wszystko ok.
Nie licząc tego że Mika pszczoła użądliła w szyję ,co prawda nie spuchł ale budził się całą noc bo go szyja bolała
później na drugi dzień spadł z krzesła głową w dół i przygryzł sobie język tak mocno że krew się lała jak z byka a jak w końcu zatamowaliśmy krwawienie to się okazało że w języku dziura głęboka na ok. 0,5cm i rozłaziła się na jakieś 3mm więc spanikowałam i pojechaliśmy do najbliższego szpitala a tam nawet żaden lekarz nie zszedł zobaczyć czy warto coś z tym robić czy nie no kur...
odsyłają nas do szpitala o 30km dalej
tak się wkurzyłam że w końcu nie pojechałam ,poszłam do apteki ,kupiłam coś do psikania i wróciliśmy do domu.miko cały dzień nic nie jadł ani nie pił prawie wcale bo go bolało ale na drugi dzień sobie odbił z jedzeniem ,piciem i rozrabianiem

Także jak wam się zdarzy sytuacja z mocno przygryzionym językiem to nigdzie nie jedźcie bo goi się bardzo szybko chociaż wygląda fatalnie.

Poza tym dalej ryję w ogrodzie ,jeżdżę na rowerze między deszczem bo u nas też leje ,łapię rójki pszczół bo już zaczęły zwiewać i wieczorami czytam książki.
Czytałam was jednak na bieżąco.
I dołanczam spóźnione życzenia dla Izy i dla Lindowego tż i zdrówka dla Miśka
W lidlu nie byłam bo niczego nie potrzebujemy ,dostałam 2 torby ubrań więc się bardzo cieszę bo jednak sporo zaoszczędzę.
Na dzień matki dostałam życzenia ,a na dzień dziecka chłopaki dostaną po czekoladzie i tyle.

I w ogóle to jestem podłamana bo stanełam na wagę i po 2 miesiącach się okazało że przytyłam 4 kg i juz nie mam siły z tym walczyć
i jakoś kiepsko się ostatnio czuję ciągle chce mi się spać i coś mnie dusi w splocie słonecznym może to nerwica się odzywa i powinnam iść do lekarza ale jakoś mi nie po drodze
i znowu leje właśnie jak z cebra

no to bardzo ciekawie u was .... ja to bym na zawał zeszła .. a jak ty te rojki pszczólek spowrotem do ula zaganiasz ?

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez madziwnia

Dobry wieczór!!!

Mam dosłownie chwilę albo mozna powiedziec że cierpie na nieustanny brak czasu- 21 czerwca mam obronę i jeszcze nie zaczełam sie tak ostro uczyć!!

Dach mamy wymieniony, ganek -balkon nowo postawione.. do łazienki wchodzi gośc z ekipą jutro.. salon i kuchnia po obronie rusza.

W sobotę mamy wesele u T. siostry
Wczoraj dostałam info od dyrektorki że dostane grupę rocznika 2011 czyli teraz mój żłobek który będe prowadziła już do końca!!!!
W sobote miałam ostatni najwazniejszy egzamin więc oficjalnie mam VI semestr zaliczony na samych prawie 5.

Evi co wejdęna wizaz najbardziej rzucaja mi sie w oczy twoje posty.. bo jakże ja cie rozumiem... mamy to samo chyba... jak mądra tak i nieokiełznana!

no to ja wracam do zycia dopiero po 21 czerwca... w sumie nie ma mnie dla nikogo.. nawet Michalina strajkuje i woli tatusia.... niestety obronic sie musze!

Nawet nie mam czasu wrzucic zdjęc nowego dachu... buuuuuuuuuuuuu

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Libraa..my też w niedzielę wylądowaliśmy na izbie przyjęć na chirurgii bo Michalina wepchałą do nosa taki okragły wypukły ale tępy niby guzik większy niz kciuk.. i sie zaklinował...na szczescie nie poleciał dalej i obyło sie bez jechania do innego o 45 km oddalonego szpitala gdzie przyjmuja takie małe dzieci!!!!szok...

o mamo nastepna z takimi szokujacymi wiesciami , dobrze ze spawnie poszło wyciagnie

brawa za 5
bron sie dziewczyno bron a potem wypoczywaj

[Baobabek]

Napisane przez madziwnia

Dobry wieczór!!!

Mam dosłownie chwilę albo mozna powiedziec że cierpie na nieustanny brak czasu- 21 czerwca mam obronę i jeszcze nie zaczełam sie tak ostro uczyć!!

Dach mamy wymieniony, ganek -balkon nowo postawione.. do łazienki wchodzi gośc z ekipą jutro.. salon i kuchnia po obronie rusza.

W sobotę mamy wesele u T. siostry
Wczoraj dostałam info od dyrektorki że dostane grupę rocznika 2011 czyli teraz mój żłobek który będe prowadziła już do końca!!!!
W sobote miałam ostatni najwazniejszy egzamin więc oficjalnie mam VI semestr zaliczony na samych prawie 5.

Evi co wejdęna wizaz najbardziej rzucaja mi sie w oczy twoje posty.. bo jakże ja cie rozumiem... mamy to samo chyba... jak mądra tak i nieokiełznana!

no to ja wracam do zycia dopiero po 21 czerwca... w sumie nie ma mnie dla nikogo.. nawet Michalina strajkuje i woli tatusia.... niestety obronic sie musze!

Nawet nie mam czasu wrzucic zdjęc nowego dachu... buuuuuuuuuuuuu

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Libraa..my też w niedzielę wylądowaliśmy na izbie przyjęć na chirurgii bo Michalina wepchałą do nosa taki okragły wypukły ale tępy niby guzik większy niz kciuk.. i sie zaklinował...na szczescie nie poleciał dalej i obyło sie bez jechania do innego o 45 km oddalonego szpitala gdzie przyjmuja takie małe dzieci!!!!szok...

co?Ty już studia kończysz???matko jak to zleciało! dopiero pamiętam jak sie cieszyłaś, że sie zapisałaś na nie idziesz dalej na mgr czy robisz przerwę?
Super z tą pracą - wiedziałam, ze wreszcie wszystko sie u Ciebie ułoży
Witajcie my żyjemy, ale z czasem na neta cieżko, a bedzie jeszcze cieżej, mała już raczkuje, więc wszędzie jej pełno, ciekawska strasznie, włazi nawet do szafki pod tv Kubuś jak to on - nadal zakochany w ciuchciach, z jedzeniem kiepsko ostatnio, same zupy, kanapki i mleko mięsa i owoców zero Ja odliczam dni do wakacji, jeszcze 4 tygodnie tż w poniedziałek już idzie do pracy po urlopie, a do Isi przychodzi ta opiekunka co była (mam nadzieję, ze już mi numerów z plecami nie odwali), Kubuś nadal z dziadkiem będzie

[ASIULEK_23]

Edzia- nie bylismy tam ale 2 lata temu przechodzilismy tam codziennie idac na plaze i obiecalismy sobie ze kiedys tam pojedziemy. Wrazenie osrodek robil super. Mamy rezerwacje od 10 sierpnia na tydzien. Zaliczka wplacona

[monka23]

LIBRA wow aż mnie ciarki przeszły , bidulek sie nacierpial , a jak tam młody , uczy sie ? jeszcze troche i wolne . On teraz szkole musiał wybierac ? Czy za rok ? Idzie na tego lesniczego . Chyba za dużo węgli jesz i to ci nabilo , teraz doszły dojdą mega ilości owoców a one w dużej ilości tez potrafią podtuczyc . No chyba ze szalalas z pieczeniem ciast , ja chyba nie będę kupowa nowego miksera bo jak kupie to będę ciasto za ciastem piec . Za szybko sie napalilam i otrzezwialam, moze kiedys .

Byliśmy w kinie , młodemu za bardzo sie nie podobało , mówił ze nudny troche , mi za to bardzo , byliśmy na 3 d .

[ania p]

Napisane przez izazula

Libra buziaki biedny Miko z tym językiem i ukąszeniem.

Madziwinia powodzenia jakbyś nie zajrzała przed samą obroną. Będę trzymać kciuki.

Ania ja też spakowana i jutro wyjazd.
Nie polecam Wam drogi z Katowic przez Tychy i Pszczynę. Może jutro będzie luźniej ale bardzo dużo tam zwężeń i robót drogowych. Później między Bielskiem a Żywcem to samo. Można nieźle utknąć.
My od jakiegoś czasu jeździmy przez Oświęcim i Kęty.
Wam byłoby dobrze w Siewierzu zjechać na autostradę i nią jechać do Żor a później na Skoczów i Bielsko.

Między deszczem wybraliśmy się na nasz odpust i udało się zaliczyć karuzelę i kurs pociągiem. Tak lało że uciekaliśmy z wcześniej zakupionym balonikiem. Dobrze że wzięłam dla Zosi kurtkę p/deszczową i dla nas parasole bo byśmy fajnie wyglądali. Mieliśmy chyba jakieś 4 burze dzisiaj a do tego dość ciepło.

Luzik my na śląsku bardzo często bywaliśmy , więc i drogi na pamięć znamy
My jedziemy trasą średnicową przez sosnowiec i na skoczów .
I w mikołowie wylądujemy
Potem przez skoczów - ustroń i na wisłę . Po serki jedziemy

Napisane przez nataszka25

gdzie wy jedziecie bo ja czegoś chyba nie doczytałam
proszę o oświecenie

My żywiec na tydzień .

Napisane przez Edzia400

to w zaleznosci co mają w ofercie...
musi być rejon ogrodzony albo w miare bezpieczny Jade przecież z moją szogunką
gotować bedziemy sobie sami
musi być miejsce albo chociaż pozwolenie na grilowanie
bedzie nas 4 dorosłych + Amelia
kosztami dzielimy sie na połowe
plaża niezbyt daleko ale w obrebie nie wiem 10 km jakiś market to chyba wszystko[COLOR="Silver"]

Ja lubię gąski , sarbinowo i te rejony .
Mogę polecić :
http://nadmorze.pl/podszumiacymdebem

sarbinowo wersja droższa , ale super dla dzieci

http://www.srebrnetarasy.pl/

[libra777]

Dziękujemy za słowa współczucia
Ania nie spuchł mu bardzo ten język ,tylko troszeczkę ,babka mi w aptece octanisept poleciła do psikania ,chyba tak to się nazywało ,loda i tak by nie ruszył i tak by nic do gęby nie wsadził
Madziwnia to gratulacje
dobrze że wyciągnęli ten guzik z nosa ,masakra z tymi dzieciakami

Napisane przez Edzia400

no to bardzo ciekawie u was .... ja to bym na zawał zeszła .. a jak ty te rojki pszczólek spowrotem do ula zaganiasz ?

łapię je do worka takiego po zbożu i wieszam zawiązany worek na 2-3 dni w ciemnym garażu ,one zapominają że uciekły i gdzie mieszkały
stawiam nowy ul obok pozostałych ,stawiam z deski taką ślizgawkę do wylotka ,wysypuję z worka przy tej desce i one sobie włażą do ula ,właśnie dzisiaj osadzaliśmy rójkę w ulu.

Napisane przez monka23

LIBRA wow aż mnie ciarki przeszły , bidulek sie nacierpial , a jak tam młody , uczy sie ? jeszcze troche i wolne . On teraz szkole musiał wybierac ? Czy za rok ? Idzie na tego lesniczego . Chyba za dużo węgli jesz i to ci nabilo , teraz doszły dojdą mega ilości owoców a one w dużej ilości tez potrafią podtuczyc . No chyba ze szalalas z pieczeniem ciast , ja chyba nie będę kupowa nowego miksera bo jak kupie to będę ciasto za ciastem piec . Za szybko sie napalilam i otrzezwialam, moze kiedys .

Byliśmy w kinie , młodemu za bardzo sie nie podobało , mówił ze nudny troche , mi za to bardzo , byliśmy na 3 d .

no może i pofolgowałam sobie z węglami ,ale z ciastami nie specjalnie ,tak normalnie na niedzielę tylko
młody stara się oceny poprawić może jeszcze podciągnie z niektórych przedmiotów ,szkoły jeszcze nie wybierał ,za rok,teraz nad stolarzem myśli

Dzisiaj mój szogun tak skakał na rowerze ,że walnął się w zęby i nie wiem czy sobie jedynki nie naruszył
bo jak myliśmy to płakał że boli ,no ja zwariuję chyba jak on w takim tępie będzie sobie kontuzje fundował
pogoda nam się trochę poprawiła może w końcu przestanie lać

[pl_madzia]

Libra no niestety ale ja też nie wiem jakim cudem moje dzieci przetrwają w jednym kawałku do 18-tki. Człowiek pilnuje aż za bardzo, a i tak co chwila coś. Ja tylko liczę na rezolutnego anioła struża

co do wzrostu wagi, to współczuję bardzo. Ja ostatnio sobie też pofolgowałam i widziałam że bardziej jakaś "spuchnięta" jestem ale na wadze na szczęście tylko niecały kilogram do przodu, więc już wziełam się za siebie. Jakbym zobaczyła +4 to bym doła zaliczyła. A może masz zepsutą wagę

Wiecie co kupiłam młodemu mleko modyfikowane, czego normalnie nie robię, bo zwyklaka pija z lodówki. Ale pomyślałam że mało owoców jada z to z tego mleka dodatkowe witaminy będzie miał. A tu kicha straszna bo kupiłam Nestle NAN pro3 takie 2x400g, robię małemu mleko i z niego kakao, a to kurna kleik w opakowaniu Przeciągnąć przez słomkę nie mógł, jak nasypałam na te 210 ml wody 7 miarek tego niby mleka Kasa przepadła bo on mi tego nie ruszyNapisałam do Nestle, bo na opakowaniu nie ma nic o tym że mleko z kleikiem, to czuję się oszukana, i niby czemu ja mam być stratna za ich pomyłkę, ale nie odpisują :/

[nataszka25]

no to ale numer zrobili...


Wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaczków, pogoda jest super povprostu.....

[ASIULEK_23]

nataszka- piszesz z przekąsem o tej pogodzie czy faktycznie u was tak super?? Bo tu od rana jakby na deszcze się miało. My odwiedziliśmy figloraj, mieliśmy jechac na festyn do parku chyba , że się rozpogodzi jak mała wstanie to jeszcze pojedziemy.

[monka23]

LIBRA to moze dentyste zaliczcie niech mu ta jedynkę sprawdzi , oj szogun szogun nie ma co, a ja na moje mówię czubek , ale twoj to dopiero odlotowy hardcory czubek . Mam nadzieje ze nie bedzie tak złe . Daj znać .
Jakie pieklam ostatnio ciasto ? Cos polecasz ?

MADZIA uuu lipa z tym mlekiem , ja ostatnio mojemu kaszle kupiłam , z nadzieja ze mu zasmakuje ale dupa .

ANIA bawcie sie dobrze i odpoczywajcie .

U nas pogoda tez super . Chłopaki z tz- tem , zaraz wrócą to zwariuje bo walkie talkie przyszło , trafili z dostawa na dzien dziecka . Fajny bajer.

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

nataszka- piszesz z przekąsem o tej pogodzie czy faktycznie u was tak super?? Bo tu od rana jakby na deszcze się miało. My odwiedziliśmy figloraj, mieliśmy jechac na festyn do parku chyba , że się rozpogodzi jak mała wstanie to jeszcze pojedziemy.

z przekąsem...
pojechalismy do galerii ale tyle ludzi ze dziekuje,
i lało okrutnie po wyjściu


Monka masz wesoło

[lindsley]

Misiek się rozłożył na całego, jutro na dyżur jedziemy Mnie też bierze...
U nas się zanosiło ale w końcu nie padało...

Jak tak Was czytam to jednak stwierdzam że mam grzeczne dziecko, głupich pomysłów (no nie liczę złamanej ręki ) nie ma albo w porę je blokujemy... Tylko że jęczy ciągle

[ASIULEK_23]

lind- gdybym jutro miała wolne to pewnie byśmy się spotkały w Citomedzie ale przekładam wizytę na poniedziałek. mała mi się dusi i zaczyna się katar wieczorem lekko ciepła była, wiec ibufen zapodałam. czuję, że czeka nas ciężka noc, zawsze pierwsza chorobowa taka jest śpi od 20.30 a nadal słyszę kaszel

Buziaki dla Misia

[mrowak]

My byłyśmy dzisiaj w kinie (debiut Gabrysi) na specjalnym sensie z okazji Dnia Dziecka-same krótkie bajki. Dzieci dostawały dyplomy upamiętniające pierwszą wizytę w kinie. Potem malowanie buzi, balony, karuzele, na koniec pyszny wafel od lodów i padła w domu spać. Potem dostała od nas prezent-pieska, którego nosi się w torebce, zrobiliśmy tatuaże na rączkach, a pod wieczór upiekła ze mną ciasto-tak minął Dzień Dziecka.

[ASIULEK_23]

No, mrowaczku, wreszcie coś z życia Gabrysi dawno nic nie było My jeszcze przed pierwszym razem (w kinie) ale musze kiedyś "wyhaczyć" tego typu seans i z nią pójść. Ciekawe czy wytrzyma

Co u Was?? jak samopoczucie? jak nocki?

[monka23]

NATASZKA no chłopaki szaleją .

LIND ajj zdrowka dla małego i dla ciebie . Wszystko przez ta pogodę . Ciesz sie ze masz takiego grzecznego moim odbiło , poszli na trampolinie skakać , spodnie sciagneli i zasieszali bo im pisiorka skakaly , kuzwa widowisko zrobili. Odrazu za fraki i ich do domu .

Sprawdziliśmy zasięg walkie talkie i troche sie wkurzylam bo liczylam ze do sklepu dojdzie , za mały zasięg wzięłam szlag by to . Praktycznie cała drogę był kontakt z tz- tem i przed samym / w samym sklepie zasięg zgubił i nie mamy kontaktu .
Jak nie wyrzucilam wszystkich worków opakowań to chyba odwala i wezmę większy zasięg .
Jeszcze sprawdze czy poza sklepem bedzie kontakt bo moze to przez budynek , akura to miejsce .

ASIULEK zdrowka dla małej . Oby nocka jako tako wyglądała .

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

lind- gdybym jutro miała wolne to pewnie byśmy się spotkały w Citomedzie ale przekładam wizytę na poniedziałek. mała mi się dusi i zaczyna się katar wieczorem lekko ciepła była, wiec ibufen zapodałam. czuję, że czeka nas ciężka noc, zawsze pierwsza chorobowa taka jest śpi od 20.30 a nadal słyszę kaszel

Buziaki dla Misia

Dzięki, dla Werci też

My w citomedzie będziemy jutro, w pn i w pt (przynajmniej, bo z tz mamy planowe wizyty)
Miśka dopiero położyłam, bidulek. Dzień dziecka spędził w domu (jak ostatnie kilka dni) oglądając bajki głównie. Wgl jak mnie jakoś niemiło jutro nie zaskoczą to przenoszę Miśka do citomedu, tylko muszę jeszcze poczytać opinie o pediatrach i któregoś wybrać...

Napisane przez mrowak

My byłyśmy dzisiaj w kinie (debiut Gabrysi) na specjalnym sensie z okazji Dnia Dziecka-same krótkie bajki. Dzieci dostawały dyplomy upamiętniające pierwszą wizytę w kinie. Potem malowanie buzi, balony, karuzele, na koniec pyszny wafel od lodów i padła w domu spać. Potem dostała od nas prezent-pieska, którego nosi się w torebce, zrobiliśmy tatuaże na rączkach, a pod wieczór upiekła ze mną ciasto-tak minął Dzień Dziecka.

No to fajny dzień dziecka miała Gabrysia

Napisane przez ASIULEK_23

No, mrowaczku, wreszcie coś z życia Gabrysi dawno nic nie było My jeszcze przed pierwszym razem (w kinie) ale musze kiedyś "wyhaczyć" tego typu seans i z nią pójść. Ciekawe czy wytrzyma

Daj znać jak się będziecie wybierać może my też pojedziemy Tylko Miśkowi trudno dogodzić, najlepiej jakby Strażak Sam leciał