Pm-2018

[kami932]

Napisane przez serduszko165

U mnie w okolicy ziemie zaczynają się od 60-70 tys, więc u mnie opłaca się budować, jak ktoś ma ziemie.

U mnie ceny działek praktycznie zaczynają się od 80k. Jeśli są tańsze to albo jest coś nie tak z ziemią albo właściciel pilnie potrzebuje pieniędzy i chce szybko sprzedać.

Jakby co, mam m3 do remontu do sprzedania ;D któraś chętna?

[serduszko165]

Napisane przez kami932

U mnie ceny działek praktycznie zaczynają się od 80k. Jeśli są tańsze to albo jest coś nie tak z ziemią albo właściciel pilnie potrzebuje pieniędzy i chce szybko sprzedać.

Jakby co, mam m3 do remontu do sprzedania ;D któraś chętna?

Zależy gdzie?

[nikkus]

Napisane przez kami932

U mnie ceny działek praktycznie zaczynają się od 80k. Jeśli są tańsze to albo jest coś nie tak z ziemią albo właściciel pilnie potrzebuje pieniędzy i chce szybko sprzedać.

Jakby co, mam m3 do remontu do sprzedania ;D któraś chętna?

Jednego już mam po dziurki także ja podziękuję :p
Dom też rozważalismy, ale działka musiałaby być poza miastem a póki pracujemy studiujemy później dzieci do przedszkola to chyba wygodniej będzie jednak w mieście. Tz ma sporą działkę ale w naszych rodzinnych stronach także gdyby nam tu nie wyszło to zawsze jest gdzie wrócić

[kami932]

Napisane przez serduszko165

Zależy gdzie?

W Częstochowie Ogolnie to 2 pokoje są, ale w salonie jest wnęka, wystarczy drzwi wstawić i jest malutka sypialnia.
Bierzcie, bo za te pieniądze jest moje wesele ;D

[serduszko165]

Napisane przez kami932

W Częstochowie Ogolnie to 2 pokoje są, ale w salonie jest wnęka, wystarczy drzwi wstawić i jest malutka sypialnia.
Bierzcie, bo za te pieniądze jest moje wesele ;D

My w BB i będziemy większe kupować

[el amor]

Napisane przez nikkus

Ja początkowo też myślałam o przyjaciółce, ale ostatnio jakoś nam się kontakt osłabil, bo mieszkamy w dwóch różnych miejscach kraju także z decyzją jeszcze poczekam.

Ja miałam najlepszą przyjaciółkę, od zawsze mówiłyśmy sobie, że będziemy świadkami u siebie, a teraz kontakt zmalał, też mieszka za granicą, rozmawiamy jak kumpele, ale to niestety jej wina i jej TŻ, który zepsuł nasze relacje.

Napisane przez youngatheart

Ja jestem zdania, że z proszeniem o świadkowanie najlepiej wstrzymać się na czas bliżej ślubu Ile razy czytałam tutaj na forum, lub na różnych grupach ślubnych, że dziewczyny prosiły o świadkowanie dwa lata, rok przed ślubem, a potem kontakty się rozmywały i sytuacja stawała się niezręczna Ja na dzień dzisiejszy planuję siostrę i mam nadzieję, że nie pokłócimy się na śmierć i życie i tak zostanie

Ja swojej świadkowej jestem bardzo pewna, na tą chwilę nie mam nikogo lepszego, a ona już teraz mi jako jedyna pomaga.

[cichazabka]

My moglibyśmy się budować u mnie (rodzice mają dużą działkę, miejsca wystarczy na spory dom i nadal będzie ogród). Ale nie chcielibyśmy mieszkać tak blisko rodziców. Kasę z kopert chcemy przeznaczyć na działkę. Tylko problem gdzie - z jednej strony nie chcemy zbyt blisko rodziców, z drugiej nawet nie mielibyśmy kogo poprosić choćby o opiekę nad dziećmi w przyszłości.

Mieszkania kupować nie chcemy, marzy nam się ogród

[kami932]

Napisane przez el amor

Ja miałam najlepszą przyjaciółkę, od zawsze mówiłyśmy sobie, że będziemy świadkami u siebie, a teraz kontakt zmalał, też mieszka za granicą, rozmawiamy jak kumpele, ale to niestety jej wina i jej TŻ, który zepsuł nasze relacje.



Ja swojej świadkowej jestem bardzo pewna, na tą chwilę nie mam nikogo lepszego, a ona już teraz mi jako jedyna pomaga.

Ja miałam najlepszą przyjaciółkę, która mieszka w innym mieście. Troche mnie zawiodła, kontakt teraz jest sporadyczny, ale gadamy normalnie. Ona wiedziała, że ma być świadkową. Zastanawiam się nawet czy wciąż na to liczy i co ja mam zrobić. Najwyżej wezmę brata, z którym od zawsze byłam blisko. U TŻ nie lepiej, jedyny kandydat zmarł 2 miesiące temu

[youngatheart]

Napisane przez el amor

Ja miałam najlepszą przyjaciółkę, od zawsze mówiłyśmy sobie, że będziemy świadkami u siebie, a teraz kontakt zmalał, też mieszka za granicą, rozmawiamy jak kumpele, ale to niestety jej wina i jej TŻ, który zepsuł nasze relacje.



Ja swojej świadkowej jestem bardzo pewna, na tą chwilę nie mam nikogo lepszego, a ona już teraz mi jako jedyna pomaga.

Wiadomo, że jeśli jesteś pewna, to nie ma sensu dalej szukać Po prostu dużo jest historii, że ktoś poprosił koleżankę z pracy/studiów, potem kontakt się rozluźniał i było niezręcznie, bo nie wiadomo, czy brnąć w to dalej, udawać, że się zapomniało?

Napisane przez kami932

Ja miałam najlepszą przyjaciółkę, która mieszka w innym mieście. Troche mnie zawiodła, kontakt teraz jest sporadyczny, ale gadamy normalnie. Ona wiedziała, że ma być świadkową. Zastanawiam się nawet czy wciąż na to liczy i co ja mam zrobić. Najwyżej wezmę brata, z którym od zawsze byłam blisko. U TŻ nie lepiej, jedyny kandydat zmarł 2 miesiące temu

Przykro mi

[cichazabka]

Napisane przez youngatheart

Wiadomo, że jeśli jesteś pewna, to nie ma sensu dalej szukać Po prostu dużo jest historii, że ktoś poprosił koleżankę z pracy/studiów, potem kontakt się rozluźniał i było niezręcznie, bo nie wiadomo, czy brnąć w to dalej, udawać, że się zapomniało?

Właśnie dlatego prawdopodobnie weźmiemy swoich braci, chociaż oboje mamy siostry. Ja ze swoją mam kiepski kontakt (jest córką mojego taty z poprzedniego małżeństwa, 10 lat starsza), tż ma 3 siostry, ale ewentualnie jedną moglibyśmy brać pod uwagę.

[Promyk03]

Hejka 😊

Co do świadków mam brata i ani jednej dobrej koleżanki ani kuzynki tz tez nie lubię żadnej w rodzinie j

I jest problem

[Niebieska88]

Napisane przez serduszko165

Dzień dobry,

I jak wrażenia?

Bardzo OK
Myślę, że nie będziemy żałować wyboru

Napisane przez Nessa87

my w ogole na żywo nie widzieliśmy naszego zespołu - tylko na youtubie



my winietek nie będziemy mieli, a reszte zamówie



ja z wizażu dowiedziałam sie o koszyczkach ratunkowych w wc. i z perspektywy gościa to fajna sprawa. chociaż ktoś na pm 2016 pisał że dla gości których zmęczyły szpilki były przygotowane białe kapcie z datą ślubu - dla mnie to jest już dziwne

My tez słuchaliśmy naszego zespołu w internecie, ale byliśmy ciekawi jak na żywo to wygląda Grają od czasu do czasu na imprezach plenerowych więc była okazja

Winietki u mnie będą obowiązkowo

A koszyczek ratunkowy w podstawowej wersji wg mnie to super pomysł

[agaciupaga]

Dziewczyny, jeśli ma się winietki to plan stołów również powinien być? Czy winietki bez planu? Nie bardzo wiem jak to się robi Na żadnym weselu na którym byłam nie było ani planu ani winietek A zamieszanie przez ich brak niesamowite

Co do koszyczka ratunkowego to u nas w lokalu juz taki jest w toalecie

[serduszko165]

Napisane przez agaciupaga

Dziewczyny, jeśli ma się winietki to plan stołów również powinien być? Czy winietki bez planu? Nie bardzo wiem jak to się robi Na żadnym weselu na którym byłam nie było ani planu ani winietek A zamieszanie przez ich brak niesamowite

Co do koszyczka ratunkowego to u nas w lokalu juz taki jest w toalecie

No tak, a jak goście będą szukać swoich miejsc :P chodzić od miejsca do miejsca?

[Niebieska88]

Napisane przez agaciupaga

Dziewczyny, jeśli ma się winietki to plan stołów również powinien być? Czy winietki bez planu? Nie bardzo wiem jak to się robi Na żadnym weselu na którym byłam nie było ani planu ani winietek A zamieszanie przez ich brak niesamowite

Co do koszyczka ratunkowego to u nas w lokalu juz taki jest w toalecie

Różne są wersje Jak jest do 100 gości to same winietki wg mnie wystarczą.
Jak jest więcej gości i kilka stołów, albo np. kilkanaście okrągłych, to pewnie dobrze jest mieć plan stołów.

Jednak plan stołów trzeba zrobić na ostatni moment, jak się ktoś wykruszy to trzeba robić od nowa. Winietki łatwiej przestawić ;-)

Fajnie, że lokal pomyślał o takim koszyczku

[serduszko165]

Napisane przez Niebieska88

Różne są wersje Jak jest do 100 gości to same winietki wg mnie wystarczą.
Jak jest więcej gości i kilka stołów, albo np. kilkanaście okrągłych, to pewnie dobrze jest mieć plan stołów.

Jednak plan stołów trzeba zrobić na ostatni moment, jak się ktoś wykruszy to trzeba robić od nowa. Winietki łatwiej przestawić ;-)

Fajnie, że lokal pomyślał o takim koszyczku

Jak do 100 to bez planu??? Nie wyobrażam sobie tego, ludzie zanim znajdą swoje miejsce to minie godzina.... A winietki i plan stołów właśnie mają to ułatwić. Samych winietek się nie robi, chyba, że masz maks 30 osób.

[agaciupaga]

Napisane przez serduszko165

No tak, a jak goście będą szukać swoich miejscchodzić od miejsca do miejsca?

A no właśnie, w sumie logiczne

[serduszko165]

Napisane przez agaciupaga

A no właśnie, w sumie logiczne

Plan musi być, po to robimy winietki i plany, żeby wszystkim ułatwić odnalezienie swojego miejsca

[Nessa87]

U mnie bedzie tylko kto siedzi przy danym stole - bez winietek i koszyczek w podstawowej wersji

[kami932]

Napisane przez serduszko165

Jak do 100 to bez planu??? Nie wyobrażam sobie tego, ludzie zanim znajdą swoje miejsce to minie godzina.... A winietki i plan stołów właśnie mają to ułatwić. Samych winietek się nie robi, chyba, że masz maks 30 osób.

Na ostatnim weselu jak byłam, było 80 osób i same winietki. Kto już złożył życzenia Młodym szedł szukać swojego miejsca. Wszystko bardzo szybko i zgrabnie poszło, żadnych problemów. Więc da się bez planu

[serduszko165]

Napisane przez kami932

Na ostatnim weselu jak byłam, było 80 osób i same winietki. Kto już złożył życzenia Młodym szedł szukać swojego miejsca. Wszystko bardzo szybko i zgrabnie poszło, żadnych problemów. Więc da się bez planu

Jeśli życzenia są pod Kościołem to bez planu się nie sprawdzi i jeśli na początku będzie toast, zanim się usiądzie, to też wszyscy ruszą szukać miejsc w tym samym czasie.

[mansikkaa]

Ja byłam tylko na jednym weselu gdzie byly winietki i plan stolu. WsZyscy znaleźli miejsce przed przyjechaniem Państwo młodych na salę.
Na dwóch innych było tylko opowiedziane że ten stół jest dla rodziny Pana młodego, ten dla Pani młodej A ten dla znajomych

[kami932]

Napisane przez serduszko165

Jeśli życzenia są pod Kościołem to bez planu się nie sprawdzi i jeśli na początku będzie toast, zanim się usiądzie, to też wszyscy ruszą szukać miejsc w tym samym czasie.

Najpierw był toast, a potem życzenia. Kto złożył życzenia, szedł szukać swojego miejsca.

[Niebieska88]

Napisane przez serduszko165

Jak do 100 to bez planu??? Nie wyobrażam sobie tego, ludzie zanim znajdą swoje miejsce to minie godzina.... A winietki i plan stołów właśnie mają to ułatwić. Samych winietek się nie robi, chyba, że masz maks 30 osób.

Jasne, widziałam to w praktyce i działało

Napisane przez kami932

Na ostatnim weselu jak byłam, było 80 osób i same winietki. Kto już złożył życzenia Młodym szedł szukać swojego miejsca. Wszystko bardzo szybko i zgrabnie poszło, żadnych problemów. Więc da się bez planu

Dokładnie

[serduszko165]

Napisane przez kami932

Najpierw był toast, a potem życzenia. Kto złożył życzenia, szedł szukać swojego miejsca.

Ja tylko zwróciłam uwagę, że są różne kolejności, a wtedy brak planu daje się we znaki. I w sumie pierwszy raz spotkałam się z taką kolejnością, z toastem przed życzeniami.

[MrsSeductive]

Podpisaliśmy wczoraj umowę z zespołem uff jak dobrze

[serduszko165]

Napisane przez MrsSeductive

Podpisaliśmy wczoraj umowę z zespołem uff jak dobrze

Pochwal się z jakim?

[MrsSeductive]

Napisane przez serduszko165

Pochwal się z jakim?

Blue Sky Tremolo :P

[serduszko165]

Napisane przez MrsSeductive

Blue Sky Tremolo :P

Posłucham w domu po pracy

[nikkus]

Napisane przez MrsSeductive

Podpisaliśmy wczoraj umowę z zespołem uff jak dobrze

Gratulacje kolejna sprawa do przodu