Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[izazula]

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaków

Zdrówka dla chorych dzieciaczków

Nataszka my na weekend koło Żywca.

Pogoda u nas była pod psem ale i tak dzieciaki większość dnia spędziły na dworze. Mam nadzieję że żadne chorobą tego nie przypłaci. Biegali w deszczu za piłką, był tort urodzinowy dla Wojtka, prezenty i Dzień Dziecka.

[lindsley]

Sto lat dla Wojtka!

Zaczął się sezon wesel i teraz co sobotę okna nie będę mogła otworzyć co by nie słuchać przyśpiewek

[pl_madzia]

U nas też w kinie były te bajeczki .
Moje wszystkie chłopaki byli w teatrze na czerwonym kapturku. Małemu najbardziej się wilk podobał ,po przedstawieniu było malowanie buzi,mały przeszczesliwy . Ja w tym czasie na rolkach jeździła po lotnisku .. Później jeszcze mac był i dzieci padły.

Mnie dzisiaj strasznie gardło boli :/przez to spać nie mogłam.

Zdrowia dla chorych dzieci. U nas w mieście sporo dzieci choruje na coś co ma jednodniową wysoka gorączkę bez innych objawów.

[megi-megi]

Libra- Twoje opowieści mrożą krew w żyłach. Ja bym zeszła ze stresu. Ja przy swojej dwójce mam nerwobóle w klatce...

Igor ma katar. Kalina ma katar. Jestem mocno nieciekawa, w co to się rozwinie.

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Libra no niestety ale ja też nie wiem jakim cudem moje dzieci przetrwają w jednym kawałku do 18-tki. Człowiek pilnuje aż za bardzo, a i tak co chwila coś. Ja tylko liczę na rezolutnego anioła struża

co do wzrostu wagi, to współczuję bardzo. Ja ostatnio sobie też pofolgowałam i widziałam że bardziej jakaś "spuchnięta" jestem ale na wadze na szczęście tylko niecały kilogram do przodu, więc już wziełam się za siebie. Jakbym zobaczyła +4 to bym doła zaliczyła. A może masz zepsutą wagę
:/

oj mam nadzieję że nasz anioł stróż też nie będzie przysypiał
waga niestety chyba jest sprawna , no zbieram się zbieram do kolejnego zaciśnięcia pasa i czekam na cukinie i fasolkę bo wtedy tylko to jem więc może cos i zleci
a i ostatnio też mniej jeździłam przez te deszcze ,strach z domu się na dłuższą trasę wypuścić

Napisane przez monka23

LIBRA to moze dentyste zaliczcie niech mu ta jedynkę sprawdzi , oj szogun szogun nie ma co, a ja na moje mówię czubek , ale twoj to dopiero odlotowy hardcory czubek . Mam nadzieje ze nie bedzie tak złe . Daj znać .
Jakie pieklam ostatnio ciasto ? Cos polecasz ?


U nas pogoda tez super . Chłopaki z tz- tem , zaraz wrócą to zwariuje bo walkie talkie przyszło , trafili z dostawa na dzien dziecka . Fajny bajer.

super że na czas prezent dostarczyli
z zębem już chyba ok. tzn. juz dzisiaj wieczorem jadł normalnie ,mówił że już nie boli a tak to 2 dni na kaszy jechał
nie będę sobie zawracać głowy dentystą one ,myślałam że jak do poniedziałku mu nie przejdzie to pojedziemy i tak wylecą gorzej jakby to stały był
ja piekę ostatnio ciągle skubańca ,przyczepiłam się do tego skubańca bo znalazłam idealny przepis i do rabarbaru w sam raz ,rabarbar się juz końćzy ale zaraz truskawki będą

Napisane przez megi-megi

Libra- Twoje opowieści mrożą krew w żyłach. Ja bym zeszła ze stresu. Ja przy swojej dwójce mam nerwobóle w klatce...

Igor ma katar. Kalina ma katar. Jestem mocno nieciekawa, w co to się rozwinie.

zaraz zaraz czy to nie Twój rośnie na przyszłego alpinistę czy już się nie wspina
zdrówka dla dzieciaków

Lind zdrówka życzę
Asiulek zdrówka dla was też

Dzisiaj nie padało prawie cały dzień ,miło było odetchnąć ,poszliśmy się przejść do lasu a po drodze oczywiście mega gigantyczne kałuże ,wszyscy się ubraliśmy w gumowce ,mały też i wziął swój rower.
Matko i córko co on wyprawiał po kilku krzykach moich żeby jechał wolniej na które oczywiscie nie reagował dałam sobie spokój.
Zapierniczał tym rowerem odpychaczem przez kałuże jak mały beduin ,możecie sobie wyobrazić jak wróciliśmy do domu w jakim stanie
5 zmian ubrania na dzień to mało ,więc mojemu dziecku pogoda wcale nie krzyżuje planów zabawowych ,wręcz przeciwnie

[lindsley]

Napisane przez libra777

Lind zdrówka życzę
Asiulek zdrówka dla was też

Dzisiaj nie padało prawie cały dzień ,miło było odetchnąć ,poszliśmy się przejść do lasu a po drodze oczywiście mega gigantyczne kałuże ,wszyscy się ubraliśmy w gumowce ,mały też i wziął swój rower.
Matko i córko co on wyprawiał po kilku krzykach moich żeby jechał wolniej na które oczywiscie nie reagował dałam sobie spokój.
Zapierniczał tym rowerem odpychaczem przez kałuże jak mały beduin ,możecie sobie wyobrazić jak wróciliśmy do domu w jakim stanie
5 zmian ubrania na dzień to mało ,więc mojemu dziecku pogoda wcale nie krzyżuje planów zabawowych ,wręcz przeciwnie

Dzięki!
I zazdroszczę spaceru. Ja dziś wyskoczyłam tylko na chwilę przed dom jak Misiek spał (śpi ostatnio w dzień częściej) a tak to ciągle z jęczydupką małym

[izazula]

Libra mojemu dziecku pogoda też nie przeszkadza w zabawie na dworze. Deszcz leje a ona wkłada kalosze i kopie piłkę. Gdybyśmy mieli dom to nie wracałaby do domu. Starszy brat tylko rzuca hasło a ona już stoi gotowa przy drzwiach.

A to moje ostatnie dzieło. Najważniejszym komentarzem była radość i reakcja solenizanta, w tajemnicy powiem że bardzo przyjemna i wzruszająca.

[nataszka25]

Napisane przez izazula

Libra mojemu dziecku pogoda też nie przeszkadza w zabawie na dworze. Deszcz leje a ona wkłada kalosze i kopie piłkę. Gdybyśmy mieli dom to nie wracałaby do domu. Starszy brat tylko rzuca hasło a ona już stoi gotowa przy drzwiach.

A to moje ostatnie dzieło. Najważniejszym komentarzem była radość i reakcja solenizanta, w tajemnicy powiem że bardzo przyjemna i wzruszająca.

Mistrzostwo świata...
Piękne, reakcja najważniejsza...

zdrówka dla chorowitków

[Edzia400]

Napisane przez ASIULEK_23

Edzia- nie bylismy tam ale 2 lata temu przechodzilismy tam codziennie idac na plaze i obiecalismy sobie ze kiedys tam pojedziemy. Wrazenie osrodek robil super. Mamy rezerwacje od 10 sierpnia na tydzien. Zaliczka wplacona

powiem ci tak popytałam i sie okazało ze mielno troche zatłoczonym jest miasteczkiem i duzo sie w nim dzieje
wiec my pomyslimy co z tym fantem zrobić ale powiem ci ze bedziemy w tym samym czasie wypoczywać mąż ma od 12 ma urlop ( a to jest pon , chcmy wyruszyć w wpiatek badz sobote )wiec jak co to szukaj gdzies na plazach najgłosniejszej rodziny moze dane nam bedzie sie spotkac

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez ania p

Luzik my na śląsku bardzo często bywaliśmy , więc i drogi na pamięć znamy
My jedziemy trasą średnicową przez sosnowiec i na skoczów .
I w mikołowie wylądujemy
Potem przez skoczów - ustroń i na wisłę . Po serki jedziemy






My żywiec na tydzień .



Ja lubię gąski , sarbinowo i te rejony .
Mogę polecić :
http://nadmorze.pl/podszumiacymdebem

sarbinowo wersja droższa , ale super dla dzieci

http://www.srebrnetarasy.pl/

Dziekuje ... zywiec odemnie bardzo blisko ale mozesz odiwedzic lenke i ice to 15 km od żywca

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:57 ----------

Napisane przez lindsley

Misiek się rozłożył na całego, jutro na dyżur jedziemy Mnie też bierze...
U nas się zanosiło ale w końcu nie padało...

Jak tak Was czytam to jednak stwierdzam że mam grzeczne dziecko, głupich pomysłów (no nie liczę złamanej ręki ) nie ma albo w porę je blokujemy... Tylko że jęczy ciągle

u nas tez wieczne jeki . .... przesyłam fluidki zdrowia niech choróbska ida precz

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

lind- gdybym jutro miała wolne to pewnie byśmy się spotkały w Citomedzie ale przekładam wizytę na poniedziałek. mała mi się dusi i zaczyna się katar wieczorem lekko ciepła była, wiec ibufen zapodałam. czuję, że czeka nas ciężka noc, zawsze pierwsza chorobowa taka jest śpi od 20.30 a nadal słyszę kaszel

Buziaki dla Misia

o mamusiu zdróweczka dla małej

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

Napisane przez megi-megi

Libra- Twoje opowieści mrożą krew w żyłach. Ja bym zeszła ze stresu. Ja przy swojej dwójce mam nerwobóle w klatce...

Igor ma katar. Kalina ma katar. Jestem mocno nieciekawa, w co to się rozwinie.

i dla was tez fluidki zdrowia

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

Napisane przez izazula

Libra mojemu dziecku pogoda też nie przeszkadza w zabawie na dworze. Deszcz leje a ona wkłada kalosze i kopie piłkę. Gdybyśmy mieli dom to nie wracałaby do domu. Starszy brat tylko rzuca hasło a ona już stoi gotowa przy drzwiach.

A to moje ostatnie dzieło. Najważniejszym komentarzem była radość i reakcja solenizanta, w tajemnicy powiem że bardzo przyjemna i wzruszająca.

ale boskiiii

[ASIULEK_23]

Mala obudzila sie na picie przed 3. Dalam jej ibufen bo rozpalona byla bardzo. Do teraz nie spi bo kaszel ja meczy i sie rozbudzila ja przy okazji tez rano lekarz.

Edzia- te domki sa w mielenku a to wiocha obok mielna. Cisza, spokoj. A do mielna spacerkiem 20-30 min ( zalezy jak szybko sie chodzi) fajnie byloby sie zgrac

[pl_madzia]

Libra ja teraz rolki odkurzyłam(4lata leżały )Bo właśnie rowerem troche w taką niepewną pogodę strach się gdzieś dalej wybrać
Ja od dzisiaj też troche pasa przyciskam. Bo waga stoi, a chciałabym jeszcze troszeczkę w dół zlecieć, ten 1 kg, bo niby wszystko ok, ale jak usiadę taka na flaku zgarbiona to brzuszek mi wyskakuje

Izazula Tort pierwsza klasa, super

Megi ja na katar polecam Ibuprom zatoki, na mojego młodego działa cuda, a naprawdę już tych gów.ien wypsikałam bardzo dużo.

Wczoraj był u mnie w mieście bieg wiosny. Biegłam z Erwinkiem 3,5 km, i nie dobiegliśmy na samym końcu. Przy końcu jedną panią mijał a ona do niego"nie rób mi tego bo całkiem doła zaliczę":P a on jeszcze przyspieszył aż kwicząc z radości

[Baobabek]

Napisane przez lindsley

Misiek się rozłożył na całego, jutro na dyżur jedziemy Mnie też bierze...
U nas się zanosiło ale w końcu nie padało...

Jak tak Was czytam to jednak stwierdzam że mam grzeczne dziecko, głupich pomysłów (no nie liczę złamanej ręki ) nie ma albo w porę je blokujemy... Tylko że jęczy ciągle

Napisane przez ASIULEK_23

lind- gdybym jutro miała wolne to pewnie byśmy się spotkały w Citomedzie ale przekładam wizytę na poniedziałek. mała mi się dusi i zaczyna się katar wieczorem lekko ciepła była, wiec ibufen zapodałam. czuję, że czeka nas ciężka noc, zawsze pierwsza chorobowa taka jest śpi od 20.30 a nadal słyszę kaszel

Buziaki dla Misia

zdrówka dla Waszych maluchów Kubuś też katar załapał, to przez tą przeklętą pogodę znowu nam dzieci zaczynają chorować, zimno na dworze, w domu jeszcze bardziej i ciagle ulewyno i znowu dygam o małą, choć już wiem, ze i tak złapie moja siostrzenica rozłożona na całego, kaszel ma taki odrywający się, jeszcze w życiu takiego ani nie miałąm ani u nikogo nie słyszałam aż sie dusi tą flegmą co jej sie odrywa do tego gorączka i katar moje dzieci się z nią nie widziały na szczęście, więc liczę, ze u nas na katarze sie tylko skończy

[evitka21]

lind, asia, bao, zdrówka dla potomków

izz, tort absolutnie przepiękny , z czego są bramki i ludziki? jadalne czy plastikowe?

A my dziś rano byliśmy z młodą na wymazie z gardła na chlamydię -oczywiście nic nie bolało, ale młode drzeć japę musiała.
Za dwa dni wynik.

[ASIULEK_23]

My po wizycie. Oczywiście jakaś infekcja. W oskrzelach czyściutko. Na spacery normalnie kazał wychodzić wiec dziś długo szalałyśmy na szczęście gorączki nie ma.

evi- co to ta chlamydia?? skąd podejrzenia o nią??

izz- tort cudny!! jestem pod ogromnym wrażeniem i nie dowierzam, że można takie cudo zrobić samemu

Mała zasypia i słyszę jak się dusi. mam nadzieję, że dziś pośpi dłużej niż 20 minut wstrętne kaszlisko

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

My po wizycie. Oczywiście jakaś infekcja. W oskrzelach czyściutko. Na spacery normalnie kazał wychodzić wiec dziś długo szalałyśmy na szczęście gorączki nie ma.

evi- co to ta chlamydia?? skąd podejrzenia o nią??

izz- tort cudny!! jestem pod ogromnym wrażeniem i nie dowierzam, że można takie cudo zrobić samemu

Mała zasypia i słyszę jak się dusi. mam nadzieję, że dziś pośpi dłużej niż 20 minut wstrętne kaszlisko

dobrze, że osłuchowo czysta rób inhalacje, to kaszel szybciej minie

[ASIULEK_23]

Napisane przez Baobabek

dobrze, że osłuchowo czysta rób inhalacje, to kaszel szybciej minie

Tak, to najważniejsze miejmy nadzieje, że tak zostanie
Inhalacje robimy, mała sama się dopomina "poinhalujemy się"?

A jak Kubusiowy katarek?? Isia się trzyma?

[evitka21]

asiu, http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlamydophila_pneumoniae
no cały czas próbujemy znaleźć przyczynę tego przewlekłego kaszlu. Zrobienie tego wymazu zaleciła ta dziwna laryngolog, u której ostatnio byliśmy.
Bo wszystko fajnie, zdrowa niby, a kaszle jak mały gruźlik. Parę nocy kaszle (ale tak, że pół nocy się dusi), a potem spokój. W dzień też czasem...
Pasożyty wyszły ujemne (niby)...no i szukamy....i 55zł w kieszeni mniej...

[ASIULEK_23]

Napisane przez evitka21

asiu, http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlamydophila_pneumoniae
no cały czas próbujemy znaleźć przyczynę tego przewlekłego kaszlu. Zrobienie tego wymazu zaleciła ta dziwna laryngolog, u której ostatnio byliśmy.
Bo wszystko fajnie, zdrowa niby, a kaszle jak mały gruźlik. Parę nocy kaszle (ale tak, że pół nocy się dusi), a potem spokój. W dzień też czasem...
Pasożyty wyszły ujemne (niby)...no i szukamy....i 55zł w kieszeni mniej...

aaaa... no to trzymam kciuki za wyniki, oby były ujemne.

Kiedys Werka też tak po nocach kaszlała. pamiętasz jak pisałam? podejrzewałam pleśń (powstała w uszczelkach w oknach) i wilgoć. W ostateczności nie wiem co to było, bo przeszło samo ale trwało to długo...

[pl_madzia]

Evi a mała kaszle cały dzień,czy np w nocy,lub z rana?

Odpisali mi z Nestle w sprawie tego trefnego MM . Jutro po nie ma zjawić się kurier. Mam nadzieję że tylko kleik różowy w nim był i dodatkowo a nie jeszcze coś dosypane . Tak rzadko kupuje MM i jeszcze taka wtopa .

Młodemu odkrecilismy boczne kółka od roweru,od dzisiaj zaczniemy go uczyć

Monk a jak sytuacja z rączką Twojego synka?już ok.

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Tak, to najważniejsze miejmy nadzieje, że tak zostanie
Inhalacje robimy, mała sama się dopomina "poinhalujemy się"?

A jak Kubusiowy katarek?? Isia się trzyma?

to dobrze, że się daje inhalowaćkubuś też w razie czego to nie buntuje sie przy tym Jego katarek bardziej siedzi gdzieś w głębi nosa, nie wylatuje mu nic, chyba, że smarka to wtedy, ale też ledwo kilka kropel na husteczce ale mówi przez nos przy tym. Daje mu pneumolan i wapno, pneumolan na oczyszczanie zatok, a wapno profilaktycznie - nie wiem czy dobrze robię Isia sie trzyma póki co - oby tak zostało
Jutro przychodzi opiekunka do Isi, trzeba mieszkanie zacząć ogarniać, a weny nie mam

[evitka21]

Napisane przez ASIULEK_23

aaaa... no to trzymam kciuki za wyniki, oby były ujemne.

Kiedys Werka też tak po nocach kaszlała. pamiętasz jak pisałam? podejrzewałam pleśń (powstała w uszczelkach w oknach) i wilgoć. W ostateczności nie wiem co to było, bo przeszło samo ale trwało to długo...

pamiętam, pamiętam. A mojej się od pójścia do przedszkola zaczęło i tak czasem 3 tygodnie kaszle, czasem 3 dni (w nocy najgorzej, w dzień 2-3 ray kaszlnie). A ogólnie zdrowa jest.
Na początku to sinecod lub, lepiej dexa pico dawały radę, a potem i to nie działało. No zresztą, takich rzeczy też przecież długo dawać nie można.
Wtedy daliśmy diphergan przez kilka nocy i przeszło. Aż do następnego razu.

Napisane przez pl_madzia

Evi a mała kaszle cały dzień,czy np w nocy,lub z rana?

Odpisali mi z Nestle w sprawie tego trefnego MM . Jutro po nie ma zjawić się kurier. Mam nadzieję że tylko kleik różowy w nim był i dodatkowo a nie jeszcze coś dosypane . Tak rzadko kupuje MM i jeszcze taka wtopa .

Młodemu odkrecilismy boczne kółka od roweru,od dzisiaj zaczniemy go uczyć
.

w nocy głównie.

różowy kleik barbie

wow, już będzie bez boczniaków śmigał, duży chłopak. Moje jeszcze z kółkami nie trybi

Napisane przez Baobabek

to dobrze, że się daje inhalowaćkubuś też w razie czego to nie buntuje sie przy tym Jego katarek bardziej siedzi gdzieś w głębi nosa, nie wylatuje mu nic, chyba, że smarka to wtedy, ale też ledwo kilka kropel na husteczce ale mówi przez nos przy tym. Daje mu pneumolan i wapno, pneumolan na oczyszczanie zatok, a wapno profilaktycznie - nie wiem czy dobrze robię Isia sie trzyma póki co - oby tak zostało
Jutro przychodzi opiekunka do Isi, trzeba mieszkanie zacząć ogarniać, a weny nie mam

bao, a jaką masz wodę do noska? bo są izotoniczne (zwykłe) i hipertoniczne-czyli takie odtykające nosek. Ja właśnie od jakiegoś casu kupuję w domu tylko hiper, po tym jak taką mi kupił tż jak byłam chora (lekarka mu kazała) i faktycznie na własny nosie odczułam różnicę.
Wapno warto dawać.

A jeszcze co do wód to teraz z jakiejś firmy jest nowa w wersji z eukaliptusem i ponoć fajne odczucie odetkania też jest

A propos chorób, to tak sobie właśnie ostatnio myślałam, że bilans chorobowy mamy niezły-w sumie młoda 16 dni była nieobecna w przedszkolu od września-boston, potem zaziębienie mocniejsze i w styczniu angina, także jak na pioczątkującego przedszkolaka uważam, że naprawdę dała radę

A i kupiłam młodej do mleka wieczornego niekapka z którego zrobiłam kapka (czyli dużą dziurę). Chciałam zamiast butelki coś, ale obawiałam się że na twardy ustnik sie wypnie, ale ładnie doi. A jaka dumna, że ma kuban "jak starszaki: . Tu widać, ze w ustniku jest taka silikonowa błonka i ją właśnie wyciachałam i jest taka duża dziura i elegancko mleko z kaszą leci. I fajny do mycia, bo zakamarków nie ma.

He he, właśnie przy okazji szukania zdjęć kubeczka zobaczyłam, że przy rozpakowywaniu wywaliłam zakrętkę. W sumie w domu mi nie potrzebna, ale szybko (po ponad tygodniu) się zorientowałam

[ASIULEK_23]

Werka dzis drugi dzien bez butli z koniecznosci. Tz zabral caly sprzet do dziadkow- butle, smoczki i zapomnial zabrac do domu. Tym sposobem werka pije z kubka przez slomke i wypija wszystko moze juz tak zostanie?

[izazula]

Asia zdrówka dla Was obu

Evi no nie wiem co lepsze bakteria czy coś innego. Może przynajmniej byłoby wiadomo co robić i jak leczyć.
Wymaz bolesny nie jest ale przyjemny też nie, sama pewnie wiesz. Ja bym mogła zwymiotować.

Dziękuję za komplementy Ludziki niestety plastikowe (jeszcze nie potrafię aż tak działać ale moze kiedyś się skuszę.
Całość naprawdę nie była trudna. Korzystałam z przelicznika z "moich wypieków", biszkopt wyszedł idealny. Środek tiramisu (nasz ostatnio ulubiony) a na wierzch masa z przełożenia z odrobiną zielonego barwnika (doskonałe). Linie boiska "wymalowałam" lukrem w tubce (doskonały) i ustawiłam piłkarzy. Widok radości dziecięcej - BEZCENNY

[pl_madzia]

Evi bo mój starszy ma kaszel jak się do łóżka położy i chwilę po wstaniu . Tyle leków na kaszel dostawał i dupa . Na ostatniej kontroli lekarka zatkala mu raz jedną raz druga dziurke od nosa,i ma niedrozny. A wogle nie ma kataru nic a nic,podobno taki alergiczny co do środka wplywa a nie na zewnątrz,i od tego w nocy kaszel bo go musi odkaszlnac. Ma teraz krople do nosa,i jak więcej kaszel to takie tabsy ziołowe na katar,i mamy spokoj .po 5latach

Erwi pije kakao z kubka przez slomke.

[monka23]

IZA no chyle czoło , tort świetny , wlasnie miałam pytać jaki smak .

EVI powiem ci ze aż mnie troche zmrozilo na hasło chlamydia , zeby w przedszkolu takie gowno dorwac ?, mam nadzieje ze nie , a jeżeli juz,( no jak sie okazuje juz nic powinno nas zdziwić w tym czasie), to mam nadzieje ze wiecej juz tego nie złapie i leki szybko zadziałaja.

MADZIA dzięki ze pytasz , sa zrosty , jutro bujamy do szpitala z migdalami wiec przy okazji podpytam , a jak niczego sie nie dowiem to w środę mam wizytę z noga wiec podpytam . Jak chcecie to mogę wam fotkę wklejic jak to wyglądało , ale to hardcorowy widok.


Zdrowka dla chorowitkow .

U nas w przedszkolu panuje wirus - stopa ręce usta ,( pierwszy raz słyszę ) objawia sie goraczka i pryszczami , pecherzykami , juz myślałam ze mały to miał z powodu tej gorączki no ale prycholi czy pecherzy( nie pamietam) to nie miał .

[evitka21]

Napisane przez pl_madzia

Evi bo mój starszy ma kaszel jak się do łóżka położy i chwilę po wstaniu . Tyle leków na kaszel dostawał i dupa . Na ostatniej kontroli lekarka zatkala mu raz jedną raz druga dziurke od nosa,i ma niedrozny. A wogle nie ma kataru nic a nic,podobno taki alergiczny co do środka wplywa a nie na zewnątrz,i od tego w nocy kaszel bo go musi odkaszlnac. Ma teraz krople do nosa,i jak więcej kaszel to takie tabsy ziołowe na katar,i mamy spokoj .po 5latach

Erwi pije kakao z kubka przez slomke.

pamiętam jak pisałaś o płukaniu nosa... brr....

zobaczymy, jak nie bakteria, to będziem szukać dalej

alergię tez pediatrzyca bierze pod uwagę. Wizyta u laryngologa miała pomóc w określeniu czy to może być alergia (ponoć laryngolog może po wyglądzie błon śluzowych wstępnie zasugerować czy wygląda to alergicznie czy nie bardzo. Ale na taką durnowatą babę trafiliśmy, że nic się nie dowiedziałam, a do tego jestem niemal pewna, że i tak babol nic nie widział ( im bardziej młodej wciskała na siłę szpatułkę, tym bardziej młoda zaciskała japę)

Napisane przez monka23

IZA no chyle czoło , tort świetny , wlasnie miałam pytać jaki smak .

EVI powiem ci ze aż mnie troche zmrozilo na hasło chlamydia , zeby w przedszkolu takie gowno dorwac ?, mam nadzieje ze nie , a jeżeli juz,( no jak sie okazuje juz nic powinno nas zdziwić w tym czasie), to mam nadzieje ze wiecej juz tego nie złapie i leki szybko zadziałaja.

U nas w przedszkolu panuje wirus - stopa ręce usta ,( pierwszy raz słyszę ) objawia sie goraczka i pryszczami , pecherzykami , juz myślałam ze mały to miał z powodu tej gorączki no ale prycholi czy pecherzy( nie pamietam) to nie miał .

monka, no ja nie wiem czy ma, ale sprawdzamy. Z jedenj strony to wiadomo, że niefajnie mieć taką bakterię, ale z drugiej chciałabym już znać przyczynę. To się (w razie co) leczy antybiotykiem.

O to twój ma bostona-wirus bostoński/gorączka bostońska, powodowana przez wirus coxackie-wygugluj sobie. Moja to we wrześniu miała. Niegroźne, samo przechodzi, ale bolało moją bardzo (miała pęcherze też w buzi-smarowaliśmy fioletem), na dłoniach też miała, ale to nie było bolesne dla niej. No i gorączka. Tylko objawowo się "leczy"

[monka23]

EVI tak tak juz czytałam , ale on pecherzy nie miał . Moze to był jakiś inny wirus ( wtedy co mi tak zagoraczkowal bez objawowo ) . Dziś mi tz ulotkę przyniósł z przedszkola o tym wirusie ( bo panuje ) wiec moze nas to czekać . Wolałabym nie .
Mam nadzieje ze w końcu sie czegoś dowiecie , bo to jest naprawdę frustrujące , nie wiedzieć co dziecku dolega , choćby sam kaszel .

[lindsley]

Iza fajny tort... A ja myślałam że góra to zielona galaretka Ale że chora jestem to i z oczami mogę mieć coś

Napisane przez ASIULEK_23

My po wizycie. Oczywiście jakaś infekcja. W oskrzelach czyściutko. Na spacery normalnie kazał wychodzić wiec dziś długo szalałyśmy na szczęście gorączki nie ma.

No to super.

My na wizycie byliśmy dopiero dziś (wczoraj wydawało sie być lepiej). Przetestowaliśmy nową panią dr, nową przychodnię. Generalnie jestem zadowolona sprawnością całej akcji, bo nie sądziłam że uda się żeby mi od ręki (no po 1.5h) jakiś lekarz po zapisaniu do przychodni Miśka przyjął, tam zwykle dzwoni się o 8 żeby zostać przyjętym danego dnia... Michał generalnie oskrzela ma czyste, ale brzydki kaszel i od dłuższego czasu podwyższoną temp i często gorączkę. Miło zaskoczona jestem że od razu miał zrobione badanie moczu i morfologię (to było masakra, z 3 paluszków i dużo ryku) Wyniki w miarę wg p. dr Mamy robić inhalacje (jutro robimy podejście, ciekawe czy się uda, na szczęście teraz mam od kogo pożyczyć inhalator). Wgl to Michał przy oglądaniu gardła (a raczej jego próbie) ugryzł p. dr w palec - miłe początki znajomości Zryczał się u dr i potem w laboratorium tak że padł w aucie i obudził się po 3,5h dopiero...

Mnie też bierze choróbsko i to mocno

Asiulek nie chcesz odkupić albo nie znasz kogoś kto by chciał wejściówkę na basen do Nieszawki dla 3os na 2h? Ważny do 14.06 - bez weekendów.

[izazula]

Lind zdrówka

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

pamiętam, pamiętam. A mojej się od pójścia do przedszkola zaczęło i tak czasem 3 tygodnie kaszle, czasem 3 dni (w nocy najgorzej, w dzień 2-3 ray kaszlnie). A ogólnie zdrowa jest.
Na początku to sinecod lub, lepiej dexa pico dawały radę, a potem i to nie działało. No zresztą, takich rzeczy też przecież długo dawać nie można.
Wtedy daliśmy diphergan przez kilka nocy i przeszło. Aż do następnego razu.

w nocy głównie.

różowy kleik barbie

wow, już będzie bez boczniaków śmigał, duży chłopak. Moje jeszcze z kółkami nie trybi

bao, a jaką masz wodę do noska? bo są izotoniczne (zwykłe) i hipertoniczne-czyli takie odtykające nosek. Ja właśnie od jakiegoś casu kupuję w domu tylko hiper, po tym jak taką mi kupił tż jak byłam chora (lekarka mu kazała) i faktycznie na własny nosie odczułam różnicę.
Wapno warto dawać.

A jeszcze co do wód to teraz z jakiejś firmy jest nowa w wersji z eukaliptusem i ponoć fajne odczucie odetkania też jest

A propos chorób, to tak sobie właśnie ostatnio myślałam, że bilans chorobowy mamy niezły-w sumie młoda 16 dni była nieobecna w przedszkolu od września-boston, potem zaziębienie mocniejsze i w styczniu angina, także jak na pioczątkującego przedszkolaka uważam, że naprawdę dała radę

A i kupiłam młodej do mleka wieczornego niekapka z którego zrobiłam kapka (czyli dużą dziurę). Chciałam zamiast butelki coś, ale obawiałam się że na twardy ustnik sie wypnie, ale ładnie doi. A jaka dumna, że ma kuban "jak starszaki: . Tu widać, ze w ustniku jest taka silikonowa błonka i ją właśnie wyciachałam i jest taka duża dziura i elegancko mleko z kaszą leci. I fajny do mycia, bo zakamarków nie ma.

He he, właśnie przy okazji szukania zdjęć kubeczka zobaczyłam, że przy rozpakowywaniu wywaliłam zakrętkę. W sumie w domu mi nie potrzebna, ale szybko (po ponad tygodniu) się zorientowałam

evi, ja mu psikam tylko nasivinem soft przy katarze, żadnych wód nie używam, bo tam za dużo leci i on sobie nie pozwoli, a nasivin sobie daje ja dla siebie używam z kolei nowego vicks'a z eukaliptusem właśnie - nieziemski, wszelkie inne spraye się chowają przy nim

Napisane przez lindsley

Iza fajny tort... A ja myślałam że góra to zielona galaretka Ale że chora jestem to i z oczami mogę mieć coś


No to super.

My na wizycie byliśmy dopiero dziś (wczoraj wydawało sie być lepiej). Przetestowaliśmy nową panią dr, nową przychodnię. Generalnie jestem zadowolona sprawnością całej akcji, bo nie sądziłam że uda się żeby mi od ręki (no po 1.5h) jakiś lekarz po zapisaniu do przychodni Miśka przyjął, tam zwykle dzwoni się o 8 żeby zostać przyjętym danego dnia... Michał generalnie oskrzela ma czyste, ale brzydki kaszel i od dłuższego czasu podwyższoną temp i często gorączkę. Miło zaskoczona jestem że od razu miał zrobione badanie moczu i morfologię (to było masakra, z 3 paluszków i dużo ryku) Wyniki w miarę wg p. dr Mamy robić inhalacje (jutro robimy podejście, ciekawe czy się uda, na szczęście teraz mam od kogo pożyczyć inhalator). Wgl to Michał przy oglądaniu gardła (a raczej jego próbie) ugryzł p. dr w palec - miłe początki znajomości Zryczał się u dr i potem w laboratorium tak że padł w aucie i obudził się po 3,5h dopiero...

Mnie też bierze choróbsko i to mocno

Asiulek nie chcesz odkupić albo nie znasz kogoś kto by chciał wejściówkę na basen do Nieszawki dla 3os na 2h? Ważny do 14.06 - bez weekendów.

heheheeh aż się kawą oblałam, jak przeczytałąm o ugryzieniu dobrze, ze jeszcze piżamę mam, bo w cycki mi poleciało dobrze, że oskrzela czyste, inahluj to szybciej przejdzie, jak sobie nie da tej maski założyć to możesz wziąć ustnik ten dla dorosłych i mu miziać tymi oparami przy nosku i buzi - tak mi inne mamusie polecały jak iza miała katar i działanie niemal identyczne jak z maską włącz bajki do tego coby się zajął czymś

Wstałam dzisiaj o 3.40 a spać poszłam o 20.30 wypucowałam łazienkę, została mi kuchenka i kurze w salonie nim opiekunka przyjdzie (jezuuu, zeby ino przyszła).
Dzisiaj na 16.00 jadę na pogrzeb taty mojej koleżanki po fachu z pracy, tej co sie załapała do szkoły jak ja szłam na zwolnienie w ciąży z kubusiem...strasznie mi jej szkoda, tata miał zaledwie 57 latbyła Jego oczkiem w głowie