Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[Magdutka]

Napisane przez niunia117

Też tak miałam i również tak jak Tobie wprowadzało mi to mały chaos ... Ale zdecydowałam, że chcę to zrobić bo to jest właśnie ON i chcę być z NIM jeszcze bliżej ... Wyszło Nam to na dobre, naprawdę.
Ale zanim zaczęliśmy się kochać - poszłam do ginekologa po tabletki.
Także podczas pierwszego razu ja brałam tabletki a on miał prezerwatywę dodatkowo.
Przez jakiś czas jeszcze kochaliśmy się z dodatkową prezerwatywą, ale teraz robimy to już bez. Zabezpieczają mnie jedynie tabletki, do których mam 100% zaufanie - jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.



Pozdrawiam Cię serdecznie

Właśnie moim zamiarem też przed pierwszym razem jest pójście do ginekologa,, przebadanie się i wzięcie tabletek. Chciałam je też przyjmować tak przynajmniej z miesiąc, a najlepiej dwa. Bardzo podoba mi się też pomysł pierwszego razu bez prezerwatywy, ale oczywiście, jeśli by wyszło tak, że jeszcze ich nie bd brać to zabezpieczenie to podstawa. A mówiłaś swojemu lubemu o tabletkach, ale chciałaś mieć 100 % pewność i prezerwatywa była dodatkowa przez ten pierwszy okres ich brania, czy po prostu on na początku nie wiedział?

U mnie problemem jest też to, że my w wakacje nie bd się widywać często i mam trochę stracha spowodowanego poprzednimi związkami, że coś może pójść nie tak. Ale z drugiej strony to mimo, że jeszcze wzynań miłści między nami nie było, to wiem, że to jest właśnie ta osoba.

[niunia117]

Napisane przez Magdutka

Właśnie moim zamiarem też przed pierwszym razem jest pójście do ginekologa,, przebadanie się i wzięcie tabletek. Chciałam je też przyjmować tak przynajmniej z miesiąc, a najlepiej dwa. Bardzo podoba mi się też pomysł pierwszego razu bez prezerwatywy, ale oczywiście, jeśli by wyszło tak, że jeszcze ich nie bd brać to zabezpieczenie to podstawa. A mówiłaś swojemu lubemu o tabletkach, ale chciałaś mieć 100 % pewność i prezerwatywa była dodatkowa przez ten pierwszy okres ich brania, czy po prostu on na początku nie wiedział?

U mnie problemem jest też to, że my w wakacje nie bd się widywać często i mam trochę stracha spowodowanego poprzednimi związkami, że coś może pójść nie tak. Ale z drugiej strony to mimo, że jeszcze wzynań miłści między nami nie było, to wiem, że to jest właśnie ta osoba.

Mój facet od początku wiedział, że biorę tabletki. Ba, sam namawiał mnie do tego, abym zaczęła je brać. Bez nich nie myślał nawet o seksie. Na początku podeszłam do tabletek negatywnie nastawiona, miałam przestać je brać, ale zdecydowałam jednak, że nie przestanę i wyszło mi to na dobre. Po pierwsze - możemy kochać się teraz bez prezerwatywy; po drugie - mam tak dobrane tabletki, że nie przytyłam od początku ich stosowania ( jakieś 2 i pół roku ) ani 1 kg ; no i najważniejsze dla mnie : po trzecie - wyregulowały mi się miesiączki, przedtem miałam baaardzo nieregularne.


Więc jeśli chcesz kochać się z chłopakiem bez prezerwatywy - nie przestawaj brać tabletek. Tylko lekarz musi Ci je odpowiednio dobrać, aby nie było skutków ubocznych.

[xdate]

* 23 lata
* po ponad roku bycia w związku
* planowaliśmy to, ale nie konkretnie na ten dzień więc w sumie było spontanicznie
* zabezpieczenie: prezerwatywa+globulka
* było baardzo przyjemnie

[ama4]

Napisane przez Magdutka

A mówiłaś swojemu lubemu o tabletkach, ale chciałaś mieć 100 % pewność i prezerwatywa była dodatkowa przez ten pierwszy okres ich brania, czy po prostu on na początku nie wiedział?

Niech wam nawet przez myśl nie przechodzi, żeby nie rozmawiać ze swoim facetem o antykoncepcji...........

[magdziaa]

Mój pierwszy raz po 2 m-cach związku. Czułam i wciąz czuje ze to TEN męzczyzna i że tylko jego chcę. Oprawa była fajna, nie musielismy sie stresowac ze ktos nas nakryje itd. Ból był ogromny, aż poleciały mi łzy, chwile po trochę krwawiłam. Nie trwało to długo, własciwie tylko pare ruchów, przebił mi błonę i koniec bo czułam że nie wytrzymam. Jednak nie wspominam tego źle bo bardzo go kocham i to mi wszystko wynagradza, a on zachowal się b.dobrze bo chcial to zrobic szybko lecz z wyczuciem, by jak najkrocej mnie bolalo Do tej pory kochalismy się 4 razy i z kazdym jest lepiej. Na początku jeszcze czuje lekki ból, pózniej nie boli, ale nie jest też przyjemne chociaz mimo to, po paru dniach znowu mam ochote:P Uzywamy tylko prezerwatywy. Mam tez pytanie. Po jakim czasie kobieta może miec orgazm? w sensie ile razy trzeba, by się tego nauczyc?

[Nacho1111]

Moj partner ma problem z wejsciem we mnie Mial stala partnerke, z ktora kochal sie bez prezerwatywy i teraz jak zaklada prezerwatywe Jego podniecenie mija Nie moze we mnie wejsc Obydwoje jestesmy podnieceni, mamy dluga gre wstepna i wszystko zapowiada sie dobrze, ale zaraz po zalozeniu prezerwatywy mamy ten problem Jest mi bardzo przykro, poniewaz obydwoje nie rozumiemy o co chodzi....

[Petra_Sherry]

Napisane przez Nacho1111

Moj partner ma problem z wejsciem we mnie Mial stala partnerke, z ktora kochal sie bez prezerwatywy i teraz jak zaklada prezerwatywe Jego podniecenie mija Nie moze we mnie wejsc Obydwoje jestesmy podnieceni, mamy dluga gre wstepna i wszystko zapowiada sie dobrze, ale zaraz po zalozeniu prezerwatywy mamy ten problem Jest mi bardzo przykro, poniewaz obydwoje nie rozumiemy o co chodzi....

Tak się czasami zdarza. Może spróbujecie innego zabezpieczenia?

[ama4]

Napisane przez magdziaa

Po jakim czasie kobieta może miec orgazm? w sensie ile razy trzeba, by się tego nauczyc?

Nie ma reguły. Ale za to jest jedna szansa - im mniej się będziesz na ten orgazm nastawiać, tym szybciej go dostaniesz.

[magdziaa]

Napisane przez ama4

Nie ma reguły. Ale za to jest jedna szansa - im mniej się będziesz na ten orgazm nastawiać, tym szybciej go dostaniesz.

Ale pewnie nie moge się go spodziewac po kilku razach. Na razie nie moge sobie wyobrazic tego uczucia, bo jeszcze nie odczuwam z seksu zbyt duzej przyjemnosci, ale mam nadzieje że nie okaże się inna od wszystkich i w koncu to poznam

[Jouvencelle]

Oj, ja pierwszy orgazm dostałam po 2-3 miesiącach współżycia. Dodam, że nie wyczekiwałam go, nadszedł niespodziewanie

[Efedrynaa]

orgazm, orgazm.. a jak to właściwie jest mieć orgazm?

[egocentryczna]

17 lat, po roku związku

[SiemaszSkarbie]

17

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez egocentryczna

17 lat, po roku związku

oo, tak samo
ale nie jesteśmy już razem

[wanabee]

Współczuję kobietom które nie odczuwają satysfakcji ze zbliżeń. Moja partnerka nawet podczas pierwszego razu(!) miała orgazm i nieziemską przyjemność Ja byłem jej pierwszym. Ale to pewnie wynika z faktu, że wiele kobiet nie zna swojego ciała przed i spodziewa się bóg wie czego. My poznawaliśmy swoje ciała przez dłuższy czas poprzez pieszczoty różnego rodzaju i taką drogę polecam wszystkim początkującym. A nie od razu na głęboką wodę

[Irisfeal]

Większość par najpierw poznaje swoje ciała zanim dojdzie do 1 razu. W orgazm pochwowy przy pierwszym razie wybacz ale nie wierzę(w przyjemność jak najbardziej) w łechtaczkowy uwierzę bez problemu

[ewcik1992]

Mój pierwszy raz 5 lipca 2009. nie wspominam tego miło , miałam wtedy 17 lat zrobiłam to z dużo starszym od siebie mężczyzną . żałuję tego , wykorzystał to ,że mam do niego słabość i po prostu mnie uwiódł . jeśli chodzi o krwawienie , to przebił mi błonę dziewiczą palcem , podczas 1 x odczuwałam niewielki ból .

[niunia117]

Napisane przez ewcik1992

Mój pierwszy raz 5 lipca 2009. nie wspominam tego miło , miałam wtedy 17 lat zrobiłam to z dużo starszym od siebie mężczyzną . żałuję tego , wykorzystał to ,że mam do niego słabość i po prostu mnie uwiódł . jeśli chodzi o krwawienie , to przebił mi błonę dziewiczą palcem , podczas 1 x odczuwałam niewielki ból .

Wydaje mi się, że nie da się przebić błony dziewiczej palcem .....

[motyla]

Napisane przez niunia117

Wydaje mi się, że nie da się przebić błony dziewiczej palcem .....

da się... zależy od błony i zależy od palca

[ciri15]

Napisane przez Irisfeal

Większość par najpierw poznaje swoje ciała zanim dojdzie do 1 razu. W orgazm pochwowy przy pierwszym razie wybacz ale nie wierzę(w przyjemność jak najbardziej) w łechtaczkowy uwierzę bez problemu

Ja miałam orgazm łechtaczkowy dłuuugo przed 1. razem, w czasie pieszczot lub seksu oralnego.
Dzięki temu już przy 2 zbliżeniu przeżyłam taki orgazm. Pochwowego raczej nie miałam, sądzę że zauważyłabym różnicę

[Irisfeal]

Napisane przez ciri15

Ja miałam orgazm łechtaczkowy dłuuugo przed 1. razem, w czasie pieszczot lub seksu oralnego.
Dzięki temu już przy 2 zbliżeniu przeżyłam taki orgazm. Pochwowego raczej nie miałam, sądzę że zauważyłabym różnicę

No wiadomo, łechtaczkowy z reguły jest o wiele wcześniej niż pochwowy
Ale jakoś nie wierzę, że dziewczyna podczas pierwszego razu przeżyła mega orgazm pochwowy. Tego się trzeba nauczyć.. ok niektóre mają po roku, niektóre po miesiącu, niektóre nigdy ale podczas pierwszego razu?

[SunnyGirl]

może jestem dziwna ale łechtaczkowy miałam później niż pochwowy z TŻ

[Butterflyy11]

17 lat
Nie jesteśmy już razem (byliśmy rok).

Nie żałuje, bo było fantastycznie

[xpatusx]

16.

Śmieszne były nasze losy. Razem 3 lata. Rozstanie na dwa miesiące, oboje w tym czasie mieliśmy kogoś, ale końcem końców znów razem

[LittleLily]

no moje drogie, widzę ze wpisów tu dużo.
mam w listopadzie 20 lat, więc jeszcze 19 tak na dobrą sprawę, z moim obecnym ( ma 21 lat) jestem już dwa lata...i myślę, że powinnam teraz przeżyć z nim ten pierwszy raz, bo to ktoś kogo naprawdę kocham.
Ogółem, nie wstydze się tego że wciaż jestem dziewicą.
Próbowaliśmy raz, jakos miesiac od chodzenia ze sobą - ale ja byłam zbyt spięta, bolało jak tylko próbował ze mnie wejść i przerwaliśmy.
A teraz, myślę że jestem gotowa - nie planuję dnia ani godziny, bo bym jeszcze bardziej ze stresu padała XD'
Co prawda nie mogę brać tabletek antykoncepcyjnych, bo źle sie po nich czułam ( nie wiem, czy lekarz nie wie jakie mi dobrać?), od przyszłego miesiąca próbuję plastrów.

Jakieś rady moje drogie przed tym "pierwszym razem" ?:P

[gumiska99]

13.02.2010 byliśmy wtedy razem 4 lata. Miałam 18 lat. ;D Nadal jesteśmy razem, jesteśmy szczęśliwi, seks nadal jest cudowny, często, gęstooo.. ;> Zabezpieczyliśmy się wtedy prezerwatywą, do dziś używamy prezerwatyw. Planowaliśmy to od dłuższego czasu, wspomnienie jak najbardziej pozytywne.

[magdziaa]

Napisane przez gumiska99

13.02.2010 byliśmy wtedy razem 4 lata. Miałam 18 lat. ;D Nadal jesteśmy razem, jesteśmy szczęśliwi, seks nadal jest cudowny, często, gęstooo.. ;> Zabezpieczyliśmy się wtedy prezerwatywą, do dziś używamy prezerwatyw. Planowaliśmy to od dłuższego czasu, wspomnienie jak najbardziej pozytywne.

Tylko pogratulowac takiego związku
Ale przy częstym współzyciu prezerwatywy to chyba dosc kosztowna metoda no i bez ponoc wrażenie całkiem inne:P Z drugiej strony sama nie chciala bym zaczac brac tabletek w moim wieku, póki co nie kochamy się często, ale gdyby sytuacja sie zmieniła to było by to o wiele wygodniejsze, tylko nie wiem, czy zdrowsze.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Irisfeal

Większość par najpierw poznaje swoje ciała zanim dojdzie do 1 razu. W orgazm pochwowy przy pierwszym razie wybacz ale nie wierzę(w przyjemność jak najbardziej) w łechtaczkowy uwierzę bez problemu

No to Cię zaskoczę. Ja mialam , tak samo pełny jak teraz, po roku współżycia Zaskoczę Cię jeszcze bardziej, orgazm łechtaczkowy praktycznie mi się nie zdarza. I osobiście nie sprawdza się u mnie absolutnie pogląd, że trzeba się go uczyć.

[emi29w]

Brakło mi 1 miesiąca do pełnoletności, żałuję do tej pory,że z takim typkiem się zadałam, (o rok starszy)byłam z nim 5miesięcy choć znałam go od dzieciństwa, patrzył żeby siebie tylko zadowolić. Teraz mam stałego partnera o 8lat starszego, jak go poznalam to byl prawiczkiem 26lat) i teraz żałuje że to nie On był moiom pierwszym, i modlę się żeby się czasem nie spotkali w małej miejscowości. Jesteśmy razem od 8lat a 5malzenstwem ;-))

[aaniolekk]

21 lat, jesteśmy razem

[Cecilia89]

Napisane przez magdziaa

Tylko pogratulowac takiego związku
Ale przy częstym współzyciu prezerwatywy to chyba dosc kosztowna metoda no i bez ponoc wrażenie całkiem inne:P Z drugiej strony sama nie chciala bym zaczac brac tabletek w moim wieku, póki co nie kochamy się często, ale gdyby sytuacja sie zmieniła to było by to o wiele wygodniejsze, tylko nie wiem, czy zdrowsze.

Ja również gratuluję takiego związku
Co do pogrubionego, to na dłuższa metę rzeczywiście prezerwatywy okazują się nieco drogim rozwiązaniem.