Polecamy:

MrsPapuga · 2017-05-20, 12:50

Ja akurat cycki mam średnie, to aż takich problemów nie mam ale.. wiem, że z tymi rozmiarami to cięzko, chociażby mój mąż ma masywne uda i przez to znaleźć spodnie to naprawdę trzeba się nalatać

Krzywobuta · 2017-05-20, 13:20

Cytat:

Napisane przez Margolciia

Nie wiem jak duże te cycki, ale polecam stronę internetową z ogromnym wyborem sensownej bielizny Gorteks, rozmiarowka jest ogromna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nocna bielizna typu koszulki czy cuś i tak mają w rozmiarach 36, 38 itd. Zwykłe koszulki mam M ale w takiej potrzebuję miejsca na biust, a 38 mi tego nie zapewni. Ale fakt, jako jedna z niewielu stron oferuje mi wybór więcej niż 2 staników. Ale o gorsecie mogę tylko pomarzyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30** · 2017-05-20, 16:52

Cytat:

Napisane przez karolowanka

O boze, tak! Nosze 65G/70H i za chiny ludowe nie moge dostac stacjonarnie ladnej, seksownej bielizny. Zwykle musze biegac po sklepach przez dwa tygodnie jak idiotka :/
Najsmieszniejsze jest to, ze ja wcale nie uwazam mojego biustu za jakos strasznie duzy

Najgorsze jest to, ze w wiekszosci sklepow na wieksze biusty sa tylko bazowe/brzydkie nieusztywniane biustonosze, w ktorych biust wyglada okropnie

Też zauważyłam, że z większości staników z dużych romiarówek wyglądają jak bazarkowe dla starych Grażyn. W dodatku zamiast ladnie unosić i modelować biust to nadają im kształt trójkątny jak staniki z XX wieku. Mam rozmiar D, ale też ciężko mi coś znaleźć w stacjonarnych sklepach "bo panie o takich rozmiarach chcą raczej pomniejszyć biust, a nie go uwydatniać, więc nie ma utwardzanych biustnoszy". Przy miekkich często przebijają sutki, nie cierpię tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

aKatia · 2017-05-20, 19:45

Ja nie wiem gdzie wy żyjecie ale jeśli nie w puszczy to muszą być w okolicy sklepy z dużymi rozmiarami staników. Sama mam spory biust i nie mam problemu ze znalezieniem fajnego kolorowego, usztywnianego stanika który ładnie kształtuje biust. Zwykły bieliźniarski nie wystarczy, trzeba chwilę poszukac w internecie i da się znaleźć sklep z wszelakimi rozmiarami i krojami. Sklepy które wiedzą o co chodzi w brafitingu same się reklamują "dobieramy rozmiary biustonoszy", "mamy duże rozmiary staników" i nie chodzi im wtedy o 90B.

**7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30** · 2017-05-20, 20:08

Cytat:

Napisane przez aKatia

Ja nie wiem gdzie wy żyjecie ale jeśli nie w puszczy to muszą być w okolicy sklepy z dużymi rozmiarami staników. Sama mam spory biust i nie mam problemu ze znalezieniem fajnego kolorowego, usztywnianego stanika który ładnie kształtuje biust. Zwykły bieliźniarski nie wystarczy, trzeba chwilę poszukac w internecie i da się znaleźć sklep z wszelakimi rozmiarami i krojami. Sklepy które wiedzą o co chodzi w brafitingu same się reklamują "dobieramy rozmiary biustonoszy", "mamy duże rozmiary staników" i nie chodzi im wtedy o 90B.

Kupowanie w internecie odpada, bo nie można przymierzyć. U mnie w mieście jest esotiq, ale tam też są małe staniki. Mieszkam na taki trochę zadupiu, mimo, że liczba ludności wynosi 19 000 tys. to nawet, żeby kupić porządne ubrania musiałam jechać do dużego miasta. Na prawdę w nim nic konkretnego nie ma.

aKatia · 2017-05-21, 17:15

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7398244 1]Kupowanie w internecie odpada, bo nie można przymierzyć. U mnie w mieście jest esotiq, ale tam też są małe staniki. Mieszkam na taki trochę zadupiu, mimo, że liczba ludności wynosi 19 000 tys. to nawet, żeby kupić porządne ubrania musiałam jechać do dużego miasta. Na prawdę w nim nic konkretnego nie ma.[/QUOTE]

Niekoniecznie chodzi mi o kupowanie przez internet ale o poszukanie przez internet sklepu. Są specjalne fora, a i na wizażu jest przynajmniej kilka wątków o doborze staników i myślę że można tam znaleźć kogoś z okolicy kto poleci dobry sklep stacjonarny.

Kelecka · 2017-05-22, 11:54

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7398244 1]Kupowanie w internecie odpada, bo nie można przymierzyć. U mnie w mieście jest esotiq, ale tam też są małe staniki. Mieszkam na taki trochę zadupiu, mimo, że liczba ludności wynosi 19 000 tys. to nawet, żeby kupić porządne ubrania musiałam jechać do dużego miasta. Na prawdę w nim nic konkretnego nie ma.[/QUOTE]

Esotq nie robi utywnianych biustonoszy w rozmiarze D?
Kiedys robili na 100%

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2017-06-03, 05:49

Po długiej i bezsennej nocy doszedłem do wniosku że... nienawidzę sam siebie.

Nienawidzę tego, na jakim etapie w życiu jestem. Kiedyś zastanawiałem się kim będę w wieku, który osiągnąłem. Dalej jestem nikim, zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak i gdy chodzi o jakieś większe osiągnięcia w edukacji. I nie mam pojęcia kiedy to się zmieni.
Nienawidzę tego, że ludzie których napotykam na drodze tak bezwarunkowo mnie lubią, szanują, chcą się ze mną przyjaźnić. Gdy ja zwyczajnie na to nie zasługuję, nie oferuję nic swoją osobą i jestem znacznie gorszą osobą niż oni sobie wyobrażają.
Nienawidzę tego, że moją największą pasją i życiowym hobby jest dziedzina w której nie odnoszę żadnych sukcesów, jestem zwyczajnie przeciętny łamany na słaby. Nie stanowię dla nikogo poważnego konkurencji.
Nienawidzę swojej fizyczności i, na boga, nie chodzi tu tylko o tę jedną sprawę o której tak się rozwodzę tutaj na forum. Nie cierpię patrzeć w lustro i widzieć tego kim jestem. Chociaż na dobrą sprawę pewnie jestem przeciętny to bardzo, bardzo nienawidzę swojej przeciętności.
Nienawidzę tego, że nie mam prawie żadnego powodzenia a jeszcze bardziej tego, że ta nienawiść w tym wypadku wynika tylko z mojej próżności. Bo były osoby w moim życiu które były mną zainteresowane. Ale dla mnie to za mało. Zresztą i tak nie potrafiłem ich przy sobie dłużej utrzymać, chociaż piekielnie mi zależało.
Nienawidzę tego, że piszę to tutaj. Że muszę klepać to anonimowo, że obawiam się że ktoś mnie posądzi za miękką faję i marudę. Tylko udaję że nie chcę nikogo obarczać swoimi problemami, po prostu nie chcę zniszczyć tego złudzenia które widzą moi przyjaciele, znajomi i rodzina. Tego że jestem wesołym i pogodnym facetem, który nienajgorzej radzi sobie w życiu.

Musiałem gdzieś to napisać. Czas zacząć kolejny piękny dzień mojego pozornie szczęśliwego życia. Miłego dnia.

blackdannce · 2017-06-03, 17:54

zev musisz jakos zwiekszyc swoja pewnosc siebie

doremifasolla · 2017-06-05, 12:07

Zev mam wrażenie że nie doceniasz tego co masz a wciąż myśli o tym co mógłbyś mieć i jaki mógłbyś być. Tytuły, dyplomy mogą i tak mogą nie dać Ci satysfakcji jeśli sam nie wiesz czego chcesz.
Karmisz negatywne emocje, może czas na zmianę?
Też bym mogła wiele tu napisać o swoim życiu które delikatnie mówiąć nie układa się najlepiej. Idę do przodu, dziś jest tak jak jest ale wierzę że będzie lepiej

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:

Napisane przez aKatia

Ja nie wiem gdzie wy żyjecie ale jeśli nie w puszczy to muszą być w okolicy sklepy z dużymi rozmiarami staników. Sama mam spory biust i nie mam problemu ze znalezieniem fajnego kolorowego, usztywnianego stanika który ładnie kształtuje biust. Zwykły bieliźniarski nie wystarczy, trzeba chwilę poszukac w internecie i da się znaleźć sklep z wszelakimi rozmiarami i krojami. Sklepy które wiedzą o co chodzi w brafitingu same się reklamują "dobieramy rozmiary biustonoszy", "mamy duże rozmiary staników" i nie chodzi im wtedy o 90B.

Pewka, w necie na pewno znajdzie się info o sklepach. Ja też mam duży i jeżdżę do takiej "hurtowni" i tam do przymierzalni dostaję sporo biustonoszy do wyboru

mogę polecić firmę Gaia i dama kier - można zobaczyć w necie adresy sklepów które mają ich biustonosze.

**201707261519** · 2017-06-05, 12:11

Cytat:

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Czas zacząć kolejny piękny dzień mojego pozornie szczęśliwego życia. Miłego dnia.

Czyli jak 90% społeczeństwa. Tylko oni sa tego nieświadomi

Masohistka · 2017-06-08, 08:33

Okej moje drogie, nie chcę zakładać nowego wątku więc zapytam tu... Od miesiąca mam problem z seksem :/ Nie jestem w stanie się wczuć, nie dochodzę w ogóle, nie odczuwam z tego satysfakcji, w sumie często nie czuję nic, chwilami lekki ból. Nie mam nawet ochoty na seks :/ Uprawiam go obecnie tylko dlatego, bo chłopak ma swoje potrzeby. Przez to często chodzę poirytowana, denerwuję się, ze jemu jest dobrze, a ja zostaje na lodzie, bo było mi nijak

Stało się tak praktycznie po wizycie u ginekologa. Wszystko anatomicznie jest okej.
Za to mój chłopak zaczął ostatnio bardzo szybko dochodzić... Mówi, że po prostu jestem bardzo ciasna i jemu jest za dobrze (on ma sporego członka). Próbowaliśmy kilka innych pozycji, chłopak starał się mną dłużej zająć, jakoś mnie bardziej podniecić, ja sama też mu mówiłam, że chce zwolnić tempo, bo wtedy jest większa szansa, że dojdę... Chwilami mam lekkie uniesienie i tyle :/
Chłopak też już nie wie co robić, nie cieszy go to, że jakoś tak się pozmieniało... Jeszcze miesiąc temu nasz seks był serio cudowny! Mega namiętny i mogliśmy się kochać całą noc... a z dnia na dzień oboje mamy jakieś problemy :/
Powiem jeszcze tyle, że ja trochę zrezygnowałam ze sportu, ze względu na kontuzję, może to jest powodem? Gdy regularnie ćwiczyłam miałam inne doznania?
Może stres? Sama już nie wiem w czym szukać przyczyny

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2017-06-23, 18:40

Cytat:

Napisane przez doremifasolla

Zev mam wrażenie że nie doceniasz tego co masz a wciąż myśli o tym co mógłbyś mieć i jaki mógłbyś być. Tytuły, dyplomy mogą i tak mogą nie dać Ci satysfakcji jeśli sam nie wiesz czego chcesz.
Karmisz negatywne emocje, może czas na zmianę?
Też bym mogła wiele tu napisać o swoim życiu które delikatnie mówiąć nie układa się najlepiej. Idę do przodu, dziś jest tak jak jest ale wierzę że będzie lepiej

Doceniam. Część. W przeważającej większości nie ma czego doceniać.
Wiem, że gdybym zmienił nastawienie to żyłoby mi się lepiej. Gdybym się tak nie przejmował w końcu coś zaczęłoby się układać albo chociaż małe powodzenia sprawiałyby mi radość. Jednak nie potrafię. Bo te dobre rzeczy to drobiazgi które sprawiają że uśmiecham się na chwilę. Te złe, to te o których myśli się po nocach.

Cytat:

Napisane przez demona1979

Czyli jak 90% społeczeństwa. Tylko oni sa tego nieświadomi

Ignorance is bliss.

Cytat:

Napisane przez Masohistka

Okej moje drogie, nie chcę zakładać nowego wątku więc zapytam tu... Od miesiąca mam problem z seksem :/ Nie jestem w stanie się wczuć, nie dochodzę w ogóle, nie odczuwam z tego satysfakcji, w sumie często nie czuję nic, chwilami lekki ból. Nie mam nawet ochoty na seks :/ Uprawiam go obecnie tylko dlatego, bo chłopak ma swoje potrzeby. Przez to często chodzę poirytowana, denerwuję się, ze jemu jest dobrze, a ja zostaje na lodzie, bo było mi nijak

Stało się tak praktycznie po wizycie u ginekologa. Wszystko anatomicznie jest okej.
Za to mój chłopak zaczął ostatnio bardzo szybko dochodzić... Mówi, że po prostu jestem bardzo ciasna i jemu jest za dobrze (on ma sporego członka). Próbowaliśmy kilka innych pozycji, chłopak starał się mną dłużej zająć, jakoś mnie bardziej podniecić, ja sama też mu mówiłam, że chce zwolnić tempo, bo wtedy jest większa szansa, że dojdę... Chwilami mam lekkie uniesienie i tyle :/
Chłopak też już nie wie co robić, nie cieszy go to, że jakoś tak się pozmieniało... Jeszcze miesiąc temu nasz seks był serio cudowny! Mega namiętny i mogliśmy się kochać całą noc... a z dnia na dzień oboje mamy jakieś problemy :/
Powiem jeszcze tyle, że ja trochę zrezygnowałam ze sportu, ze względu na kontuzję, może to jest powodem? Gdy regularnie ćwiczyłam miałam inne doznania?
Może stres? Sama już nie wiem w czym szukać przyczyny

Długo nikt Ci nie odpisał. Byłaś w międzyczasie u lekarza, wróciłaś do sportu? Coś się zmieniło? Ogólnie zacząłbym właśnie na Twoim miejscu od ponownej wizyty u ginekologa.
PS. Nie musisz wspominać że członek TŻ jest spory, przecież jesteś wizażanką.

Krzywobuta · 2017-07-15, 12:40

Genialnie! Żeby w ogole moj TŻ mogl włożyć musieliśmy próbować ponad rok. W końcu się udało i dalej nie jesteśmy zadowoleni, bo okazuje się, ze mamy niewystarczająco dobre kondycje zeby móc się ruchać. Niby wielki krok do przodu, ale z drugiej strony taka smutna konstantacja...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2017-07-15, 21:09

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Genialnie! Żeby w ogole moj TŻ mogl włożyć musieliśmy próbować ponad rok. W końcu się udało i dalej nie jesteśmy zadowoleni, bo okazuje się, ze mamy niewystarczająco dobre kondycje zeby móc się ruchać. Niby wielki krok do przodu, ale z drugiej strony taka smutna konstantacja...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja właśnie, pierwszy raz w życiu, mam taką sytuację że sobie myślę... Byle nie włożyć. Bo to w niektórych sytuacjach dużo komplikuje.

Jak można nie mieć kondycji by się bzykać? Można dobrać tempo do każdej kondycji. Tak mi się wydaje...

Krzywobuta · 2017-07-15, 21:48

Cytat:

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

A ja właśnie, pierwszy raz w życiu, mam taką sytuację że sobie myślę... Byle nie włożyć. Bo to w niektórych sytuacjach dużo komplikuje.

Jak można nie mieć kondycji by się bzykać? Można dobrać tempo do każdej kondycji. Tak mi się wydaje...

Jak są wątpliwości to lepiej nie wkładać!

Ja w ogóle nie wiem co mi dzieje. Nie mogę się oprzeć na rękach, bo bolą, nie mogę się nie opierać, bo mi się kręci w głowie, na dole źle, na górze niedobrze... Ja naprawdę nie sądziłam, że to może być takie trudne.

Podziwiam uprawiaczy seksu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**wisia11** · 2017-07-21, 09:54

Ja zawsze lubiłam seks, ale od jakiegoś czasu mi sie nie chce NO wcale ehh.... już nie wiem co się ze mną dzieje.

**esteme** · 2017-07-25, 10:47

Stres ? Znudzeie? Rutyna? Ewentualnie antykoncepcja ( sama nie miałam ochoty przy jednych tabletkach antykoncepcyjnych ale potem zmieniłam i wszystko wróciło do normy).

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2017-07-25, 11:06

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Jak są wątpliwości to lepiej nie wkładać!

A weź. Włożysz to potem zranisz, nie włożysz też zranisz. Sytuacja patowa.

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Podziwiam uprawiaczy seksu!

Ja może z nieco innych względów ale też!

Cytat:

Napisane przez esteme

( sama nie miałam ochoty przy jednych tabletkach antykoncepcyjnych ale potem zmieniłam i wszystko wróciło do normy).

O mamo. Znam przypadek gdy nieodpowiednie tabletki sprawiały nie tyle brak ochoty co wręcz wrogość do jakichkolwiek zachowań seksualnych.

Krzywobuta · 2017-07-25, 11:19

Cytat:

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

A weź. Włożysz to potem zranisz, nie włożysz też zranisz. Sytuacja patowa.

Seksy takie raniące. Ale orgazmy takie fajne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2017-07-25, 11:25

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Seksy takie raniące. Ale orgazmy takie fajne...

Od wkładania i tak nie dostanie.
To ciężka sprawa. Bardzo by chciała ale chyba też za poważnie o mnie myśli.

Krzywobuta · 2017-07-25, 11:38

Cytat:

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Od wkładania i tak nie dostanie.
To ciężka sprawa. Bardzo by chciała ale chyba też za poważnie o mnie myśli.

Jak Ty o niej nie myslisz na powaznie, to sporym swinstwem byloby sypianie z nia. Chociaz z drugiej strony (mam nadzieje) jest dorosla i skoro Ty chcesz i ona chce, to moze uporac sie z mozliwymi konsekwencjami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2017-07-25, 12:35

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Jak Ty o niej nie myslisz na powaznie, to sporym swinstwem byloby sypianie z nia. Chociaz z drugiej strony (mam nadzieje) jest dorosla i skoro Ty chcesz i ona chce, to moze uporac sie z mozliwymi konsekwencjami.

No właśnie. Sądzę że pierwsza opcja jest obarczona mniejszym ryzykiem. W drugim przypadku jeśli nie będę ciągnął tego dalej wyjdę na dupka, czy tego chciała czy nie.

**wisia11** · 2017-07-26, 13:29

Stres jakiś tam jest ale nie jest taki duży. Tabletek nie biorę. Rutyna? Może. Jestem z facetem już 6 lat, bardzo go kocham ale tak jakoś mnie do niego nie ciągnie.W zasadzie to do seksu mnie nie ciągnie bo nie wyobrażam sobie innych.

Krzywobuta · 2017-07-28, 10:04

Dochodzenie jest takie skomplikowane... Jak myślicie, jak długo trzeba nie dochodzić żeby w końcu szczytować podczas seksu? Ja to tam ja, wiadomo, niełatwe, ale mój biedny TŻ już z 10 dni jak nie więcej nie orgazmował, bidulek. Żal mi go

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kelecka · 2017-07-28, 13:11

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Dochodzenie jest takie skomplikowane... Jak myślicie, jak długo trzeba nie dochodzić żeby w końcu szczytować podczas seksu? Ja to tam ja, wiadomo, niełatwe, ale mój biedny TŻ już z 10 dni jak nie więcej nie orgazmował, bidulek. Żal mi go

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

On ma jakies problemy natury medycznej? Bo dla faceta (zakladam, ze mlodego) to raczej nie jest typowe.

Krzywobuta · 2017-07-28, 13:14

Cytat:

Napisane przez Kelecka

On ma jakies problemy natury medycznej? Bo dla faceta (zakladam, ze mlodego) to raczej nie jest typowe.

Jestem jego pierwszą dziewczyną, normalny seks uprawiamy od bardzo niedawna. Z ręką dochodzi, ale podczas stosunku nie. Zakładam, że jak odmówi sobie ręki to w końcu i normalnie dojdzie, tylko ciekawi mnie ile to może trwać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hanako · 2017-07-28, 22:54

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Jestem jego pierwszą dziewczyną, normalny seks uprawiamy od bardzo niedawna. Z ręką dochodzi, ale podczas stosunku nie. Zakładam, że jak odmówi sobie ręki to w końcu i normalnie dojdzie, tylko ciekawi mnie ile to może trwać.

Nie potrafię sobie wyobrazić młodego faceta, któremu łatwiej dojść w ręce, niż w ciepłej, wilgotnej i zaciskającej się pochwie. Ogólna tendencja jest przecież wręcz odwrotna - żółtodzioby potrafią może być długodystansowcami w ręce, ale w pochwie pif-paf i nie ma sprawy.

Czy jesteś pewna, że on nie ma jakiejś traumy związanej z tym waszym długim próbowaniem?

Cytat:

Napisane przez Krzywobuta

Żeby w ogole moj TŻ mogl włożyć musieliśmy próbować ponad rok.

Nie kojarzy mu się seks waginalny źle? Nie jest tym zmęczony, nie odpycha go ta sytuacja? Co się w ogóle u was działo przez ten czas?

Czy wy jesteście pod opieką jakiegoś seksuologa? Nie wyobrażam sobie mieć problemy w łóżku przez ponad rok i nie skonsultować tego z nikim. A teraz jeszcze jego problem z jego orgazmem, co jest, nie czarujmy się, mocno nietypowe - ja bym już dawno była u specjalisty, zanim to wszystko zabrnie za daleko.

**871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84** · 2017-07-29, 00:17

Cytat:

Napisane przez Hanako

Nie potrafię sobie wyobrazić młodego faceta, któremu łatwiej dojść w ręce, niż w ciepłej, wilgotnej i zaciskającej się pochwie. Ogólna tendencja jest przecież wręcz odwrotna - żółtodzioby potrafią może być długodystansowcami w ręce, ale w pochwie pif-paf i nie ma sprawy.

Czy jesteś pewna, że on nie ma jakiejś traumy związanej z tym waszym długim próbowaniem?

Nie kojarzy mu się seks waginalny źle? Nie jest tym zmęczony, nie odpycha go ta sytuacja? Co się w ogóle u was działo przez ten czas?

Czy wy jesteście pod opieką jakiegoś seksuologa? Nie wyobrażam sobie mieć problemy w łóżku przez ponad rok i nie skonsultować tego z nikim. A teraz jeszcze jego problem z jego orgazmem, co jest, nie czarujmy się, mocno nietypowe - ja bym już dawno była u specjalisty, zanim to wszystko zabrnie za daleko.

A ja potrafię. Mój były tak się wyćwiczył że szczytował tylko się masturbując i przy jednej pozycji. Ale on był uzależniony - 3 razy dziennie robił sobie dobrze. A ze mną kochał się naprawdę długo i nic nigdy.

Hanako · 2017-07-29, 09:51

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;7586897 1]A ja potrafię. Mój były tak się wyćwiczył że szczytował tylko się masturbując i przy jednej pozycji. Ale on był uzależniony - 3 razy dziennie robił sobie dobrze. A ze mną kochał się naprawdę długo i nic nigdy.[/QUOTE]
No tak, to jest kolejna opcja, o której nie pomyślałam. Ale w takim przypadku też należy się ekspresem udać do seksuologa.

2017-05-20, 12:50	#4021
MrsPapuga Rozeznanie Zarejestrowany: 2017-05 Wiadomości: 780	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Ja akurat cycki mam średnie, to aż takich problemów nie mam ale.. wiem, że z tymi rozmiarami to cięzko, chociażby mój mąż ma masywne uda i przez to znaleźć spodnie to naprawdę trzeba się nalatać

2017-05-20, 19:45	#4024
aKatia Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 541	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Ja nie wiem gdzie wy żyjecie ale jeśli nie w puszczy to muszą być w okolicy sklepy z dużymi rozmiarami staników. Sama mam spory biust i nie mam problemu ze znalezieniem fajnego kolorowego, usztywnianego stanika który ładnie kształtuje biust. Zwykły bieliźniarski nie wystarczy, trzeba chwilę poszukac w internecie i da się znaleźć sklep z wszelakimi rozmiarami i krojami. Sklepy które wiedzą o co chodzi w brafitingu same się reklamują "dobieramy rozmiary biustonoszy", "mamy duże rozmiary staników" i nie chodzi im wtedy o 90B.

2017-05-21, 17:15	#4026
aKatia Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 541	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. [1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7398244 1]Kupowanie w internecie odpada, bo nie można przymierzyć. U mnie w mieście jest esotiq, ale tam też są małe staniki. Mieszkam na taki trochę zadupiu, mimo, że liczba ludności wynosi 19 000 tys. to nawet, żeby kupić porządne ubrania musiałam jechać do dużego miasta. Na prawdę w nim nic konkretnego nie ma.[/QUOTE] Niekoniecznie chodzi mi o kupowanie przez internet ale o poszukanie przez internet sklepu. Są specjalne fora, a i na wizażu jest przynajmniej kilka wątków o doborze staników i myślę że można tam znaleźć kogoś z okolicy kto poleci dobry sklep stacjonarny.

2017-05-22, 11:54	#4027
Kelecka Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-06 Lokalizacja: Heights, kind of wuthering Wiadomości: 1 633	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. [1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7398244 1]Kupowanie w internecie odpada, bo nie można przymierzyć. U mnie w mieście jest esotiq, ale tam też są małe staniki. Mieszkam na taki trochę zadupiu, mimo, że liczba ludności wynosi 19 000 tys. to nawet, żeby kupić porządne ubrania musiałam jechać do dużego miasta. Na prawdę w nim nic konkretnego nie ma.[/QUOTE] Esotq nie robi utywnianych biustonoszy w rozmiarze D? Kiedys robili na 100%

2017-06-03, 05:49	#4028
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 1 561	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Po długiej i bezsennej nocy doszedłem do wniosku że... nienawidzę sam siebie. Nienawidzę tego, na jakim etapie w życiu jestem. Kiedyś zastanawiałem się kim będę w wieku, który osiągnąłem. Dalej jestem nikim, zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak i gdy chodzi o jakieś większe osiągnięcia w edukacji. I nie mam pojęcia kiedy to się zmieni. Nienawidzę tego, że ludzie których napotykam na drodze tak bezwarunkowo mnie lubią, szanują, chcą się ze mną przyjaźnić. Gdy ja zwyczajnie na to nie zasługuję, nie oferuję nic swoją osobą i jestem znacznie gorszą osobą niż oni sobie wyobrażają. Nienawidzę tego, że moją największą pasją i życiowym hobby jest dziedzina w której nie odnoszę żadnych sukcesów, jestem zwyczajnie przeciętny łamany na słaby. Nie stanowię dla nikogo poważnego konkurencji. Nienawidzę swojej fizyczności i, na boga, nie chodzi tu tylko o tę jedną sprawę o której tak się rozwodzę tutaj na forum. Nie cierpię patrzeć w lustro i widzieć tego kim jestem. Chociaż na dobrą sprawę pewnie jestem przeciętny to bardzo, bardzo nienawidzę swojej przeciętności. Nienawidzę tego, że nie mam prawie żadnego powodzenia a jeszcze bardziej tego, że ta nienawiść w tym wypadku wynika tylko z mojej próżności. Bo były osoby w moim życiu które były mną zainteresowane. Ale dla mnie to za mało. Zresztą i tak nie potrafiłem ich przy sobie dłużej utrzymać, chociaż piekielnie mi zależało. Nienawidzę tego, że piszę to tutaj. Że muszę klepać to anonimowo, że obawiam się że ktoś mnie posądzi za miękką faję i marudę. Tylko udaję że nie chcę nikogo obarczać swoimi problemami, po prostu nie chcę zniszczyć tego złudzenia które widzą moi przyjaciele, znajomi i rodzina. Tego że jestem wesołym i pogodnym facetem, który nienajgorzej radzi sobie w życiu. Musiałem gdzieś to napisać. Czas zacząć kolejny piękny dzień mojego pozornie szczęśliwego życia. Miłego dnia.

2017-06-03, 17:54	#4029
blackdannce Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 102	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. zev musisz jakos zwiekszyc swoja pewnosc siebie Edytowane przez blackdannce Czas edycji: 2017-06-03 o 18:28

2017-06-08, 08:33	#4032
Masohistka Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-03 Wiadomości: 74	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Okej moje drogie, nie chcę zakładać nowego wątku więc zapytam tu... Od miesiąca mam problem z seksem :/ Nie jestem w stanie się wczuć, nie dochodzę w ogóle, nie odczuwam z tego satysfakcji, w sumie często nie czuję nic, chwilami lekki ból. Nie mam nawet ochoty na seks :/ Uprawiam go obecnie tylko dlatego, bo chłopak ma swoje potrzeby. Przez to często chodzę poirytowana, denerwuję się, ze jemu jest dobrze, a ja zostaje na lodzie, bo było mi nijak Stało się tak praktycznie po wizycie u ginekologa. Wszystko anatomicznie jest okej. Za to mój chłopak zaczął ostatnio bardzo szybko dochodzić... Mówi, że po prostu jestem bardzo ciasna i jemu jest za dobrze (on ma sporego członka). Próbowaliśmy kilka innych pozycji, chłopak starał się mną dłużej zająć, jakoś mnie bardziej podniecić, ja sama też mu mówiłam, że chce zwolnić tempo, bo wtedy jest większa szansa, że dojdę... Chwilami mam lekkie uniesienie i tyle :/ Chłopak też już nie wie co robić, nie cieszy go to, że jakoś tak się pozmieniało... Jeszcze miesiąc temu nasz seks był serio cudowny! Mega namiętny i mogliśmy się kochać całą noc... a z dnia na dzień oboje mamy jakieś problemy :/ Powiem jeszcze tyle, że ja trochę zrezygnowałam ze sportu, ze względu na kontuzję, może to jest powodem? Gdy regularnie ćwiczyłam miałam inne doznania? Może stres? Sama już nie wiem w czym szukać przyczyny

2017-07-15, 12:40	#4034
Krzywobuta Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 470	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Genialnie! Żeby w ogole moj TŻ mogl włożyć musieliśmy próbować ponad rok. W końcu się udało i dalej nie jesteśmy zadowoleni, bo okazuje się, ze mamy niewystarczająco dobre kondycje zeby móc się ruchać. Niby wielki krok do przodu, ale z drugiej strony taka smutna konstantacja... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-07-21, 09:54	#4037
wisia11 BAN stały Zarejestrowany: 2014-11 Wiadomości: 103	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Ja zawsze lubiłam seks, ale od jakiegoś czasu mi sie nie chce NO wcale ehh.... już nie wiem co się ze mną dzieje.

2017-07-25, 10:47	#4038
esteme BAN stały Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 63	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Stres ? Znudzeie? Rutyna? Ewentualnie antykoncepcja ( sama nie miałam ochoty przy jednych tabletkach antykoncepcyjnych ale potem zmieniłam i wszystko wróciło do normy).

2017-07-26, 13:29	#4044
wisia11 BAN stały Zarejestrowany: 2014-11 Wiadomości: 103	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Stres jakiś tam jest ale nie jest taki duży. Tabletek nie biorę. Rutyna? Może. Jestem z facetem już 6 lat, bardzo go kocham ale tak jakoś mnie do niego nie ciągnie.W zasadzie to do seksu mnie nie ciągnie bo nie wyobrażam sobie innych.

2017-07-28, 10:04	#4045
Krzywobuta Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 470	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Dochodzenie jest takie skomplikowane... Jak myślicie, jak długo trzeba nie dochodzić żeby w końcu szczytować podczas seksu? Ja to tam ja, wiadomo, niełatwe, ale mój biedny TŻ już z 10 dni jak nie więcej nie orgazmował, bidulek. Żal mi go Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-07-29, 09:51	#4050
Hanako lubi eks swojego męża Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 1 791	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. [1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;7586897 1]A ja potrafię. Mój były tak się wyćwiczył że szczytował tylko się masturbując i przy jednej pozycji. Ale on był uzależniony - 3 razy dziennie robił sobie dobrze. A ze mną kochał się naprawdę długo i nic nigdy.[/QUOTE] No tak, to jest kolejna opcja, o której nie pomyślałam. Ale w takim przypadku też należy się ekspresem udać do seksuologa. __________________ chase the rain!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)