PRZYSZLE MATKI,ZONY I KOCHANKI rozmowy o ciazy,dzieciach i nie tylko ....

[alexa1307]

Witajcie kobietki
ja mam od rana tak zchrzaniony humor,ze normalnie szkoda gadac moj maz wczoraj musial isc na nocke do pracy bo zadzwonil do niego manager,ze ktos tam nie przyszedl bo zabalowal i jednym slowem zmusil Go do przyjscia ale to jeszcze jakos przezylismy,dzis rano o 7 jak wracal z pracy mial wypadek wpadl w poslizg i rozwali samochod,szczescie od Boga,ze mu nic sie nie stalo ale auto raczej do kasacji pojdzie bo nie chce ruszyc z miejsca ani nawet kola nie chca drgnac,widzial ten caly palant co sie dzieje u nas drogach (pada deszcz ktory zamarza,jest straszny mroz i wogole lodowisko na ulicach ,ze o chodnikach nie wspomne)a dzwoni po ludzi,ku....jeden,to nam sie zaczal nowy rok,jak pech to pech nie ma co,chyba nigdy nas nie opusci.

[MAGiALENA]

Napisane przez alexa1307

Witajcie kobietki
ja mam od rana tak zchrzaniony humor,ze normalnie szkoda gadac moj maz wczoraj musial isc na nocke do pracy bo zadzwonil do niego manager,ze ktos tam nie przyszedl bo zabalowal i jednym slowem zmusil Go do przyjscia ale to jeszcze jakos przezylismy,dzis rano o 7 jak wracal z pracy mial wypadek

ale jemu na pewno nic nie jest?!
kochana, spokojnie... nie denerwuj się!
my tu jak któregoś dnia jechaliśmy, to nasz samochód wpadł w poślizg i stanął bokiem na dwóch pasach. ale z samochodem OK i tylko strachu się najedliśmy.

[alexa1307]

Napisane przez MAGiALENA

ale jemu na pewno nic nie jest?!
kochana, spokojnie... nie denerwuj się!
my tu jak któregoś dnia jechaliśmy, to nasz samochód wpadł w poślizg i stanął bokiem na dwóch pasach. ale z samochodem OK i tylko strachu się najedliśmy.

Na szczescie mojemu nic sie nie stalo ale bylismy po papiery w aucie i nie da sie juz nic zrobic tylko kasacja bo mechanik powiedzial,ze naprawa to ponad 1000 funtow ale moze byc i wiecej bo nie wie czy jakas oska nie pekla normalnie masakra jakas.

[Pepus]

Napisane przez alexa1307

Witajcie kobietki
ja mam od rana tak zchrzaniony humor,ze normalnie szkoda gadac moj maz wczoraj musial isc na nocke do pracy bo zadzwonil do niego manager,ze ktos tam nie przyszedl bo zabalowal i jednym slowem zmusil Go do przyjscia ale to jeszcze jakos przezylismy,dzis rano o 7 jak wracal z pracy mial wypadek wpadl w poslizg i rozwali samochod,szczescie od Boga,ze mu nic sie nie stalo ale auto raczej do kasacji pojdzie bo nie chce ruszyc z miejsca ani nawet kola nie chca drgnac,widzial ten caly palant co sie dzieje u nas drogach (pada deszcz ktory zamarza,jest straszny mroz i wogole lodowisko na ulicach ,ze o chodnikach nie wspomne)a dzwoni po ludzi,ku....jeden,to nam sie zaczal nowy rok,jak pech to pech nie ma co,chyba nigdy nas nie opusci.

A wypluj te słowa kobieto! Spojrzeć trzeba na to z innej strony. Samochód rozwalony, ale za to mąż cały a to chyba ważniejsze. Wolałabyś mieć cały samochód i mieć męża w szpitalu połamanego? Miał dużo i to bardzo dużo szczęścia. Tak, więc chyba jednak jest lepiej.
Życzę mniej takich atrakcji w tym roku!
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam swoją odpowiedzią, ale moi bardzo dobrzy znajomi mieli wypadek w którym zginęli razem z dzieckiem małym, a samochód był do naprawy. My wolelibyśmy by oni żyli a samochód do kasacji. Teraz to mogę ich oglądać tylko na jednym zdjęciu.

Napisane przez MAGiALENA

to Ty też z Lublina?

Tak, też.

Napisane przez atinas

Ja może nie Lublinianka, ale lubelanka!
W każdym bądź razie z lubelskiego pochodzę

Stalową też znam, często tam bywałam. Teraz częściej bywam w Kraśniku i tam można mnie spotkac w pracy

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Czy ktos wie co tam u Zeberki słychać?

Gdzie jest Kicia? Czy może już wróciła do PL??

[MAGiALENA]

Napisane przez Pepus

Tak, też.

a w której części Lublina mieszkasz?

[Pepus]

Napisane przez magialena

a w której części lublina mieszkasz?

lsm

[Sensuel]

Napisane przez atinas

Ja też jak byłam na weselu w październiku to piłam przez całe wesele pół lampki wina i jakoś chyba nic nam nie jest.

Maluch chyba już wytrzeźwiał,bo normalnie regularnie mnie lutuje i się wypycha dupskiem .
Ale smaka nadal mam.No nic,muszę się powstrzymać bo jednka bez przesady.

Alexa kochana....nic się nie stresuj.Samochód rzecz nabyta (wiem,że to głupio brzmi),ale najważniejsze życie i zdrowie męża.To,że ma porąbanego przełożonego to mówi się trudno.Ale najważniejsze,że jemu nic nie jest

[MAGiALENA]

dziewczyny (ja wiem, że tak ni z gruchy ni z pietruchy) Wy się macie na nk?

[alexa1307]

Napisane przez Pepus

A wypluj te słowa kobieto! Spojrzeć trzeba na to z innej strony. Samochód rozwalony, ale za to mąż cały a to chyba ważniejsze. Wolałabyś mieć cały samochód i mieć męża w szpitalu połamanego? Miał dużo i to bardzo dużo szczęścia. Tak, więc chyba jednak jest lepiej.
Życzę mniej takich atrakcji w tym roku!
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam swoją odpowiedzią, ale moi bardzo dobrzy znajomi mieli wypadek w którym zginęli razem z dzieckiem małym, a samochód był do naprawy. My wolelibyśmy by oni żyli a samochód do kasacji. Teraz to mogę ich oglądać tylko na jednym zdjęciu.



Tak, też.



Stalową też znam, często tam bywałam. Teraz częściej bywam w Kraśniku i tam można mnie spotkac w pracy

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Czy ktos wie co tam u Zeberki słychać?

Gdzie jest Kicia? Czy może już wróciła do PL??

Przeciez,ze mnie nie urazilas ja sie tak szybko nie obrazam chodzi tylko o to ,ze niedawno kupilismy to autko i mi to tam tak bardzo nie przeszkadza ale jak patrze na swojego meza jak go roznosi i jak mu zle i smutno to niestety przechodzi ten humor na mnie,moj maz mial wiecej szczescia niz mu sie wydaje,cos ten samochod jakis pechowy bo to juz nie pierwsza stluczka tylko,ze tamte byly delikatne a to to juz tragiczna w skutkach niestety.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez MAGiALENA

dziewczyny (ja wiem, że tak ni z gruchy ni z pietruchy) Wy się macie na nk?

Mamy sie niektore

[atinas]

Napisane przez Pepus

Stalową też znam, często tam bywałam. Teraz częściej bywam w Kraśniku i tam można mnie spotkac w pracy

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Czy ktos wie co tam u Zeberki słychać?

Gdzie jest Kicia? Czy może już wróciła do PL??

No ja własnie z pod Kraśnika jestem TO pracujesz w Kraśniku?


U Zeberki w miarę dobrze, choć Piotruś biedaczek złapał żółtaczkę, ale podobno już nie długo mają wyjść oboje do domku.


Alexa, dzięki Bogu że nic się Twojemu mężowi nie stało.

[MAGiALENA]

Napisane przez alexa1307

Mamy sie niektore

a ja mogłabym...?

[Pepus]

Napisane przez alexa1307

Przeciez,ze mnie nie urazilas ja sie tak szybko nie obrazam chodzi tylko o to ,ze niedawno kupilismy to autko i mi to tam tak bardzo nie przeszkadza ale jak patrze na swojego meza jak go roznosi i jak mu zle i smutno to niestety przechodzi ten humor na mnie,moj maz mial wiecej szczescia niz mu sie wydaje,cos ten samochod jakis pechowy bo to juz nie pierwsza stluczka tylko,ze tamte byly delikatne a to to juz tragiczna w skutkach niestety.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------


Mamy sie niektore

Wiem, ze jak człowiek się otrząśnie to mu później szkoda kasy, ale wytłumacz mu że lepiej iz stracone autko niż jego zdrowie. Myślę, że jeszcze kupicie autko.
Tylko to był wypadek w drodze do pracy lub z pracy więc może jekies odszkodowanie się należy?

Napisane przez atinas

No ja własnie z pod Kraśnika jestem TO pracujesz w Kraśniku?


U Zeberki w miarę dobrze, choć Piotruś biedaczek złapał żółtaczkę, ale podobno już nie długo mają wyjść oboje do domku.


Alexa, dzięki Bogu że nic się Twojemu mężowi nie stało.

Napisane przez MAGiALENA

a ja mogłabym...?

Tak kochaniutka pracuję w Kraśniku na jednej z głównych ulic
Fajnie, że z Zeberką już dobrze a za Piotrusia trzymam kciuki.

[atinas]

Napisane przez Pepus

Tak kochaniutka pracuję w Kraśniku na jednej z głównych ulic
Fajnie, że z Zeberką już dobrze a za Piotrusia trzymam kciuki.

Fajnie, nie wiedziałam, że mogę czasem przechodzić obok gdzie Ty pracujesz, osoba z wizażu

[Anusia479]

Witajcie kochane.
Alexa całe szczęście,że z mężem wszystko wporządku,a autka szkoda,ale cóż poradzić. Zawsze chyba coś z ubezpieczenia dostaniecie??I dołożycie do nowego.
Z tego co wiem to Kicia ma wracać 7 stycznia do Pl.
Magialena no niektóre się mamy na nk i Ty pewnie też możesz do niektórych z nas zagościć.
A mi się dzisiaj dzień kiepsko zaczął,bo z samego rana pokłóciłam się z mężem,okropnie mnie wkurza.

[atinas]

Napisane przez MAGiALENA

a ja mogłabym...?

Głupio mi tak pytać, ale czy i ja mogłabym?
Już kiedyś wyrażałam zainteresowanie Wami na nk

Aniusia ja w Sylwestra ze swoim to tak się pokłóciłam, że aż drzwiami trzasnęłam i wyszłam z domu na spacer, a On pobiegł za mną i mało z tego w rowie nie wylądował.
Na pewno się dogadacie, tylko chwilkę czasu trzeba. Nie wiem jak innym ale mi strasznie Tż działa na nerwy od kąd w ciaży jestem

[Pepus]

Napisane przez atinas

Fajnie, nie wiedziałam, że mogę czasem przechodzić obok gdzie Ty pracujesz, osoba z wizażu

Może się nawet znamy z widzenia A Ty gdzie pod Kraśnikiem mieszkasz?

Napisane przez Anusia479

Witajcie kochane.
Alexa całe szczęście,że z mężem wszystko wporządku,a autka szkoda,ale cóż poradzić. Zawsze chyba coś z ubezpieczenia dostaniecie??I dołożycie do nowego.
Z tego co wiem to Kicia ma wracać 7 stycznia do Pl.
Magialena no niektóre się mamy na nk i Ty pewnie też możesz do niektórych z nas zagościć.
A mi się dzisiaj dzień kiepsko zaczął,bo z samego rana pokłóciłam się z mężem,okropnie mnie wkurza.

Oo dzięki kochana, że mi napisałaś o Kici. Jakoś po świętach nie mogłam jej złapać na gg, a miała mi napisać czy załatwiła juz wszystko.
Czyli wraca autokarem, bo z tej firmy co ja jej dałam namiary wyjazdy są w środy. Dobrze, że już wraca.

Napisane przez atinas

Głupio mi tak pytać, ale czy i ja mogłabym?
Już kiedyś wyrażałam zainteresowanie Wami na nk

Aniusia ja w Sylwestra ze swoim to tak się pokłóciłam, że aż drzwiami trzasnęłam i wyszłam z domu na spacer, a On pobiegł za mną i mało z tego w rowie nie wylądował.
Na pewno się dogadacie, tylko chwilkę czasu trzeba. Nie wiem jak innym ale mi strasznie Tż działa na nerwy od kąd w ciaży jestem

Co do nk to tylko na PW. Tutaj nikt wam nie poda gdzie się schował
A tak poza tym to ja nawet nie wiem kogo mam , oprócz kilku osób z wizażu. Tyle dziewczyn, że się już normalnie gubię.

[agnieszka09]

czesc laski
ja dzis wyszywam....tz gra ...i tak dzionek nam mija.


ALEXA kochana dobrze,ze tz caly,a autka tez szkoda.wiem jak to jest,bez auta ani rusz,ani do pracy ani na zakupy.przynajmniej tak jest w naszym przypadku.a wlasnie sie dowiedzialam,ze kolega tez rozwalil auto...
a co za autko kochana posiadasz pochwal sie.


dziewczyny PEPUSEK ma racje tu nikt swoich danych nie poda
ale na pw...................


ale mi sie nudzi,juz mnie troche zamula to wyszywaniezeza dostaje

[alexa1307]

Napisane przez MAGiALENA

a ja mogłabym...?

Pewnie,ze mozesz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez atinas

Głupio mi tak pytać, ale czy i ja mogłabym?
Już kiedyś wyrażałam zainteresowanie Wami na nk

Aniusia ja w Sylwestra ze swoim to tak się pokłóciłam, że aż drzwiami trzasnęłam i wyszłam z domu na spacer, a On pobiegł za mną i mało z tego w rowie nie wylądował.
Na pewno się dogadacie, tylko chwilkę czasu trzeba. Nie wiem jak innym ale mi strasznie Tż działa na nerwy od kąd w ciaży jestem

To daj namiary na privie

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez agnieszka09

czesc laski
ja dzis wyszywam....tz gra ...i tak dzionek nam mija.


ALEXA kochana dobrze,ze tz caly,a autka tez szkoda.wiem jak to jest,bez auta ani rusz,ani do pracy ani na zakupy.przynajmniej tak jest w naszym przypadku.a wlasnie sie dowiedzialam,ze kolega tez rozwalil auto...
a co za autko kochana posiadasz pochwal sie.


dziewczyny PEPUSEK ma racje tu nikt swoich danych nie poda
ale na pw...................


ale mi sie nudzi,juz mnie troche zamula to wyszywaniezeza dostaje

Raczej mielismy Grand Cherokee,wlasnie dzwonil mechanik i powiedzial,ze jednak w 1000 sie nie zmiesci z czesciami moj jest zalamany bo tyle czasu na niego zbieral,mial byc wiekszy ze wzgledu,ze bedzie nas 5 a tu a z ubezpieczalni nie dostaniemy nic bo to bylo na ulicy i zniby z jego winy a to wina poprostu pogody
zebys wiedziala,ze bez auta to masakra,wszedzie daleko,a zwlaszcza teraz jak jestem w ciazy i mi ciezko chodzic.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez Anusia479

Witajcie kochane.
Alexa całe szczęście,że z mężem wszystko wporządku,a autka szkoda,ale cóż poradzić. Zawsze chyba coś z ubezpieczenia dostaniecie??I dołożycie do nowego.
Z tego co wiem to Kicia ma wracać 7 stycznia do Pl.
Magialena no niektóre się mamy na nk i Ty pewnie też możesz do niektórych z nas zagościć.
A mi się dzisiaj dzień kiepsko zaczął,bo z samego rana pokłóciłam się z mężem,okropnie mnie wkurza.

Zebys wiedziala,ze szczescie,ze mu nic sie nie stalo bo mogloby byc gorzej zwlaszcza jak sie popatrzy na auto.

[bajka1807]

alexa jak nie urok to sraczka myslalam ze limit problemow juz dawno wyczerpaliscie. ale najwazniejsze ze mąż caly i zdrowy. wiem jak to jest z poslizgami, bo sama 1.5 roku temu wpadlam w konkretny ze tez rozwalilam pol przodu. chociaz wydawaloby sie ze grand cherokee to wytrzymale auto bo jezdzilam nim swego czasu i czulam sie w nim mega bezpiecznie. no ale widac, ze blacha to blacha niewazne jakich gabarytow. normalne ze twoj M jest zly bo kazdy facet by byl, auta to przeciez prawie ze najwazniejsze rzeczy w ich zyciu hehe

kiepsko zaczal sie ten rok, ale mam nadzieje ze juz wiecej niespodzianek miec nie bedziecie

ja tez chce miec was w znajomych na nk

[alexa1307]

Napisane przez bajka1807

alexa jak nie urok to sraczka myslalam ze limit problemow juz dawno wyczerpaliscie. ale najwazniejsze ze mąż caly i zdrowy. wiem jak to jest z poslizgami, bo sama 1.5 roku temu wpadlam w konkretny ze tez rozwalilam pol przodu. chociaz wydawaloby sie ze grand cherokee to wytrzymale auto bo jezdzilam nim swego czasu i czulam sie w nim mega bezpiecznie. no ale widac, ze blacha to blacha niewazne jakich gabarytow. normalne ze twoj M jest zly bo kazdy facet by byl, auta to przeciez prawie ze najwazniejsze rzeczy w ich zyciu hehe

kiepsko zaczal sie ten rok, ale mam nadzieje ze juz wiecej niespodzianek miec nie bedziecie

ja tez chce miec was w znajomych na nk

Mojemu tez wydawalo,ze takiego nie rozwali ale wpadl w taki poslizg,ze uderzyl w znak drogowy ktory sie zgial tak,ze moj po nim przejechal ,pozniej zachaczyl auto i potem wjechal w mur a mu w tyl jeszcze jeden samochod wjechal,wiec tyl jak tyl w sumie delikatnie zarysowany ale przod,prawy bok i ponoc dol samochodu(bo tego nie mialam okazji zobaczyc ) wyglada niezbyt ciekawie a najgorsze jest to ,ze jak przejechal po znaku to jakas oske wyrwal,ja to sie nie znam ale moj wsciekly jak osa lata,tez mam nadzieje,ze ten rok sie polepszy troszke
to dawac kochane wasze dane na privie to beda sie wszystkie mialy na n/k

[bajka1807]

jak poszla ośka to kiepsko, bo nie dosc ze koszta wysokie to i konstrukcja podwozia naruszona :/ wiec jednym slowem to co opisalas brzmi bardzo nieciekawie .... czasem bardziej oplaca sie sprzedac auto na czesci. ja tak zrobilam ze swoim mercedesem po wypadku.

[alexa1307]

Napisane przez bajka1807

jak poszla ośka to kiepsko, bo nie dosc ze koszta wysokie to i konstrukcja podwozia naruszona :/ wiec jednym slowem to co opisalas brzmi bardzo nieciekawie .... czasem bardziej oplaca sie sprzedac auto na czesci. ja tak zrobilam ze swoim mercedesem po wypadku.

My wlasnie chyba tez bedziemy zmuszeni tak zrobic,bynajmniej bedzie mozna jeszcze pare groszy wyrwac bo naprawiac sie nie oplaca ale wytlumacz cos facetowi

[agnieszka09]

ALEXA oj auta to wielki problem... my mielismy audi a6,piekny samochod na ful wypasie,automat.cieszylis my sie jak dzieci bo wygladala tak cudnie.jak z salonu...no ale cudo byla tylko z wygladu,a stan techniczny masakra
wlozylismy w nia grubo ponad 2 tys funtow....sprzedalismy bo by nas chyba wykonczyla.byla to wersja ze sportowym slinikiem wiec czesci drogie i tylko mozna bylo dostac w salonie audi
wiec sprzedalismy.
kupilismy vectre....i co.....i po miesiacu naprawa 500f.....a na tym nie koniec...
nie mamy szczescie do aut
mamy teraz na oku bmw od znajomego.ale stan techniczny jak i wyglad w bardzo dobrym stanie.jeden minus dosc duzy silnik.choc w porownaniu z tym co ciagla audi to pikus

[alexa1307]

Napisane przez agnieszka09

ALEXA oj auta to wielki problem... my mielismy audi a6,piekny samochod na ful wypasie,automat.cieszylis my sie jak dzieci bo wygladala tak cudnie.jak z salonu...no ale cudo byla tylko z wygladu,a stan techniczny masakra
wlozylismy w nia grubo ponad 2 tys funtow....sprzedalismy bo by nas chyba wykonczyla.byla to wersja ze sportowym slinikiem wiec czesci drogie i tylko mozna bylo dostac w salonie audi
wiec sprzedalismy.
kupilismy vectre....i co.....i po miesiacu naprawa 500f.....a na tym nie koniec...
nie mamy szczescie do aut
mamy teraz na oku bmw od znajomego.ale stan techniczny jak i wyglad w bardzo dobrym stanie.jeden minus dosc duzy silnik.choc w porownaniu z tym co ciagla audi to pikus

No to tez mieliscie niezly wydatek,najgorsze jest ,ze moj kupil ten samochod prawie nowy bo 2006 rok i z 2 reki,dal za niego tyle kasy i teraz facet mu mowi,ze jak kupi czesci oczywiscie nowe i naprawa to bedzie ponad 3 kola funtow normalnie masakra jakas,mnie najgorzej wkurza to,ze moj chce robic prawdopodobnie to auto a pozniej je zatrzymac i nie da mu sie wytlumaczyc,ze lepiej sprzedac bo przeciez z takim bitym to roznie pozniej bywa,normalnie chyba kazdy samochod to niezly wydatek i wieczna skarbonka ,macie racje kupujac auto od znajomego bo bynajmniej wiecie co kupujecie

[agnieszka09]

ALEXA dokladnie,juz sie tak przejechalam na samochodach z autotr.,ze az zniecheca.
ale tak jak wczesniej wspomnialaysmy bez samochodu tutaj to jak bez reki.tym badziej,ze jestesmy w ciazy.same zakupy to by byla jakas masakra....a poza tym ani nigdzie sie ruszyc,pojechac



a mi jeszcze troche wyszywanka zostalo....pochwale sie jak skoncze
ale juz mi sie podoba....oczywiscie to jest dla niuni

[alexa1307]

Napisane przez agnieszka09

ALEXA dokladnie,juz sie tak przejechalam na samochodach z autotr.,ze az zniecheca.
ale tak jak wczesniej wspomnialaysmy bez samochodu tutaj to jak bez reki.tym badziej,ze jestesmy w ciazy.same zakupy to by byla jakas masakra....a poza tym ani nigdzie sie ruszyc,pojechac



a mi jeszcze troche wyszywanka zostalo....pochwale sie jak skoncze
ale juz mi sie podoba....oczywiscie to jest dla niuni

Dokladnie tam mozna same moze i ladne ale technicznie nizebyt dobre kupic ja w sumie tylko do tesco mam blisko no i tk max :-D a tak to wszedzie mam niezle kilometry do pokonania

wyszywaj ,wyszywaj i nam sie tu chwal co dla maluszka robisz

[Anusia479]

Atinas jasne,że możesztylko na priv piszcie i będziemy się miały w znajomych.

[agnieszka09]

ALEXA ja mam do tesco i tkmaxa akurat daleko.moze az tak daleko nie jest ale pieszo w zyciu bym sie nie wybrala.nawet w jedna strone


a cos mi opornie idzie wyszywanko....za duzo rzeczy mnie rozprasza

[alexa1307]

Napisane przez agnieszka09

ALEXA ja mam do tesco i tkmaxa akurat daleko.moze az tak daleko nie jest ale pieszo w zyciu bym sie nie wybrala.nawet w jedna strone


a cos mi opornie idzie wyszywanko....za duzo rzeczy mnie rozprasza

Ja na moje a raczej mojego meza nieszczescie mam tk maxa blisko a do tego obok otwieraja nexta :yupi: a tam mozna fajniutkie ciuszki kupic dla dzieciaczkow i w miare tanie
moj juz jest zalamany ale chyba zawsze znajde tyle sily zeby przejsc 10 minut spacerkiem
ja tez dzis nie mam natchnienia do niczego,nic mi sie nie chce i doslownie wszystko mnie rozprasza,a najgorsze,ze zaczynam cos robic a po chwili juz trace na to ochote i mam straszny bajzel w domu najpierw zaczelam prac,pozniej prasowac,pozniej myc naczynia i teraz wszystko jest zaczete a nie skonczone :-D

[Kicia8425]

Hejka dziewczynki

Wszystkiego dobrego w NOWYM 2010 Roku,przedewszystkim duuuzo zdrowka dla Was i malenstw oraz spelnienia najskrytszych marzen !!!!

Agusia brzusio przesliczny,a i rozmiarek juz jaki piekny Cuuuudo
Pepus kochaniutka jestem jeszcze w Niemczech...nie martw sie slonko nawet jak nie bede miala neta to i tak znajdziemy sposob na kontakt ze soba
Bede Was tu odwiedzac!!!!
Alexa noo niezle zaczal sie Wam nowy rok ehh Hmm nie powiem nic nowego : dobrze ze z Twoim Tz wszystko dobrze,fakt ze autka drogie strasznie,no i jakby nie bylo wieczna skarbonka Cos wymyslicie napewno i bedzie jakies nowe autko

Jak ktoras z dziewczynek chce mnie miec w znajomych na nk to ja bardzo chetnie wymienie sie danymi ale na PW Zapraszam

U mnie juz ciut lepiej,jeszcze czasem robi mi sie niedobrze,kreci sie w glowie i boli ale juz lepiej niz wczesniej...bo teraz tylko od czasu do czasu...
Na Sylwestra mialam niespodziewanych gosci,
bo dopiero dzien wczesniej dowiedzialam sie ze wpadnie moja siostrzyczka i bylo swietnie,pojechali dopiero wczoraj wieczorem ahh juz dawno nie spedzilam tylu dni z siostra

Milutkiego dzionka kochaniutkie