|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4051 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Birmingham//Białystok
Wiadomości: 4 958
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
|
|
|
|
#4052 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 572
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
|
|
|
|
#4053 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
wrażenie dużej ilości posiłków może być spowodowane tym, że nie zjadłaś nic konkretnego, tylko wciąż coś podgryzałaś. pewnie ciągle chodziłaś do kuchni i z powrotem, żeby przynieść kolejny mały owocek czy innego orzeszka. a jedzony na raty serek stał przed Tobą cały czas jak milczący wyrzut sumienia. dodatkowo świeżonki (zwłaszcza jabłka i marchewki) leżą na żołądku i wzdymają, więc czujesz się niezdrowo pełna. przeliczyłaś sobie więc czas spędzony na przynoszenie posiłków i uznałaś, że zjadłaś dużo, choć na szybko nie wyliczyłam tam nawet 800 kalorii. a poza tym, jest wolne, nie ma co robić, więc obsesyjnie myślisz o jedzeniu. opanuj, uspokój, jutro zjedz dwa razy więcej, tylko w 5 w miarę równych rzutach. |
|
|
|
|
#4054 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
|
|
|
|
#4055 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
czyli mleko z otrębami to posiłek? ![]() posiłek, jak sama nazwa mówi, ma "posilać", czyli odżywiać rozumiem, że mleko z otrębami spełnia to zadanie? ![]() to już chyba tych kilka orzechów laskowych było bardziej pożywne..
__________________
######################### |
|
|
|
|
#4056 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 572
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
przepraszam
|
|
|
|
#4057 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
nie przepraszaj, wizjaa, nie ma za co.
każdemu zdarzają się chwile słabości i momenty, gdy wszystko wymyka się spod kontroli ![]() postaraj się uspokoić, wyciszyć, znaleźć sposób na powrót do równowagi
__________________
######################### |
|
|
|
#4058 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: tu i tam..
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
U:
śniadanie: - owsianka (5 łyżek płatków + 150ml mleka 3,2% + 4 suszone morele) - 2 kabanosy 100% drobiu + plaster żółtego sera - mała kromka żytniego + 1,5 plastra twarogu półtłustego II śniadanie: - 200ml jogurtu naturalnego + cynamon - 2 mandarynki, pół pomarańczy, 1 kiwi obiad: - makaron orkiszowy + mieszanka owoców morza - taka porcja na mały talerz kolacja: - 2 plastry twarogu półtłustego - wielka marchewka + 1/3 kalarepy - orzechy włoskie (ilość na kieliszek do jajka) Dołączyłam orzechy do kolacji. A od 10.01 poza kolacją i podwieczorkiem (który został wywalony) będę jeszcze kontrolować śniadania. I boję się, cholernie się boję, że zepsuję wszystkim wigilijną kolację A jeszcze lepsze jest to, że byłam u dietetyczki. Zawartość tłuszczu w organizmie mam wchodzącą w granice normy, podczas gdy bmi już w tabelach się nie mieściło. Składam się w 19% z tłuszczu, GENIALNIE wprost. Czyli tłuszcz mam, a okres kur*a zwiał. A JESZCZE lepsze, że dietetyczka określiła mój dzienny jadłospis na 1430 kcal. Genialnie. Czyli tak mam rozwalony metabolizm, że jedząc o 400 kcal za mało rosną mi te cholerne uda, brzuch, TWARZ. Dziękuję za wysłuchanie beznadziejnych wywodów -.- Proszę o ocenę jadłospisu dla słonia -.- Edytowane przez NiomNiom Czas edycji: 2011-12-23 o 20:35 |
|
|
|
#4059 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
2-marchewka i kalarepka w jakiej postaci (w całości czy starta na tarce jako surówka?) 3-morele i orzechy namocz dzień wcześniej, wyjdzie na zdrowie 4-jakie mleko? (uht, pasteryzowane? butelka, kartonik, woreczek?) 5-jakie kabanosy? masz może linka? albo skład? 6-do obiadu dobrze by było dodać jakieś warzywo na ciepło (marchewka, buraczki czy coś, albo mieszankę jakąś, niezbyt długo duszone lub krótko gotowane na parze) co myślisz o spożywaniu siemienia lnianego pełnowartościowego(nieodt łuszczonego) tak ze 2 łyżki dziennie? ( świeżo zmielone w młynku do kawy i zmieszane z chłodnym/letnim płynem(może być sok, kefir, co lubisz) może też być namoczone wcześniej(wieczorem) i zblendowane jako składnik jakiegoś koktajlu, jeśli taka forma Ci bardziej odpowiada siemię zawiera omega3 jak i inne cenne składniki, ma ponoć duży wpływ na regulację gospodarki hormonalnej zawiera tłuszcze świetnej jakości ale-musi być normalne, nieodtłuszczone i świeżo przygotowane tuż przed spożyciem ---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- i jeszcze-dlaczego tyle tego twarogu i nabiału w ogóle? przez to nie ma miejsca na jakieś jajko, rybę, wątróbkę, kawałek mięska dobrej jakości etc. Ty potrzebujesz wartości, witamin, minerałów, nabiał tego nie załatwi masz sokowirówkę albo wyciskarkę do soku( z warzyw)?
__________________
######################### |
|
|
|
|
#4060 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: tu i tam..
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Dużo nabiału - chcę jeść dużo białka. Białko pomaga chudnąć. *fail*
Mało warzyw - wiem. Przeważnie jadam je także do obiadu w postaci surówek, na kolację są zawsze w postaci surowej (niestarte). Co do moczenia morel - moczę. Znam ten sposób. Mleko z kartonu, kabanosy są z Biedronki, sam drób bez konserwantów (ponoć). Co drugi dzień spożywam jajka. Tak się składa, żeby zabić monotonię w posiłkach. Obiad też przeważnie wygląda inaczej - najczęściej pierś z kurczaka/indyka/polędwica wieprzowa (wszystko duszone lub pieczone), do tego warzywa oraz zapychacz w postaci brązowego makaronu/kaszy jęczmiennej. Nie mogę dołożyć siemienia, bo z nim będzie za dużo i będę tyć. Musiałabym coś wywalić, a mogę układać tylko kolację. Na kolację tłuszcz uzupełniam orzechami. Przepraszam, że tak nieskładnie, ale było mi najwygodniej. Edytowane przez NiomNiom Czas edycji: 2011-12-23 o 22:47 |
|
|
|
#4061 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
ale białko najlepiej pełnowartościowe i dobrze przyswajalne, podczas gdy to z nabiału do takich nie należy
![]() jedzenie twarogu raz dziennie to już sporo, przesada niczemu dobremu się nie przysłuży wywalić możesz ![]() z posiłku gdzie masz jogurt z cynamonem i owocami wywalasz jogurt i robisz koktajl z siemienia z owocami ![]() mleko to ostatecznie pasteryzowane(ale nie "pasteryzowane w wysokiej temp." czy jakoś tak, tylko normalnie) a jak nie to lepiej zamienić na produkt fermentowany kabanosy są raczej z resztek i zawierają sporo byle jakiego tłuszczu już lepiej w to miejsce tą marchewkę zetrzeć dodając łyżkę oliwy, zamiast wcinać tłuszcz z kabanosa ![]() przynajmniej przyswoisz jakies witaminy ![]() bo w kabanosie to raczej witamin nie uświadczysz, ani niczego wartościowego a jak z tymi sokami/sokowirówką? w ogóle to ile gram(+/-) ma taki "plaster"twarogu?
__________________
######################### |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#4062 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: tu i tam..
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Plaster twarogu..Wybieram najcieńsze. Ilość, którą zjadam na kolację, to może jakieś... 40 g?
Soki z sokowirówki... Mam tylko taką do cytrusów. Ale szczerze - wolę zjeść surowe jabłko /marchew/pomarańczę, niż wycisnąć sok i wypić. Ot, moje po prostu widzimisię. I dziewczyny... Wiem, że trochę nieładnie jest tak sobie histeryzować, ale strasznie się boję wigilijnej kolacji. To znaczy - boję się, że zepsuję wszystkim, jak na przykład dziadkowie (którzy nie do końca rozumieją, jak to jest z ED), będą kazać mi zjeść przykładowo pierogi... I że wybuchnie kłótnia.. I całe święta szlag trafi Mam zamiar zjeść chochelkę czystego barszczu (alleluja, że u mnie nie słodzą) i ew. rybę po grecku w wersji healthy - plaster duszonego na wodzie rybska + 2 łyżki duszonej surówki z marchewki, selera, cebuli, musztardy i keczupu. Zero wartości odżywczych -.- Przynajmniej jak na mój (durny, mały, głupi) rozum. A jak u was kolacja wigilijna będzie wyglądać? Ciekawi mnie to. No i strasznie przepraszam, że tak beznadziejnie się wam żalę. Nie mam z kim pogadać, to znaczy nikt nie rozumie, jak można bać się zjedzenia chociażby jednego pieroga, no kurczę... Zamykam się już. Edytowane przez NiomNiom Czas edycji: 2011-12-24 o 13:03 |
|
|
|
#4063 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
|
|
|
|
|
#4064 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
czasem trzeba też się wysilić aby wyjść za ramy siebie, swojego zamknięcia we własnym świecie gdzie jest się pępkiem świata,
dlaczego nie spojrzeć na to z tej strony? naprawdę tak ciężko nawet raz w roku zapomnieć o własnych paranojach a pomyśleć o innych? i zrobić takie małe poświęcenie dla ich przyjemności, czyli-zachowac się mniej aspołecznie niż zwykle? to naprawdę aż tak ponad siły? bzdura trzeba chcieć wiesz, Niom Niom, są w życiu inne wartości, nie wiem jakie są Twoje, ale mam nadzieję że przyjdzie taki moment gdy przewartościujesz swój świat. zaczniesz budować w nim prawdziwe wartości zamiast nic nie wartych domków z kart wymagających wyimaginowanych "ogromnych wysiłków" ale najpierw trzeba chcieć a póki nie chcesz, nie jesteś zainteresowana zmianą sytuacji ani stanu Twojej głowy na lepsze-to czemu pytasz o rady? zejdź na ziemię, realny świat kręci się wokół realnych problemów, realnych wartości, realnych ludzi. jak chcesz żyć w Twoim własnym świecie, to sobie żyj, skoro Ci tam tak dobrze, to czemu ciągle tak się starasz zwrócić na siebie i swoje "problemy" uwagę? a Ty? Ty kiedy przestaniesz się skupiać na sobie i zwrócisz uwagę na problemy innych? wiesz, Święta to nie tylko jedzenie będzie babcia? porozmawiaj z babcią wydaje Ci się że jesteś taka młodziutka i twoja śliczna główka ma prawo być wypełniona po brzegi urojonymi problemami? spytaj babci jak wyglądało jej życie w Twoim wieku, jakie miała problemy, jakie obowiązki? jak nie chcesz dotknąć życia na zywo-posłuchaj chociaż z opowiadań że ludzie żyją, że mają problemy, borykają się z nimi.. z problemami, takimi prawdziwymi, wiesz? (tu masz reakcję osoby, która się na ED nie wyznaje i alleluja) Wesołych Świąt
__________________
######################### |
|
|
|
#4065 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Miłech Świąt
|
|
|
|
|
#4066 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: tu i tam..
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Jeśli chodzi o "zwrócenie uwagi na innych". Poczułam się, jakbyś zwróciła mi uwagę, że nie liczę się z innymi. Otóż według mnie wygląda to całkowicie inaczej - akurat na równi z jedzeniem wigilijnym przejmuję się tym, żeby innym nie zepsuć świąt. To mi głównie siedzi w głowie.
A największe wyrzuty sumienia mam, kiedy ktoś zje mniej niż ja. Wtedy mogę wprost oszaleć. Najchętniej wszystko, co mam, oddałabym komukolwiek innemu - najukochańszej mamie, bratu, tacie, dziadkom, komukolwiek - byle im było lepiej niż mi. Nie żalę się nikomu (poza tym forum, żeby wywalić coś z mojego łba), żeby nie musieli zamartwiać się nad moimi problemami. Już dość im, że muszą co tydzień jeździć ze mną na terapię do lekarza. Codziennie mam wyrzuty sumienia, że tak im spieprzyłam ostatnie czasy. (I leczę się - właściwie to tutaj wyrzucam swoje 'gorsze' myśli, kiedy jest źle, żebym nie musiała truć o tym swoim bliskim. Chcę to wszystko zmienić, wrócić do tego, co było kiedyś, ale no cholera jasna, nie wiem - może naprawdę nie chcę, nie umiem, nie wiem jak, boję się? Ale się leczę). I wiem, że Święta to nie tylko jedzenie. Kocham święta, ale nienawidzę traktowania ich jako okazji do "obżarcia" się. A że trafiłam na chorobę jaką trafiłam, głównie świąteczne jedzenie to dla mnie problem -.- Tak, wiem, nieskładnie, idiotycznie, debilnie i pusto - cała ja. Wesołych Świąt. |
|
|
|
#4067 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Wesołych świąt wszytkim
__________________
|
|
|
|
|
#4068 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Czy myślenie o tym czy dodać jedną kanapkę więcej/mniej do śniadania jest prostsze niż o tym, co się stanie gdy każdemu oddasz wszystko a Tobie nie zostanie nic i czemu tak się dzieje ? ========================= ========================= Zrobiłam sobie prezent świąteczny i postanowiłam zamówić cegł....książkę A w niej rozdział nr. 7, który na pewno zainteresuje uczestniczki tego tematu.Z racji na cenę i wydanie (niedawno) pozycja raczej nie będzie dostępna w czytelniach (sprawdziłam m.in. w Krakowie w katalogach on line biblioteki pedagogicznej i nie znalazłam), więc przyjmuję na priv osoby zainteresowane tymże działem - zobaczę co da się zrobić. http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&...wO4YCg&cad=rja |
|
|
|
|
#4069 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: tu i tam..
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Na tym chyba zakończę, bo nie chcę robić zbytniego szumu wokół własnej osoby, już mi z tym głupio nieco, że taki dialog powstał. ----- Co do książki - przyznam szczerze, że chyba pierwszy raz się spotykam, gdzie psychologowie zwracają uwagę także na samo jedzenie. Znalazłam kiedyś dietetyczkę, która prowadziła dwumiesięczne "wykłady" dla osób z ED - wiecie, czego dostarczać i w jakich ilościach, żeby traktować jedzenie jako "odżywiacz" a nie "coś, po czym waga wzrośnie mniej lub bardziej". Powiedziałam o tym mojej terapeutce - stwierdziła, że albo terapia, albo te zajęcia, bo na terapii chce się odciągnąć myśli od jedzenia. Ale z drugiej strony widocznie właśnie dlatego umieścili to w ostatnim rozdziale - jako taki przekaz, żeby na tym się skupić na samym końcu, jak "główka wyzdrowieje". I przyznam, że jestem zaciekawiona, co się może kryć w ostatnim rozdziale tej książki. W ogóle, interesujący wybór lektury, Ilta, zamiast typowej, łatwej i przyjemnej książeczki taki psychologiczny... kawał tekstu Wesołych świąt i świątecznego lenistwa, raz jeszcze.
|
|
|
|
|
#4070 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
"Jadlospis wigilijny"
Myslalem ze uda mi sie zjesc "normalnie" podczas swiat, ale widocznie sie przecenilem. Mam nadzieje ze chorobowe jadlospisy zawieraja w sobie takze ponizszy, jesli nie to prosze o usuniecie. Sposob zywienie na zapobieganie napadom. Sniadanie: 4 kromki chleba razowego z ketchupem.Jablko Obiad przesunalem na wigilijna kolacje, ale w juz trakcie przygotowan wyszlo mi cos takiego: 4 duze kawalki makowca w polewie czekoladowej 3 kawalki sernika serek wiejski Pol kilo masy makowej (desperacja) I wszystko wyladowalo w ogrodku za domem... Kolacja: 200 gram twarogu chudego Najgorsze w napadach jest to ze pojawiaja sie w najgorszych momentach i jednak jak kolwiek glupio to brzmi to przy konpensacji przynosza ulge . Na szczescie udalo mi sie w miare normalnie jesc wczoraj i dzisiaj. Dobre wyniklo z tego to ze zdecydowalem sie nareszcie na terapie w miejscu studiow bo jednak jedno spotkanie na 3 tygodnie to zamalo. Oby nastepny rok byl dla nas spokojniejszy i zdrowszy
|
|
|
|
#4071 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
to znaczy? cos sie wtedy wydarzylo, czy po prostu byl to niespodziewany moment? Bo jesli napad poprzedzila sytuacja, ktora potrafilbys nazwac, to byc moze pomoglaby Ci taka metoda. Moja psycholog po zachowaniu autodestrukcyjnym (wtedy akurat okaleczaniu, ale mysle, ze przy napadach takze mogloby sie sprawdzic) zapisywac w tabeli "co sie stalo" -> "co pomyslalam" -> "co poczulam" -> "co zrobilam" i pomoglo nam to dotrzec do sytuacji, ktore wyzwalaja u mnie autodestrukcje, a to znowu pomoglo sobie z nimi radzic.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light Edytowane przez Ainnel Czas edycji: 2011-12-27 o 13:52 |
|
|
|
|
#4072 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Cytat:
Takie podejście, które przedstawiasz to terapia poznawcza i zależy bardzo od osobowości chorego. Na niektórych ona działa, a niektórzy są na nią całkiem odporni (np. Kiedy wypożyczyłem książkę z autoterapią poznawczą bulimii miałem w trakcie tej terapii więcej napadów bo koncentracja na jedzeniu sprowadzała mnie do ciągłego myślenia i w konsekwencji widocznie napadowego jedzenia.) |
||
|
|
|
#4073 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 294
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XVI
Znów znalazłam czas, by tu napisać xD
moje jadło (ma być P, ale dzisiaj niezbyt, cały dzień na zakupach... przymierzanie itd... czemu dopiero teraz widzę, że brzydko i chudo wyglądam???? i wcale mnie nie pociesza to ,że już dużo przytyłam, bo nadal wyglądam brzydko!) Śn: owsianka - 5 łych płatków, jogurt naturalny, miód 2śn: grahamka z masłem, polędwicą, pomnidorem coś (zamiast obiadu w czasie zakupów ;/ ) grahamka z masłem, serem żółtym, pomidorem potem dziwne dany "obiad" : ryż brązowy pół worka i po tym kiwi :P (mięso mi nie smakowało, jakieś niedobre wyszło, dlatego sam ryż ;/ ) teraz zjadłam 2 kromy z masłem, serkiem wiejskim całym i warzywami, zaras herbata z miodem do bani dziś ;/ zastanawiam się co jeszcze zjeść zaraz |
|
|
|
#4074 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 99
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XVI
Dawno nie pisałam
@ wrócił, teraz skupiam się na normalnym jedzeniu bez liczenia kal. Co powiecie o moim U? śniadanie: cieplutka drożdżówka z budyniem, jabłuszko, kawa z mlekiem w szkole: marchewki, dwa jabłuszka, danio obiad:- porcja zupy jarzynowej -kilka takich roladek sushi z ryżem/łososiem/tuńczykiem/jakieś wodorosty ;D podwieczorek: -banan kolacja: kajzerka z szyneczką, warzywa, kawa inka z mlekiem Teraz tak patrzę i wydaje mi się, że jakoś tak dużo jest... A w ramach leczenia staram się na ważyć. Czy to jest normalne U? Nie podchodzi pod P mam nadzieję :/ |
|
|
|
#4075 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 99
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XVI
Cytat:
Chciałabym tak jeść bez stresu Już niedługo będę na pewno.Moje dzisiejsze U, może tym razem nie zostanę pominięta. śniadanie(późno): spora długa bułka z masłem+szynka/almette+warzywa+kawa z mlekiem obiad: dwa ziemniaki, jajko sadzone, sałatka warzywna +2 jabłka -kawa z mlekiem -kilka mandarynek kolacja: kasza manna na szklance mleka z mandarynką i starkowanym jabłkiem, łyżka miodu Proszę, napiszcie, co sądzicie. Czy jest to w miarę dobry jadłospis na U? |
|
|
|
|
#4076 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: tu i tam..
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Nieco spóźnione przywitanie poświąteczne.
-U/P- śniadanie: - owsianka (5 łyżek płatków + szklanka mleka 1,5% + cynamon) - 2 małe kromki chleba żytniego - jedna z chudą szynką, jedna z twarogiem półtłustym - 1 jajko -32 minuty biegu- II śniadanie: - 150g jogurtu naturalnego (60 kcal/100g) - pół pomarańczy, jedno kiwi, skórka od jabłka (.. ojciec zostawił mnie samą tuż po tym, jak w swoim stylu obrałam zębami jabłko, ze słowami "Zjesz resztę, prawda?" obiad: - 2 nabierki zupy warzywnej - pół woreczka ryżu brązowego - polędwiczki duszone na wodzie + buraczki domowe -spacer?- kolacja: - 150g serka wiejskiego 3% + chili - 1/4 kalarepy Schudłam kilogram, mam za mało do wagi kontraktowej, oczywiście co z tego, przecież "Tam i tak będzie ponad, bo będę po posiłkach". I wróciłam do treningów lekkiej atletyki, dziwne, że zarówno mama jak i trener się zgodzili. Dupadupadupa Proszę mnie zjechać za wyimaginowane problemy durnej, europejskiej, pustej nastolatki. |
|
|
|
#4077 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 3 736
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
hej , mam problemy ostatnio z zoladkiem malo ogolnie jem mam takie pytanie czy po takim dzisiejszym jadlospisie :
- 106g piersi gotowanej plus 46g kapusty gotowanej - kawa - potem ze 2 lyzki kapusty jeszcze moge pozwolic sobie wieczorem zjesc 2 jabljka mam przepyszne royal gala uwielbiam..ale nie wiem podobno tuczy.
__________________
wymianka : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1259580 |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4078 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków ♥
Wiadomości: 252
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
8.30 - kaiserrschmaren omlette(jajko, 1/4 szkl mąki graham, 1/4 szkl mleka 3,2%, małe jabłko, cynamon)
10.30 - jogurt naturalny z otrębami 13.30 - zupa jarzynowa z ziemniakami + kromka chleba słonecznikowego 15.40 - banan, pół jabłka, kiwi 18.30- dwie kromki ciemnego chleba słonecznikowego z margaryną, plasterkiem szynki drobiowej i ogórkiem zielonym Do jakiej kategorii to się zalicza? Co nadaje się do zmiany? bardzo proszę o ocenę!
__________________
in love
* bloguję * *fotografuję* zaczynam przygodę z francuskim usiłuję znaleźć czas na rosyjski szlifuję,wielbię angielski 2013-10 books Edytowane przez Natexxa Czas edycji: 2012-01-16 o 19:00 |
|
|
|
#4079 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Jeśli skupisz się tylko na tym ile co i kiedy powinnaś jeść, to nie ruszysz w ogóle do przodu. Nadal tłumisz coś w sobie i nie chcesz o tym myśleć poprzez kontrolowanie - czy zjadłaś 5 posiłków, czy były odpowiednio kaloryczne itp. A kiedy Ci się coś nie uda, np. zjesz 6 posiłków zamiast 5 wyznaczonych przez dietetyka, to się karzesz i głodujesz lub machasz ręką, że teraz to już nie jesteś nic warta i objadasz się a potem wymiotujesz. Suma sumarum - wciąż masz zaburzenia odżywiania i stoisz w miejscu. Prawidłowa dieta jest ważna w tej terapii tylko żeby podtrzymać Twoje zdrowie w dobrej kondycji w czasie terapii, tj. - jeśli będziesz nadal się głodzić to nie będziesz miała siły w niej uczestniczyć. Tak samo jeśli pęknie Ci przełyk od wymiotowania...Ale jeśli jest ryzyko że umrzesz w trakcie terapii dochodzącej (tj. gdy sama na nią chodzisz co jakiś czas) to terapeuta winien zasugerować Ci pobyt w szpitalu, żeby Cię dożywiono i poprawiono Twój stan zdrowia. Będąc na początku terapii wiele osób chcę spróbować samodzielnie jeść "dobrze" tj. 5 pełnowartościowych posiłków itp. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - najczęściej jest tak, że się to nie udaje i nie każdy wytrzymuje to "rozczarowanie sobą", porzuca dalsze próby, karze się, głodzi, wymiotuje... Tak więc wskazówki co do diety będą potrzebne najbardziej tylko w przypadku gdy: a)jesteś w zamkniętym ośrodku - wtedy z tej książki może korzystać odżywiająca Cię kadra, b)gdy jesteś w połowie terapii i czujesz, że masz siłę spróbować trzymać się diety a jeśli będziesz ponosić w niej porażki - że się podniesiesz, c)dla osób które chcą tylko uzupełnić swoją wiedzę o to, jak odżywiają się "normalne" osoby na przyszłość lub czują, że mogą mieć zaburzenia odżywiania i chcą sprawdzić, czy to co jedzą ma jakiś związek z prawidłowym odżywianiem. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2012-01-16 o 14:13 |
|
|
|
|
#4080 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 294
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XVI
Ciekawe czy ktoś mnie jeszcze pamięta
![]() Mam tylko pytanie: macie jakieś propozycje co można zrobić sobie na obiad szybko/zdrowo? (chodzi mi o studencki obiad... wiadomo, brak czasu, więc wtedy cały dzień jem same bułki, a już mam tego dość;/ ) dalej walczę ze sporą niedowagą, moje dzisiejsze coś: 1. bułka grahamka z biedronki z masłem, serem żółtym, pomidorem, sałatą, trochę powideł śliwkowych 2. pierś z kurczaka grilowana z kaszą kryczaną i buraczkami 3. jogurt naturalny z miodem, kiwi i kostką czekolady mlecznej 4. bułka grahamka z masłem, szynką i warzywami 5. zaraz zjem serek wiejski z powidłami śliwkowymi do bani ;/ ... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:25.












A w niej rozdział nr. 7, który na pewno zainteresuje uczestniczki tego tematu.

