Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[monka23]

BAO ooooo 3.40 ??????? Rozumiem, ze juz spać nie poszlas , maaasakra . Spać nie mogłas, czy Wstalam wcześniej zeby posprzątać ? Współczuje dnia , no chyba ze będziesz miec czas na drzemke . Dziś tez szybko podniesz

LIND współczuje choroby zdrowka dla małego .

[Edzia400]

u nas nudy pogoda same wiecie jaka ... mala nieznosna wiec ja popijam melise zeby nie zwariowac wrrrrr

wszytsko badz wszyscy mnie w☠☠☠☠....
zastanawiam sie nad dziurawcem

od wczoraj włanczaja nam ogrzewanie i jakos dojsc nie moga u nas niecałe 20 pokoje duzo wilgotno to jeszcze zimniej sie to odczuwa

zdrówka dla małych chorowitków , i najlepsze zyczenia dla solenizantów

asiulek aaa myslałam ze w samym mielnie . u nas sie troche zmieniło i jak dobrze pojdzie wyjdzeniemy wieksza grupka oczywiscie jak bedzie pogoda

kur taka pogoda ma jeszcze tydz byc a u nas w ndz odpust jak zwykle w deszczu buuu

dziewczyny szukam wózka" laski " amelia juz nie wózkowa a raczej rowerowa ale jak pojedziemy nad to morze chciałabym miec jednak jakies zabezpieczenie taka "laska" jest poreczna i zajmuje mało miejsca macie jakas na oku ?

[pl_madzia]

Edzia a nie masz od kogo pożyczyć tej parasolki na kilka dni. Już moim zdaniem za późno na taki wydatek, chyba że w planie kolejna dzidzia niedługoAlbo kup w komisie jakąś za 50zł.
Mój wszędzie głównie na biegowym. Od wczoraj mu schowaliśmy biegowy bo uczy się pedałować bez bocznych kółek, to pewnie na wakacje z rowerkiem pojedziemy.

U mnie w mieście wczoraj z 8 piętra dziewczynka 4-ro letnia wypadłaa matka pijana z pozostałymi dziećmihttp://www.zycie.pila.pl/bezpieczens...atki/index.php

[P0P70]

Witam,
Wszystkim chorym dużo zdrowia życzę.

U nas tez nie za wesoło. Nie możemy wyleczyć Nataszy. Na powiększone węzły chlonne. Nawet podejrzewali zarniaka. Zrobiliśmy morfologie i jest w miarę ok. Wiec wielka ulga. Dostała następny antybiotyk i zobaczymy czy jej zejdzie. Dodatkowo ma dziwne zachwiania równowagi.
Naprawdę jest do dupy.

[nataszka25]

Napisane przez P0P70

Witam,
Wszystkim chorym dużo zdrowia życzę.

U nas tez nie za wesoło. Nie możemy wyleczyć Nataszy. Na powiększone węzły chlonne. Nawet podejrzewali zarniaka. Zrobiliśmy morfologie i jest w miarę ok. Wiec wielka ulga. Dostała następny antybiotyk i zobaczymy czy jej zejdzie. Dodatkowo ma dziwne zachwiania równowagi.
Naprawdę jest do dupy.

Nie wesoło,

jak u Ciebie Pop? Jak ty się czujesz?

Moje dziecko też w nocy płacz, pić... więc chyba gardło
Katarek ma, zobacze czy sie coś rozwinie...
Pogoda do dupy... nic sie nie chce.

[lindsley]

Napisane przez P0P70

Witam,
Wszystkim chorym dużo zdrowia życzę.

U nas tez nie za wesoło. Nie możemy wyleczyć Nataszy. Na powiększone węzły chlonne. Nawet podejrzewali zarniaka. Zrobiliśmy morfologie i jest w miarę ok. Wiec wielka ulga. Dostała następny antybiotyk i zobaczymy czy jej zejdzie. Dodatkowo ma dziwne zachwiania równowagi.
Naprawdę jest do dupy.

Misiek dorósł chyba do inhalacji, trochę popłakał na początku ale nie wyrywał się i nie szarpał jak w listopadzie. Także inhalujemy się 2 razy dziennie, inhalator pożyczam na 15min i muszę oddawać bo na górze dzieciaki 4x dziennie inhalowane

Mi dziś trochę gorzej Mam nadzieje że jednak przejdzie, wdycham sobie z Miśkiem leki

[ASIULEK_23]

Pop- nie wesolo oby szybko przeszlo i wiecej nie wrocilo

Edzia- to uderzajci do nas, dolaczymy chetnie do wiekszego grona
Tak serio- fajnie byloby sie spotkac

Widze ze kolejna seria chorob

[evitka21]

edzia, uważam tak ja madzia-najlepiej by było pożyczyć albo włąśnie kupić jakąś taniochę a potem opchnąć dalej

madzia, ale okropna historia

pop, jak przeczytałam ziarniak, to mi oddech się zatrzymał. Dobrze, że morfo wyszła ok. Bardzo współczuję i życzę zdróweczka

nataszka, amelci też zdrówka życzę

lind, i wam obojgu też.

[pl_madzia]

Trzymam kciuki za gruszki. Ale się posypały choroby

P0P równowaga może od uszka ?

Filmik z dzisiaj http://m.youtube.com/watch?v=qWd5fZoROsA#

[monka23]

POP zdrowka , mam nadzieje ze w końcu przejdzie .
Ciekawe co z ta równowaga


EDZIA ja kiedys jak do pl jechalam i nie chciałam swojej laski brac to kupiłam w Tesco najtańsza chyba za 20 f , zeby na lotnisko mieć i mamie na spacer . Kup jakaś tania, używana jak sie uparlas zeby brac

MADZIA a miałam cie pyta czy nie za wcześnie na pedolowania na 2 kolach ,ale widzę ze nie , , ja chciałam mojego za rok dopiero pouczyc , ale chyba spróbuje jutro na dniach . Moze i moj zalapie . W sumie pedalowac potrafi , na 2 kołach jeździ i równowagę trzyma to moze skuma .

Byliśmy w szpitalu i operacja za 6-8 tyg , chyba ze do Turcji pojedziemy to bedzie po powrocie we wrześniu bo musi minąć 2-3 tyg od operacji zeby mały mógł wyjechać . Mieliśmy nigdzie nie jechać ale chyba czekają nas 2 tyg w tropikach


Szok z ta powodzia , moze w końcu pogoda sie poprawi . Nie dość ze zima długa to teraz deszcze.


Slyszeliscie o wolnej niedzieli ? Ciekawe co w końcu zadecydują . Cieżko bedzie dogodzic .

MADZIA ty słyszałam o tym wypadku czyli jednak matka napita . Masakra.

A teraz czytam ze ciężarną wyskoczyla z okna a dziecko urodziło sie z połamane raczka .......

[pl_madzia]

Monk a te migdalki to tak musowo . Jak już musicie,to lepiej szybko mieć to za sobą.
Mój dzisiaj bez bocznych poszedł drugi raz,więc w sumie razem w godzinę zalapal .że jechał sam dowiedzial się dopiero jak na tv zobaczył :P

ogólnie ostatnio sporo samobójców. Pewnie pogoda ma w tym swój udział .

[monka23]

MADZIA mus mus bo on chrapie i bezdechy ma . NATASZKA moze potwierdzić bo na fejsa filmik wyrzucilam jak zaciąga .
Teraz to bedzie stres jak ci bedzie zasuwal , a ten rowerek to jakiś malutki sie wydawał . Co to za kółka ? Musze jeszcze sie upewnić czy moj z łatwością stanie i jak bedzie okey to próbujemy .

NATASZKA a wlasnie juz ci sie migdaly zagoily ? Opisz zabieg , ja mojego musze umówić bo on tez chrapie , bezdechy ma . Gorzej jak wytnie, a nie bedzie poprawy sie chlopina nacierpi .

[izazula]

Napisane przez P0P70

Witam,
Wszystkim chorym dużo zdrowia życzę.

U nas tez nie za wesoło. Nie możemy wyleczyć Nataszy. Na powiększone węzły chlonne. Nawet podejrzewali zarniaka. Zrobiliśmy morfologie i jest w miarę ok. Wiec wielka ulga. Dostała następny antybiotyk i zobaczymy czy jej zejdzie. Dodatkowo ma dziwne zachwiania równowagi.
Naprawdę jest do dupy.

Napisane przez lindsley

Misiek dorósł chyba do inhalacji, trochę popłakał na początku ale nie wyrywał się i nie szarpał jak w listopadzie. Także inhalujemy się 2 razy dziennie, inhalator pożyczam na 15min i muszę oddawać bo na górze dzieciaki 4x dziennie inhalowane

Mi dziś trochę gorzej Mam nadzieje że jednak przejdzie, wdycham sobie z Miśkiem leki

Dzielny chłopak . Może warto by było gdybyś sobie zrobiła inhalacje ?

Edzia jak już koniecznie chcesz wózek to kup używany albo jakikolwiek, najtańszy w markecie. Obyś nie miała kolejnego klamora do noszenia na plecach
Ja bym już Zośki nie chciała przyzwyczajać do wózka bo jeszcze by jej sie spodobał i co później

[nataszka25]

Napisane przez monka23

NATASZKA a wlasnie juz ci sie migdaly zagoily ? Opisz zabieg , ja mojego musze umówić bo on tez chrapie , bezdechy ma . Gorzej jak wytnie, a nie bedzie poprawy sie chlopina nacierpi .

pewna jesteś że tak na forum mam opisywać??

[monka23]

Napisane przez nataszka25

pewna jesteś że tak na forum mam opisywać??

Pisz , chce tz- towi powiedzieć mniejwiecej jak to wyglada . Na świeżo pamietasz wszystkie szczegóły . Mama mi kiedys opowiadała ale juz nie pamietam co i jak .wiem ze bolało .

[Edzia400]

Dziekuje kobitki tak zrobie , no wiecie chciałabym miec drugie ale to nie ja o tym decyduje tylko los badz ten z góry
a rowerek tez bierzemy

madzia nie mogłam zobaczyc twojego filmiku

kobitki która ma mnie na fb poprosilibysmy o głosiki chyba ze któras chce to na niech pisze ja na pw przesle linka (pamietam jak nataszke na 2 tyg zawiesli wole nie ryzykowac )


nataszka jednak im sie jest starszym gorzej sie przechodzi pare dni temu 3 letnia córeczka mojej kolezanki miała usuwanego migdała ponoć duzy młoda jest chyba tydz badz połtora po zabiegu i nic jej nie jest ja myslałam ze ona wyjdzie z dzieckiem obolałym a młoda na drugi dzien po wycieciu po łózkach szpitalnych skakała nie wiem czy to taki model czy cós
zas nasz kumpel długo dochodził do siebie i strasznie sie czuł (podobnie do twoich opisów)

pop oj wesoło nie macie mam nadzieje ze sie szybko małej poprawi
zreszta zycze zdrówka wszytskim dzieciaczkom

straszne historie piszecie ja dzis słyszałam o rodzinie która miała 7 dzieci ale wychodziła tylko z 5 5 letnich blizniaków trzymała za jakas szafa mieli tam tylko jakies 2 metry , obaj w pampersach lekarz stwierdził ze rozwojem sa jak 3 letnie dzieciaczki , one nawet chodzic dobrze nie umiały ... ostatnie szczepienie miały jak miały 2 ms , a u lekarza był tylko jeden z blizniaków jak miał rok

[Baobabek]

Napisane przez monka23

BAO ooooo 3.40 ??????? Rozumiem, ze juz spać nie poszlas , maaasakra . Spać nie mogłas, czy Wstalam wcześniej zeby posprzątać ? Współczuje dnia , no chyba ze będziesz miec czas na drzemke . Dziś tez szybko podniesz

LIND współczuje choroby zdrowka dla małego .

tak, spać nie mogłam, dzisiaj powtórka

Napisane przez pl_madzia

Edzia a nie masz od kogo pożyczyć tej parasolki na kilka dni. Już moim zdaniem za późno na taki wydatek, chyba że w planie kolejna dzidzia niedługoAlbo kup w komisie jakąś za 50zł.
Mój wszędzie głównie na biegowym. Od wczoraj mu schowaliśmy biegowy bo uczy się pedałować bez bocznych kółek, to pewnie na wakacje z rowerkiem pojedziemy.

U mnie w mieście wczoraj z 8 piętra dziewczynka 4-ro letnia wypadłaa matka pijana z pozostałymi dziećmihttp://www.zycie.pila.pl/bezpieczens...atki/index.php

o matko

Napisane przez P0P70

Witam,
Wszystkim chorym dużo zdrowia życzę.

U nas tez nie za wesoło. Nie możemy wyleczyć Nataszy. Na powiększone węzły chlonne. Nawet podejrzewali zarniaka. Zrobiliśmy morfologie i jest w miarę ok. Wiec wielka ulga. Dostała następny antybiotyk i zobaczymy czy jej zejdzie. Dodatkowo ma dziwne zachwiania równowagi.
Naprawdę jest do dupy.

cholera, cóż to za ustrojstwo sie przypałętało biedna mała...dobrze, ze wyniki ok. Kubuś ma od urodzenia powiększonego węzła na szyi, raz jest mniejszy, raz większy, lekarka powiedziała, ze do 3 lat to normalne. Z tym, ze on 3 już skońćzył, a nadal tak ma badania miał ok, chorować nie choruje, czasem lekki katarek i wtedy on większy sie robi, potem zmniejsza sie i tak w kołko

[ASIULEK_23]

Bao- jak tam opiekunka sie sprawdza?

Werka chyba naprawde chora ao jeszcze spi. A to sie nie zdarza 7-7.15 to maks. Az bylam sprawdzic czy oddycha
Brzydki ma ten kaszel. W piatek pojde do kontroli jak nie przejdzie. Tz tez juz rozlozony, a mnie gardlo boli. Laski w pracy z klimatyzacja przesadzaja.

[pl_madzia]

Napisane przez Edzia400

madzia nie mogłam zobaczyc twojego filmiku

to może tak http://youtu.be/qWd5fZoROsA

A co do wózka to chętnie bym pożyczyła Tobie parasolkę, u mnie od roku leży w łóżkuSzkoda że bliżej nie mieszkasz, bo tak to kurier w jedną i drugą strone więcej niż wózek warty.

Monka rowerek mały bo ma 12" koła. Ale wygodniejszy do nauki jezdzenia, bo wolniej jeździ. Młody jak już opanuje perfekt, to ma w zapasie nowy rowerek 16"(tzn po bracie)Ale tamten to już tylko w ochraniaczach i kasku, bo jednak wyższy i o wypadek łatwiej.
Co do migdałków to moja mama całe życie była zła na babcię że jej pozwoliła migdałki wyciąć. Bo jak wcześniej chorowała to migdałki miała chore i tyle, a po ich wycięciu to od razu krtań miała chorą co dużo gorzej znosiła. A dosyć często chorowała.
Mój starszy też bardzo chrapał bo miał powiększony trzeci migdał, ale one z wiekiem zanikają, i chrapanie przeszło.

Pogoda się polepsza to i dzieci wyzdrowieją

[ASIULEK_23]

Wlasnie w tym przedszkolu za moim oknem jest pozar. Ewakuacja dzieci i dym z okien. Masakra.

[monka23]

BAO to współczuje .

MARZIA ja tez miałam usuwane , raz na ruski rok chorowalam i tak jest do dziś . Chyba zależy od osoby i nikt ci gwarancji nie da ze to akurat na ciebie trafi . Młody przed usuwaniem miał dość często zapalenie ucha , po operacji miał tylko raz albo wogole, niepamietam .
Moja mama tez miała usuwany( jako dorosła juz ) , tez nie choruje, a jak juz to raz na ruski rok nie ma problemow . Lekarze z którymi sie widziałam( Polska Anglia ) jednogłośnie mowili ze niektórym dzieciom mija te powiększenie( migdaly) , a u niektórych nie mija i lepiej usunąć , tym bardziej ze przeszkadza , u nas akurat u małego i młodego powód chrapanie i bezdechy .

ASIULEK a co u was ta goraco ze dziewczyny z klima przesądzają ? Mała niej leży i sie kuruje . Szkoda .

[ASIULEK_23]

No wlasnie nie jest tak cieplo ale sa takie dwie ktorym wiecznie cieplo

[nataszka25]

Napisane przez monka23

Pisz , chce tz- towi powiedzieć mniejwiecej jak to wyglada . Na świeżo pamietasz wszystkie szczegóły . Mama mi kiedys opowiadała ale juz nie pamietam co i jak .wiem ze bolało .

ale każdy przechodzi to inaczej, może lepiej nie straszyć co?
tym bardziej że dzieci przechodzą to inaczej...

Napisane przez Edzia400

kobitki która ma mnie na fb poprosilibysmy o głosiki chyba ze któras chce to na niech pisze ja na pw przesle linka (pamietam jak nataszke na 2 tyg zawiesli wole nie ryzykowac )

czekam na link na prv

ja na noc dalam małej lipomal i tran, ale tak wam powiem, że sama nie wiem czy jest lepiej czy gorzej
kaszel ma delikatny bardzo.

Mała pokochała tran, ale cytrynowy, dziękuje tym które go tutaj polecaly


Asiulek co z tym przedszkolem?

[monka23]

NATASZKA mi chodzi o to żebyś napisała jak wyglada cała ta procedura a nie jak ty to przechodzilas , poprostu jakie czynności są wykonywane . Bolic to wiem ze boli . Na siedzaco usuwali ci? rwal to czy przecinal , szybko to trwalo dlugo ? przywiazana do krzesla bylas? , ktos cie trzymal ?itd o to pytam. Chodzi mi o usuwanie u dorosłych , u dzieci wiem jak to wyglada , usypiaja i wycinaja, zabieg trwa ok 30 min .

[ASIULEK_23]

nataszka- nie wiem dokładnie. Myślę, że nie było to aż tak groźne bo jak straż przyjechała i zaczęła się szykować do akcji (dym już wylatywał z drzwi) to dopiero wtedy jedna grupa dzieci wyszła z panią tylnym wyjściem. Dopiero po około 5 minutach zaczęły wyłaniać się pozostałe grupy. Panie uśmiechnięte, bez stresu wiec chyba nie było źle. jak strażacy tam weszli to dym poszedł mocny z drzwi i okien na parterze, ale gaszenie trwalo jakieś 5 minut. Dłużej zwijali ten cały sprzęt. Na początku myślalam, że to jakiś ćwiczenia ale jak zobaczyłam biegających strażaków a potem tą dymówe to zrozumialam, że jednak coś tam się fajczy. Ale szybko zostało opanowane Werka miała co oglądać. Mówiła, że tam biega strażak Sam szkoda, że Miśka Lind u nas nie było miałby frajdę


edzia- ja też poproszę o priva

[megi-megi]

Ale naprodukowałyście.
U mnie urwanie łba. Spacery z Kaliną to niezła jazda bez trzymanki - nienawidzi wózka i co chwilę chce jeść. Deszcz pada, więc z wózkiem odbieram Igora z przedszkola - ona zanosi się płaczem w środku, żeby było szybciej biorę Igora na jedną rękę i zaiwaniamy - wczoraj pot się ze mnie lał jak wróciliśmy - z 1km z Igorem na lewej ręce i wózkiem w prawej zrobiłam. Oby dzisiaj nie padało przez chwilę, to chustę wezmę (dziękujemy cioci P0P).

P0P - masz czarną serię ze zdrowiem dzieciaków. Mam nadzieję, że planujecie jakieś wakacje niedługo, bo mam wrażenie, że możesz nam zwariować.

Libra - pisałaś, że mój alpinista... owszem, ale mało krwawych wypadków dotąd miał - no pomijając przedwczoraj jak prysznicem przytrzasnął sobie palca a dokładnie paznokcia - pękł u nasady i spod spodu lała się krew, skóra uszkodzona dookoła. Jaki płacz był... w ruch poszła ostatnia deska ratunku - guma rozpuszczalna - antypłaczowa zupełnie.

Moje dzieci mają wciąż katar i tylko katar, a ja co kilka dni latam z tym do lekarza, żeby sprawdzić, czy coś się wykluwa.
Że też te nasze maluszki w czerwcu znów rozkładają te pieprzone wirusy.

Iza - tort naprawdę robi piorunujące wrażenie Niesamowity!!!!

[monka23]

Napisane przez ASIULEK_23

No wlasnie nie jest tak cieplo ale sa takie dwie ktorym wiecznie cieplo

O wow . Dopiero zauwazylam. Dobrze tak to sie skończyło .

MEGI kup sobie ten podnozek , ktory montuje sie do wózka dla starszego dziecka , są tez siedziska , które montuje sie z boku wózka . To juz musisz sobie skalkulowac czy sie przyda czy nie, ale jest to napewno super rozwiazanie .
Mojego brata mała tez nie lubiła jeździć w wózku .
Jak ci podrosnie , bedzie stabilnie siedzieć i dalej nie bedzie znosila wózka to dobrym rozwiązaniem jest ten pchacz autko . One chyba są od 6 albo 9 miesiąca, nie pamietam juz , tak dawno to było .
Brrrrr biedny mały , az mnie ciarki po nogach przeszły .

[megi-megi]

I jeszcze Wam pokaże moje wykańczające Szczęścia.

[megi-megi]

Napisane przez monka23

MEGI kup sobie ten podnozek , ktory montuje sie do wózka dla starszego dziecka , są tez siedziska , które montuje sie z boku wózka . To juz musisz sobie skalkulowac czy sie przyda czy nie, ale jest to napewno super rozwiazanie .
Mojego brata mała tez nie lubiła jeździć w wózku .
Jak ci podrosnie , bedzie stabilnie siedzieć i dalej nie bedzie znosila wózka to dobrym rozwiązaniem jest ten pchacz autko . One chyba są od 6 albo 9 miesiąca, nie pamietam juz , tak dawno to było .
Brrrrr biedny mały , az mnie ciarki po nogach przeszły .

Właśnie - poszukam tego podnóżka na all - już kiedyś myślałam o tym, ale zapomniałam.
A co do nienawiści do wózka... Igor też tak miał, więc mam wprawę, a jednocześnie miałam nadzieję, że teraz będzie inaczej i DUPA.

[monka23]

MEGI tak mnie oswiecilo , to sie nazywa dostawka do wózka a nie podnozek